Ja nie mam chandry.

13. 12. 20 r. Warszawa.-

Nad ranem, około 5.30 obudził mnie odgłos nacisku na posadzkę, czyli odgłos kroków. Trzech kroków. Były na tyle głośne, że mnie obudziły. Sam odgłos nie wydawał mi się złowrogi i pomyślałam nawet, że to musi być ktoś z Góry. I wtedy przysnęłam z powrotem. I wtedy miałam wizję.

Jestem w grupie 5-6 osób w mieszkaniu w mojej rodzinnej kamienicy. W tej grupie jest moja mama i kilka obcych mi osób. Wszyscy między sobą dyskutują, że mama sprzedała mieszkanie i musieliśmy z 4 piętra przenieść się na sam parter. Nowe mieszkanie jest w opłakanym stanie. Ma wielką dziurę w suficie, z którego zaczyna się coś sypać, gdyż nagle pojawił się silny wiatr. Wiatr jak prawdziwe tornado. Rozmawiamy między sobą z przejęciem co z nami będzie i żeby ich wszystkich uciszyć mówię …

  • Najważniejsze, że jesteśmy razem.

Mówiąc to widzę jednocześnie przez okno coś niesamowitego. Wiatr jest tak potężny, że przesuwa o kilka metrów wielki wieżowiec, który po chwili przechyla się i powoli opada. Widok tego jest tak przerażający, że zaniemówiłam. Przecież tam są ludzie !.. Myślę w duchu. Potem wali się drugi wieżowiec, jak w zwolnionym tempie … To wszystko przez ten wiatr … Budzę się łykając z przerażenia powietrze.

Czuję przez skórę, że to odpowiedź na naszą wczorajszą rozmowę.

  • Dzisiaj już 12 grudzień. Nic się nie dzieje.
  • No nie …. – i machnęłam ręką z rezygnacją.

Wiedziałam, że w wizji obserwuję apokalipsę. Tak bardzo chcemy, aby słowa Ojca się wypełniały, ale czy zdajemy sobie sprawę z czym to się wiąże ? Ciągle o tym zapominam. To nie będą przecież fajerwerki, ale łzy i zgrzytanie zębów.


Dzisiaj niedziela, słuchamy mszy i świetnego kazania ks. Skrzypczaka. Powiedział słusznie zresztą, że w narodzie panuje smutek.

  • Zauważyłeś, że Ojciec ostatnio się nie odzywa prawie w ogóle ? – pytam Piotra zastanawiając się dlaczego.
  • I nie mam chandry ! 


14. 12. 20 r. Warszawa.

Kiedy długo nie słyszę Ojca, czarne nachodzą mnie myśli.

  • A jak się nic nie wydarzy ?! – przychodzi mi do głowy znowu.
  • Damy sobie po zasługach i każdy rozejdzie się w swoją stronę.
  • ???!!! – … wstrzymałam oddech.
  • I powiemy… Ot, nie wyszło.

Uff…. To tylko żart …


W TV oglądamy niepokojące informacje. „Nowy wariant” koronawirusa w Wielkiej Brytanii. „Odnotowaliśmy ponad 1000 takich przypadków” (msn.com)

  • Z 6 tysięcy zrobi się 600 … Zobaczyłem liczbę. To nie jest ten wirus, który widziałem, że jest zakończony ostro.

  • Ten nadejdzie dopiero. I wiesz co widzę jeszcze ? Hmm… Widzę jak się gotuje pod ziemią …


15. 12. 20 r. Warszawa.

  • Byłem w galerii i tam był jarmark przedświąteczny. Babka mnie zaczepia i proponuje bombki.
  • Musi pan je kupić, sprzedam za pół ceny.
  • Najpierw ją zbagatelizowałem, bo co znaczy „musi” ! Ale potem się przyjrzałem. Pokazała mi cztery piękne bombki. Zegar, anioł, motyl i na koniec piękna głowa Mikołaja. Wieczorem przed modlitwą Ojciec mi pokazuje w głowie te bombki i mówi …
  • Połącz to.
  • Ojciec kazał połączyć w jedno te bombki i zrozumiałem, że na święta może coś się stać. Zegar, bo wymierza czas. Motyl – Bóg. Anioł, wiadomo, lecący balon i na koniec głowa Mikołaja jako sam Bóg. Białe włosy, broda …


Czytam orędzie z Trevignano z 15 grudnia 2020 roku:

(…) Pokutujcie i zgromadźcie trzodę z miłością i miłosierdziem, i uczcie drogi do uświęcenia. Usłysz hałas trzęsień ziemi, posłuchaj budzących się wulkanów; spójrz na tę ludzkość, która straciła swoje wartości i miłość, ale która jest pełna pychy i arogancji, zapominając o pokorze. Patrzę na ciebie i stałeś się jak roboty, pozbawiony całej ludzkości. Ratujcie się, ponieważ gniew mojego Ojca jest już na was. Kochajcie się wzajemnie jak bracia i bądźcie wierni Bogu; powróć do Tego, który jest jedyną prawdziwą miłością. Teraz zostawiam Cię z błogosławieństwem Trójcy Świętej… Twój drogi Jezu.

Czy „gotowanie pod ziemią” to właśnie nie jest „Usłysz hałas trzęsień ziemi, posłuchaj budzących się wulkanów” ? 

Widziałeś kadzie wypalone ?

08. 12. 20 r. Warszawa.

  • Dzisiaj w kościele ktoś mi przypomniał o łodzi.
  • Hmm… Niesamowite to było – zgadzam się.
  • Czas na tango, bo do tanga trzeba dwojga.
  • Musisz wypełnić drugą część.
  • ???!!!
  • Poświęcona kapturowi.
  • Aaaaaa, rozumiem.

Kiedy Jan Paweł II powiedział …

- Długo poświęcona człowiekowi. 
- Teraz poświęcona kapturowi. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/08/08/poswiecona-kapturowi/

już w tej wizji poczułam, że jakby podzielił moje życie na dwie części. Do kaptura i od kaptura.

  • Sam zachodzę w głowę jak to będzie.
  • No właśnie … – myślę sobie.
  • Po chwili niepewności będziesz wiedzieć.


W internecie pojawiło się coś takiego; Fala skarg po programie. Mężczyźni tańczący w sukienkach oburzyli część widzów. Taneczne show „Strictly Come Dancing” cieszy się w Wielkiej Brytanii wielką popularnością od 16 lat. Ostatnio producenci zdecydowali się wprowadzić nieco świeżości, prezentując taniec drag queens. Pierwszy taki występ w historii programu nie spotkał się z powszechnym uznaniem. 

  • Koszmarne to wszystko.
  • Widziałeś kadzie wypalone ?
  • Ojcze, zrób coś z tym, może się uda.
  • Z waszą pomocą, …
  • Przecież Ojciec sam może – pomyślałam natychmiast.
  • że tak powiem.

Roześmialiśmy się. Tylko zażartował.



09. 12. 20 r. Warszawa.

Oboje byliśmy dzisiaj na porannej mszy. W kościele kilka osób zaledwie. W pewnym momencie ….

  • Bóg z Boga, światło ze światłości, a teraz kolej na ciebie.
  • ……. – z niepokojem spojrzeliśmy się na siebie.

Wczoraj Piotr widział, że groble ochraniające Holandię przed wodą pękną. Pękną pod wpływem siły jej naporu. Nie wiem, czy to symbolika, czy dosłownie. Dzisiaj czytam;

Ta forma inwokacji powoduje, że gwiazdy są odciśnięte na Krypcie Nieba, oświetlając ją i mówiąc ludzkości, aby przygotowała się na przybycie ciała niebieskiego, które utrzyma ludzkość w napięciu (1). To forma powołania, która mówi, śpiewa i pokazuje anioła pokoju (2), który przyjdzie na ziemię, aby pomóc wiernym ludziom w czasach świadectwa prześladowania. Módlcie się, Ludu Boży, módlcie się. Wiele uskoków tektonicznych zostało uaktywnionych pod wpływem słońca i ciał niebieskich, które zbliżają się do Ziemi, pozwalając podwodnym wulkanom pojawiać się z wielkim rykiem. Módlcie się, Ludu Boży, módlcie się i ofiarujcie. Hiszpania zostanie poruszona i cierpi: jej ziemia się zatrzęsie. Francja zostanie poważnie wstrząśnięta. Holandia będzie płakać z powodu trzęsienia ziemi. Módlcie się, Ludu Boży, módlcie się za Puerto Rico: będzie płakać i cierpieć, będzie mocno wstrząśnięte. Módlcie się, Ludu Boży, módlcie się za Nikaraguę, Kostarykę, Gwatemalę: ziemia tam zostanie mocno wstrząśnięta.



