Ojciec wie co robi, rozumiesz ?

15. 01. 23 r. Warszawa.

Pewna sprawa naprawdę może pogrążyć Watykan. https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/tajemnica-znikniecia-emanueli-orlandi-czy-jan-pawel-ii-wiedzial-co-sie-stalo/efhefgq

  • Ojcze, jest się czego obawiać ? Watykan skrywa coś ?
  • Ojciec nie jest śledczym – Piotr się wtrąca.
  • Jak to ? Jest lekarzem, kucharzem, inżynierem, to jest i śledczym
  • …….. – roześmiałam się.
  • Ta profesja wyjątkowo Mi nie leży.
  • Ale tak na poważnie, to poważna sprawa …
  • Zobaczyłem twarz Kramera z „Vabanku”, jak puszcza oko …
  • Hmm …. – i jak mam to interpretować ? Czuję przez skórę, że jest się czego obawiać.


16. 01. 23. Warszawa.

Rozmawiamy o Ukrainie, a jakże. Nowa ofensywa się szykuje, być może także od strony Białorusi. Obrazy z Ukrainy są tak przygnębiające, że serce ściska.

  • Łukaszenka to wielki pulpet.
  • Można go zjeść, można wypluć, można wszystko.

Pijemy kawę w Złotych Tarasach, jest po 9.00. Raptem gasną wszystkie światła, nastała ciemność, nie ma prądu. Na szczęście mamy kawę już przed sobą, ale nie mamy jak zapłacić.

  • Dobrze mieć gotówkę przy sobie, teraz terminale nie działają. Zobacz jak niewiele trzeba, aby się posypało wszystko.
  • Mam przy sobie 200 złotych – przypominam sobie.
  • Lepiej mieć Ojca, niż 200 zł.
  • ………. – śmiech.
  • Ojciec się cieszy, że się cieszysz z telefonu.
  • Przyda ci się niezwłocznie.
  • ??? Ooo … Niezwłocznie ?
  • Będą zdjęcia „jak ta lala” .
  • ………. – Piotr wybuchł śmiechem głośno. Nie spodziewał się …

A mnie to zastanowiło. Gdyby nie nowoczesna technologia, gdyby nie mój pierwszy Iphone, nie miałabym …

prawdziwe zdjęcie Jezusa
  • Ojcze, Ukraina …  – chcę popytać …
  • Niczym się nie przejmuj.
  • …….. – wzdycham ciężko. Pamiętam, że ma dojść do rozejmu, ale widząc co się dzieje, ogarniają mnie wątpliwości.
  • Czy ty wiesz, co oni wyprawiali w 1943 ? … – Piotr ma na myśli Wołyń.
  • Wiesz jakie to były krwawe mordy ? Nie zdajesz sobie sprawy !

Tymi słowami coś mi przypomniał …

- Widzę stary zegar, wielki stare drewno, wahadło mosiężne …. Słyszę … 
- … Dziejowa sprawiedliwość . 
- Dziejowa sprawiedliwość ?
- Widzę go ciągle… Ale mam ciarki – i podsunął mi rękę pod nos. 
- To zegar sprawiedliwości.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/10/25/osobiscie-zabiore-cie-z-kurhanu/
  • Myślisz, że to dziejowa sprawiedliwość ?
  • Lepiej nie pisz tego, bo powiedzą, że jestem okrutny, mściwy.
  • Czy Ojciec był okrutny, gdy oglądałaś o plagach ? 
  • Czy był okrutny, czy wiedział co robi … ?
  • 400 lat niewoli i w jedną noc stracili wszystko.
  • Dlatego Ojciec wie co robi, rozumiesz ?
  • Rozumiem.
-Jak mam wytłumaczyć ludziom, którzy to będą czytać i będą mówić, że Bóg jest okrutny ? 
-Kieruj się słowami Chrystusa. 
-Najważniejsze przykazanie; Miłujcie się nawzajem tak, jak Ja was umiłowałem. 
-Idziesz drogą miłości sprawiedliwej, odwet sprawiedliwych nie dla was. 
-Bardzo łatwo przekroczyć granicę, co należy do Ojca, a co do człowieka. 
-Dlaczego chcecie pamiętać jak wygląda sprawiedliwość Boga, a zapominacie jak wygląda Jego miłość ? 
-Czy tak wiele chce ? Dał przykazania – … pokazał tablice … 
-Czy to człowiek stworzył Boga, czy to Bóg stworzył człowieka ? 
-Czy to człowiek wymaga od Boga, czy to Bóg wymaga od człowieka ? https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/06/25/bardzo-latwo-przekroczyc-granice-co-nalezy-do-ojca-a-co-do-czlowieka/
  • Wiesz, że zabijali widłami, siekierami ? – Piotr mi przypomina.
  • Czy mam to nie pamiętać ?
  • Dlaczego w jednym czasie urodził się Hitler i Stalin ?
  • Pisałaś o tym.
- To prawda, że do pokonania jednego zła, wysyłam drugie zło.
 - ???!!! Zobacz … Na Hitlera Ojciec posłał Stalina. Zło pokonało zło. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/11/do-pokonania-jednego-zla-wysylam-drugie-zlo/ 

Na koniec dnia obejrzałam ks. Chrostowskiego. Przypadek ? 

Karanie do 3-4 pokolenia / Miłosierdzie za posłuszeństwo do 1000-pokolenia … Skala nieporównywalna.

Pamiętaj, że Ojciec jest miłosierny. 
Przede wszystkim miłosierny ! 
Choć jest sprawiedliwy, to jest przede wszystkim miłosierny. 

https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/05/27/modlitwa-jest-bardzo-silna/ 



Dopisane 28. 06. 23 r.

Myślę, że dzisiejszy wpis w obliczu wojny w Ukrainie jest szalenie ważny. Żeby zrozumieć dzisiejsze czasy, znowu musimy spojrzeć na świat oczami Ojca. Dopóki nie posłuchałam ks. Chrostowskiego, nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo słowa Boga zawarte w Biblii są ciągle aktualne. Ojca zasady ciągle są aktualne. Ile pokoleń minęło od 1943 roku ? Zdaje się, że trzy.

Na jaką dziejową sprawiedliwość jeszcze czekamy ?

-Ojcze, a jak uwolnić Ukrainę od tego zła ? – pytam. 
-Powoli, powoli … Doświadcza tego samego, co zafundowali innym i to nie na taką skalę. 
-??? !!! A Niemcy ? 
-Ich czas zapłaty dopiero nadejdzie. 
-Wojna ? Niemożliwe … – pomyślałam.
- Nie oczekuj sprawiedliwości swojej, tylko Mojej. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/05/21/milosierni-milosierdzia-dostapia/ 

Bardzo istotne jest słowo pokolenie. Pokolenie rozumiemy zazwyczaj słownikowo; https://sjp.pwn.pl/slowniki/pokolenie.html

Ale dla Ojca pokolenie to znacznie więcej …

 Jezus powiedział, że wszystko się stanie, zanim przeminie to pokolenie, a przecież wiele pokoleń minęło i nic. Mt;32 / Łk; 21;32 / MK 13; 30 Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. 31Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. 32 Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. 

Pokolenie Adama i Ewy. 

Zdałam sobie sprawę, że Jezus ciągle mówił o okresie od potopu do potopu, czyli do czasów Janowej apokalipsy. Jezus uczony przez Ojca wiedział wiele, może wszystko. Używał skrótów myślowych, jak i my używamy często podczas naszych rozmów. Nie sądzę, aby w pełni ktoś mógł Go wówczas zrozumieć. Ten świat żyje cyklicznie, pokolenie Adama i Ewy to pokolenie człowieka zapisanego w Biblii. Od początku stworzenia, do końca apokalipsy. I teraz zdanie; Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie … nabiera zupełnie innego, nowego sensu.  
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/06/15/pokolenie-adama-i-ewy/ 

Ponieważ jesteśmy w trakcie apokalipsy, trzeba przyjąć, że czas miłosierdzia się wyczerpał, o czym zresztą Ojciec wielokrotnie mówił.

Zasada; Karanie do 3-4 pokolenia / Miłosierdzie za posłuszeństwo do 1000-pokolenia … obowiązuje w skali makro i mikro. Ponieważ nasza dusza wędruje w czasie (wędrówka dusz), każde z nas może (!) podlegać tej zasadzie. Ksiądz Glas często mówił o przypadkach, kiedy ktoś odpokutowywał za grzechy poprzedniego pokolenia. Oczywiście nie brał pod uwagę takiej możliwości, że to nie za grzechy pokolenia, lecz za nasze własne grzechy w poprzednich pokoleniach. Totalna różnica. 

Nic, co ludzkie nie jest Mi obce.

14. 01. 23 r. Warszawa.

Jedziemy autem.

