16. 02. 22 r. Warszawa.
Piotr zmartwiony. Kontrahent spóźnia się z płatnościami twierdząc, że na razie nie ma pieniędzy. Nie wiadomo ile to potrwa.
- Ponoć Eliasz narzekał, to ja też mogę – tłumaczy się na wesoło.
- On jest strasznie podobny do Eliasza, widzisz ?
- Jeden i drugi płakał, narzekał, ale takich sobie upodobałem ludzi i czy ktoś Mnie zrozumie ?
- Tam był ciamajda i tu ciamajda, nie widzisz tego ?
- ........ - śmieję się niepewnie.
- Zgodzisz się ze Mną ?
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/01/08/ten-co-przynosi-swiatlo-przyjdzie/
- Nie chcę tego.
- Dlaczego ? – Piotr jeszcze rozbawiony.
- Nie Eliasz, a ty nosisz Moje imię.
- ……… – zaniemówił. Zapomniał !
- Ale … – już chciałam coś powiedzieć.
- Eliasz i Henoch to nie ta sama osoba.
- Eliasz jest dla Żydów, Henoch dla pozostałych.
- Woooow …. !!! – oczy robię, to bardzo ważna informacja.
- I teraz będziesz mogła to zweryfikować, Moja córko.
- Tyle z powiedzenia papieża.
Papież ujął moją prawą dłoń, spojrzał na nią uważnie jakby ją czytał i nie patrząc mi w oczy bardzo spokojnie, bardzo poważnie powiedział... - Długo poświęcona człowiekowi. - Teraz poświęcona kapturowi. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/08/08/poswiecona-kapturowi/
Eliasz i Henoch to nie jedna osoba, ale jedna dusza.
- Czy Enoch, Eliasz, Melchizedek to jedna dusza? - To jeden prorok. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/08/12/ludzie-musza-wybrac-a-nie-miec-od-razu/
- Eliasz nie miał imion Ojca ? – pytam dla pewności.
- Imiona nadał Henochowi, kiedy uniósł go do góry.
- 70 imion do 70 języków tego świata.
- Woooow … Ale Metatron był już przed wszystkimi wiekami, od razu przy Ojcu. Od początku … To jak się nazywał ? Może miał inne imię …
- …….. – cisza.
Ot zagwozdka prawdziwa. Ale byłoby to logiczne.
III Księga Henocha; Dlaczego nazywany jesteś imieniem twego Stwórcy, Jego siedemdziesięcioma imionami? Czy jesteś większy od wszystkich Książąt i wyniesiony ponad wszystkich Posłańców, bardziej kochany niż wszyscy Posługujący , bardziej chwalebny niż wszystkie Zbrojne Hufce , większy od wszystkich Przywódców w królestwie pośród tego co jest wielkie i chwalebne? I dlaczego na wysokościach niebiańskich nazywają ciebie imieniem ‘Młodzieniec’?
- Czy Jan Chrzciciel był faktycznie Eliaszem ?
- Nie zawracaj mi głowy – Piotr się wkurzył gwałtownie, widocznie jeszcze nie doszedł do siebie.
Zaglądam do komputera i od razu trafiam na …
Jan Chrzciciel, zapowiedzianym prorokiem Eliaszem. Co łączy tych dwóch wielkich proroków Jana Chrzciciela z Eliaszem? Rzecz ciekawa, wiele wspólnego mieli pierwszy z ostatnim prorokiem Starego Testamentu. Księga Królewska tak opisze ubiór Eliasza: „«Był to człowiek w płaszczu z sierści i pasem skórzanym przepasany dokoła bioder» (2 Krl 1,8). Jakże podobny jest opis ubioru Jana Chrzciciela w Ewangelii wg św. Marka: „Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym.” (Mk 1,6). Tak Eliasz jak i Jan Chrzciciel działali bezkompromisowo wobec władców i królów, wytykając im kłamstwo i złe życie moralne. https://michalici.pl/blog/o-eliaszu-janie-chrzcicielu-i-maryi-z-gauadalupe-12-grudnia
Wieczorem.