11. 12. 20 r. Warszawa.

Oglądamy film dokumentalny o rozwoju zaawansowanej technologii.

  • Czy Ojcu  podoba się rozwój naszej technologii ?
  • To jest technologia ?
  • To jest pierwszy stopień.

No tak… Przecież inne światy są dużo bardziej technologicznie rozwinięte niż nasz ziemski.



12. 12. 20 r. Warszawa.

Dzisiaj wstałam w bojowym nastroju i od rana zaczęłam rządzić.

  • Ojciec mówi, że się zachowujesz jak Napoleon.
  • Ale nie jesteś jak Napoleon.
  • Napoleon był jednym z Anty – … chrystów
Napoleon i Hitler. 
- Jeden i drugi był Antychrystem 
- Czy to się powtórzy ? Czy będzie kolejny Antychryst ? 
To wie tylko Bóg Ojciec. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/10/nie-oceniaj-wzrokiem-oceniaj-sercem/

Chyba już wiem, dlaczego jestem tak dzisiaj nabuzowana. Oglądałam „The Keepers”. https://www.filmweb.pl/serial/The+Keepers-2017-787366 Krew mnie zalewała widząc jak Kościół ukrywał swoich złoczyńców. W głowie się nie mieści i dosłownie dzięki Bogu, że nadszedł w końcu czas oczyszczenia Kościoła. Opowiadam o filmie Piotrowi …

  • Ojciec nie pozwoli, aby Go wiecznie klepano po głowie. Ojciec to miłość, ale i sprawiedliwość. Widziałem Jego wzrok, to wiem. Jak na mnie spojrzał, to myślałem, że się ze strachu … Wiesz co …
  • To dobrze, żeś wszystkiego nie widział.
  • Ale to Ojcze prawda. Ty wiele znosisz, wiele masz cierpliwości, ale w końcu mówisz dosyć.
  • To jest twoje wyznanie wiary ?
  • Tak Ojcze. Widziałem i wierzę, że należy Ci się wielki szacunek. Bóg to Bóg.
  • Twój manifest podoba Mi się. Znasz swoje miejsce.
  • Dostałem już za swoje.
  • Zobacz jak piękną przygodę przeżywasz dzisiaj.

Czytam wieczorem;

#MadonnadiZaro 08/12/2020, Włochy. Mama pokazała się dziś wieczorem ubrana na biało. Otulona była dużym niebieskim płaszczem naznaczonym gwiazdami, które zakryły też jej głowę. Na głowie miał koronę z dwunastu gwiazd. Mama miała otwarte ramiona na znak powitania, w prawej ręce trzymała długą koronę Różańca Świętego, białą jak światło. Stopy były bose i spoczywały na świecie. Na niej był wąż, którego mama trzymała w dalszym ciągu prawą stopą. Wąż mocno trząsł ogonem, ale nie mógł się ruszyć. Mama była smutna i linia łez spływała z jej twarzy.

- Podczas egzorcyzmów widziałem Maryję, miała piękną chustę na głowie, chustę z gwiazdami. Była bardzo wysoka. Pan Bóg pokazał mi też, że gdyby epidemia zakończyła się teraz i nagle, niczego by się ludzie nie nauczyli. Od razu zaczęliby żyć po staremu. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/13/ojciec-lubi-slowa-pisane/

 

Nasz czas i wasz czas to są różne czasy.

06. 12. 20 r. Warszawa.

Cztery dni w Szczecinie i nic nie zanotowałam. Miałam więc wielką nadzieję na notowanie wracając do Warszawy. Owszem było, ale niewiele.

  • Ojciec mówi, że to ty najbardziej się cieszysz, że wracasz.
  • Zgadza się – śmiech.
  • Tam (Warszawa) masz pasję, tutaj ta pasja zanika.
  • ……… – tylko Ojciec mógł tak trafnie to ująć.

W Szczecinie nieoczekiwanie pojawiły się problemy z moim BMW. Ma 13 lat i chyba powoli zaczyna się sypać.

  • Jak Ojciec pozwoli, to kupimy coś nowego.
  • Nie sądzę, aby pozwolił – przypominam sobie lotem błyskawicy wszystkie rozmowy na ten temat.
  • Przecież lakierki są dopasowane.
  • Oooo ! – jestem zdziwiona.

Ponownie analizujemy wizję, bo jak widać każdy szczególik coś znaczy. Lakierki były na bogato, co mnie denerwowało, bo zwracały na siebie uwagę. Mniemam, że to symbol tych pieniędzy, które Ojciec chce dać na wydanie książki. Będą na tyle liczne, że starczy i na auto.

Dzisiaj miałem bardzo ciekawą wizję. Szliśmy pod rękę przez galerię handlową, było pełno tam marmuru. Była właściwie prawie pusta. Zwróciłem uwagę, że miałaś na nogach brązowe lakierki, dokładnie były brązowo złote, miały złotą różę na wierzchu. Była grawerowana. Ale ty się fatalnie czułaś w tych butach, jakby ci uwierały, nie chciałaś na siebie nimi zwracać uwagi. Ciągle jęczałaś, że chcesz je zdjąć. I wtedy zadzwonił mój telefon. Wyświetliła mi się w telefonie twarz mojego taty, Edzia, więc odbieram. Odzywa się kobieta i mówi … Łączę rozmowę. Powiedziała jak za komuny, łączę rozmowę … I wtedy odzywa się męski głos … 
 - Piotr, wracasz do domu. 
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/25/prorok-wybrany-przez-ojca/
  • Jakoś nie widzę tych „lakierek”, żeby były szybko. Masz przecież zniknąć … – kombinuję próbując wymacać daty.
  • Ojciec zrobił wielkie zdziwione oczy na ciebie.
  • Czytaj znaki. Monolit to bardzo dobra wskazówka.
  • Wow … ! To jest bardzo ciekawe ten monolit … – … nie mogę wyjść ze zdumienia.
  • Ciekawe kiedy. Chyba nie w tym roku … – … bo już się kończy.
  • Nasz czas i wasz czas to są różne czasy.
  • Nie ma słowa już, tylko we właściwym momencie.
  • Czyli zdarzy się, kiedy ma się zdarzyć … 
  • ……..
  • Znikniesz w grudniu ? – macam dalej. 
  • Nie pytaj go o to.
  • Miałem ci nie mówić, bo może mi się wydawało. Miałem wizję, że nad Ziemią pojawiła się wielka kłębiasta energia, potężna, biała i z niej wyszedł taki snop światła, który objął całą Ziemię, a potem się zwężył i uderzył w jeden punkt i wtedy siup ! … Mnie wciągnął. Światło mnie wciągnęło ! Ono myślało ! Było białe jak śnieg i takie ciepłe. Najpierw objęło całą Ziemię, aby wszyscy widzieli, a potem skoncentrowało się w jednym punkcie. 

Kiedy tak opowiadał, miałam skojarzenie z „iskrą z Polski”.

  • Zrobię coś, co wszystkich zamuruje.
  • Twoje odliczanie włączone.

Wieczorem.

Zwróciłam uwagę na dwie informacje;

Dzieje się coś niepokojącego. Wybucha wulkan za wulkanem, a ziemia mocno się trzęsie. Od kilku dni w różnych regionach świata budzą się kolejne wulkany, z powodu których ewakuowano już tysiące ludzi. Jakby tego było mało to jeszcze sejsmografy notują całe serie bardzo silnych trzęsień ziemi. Co się dzieje? https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-12-05/dzieje-sie-cos-niepokojacego-wybucha-wulkan-za-wulkanem-a-ziemia-mocno-sie-trzesie/?fbclid=IwAR0iwpf_kSDUMBIfF_N8LVvjj0RpRjXnbGXEtqjz_OfifI4LWZ-GHucAEOI

Jeszcze w tym miesiącu możesz być świadkiem rzadkiego wydarzenia na nocnym niebie, którego nie widziano od prawie ośmiu wieków. FOX5NY.com donosi, że dwie największe planety naszego Układu Słonecznego, Jowisz i Saturn, zrównają się 21 grudnia, tworząc coś, co czasami nazywa się „Gwiazdą Bożonarodzeniową” lub „Gwiazdą Betlejemską”. Kiedy planety ustawią się w jednej linii w dniu rozpoczęcia przesilenia zimowego, pojawią się, tworząc podwójną planetę. Według Forbes.com to rzadkie wydarzenie, którego nie widziano od średniowiecza. Ale w rzeczywistości planety wcale nie będą blisko. Tak to będzie wyglądać dla widzów na Ziemi. https://www.wsls.com/news/local/2020/12/06/rare-christmas-star-will-light-up-the-sky-on-winter-solstice/




Dopisane 19. 05. 2021 r.