  • Ojciec kazał ci włączyć piosenkę Chris Rea o świętach – … więc włączył z płyty, którą miał w samochodzie. 
  • ??? Ale już po świętach … – zauważam.
  • Chyba to nie były ostatnie święta w takim razie …. – śmieję się.
  • Dla Ojca jeszcze trwają.
  • Hmm …. – nie nadążam za niebańskim kalendarzem, więc milknę.

Sobota, długa rozmowa przy porannej kawie … Piotr mnie pyta, czy nadal wierzę w „216”. Naprawdę chciałabym być pewna, a jednak jakiś instynkt samozachowawczy mówi mi ciągle …

  • Będzie, albo nie będzie … Zobaczymy …
  • 216” obowiązuje.
  • Powiem uczciwie. Mam nadzieję, naprawdę … – mówię, choć nie mam pojęcia, czego mam się spodziewać.
  • Wróci wiosna, wrócą ptaki, znów zakwitną pąki róż, lecz młodzieńcze lata, nie powrócą nigdy już.
  • A co to oznacza ?
  • Tego nic nie zatrzyma.
  • Czyli … Podtrzymujesz Ojcze „216” ?
  • Jak najbardziej.
  • A na czym będzie to polegać ?
  • Nie powiem.
  • …….. – śmiech.
  • Wizja z pierogami się nie sprawdziła – przypominam.
  • Jeszcze … Ale wizja z choinką się sprawdziła.
  • Zgadza się, była wielka.
Wczoraj ciekawą wizję miała nasza córka.  Śniło mi się, że tata ubiera największą choinkę jaką widzieliśmy dotąd. Zajmowała połowę salonu – … a salon mamy naprawdę duży.  
-I co ?  I tylko tyle ?  
-Tylko. Ubierał i był szczęśliwy. Była olbrzymia i przepiękna.  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/21/zgaszenie-swiatla-to-co-pozniej-bedzie/
  • Czyli w tym roku zniknie ?
  • Nie masz dostępu do wiadomości niejawnych.
  • ……… – uśmiecham się.
  • Zawsze musi być mądra uwaga.
  • Kiedy dawałem ci ten nowy telefon, widziałem na twarzy Ojca uśmiech, cieszył się, że go masz. Nie wiem dlaczego.

  • Ale on nie jest warty tych pieniędzy ! – jestem zdegustowana.
  • Ola, ile jest warty samochód Piotra ?
  • Rynek oceni, a ile dla niego ? Jest bezcenny.
  • Nie wiesz jakie ma walory i będzie na długo.
  • Czy kupiłabyś go sobie sama ?
  • Nie. Ojciec cię zna, bo jesteś z Niego.
  • Chyba nie masz wątpliwości, nie możesz mieć.
  • Ojciec przypomina mi ten kamień, co masz w środku …
  • Pamiętaj o tym wierszyku …
  • Nasze młode lata nigdy nie powrócą już …, na tym świecie.
  • … Rozumiem … Nie wrócimy tu już … Kiedy rozmawiam z Ojcem, czuję się ciągle jak mała dziewczynka.
  • A któż nie jest dzieckiem Ojca …
  • Pamiętaj …
  • Kiedy mówisz do Mnie traktuj, że siedzę obok, że ten fotel nie jest obłożony płaszczami.

Spojrzałam na siedzenie obok. Położyliśmy tam nasze płaszcze …

  • Pamiętaj … Jak mówisz do Mnie, to jakbym był.
  • Słyszę wszystkie prośby i wszystkie żale.
  • I wszystko widzę, ale nie na wszystko patrzę.
  • ……… – zawstydziłam się. Toaleta … ???!!!
  • Nic, co ludzkie nie jest Mi obce.
  • Liczę ci wszystkie łzy.
  • Na szczęście nie ma tam łez cierpienia.
  • W głównej mierze są to łzy wzruszenia.
  • Słyszysz „Mucia” ? – Piotr mnie szturcha.
  • Jak ona jest Mucia, to ty Muciek.
  • …….. – śmiech. 

W domu, po modlitwie o 15. Siadam do komputera, by popracować …

  • Czy ci się podoba imię Mania ?
  • Chyba musi – roześmiałam się.
  • Bo Mi się podoba, bo to jest jedno z twoich imion, które ci wymyślił.
  • …….. – Piotr nadał mi kilka imion, których używa różnie w zależności, co sobie przypomni. Mucia, Mania, Punia …
  • Tak się zastanawiam …
  • Gdzie kończy się jego wyobraźnia, bo wolną wolę ma …
  • Rozumiesz głębię tego pytania ?
  • ……… – łezka mi się zakręciła w oku.

Pracuję akurat nad nowym tekstem do blogu i właśnie nad wolną wolą zamyśliłam się na dłużej …

-Zło mu się przetoczyć. No właśnie … Dlaczego musi ? Przecież Ojciec może wszystko zatrzymać 
-… Pozwoliłeś, żeby weszło i była to twoja wola, a Ja szanuję twoją wolną wolę … Uśmiecham się … Każdy ma wolną wolę, chociaż przyznać trzeba, że akurat wolna wola u Piotra jest baaaardzo ograniczona. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/15/do-wszystkiego-trzeba-dorosnac/
  • Zobacz, powiedziałeś o wolnej woli, a przecież nie wiedziałeś, co piszę … – jestem poruszona.
  • Ojciec jest wszechszędzie … – Piotr też poruszony.
  • Ale Ojcze jesteś niesamowity …
  • Nie wiedziałaś ? Codziennie się uczysz, Ola.
  • I wcale nie musisz zadawać pytań, aby dostać odpowiedzi.
  • Nie uważasz, że niespodzianki są najlepsze ?
  • I pewnie dlatego Ojciec nie chce powiedzieć co będzie w „216” – pomyślałam.
  • I pamiętaj, co powiedziałem rano jego ustami …
  • Przyjdzie wiosna … Wiesz co to znaczy ?
  • Że dałem ci datę nie bez powodu.
  • I nieodwołalnie i nie można tego wymodlić.

W tej chwili przyszło mi do głowy, że chodzi o jakieś zdarzenie. Wymadlamy zazwyczaj jakieś zdarzenie.

  • I nie płacz – … niestety nie mogę się powstrzymać.
  • Usłyszałem słowoChwalmy Pana.
  • To nie słowo, to zdanie.
  • I nie bądź taka płaczliwa – … niestety płaczę coraz bardziej.

Obejrzałam „Egzorcyzmy polskie” –  https://www.youtube.com/watch?v=ucBsh2ORY2I 

  • Nawet egzorcyści zawodzą … Ale masz  Ojcze ciężko – Piotr poruszony. 
  • Nie przejmuj się …
  • Ty Mi pomożesz.

Nie namawiaj, nie przekonuj. Zostaw.

13. 01. 23 r.

Piątek zaczyna się przezabawnie. Rano wybieraliśmy się na poranną mszę. Piotr  budzi mnie o 6.15.

  • No co tak wcześnie ?! Przecież idziemy na 8 – mam pretensje.
  • Mieliśmy na 7.
  • Na 8 ! – jestem uparta.
  • No dobra, niech będzie na 7 … – rezygnuję po chwili, bo i tak już nie zasnę.
  • Dlaczego zmieniłaś zdanie ?
  • ………. – wzruszam ramionami, nie chce mi się tłumaczyć.
  • Nie oczekuj głębi od baby
  • Coooo !!!!???? – udaję, że się oburzyłam.
  • Miałeś Mnie nie zdradzać.
  • To nie może być Ojciec … – myślę sobie szybko, bo „baby” ?! 
  • Rozmawia z podrzędnym aniołem.
  • To sami sobie napiszcie tą książkę, jak nie ma głębi …
  • I coś narobił ?
  • ……….. – śmieję się.
  • Muszą cię lubić … – Piotr do mnie.
  • Booo … ?
  • Pamiętaj, żartuje się z kogoś, kogo się lubi.
  • Cuda przy piątku.

Cuda, cuda, cuda …, że można tak z Bogiem rozmawiać.


Po mszy, na kawie było już całkiem poważnie …

  • Gdy brałem opłatek, usłyszałem …
  • Uczyniłem i zachowam, podtrzymam i uratuję.
  • Tak jest zapisane w księdze, tak powiedział Ojciec, gdy Metatron był atakowany przez inne anioły.
Wieczorem Ojciec znowu kazał mi kartkę wyciągnąć z księgi. Wyciągnąłem i czytam jak aniołowie nie chcieli, aby powstał człowiek, a Ojciec mówi 
… Uczyniłem i zachowam, podtrzymam i uratuję”. 
Ojciec kazał mi się nad tym zastanowić. To moja historia w pigułce. 
Wtedy przybyło trzech aniołów Posługujących: UZA, AZA i AZAEL21 i oskarżali mnie22 w moim imieniu na wysokościach i mówili przed Świętym, niech będzie błogosławiony: Czyż nie powiedzieli słusznie Riszonim23w Twojej obecności: ‘Nie stwarzaj człowieka ponownie’? Święty, niech będzie błogosławiony, odpowiedział im mówiąc: ‘Uczyniłem i zachowam, podtrzymam i uratuję’. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/05/25/swiat-bozy-o-tobie-nie-zapomni-2/ 

Rozmawiamy o Polsce, gdy nagle Piotr o Tusku …

  • Namiestnik Tak mówi teraz Ojciec …  Wiesz co to znaczy namiestnik ?
  • ……… – odchylam się na krześle w zastanowieniu.
  • A czyje interesy pilnuje namiestnik ?
  • Tych, którzy go mianowali.
Dziękuję Ojcze za Tuska … – mówię teraz nie będąc do końca pewną, czy to jednak nie zwykły przypadek. 
-Taki mały prezencik. 
-???!!! 
-Łatwo się zdefiniował, on jest na posłudze grupy biznesu zachodniego. 
-Jego kolega jest taki sam, ale się nie ujawnia. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/13/tam-dokad-zmierzasz-wszystko-jest/ 

Namiestnik ? Słowa Von the Leyen to potwierdzają; obiecałeś nam wrócić jako premier. Nic dodać, nic ująć.

