Nic, co ludzkie nie jest Mi obce.

14. 01. 23 r. Warszawa.

Jedziemy autem.

  • Ojciec kazał ci włączyć piosenkę Chris Rea o świętach – … więc włączył z płyty, którą miał w samochodzie. 
  • ??? Ale już po świętach … – zauważam.
  • Chyba to nie były ostatnie święta w takim razie …. – śmieję się.
  • Dla Ojca jeszcze trwają.
  • Hmm …. – nie nadążam za niebańskim kalendarzem, więc milknę.

Sobota, długa rozmowa przy porannej kawie … Piotr mnie pyta, czy nadal wierzę w „216”. Naprawdę chciałabym być pewna, a jednak jakiś instynkt samozachowawczy mówi mi ciągle …

  • Będzie, albo nie będzie … Zobaczymy …
  • 216” obowiązuje.
  • Powiem uczciwie. Mam nadzieję, naprawdę … – mówię, choć nie mam pojęcia, czego mam się spodziewać.
  • Wróci wiosna, wrócą ptaki, znów zakwitną pąki róż, lecz młodzieńcze lata, nie powrócą nigdy już.
  • A co to oznacza ?
  • Tego nic nie zatrzyma.
  • Czyli … Podtrzymujesz Ojcze „216” ?
  • Jak najbardziej.
  • A na czym będzie to polegać ?
  • Nie powiem.
  • …….. – śmiech.
  • Wizja z pierogami się nie sprawdziła – przypominam.
  • Jeszcze … Ale wizja z choinką się sprawdziła.
  • Zgadza się, była wielka.
Wczoraj ciekawą wizję miała nasza córka.  Śniło mi się, że tata ubiera największą choinkę jaką widzieliśmy dotąd. Zajmowała połowę salonu – … a salon mamy naprawdę duży.  
-I co ?  I tylko tyle ?  
-Tylko. Ubierał i był szczęśliwy. Była olbrzymia i przepiękna.  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/21/zgaszenie-swiatla-to-co-pozniej-bedzie/
  • Czyli w tym roku zniknie ?
  • Nie masz dostępu do wiadomości niejawnych.
  • ……… – uśmiecham się.
  • Zawsze musi być mądra uwaga.
  • Kiedy dawałem ci ten nowy telefon, widziałem na twarzy Ojca uśmiech, cieszył się, że go masz. Nie wiem dlaczego.

  • Ale on nie jest warty tych pieniędzy ! – jestem zdegustowana.
  • Ola, ile jest warty samochód Piotra ?
  • Rynek oceni, a ile dla niego ? Jest bezcenny.
  • Nie wiesz jakie ma walory i będzie na długo.
  • Czy kupiłabyś go sobie sama ?
  • Nie. Ojciec cię zna, bo jesteś z Niego.
  • Chyba nie masz wątpliwości, nie możesz mieć.
  • Ojciec przypomina mi ten kamień, co masz w środku …
  • Pamiętaj o tym wierszyku …
  • Nasze młode lata nigdy nie powrócą już …, na tym świecie.
  • … Rozumiem … Nie wrócimy tu już … Kiedy rozmawiam z Ojcem, czuję się ciągle jak mała dziewczynka.
  • A któż nie jest dzieckiem Ojca …
  • Pamiętaj …
  • Kiedy mówisz do Mnie traktuj, że siedzę obok, że ten fotel nie jest obłożony płaszczami.

Spojrzałam na siedzenie obok. Położyliśmy tam nasze płaszcze …

  • Pamiętaj … Jak mówisz do Mnie, to jakbym był.
  • Słyszę wszystkie prośby i wszystkie żale.
  • I wszystko widzę, ale nie na wszystko patrzę.
  • ……… – zawstydziłam się. Toaleta … ???!!!
  • Nic, co ludzkie nie jest Mi obce.
  • Liczę ci wszystkie łzy.
  • Na szczęście nie ma tam łez cierpienia.
  • W głównej mierze są to łzy wzruszenia.
  • Słyszysz „Mucia” ? – Piotr mnie szturcha.
  • Jak ona jest Mucia, to ty Muciek.
  • …….. – śmiech. 

W domu, po modlitwie o 15. Siadam do komputera, by popracować …

  • Czy ci się podoba imię Mania ?
  • Chyba musi – roześmiałam się.
  • Bo Mi się podoba, bo to jest jedno z twoich imion, które ci wymyślił.
  • …….. – Piotr nadał mi kilka imion, których używa różnie w zależności, co sobie przypomni. Mucia, Mania, Punia …
  • Tak się zastanawiam …
  • Gdzie kończy się jego wyobraźnia, bo wolną wolę ma …
  • Rozumiesz głębię tego pytania ?
  • ……… – łezka mi się zakręciła w oku.

