Zwiastowanie już było.

20. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

W kawiarni niedaleko nas siedzi pan Mularczyk z PIS.

  • … On jest w porządku – Piotr wpatrując się w niego.
  • Nie zdajesz sobie sprawy, jakie mają (PIS) wsparcie ze strony, której nie czują – … czyli od Ojca.
  • Zobaczyłem jak walczą …
  • Ciekawe … A co zobaczyłeś dokładnie ?
  • Zobaczyłem jak psy w zaprzęgu ciągną sanie, czasami się pogryzą między sobą, ale cel jest jeden. Prą ciągle do przodu, do celu.
  • A jak widzisz PO ?
  • Widzę osła z „Pasji”. Widzę rozkładającego się osła wtedy, gdy Judasz się powiesił … Tylko smutek i płacz.

Oglądałam „Pasję” nie wiem już ile razy, a dopiero niedawno doszło do mnie oświecenie, że rozkładający się osioł to ten sam, na którym Jezus wjechał do Jerozolimy. Nie przypadkowo symbolicznie połączono go z Judaszem. Zdrada i odrzucenie.

  • A Konfederacja ?
  • Człowiek skłócony sam ze sobą. Nie wie, co mówi.

Rozmowa obrazami to zawsze jedno z ciekawszych doświadczeń.

  • Czy twój kolega z wizji coś zwiastuje ?
  • Zwiastowanie już było.
  • … ??? …
-Co to znaczy zwiastowanie pańskie ? Zobaczyłem anioła, stał tutaj – i machnął ręką wskazując na kąt w pokoju. Był duży pod sufit. Pytam; kto ty jesteś ?
-Teraz twoim przewodnikiem i opiekunem.
- Kim ty jesteś ? 
-Gabriel.
- ???!!! 
-Zapowiadam ci Zwiastowanie Pańskie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/07/zapowiadam-ci-zwiastowanie-panskie/
  • Kto by się spodziewał, że „bonanza” to taka zagadka.
  • Cóż to za nowa łamigłówka uruchomiła się u naszej Oli ?
  • Któryż to trójkąt bermudzki do rozwiązania ?
  • Ojcze, a te urodziny Jezusa … Czy jestem chociaż blisko prawdy ?
  • Zwolnij Mnie od odpowiedzi.
  • W Niedziele zwykle odpoczywam.
  • …. Bonanza …. Zdarzenie, korzyść … No to grać w totka ?
  • Nie wiem, to Ojciec wie. Ojciec gra w karty znaczone, wszystko widzi, to wie.
  • To nie jest uczciwe – śmieję się.
  • Przepraszam … A masz źle ?
  • No nie.
  • To co jest nieuczciwe ?
  • . Powiedział, że wyglądasz młodo. Tak samo miałam w wizji, kiedy przeszedłeś na lewą moją stronę. Co to znaczy ?
  • Przerwa czasowa. Bo wszystko się zmieni.
  • Hmm …. A dlaczego z prawej na lewo ?
  • Bo nie z lewa na prawo …
  • ………. – śmiech.

Zapadła cisza.

  • To co ? Koniec na dzisiaj ?
  • Końca nigdy nie będzie.

Kurcze, Ojciec zwykle tak kończy rozmowę, że ręce opadają ze wzruszenia ….


Idziemy na spacer. Minus 4 dzisiaj, ale pogoda cudowna. Mijamy Pałac Ujazdowskich …

  • Ja się nie dziwię, że tak chorowano kiedyś. Musiało im być bardzo zimno bez ogrzewania. A pamiętasz w Niedzicy ? Kobieta opowiadała, że tam strasznie zimno było i ciężkie warunki.
  • A pamiętasz tego ducha, który mnie budził ? – przypomniałam sobie nagle.
  • To musiała być kobieta, delikatnie gładziła moje włosy i to dwa razu z rzędu, na równe nogi mnie postawiło … – do tej pory pamiętam tą chwilę.
  • Inka nie wiedziała jak się zbliżyć, żebyś nie przestraszyć.
  • Samotna, zdradzona, sprzedana za pieniądze.
  • ………. – no zamurowało, aż stanęłam w miejscu. Czyli legenda to wcale nie legenda.
  • Dlaczego tam tkwi ciągle ?
  • Nie może uwierzyć …
  • ………. – smutno mi się zrobiło.
  • Została zamordowana ? – Piotr zaciekawiony.
  • Ponoć. A jak ją widzisz ?
  • Dziwne, bo na przemian w dwóch sukienkach. W długiej do ziemi, a raz krótkiej spódniczce skórzanej jak ma Indianka. Błąka się w tym zamku. Chodzi po schodach góra, dół. Pamiętaj o Ince. Wstaw się za nią, może ją Ojciec zabierze w końcu.

Idziemy dalej.

  • Ojcze, oglądałam film o Watykanie – „Dziewczyna z Watykanu„. 
  • Ty się dowiedziałaś, a Ojciec wie.
  • Jeśli Kościół ma upaść, to się nie dziwię. Szkoda tej biblioteki watykańskiej …
  • Nie czytają …

Wieczorem. Siedzę nad „bonanzą”, sprawdzam w internecie znaczenie, itd.

  • Oni są niesamowici. Wpadłbyś na to, by pokazać „bonanzę” ?
  • Bo jesteśmy inteligentni.
  • Bardzo … Zauważ coś. Nawet ten twój kolega z podstawówki nie był przez przypadek. Był po to, by ci pokazać, że z sercem jest w porządku. Szef kardiologii ! A właściwie nie tylko w porządku, co fakt, że to już nie ma znaczenia.
  • Był podekscytowany, że słyszy „Bonanza”. Gapił się na radio jak zaczarowany.



Dopisane 30. 04. 2023 r.

Nieoczekiwanie wspomnienie o Ince spowodowało, że w moich oczach legenda stała się prawdą. https://podroze.onet.pl/polska/z-dreszczykiem/zamek-w-niedzicy-i-tajemnica-skarbu-inkow/0yysssg https://geekweek.interia.pl/historia/news-przeklete-zloto-inkow-kto-strzeze-skarbu-w-niedzicy,nId,4702451

Poniżej nieopublikowany fragment z dziennika.


Wspominamy nasze wyjazdy, także ten do zamku w Niedzicy,

  • A pamiętasz, jak tam cię duch zaczepił ?
  • Wooow – wolałam sobie tego nie przypominać.

W zamku spędziliśmy trzy noce. Jest tam taka możliwość, ponieważ bezpośrednio w zamku znajduje się mały hotelik. Starodawne otoczenie sprawia, że to naprawdę ciekawe doświadczenie. No więc śpię, środek nocy. Budzę się gwałtownie, bo ktoś (!) gładzi moje włosy rozrzucone na poduszce. Gładzi, jakby je czesał. Dosłownie zesztywniałam. Nie pisnęłam jednak, nie darłam się w niebo głosy, ale leżałam sztywna w całkowitej ciszy. Mój mózg tylko analizował co się dzieje. Nie mogłam zasnąć do rana.

Druga noc, zasnęłam ze zmęczenia. Ta sama sytuacja budzi mnie znowu, tym razem stawia na równe nogi. Bardzo niemiłe uczucie, choć sam gest wydawał się bardzo miły. Był bardzo kobiecy, tak bym go określiła.

O tym zamku, że „straszy” to już krążą legendy, książki powstały … Ale nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że to tak straszliwie dosłowne jest.  Powinnam się już niczemu nie dziwić, ale jednak ten dotyk ducha pamiętam do dzisiaj. Widzę, że Piotr się uśmiecha pod nosem.

  • Faktycznie to kobieta.
  • Ciekawe … Dlaczego tam została ?
  • Mówi…
  • Nie zabita, a zdradzona…
  • …. – rozdziawiam buzię. 
  • Rozpacz ją zostawiła.
  • Wiesz co ? Ona ma umiejętność poruszania rzeczy ! Widzę to – dziwi się.
  • Czyli kumuluje energię ?
  • Dokładnie !
  • Nie zabita, zdradzona… powtarza.

Duch Święty działa.

19. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

Jej wizja na pewno jest prawdziwa, bo i sześcian to znak, że od Boga. Nie pierwsza to wizja z Naparem, który chroni naszą córkę … Ale dopiero ta dzisiejsza uzmysłowiła mi, że nie każdy rottweiler w wizji, to od razu gacek. Wcześniej wielokrotnie zdarzały się nam wizje, w których czarne psy (najczęściej właśnie rottweilery) symbolizowały diabła, symbolizowały czyhające się niebezpieczeństwo. Przyzwyczailiśmy się do tej symboliki, zakotwiczyła się już w naszej świadomości dość mocno, a tu proszę …, niespodzianka … 

Na przestrzeni kilkunastu lat mieliśmy dwa psy rasy Rottweiler. Ale ten drugi chwilami robił wrażenie, jakby żył w nim duch człowieka, nie zwierzęcia. Napar był wybitnie inny i wyjątkowy. Czytał w myślach, co za każdym razem mnie zadziwiało. Był przykładem, że między istotami naszej planety jest jakiś uniwersalny język świata, a może po prostu telepatia. Jeśli Kościół twierdzi, że zwierzęta (ssaki) nie mają duszy, tu tutaj niestety musiałabym postawić chyba wielkie veto. Może mają coś na podobieństwo duszy, muszą mieć i nie wiem jak to nazwać. Muszą mieć, ponieważ w samym Niebie jest pełno różnych zwierząt.

Istotna informacja płynąca z tej wizji dla mnie … Dla rozpoznania skąd wizja pochodzi najważniejsze jest jednak uczucie, odczucie, jakie doznaje się podczas wizji lub po wizji. Strach, lęk, chaos, poczucie zagrożenia itd …, to jest ewidentnie od gacka.

-Miałam męczący sen, znalazłam się w obcym mieście i się tam pogubiłam, zmęczył mnie …
-To miasto to nie Ja stworzyłem.
-Kto cię tam wprowadził ?
-Ten, kto chciał wzniecić w tobie niepokój subtelny. 
-Musisz nauczyć się to rozdzielać, co jest dobre, a co złe. 
Zwróciłam uwagę na subtelny. Sam sen był kolorowy, dość spokojny, w dzień, chodziłam i szukałam budynku pewnego, a jednak poczułam się strasznie zmęczona, bo nie mogłam trafić, nikt na mnie nie zwracał uwagi. Niepokój to główny ślad, że to nie od Ojca. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/13/zaden-lament-nie-powstrzyma-tego-co-nadchodzi/
  • Piękna wizja …  – Piotr w zamyśleniu.
  • Przypomnij sobie o wczoraj ….
  • …….. – myślę gorączkowo o czym dokładnie.
  • Przypomnij sobie kogo nosisz w sobie.
  • Właśnie !
  • Dwa w jednym i dwóch w jednym.
  • … ??? I to jest odpowiedź na trójkąt !!!  – od razu wiedziałam. 
- Z tego wynika, że jeśli Bóg Ojciec ci to powiedział, to chciał byśmy się w końcu dowiedzieli, że to z Nim często rozmawiamy. 
- Pozwolił. Stwórca, który ma wielkie poczucie humoru i bawią go te sytuacje. Zdjął koronę i jest z wami. 
- Może od zawsze ze mną jest ? 
- Od małego jest, wchodzi w ciało duchem i wychodzi. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/15/stworca-ktory-zdjal-korone-i-jest-z-wami/
  • Jeśli Ojciec jest w tobie, to po co się denerwujesz ?
  • I bądź poważny w niektórych sytuacjach wiedząc, że reprezentujesz Mnie.
  • … A ty jak się czujesz wiedząc ?
  • ??? Dziiiiiwnie … – przyznałam.
  • Piękną ta nasza mała jabłonka miała wizję.
  • Piękną i to też jest nauka, że rottweiler to nie od razu gacek.
  • ………. – Piotr się zamyślił.
  • Może coś faktycznie stać się ze mną.
  • Ale powiedz coś więcej, dlaczego tak sądzisz ?
  • Teraz siedzę, prawda ?
  • Ale czuję, jak coś ze mnie wychodzi, jak promieniowanie …
  • Hmm … Jeśli to tak ma wyglądać, to jakbyś był dalej – wzruszam ramionami, że to nic takiego. 

  • To co ? W maju gdzie jedziemy ? – zażartował.
  • Ojcze, mam w takim razie pytanie. Gdy coś się stanie, to ja zauważę w ogóle ? – … bo jeśli ma to tak wyglądać, że tylko dusza …, to i tak będzie niezauważalnie i po staremu.
  • Ręce widziałaś ?
  • Wstrząśnie twoim synem.
  • Z niedowierzającego człowieka, przemieni się w myślącego.


20. 11. 22 r. Warszawa.

Ledwo się budzę, to myślę … Twierdzi się, że Chrystus ma powrócić 2 tysiące lat po swoim odejściu. Ojciec jest bardzo precyzyjny i matematyczny, więc czy Jezus nie powinien wrócić w 2033 roku, a nie w 2023 roku, jak się obecnie prorokuje ?  Kiedy przychodzi okazja pytam … 

  • Ojcze, dobrze myślę o Chrystusie ?
  • Zawsze dobrze o Nim myślisz.
  • Ooojcze …. – śmieję się z żalem lekkim, że chce uciec od odpowiedzi.
  • Co znowu ?
  • ……… – buchnęliśmy śmiechem.
  • Jest niedziela.

Śmieliśmy się jeszcze długą chwilę, ale mimo niedzieli pytam dalej  …

  • Czy rozmowa z Ojcem, a Duchem Świętym … Jest jakaś różnica ?
  • To jedno.
  • Ooook, rozmowa z Ojcem to wiadomo …. Ale rozmowa z Duchem Świętym …., jest różnica ? W formie, słowie … – nie dałam za wygraną.
  • Duch Święty działa.
  • Aaaaaa …, rozumiem. Ludzie zawsze będą wątpić, że rozmawiasz z Ojcem.
  • Nie udowodnisz im … – Piotr wzrusza ramionami.
  • A może udowodnimy ?
  • Weź i zrób Mi zdjęcie …
  • ……… – znowu buchnęliśmy śmiechem.
  • Wiesz teraz co to znaczy wiara ?
  • …….. – kiwam głową.
  • Miałem dzisiaj wizję. Byłem w jakieś hali, części hali i widzę mężczyznę. Przyglądam mu się bliżej i poznaję kolegę z podstawówki. On w tej chwili jest szefem kardiologii w szpitalu. Mówię do niego; co ty tu porabiasz? Jestem zdziwiony. Chwilę rozmawiamy o przeszłości i mówię, że miałem zawał. W ogóle to go nie zainteresowało. Mówię …
  • Różnica między nami taka, że ty masz włosy, a ja nie mam. A on na to …
  • Jak ty młodo wyglądasz.
  • ………. – zapaliła mi się w głowie czerwona lampka . W wizji o Jegomościu pomyślałam to samo.
  • I nagle zaczęło grać radio, które stało na podłodze. Nie wiem skąd się tam znalazło. Piosenka z „Bonanzy”, śpiewał na cały głos „Bonanza”. On stał i gapił się w to radio jak zaczarowany, był cały podekscytowany, a mnie to nie ruszyło. Nic go nie interesowało poza tą piosenką, byłem zaskoczony. Bonanza i bonanza, słuchaliśmy. I koniec wizji.

Wiem, że „bonanza” musi coś oznaczać. I nie chodzi o film. https://sjp.pwn.pl/sjp/bonanza;2445656.html

  • Wbrew pozorom, to ważna wizja. Masz tu trzy informacje jednocześnie. Bonanza … 1. «bogata żyła złota»2. «źródło wielkich korzyści» 3. «nieoczekiwane, niezwykłe zdarzenie» …. Nie był zainteresowany twoim sercem, bo tak ci powiedział Ojciec, z sercem dotrwasz do końca. Niezwykłe zdarzenie, korzyści … To mi się kojarzy z Jegomościem tylko.
  • Odległość do mety to jest grubość rzęs.
  • Do pierwszej mety.
  • Pierwszej ? Co to będzie ta pierwsza meta ?
  • … Ojciec spojrzał na ciebie nie rozumiejąc, że nie rozumiesz.
  • Może chodzi o Jezusa ….. – myślę sobie.
  • A może pierwsza meta to pierwsze odejście ?
  • Spoookojnie, Ola jeszcze zaspana i nie kojarzy …

CDN …

Jesteś tu na 5 minut.

18. 11. 22 r. Warszawa.

Mszę odprawiamy razem z TV. Kamera przybliża obraz Maryi … Piotr się gwałtownie wzruszył, głowę schylił …, musiałam poczekać, aż mu przejdzie …

  • Poczułem zapach Maryi …
  • ??? Zapach ? A jaki ?
  • Nie wiem … Poczułem bliskość, jak kogoś mi bardzo bliskiego … Wszystko ze mnie zeszło …

Mszę oglądamy do końca już w ciszy … 

  • Rano ktoś mi przypomniał o kalendarzu – mówi na kawie.
  • O „216 „? – zdenerwowałam się.

Staram się o tym nie pamiętać, ale się nie da. Chciałabym to jakoś oddalić od siebie, ale się nie da.