  • Czy ten pan dojdzie do władzy ?
  • Absolutnie nie.
  • Jest pustym manekinem.
  • I każdy, kto wejdzie w niego, rządzi tym kimś.

I to widać jak na dłoni …

  • . „216” się zbliża, mamy już z górki … Zobacz, będziemy wtedy w Szczecinie … Przypadek ? – Piotr. 
  • Czy to dotyczy dni, czy dat …
  • Nic nie dzieje się przez przypadek.
  • Hmm …. Ja podchodzę do tego na spokojnie. Córka nie wierzy w „216” …
  • Zostaw to przyszłym zdarzeniom.
  • Nie namawiaj, nie przekonuj. Zostaw.

 

Nie widzisz, co się dzieje ?

09. 01. 23 r. Warszawa, część 2.

Chcę wykorzystać okazję, że tak fajnie się rozmawia …

  • Ojcze, są msze na Górze ?
  • Codziennie śpiewają, ale nie tak, jak tu na Ziemi.
  • A wiesz, że od rana słyszę … O święty żywy sakramencie … ? – Piotr zdziwiony.

Wieczorem.

Piotr opowiada …

  • Wiesz, że Ojciec pomaga mi rozwiązywać problemy w pracy ? Dosłownie podpowiada, co mam załatwić, gdzie mam załatwić i jak mam załatwić …

Pomyślałam … A co by było, gdyby Piotr nie słyszał ?

  • Co byście zrobili bez tego Ojca ?
  • A tak wszystko macie dzięki Ojcu.
  • Ma stary samochód, stary telefon i zadowolony.
  • Czy ty to rozumiesz ?
  • Oddaje wszystko nowe, czy ty to rozumiesz ? No głupi !
  • ………. – roześmialiśmy się głośno. 

Rozmawiamy sobie swobodnie jednocześnie zerkając w TV. Widzimy dzisiejsze rolnictwo w pełni zautomatyzowane i skomputeryzowane. 

  • Podoba Ci się Ojcze taki świat ?
  • Wolę inny.
  • Postępu nie zatrzymasz, a to jest pole do działania wiesz dla kogo …
  • Wiem.


Piotr czyta na głos artykuł https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/choroby-skory,broda-moze-byc-siedliskiem-bakterii–przy-calowaniu-uwazaj,artykul,24366932.html

  • Pamiętaj, aby w przyszłości nie całować się z brodaczem ! – żartuje.
  • Nie mam z kim … Zaraz … Jezus ma brodę ! … – palnęłam bez namysłu.
  • Twoja żona „pojechała” … – … „po bandzie” domyślam się, bo Ojciec się roześmiał.
  • Chodziło mi o to, że na przywitanie … Ale to śmieszne, przecież tak nie będzie …

Zawstydziłam się, bo to naprawdę kuriozalne i super idiotyczne. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno. Tyle już słyszałam o przyjściu Chrystusa, że mam to głęboko w świadomości, że po prostu przyjdzie. Przyjdzie normalnie.

  • Powiedz jej, jutro jedenasty, czyli połowa … Tak ci wyszło …
  • Niedługo święta, mówi ci to coś ?
  • Wielkanoc jak Wielkanoc – wzruszam lekko ramionami.
  • Wymodlone. Będą jajka i … goście.
  • Zaraz, zaraz …. To raczej asteroidy nie będzie ! – zaczęłam się śmiać.
  • Jak mogą być normalnie święta, kiedy taaaki kataklizm niby będzie.
  • A jak leci, to znaczy, że się święta nie mają odbyć ?
  • … Hmm … – ogarniają mnie wielkie wątpliwości.
  • Już nie będziesz miała takich dylematów, jak ci go zabiorę.
  • …….. – zamilkłam.


11. 01. 23 r. Warszawa.

  • Ojcze, co słychać ? – po długiej ciszy Piotr nie wytrzymał.
  • Rozgniewanie.
  • ???… Tak usłyszałem, rozgniewanie. Ojciec jest rozgniewany.
  • Na mnie ? – … nie poszłam na mszę.
  • Na to, co się dzieje.
  • Ojcze, czym jesteś rozgniewany ?
  • Nie widzisz, co się dzieje ?
  • Wiem, ale … tak ogólnie, czy czymś szczególnie ?
  • Nie widzisz, co robi człowiek człowiekowi ?
  • Jak czerpie satysfakcję ten z dołu … ?
  • Moje dzieci się zabijają, stworzone na Mój wzór i podobieństwo …
  • Tak odlegli się zrobiły od Ojca, zabijają się.
  • …….. – nic dodać, nic ująć. Czysta prawda.
  • Dzisiaj jedenasty. Jedenastka coś ci mówi ?
  • Tu i tam mieszkasz pod 11.
  • Nie widzisz tego ? Widzisz ile tych jedenastek ?
Pamiętaj, że jedenastka będzie olbrzymia. Słysząc jedenastka gwałtownie się prostuję. 

- Zamyka się cykl, żeby zacząć nowy etap. Pytam się co znaczy liczba 11 ? 
- To liczba mistrzowska, a kto jest mistrzem ? 
- Chrystus. 
- Połącz to …. – Piotr zobaczył numer naszego mieszkania. Faktyczne to 11. 
- Połącz to w całość. Nie rozdzielaj tego. 

W pladze nie ma życia.

Wieczorem.

  • Idę zrobić okulary, widzę przez mgłę – Piotr zmęczony.
  • Eliasz w okularach ? – zażartowałam.
  • Nowoczesny.
  • Mam do ciebie prośbę.
  • … ??? …  – Ojciec prosi ? Postawiło nas to do pionu i wzruszyło jednocześnie.
  • Nie odkładaj pieniędzy.
  • Ja będę twoim portfelem.
  • Teraz bierz tylko to, co jest niezbędne.
  • Chronimy cię i twoją rodzinę.
  • Chronimy cię nieustająco.
  • To przykazanie Wszechmogącego, niech będzie błogosławiony.
  • ……… – Piotr mnie szturcha łokciem z pytaniem w oczach o co chodzi.
  • Lubię Piotra, lubię go.
  • Ciebie też lubię.
  • ………. – radość i śmiech. Cudne.

Nic się nie wie do momentu, aż się wie.

09. 01. 23 r. Warszawa.

Piotr od samego rana w firmie. Nadrabia zaległości po długim nie byciu, więc kiedy przychodzi, jest naprawdę bardzo zmęczony. Przyniósł dla mnie nowy Iphone i nowy komputer. Poznanie tego sprzętu zajmuje nam mnóstwo czasu. Późnym wieczorem Piotr nie ma już siły na jakiekolwiek rozmowy. W milczeniu oglądamy film z Polańskim „Czysta formalność”. Ciekawa fabuła i ciekawe zakończenie. Po filmie ….

  • Zapominasz o Nas, niedługo ci się przypomnimy, bardzo mocno … – do Piotra.
  • …….. – ciarki nam po plecach przeszły, zapewne Piotrowi bardziej.
  • I to tak na całego sobie przypomnisz …

Wolę się nie odzywać, biorę do ręki nowy telefon …

  • Tylko na tym skorzystasz.
  • Odkryjesz wiele możliwości, jeszcze o tym nie wiesz.
  • Będziesz się cieszyć każdym drobiazgiem, który możesz wykorzystać – … komputer, laptop, telefon. 
  • Jesteś coraz lepiej uzbrojona w narzędzia.
  • Taaaa …
  • Coś to znaczy.
  • …….. – … to tak na do widzenia ?
  • Czas na wulkan.
  • ??? Chodzi o moją wizję ?
Byłam w jakimś dużym mieście, na jakiejś zatłoczonej ulicy. Ponieważ znajdowałam się akurat na wzgórzu, miałam przed sobą piękny widok. Nie tylko widok na moje miasto, ale i na przeciwległą wyspę, na której też było miasto. Widziałam tam wiele domów i górujący ponad wszystko wielki wulkan. Była piękna pogoda, biały dzień, dzień jak co dzień … Ale nagle ten wulkan z gwałtowną siłą wybucha. Wybuch powoduje, że ludzie na mojej ulicy zatrzymują się w trwodze i obserwują co się na wyspie dzieje. Wszyscy widzimy jak wielka lawa wulkaniczna wylewa się z krateru i dość szybko zalewa wyspę. Zdaję sobie szybko sprawę, że to prawdziwy kataklizm. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/05/uczynie-cie-wiecznie-mlodym/ 

Zafrasowałam się. Rzeczywiście zostałam uzbrojona w nowy sprzęt, abym mogła w razie czego spokojnie bez problemów pracować dalej. Czy Ojciec sugeruje, że dojdzie do kataklizmu, który zachwieje gospodarką na tyle, że tego sprzętu nie będzie ? A może to metafora, której jeszcze nie rozumiem ? Nie wiem … 



10. 01. 23 r. Warszawa.