Mam pewną informacje sprzed kilku dni.

- Zagłada przyjdzie z góry, ale zanim przyjdzie, będzie pomocna dłoń. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/12/12/ostatni-raz-podaje-reke/

Zagładę z góry” można rozumieć dwojako. Jako decyzja z Góry lub dosłownie. A można jedno i drugie połączyć w całość. Przekazano nam słownie (nie wizja), że w ciągu kilku lat ma uderzyć w Pacyfik meteoryt. Czyli coś z góry uderzy w ziemię, co jest decyzją Góry. Co prawda jest to przewidziane w AJ i Trzeciej TF, ale mimo to trudno mi o tym pisać. Po prostu zdaję sobie sprawę z wagi tej informacji. Jeśli „iskra” w ciągu powiedzmy dwóch lat się wydarzy, należałoby taki impakt poważnie wziąć jednak pod uwagę. I zanim zaczniemy się już bać, czekajmy spokojnie na rozwój wypadków. Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za pisane tu słowa, więc w tej kwestii będę bardzo ostrożna. Na uspokojenie powiem tylko, że to uderzenie nie ma na celu zagłady całego tego świata. 

Najpierw zajmiemy się Polską, potem całym światem.

22. 11. 20 r. Warszawa.

Pisałam na blogu;

- Wielu ludzi modliło się o deszcz. 
- Modlitwa jest bardzo ważna. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/11/16/modlitwa-jest-bardzo-wazna/ 

…. i dostałam maila;

p. s. Zdecydowałam się na udostępnienie tego maila z jednego powodu. Rzeczywiście były to ręce Ojca. Niedawno miałam bardzo podobną, bardzo realistyczną wizję. Co z tego wynika ? To informacja do „właścicielki” tej wizji. Ojciec jest tuż obok. Proszę o tym nie zapominać.



23. 11. 20 r. Warszawa.

Wyłączyliśmy TV, bo nie było na czym oka zawiesić. Siedzimy w milczeniu dumając nad wszystkim ….

  • Ty ! Zobaczyłem wielki labirynt. Leży na samym dnie piramidy, pod ziemią. Tam są pokoje, zapadnie… Tam jest zakopane jakieś urządzenie … ! – Piotr podekscytowany. Patrzył przed siebie coś podziwiając …
  • Ty ! Piramidy są starsze niż myślimy ! W tym labiryncie jest schowana wielka wiedza !
  • Hmm … W której piramidzie ? – dopytuję.
  • ……… – kręci głową, że nie wie.
  • Z Chin wyjdzie nowy wirus. Tak jak covid widzę na blado-czerwono, tak tamten jest czerwony. Będzie działać jak ospa, dżuma. Przeleci przez cały świat, ale widzę przy granicy Europy jakby zaporę. Hmm … Może się czegoś nauczą i nie wpuszczą ?



24. 11. 20 r. Warszawa.

Siedziałam przy komputerze, popijałam w samotności kawę i pomyślałam, że obejrzę sobie jakiś film. Zwróciłam uwagę na ten akurat, ponieważ i Glazerson często mówi o kabale, a także i sam Ojciec mówił o kabale. https://youtu.be/tGlQqkhbk_0?t=2206

W pewnym momencie prawie się zachłysnęłam z wrażenia. Kabała mówi o Polsce ?!!! Rabini twierdzą, że z Polski wyjdzie energia, która … bardzo ważnym miejscem na ziemi, narodzi się pewna energia odnowienia świata ????!!!!

Jakby mnie gwałtowna światłość naszła. Czyż iskra z Polski to nie jest ta właśnie energia ? A więc rabini kabalistyczni wiedzą o Polsce !

- Już znaleźli, ale nie wierzą. 
- !!!???? – wyprostowaliśmy się gwałtownie. 
- Wiedzą gdzie, ale nie mogą uwierzyć. 
- Jak oni na to wpadli ?!!! 
- Cuda!! Wiele jest znaków, o których nie wiesz. Oni też się uczą. 
- Z tego znienawidzonego kraju, gdzie był holocaust. 
- Oni się dowiedzą, że my wiemy ? 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/12/16/wiele-jest-znakow-o-ktorych-nie-wiesz/


25. 11. 20 r. Warszawa.

Długo nie mogłam zasnąć. Wczorajsze odkrycie uzmysławia mi co Ojciec chce przekazać mówiąc;

- Nie zdajecie sobie sprawy z powagi sytuacji. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/20/nie-zdajecie-sobie-sprawy-z-powagi-sytuacji/ 

Kiedy już udało mi się zasnąć, obudziło mnie bicie zegara. Mam niewielki zegar ścienny kupiony w Ikei. Chodzi bardzo cicho, niezauważalnie wręcz, bo tylko taki może być w mojej sypialni. Nie znoszę głośnych zegarów i od kilku lat dodatkowo zasypiam ze stoperami w uszach. I dlatego nie rozumiem … Środek nocy, budzi mnie bardzo mocne tykanie z tegoż właśnie zegara. TYK, TYK, TYK …. Tykał co sekundę głośniej niż jakikolwiek zegar w naszym domu.

  • Co do cholery ! – wkurzyłam się.

Poprawiłam zatyczki w uszach i próbowałam zasnąć. Przyszło mi w końcu do głowy, że to brzmiało jak odpalenie sekundnika, jakby ktoś mierzył czas … Opowiadam Piotrowi przy kawie …

  • Wiesz co słyszę ?
  • Hufce uzbrojone.
  • Wow … Czyli to mi się jednak nie przewidziało ! – sama jestem zdziwiona.
  • To nie bateria Ojcze ?
  • A co ? Źle chodzi ?
  • Jak Boga kocham ! Słyszałam na pewno ! – wyrwało mi się. 
  • A kochasz.
  • Nasz Piotr przeistoczy się w coś potężnego.
  • Z tego zdania najbardziej podoba mi się „nasz” – Piotr się śmieje udając, że się nie przejmuje.
  • Mój.
  • Hmm … Chyba dobijamy do mety – Piotr sposępniał.

Wczorajszy wywiad nie dawał mi spokoju do tego stopnia, że skontaktowałam się z P.Wyszyńskim z pytaniem, czy może więc coś więcej. Napisał mi ciekawą odpowiedź. Czytam Piotrowi … 

  • Nie zdajesz sobie sprawę co mi czytasz.
  • Zdaję sobie.
  • No nie. Gdy jechałem autem pytam Ojca … Jesteś tam ?
  • Najpierw zajmiemy się Polską, potem całym światem.
  • Będziemy się starali wydobyć ten kraj i świat do porządku.
- „Godzina W” przed tobą – p.s. godzina wybuchu powstania. 
- To co Mały ? Czas się szykować powoli.
-  Homiel śpiewa „Co ja tutaj robię, co ty tutaj robisz…” – … nie chcę wyprowadzać Piotra z błędu, że to już nie Homiel. 
- W Kabale też to jest opisane.
-  O! To dlaczego nie studiujemy kabały ? 
- Po co ci to ? 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/12/05/nie-ma-konca-nie-ma-poczatku-jest-ciaglosc/

Santo subito.

13. 11. 20 r. Warszawa.

  • Wiesz co mnie zbudziło dzisiaj ? Usłyszałem wyraźnie …
  • Santo subito.
  • Hmm … Ciekawe …
  • Święty za życiapowiedział teraz Ojciec.
  • Hmm … Ciekawe… – powtarzam zaskoczona.

Naprawdę ciekawe, ponieważ słowa te wybitnie dotyczą Jana Pawła II. Doskonale pamiętam jak ludzie skandowali je na placu podczas pogrzebu. https://www.youtube.com/watch?v=CNQgSBL5mm4 Czy ma to związek z tym, że jest teraz oczerniany ?