Pracuję akurat nad nowym tekstem do blogu i właśnie nad wolną wolą zamyśliłam się na dłużej …

-Zło mu się przetoczyć. No właśnie … Dlaczego musi ? Przecież Ojciec może wszystko zatrzymać 
-… Pozwoliłeś, żeby weszło i była to twoja wola, a Ja szanuję twoją wolną wolę … Uśmiecham się … Każdy ma wolną wolę, chociaż przyznać trzeba, że akurat wolna wola u Piotra jest baaaardzo ograniczona. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/15/do-wszystkiego-trzeba-dorosnac/
  • Zobacz, powiedziałeś o wolnej woli, a przecież nie wiedziałeś, co piszę … – jestem poruszona.
  • Ojciec jest wszechszędzie … – Piotr też poruszony.
  • Ale Ojcze jesteś niesamowity …
  • Nie wiedziałaś ? Codziennie się uczysz, Ola.
  • I wcale nie musisz zadawać pytań, aby dostać odpowiedzi.
  • Nie uważasz, że niespodzianki są najlepsze ?
  • I pewnie dlatego Ojciec nie chce powiedzieć co będzie w „216” – pomyślałam.
  • I pamiętaj, co powiedziałem rano jego ustami …
  • Przyjdzie wiosna … Wiesz co to znaczy ?
  • Że dałem ci datę nie bez powodu.
  • I nieodwołalnie i nie można tego wymodlić.

W tej chwili przyszło mi do głowy, że chodzi o jakieś zdarzenie. Wymadlamy zazwyczaj jakieś zdarzenie.

  • I nie płacz – … niestety nie mogę się powstrzymać.
  • Usłyszałem słowoChwalmy Pana.
  • To nie słowo, to zdanie.
  • I nie bądź taka płaczliwa – … niestety płaczę coraz bardziej.

Obejrzałam „Egzorcyzmy polskie” –  https://www.youtube.com/watch?v=ucBsh2ORY2I 

  • Nawet egzorcyści zawodzą … Ale masz  Ojcze ciężko – Piotr poruszony. 
  • Nie przejmuj się …
  • Ty Mi pomożesz.

12 przemyśleń nt. „Nic, co ludzkie nie jest Mi obce.”

  1. Obejrzałam ten film o tych egzorcyzmach
    I zrobiło mi się szkoda i tych ludzi i tych księży …bardzo przykre to .
    Przypomniało mi się takie pewne zdarzenie którego doświadczyłam sama .
    Opowiem :
    Kiedy jeszcze myślałam ,że mój Kościół to taki normalny jest taki prosty ,taki jak go zostawiłam w dzieciństwie podążając za duchem świata .Kiedy wróciłam do Niego .taka świeża i ufna .Zaczęły pojawiać się takie różne znajomości .
    Różne grupki modlitewne ,różne osoby .
    Pojawiały się na chwilę …ale nauka mi z tego pozostała .
    Pewnego razu zostałam zaproszona po wieczornych modłach na herbatkę .
    Przyjechałam …ostatnia do tego domu .
    Czekali na mnie ….zapalona woskowa charakterystyczna swieca ,przygaszone światło …ja głupia z cielęcymi oczami ,radosna ufna .
    Byłam z Panem Jezusem …czułam go przy mnie …
    Kazali mi otworzyć Biblię na chybił trafił .
    I otworzyłam ….i przeczytałam ładnie wyraźnie i na głos bo tak kazali .

