Tu twa droga dobiega końca.

16. 03. 22 r. Warszawa.

Po raz trzeci jestem chora, na szczęście testy Covida nie wykazują. Być chorą trzeci raz w ciągu roku to dla mnie sytuacja absolutnie wyjątkowa. Piotr mnie zaraził i teraz faszeruje swoimi tabletkami.

  • Dopóki jestem, masz brać co ci daję. Jak odejdę, to nikt nie będzie się tobą zajmował.
  • Jak odejdzie, to nie będzie miała od kogo się zarazić.
  • …….. – wybuchłam śmiechem.
  • Ale Ojciec powiedział … – przygasł w sekundę.
  • Dla ciebie to pocieszające zdanie, że wiesz, a dla niego, że słyszy.

No właśnie, słyszy ! Natychmiast wykorzystuję sytuację …

  • Ojcze, 25 marca papież ma jednak Rosję poświęcić Maryi. Czy to coś da ?
  • Poczekaj do swoich urodzin, dostaniesz odpowiedź.
  • Hmm …. – …  co to będzie  ?
  • Wstążeczka do prezentu – czyli dodatek, bo wstążka, to jeszcze nie prezent.
  • Ciekawe co to za prezent.
  • Mam nadzieję, że go zrozumiesz.
  • Nie, że zrozumiesz jego istotę, ale zrozumiesz dlaczego.
  • Wizja ? – … pomyślałam.
  • … W Ukrainie stanie się coś strasznego, na północy, bliżej granicy. Widzę tam czerwono, pełno krwi będzie. A Putin staje się takim gnomem, sparchacieje, zapadnie się w siebie… Nie wiem co to znaczy. Przy Putinie widzę obłęd … Widzę jak koń wojny zaczyna krążyć nad Iranem, Irakiem .. Słyszę Izrael. Tam wybuch spowoduje duże wzięcie ludzi naraz – Piotr nagle. 


17. 03. 22 r. Warszawa.

Wieczorem …

Piotr zajęty przy komputerze, a mnie coś tknęło na przeglądanie kanałów. W pewnym momencie nie wierzę co widzę ! Film z dzieciństwa, którego w TV nigdy nie widziałam. https://pl.wikipedia.org/wiki/ABBA._Film Rozczuliłam się, bo jako dzieciak trzykrotnie wymykałam się do kina właśnie na ten film.

  • Czy to nie dziwne ? Prezencik.
  • Pamiętam o tym, co lubisz.

Prawdziwy prezent. Kurcze …. Czas mnie przeraża. Oglądam film i płakać mi się chce, bo pamiętam tamte chwile szczęścia w kinie, kiedy byłam szczęśliwa.

- Homiel, ty znasz każdy repertuar ? – pytam. 
- Wszystkich epok. 
- Którą muzykę lubisz najbardziej ? 
- Tę, którą ty.
-  ……. – zaczęłam się zastanawiać co lubię. 
- … Słyszę słowo Abba, ty też lubisz Abbę ! – Piotr prawie krzyknął odkrywczo.
 …… – byłam pod ogromnym wrażeniem, gdyż rzeczywiście lubię ABBĘ, ale …! 
- Coś ty, to nie o to chodzi. ABBA to po hebrajsku Ojcze. 
- Aaaaa… dlatego ? – Piotr pokiwał głową, bo na to by nie wpadł.
- Nie inaczej.
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/08/02/spojrz-na-niebo-to-jest-pewne/ 
  • Ola, choroba (pandemia) jest ?
  • ……… – przytakuję głową zaskoczona pytaniem.
  • Wojna jest ?
  • …….. – znowu przytakuję.
  • Głód będzie i śmierć. Zapisz to.
  • …….. – zmroziło mnie.
  • Ale ty byłaś przy oknie.
  • … W Polsce też będzie ? – pytam.
  • To dziwne, ale jest kopuła nad Polską i to ją ominie – Piotr zaskoczony.



19. 03. 22 r. Warszawa.

  • Wielu ludzi rozmawia z Ojcem – Piotr trochę chyba zazdrosny.
  • A ilu z nich Mnie widziało ?
  • Książę Oblicza.
  • To ciebie doprowadzono tunelem do Mnie.
- Przelatywałem nad wielkim mechanizmem, który obracał całe to… Niebo, nieboskłony… To było coś niesamowitego !!! To była cała wielka maszyneria, ona trzymała wszystko razem ! To był wielki mechanizm z jakimiś przekładniami ! – nie mógł przestać się dziwić. 
- Lecąc nad Niebem widziałem jeszcze drzwi, one były pilnowane przez aniołów, niewielu mogło tam wejść. One prowadziły jeszcze do innego świata… Ciągle leciałem ku górze po skosie, prowadziła mnie wielka świetlista postać, aż dotarliśmy do białego jakby holu. On się zatrzymał, nie wolno mu było tam wejść, a ja wszedłem. Hol prowadził do pokoju … I tam zobaczyłem Ojca. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/25/kocham-ten-swiat-kocham-tych-ludzi/


20. 03. 22 r. Warszawa.