  • Chciałabyś go pochować ?
  • ???!!!
  • Chciałabyś, żeby odszedł na twoich rękach ?
  • ………. – zmartwiałam. To musi być dla każdego najgorsze doświadczenie życia.
  • Odejdzie jako żywy.
-Wstąpię po ciebie i cię zabiorę. 
-To umrę. 
-Nie umrzesz, zabiorę cię. 
-Ale Ojcze, każdy umrze.
 -Ja swoje, a ty swoje. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/08/19/choc-kosciol-czlowiek-nosi-w-sobie-to-lubie-widziec-cie-w-tymkosciele-i-sluchac/ 

  • A i ty do Domu niedługo wrócisz.
  • …….. – dziwnie się poczułam słysząc o swojej śmierci, która jest niedługo. Powinnam się cieszyć, ale jakoś zbyt wiele radości w sobie nie znalazłam. 
  • Przecież jesteś też na 5 minut.
  • Tyle piszesz i nie wiesz ?
  • Widzę wielki uśmiech u ciebie – Piotr zapatrzony.
  • Jeśli zrozumiesz, nie będzie bolało.
  • …. Ciekawe co to będzie „po lodziku”.

Po lodziku sprawiło, że zaczęliśmy rozmawiać o „Jegomościu” jeszcze raz.

To było dla mnie i piękne i zarazem przerażające, bo właśnie zrozumiałam, że nadszedł definitywny koniec. Koniec, koniec, koniec !!! Trzy razy słyszałam to słowo w swojej głowie. Na nic była ta ucieczka, odnaleźli nas. Piotr, który dotąd stał po mojej prawej stronie, znalazł się raptem po lewej. Spojrzeliśmy się na siebie ze smutkiem, wydawał mi się odmłodniały. Był jakiś taki zrezygnowany, pogodzony, spokojny, pokiwał głową smutno i powiedział 
-… No to na koniec każdemu po lodziku. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/ 
  • Jeśli „216” to miałby być koniec, to w ciągu tych kilku miesięcy powinien być Jegomość – rozkładam ręce, no bo innego wytłumaczenia nie ma.
  • Po lodziku … Ciekawe, czy pełnotłuste, czy sorbety … Jak myślisz, Ola ?

To odnośnik do mojego umiłowania do lodów. Zawsze kupuję połowę pełnotłustych i połowę sorbetu wiedząc, że sorbet trudno tak naprawdę nazwać lodami. Ta metafora Ojca co do lodów pewnie ma znaczyć, jak wartościowe będą te „lodziki”. Lodziki wzięły się stąd, że Piotr kupował je córce dla pocieszenia, gdy była smutna. Taki symbol prezenciku na pocieszenie. 

  • Ojcze, jakieś formalności z firmą mamy załatwiać ?
  • Nic nie rób, Ja to inaczej załatwię.
  • Wyobrażasz sobie męczarnię Oli z tą firmą ?
  • ……… – wzdrygnęłam się na samą myśl.
  • A waszego syna ?
  • Piotr jest waszą tarczą, a to nie są przelewki.
  • Piotr wszystko pilnuje. 
  • Czyli to rzeczywiście mogą być ostatnie święta – Piotr główkuje.
  • Ja jestem ostrożna co do słowa „ostatnie święta”.
  • No nie bądź taka …
  • ……… – roześmialiśmy się głośno.


19. 11. 22 r. Warszawa.

  • Wczoraj przed snem miałem rozmowę. Najpierw słyszę wyraźnie …
  • Imię Boga jest we mnie … Imię Boga jest we mnie.
  • I tak kilka razy, potem sam z siebie mówię …
  • Jahwe jest moim Bogiem.
  • Hmm …. – piękne.
  • Skoro jestem twoim Bogiem, to przed wszystkim cię obronię.
  • No widzisz ? Przestań się tak wszystkim przejmować.

Trudno mi zrozumieć, dlaczego Piotr tak bardzo przeżywa problemy w swojej firmie. Nie potrafi myślami się od nich oderwać. Z jednej strony rozmawia z Ojcem, z drugiej żyje tak, jakby nie rozmawiał.

  • Tak mi powiedział Ojciec, chyba dosłownie powtórzyłem.
  • Wizja jest ważna, a jeśli kilku nie uwierzy, czym się przejmujesz ?
  • Ostatnio dużo takich rzeczy słyszę, kiedyś nie miałem tak bardzo jak teraz.
  • Nic nie dzieje się bez woli Boga, łącznie z twoją czapką – raptem do mnie.

Roześmiałam się. Nie nosiłam czapki od czasów szkoły podstawowej i postanowiłam to w końcu zmienić, ponieważ zatoki mnie zaczęły boleć.


Jesteśmy na kawie, dzwoni córka. Łkając opowiada swój sen, choć to wizja ewidentnie, a nie sen.

  • Śnił mi się Napar – … nasz ostatni pies.
  • Wyglądał przepięknie, bardzo szlachetnie, miał mądre spojrzenie. Cały błyszczał, był bardzo poważny … Mówię do niego …
  • Co ty tu robisz Napciu ? … Byłam zdziwiona, bo wiedziałam, że nie żyje przecież. Stał przede mną tyłem, a przodem do ludzi jakichś, odgradzał mnie od ludzi, chyba bronił i pilnował. Kiedy ludzie odeszli, odwrócił się do mnie spokojnie, przybliżył i wtulił się we mnie … – rozpłakała się teraz na całego.
  • I to koniec …
  • Hmm ….Przyjaciel.
Napar
  • A ! I co było dziwnego, byliśmy w jakimś sześcianie …
  • ……… – zaskoczeni spojrzeliśmy się na siebie wymownie …
  • Jak wyglądał ten sześcian ?
  • Biały … Dziwne to było, bo jakby byliśmy nigdzie …, tło było niczego.

Wiem, o czym mówi. Pamiętam, że wizja z chlebami również była dokładnie w takiej samej scenerii. Nie wiadomo gdzie, bo tylko w bieli.

15. 01. 19 r. Warszawa. 
- Dzisiaj w kościele byłem kompletnie nieobecny. Obudziły mnie dopiero słowa „przekażcie sobie znak pokoju’. Całą mszę byłem nie sobą i wszystko widziałem na biało. Jak w tym filmie „Bruce wszechmogący”, gdzie byli z Bogiem w białej sali… Nie wiem gdzie byłem. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/25/pamietaj-bog-jest-jeden/

CDN … 

Daję, ale wymagam.

17. 11. 22 r. Warszawa.

Na porannej mszy słyszę słowa, które mnie elektryzują …

Jezus zapowiada upadek Jerozolimy. Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia (Łk 19,41-44).

Zapowiada upadek, który się realizuje wiele lat później, dopiero w roku 70 i latach 132-135. 

  • Zobacz … Mamy powszechną apostazję, odwrót ludzi od Kościoła, skandale itd. Widzimy, że Kościół właśnie upada. A Ojciec powiedział upadnie. Czas przyszły dokonany. Coś musi się zdarzyć podobnie, jak zdarzyło się z Jerozolimą. Jakiś wizjoner, a może ty, nie pamiętam, powiedział, że Watykan znajdzie się pod wodą, biblioteki watykańskie będą zniszczone, zalane …
  • Moim zdaniem to racja, bo widzę jak cały but włoski idzie pod wodę, Włochy się zapadną …
  • I wtedy miało by to sens … Upadnie i to dosłownie … Pamiętasz wczoraj o tych kobietach, że to kapłanki ?
  • Nooo … ? – zainteresował się.
  • Na mszy też padło zdanie, które chyba jest odpowiedzią. Tyś nas uczynił kapłanami Boga. Kapłanami …  Dzisiaj czytali.

AJ 5; I ujrzałem między tronem z czterema Istotami żyjącymi a kręgiem Starców stojącego Baranka, jakby zabitego, a miał siedem rogów i siedmioro oczu, którymi jest siedem Duchów Boga wysłanych na całą ziemię. On poszedł i z prawicy Zasiadającego na tronie wziął księgę. A kiedy wziął księgę, cztery Istoty żyjące i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych. I taką nową pieśń śpiewają: «Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i krwią Twoją nabyłeś dla Boga ludzi z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu, i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami, a będą królować na ziemi».

  • Czyli żadne UFO, a ludzie, którzy służyli Bogu.

