Zbliża się wiekopomna chwila.

22. 02. 23 r. Warszawa.

Idąc na kawę, tuż przed nosem Piotra spadła na chodnik, dosłownie chyba z nieba, bo nie wiem skąd, biała duża kość. Wielki biały gnat. Nie ma tu mieszkań, sklepów i biur, rano 7.30, dlatego z nieba, bo naprawdę nie wiem skąd.

  • O mało w głowę nie dostałem – Piotr wkurzony i rozgląda się, kto rzucił, ale nikogo nie ma.

Machnął ręką i szybko odeszliśmy.

  • Czy to coś znaczy ? – pytam przy kawie.
  • Jaśniej się nie da.
  • ??? Naaaprawdę ? Kości zostały rzucone ? – pytam zaskoczona żałując, że zdjęcia nie zrobiłam.
  • Już nic nie można zatrzymać.
  • Żaden lament, żadne modlitwy …
  • Coś się ze mną stanie, skończy …
  • Już dość się nacierpiałaś z nim, wszystkie te obiecanki cacanki …
  • ……… – nie wiem, czy się roześmiać. Milczę na wszelki wypadek. 
  • Co ty zrobisz, jak ja zniknę ?
  • Nie strasz jej. On chciałby się ulotnić, Ola.
  • Nie z Nami takie numery … – zażartował Ojciec.

Nie było nam do śmiechu, nadal. Zapadła cisza.

  • Ojcze, mogę prosić o ostatnie słowo na dzisiaj ? – pytam, bo kawa się kończy.
  • Amen.
  • ……….. – uśmiecham się przygaszona.
  • Bądź spokojna i bądź zdrowa.
  • Zrobiłaś dobrą robotę, byłaś w kościele, mówiłaś wedle tego, co usłyszałaś.
  • Zaliczam ten dzień.



23. 02. 23 r. Warszawa.

Rozmawiamy o wizji, którą doceniam tak naprawdę dopiero teraz.

19. 06. 14 r. Szczecin.  Piotr miał rano ciekawą wizję. 
- Byłem w kuchni w rodzinnym domu, byli moi rodzice, ty i dzieciaki. Byliście na I piętrze. Spojrzałem w okno i zobaczyłem piękne słonce. Odwróciłem się do rodziców, coś tam powiedziałem i potem znowu spojrzałem w okno. A wtedy zobaczyłem wielką falę wysoką na wiele metrów, która szła w stronę domu, byłem przerażony. Kiedy doszła do domu, właściwie nic nie uszkodziła, tylko trochę go naruszyła. Zaraz po niej przyszła ogromna fala i wiedziałem, że tego nie przeżyjemy. Zalała nas woda, ale dom obrócił się do góry nogami i zamienił się w łódź, obrócił się do góry nogami jeszcze raz i kiedy fala odeszła, dom stanął na swoim miejscu z powrotem.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/16/biblia/
  • Ktoś mi przypomniał tą wizję dzisiaj – i sama się roześmiałam zaraz, bo właśnie pisałam ….
-Ktoś słucha naszej rozmowy teraz. 
-Ktoś ?! Ktoś ?! Ola, napisz przez dużą literę Ktoś … 
-… Nie ktoś, tylko Ja ! 
-Ja to Ja, ty to ty. Kto jest głupi ? Ja, czy ty ? 
-… To niemożliwe, by Ojciec był taki żartowniś – Piotr rozbawiony. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/02/20/pokoj-z-toba/
  • Ból brzucha ze strachu poczułem. Wiesz, co to znaczy dom do góry nogami ? Wszystko do góry nogami w naszym życiu … – Piotr baaaardzo serio.
  • A może w „216” pojedziemy sobie nad morze ? Możemy jechać nad morze ? – pytam Ojca zaczepnie.
  • Weźcie Mnie …
  • Widzisz ? Nic się takiego nie zdarzy …

Wieczorem.

Niewiele z Ojcem ostatnio rozmawiamy, więc na nic już dzisiaj nie liczę. A jednak … 

  • Zbliża się wiekopomna chwila.
  • Nastanie sprawiedliwość.
  • Kozioł zostanie ukarany.
  • Kozioł i jego pochlebcy, wyznawcy.
  • (Zostanie) strącony, zamknięty. 
  • Śmierdzący cap.