Idziemy na kawę.

  • Muszę ci zabrać głowę na pierwszym etapie, kiedy pamięć będzie działać.
  • Sama nie dasz sobie rady.

Myślę i myślę nad tymi słowami jak je zrozumieć, a ponieważ nie wiem, pytam o to, co w tej chwili mnie dręczy najbardziej …

  • A z okazji urodzin mogę spytać co dalej z wojną ?
  • Wojna się niebawem zakończy.
  • Wow A jak się skończy ?
  • Rozejmem. Nikt nie wygra.
  • Hmm …. – zmartwiłam się, liczyłam po cichu na spektakularną wygraną Ukrainy.
  • Nie widzisz jak wiele straciła ? – … ludzie, całe miasta, tylko gruzy, pogorzelisko.
  • Wszyscy przegrają, ale Ukraina wyjdzie z tego mocniejsza.
  • A Polska też przegra ? – … bo Polska też toczy tą wojnę.
  • Nie martw się. Widzę ją wysoko nad chmurami.

- … Ojcze, 25 marca papież ma jednak Rosję poświęcić Maryi. Czy to coś da ? 
- Poczekaj do swoich urodzin, dostaniesz odpowiedź. 

Hmm … Czyżby poświęcenie Rosji będzie miało wpływ na losy tej wojny ? Franciszek ma naprawdę wielu wrogów.

-… Ludzie nie rozumieją Franciszka – rozmyślam o filmie. 
-Ja tak chciałem. 
-On jest Moim podopiecznym. 
-Film jest dla niego, a ma bardzo wielu wrogów i przeciwników. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/08/teraz-jest-moj-rok/ 

Ale i oni są pełni nadziei. https://www.youtube.com/watch?v=0aBkb2pGCeA&t=14s


Piotr przypomina mi o Piecie.

  • Już odjechaliśmy od krawężnika, już jedziemy dokądś i wizja szybko się skończyła. Nie wiem co dalej.
  • Bracie. Tu twa droga dobiega końca.
  • Bracie ? – zauważam natychmiast.
  • To chyba Chrystus do ciebie mówi … – szeptem do Piotra.




Dopisane 31. 08. 2022 r.

https://www.forbes.pl/gospodarka/kryzys-goni-kryzys-ubostwo-na-swiecie-bedzie-sie-powiekszac/jspr1c1

Niech się inni boją.

13. 03. 22 r. Warszawa.

Krysia ma dzisiaj imienny. Składając jej życzenia opowiedziała nam swój sen. Ale najpierw krótki wstęp.

Krysia bardzo związana była ze swoją mamą Anną. Gdy zmarła nagle i nieoczekiwanie (zawał), głęboko to Krysia przeżyła. Wydawałoby się, że więź z danym człowiekiem z chwilą jego śmierci wygasa samoistnie, ale nie w tym przypadku. Kiedy w życiu Krysi nadchodziły ciężkie zdarzenia (np. pogrzeby, choroby), kilka dni wcześniej mama Krysi przychodziła do niej we śnie. Było to tak regularne, że stało się jakby znakiem rozpoznawczym, że nadchodzi coś złego. Minęło wieeele lat bez Anny, ale dzisiaj miała sen.

  • Przyszła do mnie moja mama ! – mówi zapłakana.
  • Była w chuście, stała i nic nie mówiła, tylko patrzyła. Mówię do niej … Mamuń, weź mnie ze sobą, ale się odwróciła i odeszła.

Słyszę przez telefon, że jest roztrzęsiona. Nie wiem jak ją uspokoić.

  • Chwileczkę …. Chciałaś iść z nią, czyli iść do Nieba, ale ona się odwróciła i poszła sama. To znaczy, że …. to nie czas dla ciebie jeszcze.
  • …….. – cisza w słuchawce.
  • W sumie racja – … i uspokoiła się szybko.

Wbrew pozorom to bardzo dobry sen. Ostatnio Krysia często choruje, cała masa tabletek, same czarne myśli chodzą jej po głowie i to jest odpowiedź.


