Najwięksi na Górze są najmniejsi na dole.

18. 07. 25 r. Warszawa.

  • Pamiętasz, jak mówiłem, że jestem w wodzie z plecakiem i się rozglądam ? Tak się ciągle czuję. Nie ma mego Szefa i tak się czuję.
  • Nie ma, ale słyszy.
Ciągle mam w głowie, że jestem w wodzie z plecakiem i się rozglądam. W mętnej wodzie … Mętna woda, czyli nic nie widzisz, nic nie jest pewne, same brudy …http://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/09/29/prawdziwi-przyjaciele-nigdy-sie-nie-rozstaja/ 
  • Jak tam pismo ? Idzie ?
  • Idzie … – śmieję się. 
  • Nie słuchaj go, zaszkodzi naszym tekstom.
  • …. Ale piosenkę słyszał, co ? Słyszał „Nogi” ?
  • Będzie słuchał nową.

Rozmowę przerywa telefon od córki. Przeprowadziła sią do domu Krysi, by ją pilnować i relacjonuje nam codziennie jak wygląda jej dochodzenie do zdrowia. No więc jest ciężko. 

  • Ona naprawdę trafiła do szpitala w ostatniej chwili – przyznaję po namyśle.
  • Miała szczęście …
  • A ty … Ten ostry wiatr, który uderza cię często, jest ostry ?
  • Czy doświadcza cię głód ?
  • Czy doświadcza cię chłód ? Bez posiadania własnego domu ?
  • Jak Chrystus, nie masz gdzie głowy przyłożyć.
  • No jakoś tak wyszło … – mruknęłam pod nosem.
  • Najwięksi na Górze są najmniejsi na dole.
  • I Ola, ty to czynisz.
  • Kołowrotek jest z tobą. Co zaczęłaś, to skończysz.
  • A wiesz, czego nie skończyłaś ?
  • Nieee …
  • Tyle o tym pisałaś. Czerwona książeczka …
  • … ??? … Faustyna … – pomyślałam. Pamiętam, ale o tym nie myślę.
28. 01. 23 r. 
-Ojciec przypilnuje, abyś skończyła książeczkę. 
-Powtórki z czerwonym zeszycikiem nie będzie. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/07/12/zawsze-jest-ziarnko-prawdy/ 
-Chcę, byś dokończyła wszystko. 
-Książeczka ze wstążeczką, jedną zaniesiesz do Góry. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/02/12/jest-jahwe-a-jahwe-jest-wszedzie/
-Ojcze, czy faktycznie Dzienniczki Faustyny nie są w pełni odkryte ? 
-Przecież to jest prawdziwa, szczera książeczka, co tam ukrywać ? 
-No właśnie, tak czułam. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/17/upadna-krolowie-i-panstwa/ 

  • I znowu słyszę paczuli. Po co oni to czytają ?
  • Są bardzo zainteresowani rozwojem sytuacji.
  • Czytają ci, co wierzą i ci, co są ciekawi.
  • Nie mogą w to uwierzyć. Wielu niedowiarków zmieni zdanie.

Ciekawe, że Ojciec to mówi. Właśnie wczoraj otrzymałam maila, w którym ktoś napisał, że wątpił, ale już nie wątpi.

  • Edward ma się dobrze, ten szczuplak.
  • Naprawdę chudy był bardzo ! – przypominam sobie moje z nim spotkanie.
Stoję razem z Edziem. Edziu wygląda dokładnie tak, jak widziałam go ostatnim razem. Starszy pan, uśmiechnięty, w swetrze granatowym, który kupiłam mu lata temu. Stoimy obok siebie. Słyszę głos Piotra, widzę jakąś postać niewyraźnie … 
Ojciec mi powiedział, że nie będzie to gdzieś tam za godzinę !!! – i ostentacyjnie machnął ręką charakterystycznie pokazując lekceważenie co do tej „godziny”. 
Taaaak ? – Edziu zrobił minę zaciekawioną. 
Ale w minut piętnaście ! ……. – i głos zniknął. 
Spojrzeliśmy się na siebie w milczeniu. Żal nas ogarnął. Przytuliłam go do siebie tak mocno, że poczułam jego kości. Bardzo był chudy. Poczułam to dosłownie, namacalnie. Wtedy przytuliłam go jeszcze mocniej. Oboje płakaliśmy. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/12/03/nie-ma-czasu/ 
  • Kasuczi, kasuczi– Ojciec mówi nagle. 

Nie mam czasu popytać, ponieważ w tym momencie dostaję od córki SMS.