Oglądamy TV. Może wojna wybuchnie, a może nie … Wszystko niepewne, ale moja wizja ostatnia rozwiewa moje wątpliwości.
- Gdyby się modlił, byłoby dobrze. Podnosiłby Polskę.
Do tego Unia się czepia Polski i czepia, końca nie ma, a on nie ma siły się modlić …
- Nie martw się. Ojciec to też przewidział.
- Te dni będą dla niego gorsze.
- Pamiętasz, że mówiłem, że będzie jeszcze gorzej ?
- Taaaa….
- Zbiera to wszystko, wiesz ?
- Tylko Ja wiem, co zbiera.
- I jeszcze ciągle mam szumy w uszach, spać nie mogę – Piotr stęka.
- Niedługo będę miał 62 lata … Zobacz … Czas tak leci, że niedługo będę mówił, że jestem pod 70-tkę.
- Nie martw się, nie doczekasz ! … – powiedziałam bezmyślnie. Piotra zmroziło.
- Tak nam źle życzysz ?
- Nieeee, to nie tak. Ale tak zaplanowałeś Ojcze przecież – chcę się wycofać.
- A skąd wiesz jak długo będzie kapturem ?
- Aaaa … – no nie wiem.
- Kaptur nie znaczy habit – … czyli nie będzie zamknięty gdzieś w zakonie.
Piotr zwrócił mi uwagę na słowa; Eliasz dla żydów, Henoch dla pozostałych. Podobne słowa, niemal identyczne już gdzieś czytaliśmy.
Czy ludzie powinni modlić się do św. Henocha, przez jego wstawiennictwo. - Oczywiście. Jego czas się zbliża. - Eliasz jest dla wszystkich Żydów. Henoch dla pozostałych, nie Żydów. http://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/10/1-x-2017-cz-2-jeszcze-o-adamie-i-ewie.html https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/06/15/to-co-bog-pokazuje-jest-nieomylne/
Problem w tym, że są to słowa osoby, której prorokowanie zdecydowanie odrzucam. A jednak … Nikt tak dobrze nie opisał Henocha jak właśnie CP.
- Co byś powiedział Ojcze o tym panu i jego klątwie ? - Te słowa nie mają siły, słabe to. - Ale on opisał Henocha. - Pięć minut prawdy, pozostała część godziny same błędy. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/06/15/to-co-bog-pokazuje-jest-nieomylne/
Eliasz dla Żydów … Ciekawe, ale rabin Glazerson w swoich tablicach nie wymienia Henocha. Liczy się tylko Elijah.
To zdjęcie ostatnie… hmm…wygląda jakby Pan Piotr…
zwyczajny niezwyczajny…
ulicami stolicy…
„A nikt nie wstępuje do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba – Syn Człowieczy, który jest w niebie” J3.13
„Syn człowieczy” w Biblii wcale nie jest takie jednoznaczne: https://pl.wikipedia.org/wiki/Syn_Cz%C5%82owieczy
Na tym blogu Piotr jest określany jako drugi syn człowieczy.. jeśli jest Metatronem ( Henochem) to był w niebie i z niego zstapił.
J3.13 jest fragmentem odpowiedzi na pytanie Nikodema: „Jak może urodzić się człowiek, gdy jest stary? Nie może (on przecież) powtórnie wejść do łona swojej matki i być (przez nią) urodzony.”?
„Nie zdziw się, że ci powiedziałem: Musiciec być na nowo zrodzeni”
Teraz sobie pogdybam: jeśli osoba ludzka osiągnęła w danym życiu świętość i dostała się do Nieba, a potem została znów zesłana na Ziemię w celu wypełnienia jakiejś misji, to możliwe jest jej wniebowstąpienie ( porwanie ) 1Tes4.17?
Jest znacząca różnica między wniebowzięciem, a wniebowstąpieniem. NMP została wniebowzięta czyli najpierw umarła ( stąd Jej grób https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_Grobu_Naj%C5%9Bwi%C4%99tszej_Marii_Panny ),a potem zmartwychwstała jak Jej Syn i dopiero została w chwalebnym ciele wzięta do Nieba. „..a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi”(1Tes4.16)
Mówiąc najprościej: taką wizję miał Elizeusz. Była to wizja prorocka. Nigdzie nie jest powiedziane, że został wraz z ciałem wzięty do nieba.