Czytając watykański raport dotyczący byłego kard. Theodore’a McCarrika, wstrząsają nie tyle nieznane wcześniej fakty, ale zebranie ich wszystkich w ponurą całość podwójnego życia wysokiego hierarchy Kościoła katolickiego. Życia, podczas którego molestował chłopców, księży i kleryków. Tym ostatnim tłumaczył, że seks między duchownymi jest czymś normalnym, aktem bliskości i przyjaźni. Po spędzonej nocy, mężczyźni udzielają sobie rozgrzeszenia, a następnie odprawiają mszę. Wstrząsają też relacje świadków lub rodziców molestowanych dzieci, które już w latach 70. i 80. informowały amerykański episkopat o niepokojących zachowaniach ówczesnego biskupa pomocniczego Nowego Jorku. W końcu sprawa dotarła do samego Watykanu za pontyfikatu Jana Pawła II, który najpierw ze względu na oskarżenia o molestowanie cofnął awans McCarricka, później jednak za sprawą listu, który dostarczył mu jego sekretarz Stanisław Dziwisz (amerykański kapłan odpierał w nim wszelkie zarzuty) – wynosi go w 2001 r. do godności kardynalskiej. https://opinie.wp.pl/makowski-jakos-to-bedzie-nie-wystarczy-polski-kosciol-stoi-nad-przepascia-opinia-6574876111514528a

  • Miałem jeszcze wizję. Jestem na Antarktydzie, mieszkam w domku tuż pod ziemią, tylko okna wystają nad ziemię. Widzę z oddali wielką falę, która nadchodzi. Naciskam przycisk, okna się zasłaniają metalową kotarą, fala uderza i zakrywa wszystko. Schodzę na dół domu i wchodzę do sześcianu. Naciskam przycisk i ten sześcian wyjeżdża do góry, fala się rozstępuje.

  • ……. – wzrusza ramionami, że to dziwne i nie rozumie.

Nie chcę mu tłumaczyć, aby jego ego nie urosło w siłę … Jeden mały szczegół, na który on nie wraca akurat żadnej uwagi, jest dla mnie bardzo czytelny. Sześcian to symbol Metatrona. Udaję, że tej wizji także nie rozumiem, ale jest inaczej. Nadchodzi czas fali, o której tak często mówił Ojciec i nadchodzi czas wyjścia na wierzch, o czym również tak często Ojciec mówił.

Ciekawa wizja, tym bardziej, że Glazerson wspomina o Chanuka https://www.youtube.com/watch?v=eJ9tmhnhQFo

  • Glazerson mówi, że może coś w grudniu będzie.
  • Takie buty ! – Piotr na to.
  • Ale nie siedmiomilowe.
  • Aaaa, czyli, że to niedługo – … bo przecież „siedmiomilowe” znaczy daleko.
  • Paruzja.
  • ……. – zamyśliliśmy się.
  • Podczas egzorcyzmów po raz pierwszy miałem coś takiego. Zawsze ściągałem tablice z góry na Ziemię, ale teraz Ojciec pokazał mi, że mam je ściągnąć i postawić po bokach. Zrobiłem tak i wtedy gwałtownie tymi tablicami walnąłem w Ziemię, aż się cała zatrzęsła. Najpierw z daleka je trzymałem, a potem uderzyłem. Cała Ziemia się zatrzęsła, tak to było …

  • Nie, tak będzie.
  • Powtórz, mówisz tak chaotycznie – chciałam zapisać, na co Piotr się od razu wkurzył.
  • Nie jesteś za mało pojętna, tylko za mało jej wiedzy przekazujesz.

Powtórzył więc jeszcze raz wszystko od początku. 



14. 11. 20 r. Warszawa.

Po zakupach jest za wcześnie, by wracać do domu, więc jeździmy trochę po mieście. Mieliśmy zabawną i ciekawą rozmowę.

  • Na sam koniec dostaniesz prezent.
  • Ja ? – pytam.
  • To do mnie – Piotr.
  • Ale to coś materialnego ? – dopytuję.
  • Zobaczysz.
  • Pieniądze ?
  • To go już nie cieszy. On lubi posiadać.
  • …….. – roześmiałam się, bo to prawda.

Piotra nie cieszą pieniądze same w sobie, ale sam fakt, że je ma. Lubi mieć pewne rzeczy, które dają mu poczucie stabilności. Czyli pełna lodówka, auto w garażu, rodzina w domu, firma i konto w banku. To jest jego stan szczęścia.

  • Ciekawe co to … – Piotr się zastanawia pamiętając, że nawet szczygieł był prezentem.
  • To co lubisz.
  • Audi ?! – … nie wierzę.
  • A może ty mu kupisz ?
  • Ja !!!??? – … jestem kompletnie zdziwiona, bo niby za co ?
  • Czyli co … Prezent ?
  • A może żartowałem ? Przecież puszczam ci oko …
  • Hmm… To w takim razie z „Arabem” też żart ? – … trochę się zmartwiłam.

Słowa Ojca o spotkaniu z Jezusem tak częste i mocne spowodowały, że mentalnie chyba do tego spotkania jestem przygotowana. I teraz zwątpiłam.

  • A co czujesz ?
  • Teraz nic.
  • A szkoda. Powinnaś czuć, a nie myśleć.

Wieczorem.

Zastanawiam się nad słowami Ojca Może będzie miał Niebo w głowie …

  • A myślałam, że jak znikniesz to idziesz do Nieba … – jestem wyraźnie rozczarowana.
  • Była powieść Tomek w Australii … – … p. s. „Tomek w krainie kangurów” Alfred Szklarski.
  • Był Tomek na Czarnym Lądzie – … „Przygody Tomka na czarnym ladzie’.
  • A teraz będzie powieść Tomek w Niebie.
  • Hmm ….
  • Sprawdź co znaczy pater rum. Tak słyszę …

Sprawdzam dosłownie jak słyszał i nie ma nic. Ale kiedy mi przychodzi do głowy, że może z angielska „pater room … znaczy Ojca pokój. I to ma sens.

  • Miałem jeszcze taką wizję dziwną dzisiaj rano. Jestem w sklepie i chcę przymierzyć nowe spodnie. Jestem w przebieralni, ściągam moje stare i kiedy sięgam po nowe zastygam. Jakbym stracił kompletnie świadomość. Budzę się po jakimś czasie, to wiem w tym śnie, że minął jakiś czas. Wracam do domu w gaciach, bo moich spodni już nie znalazłem. Nie wiem co to znaczy.
  • Hmm … Żyjesz normalnie i w najmniej niespodziewanej chwili tracisz swoje normalne życie – tyle mi przychodzi do głowy.

Ojciec powiedział, żebyśmy zrobili wyjątkowe święta, więc kupiłam nowe, piękne filiżanki. Siedzimy sobie teraz przy stole sącząc z nich powoli  kawę.

  • Ojciec mówi do ciebie…
  • Filiżanki już masz.
  • Przygotuj ładnie te święta. To ostatnie wspólne święta.
  • Ładnie je przygotuj, jak nigdy.
  • …….. – kawa utknęła mi w gardle.
  • Naprawdę ostatnie święta ?
  • Takie.
  • ……. – łzy mam w oczach.
  • Odejście Edwarda to początek zmian u Piotra. Powolnych, niewidocznych.
  • Już zapomniałaś ? Trwaj do sądu, a potem płyń. 
  • …….. – Ojciec mnie zawstydza. Nad ranem właśnie o tym myślałam. Znowu dał mi znak, że mnie słyszy.
- Stary Piotr zacznie się przekształcać. 
- Zaczynamy. 
- Mówiłem już „trwaj do sądu”, a potem płyń. ……. – Piotr dopiero teraz zdenerwował się naprawdę. 
- Nie przejmuj się, razem to przejdziemy. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/12/nie-bedziemy-tego-odwlekac-zaczynamy/



Dopisane 07. 05. 2021 r.

Zachodnie wybrzeże Ameryki Północnej zapadnie się do Pacyfiku ? Zbliża się olbrzymi wstrząs ; https: //www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2021-05-05/zachodnie-wybrzeze-ameryki-polnocnej-zapadnie-sie-do-pacyfiku-zbliza-sie-olbrzymi-wstrzas/?fbclid=IwAR2wVrrJfHs5wVquuWYDd_12_BcFj0via1F3STF1Dt1kkiBPif9K97Sns8s

Niedługo to się skończy.

11. 11. 20 r. Warszawa cz. II

Jedziemy nowym firmowym autem wziętym w leasing na próbę.

  • Muszę przyznać, że w Skodzie jest więcej miejsca na nogi – powiedział „wieczny wielbiciel Audi”.
  • ……… – uśmiecham się, nie spodziewałam się po Piotrze takiej szczerości.
  • Sami mówicie, że jestem postawnym mężczyzną.
  • To Ojciec mnie namówił na ten samochód – Piotr się roześmiał.