    19 A mam nadzieję w Panu Jezusie, że niebawem poślę do was Tymoteusza, abym i ja doznał radości, dowiedziawszy się o waszych sprawach 20 Nie mam bowiem nikogo o równych dążeniach ducha, który by się szczerze zatroszczył o wasze sprawy: 21 bo wszyscy szukają własnego pożytku, a nie – Chrystusa Jezusa. 22 A wiecie, że on został wypróbowany: bo jak dziecko ojcu, tak on wraz ze mną służył Ewangelii. 23 Jego to mam nadzieję posłać do was natychmiast, skoro tylko rozejrzę się w swoich sprawach. 24 Ufam zaś w Panu, że i ja sam przybędę niebawem.
    25 Uznałem też za konieczne posłać do was Epafrodyta11, brata, współpracownika i współbojownika mojego, a waszego wysłannika, który miał zaradzić moim potrzebom, 26 gdyż bardzo tęsknił za wami wszystkimi i dręczył się tym, że usłyszeliście o jego chorobie. 27 Rzeczywiście bowiem zachorował, tak iż był bliski śmierci. Ale Bóg się nad nim zmiłował: nie tylko zaś nad nim, lecz i nade mną, żebym nie doznał smutku jednego po drugim. 28 Przeto tym śpieszniej go posyłam, ażebyście wy ujrzawszy go ponownie się uradowali, i ja żebym mniej się martwił. 29 Przyjmijcie więc go w Panu z całą radością! A takich jak on otaczajcie czcią, 30 bo dla sprawy Chrystusa bliski był śmierci, naraziwszy życie swoje po to, by was zastąpić przy posłudze, której wy [osobiście] nie mogliście mi oddać.”

    …nie pasowało widać to moje czytanie ..
    Chcieli czegoś złego ,sensacyjnego ,
    Szukali we mnie fałszu …jakże mogli uwierzyć w takie Słowo .To trudne
    bo trzeba mieć dużo Miłości w sobie .
    Prawdziwej Miłości do drugiego człowieka .A to trudne jest .
    To jest Łaska od Pana Boga która Pan Bóg nielicznym daje, Bo nieliczni wiedzą co to jest prawdziwa pokora …
    …szukali …kto to może być …kto do nich przyjdzie, czekali, nikt nie przyszedł ….
    …potem jeszcze modliłam się z nimi u nich w Kościele …nigdy mnie już nie zaprosili …potem odrzucili za szczerą , twardą mowę moją.
    Czasem tak jest …że człowiek myśli ,że jest u swoich …a swoi go odrzucają .
    Juz nie ma tej grupki …rozpadła się …pochłonęła sama siebie .Choć dzieło było piękne .

    10 Na świecie było [Słowo],
    a świat stał się przez Nie,
    lecz świat6 Go nie poznał6.
    11 Przyszło do swojej własności,
    a swoi Go nie przyjęli.
    12 Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
    dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi7,
    tym, którzy wierzą w imię Jego –
    13 którzy ani z krwi,
    ani z żądzy ciała,
    ani z woli męża,
    ale z Boga się narodzili8.

    Obyśmy byli tymi ,którzy z Boga się narodzili .
    I tylko w Boga wierzą a nie w jakieś gusła pogańskie .
    Żal mi tych ludzi i księży .

    1. Te egzorcyzmy to jakaś czysta makabra. I tak to w ten sposób Kościół sam siebie pogrąża, w oczach wielu ludzi.

      ………………….
      Coś dodam odnośnie Ukrainy. Ojciec mimo dziejowej sprawiedliwości, trzyma jednak rękę ochronną nad Ukrainą.

      O użyciu przez Rosjan nielegalnej broni chemicznej poinformował w rozmowie z ukraińskimi mediami rzecznik Sił Obronnych rejonu Tawrii Wałerij Szerszeń. Powiedział, że zmierzające w kierunku Marijanki rosyjskie oddziały rozpyliły na ukraińskich żołnierzy duszący aerozol. Przez wiejący wiatr chmura chemikaliów skierowała się w stronę atakujących Rosjan. https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/ukrai%C5%84cy-rosjanie-u%C5%BCyli-broni-chemicznej-wiatr-wia%C5%82-w-ich-stron%C4%99/ar-AA1d26no?ocid=msedgntp&cvid=96fc06f51a214830a10a8ceaf014603e&ei=31

    2. ,,Kościół sam siebie pogrąża, w oczach wielu ludzi…

      W oczach ludzi ,którzy nie znają prawdziwej Wiary w Kościele Katolickim …Prawdziwej mocy Jego Sakramentów i Sakramentaliów.
      To wszystko w Kościele gdzieś wypadło z pod kontroli . Żądania ludzi …ich roszczenia są tak okropne .Że Księża żeby się przypodobać zrobią wszystko .
      Będą …uwalniać, uzdrawiać ,tańcować wymyślać coraz to nowe
      Szalalala …i wszyscy razem pełni emocji będą się bawić …a potem nakręcać o sobie filmy .
      Jakie to żałosne .