  • Ponoć pola bitwy są pełne trupów Rosjan – Piotr zaczyna.
  • ………. – smutek mnie ogarnął. Wcale radości z powodu, że to Rosjanie we mnie nie ma.
  • Coś taka smutna pięknotko ?
  • ……… – nie reaguję myśląc, że to Piotr. 
  • To nie ja mówię …
  • ……….. – obudziłam się.
  • Dusza płacze.
  • Za czym ?
  • Za tobą Ojcze …
  • Życie to „Kara Mustafa„, co ?
  • ……… – uśmiecham się krzywo.

Nie tylko ja tęsknię …

  • To słowa Ojca są tak mądre …
  • I pomyśleć, że tyle w słowach.
  • . Wczoraj przed snem Ojciec mi pokazał auto, które dałem pracownikowi, tobie nowy telefon, komputer … Pokazał mi zdjęcia z mojego teraz życia …
  • Wszystko dajesz, a sam masz stare powiedział
  • A teraz idź do Księgi Henocha, zamknij oczy i wyjmij jedną kartkę.
  • Zgadnij co tam było …
  • ?
  • Bóg obdarzył Metatrona tronem …

Nazwałem go Moim Imieniem JHJHWH Mały Książę Oblicza Znawca Tajemnic. Każdą tajemnicę objawiłem mu w miłości i każde misterium dałem mu poznać bezpośrednio. 8 Umieściłem jego tron u drzwi mego pałacu, na zewnątrz, aby siedział i sprawował sąd nad całą moją rodziną, która jest na wysokościach. I nakazałem stanąć każdemu Księciu przed nim, aby otrzymywał przez niego władzę i autorytet, i aby spełniał moją wolę.

  • Tu nie masz nic, a tam masz wszystko.
  • Jak sobie przypomnę Ojca w tym zakładzie mechanicznym … Nie uwierzyłabyś … Obdartus, brzuch wywalony, rozczochrany … Chodził za mną wszędzie. Zaczął …
  • Co, przyjechałeś ? Tak bezpośrednio walił prosto … Jak mi powiedział o pogodzie, to się strasznie zdenerwowałem, skąd on to wie !!! Nie ma prawa wiedzieć !!! Miał bardzo uważny wzrok … – wzdycha nieustannie tym zdziwiony.
  • Dałem ci nowe rzeczy ….
  • A to nie koniec. Muszę ci dać spadochron.
  • Teraz jesteś na poduszce, maniana, a musisz być w puchu.
  • Podoba ci się maniana … ?
  •  Jeeezu, super !!! … – wyrwało mi się spontanicznie.

  • Jak ci się podoba wczorajszy film ?
  • Oglądałem razem z wami.
  • Ciekawy … Taki sąd po śmierci …

p.s. dla tych, którzy nie oglądali; to rozprawa nad osobą, która nie żyje. Nie zdaje sobie sprawy, że nie żyje; https://www.filmweb.pl/film/Czysta+formalność-1994-4826/discussion/Jakie+jest+znaczenie+wątku+”przesłuchania”+-+uwaga+spojler%C2%A0,1963486

  • Nie wiedział, kiedy przeszedł.
  • Nic się nie wie do momentu, aż się wie.
  • Ale numer … Ojciec pokazał mi teraz ludzi w Smoleńsku, tuż po katastrofie … Krążyli wokół samolotu, nie wiedzieli co się stało.
  • ???
  • Dlaczego po czasie trzeba czekać na odpowiedź ?
  • A dlaczego nie ?
  • Chciałabyś życie bez przeszkód …?
  • Dlaczego niiiiii … – zażartowałam.

Piotr bierze do ręki mój nowy Iphone …

  • Radzę ci wejść z instrukcję i poznać wszystkie funkcje.
  • Wiesz, że to Ojciec mi kazał ci załatwić nowy telefon ?
  • Starczy ci na długo.
  • ……… – wzdycham.
  • Dzisiaj 10 styczeń, połowa minęła – Piotr.
  • ……… – machnęłam ręką, żeby się tym tak nie przejmować. 
  • Już nie liczysz dni ?
  • Noooo … liczę, połowa …
  • Niedługo Wielkanoc.
  • No cóż … Zobaczymy …

CDN … 

Goście z kosmosu …(3)

15. 04. 17 r.

Zaczęliśmy oglądać film „Arrival”. Jest tam scena przedstawiająca próbę wysadzenia statku kosmicznego.

  • Ludzie nie są gotowi na taki kontakt.
  • Nigdy nie będą.
  • Homiel, czy ja jestem UFO ?
  • Za duże masz skrzydła jak na UFO.


17. 11. 17 r.

Wychodząc z domu obejrzałam fragment filmu dokumentalnego „Starożytni kosmici„.

  • Czy obce cywilizacje faktycznie ingerowały w ludzkość ?
  • Wielokrotnie. 
  • ??? !!! W rozwój ? – zbaraniałam. 
  • Stymulują.

p.s. Stymulują – czas teraźniejszy. Jakby robili to nadal.



07. 01. 18 r.

Oglądamy dalej „Gwiezdne wojny” …

  • To ciekawe, co powiedział Homiel – tym razem Piotr wydawał się zaintrygowany.
  • To ciekawe co mówisz, że istnieje jakaś umowa, żeby nie atakowali ludzi.
  • Tak myślę po analizie danych. Jeśli gdzieś istnieje taka zaawansowana technologia, to mogłaby nas załatwić w trzy sekundy, a jakoś nie robią tego, dlaczego ?
  • Masz rację … 
  • Gdyby im pozwolono, zniszczyliby ludzkość w 3 sekundy przy tej technologii.
  • Lecz ludzkość ma swojego protektora i opiekuna.
  • Wiesz kogo ?
  • Ojca, największego przyjaciela ludzi.

  • Tak ich ukochał, że sam Siebie pozwolił ukrzyżować.
  • W jaki sposób im nie pozwoli ?
  • Na tą świadomość, jaką macie, tego nie zrozumiesz.
  • Ten świat jest w kształcie kuli, mogą patrzeć, ale nic nie mogą zrobić.
  • A te porwania, które są ? – Piotr.
  • To wybryki. Są, a potem ich już nie ma.
  • Mogę pisać o innych cywilizacjach ?
  • Stracisz na zaufaniu. Odejdą ci, co ci wierzą.

p. s. Stracisz na zaufaniu. Odejdą ci, co ci wierząmam nadzieję, że wiele od tego czasu minęło i nie odejdą ci, co wierzą. I druga sprawa … Gdyby im pozwolono … To nie jest tak chyba, jak twierdzi RB, że przylatują tu sami „buddyści”. 



02. 08. 17 r.

  • Teraz widzę, że Edziu jest jakby w przedpokoju, przed wejściem do dużego pokoju, gdzie wszyscy są szczęśliwi…
  • Czyli jest jakby w poczekalni? To może zbyt szybko, by mógł się odezwać osobiście – analizuję, bo faktycznie minęło zaledwie 24 godziny od jego przejścia.
  • Tak, widzę go, rozgląda się dookoła i jest zszokowany nami.
  • Nami ?- spytałam zdziwiona. 
  • Tak. On mówi, że nie zdawał sobie sprawy. Przeprasza cię za UFO.
  • Ale numer !!! – wyrwało mi się.

p.s. Przepraszał za „słynną” rozmowę przy rodzinnym obiedzie. Piotr zaczął opowiadać o UFO, o innych planetach, o księżycu, który nie jest do końca tym, czym się nam wydaje … Został wtedy brutalnie i oficjalnie wyśmiany.



05. 09. 17 r.