Jedziemy przez jakiś czas w ciszy, zamyśleni …

  • Jeśli Ojciec cię weźmie do Nieba, to …
  • Nie powiedziałem do Nieba.
  • Może będzie miał Niebo w głowie ?
  • Aha … – …  tego nie brałam pod uwagę.
  • Dziecko, nie powiedziałem ci całej prawdy.
  • Czyli to nie będzie jak z Henochem ? – jestem rozczarowana.
  • Mam zakryte … – … Piotr próbuje dojrzeć przyszłość.
  • Paruzja.
  • ???!!! Znowu paruzja … – … myślę sobie.
- Za żywota waszego powróci Mesjasz. 
– wow… Hmm… Ale narodzi się, czy… ? – … wyłoni się z nieba… chciałam dokończyć. 
- Przybędzie gotowy. Nie będzie musiał dorastać. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/04/07/za-zywota-waszego-powroci-mesjasz/
  • Czy jak cię weźmie …
  • Nie wiadomo dokąd, nie wiadomo jak …
  • czy ja mam wrócić do Warszawy ? – kończę zdanie.
  • Wszystko zorganizuję.
  • Czy mogę spytać o Henocha ? Czy jak poszedł na 30 dni do Nieba i wrócił, to był Metatronem ?
  • Nie. Jak wrócił na stałe.

Gdyby tak przeanalizować historią Henocha i jego doświadczenia przyjąć za pewnik, to trzeba uczciwie przyznać, że życie miał nieprawdopodobnie niebywałe. Na oczach swoich synów został wzięty do Nieba;

Zdarzyło się, że kiedy mówiłem do swych synów, ci mężowie zawołali mnie. I wzięli mnie oni do góry na swych skrzydłach i zanieśli mnie aż do pierwszego nieba i umieścili mnie na chmurach. I oto one się poruszały.

I wrócił prosto do swojego łóżka po 30 dniach, świadkiem był też jego syn. Po 30 dniach został wzięty ponownie na oczach setek już świadków. Na stałe.

  • No to już nie wiadomo jak to będzie – wzdycham.
  • Ojciec nie chce, abyś była pewna.
  • Ale chcesz pewne odpowiedzi.
  • . No tak – mówię niepewnie.
  • Zróbcie ładną choinkę. Cieszy Mnie to.
  • Postaraj się, żeby były święta białe. Trochę może spaść.
  • Tak narzekają, że nie wiedzą jak śnieg wygląda.
  • ………. – spoglądam na Piotra i widzę, że przyjął to bardzo serio.

Zamyśliłam się nad paruzją. Mam mętlik w głowie …

  • Co sądzisz o Arabie ?
  • ………. – robię oczy i nie wiem co powiedzieć.
  • Du !!! Verstehst du ? – … Ty ! Rozumiesz ?!
  • ……… – roześmiałam się głośno. Kiedy Ojciec zwraca się do mnie po niemiecku, to znaczy, że zwraca się wyłącznie do mnie.
  • Jezus jest chodzącą dobrocią – Piotr się wtrąca.
  • Nie jest spolegliwy, jest męski, zdecydowany, stanowczy – kontynuuję.
  • Twardy ?
  • Hmm… Tego bym nie powiedziała. Wrażliwy … Zadaniowy… Ma zrobić zadanie i na tym jest skupiony – takiego Go widziałam w swoich wizjach.
  • Jestem łatwiejszy do pisania.
  • A jednym słowem jakbyś opisała Ojca ?
  • Jednym słowem ? Hmm … Jesteś Ojcze niesamowity, niesamowitym pod każdym względem – wzdycham ciężko. Ojca opisać jeszcze trudniej. Nie ma odpowiednich słów w słowniku.


12. 11. 20 r . Warszawa.

Wieczorem.

Piotr wraca do domu z humorem.

  • Muszę siebie sam skomplementować. Wiele rzeczy mi się udało dzisiaj.
  • A rób ! Tylko rób z sensem.
  • Rób, bo niedługo to się skończy.
  • A kiedy ?
  • Wkrótce.

Zanim przyszedł Piotr, słuchałam pewnej rozmowy radiowej https://www.youtube.com/watch?v=8GzuKbwDvXQ&t=2976s Ktoś wspominał o nawiedzających go ludziach w kapturach, także o niesamowitej czerni, która nie jest mi obca. Rozmawiali o innych planetach … Ciekawe relacje i chciałam dowiedzieć się więcej, ale u samego Źródła.

  • Oni rozmawiali o przybyszach z najbardziej uduchowionych planet. Stali się tak uduchowieni, bo znają Boga najlepiej ?
  • Ciągle Mnie słuchają.
  • ??? !!! Tak jak Piotr słucha ?
  • Nie, oni studiują Moje słowa, a Piotr je olewa.
  • ………. – unoszę brwi rozbawiona. Takie słowa u Ojca ?
  • Po pięciu minutach nie wie o co chodzi. Analfabeta.
  • Ale nie martw się. Dobraliście się.
  • ……….. – buchnęłam śmiechem, bo to znaczy, że i ja analfabeta i że ja olewam.
  • Dlaczego tamci UFO-nauci wyglądali jak mnisi ?
  • A czy wszyscy muszą być identyczni ?
  • A może nie wiem, a może ich nie stworzyłem …
  • A może stworzyłem, ale nie pamiętam ?

Zrozumiałam. Są tacy, a nie inni, bo tak chciał Ojciec i koniec. 


Zaglądam do Glazersona. https://www.youtube.com/watch?v=2e1lNYabWXw&t=1s Przewiduje plagę trądu, a jest to choroba bakteryjna.

Zaskakujące, ponieważ … Poważna choroba atakuje człekokształtne małpy. Wstępne badania dowiodły, że szympansy w obu miejscach cierpią na trąd, chorobę nigdy wcześniej nieudokumentowaną u dzikich szympansów. Autorzy uważają, że szczepy choroby w każdym z parków nie są ze sobą powiązane i mało prawdopodobne, aby pochodziły od ludzi. https://tech.wp.pl/trad-atakuje-szympansy-zarazliwa-choroba-nie-oszczedza-czlekoksztaltnych-malp-6574841050573728a




Dopisane 05. 05. 2021 r.

  • Ciągle Mnie słuchają.

Tym zdaniem Ojciec potwierdził jeszcze raz, że inne cywilizacje na pewno istnieją. A ponieważ o UFO mówi się już oficjalnie, także w mediach, … i mnie jest łatwiej o tym pisać.

To jest wielka gra.

11. 11. 20 r. Warszawa.

W Szczecinie byliśmy prawie tydzień, a mimo to nic nie zapisałam. Wracając autem nastała idealna okazja, aby trochę nadrobić. 

  • Miałem dzisiaj wizję. Byłem w jakimś wielkim mieście, naprawdę wielkim. Znajdowałem się na wielkim moście, który nie przechodził nad rzeką, a nad tym miastem. Miał specyficzne poprzeczne liny. Na dole widziałem mnóstwo ludzi, miasto żyło. Odwracam głowę w prawo i widzę spod ziemi wypełzającą powoli wodę, tak jak to pokazano w filmie ‚Noe”. Woda zaczęła gwałtownie narastać, ludzie zaczęli panikować i uciekać z miasta i mostu. Woda szybko zalewała  miasto i ze strachu zacząłem się wspinać na szczyt pylonu https://pl.wikipedia.org/wiki/Pylon. Trzymałem się kurczowo, bo woda już zalewała całe miasto, nawet most i prawie sięgnęła tej wysokości, gdzie utknąłem na górze. Kiedy tak trzymałam się kurczowo, woda zaczęła opadać. Widok był smutny. Ostał się tylko most, żadnych ludzi, żadnego miasta.

Słucham uważnie zastanawiając się oczywiście, czy to tak dosłownie. Już chciałam pytać, ale moją uwagę przykuły radiowe wiadomości. Rewelacje dotyczące kardynała Dziwisza https://wiadomosci.onet.pl/religia/aktualnosci/kardynal-dziwisz-odpowiada-na-oskarzenia-nie-przyjmowalem-pieniedzy/d1fhyny , targi dzieci https://www.tvp.info/50701017/homoseksualisci-moga-kupic-dzieci-trwaja-miedzynarodowe-targi , no i wirus … Wszystko to razem spowodowało, że się nie odzywałam.

  • Mam ci przekazać, że …
  • Masz się nie zamartwiać.
  • To jest wielka gra.

Widząc, że można z Ojcem porozmawiać oczywiście zaczęłam pytać.