Piotr znowu wspomina …

-Rozmawiałem z Ojcem. Nie spałem już, była 6,20. Powiedział … 
-Eliaszu ! 
-… Rozbeczałem się, bo powiedział to takim głosem … Delikatnie, ciepło …., z miłością … 
-Mówię … Ja nie jestem Eliasz, jestem Mały. 
-Nie jesteś Mały … Jesteś Mój Mały … 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/17/eliaszu/ 
  • Co to właściwie znaczy, że masz imiona Ojca ?
  • A nie słuchasz Mego słowa przez niego ?
  • A on sam czasami mówi, bo tak czuje.
  • Czuje, bo Ja czuję …
  • Czyli … W tobie jest część Ojca ? Pamiętasz ten trójkąt podzielony, ale w całości ?
-Symbol z pozoru niemożliwy do zaistnienia … Trójkąt to symbol Ojca. W wizji jest podzielony … To niemożliwe niby, a jednak tak jest. Wiesz dlaczego ? Bo ty masz 70 imion w sobie, w tobie jest Ojciec i jest na Ziemi. Jest podzielony … Ojciec się uśmiecha … Dobrze ? 
-Bardzo ciepło.
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/03/26/ta-klamka-zapadla/ 
  • Jest podzielony, bo jest w tobie … Czyli to jest te „w Duchu i mocy Eliasza” ? … Też był podzielony i był w Janie Chrzcicielu ? … Ojcze, jak to jest … ?
  • Dojdź sama do tego.
  • A jest ciepło, czy zimno ?
  • Ciągle krążysz wokół sedna.
  • …….. – wzdycham, nie samo sedno, ale blisko.
  • Nie martw się o serce.
  • . Dzisiaj mnie rano bolało.
  • Dotrwasz z nim do końca.
  • ……… – słowa mnie otrzeźwiają. Ja o chmurach, Ojciec o ziemi.
  • Masz pozdrowienia prosto z Nieba.
  • … Twoje kwiaty są dosyć wysokie na Górze …  – Piotr w zamyśleniu. 
  • ???
  • Bardzo wyrosły pod twoją nieobecność.
  • Tęsknią za tobą, brakiem gospodyni.
  • Całe szczęście, że tam nie trzeba podlewać, bo by uschły.
  • Której drogi byś nie wybrała, z każdej dojdziesz do Mnie.
  • Na wszystkie twoje pytania, wątpliwości … i tak dojdziesz do Mnie.
  • Wiesz, że tam jest mnóstwo aniołów ? Tak dużo, że skrzydłami się dotykają, ale te skrzydła nie są rozpostarte, a złożone. Stoi jeden przy drugim … – patrzy się przed siebie.
  • Ale wiesz co ? Oni tworzą kordon … Myślałem, że tak ich dużo, a oni tworzą kordon bezpieczeństwa, chronią nas w ten sposób. Stoją tak, jak dachówki, ściśle.

  • Gacki latają strasznie …, po całym świecie. Widzę tylko ich ogony, cienkie nogi, długie, czarne … Gdyby nie było aniołów, to byłoby na świecie zielono …, wiesz o co chodzi … – miał oczy szeroko otwarte i lekko przestraszone.
  • Widzę tych aniołów i czuję też technologię, nie rozumiem tego … To technologia związana ze światłem.
  • Twój sześcian to technologia – ja na to.
  • To prezent dla mnie od Ojca.
  • Sam go stworzyłem dla ciebie.
  • …. Ten sześcian myśli, rozmawia ze mną, nie mogę tego pojąć, jak to się dzieje.
-Zobaczyłem coś w kształcie piramidy, dziwną, metalową …
-Siła w niej narasta, zbliża się, odda ci to, co ci zabrała.
-Co to jest ? 
-Zbiornik energii, wspomnień, możliwości. 
-Odda ? – dziwię się, bo jeśli odda, to znaczy, że wcześniej musiała zabrać. 
-Wejdzie w ciebie i cię rozpuści. 
-To dziwne … Ta piramida kręci się wokół własnej osi … Dlaczego tak ? 
-Podgrzewa się, łatwiejsza będzie absorpcja. To czego nie miałeś, to oddadzą. 
-Bez tej piramidy się nie da ? – pytam. 
-Nie będzie granic dla ciebie… 
-To nie jest piramida ! To jak dwie piramidy połączone … To obraca się wokół siebie … – Piotr nagle zaczął przyglądać się uważnie czemuś w powietrzu.
 -To coś we mnie uderzy, w klatkę … Ale najpierw się zmniejszy bardzo… – Piotr ciągle się przygląda, a jego zdziwienie wzrasta.
 -Nie tyle uderzy, co wejdzie, uwolni wszystko.
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/01/13/zatruwa-sie-studnie-a-ludzie-z-tego-pija/

Wieczorem.

  • Jestem tak zmęczony, końcówka roku jest straszna …, ale daję radę.
  • Bez Ojca nic byś nie zrobił.
  • Daję, ale wymagam.
  • … Wysłałam lotto, może wygramy.
  • Między wygraniem, a wysłaniem jest taka różnica jak stąd na koniec świata.
  • Myślę, że dalej.
  • Dalej się nie da.

Nooo tak, znowu ta precyzja. Jeśli dalej, to nie może być koniec.

Jeśli zaplanowałem, to dlaczego się boisz …

16. 11. 22 r. Warszawa.

W jakimś sensie i nas dopadła wojna, zabłąkana rakieta spadła na terenie Polski. Zanim wszystko się wyjaśniło, wszyscy żyliśmy w napięciu. Polski rząd ujawnia – są dowody i nagrania z Przewodowa! (msn.com)

  • To na pewno przypadek.
  • Zaplanowane. Jeśli to zaplanowałem, to dlaczego się boisz …
  • Nooo, bo ludzie giną …
  • Nie rozumiem twoich łez, wiesz przecież, że wszystko dzieje się dla większej sprawy …
  • ……….. – uspokoiłam się.
  • Ojcze, ktoś zasugerował, że nie rozmawiamy z Ojcem, a Duchem Świętym …
  • Już nic nie rozumiem …
  • Przecież to jedno …
  • Dobrze, że ty to rozumiesz.
-O! Duch Święty! - Piotr krzyknął na widok białego gołębia. 
-A gdzie Ja ? 
-Duch Święty to też Ja. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/05/08/duch-swiety-to-tez-ja/
-Mam się modlić więcej ? 
-To Ja ci podrzuciłem różaniec na ulicy, a ty się pytasz ?
-To Ty ? 
-Ja, czy Duch Święty to to samo. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/11/26/ja-czy-duch-swiety-to-to-samo/ 

Pani Anna podesłała mi informację, że jest coś takiego jak „Pięcioksiąg Henocha”. Nie słyszałam, nie widziałam, więc mnie to zainteresowało. Pobieżny przegląd tych ksiąg wskazuje, że to nic nowego, a nawiązanie do znanych już tekstów. http://zanotowane.pl/1012/3575/45303610725.htm

  • Czy mam się zająć też tymi pozostałymi księgami ?
  • Jeśli chcesz …
  • Niedługo sama będziesz miała wiele do roboty …
  • Taaak ? A co ? – udaję, że nie wiem. „Zaczepiam” Ojca, aby sobie porozmawiać.
  • Tyle piszesz i nie wiesz ?
  • W sumie to dlaczego żadna z ksiąg Henocha nie została przez Kościół zaakceptowana ?
  • Księga Henocha jest dla was, bo dotyka bezpośrednio Piotra.
  • Czyli Kościół nie musi tego uznawać ?
  • Ten Kościół upadnie.
  • Wooow … – otrzeźwiło mnie w sekundę.

Księgi Henocha, zwłaszcza ta Hebrajska, miała Piotrowi coś przypomnieć, uświadomić. Nie chodziło, by ludzie raptem zaczęli w nią wierzyć, to miało być dla nas.

Streszczenie. Księga Henocha (Corpus Henochicum lub 1 Hen) jest prawdopodobnie najstarszym i najważniejszym żydowskim apokryfem. Składa się z pięciu różnych segmentów (ksiąg) oraz załącznika datowanych na III w. p.n.e. Mimo, że księga ta nie znalazła miejsca ani w kanonie żydowskim ani chrześcijańskim, cieszyła się ona dużym uznaniem tak ze strony Żydów okresu drugiej Świątyni, jak i wczesnych chrześcijan. W rzeczywistości musiała ona mieć wielki wpływ na przedchrześcijański judaizm, jak również na samo chrześcijaństwo, głównie na polu apokaliptycyzmu. Ostatnio badacze zaczynają doceniać bardziej niż kiedykolwiek znaczenie tego dzieła w kontekście studiów nad judaizmem okresu drugiej Światyni. Może ona okazać się wyjątkowo pomocna w rzuceniu nowego światła na proces rozwoju pewnych teologicznych idei, kluczowych dla judaizmu i chrześcijaństwa. Niniejszy artykuł jest przeglądem współczesnej wiedzy do tyczącej historii kompozycji i transmisji Corpus Henochicum, jak również zagadnienia Vorlage i datacji jego najstarszych części Ks. Dariusz Iwański Toruń Księga Henocha – starożytny apokryf w świetle współczesnej wiedzy

  • Jeszcze będzie twoje na wierzchu, co nie będzie dla ciebie przyjemne.
  • ??? – robię rozdziawioną minę.
  • Kiedy to wszystko okaże się prawdą, ludzie będą chcieli do ciebie dotrzeć, a ty tego nie lubisz – Piotr tłumaczy.