Po lewej to nasze stare BMW, a po prawej to jej nowe marzenie. No i  11;11.

-Ufaj bardziej sobie Ola. Wsłuchuj się w siebie. Jedenastki, które ciągle widzisz 
- nawet dzisiaj. 
-…. to Ojciec, który otwiera się na ciebie. 
-Zapamiętaj. Zanim będziesz kogokolwiek pytała, zapytaj siebie.
-Otwórz swoja głowę na jedenastki, to ty widzisz. 
-A to „oko” to też od Ojca ? 
-Skoro wiesz, to nie pytaj. 
-Jedenastki to nie tylko symbol apokalipsy, ale otwierasz się na Ojca. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/07/25/ojciec-moj-czeka-na-ducha-mego-kiedy-wszystko-sie-skonczy/
  • Wiesz, że Bóg uratował człowieka ze względu na Siebie ? Tak słyszę.
  • ……… – uśmiecham szeroko, niedawno powiedział …
-Wiesz, po co Ojciec stworzył świat ? Dla Siebie i dla Swojej chwały. 
-Ojciec chce na to patrzeć, to Ojca cieszy, to Jego dzieło. 
-Dlatego dopuścił to zło (do człowieka), by widzieć jego upadek i jego podniesienie po upadku. 
-Chce to widzieć. Chce, żeby nie zapomniał o Stwórcy swoim. 
-Żeby wiedział po co to i dlaczego. Żeby nie był konsumpcyjnym kawałkiem mięsa.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/05/16/zawsze-podazaj-za-swiatlem/
  • Ojcze, robi się niebezpiecznie. Czy naprawdę w Polsce nie będzie wojny ?
  • Polska przechodzi kwarantannę.
  • Jest w izolacji, nic jej nie grozi.
  • A dlaczego w kwarantannie ? Bo jest w chorobie.
  • … ??? … 

6 przemyśleń nt. „Najwięksi na Górze są najmniejsi na dole.”

  1. Odnosząc do przykładu s. Faustyny znanego z „Dzienniczka” (pomijając w tym miejscu kwestie jego autentyczności oraz teologiczne), należy stwierdzić poważne problemy zwłaszcza natury intelektualnej i moralnej. W skrócie: problemem intelektualnym jest chociażby ciągłe wychwalanie Faustyny przez rzekomo Pana Jezusa (aż do herezji stawiającej ją ponad wszystkimi stworzeniami), a problemem moralnym jest brak przyznania się do grzeszności czy choćby niedoskonałości i błędów. W tych opisach jawi się osobowość narcystyczna, nawet wręcz zakłamana i obłudna, ślepo polegająca na własnych odczuciach i przeżyciach. Z całą pewnością nie jest to przykład religijności zdrowej, katolickiej, która ze swej natury jest trzeźwa i krytyczna, zwłaszcza wobec siebie i swoich przeżyć.

    1. ” problemem moralnym jest brak przyznania się do grzeszności czy choćby niedoskonałości i błędów.”

      Oj, nie czytało się Anonimie „Dzienniczka”, a się wypowiada.
      Akurat o swojej niedoskonałości, niegodności i słabości Faustyna pisze aż do przesady.

  2. „Wygląda na to, że כָּסוּי (kasui) – czyli „zakryty, osłonięty” ”

    Wg Gpt: Nie mówi się „kasui” jako jedno zbitą sylabą, lecz wyraźnie ka-su-i (trzy głoski). Zniekształcona wymowa „kasui” – niektórzy nie rozdzielają „u-i” i słyszy się to jako „kasuy” lub „kasuci”.

    To by pasowało:

    כָּסוּי oznacza dosłownie „pokrycie” nakładane na święte przedmioty, aby chronić je przed wzrokiem, kurzem i niestosownym kontaktem. Wpisuje się on w szerszy motyw biblijny, w którym święte rzeczywistości są zasłonięte, dopóki nie nadejdzie odpowiedni czas lub nie zostanie wyznaczona odpowiednia osoba, która będzie mogła się do nich zbliżyć.
    Urycie przed Objawieniem: Tak jak Arka była ukryta pod niebieską tkaniną, tak chwała Chrystusa była zasłonięta w Jego wcieleniu.

    http://biblehub.com/hebrew/3681.htm#google_vignette

    Ukrycie przed objawieniem ostatniej księgi Apokalipsy czyli dosłownie odkrycie, odsłonięcie, ukazanue tego, co ukryte.

    http://biblehub.com/greek/601.htm

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.