Goście z kosmosu …(3)

15. 04. 17 r.

Zaczęliśmy oglądać film „Arrival”. Jest tam scena przedstawiająca próbę wysadzenia statku kosmicznego.

  • Ludzie nie są gotowi na taki kontakt.
  • Nigdy nie będą.
  • Homiel, czy ja jestem UFO ?
  • Za duże masz skrzydła jak na UFO.


17. 11. 17 r.

Wychodząc z domu obejrzałam fragment filmu dokumentalnego „Starożytni kosmici„.

  • Czy obce cywilizacje faktycznie ingerowały w ludzkość ?
  • Wielokrotnie. 
  • ??? !!! W rozwój ? – zbaraniałam. 
  • Stymulują.

p.s. Stymulują – czas teraźniejszy. Jakby robili to nadal.



07. 01. 18 r.

Oglądamy dalej „Gwiezdne wojny” …

  • To ciekawe, co powiedział Homiel – tym razem Piotr wydawał się zaintrygowany.
  • To ciekawe co mówisz, że istnieje jakaś umowa, żeby nie atakowali ludzi.
  • Tak myślę po analizie danych. Jeśli gdzieś istnieje taka zaawansowana technologia, to mogłaby nas załatwić w trzy sekundy, a jakoś nie robią tego, dlaczego ?
  • Masz rację … 
  • Gdyby im pozwolono, zniszczyliby ludzkość w 3 sekundy przy tej technologii.
  • Lecz ludzkość ma swojego protektora i opiekuna.
  • Wiesz kogo ?
  • Ojca, największego przyjaciela ludzi.

  • Tak ich ukochał, że sam Siebie pozwolił ukrzyżować.
  • W jaki sposób im nie pozwoli ?
  • Na tą świadomość, jaką macie, tego nie zrozumiesz.
  • Ten świat jest w kształcie kuli, mogą patrzeć, ale nic nie mogą zrobić.
  • A te porwania, które są ? – Piotr.
  • To wybryki. Są, a potem ich już nie ma.
  • Mogę pisać o innych cywilizacjach ?
  • Stracisz na zaufaniu. Odejdą ci, co ci wierzą.

p. s. Stracisz na zaufaniu. Odejdą ci, co ci wierząmam nadzieję, że wiele od tego czasu minęło i nie odejdą ci, co wierzą. I druga sprawa … Gdyby im pozwolono … To nie jest tak chyba, jak twierdzi RB, że przylatują tu sami „buddyści”. 



02. 08. 17 r.

  • Teraz widzę, że Edziu jest jakby w przedpokoju, przed wejściem do dużego pokoju, gdzie wszyscy są szczęśliwi…
  • Czyli jest jakby w poczekalni? To może zbyt szybko, by mógł się odezwać osobiście – analizuję, bo faktycznie minęło zaledwie 24 godziny od jego przejścia.
  • Tak, widzę go, rozgląda się dookoła i jest zszokowany nami.
  • Nami ?- spytałam zdziwiona. 
  • Tak. On mówi, że nie zdawał sobie sprawy. Przeprasza cię za UFO.
  • Ale numer !!! – wyrwało mi się.

p.s. Przepraszał za „słynną” rozmowę przy rodzinnym obiedzie. Piotr zaczął opowiadać o UFO, o innych planetach, o księżycu, który nie jest do końca tym, czym się nam wydaje … Został wtedy brutalnie i oficjalnie wyśmiany.



05. 09. 17 r.

  • I jeszcze coś dziwnego widziałem dzisiaj … Tym razem we wszechświecie … To jest coś … – nie potrafił określić. 
  • Pokazali mi jak tworzą się planety … To jest jakby wielki odwrócony garnek, który ciągle wiruje, on wypuszcza planety, one wypadają i się przemieszczają tam, gdzie mają iść. Dziwne, ale one wypadają i niektóre z nich się powiększają.
  • Fajne … Ale, czy to since fiction, czy to istnieje u Nich naprawdę ? Takie urządzenie …
  • A dlaczego ma nie istnieć ? Pracuje.
  • Ciągle tworzy ? To znaczy, że nadal powstają planety ? Wszechświat się rozrasta ? – pytam, a Piotr zaskoczony, że o to pytam. Ja tylko przetaczam naukowe newsy. 
  • … Że ja to widzę… – Piotr się dziwi. 
  • Czy ja to sobie przypominam, czy co  ?
  • My ci przypominamy.
  • Czy ty sobie wyobrażasz jak umiejętnie trzeba zarządzać takim wszechświatem ? Tyloma wszechświatami ? – poprawiam się, bo przecież sami nie jesteśmy.
  • Bóg jest niesamowity – przyznaje Piotr.
  • Na tle tych milionów planet co znaczy jedna, mała Ziemia ? – pytam.
  • Stopień nauki.
  • Jest wiele światów, bo jest wiele stopni.
  • Skoncentruj się na twoim stopniu, bo się pogubisz.
  • Racja. Henoch też pisał o innych światach i kościół nie uznał jego ksiąg, bo stwierdził, że za bardzo „odleciał w kosmos”, a tu się okazuje, że może miał rację… Ciekawe…
  • … To powiedz chociaż Homiel, czy na innych planetach moją swoich Homieli ? – nie dawałam za wygraną.
  • Wchodzisz w to, co zostało… forbidden ? – … Piotr się zawahał przy ostatnim słowie, bo nie był pewny, czy dobrze słyszy.
  • ……. – zaczęłam się śmiać. Forbidden (ang.) zabronione, zakazane.
  • Ok. To zostańmy przy naszym stopniu.