Potem czytam … 

Ledwo powstrzymuję się od łez widząc wojnę w Ukrainie, a teraz to …

  • Teraz rozumiesz dlaczego musisz odejść ? – do Piotra.
  • …….. – zaczynam się bać.
  • Znajdziesz ukojenie w duszy, bo się wszystko uspokoi – do mnie. 
  • Książeczkę dokończysz w spokoju.

Jestem w kuchni, Piotr mnie woła …

  • Kiedy cię nie było, pojawiła się tu postać.
  • A dlaczego kiedy mnie nie było ? – mam żal do razu.
  • Napisz podanie …
  • . Ooooook i co dalej ? – pytam już ze śmiechem.
  • Powiedział ten ktoś …
  • Dobrze, że wypoczywasz – … Piotr ma chyba grypę, leży drugi dzień.
  • Hmm … Kto to był ?
  • . Przyjaciel …
  • Hmm … Jak wyglądał ?
  • Duży, z 2,5 metra, chudy, w długiej szacie, prostej. Szata była biała, albo raczej w kolorze kawy z bardzo dużą ilością mleka.
  • Jakie miał włosy ? – dociekam dalej.
  • Nie miał włosów, miał bardzo starą twarz, miał dużo lat, starzec …
  • Miał zmarszczki ?
  • . A nie …. – sam był zdziwiony.
  • To skąd wiesz, że był stary ?
  • . Miał jakieś znamię na policzku, coś na policzku … Mędrzec. To inteligencja wyższa, od Ojca. Poczułem od niego wielką życzliwość wobec siebie. Opiekuńczość. Usiadł na krześle obok mnie, a o tobie powiedział, że dobrze gotujesz. Powiedział dokładnie …
  • Ola dobrze gotujei zwrócił głowę w stronę kuchni.
  • ……… – roześmiałam się. A jednak mnie nie przeoczył.

Idę gotować dalej, Piotr mnie woła znowu …

  • Mam ci przekazać …
  • Masz być bardzo spokojna nadchodzącą przyszłością.
  • …….. – no stało się odwrotnie. Zaczęłam się bać od nowa, bo jeśli mnie uspakaja, to …
  • Wbij sobie to do głowy ! – Piotr z naciskiem.
  • Widzę teraz alternatywę do tego, co ma się stać. Wiesz co by było ? Straszne znieważanie Boga, znieważanie Jezusa, znieważanie Maryi …
  • Jak to widzisz ? …
  • No widzę … Wiesz co oni robią w Holandii ? Straszne zboczeństwo tam jest. Seks z dziećmi, oni są blisko usankcjonowania tego …
  • Widzisz seks ?  – pytam zdziwiona. 
  • Nie, widzę brudną tam energię i wiem od czego to jest. Dlatego musi się to stać … Wielkie przyjacielstwo Ojca do ludzi się skończyło. Nie pozwoli sobie klepać po głowie wiecznie … Ojciec szykuje straszne rozliczenie dla ludzi, czuję to, widzę … Może się stać naprawdę coś strasznego.
  • Ale co ???!!! – myślę w duchu
  • … Ojciec mnie uspakaja, a wiesz co to znaczy ?
  • Niech się inni boją.


15. 03. 22 r. Warszawa.

Ciekawy film. Prawosławie, sekty i WIEDŹMY?! Górny o Rosji i życiu duchowym Rosjanhttps://www.youtube.com/watch?v=QQFbMSkEq_I

Wielką rolę w życiu Rosji, samego Kremla odgrywają ekstrasensi. Czyli magowie, wiedźmy, jasnowidze itd. I wtedy sobie coś przypomniałam.

18. 07. 14 r. Szczecin. 
Zmusiłam Piotra ...  
− Czy możesz sprawdzić, jakie decyzje podejmuje teraz Putin odnośnie Ukrainy? Co tam się dzieje? p.s. Miałam na myśli zestrzelenie samolotu pasażerskiego na terenie Ukrainy. 
Piotr na chwilę się zamyślił ...
− Właśnie jestem na Kremlu, idę korytarzem ... Jakie to wszystko ogromne, dużo ludzi ... Szukam Putina ... Otwieram drzwi …. Uuuuu, czuję blokadę, ktoś już wie, że tu jestem …. Jakiś telepata ... Widzę go.... Facet koło 60, łysy, on mnie blokuje mentalnie ... Odwracam się do niego, nie da rady mnie zatrzymać ... Przestraszył się mnie ... To było niesamowite ...  - Piotr po chwili zaskoczony. 

p. s. Kremlowski propagandysta odleciał w telewizji. Rzucił klątwę na Zełenskiego – WP Wiadomości

Karać jedno, uczyć drugie.