  • I jeszcze coś dziwnego widziałem dzisiaj … Tym razem we wszechświecie … To jest coś … – nie potrafił określić. 
  • Pokazali mi jak tworzą się planety … To jest jakby wielki odwrócony garnek, który ciągle wiruje, on wypuszcza planety, one wypadają i się przemieszczają tam, gdzie mają iść. Dziwne, ale one wypadają i niektóre z nich się powiększają.
  • Fajne … Ale, czy to since fiction, czy to istnieje u Nich naprawdę ? Takie urządzenie …
  • A dlaczego ma nie istnieć ? Pracuje.
  • Ciągle tworzy ? To znaczy, że nadal powstają planety ? Wszechświat się rozrasta ? – pytam, a Piotr zaskoczony, że o to pytam. Ja tylko przetaczam naukowe newsy. 
  • … Że ja to widzę… – Piotr się dziwi. 
  • Czy ja to sobie przypominam, czy co  ?
  • My ci przypominamy.
  • Czy ty sobie wyobrażasz jak umiejętnie trzeba zarządzać takim wszechświatem ? Tyloma wszechświatami ? – poprawiam się, bo przecież sami nie jesteśmy.
  • Bóg jest niesamowity – przyznaje Piotr.
  • Na tle tych milionów planet co znaczy jedna, mała Ziemia ? – pytam.
  • Stopień nauki.
  • Jest wiele światów, bo jest wiele stopni.
  • Skoncentruj się na twoim stopniu, bo się pogubisz.
  • Racja. Henoch też pisał o innych światach i kościół nie uznał jego ksiąg, bo stwierdził, że za bardzo „odleciał w kosmos”, a tu się okazuje, że może miał rację… Ciekawe…
  • … To powiedz chociaż Homiel, czy na innych planetach moją swoich Homieli ? – nie dawałam za wygraną.
  • Wchodzisz w to, co zostało… forbidden ? – … Piotr się zawahał przy ostatnim słowie, bo nie był pewny, czy dobrze słyszy.
  • ……. – zaczęłam się śmiać. Forbidden (ang.) zabronione, zakazane.
  • Ok. To zostańmy przy naszym stopniu.


11. 12. 17 r.

Zaczęliśmy oglądać „Planet Earth”.

  • Ale Ojciec stworzył Ziemię, coś pięknego – Piotr
  • To jeszcze nic, co jeszcze stworzył pięknego w innych światach.
  • A gdzie jest najpiękniej ? – pytam bo mam nadzieje, ze powie coś ciekawego o innych światach
  • U Ojca.


08. 02. 18 r.

Piotr rozsiadł się uspokojony i zadowolony. Zaczęliśmy cosik oglądać w TV, ale widzę, że Piotr po chwili gdzieś się zapatrzył…

  • Wiesz, że Jezus jest wędrowcem? Podróżuje między światami… Uczy miłości.
  • ???
  • Pięknie powiedziałeś.
  • Jest Nas wielu, a wy jesteście jednym z Nas.
  • ?! To ci zagadka – pomyślałam. Wędruje między światami… A więc są inne światy !


24. 05. 18 r.

  • … A może Bóg to kosmita jednak ? – pytam.
  • Kto według ciebie jest kosmitą ?
  • Kto lata w kosmosie ?
  • Kto stworzył kosmos ?
  • To każdy jest kosmitą.


08. 08. 18 r.

  • Widzę wielki statek kosmiczny, olbrzymi ! Zabiera sporo ludzi, jest jak arka i oddala się do innego wymiaru, a Ziemia zostaje wyniszczona. Widzę skorodowane metale, spalone domy …, to przyszłość.

p.s. Na razie bez komentarza.



24. 11. 18 r. 

  • Ale miałem wizję ! – Piotr zaczyna.
  • Byłem w kosmosie i jednocześnie w jakieś zamkniętej przestrzeni. Stali przede mną w rzędzie jak do raportu przedstawiciele wszystkich nacji, które mieszkają w kosmosie. Ale miałem wrażenie, że to tylko część, bo tych światów jest jeszcze wiele. Stali w rządku i mi się kłaniali jeden po drugim. Wyglądali !… Niektórzy to prawdziwe maszkary. Jakaś rasa zwierzęca, jak gady, był jakiś wielki i chudy jak patyczak, ale na końcu rzędu stał taki nawet niewysoki, ale miał wielką głowę i ogromne oczy. Nienaturalnie ogromne, zajmowały mu połowę głowy. Wydawał się lepszym od innych, był najbardziej inteligentny. On tylko mi oczami się skłonił. Wtedy pomyślałem; oż ty !!! Podszedłem do niego i dotknąłem go palcem w czoło i wtedy zobaczyłem jego świat ! On wówczas zrozumiał, że mogę z jego światem zrobić wszystko w jednej sekundzie. Dopiero wtedy się skłonił… – zamyślił się. 
  • W tym towarzystwie byli tacy co się odżywiali czymś podobnym do jabłka, ale to była kula energii, ciągle to jedli. Tych różnych nacji było ich w sumie ponad trzydzieści, ale z tyłu też stały jakieś… Może mniej ważne, nie wiem. W sumie to może ich było z 70 ? Ciekawa sprawa… Wśród nich byli badacze, naukowcy, ich nic nie interesowało tylko by badali, było ich kilka nacji…
  • To pierwsza część Mały. Przyszli do raportu.
  • Ale dlaczego to widziałem ? O co tu chodzi ?
  • Oni tobie oddają pokłon, a ty Mi to, co się należy.
  • Cześć i chwałę.
  • Ciekawe … Ale po co to widziałeś ?
  • Ty Mi to wytłumacz, bo przecież jesteś sowa.
  • Hmm… Ojciec chce chyba pokazać, że tak umiłował człowieka, iż inne nacje oddają Mu pokłon. Ta wizja pokazuje, że w przepastnym kosmosie są różne nacje, ale Ojciec człowieka wywyższył ponad wszystkie.

CDN …

Goście z kosmosu … (2)


29. 01. 16 r.

Oglądaliśmy film o Marsie.

  • Czy na Marsie zbudujemy kiedyś kolonie ?
  • Nie widzę sensu
  • Nie zdążycie dojść do takiej techniki.
  • ??? A na księżycu ?
  • Nie dadzą.
  • ???
  • W Ameryce PŁD jest sporo wiarygodnych doniesień o UFO, na przykład wlatują do wulkanów … Ciekawe, dlaczego ?
  • Tam jest ich pierwotna siedziba.
  • ??? Wiesz o nich wszystko ?
  • Wszystko.
  • To ile jest ras ?
  • To jest twoja ciekawość, a nie powinność.

p.s. Ameryka Południowa – pierwotna siedziba. Megalityczne wielkie budowle, które nie wiadomo jak zostały zbudowane, właśnie umiejscowione są w Ameryce Południowej, o dziwo. I jeszcze coś … Rysunki w Nasca … Dlaczego są tak wielkie, a niektóre mają szczegóły, które można zobaczyć dopiero z góry ? Ciekawą rzecz powiedział Piotr …To nie jest dzieło Gości, ale są zrobione dla nich i przy ich pomocy. Opuszczając te tereny chcieli zachować w pamięci to, co na Ziemi zobaczyli. Chcieli patrzeć na to z góry … Może kiedyś dowiemy się, ile w tym prawdy … 

Nie dadzą Księżyc skrywa w sobie pewną tajemnicę.



03. 02. 16 r.

Koło kawiarni znajduje się sklepik z gadżetami na imprezy. Wśród wielu balonów wisiał i taki ….

  • Ile jest ras ? – Piotr spytał Homiela ….
  • Bardzo dużo, są bardzo blisko i mają technologię, by was obserwować.
  • A co z tymi, którzy są uprowadzani ?
  • Jest kara za to. Najwyższa Mądrość nie pozwala ingerować w Ziemię.
  • . – i pokazał rękę przykrywającą planetę.

p.s. Bardzo dużocywilizacji z duszą jest nieliczne, ale jeśli jest ich miliony, to i tak bardzo dużo.



23. 02. 16 r.

W czerwcu 2014 roku Piotr analizował pewne zdjęcie

Z tego, co pamiętam, powiedział, że był to obiekt, który zszedł z większego obiektu jak po sznurku, coś jak zabawka jo-jo. On został jakby ściągnięty na dół i wciągnięty gwałtownie z powrotem. Z tym, że sam obiekt miał ok 2 – 2,5 metrów i wisiał nad ziemią wg niego ok. 20 minut. W przeciwieństwie do Zdanów, obiekt nie był pusty, lecz były w nim niewielkie 2 istoty, Piotr nazwał ich badaczami.

Dzisiaj opowiadałam Piotrowi o tym jeszcze raz i dopowiedział parę ciekawostek;

  • UFO – matka, która nie odlatuje, ale dematerializuje się. Badacze …, bywają tu co jakiś czas, badają florę i faunę i niszczycielską siłę ludzi. Uważają nas za nieświadomych. Mają wielkie oczy. Dwie dziurki (nos?), małe usta. Mają około 1,20. metra, 3 palce. Środkowy bardzo długi. Pochodzą z niebieskiej, mglistej galaktyki. Podlegają bardzo wysokiej wiotkiej „osobie”.

p.s. Chodzi o przypadek ze Stąporkowa; https://geekweek.interia.pl/styl-zycia/ciekawostki/news-oni-tu-sa-w-polsce-ufo-przestaje-byc-tematem-tabu,nId,5914548      https://fb.watch/l73RtHOw9G/



31. 03. 16 r. 