  • Czy Jan Paweł II jest czysty ?
  • W Moich oczach robił wszystko co powinien.
  • W Moim oczach zyskał uznanie, dlatego posłałem go do ciebie.
  • Wow ….. – pamiętam ! Wizja z kapturem.
Papież ujął moją prawą dłoń, spojrzał na nią uważnie jakby ją czytał i nie patrząc mi w oczy bardzo spokojnie, bardzo poważnie powiedział… 
- Długo poświęcona człowiekowi. 
- Teraz poświęcona kapturowi. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/08/08/poswiecona-kapturowi/
  • Za życia zapowiadał, że będzie odsądzany od czci i wiary.
  • Byle nie było autorytetu, za którym można iść.
  • Czy na tym polega właśnie upadek Kościoła ?
  • A od czego zaczniesz ? Od autorytetu.

Księga Zachariasza 13:7 mówi Pan zastępów: Uderz pasterza, a rozproszą się owce, i obrócę rękę moje na malutkie.

  • Ciekawe, czy Trump wygra – mówię sama do siebie. Przegrał wybory, ale walczy zawzięcie w sądzie chcąc udowodnić, że doszło do oszustwa.
  • Ojciec lubi niespodzianki – Piotr.
  • Czyli Mnie znacie.
  • A skoro Mnie znacie, cóż mogę powiedzieć …
  • ……… – poczułam, że jednak przegra.

Zamilkłam. Tyle fatalnych informacji wokoło, że czułam się normalnie brudna. 

  • A Ojcze co powiesz na temat szczepionki ?
  • Wygląda, że wszystko wraca do normy, ale tak nie będzie.
  • To pozorne, jak z tym ziarnem– które było zielone, a pod spodem całe czarne.
- Co będzie ?  
- Wszystko Idzie zgodnie planem – odpowiedział. 
- Nie martw się.  
- Martwię się.  
- To zepsute ziarno musi zostać spalone. 
- Przecież widziałeś to. 
-  Faktycznie jakiś czas temu zobaczyłem w wizji wielki silos pełen ziarna, na wierzchu było piękne i zdrowe ziarno, ale pod spodem ziarna się psuły. Co to może znaczyć?http://osaczenie.pl/wp/2016/04/22/ziarno-i-miecz/

  • Ojciec się cieszy, że wracamy – Piotr też się cieszy.
  • Było dla miasta, teraz dla świata – … dla rodziny, a teraz dla świata.
  • Urbi et orbi.
  • Trzeba przyznać, że w Szczecinie w ogóle nie rozmawialiśmy z Ojcem. Duchowość zerowa. Egzorcyzmów też nie robiłeś. Cały tydzień stracony – wzdycham ciężko.
  • Jak wygrywamy, to wygrywamy razem.
  • Jak przegrywamy, to przegrywamy razem.
  • Jak płaczesz, to płaczemy razem.

Zapadła cisza. Godzinna.

  • Co znaczy dzisiejsza wizja ? – pytam.
  • Zwiastun. Przypomnij sobie film
  • Zobaczyłem Nicolasa Cage – Piotr zaskoczony.
  • O wszystkich katastrofach, które zwiastowały katastrofę.

Zaczęłam przeglądać filmografię NC i coś znalazłam. https://www.filmweb.pl/film/Zapowiedź-2009-119847  Czy Ojciec chce powiedzieć, że ta wizja jest zwiastunem różnych katastrof, które się na świecie mogą wydarzyć ? 

  • Wow … To nie było polskie miasto. Ta woda spod ziemi się wyłaniała jak w filmie „Noe”. Zwrócono mi na to uwagę w tej wizji. To nie była fala – Piotr się przestraszył.
  • Ten szczegół to symbol potopu, o którym Ojciec przecież już mówił wielokrotnie. To znaczy, że to od Ojca idzie. To Jego wola.
  • Lubię wasze rozważania.
  • Lubię słuchać jak człowiek rozważa, myśli.



Dopisane 03. 05. 2021 r.  

  • Zwiastun. 

Niedawno Piotr miał wizję o 3 wybuchających w Italii wulkanach. Widział wulkany, trzęsienia ziemi i zapadającą się do wody część „włoskiego buta” (o podobnej sytuacji, ale  w USA pisałam wcześniej). Widział również wybuchający wielki, ośnieżony wulkan, a ponieważ jest ich trochę na świecie trudno powiedzieć, o który chodzi. Niewykluczone, że to też jakiś symbol.  Jednakże … To nie wulkany w formie góry będą niebezpieczne, ale te, których nie widać. Oprócz Yellowstone, według jego innej wizji na oceanie wypiętrzy się z wody wieki wulkan, który spowoduje zniszczenia w UK, Europie. 

Dzisiaj piszę dość ogólnie, bo to „tylko” wizje, które mogą równie dobrze być wizjami symbolicznymi. Jeśli  założymy jednak, że to są dosłownie widzenia, to nie zdarzy się jutro, czy pojutrze, lecz kiedy ludzie zaczną żyć normalniej i spokojniej. Kiedy będą myśleli, że wirusa pokonali.

Zajrzałam do przewidywań znanego nam już pana Adama. Ciekawe są jego przewidywania „Należy uważać na wodę” https://astroweb.pl/przepowiednie-2021.php


Myślę, że po przeczytaniu fragmentu tego artykułu niejeden pomyśli, że taka woda nam się po prostu należy.

W czymś, co można uznać za skrajny przykład liberalnej permisywizmu, w niedawnej sprawie sądowej zwrócono się do sądu federalnego na Manhattanie o obalenie istniejącego prawa, który zakazuje rodzicowi na poślubienie dziecka. Jeden rabin ostrzega, że Tora wyraźnie opisuje nieunikniony wynik takich zjednoczeń; Ziemia zwymiotuje wszystkich swoich mieszkańców w ekstremalnych katastrofach naturalnych.

Wcześniej w tym miesiącu mieszkaniec Nowego Jorku złożył pozew w sądzie federalnym na Manhattanie, domagając się obalenia istniejących przepisów zabraniających rodzicom poślubiania ich dorosłego potomstwa, co jest praktyką określaną jako kazirodztwo. Składający petycję zażądał, aby wszystkie jego dane osobowe pozostały poufne, ponieważ ich prośba jest „działaniem, które duża część społeczeństwa postrzega jako odrażające moralnie, społecznie i biologicznie”, zgodnie z petycją złożoną 1 kwietnia. „Indywidualna autonomia”. Rodzic zwięźle podał powód: „Dzięki trwałej więzi małżeńskiej, dwie osoby, niezależnie od tego, jakie stosunki miałyby ze sobą, mogą znaleźć wyższy poziom ekspresji, intymności i duchowości”. „Proponowani małżonkowie są pełnoletni” – czytamy w zgłoszeniu. „Proponowani małżonkowie są biologicznymi rodzicami i dziećmi. Proponowani małżonkowie nie mogą wspólnie rozmnażać się ”. W petycji twierdzono, że rodzic „doznałby krzywdy emocjonalnej”, gdyby nie był w stanie poślubić swojego potomstwa, a to „zmniejszyłoby ich człowieczeństwo”.

Rabin Josef Berger, rabin Grobu Króla Dawida na Górze Syjon, zauważył, że wynik niemoralności seksualnej jest wyraźnie opisany: Nie kalajcie się w żaden z tych sposobów, gdyż to przez takie narody, które wypędzam przed wami, skalały samych siebie. W ten sposób ziemia została splugawiona; i wezwałem go do odpowiedzialności za jego nieprawość, a kraj wyrzucił swoich mieszkańców. Kapłańska 18: 24-25 „Na całym świecie czystość seksualna jest szczególnym celem kultury zła” – powiedział rabin Berger. „Relacje między mężczyzną i kobietą podnoszą nas do poziomu Stwórcy. Świętość tej relacji, uosabiana przez żydowską służbę w świątyni, jest podstawą, na której istnieje cały świat ”.

Rabin Berger podkreślił, że hebrajskie słowo użyte w tym wersecie na określenie „wypluć” to תָּקִא (takee), co dosłownie oznacza wymiotować. „Ziemia, stworzona przez Boga, nie może tolerować nieczystości seksualnej, tak jak człowiek nie może tolerować zepsutego jedzenia” – powiedział rabin Berger. „Jeśli ludzie starają się zniszczyć świętość małżeństwa, czystość relacji między mężczyzną i kobietą, nie powinni być zaskoczeni, jeśli świat zacznie ich wymiotować, jeśli szaleją burze, trzęsienia ziemi i katastrofy naturalne, takie jak nigdy nie widziano, jak nagle zaczynają się pojawiać.