Oglądamy jakiś program …

  • Ojciec mówi ….
  • Jesteście Mnie blisko, ale nie tak blisko, jak Ja wam.
  • …….. – wzruszyłam się i od razu krótka w głowie analiza; blisko duchowo, czy dosłownie/ fizycznie ?
  • Pamiętasz tych gości, co wisieli nade mną ? Dzisiaj rano miałem znowu wizytę kogoś. Nie spałem, ale przymknąłem oczy i wtedy przyszły do mnie 3 kobiety. Były po 60-tce, bardzo zadbane, uśmiechnięte, ubrane normalnie, jedna z nich nawet w spodniach. Mówi …
  • To nie przystaje tak się zachowywać zważywszy na to, że wiesz, kim jesteś …
  • ??? Taaaak ? A skąd były ? Znowu jakieś UFO ? – kpię sobie trochę. Dużo tych „dziwnych gości” ostatnio.
  • Skądś.
  • ……… – roześmialiśmy się. Ojciec najwyraźniej nie chce powiedzieć.
  • Gdyby były z Góry, to by miały chyba szaty, prawda ? A nie spodnie … – to mi nie pasuje.
  • Wierzysz w to, co widzisz, czy to, co masz w głowie ?
  • ??? To w takim razie kto to był ?
  • Kapłanki.
  • ?????? – zaskoczenie. Kapłanki kojarzą mi się tylko ze starożytną świątynią.
  • A po co przyszły ?
  • Żeby dać radę ..
  • . No jasne … – roześmialiśmy się.

Rada; Piotr ma się zachowywać z powagą, wiedząc kim jest. Problem w tym, że w ogóle o tym nie myśli, nie pamięta, w związku z tym zachowuje się jak każdy.

  • Rada poskutkuje, to wszyscy się cieszymy.
  • Nie poskutkuje, to się nie cieszymy.

Droga jest długa i mozolna, a jednak warto.

14. 11. 22 r. Warszawa.

  • Jak ty będziesz żyć, kiedy mnie nie będzie ? – Piotr zastanawia się bardzo poważnie …
  • Będziesz spać w moim łóżku ?
  • Nie strasz, nie strasz, znam lepsze – Ojciec zażartował.
  • A ty nie bój się Mała, tak mają święte.
  • ……… – nie wiedziałam, czy zapłakać, czy się rozśmiać …

Ostatnio media żyją wyjątkowo dobrymi wieściami z Ukrainy; Minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu rozkazał w środę stacjonującym w Chersoniu wojskom rosyjskim wycofanie się na wschodni brzeg Dniepru. To efekt trwającej kilkadziesiąt dni ukraińskiej kontrofensywy na kierunku chersońskim.

  • Chersoń … To dziwne, że tak szybko się wycofali. A może to jednak pułapka ? – myślę głośno.
  • Wcale nie dziwne. Gdybyś się przyjrzała tej armii …
  • Miło było patrzyć na tych ludzi szczęśliwych, cieszących się …
  • A to jeszcze nie koniec.



15. 11. 22 r. Warszawa.

Po wczorajszym czytaniu komentarzy https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/13/wyobraz-sobie-ze-to-wszystko-prawda/ doszłam do Złotych Tarasów w pełnym zamyśleniu …

  • Co u ciebie ? – Piotr mnie otrzeźwia.
  • A co u Ojca ? – szukam pocieszenia.
  • Że dni płyną.
  • Hmm … Płyną …. – „216” kurczy się z każdym dniem i godziną.
  • Podziel się myślami …

Przeczytałam Piotrowi kilka zdań z komentarzy, zaczął kiwać głową ze zrozumieniem.

  • Oj, Ojcze …
  • Ciężko, co ?
  • Czytałeś to Ojcze ?
  • Głowa do góry, nie pierwszy i nie ostatni, a będzie gorzej
  • Jeszcze gorzej ? – zeszło ze mnie powietrze.
  • Zanim będzie przełamanie, musi do niego dojść, na końcu będzie zdziwienie.
  • 5 minut radości, a wszystko zmieni.

Musi dojść do wydarzenia, bez niego ciągle będą wątpliwości. To tak jak ze Zmartwychwstaniem Chrystusa. Uczniowie przez wiele miesięcy, kilka lat byli naocznymi świadkami wydarzeń, które wskazywały, że Jezus to być może ten jeden, długo oczekiwany Mesjasz. Wydawało się nawet, że w pewnym momencie są już tego pewni. Ale kiedy Jezus umarł w tak brutalny, nieoczekiwany sposób, nawet to, co wcześniej wskazywało, okazało się niewystarczające. Pełne rozczarowanie, umarł i koniec. A miało być tak pięknie, miał być Mesjasz … A potem nadchodzi noc, nadchodzi 5 minut, które zmienia cały świat na zawsze.

Czuję przez skórę, że z Piotrem może być podobnie. Zwątpienie, rozczarowanie, a potem wybuch …

  • Droga jest długa i mozolna, a jednak warto.
  • …. Tyle się wczoraj naczytałam, ale Ojcze, proszę Cię … Czy mógłbyś Swoimi słowami wyjaśnić, co znaczy „w duchu i mocy Eliasza” ? Co tak naprawdę znaczy w duchu i mocy ?

https://davidwilkersoninpolish.blogspot.com/2013/09/duch-i-moc-eliasza.html https://e-dr.jezuici.pl/w-duchu-eliasza/

już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym … Homiel pokazał mi bardzo czytelny obraz; dusza wchodzi w człowieka, kiedy zarodek jest już ukształtowany. Pokazał obraz formowania się zarodka i kiedy kształtem przypominał człowieka, wtedy z Góry idzie do niego strzała energii. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/07/20/zapomnieli-kim-jest-stworca/
  • Przyjąłem.

Czyli trzeba czekać.

  • Czy to będą kolejne „ostatnie święta” ?
  • To co usłyszałaś, to prawda – 216.
  • Z mężem się pożegnasz nieodwołalnie, jak ci powiedziałem.
  • ………. – Piotr pobladł, oczy mu się zaszkliły.
  • Piotr odejdzie.
  • Ale jako „Kaptur” będzie ?
  • Jako, jako … Rób swoje.
  • Ja (!) wiem o wszystkim, nie podaję dat.
  • Cóż by to było, gdybym podawał daty.
  • Przychodziliby do kościoła, choć i tak są już puste ?
  • Przychodziliby do ciebie, jako do nowego.
  • Jesteś jak skała twarda i nieugięta, zawsze po stronie Ojca.
  • Ola, my żyjemy w przyjaźni.
  • Wielkiej przyjaźni – wyrwało mi się …
  • . Mam nadzieję … – poprawiłam się.
  • I rozumiemy się bez słów, jak przyjaciel przyjaciela.
  • I tak cię traktuję, nie jako wyznawcę, a przyjaciela.
  • I nie żałuj tego, co będzie – … rozstanie.
  • I nie płacz nad wieloma, bo nauka nie jest litowaniem się.
  • Uuu …. – wyczułam nutkę ostrzeżenia. 
  • Nauka to zderzenie się ze ścianą.
  • Dla wielu twoje słowa są puste, bo muszą być czymś poparte, muszą mieć dowody.
  • A to wszystko co do tej pory, to nie jest dowód ? – trudno mi uwierzyć.
  • Ma oczy, a nie widzi.
  • Ma uszy, a nie słyszy.
  • Zostaw go.
  • Przywdziej zbroję, żeby nie bolało, jak będą cię atakować.
  • Mówi ci to Król królów królów …
  • Od Niego masz tą wiedzę.
  • ………. – Piotr się zarumienił. Król królów królów, tak powiedział niedawno o Ojcu w prywatnej rozmowie.
  • Oddaj siebie na święta dla rodziny.
  • Pamiętaj o rodzinie, a jesteś nieosiągalna, więc bądź dla nich uchwytna.
  • Rozumiem …

Piotr spogląda na jakąś kobitkę mocno utytą. Czytając w jego myślach …

  • Wiesz jak łatwo utyć ? W pewnym wieku nie panujesz nad wagą, hormony szaleją, choroby różne
  • Bozia to widzi i kocha.
Robiąc wczoraj na rynku zakupy trafiliśmy do małego boksu, we wnętrzu którego siedziała starsza kobieta. Cały towar miała wystawiony na zewnątrz. 
- Nie boi się pani, że panią okradną ? 
- Nie. Bozia wszystko widzi. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/11/11/jak-proroctwo/ 

Twoje dylematy wykorzystuje diabeł.