  • To nie jest pierwsza i ostatnia Ziemia.
  • To proces nieskończenie długi.


05. 04. 16 r. 

  • Zobaczyłem teraz światy pod nogami Ojca i poczułem jak składają Mu pokłon. Wszystkie rasy, wszystkie planety. Myślę, że tylko uduchowieni naprawdę mogą przejść tę cienką linię, by to zrozumieć. Gdyby im powiedzieć, że ten wszechświat jest jedynie pyłkiem przy Ojcu … Ale nie są w stanie tego zrozumieć.


22. 05. 16 r.

  • Ostatnio mam dziwaczne sny z UFO.
  • Tak ? Homiel, a może tyś UFO ? – zażartowałam.
  • Jestem Posłańcem Bożym do prowadzenia Piotra.
  • Do twoich snów nie tylko My mamy dostęp.
  • Jak nie można cię pokonać, trzeba ci zamieszać.

p.s. Nie zapomnę wydania pisma „Egzorcysta”, który był poświęcony UFO. Konkluzja była jedna; UfO = diabeł. To jedna z bardziej kuriozalnych teorii, jaką usłyszałam. Aczkolwiek musimy brać pod uwagę taką możliwość, że w wizjach, snach gacek czasami może podszywać się pod UFO. Dlaczego ? Aby zamieszać, a w mieszaniu jest mistrzem. 



09. 06. 16 r. 

  • Powiedziałeś, że ten świat należy do Chrystusa.
  • Wiele światów należy do Niego, ale o tym ty wiesz.
  • Ten świat jest światem prowadzenia, u innych światów tego nie ma.

p. s. Z naszych luźnych rozmów wynika, że Chrystus pojawiał się też w innych cywilizacjach jako prorok. Pewien ksiądz Bronius Klemensas Paltanavičius, który miał bezpośrednią styczność z Gośćmi, powiedział o nich coś ciekawego. Oni nie ukrzyżowali boskiego wysłannika. Zaakceptowali go, zaakceptowali zbawienie. https://www.youtube.com/watch?v=mqnMVjdnBSc&t=3165s Jeśli ktoś zna rosyjski lub łotewski, proszę o przetłumaczenie; https://www.youtube.com/watch?v=FyZJm1YdYG4&t=1006s



23. 08. 16 r.

Oglądaliśmy film „Wojnę światów”. 

  • Czy taka wojna światów jest możliwa ? – pytam Homiela.
  • Wszystko jest możliwe – wtrąca się Piotr.
  • Nie po to Syna poświęcił, by pozwolił innej cywilizacji na zagładę ludzi.
  • ???!!! 


10. 09. 16 r.

Wieczorem oglądaliśmy film „Łowca” o zdradzie, polowaniu, nieuczciwości, a wczoraj „Lucy” i możliwościach ludzkiego mózgu.  Homiel podsumował dwa filmy jednocześnie.

  • To jest słabość tego gatunku.
  • Dlaczego gatunku ? – pytam. 
  • Bo wiele jest nacji we wszechświecie.
  • Lekko to mnie zmroziło, zabrzmiało tak bardzo… obco – Piotr na to. 
  • Niepotrzebnie Mój przyjacielu.
  • Widziałeś Ojca ?
  • Widziałem.
  • Czy jest starcem z brodą ? Nie.
  • Tak ludziom się pokazuje.

p.s. Czyli, jeśli tak pokazuje się ludziom, innym nacjom może pokazywać się inaczej. Można przypuszczać, że w zależności o gatunku, pokazuje się tak, jak się tego oczekuje. 

CDN … 

Goście z kosmosu …

- Bardzo dużo dzieje się wokół was … Wokół Ziemi. 
- A dlaczego ? 
- Bo się tajemnica wydała. 

Zaskakująco dużo się dzieje ostatnio, to fakt …

Klamka zapadła. Prawda o martwych kosmitach w USA wychodzi na jaw – o2 – Serce Internetu

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/rodzina-twierdzi-że-widziała-kosmitów-nieludzkie-istoty-były-obecne-obok-nieruchomego-ciała/ar-AA1ckDNf?ocid=msedgntp&cvid=0805676c93a74cb381052d7e8359686d&ei=86

https://geekweek.interia.pl/styl-zycia/ciekawostki/news-policja-nagrala-ufo-nad-las-vegas-kosmici-spacerowali-w-ogro,nId,6831123

https://www.youtube.com/watch?v=v7BkSPLonWU

https://globalnews.ca/news/9746110/metallic-flying-orbs-nasa-pentagon-panel-ufos-uaps/

I dlatego przerwę na krótko dziennik, aby zebrać wszystkie moje informacje o UFO w jedno. Także te informacje, których na blogu wcześniej nie udostępniałam. Nadszedł czas, aby przyjrzeć IM się bliżej … 



19. 04. 14 r.

Spytałam o gatunki obcych odwiedzających Ziemię.

  • Tylko nieliczne gatunki posiadają dusze.
  • ???

p. s. Z naszych rozmów wynika, że wiele planet jest zamieszkanych tylko przez zwierzęta lub „stwory”, jak określił je Piotr (jak u nas kiedyś dinozaury). I być może dlatego to są te cywilizacje, które nie mają duszy. Duszy w naszym rozumieniu. Słowo nieliczne jest kluczowe. Wbrew pozorom cywilizacji „z duszą”, czyli w jakimś sensie podobnych do nas, jest określona liczba, a nie „niezliczona”, jak często słyszę.  



12. 05. 14 r

W pewnej chwili Piotr powiedział do mnie …

  • Kazał ci przekazać, że dużo obcych cywilizacji żyje tutaj, najwięcej w głębinach oceanów i w wulkanach. Badają.
  • Dlaczego chce mi to przekazać ?
  • Bo to cię interesuje.
  • Czy oni też wierzą w Boga ?
  • Bardziej niż wy – … powiedział po krótkiej przerwie.
  • Wielu z nich nauczyło się, że podstawą jest miłość. Są zaniepokojeni.
  • Od jak dawna są ?
  • Byli przed ludźmi. Od początku.
  • Chcieli tu zamieszkać, ale im nie pozwolono.
  • ???
  • To miejsce dla ukochanych dzieci.
  • Jak wyglądają ?
  • … Od 30 cm do 20 m, tak widzę. 
  • Są różni. Niektórzy podobni do ludzi.
  • Bóg pozwala przenikać cywilizacjom.
  • Czy Bóg kocha ich mniej od nas ? – … zadałam to pytanie dziwiąc się, że nie pozwolono im tu być.
  • Czy bardziej troszczysz się o małe dziecko, czy o matkę w sile wieku ?

p.s. Ziemia jest na etapie małego dziecka, które się dopiero uczy. Wiele jest relacji o obiektach wlatujących do wulkanu i oceanów. Najlepszym przykładem jest ten wulkan …

https://mexiconewsdaily.com/mexicolife/mexico-attracts-people-from-outer-space-as-well/


15. 05. 14 r.

Żałuję, że tego nie nagrywałam, bo to była niesamowita podróż. Na jakiejś planecie żyją bardzo wysokie istoty, w sumie trochę podobne do ludzi, ok. 3 metrów wysokości, ale bardzo szczupłe. Jest tam dużo światła, bardzo przyjazna nacja, nie odwiedza nas. Piotr zaczął wędrować dalej po kosmosie i natrafił na czarną dziurę.

  • Jak tam ciasno ! – powiedział.
  • To ciśnienie tak działa. Po drugiej stronie nie ma nic, jest czysta biel.
  • To jest jakby zapasowy świat. To, co ta dziura wchłania, jest tam magazynowane .. Nie wiem jak to powiedzieć, tylko biel …
  • O widzę mężczyznę ! Zarys … O cholera ! To Bóg chyba, śmieje się i pyta co tu porabiam. Mam wracać do rodziny … On to wszystko stworzył. Czas, odległość, to nie istnieje, to jest dla nas.


28. 05. 14 r.

  • Nadchodzi nieuniknione …
  • Prawda o UFO (Homiel mówi o nich Goście) nadejdzie, to stanie się szybko.
  • ???!!!

p. s Myślę, że przełomowym momentem było upublicznienie tych zdjęć; https://www.forbes.com/sites/joewalsh/2021/06/25/intel-agencies-say-most-ufo-sightings-they-investigated-were-real-objects-no-that-doesnt-mean-theyre-alien-spacecraft/



30. 05. 14 r.