Cisza przed burzą.

04. 11. 20 r. Warszawa.

Zaskoczyła mnie pewna informacja; https://www.israeltoday.co.il/read/israeli-rabbi-says-hes-already-holding-meetings-with-messiah/ Znany rabin właśnie oznajmił, że się potajemnie spotyka z mesjaszem. Mesjasz jest już w Izraelu.

  • Ty ! Rabini już się spotykają z mesjaszem – mówię do Piotra.
  • Ciekawe, że nic o tym nie wiem.
  • …….. – roześmialiśmy się.
  • To będą ostatnie święta w tym składzie.
  • Zrób ładne święta.
  • …….. – gwałtownie zastygliśmy.
  • Nie będziesz dla domu, będziesz dla świata.
  • …….. – płakać mi się zachciało.
  • I co jeszcze ci powiedział Ojciec ?
  • Nic. Mało mi mówi ostatnio.
  • Mi też mało – zażartowałam, bo przecież w ogóle.
  • Cisza przed burzą.
  • Zobaczyłem wschodzące słońce nad horyzontem. Słońce to Ojciec … Aż dziwnie się czuję.
  • ………. – zapadła cisza. 
  • Miałem scenę, gdy byłem w łazience. Znalazłem się nagle w Niebie. Jakiś anioł podchodzi do mnie i pyta … 
  • Co ty tu robisz ?
  • Jestem człowiekiem, mówię. Ciężko zdziwiony był, a jak powiedział, że nie mogę tu być, to mu powiedziałem, żeby się odczepił.
  • Jesteś nienormalny – śmieję się.
  • Dziwne to wszystko, że ja tak mam. Nagle to przychodzi.
  • Żyjesz na pograniczu dwóch światów. Z większym zaangażowaniem w ten – … ziemski.
  • Jak się z tym czujesz ?
  • … Dziwnie – powtarza Piotr. 
  • Wkrótce ta krzywa się będzie zmieniać.
  • Będziesz w tym świecie, ale z głową gdzie indziej.
  • Ojcze, a czy lakierki to w tym roku jeszcze ? – dopytuję.
  • Na pewno będą, ale nie wiem kiedy. Zobaczysz.
  • ……. – śmiech.
  • Znowu widzę wschodzące słońce, 3/4 jest nad ziemią już. Hmm…
  • Pamiętasz ten film „Odyseja Kosmiczna” ? Świt dla ludzkości, muzykę ? Jutrzenka dla świata – przypomniałam sobie – http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/12/06/nadchodzi-spora-dawka-emocji/
  • Słońce jest pomarańczowo – żółte.



05. 11. 20 r. Szczecin.

Kilka godzin jazdy do Szczecina, a zanotowałam tylko kilka zdań.

  • Jeśli Trump przegra, to będziemy mieli pod górkę jako Polska.
  • Ale czy na pewno ?
  • …?… – … no tego nie wiem.

W radio rozbrzmiała piosenka; Planety szaleją. Oczywiście przypomnieliśmy sobie rozmowę z tym związaną.

- Wiesz co mówi mi teraz Homiel ?  
- Szał niebieskich ciał. nuci mi tę piosenkę.. Co chcesz przez to powiedzieć Homiel?  
- Przyszłość. Posłuchaj refrenu piosenki. 
A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją. A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją.  
- Homiel, o co chodzi?  
- To przekaz, nie wywiad.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/08/24/jestem-aniolem-prowadzenia-a-nie-aniolem-zwiastowania/
  • Ciekawe dlaczego Ojciec wykorzystuje piosenki … – … aby nam coś przekazać.
  • Ładniej i uwierzysz bardziej.


06. 11. 20 r. Warszawa.

Pod wpływem słów Ojca  protesty kobiet oglądamy w TV już znacznie spokojniej. Może nie obojętnie, ale spokojniej. Po pewnym czasie w ogóle  przestaje to  Piotra interesować, bo zaczyna widzieć zupełnie coś innego … 

  • Widzę jak ten koń zaraza ciągle się przemieszcza i rozsiewa. Zagęszcza tą zarazę. Dziwne … Ma drugi worek. To coś nowego jak dżuma. Jest zawiązany, ale jeździec na koniu już go rozwiązuje. Ten drugi worek jest zawiązany u zada, a ten pierwszy się kończy. Ten nowy worek jest niczym puszka pandory – kiwa głową w zadumie.
  • Czy teraz ta wersja w wersji lajtowej coś dała ?
  • Dalej chcą zabijać w dziewiątym miesiącu (ciąży).
  • Czy to coś zmieniło ?
  • Czy widzisz grama pokory ?
  • … Ojciec coś szykuje mocnego. Typu dżuma. To może być coś bakteryjnego. Bakteria myśląca. Widzę jak jest uzbrojona … 

P.s. Dzień później w Trevignano pada zdanie, które może zastanawiać.

Trevignano Romano, 7 listopada 2020 r. (…) Proszę was, przyjmujcie te orędzia z radością, a wtedy będziecie świadkami prawdy, bo ci, którzy idą za Jezusem, nie muszą się niczego obawiać. Jeśli nie wzmocnicie siebie, nie będziecie zdolni stawić czoła nowym chorobom, które nadejdą. (…)

Paląc kościoły palą siebie.

20. 10. 20 r. Warszawa.

Wirus na całego, a my na kawie.

  • Co tam u Tatusia ? – zagaduję, bo czekam i czekam, a tu ani słowa.
  • Kąpię się.
  • Tak z rana ?
  • W końcu mamy pandemię.
  • …….. – roześmiałam się. Uwielbiam takie rozmowy, choć dzisiaj było bardzo krótko.

Wieczorem.

Siedzimy przed TV w ciszy oglądając wiadomości o wirusie.

  • Rozwija się pandemia, co dzieci ?
  • Taaak – Piotr wzdycha ciężko.
  • A to co ja zrobiłem wczoraj coś da ? – pyta mając na myśli wczorajsze intensywne egzorcyzmy.
  • Nie zniknie, bo Ojciec chce wirusa – wypaliłam zniecierpliwiona.
  • A od kiedy to żebro jest mądrzejsze od mężczyzny ?
  • ……. – pytanie mnie zaskoczyło, aż w końcu się roześmiałam.

Dzisiaj pisałam na blogu zdanie, nad którym trochę się „zawiesiłam” i zamyśliłam. Musiał to Ojciec widocznie widzieć.

- A skąd to wiesz, żebro ? 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/21/nauka-bywa-bolesna/
  • A ja ci mówię, że coś to da – Piotr się upiera.
  • Coś tam podmuchałeś, ale wróci.
  • To co będzie ?
  • Powiem co będzie.
  • Albo wróci LGBT, zniszczenie chrześcijaństwa i nauk Ojca, albo będzie po Mojemu.
  • Wyśmiewają się z Mojego Syna, wyśmiewają z Maryi, parodiują Mnie, czy mogę to zostawić ?!!!
  • Wyśmiewają Maryję, koronę sobie nakładają, czy mogę to zostawić ?!!!
  • Palą kościoły– … https://stacja7.pl/ze-swiata/dwa-koscioly-katolickie-splonely-w-stolicy-chile/

  • Paląc kościoły palą siebie.
  • Więc dobrze powiedziałeś, że się uzbraja wirus.
  • Będą szukać gdziekolwiek pocieszenia.

Zamilkliśmy. Pada informacja o śmierci lubianego i znanego aktora Dariusza Gniatowskiego.

  • Szkoda go …

W głosie Piotra wyczuwam wyraźny żal i od razu jak bumerang powraca w mojej pamięci pewne zdanie Ojca …

- Ale jeżeli będą ofiary niewinne, kiedy się na nie patrzy boli po stokroć mocniej. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/21/nauka-bywa-bolesna/ 
  • Boli Mnie co innego. Że prześmiewają się z Mojego Syna.
  • Wyobraź sobie, że to Ja zszedłem i dałem się przybić …
  • Już wiesz co w Moim głosie brzmi ?!!!
  • Groźba – pomyślałam. Zabrakło mi odwagi, aby się odezwać.
  • Nie mogą zapomnieć tej lekcji.
  • Ci, którzy niedawno chodzili do kościoła, teraz Go wyśmiewają.
  • Przykład Hołowni. Chcesz takiego prezydenta ?
  • Szykuj rózgę i miecz !
  • Słyszę wagina i Maryja … Słyszę wyraźnie … – Piotr trochę zbladł.
  • Świętokradztwo !