13. 11. 22 r. Warszawa.

Spałam w najlepsze, gdy ktoś mi do ucha mówi długie ….

  • Heeej ….

Budzę się natychmiast. Niby głos miły, spokojny, ale było coś w nim takiego, że się przestraszyłam. Głos młodego mężczyzny, lat około 30. Po wczorajszym zdaniuUstąp miejsca osobie starszej pomyślałam, że może to Chrystus, jednak to nie może być Chrystus, ponieważ się przestraszyłam (!). To Heeej miało w sobie sporo … fałszu. Najbardziej zdenerwowała mnie jednak świadomość, że ten ktoś musiał swoją twarz zbliżyć bezpośrednio do mojego ucha. Sprawdziłam godzinę, była 5 rano. Pytam mentalnie …

  • Kim jesteś ? ….
  • ……… – cisza.

Jakiś czas nie mogłam zasnąć, aż w końcu usnęłam. I wtedy miałam wizję.

Jesteśmy w jakimś obszernym domu, klubie, coś w tym stylu. Dużo było tam osób. W obszernym przedsionku zebrała się spora grupa ludzi, która gapi się w ekran dużego telewizora. Bardziej wygląda jak telebim niż telewizor. Stoją wokół i uważnie się w niego wpatrują. Podchodzę do nich z tyłu zaciekawiona co też tam oglądają i widzę, że oglądają pogrzeb papieża Jana Pawła II w Watykanie. Jest cisza, wszyscy patrzymy w wielkim skupieniu i z wielką uwagą.

Słyszę za mną jakiś ruch, odwracam się na chwilę. Widzę młodego mężczyznę ubranego całkowicie na czarno, który szybkim krokiem przemierza korytarz. Nie znam go, oglądam pogrzeb dalej. Mężczyzna nie zwracając na nas uwagi, nadal idąc zaczyna głośno na papieża złorzeczyć, bluzgać i przeklinać. Odwracam się ponownie zaskoczona jego nagłym atakiem. Było w nim tyle złości i nienawiści, że aż mnie to wzburzyło. Nikt poza mną nie zareagował, jakby nic nie usłyszeli. Widząc, że się oddala, krzyczę za nim głośno, żeby się odwalił od papieża, czy coś w tym rodzaju …, nie pamiętam. Kończy się wizja.

Wiem, że to jest odpowiedź na pytanie, kto szeptał mi do ucha. Mój odwieczny wróg. Jeszcze nie zapomniałam o uderzeniu w głowę, a teraz to …. Opowiadam Piotrowi …

  • A gdzie był wtedy twój Grubas ?
  • No właśnie … Gdzie byłeś Grubasku ? – pytam łagodnie, aby się nie obraził za Grubaska.
  • We właściwej odległości.
  • Hmm … Czyli Ojciec chciał tego, dopuścił … – zastanawiam się dlaczego.
  • Przyszedł ze względu na twoje dylematy, dajesz mu pole do działania.
  • . Widzę zdanie „nie dotykaj mnie” …
  • Aaaaa … Rozumiem ….
  • Widząc rozterki chce zasiać ziarno niepokoju, bo jesteś jego głównym przeciwnikiem.
  • Przez tą książkę, która wyjdzie – Piotr tłumaczy.
  • Twoje dylematy wykorzystuje diabeł.
  • Kiedy jesteś niepewna, on jest pewny.
  • Wykorzystuje każde twoje niezdecydowanie i wątpliwości.
  • … Ale ja mam prawo mieć te wątpliwości. Przecież tak jest napisane w ewangelii – tłumaczę się szybko.
  • Dlatego to wykorzystuje.
  • Jesteś jak łania, która wchodzi na nowe pastwisko, a tam czarna pantera.
  • … Widzę panterę, która siedzi na konarze drzewa …

Wzdycham ciężko … Jak tak dalej pójdzie, to już o nic nie będę pytać.

  • Do kogo jest podobny Piotr ?
  • ……… – nie wiem co powiedzieć.
  • Ma już brodę (nieogolony), teraz musiałby zdjąć spodnie.
  • …….. – śmiech, Eliasz nago biegał po pustyni.
  • Do Eliasza. Czytałeś o Eliaszu w końcu ? Niezły był łobuz.
  • Uwierz Mi, twój mąż dlatego jest na łańcuchu.

Chcę dopytać jeszcze o Marię Magdalenę …

  • Kościół już nie twierdzi, że Maria Magdalena to kobieta, która była nierządnicą. Maria Magdalena to ta, z której Jezus wypędził 7 duchów, tak jest napisane w Ewangelii wyraźnie. Co to właściwie znaczy ? Była opętana ?
  • Ojciec spojrzał na ciebie nie wierząc co słyszy.
  • Nie pytaj, co jest oczywiste.
  • Było to opisane w Biblii wielokrotnie.
  • Ale …. – miałam jeszcze parę pytań.
  • Niedziela jest dniem odpoczynku, przypominam.
  • Jeśli czcisz Me imię, też odpoczywaj.
  • Choć wiem, że ty odpoczywasz w pracy.

Czy to możliwe, że była nawiedzona, czy opętana aż przez 7 duchów ? Zdecydowanie tak, ponieważ podobna historia powtórzyła się za naszych czasów. Może podobne historie zdarzały sie wielokrotnie, ale akurat ta jest dobrze udokumentowana

Obydwaj duchowni – o. Arnold Renz i ks. Alt – modląc się nad Anneliese, godzinami, bez wytchnienia, nękali demony, zanim ujawniła się ich cała szóstka: Lucyfer, Judasz, Kain, Neron, Hitler i Fleischmann. Za wyraźnym pozwoleniem Anneliese o. Arnold nagrywał na magnetofon przebieg egzorcyzmów, których w sumie odbyło się kilkadziesiąt. Bardzo niewielką część tego materiału przelała na papier prof. Felicitas D. Goodman w swej książce o Anneliese Michel. Kiedy kapłan w towarzystwie osób najbliższych dla Anneliese zmuszał demony do opuszczenia ciała udręczonej dziewczyny, rozkazując im słowami z rytuału, z Pisma św., czy też wzywając święte imiona – rozlegały się nieopisane krzyki, warczenia i skowyty. Wprawdzie ze straszliwą wściekłością, ale odpowiadały duchownym na zadawane pytania. https://sanctus.pl/index.php?podgrupa=387&doc=336

  • Ojciec mówi, że się za lekko ubrałaś. Mówiłem ci to samo …
  • Słuchaj Piotra. Słuchając Piotra, jakbyś Mnie słuchała.
  • Jak chcesz zrobić święta ?
  • Pięknie.
  • Wszystkie robisz pięknie. Co do skarabeusza …

Wczoraj byliśmy w sklepie z wyposażaniem wnętrz. Były tam przepiękne bombki, w tym bombki – skarabeusze. Mimo, że naprawdę były piękne, to dotykałam je z wielką niechęcią. Czegoś takiego na choinkę bym nie powiesiła, choć skarabeusz coś w chrześcijaństwie jednak znaczy

  • Dosyć niestosowne …
  • Dlaczego ?
  • Inna kultura, jakaś dziwna ta religia … 
  • ………. – uśmiecham się. Rzadko się zdarza, żeby Ojciec mówił o innej religii. 
  • … Ojcze, to Heeej, to było dobre doświadczenie.
  • Jeździłaś po lodzie nie znając jego grubości.
  • Ktoś liczył, że wpadniesz.
  • Ale czy to znaczy, że mam w ogóle nie pytać ? … Czyli dobrze czułam, że to gacek.
  • Nie ufaj, to ten od Lempart.
  • Co znaczy nie wchodzić na lód ?
  • Nie pytać ?
  • Pytać, ale masz być pewna, co czujesz.
  • Ojciec zawsze jest blisko ciebie, a ty jesteś z Ojca.
  • Jedno pytanie…, na koniec … Ile lat miała MM, gdy poznała Jezusa ?
  • Nie była nieletnia. Mówię to dla twojego uspokojenia.

Roześmiałam się. W czym rzecz … Książka sugeruje, że MM była majętna. Może to pokręcona nieco logika, ale według mnie były trzy możliwości bycia majętną kobietą w starożytnej Judei. 1. Pochodziła z zamożnej rodziny. 2. Odziedziczyła majątek po mężu. 3. Sama zarobiła, co jest raczej mało prawdopodobne. Pomyślałam, że spytam o wiek, ponieważ to będzie dobra wskazówka. Jeśli była dojrzała, to faktycznie mogła odziedziczyć lub zarobić. Chociaż z drugiej strony, czy mogłaby zarabiać, gdy była opętana ? Historia Anneliese Michel pokazuje, że raczej nie byłaby w stanie, nie panowałaby nad swoim życiem. Odpowiedź Ojca oczywiście nie dała jednoznacznego wyjaśnienia, a to znak, że znowu zaczynam chodzić po cienkim lodzie … 

Życie tu jest trudne, rozumiesz ?