Czyli co się stało z Eliaszem i Henochem? Z duszą i ciałem czekali u bram nieba aż ich Chrystus po zmartwychwstaniu wpuści?
Ich dusze były w tzw. limbus patrum, czyli otchłani, gdzie dusze sprawiedliwych oczekiwały Odkupienia i wprowadzenia do chwały nieba przez Zmartwychwstałego. Co się stało z ich ciałami, tego nie wiemy. Nie jest to także powiedziane w Starym Testamencie. Jest tylko powiedziane, że ich ciał nie znaleziono.
Inna kwestia to Wniebowzięcie NMP? Skoro Eliasz i Henoch byli wzięci do Nieba to już tym bardziej NMP musiała być ?
Wyjaśniam, ze nie było wniebowzięcia Henocha i Eliasza, ale że jest to prorocka wizja, bo ma to sens w kontekście grzechu pierworodnego, pod który podlegała cała ludzkość, z wyjątkiem tylko Matki Bożej.
Wniebowzięcie Jej jest związane z Jej bezgrzesznością i nieskażeniem przez grzech pierworodny.
Czyli więc Honoch i Eliasz zdają się podlegać pod skażenie grzechem pierworodnym, więc dlatego można mówić o prorockiej wizji, ale niekoniecznie o ich bezpośrednim wniebowzięciu.
Natomiast dzięki temu, że Matka Boża była od początku bez grzechu pierworodnego i jemu nie podlegała, mogła być wzięta do Nieba.
. Pozornie chodzi o szczegóły ze Starego Testamentu, jednak sprawa ma charakter o wiele szerszy, gdyż dotyczy zarówno poprawnej hermeneutyki biblijnej jak też dogmatyki, w tym zwłaszcza antropologii, eschatologii i mariologii.
Zacznijmy od samych tekstów biblijnych.
Według jednej linii tradycji biblijnej w Księdze Rodzaju (4,17), Henoch był synem Kaina. Według innej tradycji (Rdz 5, 21-24) należał do siódmego pokolenia po Adamie w linii Noego. Podkreślone jest przy tym jego bogobojne życie, a także wyjątkowo jest powiedziane, że nie umarł, lecz że „został zabrany i go nie było”
W Liście do Hebrajczyków (11, 5) jest powiedziane podobnie, choć nieco szerzej:
Także więc Nowy Testament nie mówi o wniebowzięciu, lecz o tym, że został zabrany (względnie przeniesiony) przez Boga „dzięki wierze, że nie zobaczy śmierci”, oraz że nie został znaleziony.
Obszerniej jest mowa o końcu życia Eliasza w 2 Księdze Królewskiej (2, 3-11). Istotne jest, że jest również mowa o zabraniu, a to ku niebiosom:
Na tym opisie opiera się prorocka wizja o powrocie Eliasza w końcu czasów (Księga Malachiasza 3, 1-23). W Nowym Testamencie jako powrót Eliasza rozumiana jest działalność Jana Chrzciciela (por. Mk 1; Mk 6, 21-29; Mk 9, 9-13; Mt 11, 14n; Mt 17, 9-13; Łk 1,17). W Ewangelii św. Janowej (1, 21-25) sam Jan Chrzciciel zaprzecza, jakoby był Eliaszem, co należy rozumieć jako zaprzeczenie powtórnego przyjścia Eliasza jako osoby w ciele, gdyż jego działalność w miejscu odejścia Eliasza (J 1, 28) oznacza równocześnie nawiązanie czyli spełnienie oczekiwania powtórnego przyjścia proroka. To spełnienie potwierdzone jest w przemienieniu na górze, gdzie Eliasz ukazuje się razem z Mojżeszem (Mk 9, 1-8; Mt 17, 3; Łk 9, 13).
W końcu w Ewangelii św. Janowej (3, 13) sam Pan Jezus zaprzecza, jakoby ktokolwiek wstąpił do nieba oprócz Syna Człowieczego