  2. „Kościół naucza, że wierni mają obowiązek napominania się nawzajem. Nie może być inaczej, ponieważ Pismo Święte wspomina o tym zadaniu wielokrotnie. Mówi o tym Księga Kapłańska: „Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu” (19, 17). – Pan Jezus nie znosi tego nakazu. Wprowadza zasadę stopniowania upomnienia: najpierw w cztery oczy, potem przy świadkach. Wreszcie, gdy to nie skutkuje, należy powiadomić wspólnotę Kościoła. „A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!” (Mt 18, 17) – przypomina ks. Jaklewicz i dodaje, że nie mieli z tym problemu Apostołowie – gdy była taka konieczność św. Paweł napominał św. Piotra „gdy ten zachowywał się dwulicowo”.”

    Całość:
    https://pch24.pl/ksiadz-jaklewicz-im-bardziej-kogos-kocham-tym-wiekszy-mam-obowiazek-upominania-go/

    Ale jak upominać, skoro nie wolno oceniać?

  3. Zapewne niektórzy są ciekawi, co Ojciec sądzi o naszej dyskusji. Wskazał wczorajsze czytanie;
    (Mt 7, 1-5)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, podczas gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata”.

    Wielokrotnie Ojciec tu uczył, aby nikogo nie oceniać, nie osądzać, nie opiniować. Sędzią jestem Ja – tak mówi. Tak więc nie oceniajmy, nie pouczajmy, nie osądzajmy. Każdy ma wybór i każdy idzie swoją wyznaczoną drogą. Wyznaczoną przez Ojca, bo przecież wszyscy tutaj jesteśmy tylko z woli Ojca. 🙂 🙂 🙂

    1. Ale pisać o sobie i swoich
      Podkreślam tylko swoich przemyśleniach można ?

      Pani Olu cieszę się, że w tej sprawie coś się dzieje i proszę .
      Proszę o niej napisać tu na blogu jak tylko będzie już wszystko wiadomo .

      1. Ale pisać o sobie i swoich Podkreślam tylko swoich przemyśleniach można ?

        Proszę pisać tak, aby nie dzielić, a łączyć.
        I co do książki, o której pani wspomniała …
        Ojciec powiedział, że to nie będzie moja książka, a Ojca książka.

        ……………

        I tyle na podsumowanie.

    2. Przy urnie wyborczej też nie oceniać, osądzać i nie opiniować?
      Czyli krzyżyk na chybił trafił, czy może pusty głos?

    3. Taki komentarz dodała „Opoka” pod wczorajszym czytaniem:

      Jak pomóc okuliście

      ks. Michał Kwitliński

      Przez ostatnie dwa tygodnie, w dni powszednie czytamy na Mszy świętej fragmenty z Kazania na Górze. W swej najważniejszej katechezie Pan Jezus stawia przed nami trudne wyzwania. Dzisiejsze napomnienie również nie jest łatwe do przyjęcia. Lubimy osądzać, czujemy się lepsi, wręcz szlachetniejsi, gdy wytkniemy komuś wadę, grzech czy niedoskonałość. Z drugiej strony, „nie osądzaj” jest dziś modnym postulatem. Głoszą go często ludzie, sami określający się jako liberałowie, dla których nauka chrześcijańska, szczególnie w odniesieniu do moralności, wydaje się zbyt trudna i opresyjna. Za tym hasłem stoi przekonanie, że każdy ma swoją prawdę, swoją koncepcję szczęścia, dlatego nie wolno mi oceniać nikogo. Co ciekawe, często te same osoby, choć mówią o wolności, narzucają swoje poglądy wykorzystując przymus państwowy czy cenzurę medialną.

      Czy Pan Jezus głosi w swym najważniejszym kazaniu liberalny styl życia, który oznacza tolerancję, ale i obojętność wobec innych? Niewątpliwie, głosi wolność dla człowieka i nie tylko ją głosi, ale każdemu z nas ją przywraca, o ile słuchamy Jego głosu. Bo On jest dawcą i źródłem wolności. Każda koncepcja wolności, która nie uwzględnia jej Dawcy, co najmniej nie jest pełna. Często zaś prowadzi do fałszywego rozumienia tego daru. Obojętność na drugiego człowieka w imię tolerancji i nie osądzania tylko pozornie wyraża szacunek dla wolności. Bardzo łatwo staje się zaś wymówką do egoizmu, zamknięcia się na bliźniego. A wówczas wolność staje się pusta.