12. 11. 22 r. Warszawa, część 2.

  • Według Ewangelii Tomasza, MM wiedziała więcej niż apostołowie. Miała „tajemną wiedzę”. Uczył ją osobno ?
  • Przebywała z Nim, słuchała, nie musiał …

  • Rzeczywiście, słowa „Nie dotykaj mnie” nie pasują do całości. Potem pada zdanie; jeszcze nie wstąpiłem do domu Ojca. Ojcze, co powiedział ? „Nie powstrzymuj mnie”, czy „Nie dotykaj” ?
  • Pośrednio to to samo.
  • Nie powstrzymuj mnie”, bo wiedział, co ma zrobić.

  • Jeszcze jedna sprawa … Jeśli Jezus był tak blisko z MM, czy to nie burzy całego fundamentu Kościoła ? Myślę o celibacie … Rozwiązując te zagadki wchodzę w spór z wszystkimi teologami Kościoła.
  • Nie wygrasz go, dopóki się nie zdarzy.
  • . Ciekawe co Kościół na to, że nie był sam …
  • I tak jego dni są policzone.
  • Wooow … !!!
- Golgota i Fatima ? Ale dlaczego papież zostanie zabity ? – pytam dalej. 
- Co jest uwieńczeniem na torcie ?
- Świeczka ? 
- Wisienka pokazał. 
- Bez tej wisienki tort inaczej wygląda. Każdy chce wisienkę dostać. Wisienka to ofiara. 
- Wisienka to papież. 
- Czyli faktycznie ktoś zabije papieża ?
 - I do tego dojdzie. Uciekać będzie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/18/iii-tajemnica-fatimska-analiza-wizji-czesc-2/ 

Zamyśliłam się ….

  • Właściwie co to znaczy, że Kościół upadnie ? Tak w realu … Dosłownie Watykan się zapadnie ? … Przecież chyba nie o to chodzi …
- I to upadnie ? Jak Rzym. 
- Czy nie było Pompejów ? 
- A czy Watykan zostanie zniszczony ? 
- Dostrzegasz tam dobro ?
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/02/17/nadejdzie-porzadek/ 
  • Apostazja już jest … Tak wygląda powolny upadek Kościoła ? Upada, bo ludzie się wypisują ?
- Kościół katolicki upaść musi. Jest zepsuty. 
- ?! Jak on upadnie ? - pytam z ciekawości. 
- W huku. Sam siebie zdruzgocze. 
- A odrodzi się ? 
- Musi, odrodzi się prawdziwy. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/01/12/ilez-to-tajemnic-jest-wiecie-tak-niewiele/ 
  • Dowiesz się wszystkiego od Alfy i Omegi …
  • ???

AJ; 22; 12 Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca. 13 Jam Alfai Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec.

  • Tylko nie mów, że coś ci nie pasuje.
  • …….. – roześmiałam się, często mówię coś mi tu nie pasuje.
  • Ale mogę wtedy pytać ?
  • Po to jest, Nauczyciel.

Chwila ciszy …

  • Dziwne … Słyszę …
  • Piotr … Ustąp miejsca osobie starszej …
  • Co to znaczy ? …
  • ……… – milczę.
  • Chyba do ciebie Ktoś przyjdzie.
  • Będziesz mogła zadawać pytań bez liku.
  • Innej drogi nie ma. Nie przeżyjesz rozstania.
  • ……..  – zmroziło mnie. Myślałam, że jestem silniejsza.
  • Ktoś siądzie na moim miejscu.
  • Nawet nie spojrzy w twoim kierunku –  Ojciec się roześmiał.
  • Ale ja cię rozumiem – Piotr całkiem spokojnie … 

To wielki postęp. Jeszcze niedawno by mnie zrugał za samo myślenie.

  • W nocy miałem fajną wizję, przypomniałem sobie. Śniła się mi się wielka śnieżyca, zawieja śnieżna. Zobaczyłem przyczepę kempingową nad rzeką, piękna była, srebrna, metalowa. Gdy zawierucha gwałtownie szła w moim kierunku, to się szybko schowałem do przyczepy, a ona się zamieniła w sześcian. Mentalnie mnie pyta, co ma dalej robić. Wtedy unoszę się wysoko ponad Ziemię i widzę wielki huragan i oko cyklonu.
  • Taki jak z filmu „Pojutrze” ?
  • Dużo większy ….

Patrzę na wzruszonego Piotra, sama się wzruszam …

  • Ojcze, jak to robisz … Tylko by płakać i płakać przy Tobie …
  • Nie wszyscy płaczą …
  • Niemożliwe, każdy …

Trudno mi sobie wyobrazić, że nie każdy. Przy obecności Ojca roztacza się bardzo szczególna energia, która po prostu rozmiękcza człowieka na części. 

  • To się mylę ? Jak ty Mnie uczysz ciągle …
  • To dlaczego nie każdy wchodzi ? – … do Królestwa Bożego.
  • Życie tu jest trudne, rozumiesz ?

Chcących słuchać częstuję obficie.

11. 11. 23 r. Warszawa, część 2.

  • Dwa dni temu przed snem Ojciec znowu mi kazał wyciągnąć kartkę z Księgi Henocha i wiesz co wyciągnąłem ?

Wtedy Święty, niech będzie błogosławiony, powiedział: Jakże długo będę wyczekiwał na syna człowieczego, abym, przez jego sprawiedliwość, mógł dokonać zbawienia mym Ramieniem?Ze względu na moje zasługi i mą sprawiedliwość uwolnię moje Ramię, i uwolnię Nim moje potomstwo spośród narodów świata, jak powiedziano: ‘Przez wzgląd na Mnie na Mnie samego tak postępuję’ Księga Izajasza 48: 11 Wtedy Święty, niech będzie błogosławiony, objawi światu swe Wielkie Ramię i pokaże Je wszystkim narodom na całej długości i szerokości świata, od jednego jego krańca do drugiego. Wygląd Jego promieniowania będzie jak promieniowanie światła słońca, pełną mocą, w miesiącu Tamuz.

-Nie byłeś jedyny, ale jako jedyny zachowałeś wielkie przywiązanie do Ojca. 
-Odszedłeś jako chłopiec, a wrócisz jako mężczyzna i niezawodne … … pokazał ramię z mieczem … 
-Niezawodne ramię. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/14/kiedy-jest-wam-dobrze-kiedy-jest-wam-zle-zawsze-jestem/

  • Chcę za wszelką cenę dać małego pstryczka w nos twojemu synowi. Chcesz tego ?
  • Ooo… tak. Bardzo.
  • To będzie wstrząs – Piotr w zamyśleniu.
  • Szok. To wstrząs emocjonalny.
  • A co on zobaczy ?
  • Zaufaj Ojcu.
  • Masz robić przypisy do tego, co piszesz.
  • ???
  • Ola, będzie bestseller.
  • Piotr uczy swoich ludzi o Bogu.
  • Chcących słuchać częstuje obficie.
  • To prawda, dużo mówię. Robię to przy każdej okazji – przyznaje.
  • Ojcze, chcesz go zabrać, a on jest w toku spraw zawodowych. 
  • Pamiętasz ciężarówkę ?
  • Tak, wszystko przekazał, ale ja byłam nieprzytomna, żeby prowadzić.
  • …….. – cisza.
  • Złoty deszcz ci spadnie. Pachnie manną ?
  • Zobaczyłem dzban i jak coś leci …
  • Dzisiaj będą o tym pisać – kręcę głową z niemocy …
-Ktoś mi wsypuje do dłoni ten pył. Potem ręką jeszcze raz pociera „zboże”, zbiera pył i posypuje nim po całym moim ciele. I to wszystko. Po chwili widzę kobietę, która w powietrzu przesuwa się ponad tym polem w moim kierunku. Trzyma w rękach dzban z dziubkiem. Podpłynęła do mnie i polała mnie z dzbana tym czymś. Patrzę na to wszystko, na to złoto, mówię do niej …
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/11/wspominasz-mnie/
  • To co, Ojcze … Grać ?
  • Ale nie prać.
-Czy chcesz wejść do ludzi z „Ojciec prać” ? 
Spojrzeliśmy na siebie, ale to Piotr zaczął śmiać się pierwszy. 
-Te dwa głupki za każdym razem pytali ojca, czy mają prać, w sensie walczyć. Sami nie potrafili myśleć – zaczął się śmiać jeszcze bardziej. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/10/18/wszystko-albo-nic/ 


12. 11. 22 r. Warszawa.