10. 03. 22 r. Warszawa.

Piotr siada do stolika, garbi się przy tym jak cholera …

Roześmiałam się, przecież mają te swoje spodki jak talerze. Ojciec jest dzisiaj baaardzo dowcipny z rana.


  • Czy zwierzęta mają duszę ? Spytaj się Ojca – nalegam.

  • Daj mi spokój, nie jestem w atencji …
  • ??? – Piotr uniósł głowę sam zaskoczony.
  • Co ja powiedziałem ? Atencji ? Sprawdź co to … To nie ja mówię – … nie pierwszy raz z resztą … 

Sprawdzam. https://sjp.pwn.pl/slowniki/atencja.html


Rozmawiamy oczywiście o wojnie.

  • Idzie zgodnie z planem.
  • Ojcze, a co masz dalej w planach ?
  • … Położył chmury nad Ukrainą i nie widzę, nie mam jak zajrzeć.
  • Hmm …. Jak on to widzi, że nie widzi …. – myślę w duchu ciągle nie mogąc tego pojąć.


Piotr opowiada o Ojcu, ja przypominam sobie Jego spojrzenie w wizji o Chlebach. Natychmiast łzy mi lecą. W tym spojrzeniu było wszystko. Mądrość, wszechwiedza, spokój. I nie wiem jak to ująć, ale pewna nutka pozytywnej łobuzerkości. Tysiąc pomysłów na sekundę i nie wiadomo czego można się spodziewać. Niezależnie, czy w wizji jest jako dorosły mężczyzna, czy jako czterolatek, spojrzenie Ojca jest zawsze bardzo uważne, obserwujące, jakby badające.

  • Tą podróż trzeba Ola nam odbyć do końca.
  • Pamiętaj zakonnika; kłopoty są potrzebne.
Palcem wskazywał i każdemu mówił. Widział ludzkie przewinienia, grzechy, życie. Przechodząc spojrzał na mnie z boku i powiedział 
… Problemy w życiu są bardzo ważne, aby były. Problemy uczą cię bardzo. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/16/czy-ty-wierzysz-we-mnie/ 
  • Hmm …. A czy ta wizja z przepaścią jest aktualna ?
  • Ciągle piszesz, ciągle ktoś chce cię zepchnąć, a musisz Mnie bronić.
  • Musisz bronić, co piszesz, bo nie pasuje w szablonie, co piszesz.

Niesamowite jak Ojciec potrafi opisywać słowami … Brzmi jak muzyka …


Kilka metrów od nas usiadły trzy kobiety. Obserwowaliśmy je przez chwilę, ponieważ były głuchonieme.

  • Cholera, mam wyrzuty sumienia teraz – Piotr pobladł.
  • Dlaczego ?
  • Aaa … Wczoraj stałem w kolejce do paliwa, było trochę aut i widzę, że z boku chce się wcisnąć jeden samochód. Wyszedłem i kazałem zawrócić. Babka w środku pokazała, że jest głuchoniema, ale mnie to nie ruszyło. Zrobiłem porządek i się wycofała, teraz mam wyrzuty sumienia.
  • Nie wyrzucaj sobie.
  • Oczy miała zdrowe.
  • Woooow …. – Ojciec jest przeciwny wykorzystywaniu ułomności dla swojej korzyści ?
  • Karać jedno, uczyć drugie.

Takie historyjki uczą czasami więcej niż cała ewangelia.


Wieczorem.

Piotr to potrafi naprawdę zaskoczyć. Kręci się zdenerwowany po pokoju i w końcu mówi  stanowczo …

  • Widzę coś gigantycznego zbliżającego się do Polski. Słyszę głośne trzaski jak iskrzy prąd, te iskrzenie jest od prędkości tego obiektu.
  • ???!!!! Jak nadleci, to zasłoni słońce – mówię przytomnie i trochę ironicznie.
  • Nie rozumiesz … On ma swoją technologię, będzie widoczne słońce. Widzę chropowatą powierzchnię tego czegoś. Wygląda jak pierścień … Widzę postać, która tym steruje, wieeeelka postać.
  • To statek ?
  • To nie statek, dziwna energia, to jest z innego wymiaru i zbliża się szybko.
  • ……… – no i jak mam to traktować ? Na poważnie ?
  • Oooook. Jeśli to energia, to uważam, że to nie jest coś namacalnego.
  • Dobrze uważasz.