  • Po co Oni robią kręgi zbożowe ?
  • To są znaki dla nich, nie dla nas.
  • Dla nich ?
  • Tak, jest ich więcej …
  • ??? Powiedz coś o ich statkach, możesz zobaczyć jak jest zbudowany ?
  • Dysk, tam jest pusto, nie ma niczego, nie ma nic. Tam nie ma urządzeń, podróżują w sekundach, ten statek jest komputerem, istoty stoją i sterują myślą, ten statek myśli … Nie widzę pulpitu.
  • Homiel mówił, że są też inne cywilizacje, które nas odwiedzają. A ponoć istnieje jakieś między nimi porozumienie, które ma na celu wstrzymanie się przed agresją na ludzi.
  • Wiesz co mi pokazał ? …. – Piotr pokazał mi minę, jaką zrobił Homiel. Znowu mnie tym rozśmieszył, ale po chwili …
  • Nikt nie jest w stanie przeciwstawić się Stwórcy.

Natychmiast spoważnieliśmy.


Skłoniłam Piotra, by sprawdził, co działo się w dawnych czasach. Kto zbudował piramidy. Piotr przywołał w swojej głowie mapę Egiptu, przeniósł się i czekał, aż zacznie się cofać w czasie, trwało to chwile i wtedy zaczął …

  • Piramidę zbudowano szybko – … i pomyślałam od razu, że to przecież niemożliwe.
  • Ludzie o długich czaszkach, jest ich kilku, mieli maszynę, która ciosała kamienie i układała po kolei, aż uformowała się piramida. To jest ta sama maszyna, która robi kręgi zbożowe. Pod piramidą jest urządzenie, które uruchomi się, kiedy dojdzie do Ziemi jakiś kataklizm, wyśle sygnał w postaci promienia w kosmos – mówił dalej w zamyśleniu.

Kiedy o tym mówił, przypomniałam sobie, że zdjęcie z promieniem skierowanym w kosmos już istnieje. Ta piramida znajduje się w Meksyku.

https://www.nbcnews.com/id/wbna46560621

p.s. Budowa piramid dzięki maszynie nie musi być prawdą. A jeśli prawdą, to nie muszą dotyczyć Egiptu.  Badaczy zastanawiają pewne fakty, na które na razie nie ma żadnej odpowiedzi. https://www.facebook.com/reel/2821459141317386



05. 06. 15 r.

  • Final countdown …

Końcowe odliczanie, czy ostateczne odliczanie… Ale przed czym ? Przypomniałam sobie wtedy naszą rozmowę sprzed kilku miesięcy, kiedy to spytałam wprost, czy ludzie będą kiedyś odwiedzać inne planety, badać, kolonizować, itd.

  • Nie zdążą. Celem człowieka jest nauka tutaj.


24. 11. 15 r.

Oglądaliśmy wczoraj film „Nostromo – 8 pasażer”

  • Czy w kosmosie mogą być rzeczywiście takie stwory ?
  • Jeszcze gorsze.
  • Ale, czy inteligentne ?
  • Różnie, niektóre bardzo.

p. s. słuchając R. Bernatowicza ma się wrażenie, że kosmos jest pełen spokoju. Chyba się jednak myli. Myli się, ponieważ swoją wiedzę opiera na kilku zaledwie relacjach.

CDN … 

Uzbrój się w cierpliwość.

08. 01. 23 r. Warszawa.

6.30 rano. Wreszcie wracamy do Warszawy.

  • Chciałem później wyjechać, ale usłyszałem …
  • Wstań.
  • Wiedziałem, że chodzi o wyjazd, ale mówię, że jeszcze pośpię i wtedy huknęło w szafę. No to wstałem.
  • Cieszę się, że wracamy.
  • Ja też się cieszę ! – …  miałam naprawdę dosyć.
  • Byliście razem, ale osobno – osobno, bo nie było sposobności na spokojne rozmowy.
  • Nareszcie jedziemy do własnego świata, Ojcze. 
  • Ojciec jest ciągle u Siebie.
  • Hmm ….

Padła mi strona na blogu. Chodzi o aktualizację certyfikatu SSL, na którą trzeba czekać do 72 godzin. Dostałam trochę maili z pytaniami co się dzieje … Fajne były to maile, pełne troski, niektóre pełne miłości do Ojca …

  • Dobrze wiedzieć, że się jest potrzebnym ?
  • Uratować jedną duszę, to uratować cały świat.

Nic nie mogę zrobić, tylko czekać.


Robimy przerwę na wiadomości. W radio informacja, że Polska znalazła się na liście krajów do zwiedzenia. To też oznaka wyniesienia Polski do góry. https://businessinsider.com.pl/lifestyle/podroze/cnn-polska-na-pierwszym-miejscu-listy-kierunkow-wartych-odwiedzenia-w-2023-r/t84995r

  • Mam dla ciebie niespodziankę – … do Piotra.
  • Już dostałem.
  • Nie myl z prezentem.
  • Hmm …
  • Ojcze, czy przed kwietniem powinniśmy zająć się jakimiś formalnościami ? – pytam.
  • Nie martw się zawczasu, pomyślałem o wszystkim.
  • Uzbrój się w cierpliwość.
  • Nie zawiedziesz się.
  • … A co nas czeka w ciągu tych 4 miesięcy ? 
  • Duuuzio niespodzianek – Ojciec zażartował.

Chwila ciszy …

  • Miałem wizję nad ranem … Córka znalazła w domu węża, patykiem chciała go przydusić, ale się wił i w sumie nie dała rady. Ja rzuciłem na niego szmatę, potem przyduszałem, ale on stawał się coraz mniejszy i mniejszy. Uciekał przede mną, przeniknął przez stropy i wpadł do kuchni i tam się schował. Dopadłem go i był wielkości centymetra, a wcześniej miał kilka metrów ! Zrobił się mikroskopijny i wbił się w podłogę, uciekł w dół, została po nim dziurka wielkości szpilki. Na koniec powiedział …
  • Przynajmniej truciznę zostawię po sobie
  • Tak powiedział, gdy wchłonął się w dół.

Do kuchni ???!!! Coś mnie tknęło …

24. 12. 22 r. Szczecin. 
Dzisiaj wigilia. Nakrywam do stołu. Kładąc talerze kątem oka widzę czarnego mężczyznę, który zszedł po schodach i przemknął w stronę kuchni. Zrobił to bardzo sportowo, szybko i zwinnie. Odwracam się odruchowo i wołam Piotra po imieniu myśląc, że to on … Nie odzywa się … Poszłam do kuchni, pusto. Kto to był ? Edziu ? 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/05/29/blogoslawieni-ubodzy/ 
  • Ta twoja wizja … Teraz wiem, że ta czarna postać, która przemknęła do kuchni, to na pewno nie był Edziu. Był cały czarny, ale normalny, żywy człowiek, twojego wzrostu. Człowiek cień, tak bym go nazwała … Energiczny, młody, sprężysty, bo przeskoczył stopień lekko, ale zdecydowanie.
  • W kuchni to był ostatni etap walki z gackiem …
  • To chyba on w takim razie, gacek …. Czy Edziu ? – pytam na wszelki wypadek.
  • To nie Edziu.
  • Razem mieszkaliście, zdwojone modlitwy, twoja córką przychodziła, jaśniej się nie da.

Zmroziło mnie. Pierwszy raz widziałam coś takiego na własne oczy. Kogoś z innej rzeczywistości.

To nie jest zdjęcie z tego momentu, ale tak dokładnie to wyglądało. Wnętrze naszego domu, naszych schodów i dopasowany cień.
  • Nie było gdzie mu się schować …
  • Ale do kuchni ?
  • Przeskoczył dwa stopnie, to jest odpowiedź dla ciebie …
  • Rzeczywiście, ostatnie stopnie załatwił za jednym zamachem, jakby się spieszył. Schodził jak człowiek, trzymał się nawet poręczy …, niesamowite …
  • Ten gacek to młody facet, miał z 25 lat na oko – jestem zdziwiona.
  • Co ci nie pasuje ?
Miałem wizję, dziwną. Zobaczyłem mężczyznę, który oblizywał się na widok jakiejś kobiety. Było w nim coś takiego, że od razu wiedziałem, że to gacek. Chwyciłem miecz i odciąłem język. Potem wkurzył mnie jeszcze bardziej i go mieczem nieco poharatałem. Chwyciłem go do góry, potrząsnąłem i przyłożyłem mu tak, że wypadł z niego jeszcze jeden gacek, który wyglądał jak młody mężczyzna, około 25 lat. Miał czarne włosy spięte do tyłu i czarne skrzydła. Kto to ten ze skrzydłami ? – spytał Homiela. 
-Kiedyś brat, dzisiaj wróg. 
-Nie masz litości. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/01/29/bog-ojciec-ma-swoje-plany/
  • Nooo … Jak to możliwe, że go widziałam ?
  • Jest ci to dane. Ty widziałaś, Piotr widział i jest załatwione.
  • Jak to możliwe, że można go było normalnie zobaczyć ?
  • Ojciec go odkrył.
  • Im więcej, tym większe potwierdzenie.
  • Już się zastanawiałaś, czy to nie przewidzenie.