Kręcę się na krześle chcąc spytać, ale nie wiem jak zacząć.

  • Chcesz pozdrowić Ojca, Ola ?
  • Pozdrawiam, kocham Cię – wyrwało mi się szybko. Zawstydziłam się.
  • Jeśli chcesz powiedzieć, że bardzo, to Ja bardziej.
  • A jeśli ty bardziej, to Ja najbardziej.
  • ………. – przełykam ślinę.
  • Nie żal ci tych brylantów i domu ? – … których nie mam.
  • Nie chciałabyś hasać po trawie, nie żal ci ?
  • Iluzja …, i to na 5 minut.
  • Nic by tego ( obcowania z Ojcem) nie zastąpiło.
  • Ale nikt cię nie zrozumie.

W pierwszej chwili pomyślałam, że to niemożliwe, by woleć mieć dom, niż Ojca. Ale przypomniałam sobie o pewnych ludziach, których znam. Ich priorytety są sprecyzowane bardzo jasno.


Jestem po skończonej lekturze Maria Magdalena; Paweł Nowakowski. Kilka pytań mi się nasunęło.

  • Dlaczego powiedziała Rabbuni, a nie po imieniu ?
  • Chodzi ci o ich wzajemną relację ?
  • Tak.

Książka nic nie sugeruje, ale jednak skłania się ku temu, że ich relacje były bliskie. W takim razie dlaczego więc nie powiedziała Jeszua, a „Nauczycielu” ?

  • Wyobraź sobie, że w chwilach słabości mówisz po imieniu, a kiedy przychodzi świadomość, czujesz dystans i respekt.

…. a kiedy przychodzi świadomość, że faktycznie jest Mesjaszem, bo zmartwychwstał … Woow, czysta psychologia. Dlaczego nie rozpatruje się roli MM właśnie od strony psychologicznej ? Ciągle zapominamy, że to byli normalni ludzie, żyli normalnie jak my dzisiaj.

  • Była tak blisko Chrystusa, a mimo wszystko nie uwierzyła, że zmartwychwstanie. Gdyby wierzyła, nie przyszłaby do grobu z olejkiem. Olejkiem chciała namaścić ciało zmarłego … Do głowy jej nie przyszło, że zmartwychwstał … 
  • Zachowała się po ludzku, ale jej nie obwiniasz za to ?
  • Nieee …. Też bym nie uwierzyła – zdałam sobie właśnie z tego sprawę.
  • Tak trudna jest wiara …

CDN …

Nie bój się, płyń z wodą.

09. 11. 22 r. Warszawa.

  • Zdaje się, że w USA wygrają Demokraci.
  • To dla was nie ma znaczenia.
  • ??? … – już chciałam spytać, czy chodzi o nas, czy ogólnie o Polskę, ale Piotr machnął ręką, abym zamilkła.

Wieczorem.

Oglądamy film, ciekawy, więc jesteśmy skupieni. Jednak Piotr w pewnym momencie …

  • Ktoś będzie cię szukał … Czuję to, widzę … Zobaczyłem dwie litery IP.
  • ……….. – zdenerwowałam się.
  • Ktoś będzie chciał z tobą porozmawiać.
  • Nie znajdzie mnie, a poza tym nie mnie szuka, a ciebie.
  • Czy ta zasłonka pomogła ci ?
  • ……… – zmartwiałam. Jegomość !
Usłyszałam lekki hałas na zewnątrz, zostawiam go więc na chwilę i podchodzę do okna. Żeby nie zwracać na siebie uwagi, delikatnie tylko przesuwam firankę, aby sprawdzić co się tam dzieje. Okno wychodzi na zaplecze budynku, widzę tam nieduże podwórze i 10 metrów dalej mur. Zauważam, że z nieba delikatnie zaczyna spadać śnieg, białe duże płatki opadają powoli, majestatycznie, … piękna sceneria. Patrzę wyżej i widzę, że niewielki helikopter na dwie osoby opuszcza się na ziemię. Opada powoli tak jak te płatki śniegu i ląduje naprzeciwko mojego okna.  
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/
  • Muszę zastrzec swoje IP – wzdycham ciężko.
  • Nie bój się, płyń z wodą.
  • Ja jestem rzeką.
  • Czyli tak Ojciec chce ?
  • Usłyszałem dicovereddecovered.
  • Odkryty ? – spociłam się.
  • Daj się unieść rzece, o nim nawet nie mówię …
  • Powiedziałem „trwaj do sądu, a potem płyń” …



11. 11. 22 r. Warszawa.

Dzisiaj święto. Wstajemy w zwolnionym tempie.

  • Ciekawe co Ojciec teraz robi. Pewnie popija sobie kawę, je rogalika z prawdziwej, białej mąki …, bez żadnego oleju palmowego … Dobrze to rozszyfrowałem Ojcze ? – Piotr zagaduje.
  • Jestem przerażony, wszystko wiesz.
  • Może wstąpicie na rogalika ?
  • Nie ma jak Ojcze.
  • Aaaa, zapomniałem.
  • Ale Ty Ojcze możesz wszystko.
  • Ale nie wbrew zasadom.

Ach …, te zasady … Nie można by tak raz je złamać ? Niby rozmowa pełna żartów, ale znowu nauka.

-Złote myśli będziesz pisała, więc czekaj na ten prezent. 
-Prezent od Ojca. 
-Hmm…. A nie można tak było z powietrza ? Jak już raz się zdarzyło ? 
-Czary są dobre u Szeherezady, a tutaj robimy zgodnie z Moimi zasadami. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/18/objawie-cie-swiatu/ 
-Szkoda, że nie możemy się zobaczyć, ale muszę trzymać zasady, rozumiesz ? 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/06/czy-chcesz-zeby-bylo-gorzej/ 
  • Ociec mnie stuka w ramię … – Piotr rozbawiony.
  • Pamiętasz tą panią, która miała marzenie ?
  • ??? … Aaaaa …. To było niesamowite ! Ona mówi, że jej największym marzeniem było zobaczyć na własne oczy Metatrona. No kto tak normalnie mówi, powiedz mi ! … – Piotr zszokowany.
- Była u mnie babka z banku, dyrektor oddziału. Znam ją od dwóch lat, mówi… 
- Właściwie to nie wiem dlaczego sekretarka umówiła mnie z panem. Nie miała tego robić, więc nie wiem.
-  Tak ? A ja powiem pani coś więcej, ja się z nikim nie umawiam i nie wiem po co się na to spotkanie zgodziłem. Zaczęła się przyglądać twojemu obrazowi, który wisi za mną.
-  Ma pan Jezusa… 
- Zna pani ten obraz ? 
- Taaaak. Interesuje się tymi sprawami. 
- Tak ? … Zaciekawiło mnie to. A wierzy pani w Boga ?
-  Wierzę. 
- A dlaczego ? 
- Bo Go widziałam. 
- Widziała Pani ?! Kompletnie mnie zaskoczyła. 
- Tak, ale nie wolno mi o tym mówić. 
- …Pomilczała chwilę. 
- Ale powiem panu coś. Jako dziecko widziałam białą postać w długiej szacie, wysoką, powiedziała, że jest Ojcem. Rozmawiam ze swoim aniołem, wierzę w anioły. Najbardziej lubię takiego anioła, który się nazywa (……). 
- Nie – mo – żli – we ! – powiedziałam wolno. 
Www.rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/27/izrael-narod-wybrany/ 
  • Mowę mi wtedy zabrało.
  • Udało nam się, Piotr.
  • Jej marzeniem było, a tym masz świadomość – … że jesteś.
  • Słuchałem, jak to rozegrasz.
  • Powiedziałem, że Bóg lubi niespodzianki. Może pani spotka i nie będzie nawet o tym wiedziała. Nie zna pani chwili i czasu … W każdej chwili to może być … Tak jej powiedziałem na koniec.

Zamyśliliśmy się oboje nad „żartami” Ojca. Są nieprzewidywalne.

  • Ojciec mówi do ciebie …
  • Przez tą książkę musisz sobie zdawać sprawę, że 80 % jest niewykształconych.
  • … Właśnie … – głęboki wdech wzięłam. Jakiś czas temu o tym myślałam, że muszę pisać prosto, żeby wszyscy zrozumieli.
  • Widzisz, co znaczy intuicja ?
  • Musisz pisać, jakbyś pisała do ludzi, którzy nie znają elementarza.
  • To trudne …
  • Otwierasz drzwi wiedzy …Piotr pokazał rękoma …
  • To jest zadanie dla ciebie, żeby umieć dotrzeć do ludzi.
  • Czyli to już niedługo ta książka ?
  • Przecież wiesz.

CDN …