Niebiański humor.

17. 07. 24 r. Warszawa.

Na kawie.

  • Ojcze, co słychać u Ciebie ?
  • Katastrofa.
  • …….. – ryknęłam śmiechem.
  • Widzę, że Piotr rzeczywiście jest Twój, Ojcze …

Piotr, gdy jest pytany „co u ciebie”, bez namysłu szybko odpowiada; „katastrofa”. Cała rodzina o tym wie i wiele na ten temat żartuje. 

  • A dlaczego katastrofa ?
  • Gorąco, nie idzie się wyspać.

Śmieję się głośno. Jeśli pociągnę rozmowę dalej w tym samym duchu, to poważnie dzisiaj nie będzie, więc zmieniam temat …

  • Ojcze, dziękuje Ci za to video … Bardzo mi to pomogło.  
  • Uskrzydliło.

Wykład „Humor w Biblii” jest jednym z ważniejszych, jaki udało mi się na temat Biblii wysłuchać. Są osoby, które odeszły z blogu nie mogąc zrozumieć, że tak można rozmawiać z Ojcem. Mnie samej kiedyś wydawało się to mało realne, a jednak niezwykły humor Ojca nadaje całości niesamowitą energię dobra i miłości. Przeanalizowałam więc ten wykład uważnie i porównałam z moimi zapiskami, ponieważ wniosek wysuwa się jeden. Jeśli ktoś się dziwi, że Ojciec rozmawia z nami w ten sposób, niech przestudiuje najpierw Biblię. Wszystkie elementy humoru wymienione w tym wykładzie, można znaleźć też w moim dzienniku.

-Powiedz mi, jak to ludzie odbierają, bo ty to widzisz. Jak odbierają, gdy Ojciec jest taki dowcipny ?
-„Moherowe panie” są zdegustowane. Innych to cieszy. 
-Hmm … A w książce jak mam pisać ? 
-Pan Bóg wybierając Olę dał jej rozum, dał jej intuicję, chyba, że jest ubezwłasnowolniona. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/02/04/zdac-sie-na-ojca-ale-decyzje-musisz-sam-podejmowac/ 

Ironia / sarkazm.

Hiob 38.2 «Któż tu zaciemnić chce zamiar słowami nierozumnymi? 3 Przepasz no biodra jak mocarz ! Będę cię pytał – pouczysz Mnie.

-Ojcze, porozmawiajmy po angielsku ! 
-Na to liczę, wreszcie cię czegoś nauczę. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/26/twoje-szczescie-to-moje-szczescie/
-Eliasz jest dla wszystkich Żydów. Henoch dla pozostałych, nie Żydów. 
-Dlaczego Eliasz dla wszystkich Żydów, a Henoch nie ? 
-No powiedz, chętnie posłucham. 
-Ale ja nie wiem. 
-Pomyśl, lubię te twoje teorie, może się czegoś nauczę. 
-Przecież mówisz, że Bóg Ojciec się ciągle uczy. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/12/28/musisz-nauczyc-sie-czekac/ 
-Wizja jest niezmienna, ona się nie zmienia jak pogoda. 
-Czy wszystkie Wasze wizje są niezmienne? Czy wizje mogą ulegać modyfikacji? 
-Jeśli są pokazane od początku do końca są niezmienne. 
-W takim razie jak spadnę z drugiej fali na kamienne wybrzeże na pewno coś się ze mną stanie – Piotr jak zwykle pełen optymizmu. 
-Już płaczę – a Homiel pełen ironii. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/10/09/co-jest-lepsze-czy-czynic-dobrze-spontanicznie-czy-czynic-dobrze-swiadomie/
-Muszę czasami coś zjeść słodkiego, w bitej śmietanie znajduję zdrowie... 
-Zbieram twoje myśli i utworzę księgę głupców. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/02/kiedy-pozadliwosc-oczu-jest-wielka-wtedy-twoja-wiara-jest-zadna/
Jedziemy do lekarza, Piotr oczywiście przekroczył skrzyżowanie na czerwonym. 
-Pojechałeś na czerwonym.
-Wiem. 
-A ! Bo myślałem, że to Ja jestem daltonistą. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/05/22/7780/
-Z czym chcielibyście jechać, wy dwa biedaki. 
-... A jak „bogaty” był Mój Syn ! W złota upływał i diamenty - wyczuwam wyraźną nutę ironii… Nic nie miał ... Szedł od chaty do chaty, gdzie Go nakarmili … 
I szedł dalej, bo czym jest to chodzenie przy wieczności …
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/10/22/wszystko-moze-sie-zdarzyc/
-Ty sama nie umiesz już żyć ? Chociaż 5 minut ? 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/18/jest-poczatek-i-koniec/
-Przyjdziesz ? – na modlitwę 15. 00 
-Przyjdę … Fajny jest Bóg …. – Piotr otwarcie. 
-Zależy dla kogo. 
-Naprawdę ? 
-No wyobraź sobie … – Ojciec z lekkim sarkazmem. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/18/jest-poczatek-i-koniec/ 