Trwoga ogarnia, ale zdaję sobie sprawę, że po prostu nie ma innego wyjścia. I nie mam już nic do powiedzenia. Niech się dzieje według woli Ojca.


Zadzwoniła córka.

  • Dzisiaj rano obudził mnie twój głos tato. Mówiłeś do mnie …
  • Trzeci koń apokalipsy wyjechał”.
  • Oooo ! – od razu mnie to zaciekawiło.
  • A nie możesz sprawdzić, czy rzeczywiście ? – pytam Piotra, gdy się rozłączyła. 
  • …… – zapatrzył się przed siebie.
  • Masz rację ! – zaskoczony.
  • Ledwo ruszył, wyszedł ze stajni dopiero co …
  • …….. – zmartwiliśmy się.

Zajrzałam do komputera i czytam o papieżu;

https://wpolityce.pl/kosciol/523072-papiez-wspiera-zwiazki-partnerskie-dla-lgbt-co-powiedzial

Jeszcze tego brakowało … Piotr się wściekł, dosłownie.

  • Ale on jest nie za ślubami ! – czytam uważniej.
  • Ojcze, co Ty na to ?
  • Na tym polega apokalipsa.
  • Piszesz i nie wiesz co piszesz ?
  • Hmm …. A czy strzała papieża i strzała konia zarazy to jedno ?
  • Ze strzałami dobrze odgadłaś.

Wielu wizję z Fatimy traktuje dosłownie, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że nikt strzałami w dzisiejszych czasach wojen nie prowadzi, więc strzała ma tu wydźwięk głównie metaforyczny. Papież zabity strzałą może znaczyć dosłowne zabójstwo papieża, może znaczyć upadek Watykanu, upadek chrześcijaństwa i może być symbolem czasów ostatecznych. Konkluzja jest taka, że to jest ten papież, za którego rozpoczęła się apokalipsa. Czy za jego kadencji może się też skończyć ? Tego nie wiem.

  • Upadek Kościoła postępuje.
  • Tak naprawdę czekajmy na falę.
  • Papież to ofiara antychrysta – kiwam głową ze smutkiem.
  • On jest opisany w Fatimie.
  • A jednak ! – cieszę się.
  • Słaby to duchowny, który uległ.
  • Prawdziwy duchowny oddałby życie



Dopisane 19. 04. 2021 r.

Jak wiemy ostatecznie Papież Franciszek przeciwstawił się, aby błogosławić związki partnerskie. To spowodowało z kolei, że wielu duchownych sprzeciwiło się papieżowi. Rozłam w Kościele jest bardzo widoczny.

Warto wrócić jeszcze raz do pierwotnej wypowiedzi papieża;

https://fakenews.pl/spoleczenstwo/co-powiedzial-papiez-franciszek-o-zwiazkach-partnerskich/

Krytykując siebie, krytykujesz Mnie.

05. 10. 20 r. Szczecin.

Jadąc do Szczecina słuchamy o wirusie, który po okresie względnej ciszy uderzył ze zdwojoną siłą.

  • Kto by się tego spodziewał … – mruczę pod nosem.
  • Wy tak.
  • Ale nie aż tak …
  • Zaraza to zaraza.
- Zrobimy psikusa. Obniżymy … wirusa.  
- To niemożliwe, żeby się zmniejszyło.  
- Znowu jesteś małej wiary.  
- Ale czy to jest zgodne z Ojcem ? – dopytuję. 
 - A z Kim rozmawiasz ? 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/07/prawda-bywa-niesamowita/
  • Powoli kończymy z twoją migreną. Opuści cię, nie będzie potrzebna.
  • ……. – westchnęłam głęboko. Spałam dzisiaj tylko 1 godzinę, właśnie z powodu migreny.
  • Nie będziesz musiała intuicyjnie czuć. Po postu będziesz już wiedzieć.
  • …….
  • Ojciec jest nieprzewidywalny – … i myślę o tych wszystkich wizjach, zdarzeniach, które były do tej pory.
  • Ale rewelka, czy nie rewelka ?
  • Rewelka !
  • Czyli dobrze ?
  • … Na pewno coś musi się zdarzyć, bo mnóstwo ludzi dostaje wizje i sny o nadchodzącym Jezusie.
  • Ojciec nazwał cię …
  • . Nasza enigma. Pięknie jest wiedzieć ?
  • Fajnie.
  • Ale wiedzieć „kiedy”… jeszcze fajniej.
  • Słyszę paruzja …
  • To jest odpowiedź na twoje pytanie.
  • ……..
  • Fajnie ci z mężusiem ?
  • ……. – skinęłam głową, bo cóż mogę powiedzieć innego.
  • Imię Moje w nim jest zapisane.
  • Ojcu nie podskooooczysz ! – Piotr odkrył nagle prawdę.
  • Dlatego jest jeden Bóg Ojciec.
  • Jaki Ojciec jest potężny ! Czuję Cię Ojcze, pozwoliłeś mi.
  • Niewielu pozwalam to odczuć.


16.10.20 r. Szczecin.

Piotr od rana …

  • Ciągle słyszę paruzja. W aucie paruzja, w łazience paruzja.
  • Oook… Czy ta twoja paruzja, którą słyszysz jest zapisana w AJ ? Spytaj się Ojca.
  • Ona jest dla was.
  • ???!!!!

Wieczorem.

Poza wirusem drugim często omawianym tematem w TV są wybory prezydenckie w USA. Uważnie przyglądamy się kandydatowi na prezydenta, który nawet nie ukrywa jak bardzo nie lubi Polski. Twierdzi, że w Polsce rządzi dyktatura. Dyktatura, bo ten rząd szanuje dekalog ?

Joe Biden komentując sytuację na świecie, wymienił Polskę, Białoruś i Węgry wśród państw, gdzie rozwija się reżim totalitarny. – Widzimy to wszystko, co się dzieje – powiedział. https://www.rp.pl/Prezydent–USA/201019511-Biden-Widzimy-co-sie-dzieje-na-Bialorusi-w-Polsce-i-na-Wegrzech.html

  • Taki jest ten świat dzisiaj. U nas dyktatura, a w Chinach wspaniała demokracja ? Wszystko do góry nogami – ubolewam.
  • Oglądasz to córko co dzieje się na świecie ?
  • Teraz już wiesz, że to tu ma to się wydarzyć ?
  • ???!!! – nie bardzo wiem o co chodzi.
  • Już wiesz dlaczego stąd ma wyjść iskra ?
  • Dlaczego z Polski ?
  • Wow … – aż mnie zamurowało.
  • Już teraz widzisz jaki jest Mój plan ?

  • On jest jeszcze zakryty. Szkoda twych łez.
  • Iskra wyjdzie z tego kraju, (gdy) będą go łajać jeszcze bardziej.
  • Zobacz … Mają wirusa, umierają i wyzywają jeszcze dalej – … USA. 


17. 10. 20 r. Szczecin.

Siedzimy w trójkę i rozmawiamy jak to Piotr zachowuje się jakby nigdy nie miał zawału. 

  • Ja nie wiem skąd mam tyle siły. Naprawdę wydaję się zdrowy – Piotr się dziwi, bo jednego dnia pada na nos, a drugiego zachowuje się jak młody bóg.
  • Dobrze powiedziane, bo tak było zapisane.
  • A gdzie zapisane ? – już dociekam.
  • U Ojca w księgach. Będzie tak do końca.
  • Gdyby Ojciec chciałby waszej zguby, zabrałby go już.
  • A na ciebie (do mnie) spadłby wielki ciężar.
  • Ja bym mamie pomagała – córka się odzywa.
  • Dziecko, ty sama sobie nie możesz poradzić – … bo wiecznie się odchudza.
  • Robię sobie przerwy na twoje słabości – … czyli nie patrzy, kiedy zajada się czekoladą.
  • Bo słaba jestem – zrobiła się czerwona.
  • Buduj swoją psychikę, bo wierzysz we Mnie. Bądź stanowcza.
  • Masz coś ze Mnie w sobie.
  • Krytykując siebie, krytykujesz Mnie. Kształć swój charakter.

Zapisałam dokładnie każde słowo myśląc jednocześnie, że to słowa uniwersalne. Każdy mógłby odnieść je do siebie. Tak wielu ludzi nie wierzy w siebie, deprecjonuje samego siebie i to zupełnie bez powodu i przyczyny. Jeśli Bóg Ojciec jest w każdym z nas, czy zdają sobie sprawę, że deprecjonują samego Boga ?




Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/