7 przemyśleń nt. „Zbliża się wiekopomna chwila.”

  1. „Idąc na kawę, tuż przed nosem Piotra spadła na chodnik, dosłownie chyba z nieba, bo nie wiem skąd, biała duża kość. Wielki biały gnat…..
    … Czy to coś znaczy ? – pytam przy kawie.
    Myślę, że chodzi o to – „kości zostały rzucone”,
    dlatego następujące słowa Ojca:
    ” Jaśniej się nie da”.
    Decyzja została podjęta, nadchodzi wiekopomna chwila.

  2. „Raczej chyba nie”

    Mnie bardziej przekonuje gdy wpis z bloga łączy się z czytaniem z dnia, a Ezechiela akurat nie ma teraz.

    „Kozioł i jego pochlebcy, wyznawcy.
    (Zostanie) strącony, zamknięty”

    „A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię, począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę.
    I dano Niewieście dwa skrzydła ORŁA wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu,z dala od Węża”Ap12.13-14

    Nagranie statku kosmicznego na Kubie ( z ostatnich dni ) , który w drugiej połowie filmu wygląda jak orzeł:
    https://youtu.be/mkfKB7SiGVg

    https://www.thebongiovannifamily.it/messaggi-celesti/2023/10089-ufo-a-cuba-gli-dei-sono-ritornati.html

    Rankiem 901.2023 na niebie Sycylii, dokładnie nad Etną, przechodzień o imieniu Piero Bertino uwiecznił swoim aparatem wielkiego orła, który miał pojawić się na niebie
    https://www.thebongiovannifamily.it/cronache/cronache-dalle-arche/cronache-dalle-arche-2023/9793-la-grande-aquila-giovannea-sopra-l-etna-nel-segno-del-rinato.html

    „Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą.”Mt24.28

    Greckie słowo aetos oznacza orzeł, rzadziej sęp.
    https://www.billmounce.com/greek-dictionary/aetos

    Odnośnik do tego fragmentu:

    „Czy na twój rozkaz wznosi się orzeł i ściele wysoko swoje gniazdo? Na skale mieszka i nocuje na iglicach skalnych i stromych wierzchołkach. Stamtąd wypatruje żeru, jego oczy patrzą daleko. Jego pisklęta chciwie piją krew, a jest wszędzie tam, gdzie są zabici” Hi39.27-30

    Niektórzy interpretują ten fragment jako pochwycenie.
    https://www.thebongiovannifamily.it/messaggi-celesti/2019/8091-il-celeste-rapimento.html

    „Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem” 1Tes4.17

    Greckie αρπαζω (arpázo) znaczy porwać, porwać, porwać, zawładnąć, oznaczający brutalne zajęcie mienia, chwycić, zniewolić, porwać, zgwałcić, chwycić, zob. także grabić, plądrować, plądrować, rabować; zniszczyć, zrujnować
    https://lexicon.katabiblon.com/index.php?lemma=%CE%B1%CF%81%CF%80%CE%B1%CE%B6%CF%89&diacritics=off

    Czyli coś jak porwanie przez orła..

  3. Kości symbol kruchości wszystkiego co po nas zostanie , symbol śmierci i przemijania .Jaśniej się nie da , może chodzi o przejście ze świata materialnego do tego duchowego , taki symbol przebudzenie , to już się dzieje ,, ona spadła „ nic nie zatrzyma spadającego przeznaczenia – biały ?

    . czytanie (Dn 7, 9-10. 13-14)
    Szata Jego była biała jak śnieg
    Czytanie z Księgi proroka Daniela

    Patrzyłem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy na Jego głowie jakby z czystej ….,,

  4. „Wielki biały gnat”

    Może chodzi o Ezechiela:

    „Potem spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości..
    Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie2. 11 I rzekł do mnie: «Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: „Wyschły kości nasze, minęła nadzieja nasza, już po nas”. 12 Dlatego prorokuj i mów do nich: Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, 13 i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. 14 Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» – wyrocznia Pana Boga.Ez37

Możliwość komentowania jest wyłączona.