To prawda. Widzisz coś dosłownie „nie z tej ziemi”, zastanawiasz się co widzisz i kiedy nie rozumiesz, łatwiej pomyśleć, że to przewidzenie.

  • Wiesz, że to nierówna walka.
  • Nie ??? – podnoszę głowę zza zeszytu i się uśmiecham.

W modlitwie „Przywróć odwieczny porządek” jest fragment, który też mnie zastanawia. Archaniele Michale stań na czele swoje niebiańskiego wojska w tej nierównej walce … Nierówna walka ? Kto ma przewagę; my, czy oni ?

  • Oni mają wszystko, a ty „tylko” Mnie.

Wąż z kuchni przypomina mi inną wizję.

24. 08. 22 r. Warszawa. Moja mamą źle się czuje od kilku dni. Wstaje rano i wymiotuje lub bierze ją na wymioty. Dodatkowo ma bardzo silne poty. Według Piotra w jelitach ma ranę od jakiegoś leku. Bardzo możliwe, bierze ich całą masę. Dzisiaj miałam sen w odcinkach. Jestem w rodzinnym domu i widzę trzy pokaźne węże. Chowają się i wychodzą, jeden po drugim. Próbuję je pochwycić, ale mi się nie udaje. Trzy różne jadowite, duże węże. Po obudzeniu jestem zmęczona. 
-Ciekawe co znaczą … 
-Kłopoty. 
-??? Ma to związek z chorobą mamy ? Jak jej pomóc ? 
-Mieszkanie musisz czyścić.  
-Ale jak ? 
-Tylko modlitwa. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/17/jahwe-jest-twoim-bogiem/ 

Obecność „cienia” musi oddziaływać na Krysię bezpośrednio. Zauważyliśmy, że choruje od wielu tygodni na różne choroby. Albo grypa, albo kręgosłup, albo depresja, albo co innego. Przyjechaliśmy i mieszkamy u Krysi od tygodnia. Oboje się modlimy codziennie, nawet kilka razy dziennie. Gacek w końcu zwiał jak przyłapany złodziej.

  • Zrobiłaś 3 ważne rzeczy.
  • ???
  • Przygotowałaś święta, zadowoliłaś rodzinę i brałaś udział w wygnaniu.
  • Ta rodzina polska …
  • Zwróć uwagę, że zobaczyłaś na sam koniec.
  • Dom zostawiłeś czysty, nie wierz w to, że jad zostawił … On by chciał …
  • Skąd on się tam wziął ? – pyta Piotr.
  • Niedokasłany do końca …
  • Niedokasłany ciekawe słowo – zamyśliłam się. 
  • Zwróć uwagę, złej sąsiadki już nie ma.

Nie ma na szczęście, ale jej złożyczenia musiały być bardzo silne. Tak silne, że ściągnęły do domu samego diabła, samego upadłego …


p. s. Kilka tygodni temu w TV w programie o analizie zagadek „nie z tego świata” zobaczyłam pewien film. Mężczyzna wynajął mieszkanie, które okazało się nawiedzone. Przeprowadził relację life pokazując widzom gdzie mieszka. Ktoś mu zwrócił uwagę, że kamera uchwyciła leżącą na łóżku dziwną postać. Ciekawe, ponieważ kiedy kręcił swoje video, nikogo w pokoju nie widział. Film był badany, analizowany i potwierdzono, że jest autentyczny. Umieszczam go tu celowo, aby pokazać, że nasz cień naprawdę jest.  

Bycie twardym, nie oznacza być złym.

04. 01. 23 r. Szczecin.

Łatwo się pokłócić, kiedy Piotr nie ma nic do roboty.

  • Nie ma czasu na kłótnie.
  • Tak ? – od razu mnie zelektryzowało.
  • Trzeba godzić się bez przerwy.

No i teraz zagwozdka … Czy chodzi tylko o nas ? A może wszystkich, jeśli Nadchodzą dni ciemności dla ludzkości.

  • . Ojciec podziękował mi za Grzegorza.
  • Nie mów tylko „jak mógłbym tego nie uczynić”, skoro wielokrotnie to czyniłeś.
  • Choćby plecak.
  • Ale wiesz Ojcze, że te pieniądze to mu właściwie dałem, a nie pożyczyłem.
  • A ty ich nie dostałeś ?
  • …….. – śmiech. Wszystko co ma, to ma od Ojca.
  • Po prostu „podaj dalej”.

Pojechaliśmy do Decathlon-a. Tyle tam chemii w powietrzu, że Piotr od razu miał „prawie zawał”. Wyszliśmy szybciej, niż weszliśmy.

  • Tam pracować to męka pańska – skwitował.
  • Zapewniam cię, że nie wiesz co to męka pańska.
  • Tak sobie powiedziałem.
  • To nie mów tak sobie.



06. 01. 23 r. Szczecin.

Doszło do wielkiej awantury między Piotrem a kimś z rodziny. Ten ktoś zarzucił Piotrowi kłamstwo. Zarzucenie Piotrowi czegokolwiek bez żadnych podstaw to jak podpalenie dynamitu. Weszło coś w niego władczego i silnego i zaczął się tak potężny monolog skarżąco – pouczający wobec tej osoby, że ja sama skurczyłam się w sobie i wolałam wyjść z pokoju, aby tego nie widzieć, nie słyszeć. Kiedy byliśmy już sami …

  • Nie musiałeś tak mocno – mam lekkie do niego pretensje.
  • Ktoś przejął moje gardło, to nie ja mówiłem ! Nie zdajesz sobie sprawy, co to za uczucie ! – przestraszony trzyma się za szyję i próbuje zrozumieć.
  • Bycie twardym, nie oznacza być złym, nie zmiękczaj go.
  • ……… – ręce mi opadły.

Wynika z tego, że postąpił słusznie. Ale … Czy miał inne wyjście, jeśli ewidentnie ktoś na chwilę przejął jego ciało ?


Okazało się, że Łukasz był namawiany przez konkurencję, aby działał na szkodę Piotra.

Jeśli możesz iść do Łukasza i go przytulić, zrobisz to ?…….. – nie wiem. 
- Mówi mi rano, że Łukasz od dawna mnie oszukiwał i ta sprawa z nim, że się rozstaliśmy to działanie Góry.
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/05/29/ja-raz-mowie/ 
  • Diabeł nie buduje, to znaczy buduje pozornie, a tak naprawdę niszczy.
  • Niszczy wszystko, co z człowiekiem jest związane.
  • Jakie jest wyjście ? Tylko jedno, modlitwa.
  • Wymadla to do pewnego momentu.

W TV sporo o Covidzie, który zaatakował ponownie, nawet nazwę mu nadali; Kraken.

  • Covid to preludium. Widzę jak żółte powietrze zaczyna ogarniać planetę, to jest choroba. Na razie jest jak dymek. To, co teraz, to wcale nie nowa choroba. To, co koń sypie, to jak katalizator do chorób, które już istnieją, jakby je pobudzał. Będą się uaktywniać różne choroby. … – zamyślił się… Wirusolog: Wzrasta ryzyko chorób autoimmunologicznych po przejściu COVID-19 – Wydarzenia w INTERIA.PL
  • To będzie jak czarna śmierć, zmieni kolor na czarny, w tym roku będzie apogeum złego.
  • A pozostałe konie ?
  • Idą po kolei uwiązane na sznurku …


07. 01. 23 r. Szczecin.

Kolejny dzień w oczekiwaniu, aż się skończy. Długi czas świąteczny po prostu mnie męczy. Mało rozmów, pogawędki o niczym. Dopiero wieczorem, gdy jesteśmy sami, możemy trochę porozmawiać.

  • Czuję zapach miodu … – Piotr pociąga nosem.
  • Dawaj jej też – o mnie.
  • Myślisz, że o tobie zapomniałem ? Never …
  • ……. – błogo mi się zrobiło, bo właśnie tak pomyślałam.
  • To co Ojcze dalej ze światem będzie ? – pytam.
  • To, co było zapowiadane.
  • Masz tyle zdań zapisanych, wystarczy połączyć nitki …
  • Nie tak łatwo połączyć – pomyślałam.
  • Szkoda tej choinki, bardzo ładna.
  • Zachowaj te bombki, poukładaj ładnie, niech czekają na swoją kolej i swoją porę.
  • Skończysz powoli swój pontyfikat na ziemi …
  • Pontyfikat ? – Piotr się cofnął zdziwiony. Dzisiaj pogrzeb Benedykta, może stąd to słowo ?
  • Ale zawieszenie działalności to nie zakończenie – ciągnę dalej.
  • Jej wizja była mocna i to o 15.00 !!! I to pierwszego stycznia ! – Piotr pod wrażeniem, jakby do niego to w końcu dotarło. Zbieżność zadziwiająca.
  • Ta wojna odejdzie na drugi plan … Tak to widzę.
  • Jak to widzisz ?
  • Wojnę widzę jako słup, ale powstaje nowy słup, dużo większy i go zasłania, albo nawet odsuwa …