Satyra;

1 KRL 18;27 Kiedy zaś nastało południe, Eliasz szydził z nich, mówiąc: «Wołajcie głośniej, bo to bóg! Więc może zamyślony albo jest zajęty, albo udaje się w drogę. Może on śpi, więc niech się obudzi!»

-Nie pytaj o sąd, bo to jest dla ciebie ostateczna data twojej świadomości. 
-Przy naszych realiach to może potrwać jeszcze wiele lat – Piotr swoje. 
-Powiedz głośniej, bo nie dosłyszałem twojej nowej teorii. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/03/moge-byc-kim-chce-i-gdzie-chce-wiec-moge-byc-i-tu/ 
-Imię Homiel w Niebie ma już swoje stałe miejsce. 
-A właściwie co to za tajemnica ukrywać swoje imię ? 
-Strach podawać rozgłośni Wolna Europa. 
-Że niby od razu rozpowiem ? No i racja... – roześmiałam się. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/05/06/nie-wiesz-ktorymi-drogami-moze-ojciec-trafic-do-ciebie/ 
-Co Pan Bóg zamierza ? - Piotr pyta mnie szeptem. 
-Mów ciszej, może nie usłyszy. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/11/03/5802/ 


Sarkazm i kpina w jednym – dla mnie „mistrzostwo świata”.

-Hmm … Stamtąd tutaj można przejść w sekundę ! – Piotr wypalił nagle. To jest kwestia hologramu ! 
-O matko ! Odkryłeś Nasze tajemnice ! 
Zamyśliłam się i spojrzałam na kubek pełen herbaty. Gdy to zrobiłam, kubek powoli, jakby w zwolnionym tempie zaczął się przechylać, a nie miał absolutnie prawa się przechylać, ponieważ był wypełniony po brzegi, był ciężki i po to był w zagłębieniu na kubki, żeby się nie przechylał. Złapałam go w ostatniej chwili … Widziałeś to ?! Co to Homiel ? 
-Że jestem baranie ! ……. – zacząłem się głośno śmiać, mimo ludzi dookoła. A co mówiłeś do Niego? W myślach rozmawialiśmy. Powiedziałem, że nie będę zawracać Mu głowy pytaniami, bo pewnie zajęty jest 
-Jak chcesz to zadawaj pytania, z czegoś muszę żyć. Jak nie będę robił, to Mi Pan Bóg „nie zapłaci” … oczywiście żartuje.
-A masz rodzinę na utrzymaniu ? – Piotr też żartuje. 
-I to jaką, wszystkich muszę nakarmić. 
-Nie mam siły dzisiaj na rozmowy. 
-Nie podawaj się stary druhu. 
-To chodź cwaniaku, zamieńmy się na serca ! 
-Nie chciałbyś się zamienić, gdybyś wiedział. 
-Słaby jestem. 
-Ciota jesteś. 
-Ciota ?! – Piotr prawie warknął. 
-A jakże ! Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Pamiętaj ! 
To za karę, że Piotr wielu nazywa ciotami, zwłaszcza kiedy prowadzi auto. Kogo tak przezywasz, tak cię też przezwą… Niby rozmawiamy swobodnie, ale co krok do lekcja, a z tej miałam niebywałą radochę widząc minę Piotra. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/10/04/kto-mieczem-wojuje-od-miecza-ginie-pamietaj/ 
-No i wyjeżdżamy... Zaczyna się – Piotr wzdycha pakując walizkę. 
-Wyjeżdżamy razem. 
-Wy też? - pytam ze śmiechem. 
-Ja i Gruby. Nie opuszczamy cię, bo zabłądzisz.
- Z tego wynika, że sam sobie nie dam rady? To jestem ciota, a nie facet – Piotr jak zwykle dosadnie. 
-To nie chcę być twoim aniołem, dla ciot są inne anioły. 
…... - wybuchłam śmiechem. Przenigdy nie spodziewałam się takich słów w ustach anioła. 
-Jakie? - Piotr ironicznie. 
-Też cioty! ….... – śmieliśmy się głośno jeszcze bardzo długo, ale miałam wrażenie, że Homiel był chyba zdegustowany wiecznym narzekaniem Piotra, bo jakoś milczał, a nie rechotał. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/17/bedziemy-szli-razem-bedziemy-razem-to-robic-co-bedziemy-robic/