      Druga część nauki z dzisiejszej Ewangelii pozwala nam zrozumieć, dlaczego powinniśmy być powściągliwi w ocenianiu postępowania innych. Grzech powoduje, że brakuje nam właściwego kryterium osądu, a nasze intencje nie są czyste. Usuń najpierw belkę ze swego oka. Grzech wypacza nasze spojrzenie na rzeczywistość, jak ciało obce wypacza wzrok. Co więcej, gdy dostanie się do oka, człowiek go nie widzi, tylko odczuwa ból. A jeśli otrzyma znieczulenie (łatwo się znieczulamy, a Szatan chętnie podsuwa nam odpowiednie „lekarstwa”), nie czuje nic, nie łzawi. Ale widzi źle. Pamiętamy piękną baśń Królowa śniegu. Kaj patrzy na świat przez „szkło kontaktowe” (Andersen nie znał tego wynalazku, ale odłamek lustra czarownika taką rolę pełnił). Widzi rzeczywistość wypaczoną. Siostra zaś idzie mu na ratunek, bo jej wzrok jest czysty i nieskażony. I kocha swego brata, nie jest jej obojętny.

      Potrzebuję nawrócenia. Mój wzrok jest zmącony przez grzech. Dlatego mogę pomagać bliźnim, poprzez radę czy upomnienie tylko wówczas, gdy sam jestem świadom swoich grzechów i staram się nawrócić. Jednym ze środków nawrócenia jest pokorne, a więc mądre, przyjmowanie upomnień od innych. Duch święty tak często w ten sposób pomaga mi, abym przejrzał.

      Drzazga w oku bliźniego nie może być mi obojętna. Gdy wzrok mam czysty, widzę jeszcze wyraźniej cierpienie mojego bliźniego. Ale też mogę pomóc skuteczniej, na przykład będąc cierpliwym, nie hamując swoje oburzenie, wiedzą ile kosztuje usunięcie obcego ciała z oka. A wiem to, bo sam tego doświadczam. Widząc dobrze, zdaję sobie sprawę, że może brakuje mi wiedzy i środków, aby przeprowadzić skomplikowana operację na oku bliźniego. Gerda nie próbowała wyciągnąć szkła z oka Kaja. Ale jej poświęcenie sprawia, że łzy żalu i wzruszenia wypłukują zdradzieckie szkło z oka brata. Kiedy ktoś z nas jest świadkiem wypadku, powinien pomóc rannemu tak jak potrafi, a gdy widzi, że rana jest poważna, wezwać Pogotowie. Lekarzem naszych dusz jest Chrystus, tylko On umie uleczyć z grzechu. Tylko On usunie drzazgę z oka bliźniego. Ale ja mogę doprowadzić niewidzącego brata do boskiego Okulisty. O ile pozwolę Mu usunąć belkę.

      Usunąć belkę z oka oznacza przywrócenie właściwego kryterium oceny. Tym kryterium jest miłość. Jeśli jakaś belka, np. mój egoizm, blokuje spojrzenie miłości, nie jestem w stanie pomóc bliźniemu upomnieniem. Na zakończenie przeczytajmy cytat z książki św. Josemarii Escrivá, którego wspomnienie liturgicznie przypada dzisiaj: „Czy czujesz się depozytariuszem dobra i absolutnej prawdy, posiadającym szczególny tytuł lub prawo do wykorzeniania za wszelką cenę zła? – Tą drogą niczego nie naprawisz! Tylko przez Miłość i z miłością! Pamiętając, że Miłość tyle ci przebaczyła i przebacza”. (Bruzda 824)

  4. ,,Proszę się nie martwic, nie upublicznię tego, bo wiem, że w sumie to nie pani wina,,
    Pani Olu przepraszam ,że upubliczniam naszą prywatną rozmowę .
    Ale bardzo proszę aby Pani upubliczniła tą dziwną sytuację jaka zaistniała .
    Myślę ,że z tego wyniknie jakaś nauka dla nas wszystkich .
    Zależy mi żeby moja osoba tu na tym blogu nie wzbudzała żadnych niejasnych sytuacji .
    Występuje tylko pod pseudonimem ,,Anie,,
    Moja osobista poczta od lat zaczyna się na anie54 .
    Na imię mam Agnieszka nazwisko na literę ,,N,, się zaczyna i znane jest niektórym tu osobom od dawna .
    Moje poglądy religijne państwo znacie .
    Dziś obejrzałam ten filmik i chyba dokładnie mówi co mam na myśli pisząc takie różne moje przemyślenia tu na blogu.
    https://youtu.be/TyORU2abJp4

Możliwość komentowania jest wyłączona.