11. 12. 17 r.

Zaczęliśmy oglądać „Planet Earth”.

  • Ale Ojciec stworzył Ziemię, coś pięknego – Piotr
  • To jeszcze nic, co jeszcze stworzył pięknego w innych światach.
  • A gdzie jest najpiękniej ? – pytam bo mam nadzieje, ze powie coś ciekawego o innych światach
  • U Ojca.


08. 02. 18 r.

Piotr rozsiadł się uspokojony i zadowolony. Zaczęliśmy cosik oglądać w TV, ale widzę, że Piotr po chwili gdzieś się zapatrzył…

  • Wiesz, że Jezus jest wędrowcem? Podróżuje między światami… Uczy miłości.
  • ???
  • Pięknie powiedziałeś.
  • Jest Nas wielu, a wy jesteście jednym z Nas.
  • ?! To ci zagadka – pomyślałam. Wędruje między światami… A więc są inne światy !


24. 05. 18 r.

  • … A może Bóg to kosmita jednak ? – pytam.
  • Kto według ciebie jest kosmitą ?
  • Kto lata w kosmosie ?
  • Kto stworzył kosmos ?
  • To każdy jest kosmitą.


08. 08. 18 r.

  • Widzę wielki statek kosmiczny, olbrzymi ! Zabiera sporo ludzi, jest jak arka i oddala się do innego wymiaru, a Ziemia zostaje wyniszczona. Widzę skorodowane metale, spalone domy …, to przyszłość.

p.s. Na razie bez komentarza.



24. 11. 18 r. 

  • Ale miałem wizję ! – Piotr zaczyna.
  • Byłem w kosmosie i jednocześnie w jakieś zamkniętej przestrzeni. Stali przede mną w rzędzie jak do raportu przedstawiciele wszystkich nacji, które mieszkają w kosmosie. Ale miałem wrażenie, że to tylko część, bo tych światów jest jeszcze wiele. Stali w rządku i mi się kłaniali jeden po drugim. Wyglądali !… Niektórzy to prawdziwe maszkary. Jakaś rasa zwierzęca, jak gady, był jakiś wielki i chudy jak patyczak, ale na końcu rzędu stał taki nawet niewysoki, ale miał wielką głowę i ogromne oczy. Nienaturalnie ogromne, zajmowały mu połowę głowy. Wydawał się lepszym od innych, był najbardziej inteligentny. On tylko mi oczami się skłonił. Wtedy pomyślałem; oż ty !!! Podszedłem do niego i dotknąłem go palcem w czoło i wtedy zobaczyłem jego świat ! On wówczas zrozumiał, że mogę z jego światem zrobić wszystko w jednej sekundzie. Dopiero wtedy się skłonił… – zamyślił się. 
  • W tym towarzystwie byli tacy co się odżywiali czymś podobnym do jabłka, ale to była kula energii, ciągle to jedli. Tych różnych nacji było ich w sumie ponad trzydzieści, ale z tyłu też stały jakieś… Może mniej ważne, nie wiem. W sumie to może ich było z 70 ? Ciekawa sprawa… Wśród nich byli badacze, naukowcy, ich nic nie interesowało tylko by badali, było ich kilka nacji…
  • To pierwsza część Mały. Przyszli do raportu.
  • Ale dlaczego to widziałem ? O co tu chodzi ?
  • Oni tobie oddają pokłon, a ty Mi to, co się należy.
  • Cześć i chwałę.
  • Ciekawe … Ale po co to widziałeś ?
  • Ty Mi to wytłumacz, bo przecież jesteś sowa.
  • Hmm… Ojciec chce chyba pokazać, że tak umiłował człowieka, iż inne nacje oddają Mu pokłon. Ta wizja pokazuje, że w przepastnym kosmosie są różne nacje, ale Ojciec człowieka wywyższył ponad wszystkie.

CDN …