Zabawy słowne.

-Ojcze, szczepić się? 
-Z kim ? zszczepić. 
-Z Astra Zeneką na przykład – roześmiałam się. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/07/24/nieuchronnie-zblizamy-sie-do-ostatecznej-prawdy/ 
-Jeśli to jest ten plan Ojca, a którym myślę, to będzie nieprawdopodobne ! 
-To by się zgadzało. 
…. I w tym momencie zwątpiłam. Znając umiłowanie Ojca do zabawy słowem „nieprawdopodobne” może znaczyć dosłownie. Nie–prawdo-możliwe. Czyli może być zupełnie inaczej, niż to sobie wyobrażamy. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/02/04/strace-to-pokolenie/ 

Hiperbola.

-Przyjechał do firmy, a potem zadzwonił, że coś specjalnego ma dla mnie i wysyła mailem zdjęcie. Zamurowało mnie, facet przecież nie mógł mieć żadnego pojęcia o Piecie ... Zaproponował, że dla mnie ją odrestauruje i sprzeda. 
-A jak to Ojciec ocenia ? 
-Że to mocniejsze niż meteoryt. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/08/27/dziekuje-ze-masz-do-mnie-zaufanie/ 
-Nic nie jest dziełem przypadku. Kosmici też nie są, a których tak ostatnio rozważasz i dyskutujesz. Zna Piotra. 
-Ooo ... A skąd ? 
-O to nie pytaj. 
-Oooojcze, no proszę … - … Ojciec lubi stwarzać nutkę sensacji. 
-To ci powiem, że z zaświatów. 
Siedzę trochę rozczarowana brakiem odpowiedzi, ale po chwili przyjrzałam się temu zdaniu jeszcze raz. Ojciec uwielbia bawić się słowem. Z zaświatów nie musi znaczyć miejsce, gdzie według wierzeń religijnych przebywają dusze zmarłych» https://sjp.pwn.pl/slowniki/zaświaty.html Ojciec mawiał już wielokrotnie, że jest wiele światów. Z zaświatów może znaczyć tyle, że zza wielu światów, czyli jednym słowem z bardzo daleka. Czyli ? Na jedno wyszło, niczego się konkretnego nie dowiedziałam. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/przybysz-z-kosmosu-kanciastoglowy/ 
Siedzę chwile w zastanowieniu, kombinuję skąd ten niby spadek mógłby się wziąć. 
-Wiesz co ? Ojciec lubi bawić się słowami. Spadek ? Czyli coś, co spadnie, coś nieoczekiwanego, niespodzianka. To nie musi być spadek dosłownie – … i oboje się roześmialiśmy. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/11/04/musi-najpierw-byc-w-niebie-zeby-zadzialalo-na-ziemi/ 

 

CDN …