11. 03. 22 r. Warszawa.

Pisałam dzisiaj o dniach ciemności. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/03/11/3-dni-ciemnosci/

  • Czy będzie takie wydarzenie, które będzie trwało 3 dni ?
  • Po co tracisz czas ? Po co zadajesz Mi to pytanie ?
  • Tak jest zapisane ? To tak będzie.


12. 03. 22 r. Warszawa.

Ledwo oczy otwieram, włączam telewizor szukając nadziei, że ktoś może w końcu mówi o pokoju, a nie wojnie. Nic z tego. Wszędzie pokazują Putina …

  • Naprawdę nie znoszę tego człowieka – mówię nie chcąc użyć słowa nienawidzić.
  • A Ja muszę znosić wszystkich.
  • Hmm …
  • (Putin) nie wie co to strach, dopiero pozna.
  • Długo to potrwa w Ukrainie ?
  • Tyle i trzeba.

Dzisiaj sobota, szybko zakupy i szybko do domu. W aucie …

  • Powołany będziesz w całości.
  • ????? – w całości ? Chciałam dopytać, ale zapadła cisza.

Wieczorem.

Pracuję przy komputerze, Piotr leży obok zmęczony po egzorcyzmach. Jeden dobry rezultat tej wojny to fakt, że znowu wziął się do roboty.

  • Ojcze …. – jęknęłam.
  • Co tam znowu ? Źle ci ? Chcesz trafić do Kijowa ?

Śmiać mi się chce, ponieważ to ewidentne nawiązanie do ulubionego Piotra kabaretu …

Śmiać mi się chce, ale chyba nie wypada w tej sytuacji …

Widząc, że mimo zmęczenia Piotr całkiem nieźle słyszy, pytam wprost …

  • Ojcze, gdyby Rosja poświęciła się Maryi wcześniej, nie byłoby wojny ?
  • Nie.
  • Ale przecież to jest część apokalipsy i przecież co zapisane, to musi być zrealizowane.
  • … Widzę drzewo i gałęzie, które się rozwidlają.
  • Hmm … Ojciec mówił, że to sami Rosjanie powinni chcieć poświęcenia 
  • Cyryl ? Słyszę …
  • Cyryl. Patriarcha Cyryl. Niechęć. 
  • ???!!!

Baaaaardzo ciekawe. W obliczu tej wojny to właśnie rosyjski patriarcha Cyryl okazał się jak dla mnie największą porażką wschodniego chrześcijaństwa. https://dorzeczy.pl/opinie/274282/cyryl-i-skarzy-sie-na-rozprzestrzeniajaca-sie-rusofobie-i-oskarza-zachod.html

Widzę drzewo i gałęzie, które się rozwidlająWszystkie gałęzie wychodzą z jednego pnia. Różne drogi, różne możliwości, ale ciągle to samo źródło. 

Pomyśl, Ja zobaczę.

08. 03. 22 r. Warszawa.

  • Czy ten meteoryt, co widziałeś wczoraj, to faktycznie leci ? – męczy mnie to nieustannie.
  • Jest czarny jak smoła, porowaty, wielki. Może to będą dwa uderzenia ? Sam już nie wiem, ale widzę go wyraźnie, leci na pewno.
  • Zobacz co jeszcze widzisz.
  • Ojciec kazał mi spojrzeć na ludzi –…. którzy siedzieli w kawiarni.

Zaczął mi opisywać po kolei kto jakie ma w sobie choroby. Spojrzał na młodego chłopaka w słuchawkach, który siedział 5 metrów od nas …

  • Trzyma te słuchawki, a końcówki nerwów w jego głowie są już czerwone.
  • Czyli to szkodliwe … – … i przypominam sobie badania na temat oddziaływania hałasu na mózg człowieka.

Opisywał mi jeszcze kilka innych osób …

  • Jeśli tak dobrze widzisz, to zobacz co w Rosji.

Zapatrzył się.

  • Widzę wybuch w Moskwie. Duży, Rosjanie dalej nie pójdą na Ukrainie. Bombardowania z czasem będą słabły. Oni sami stamtąd odejdą. Wycofają się, zmusi ich do tego sytuacja z Rosją. Sytuacja wewnętrzna. Słyszę wiadomość; najeźdźca został upokorzony.
  • Wybuch ? – to mnie zainteresowało najbardziej.
  • Duży wybuch w Moskwie, niedaleko Kremla.
  • To Ukraińcy zrobią ?
  • Hmm … Swoi. Widzę jak Rosjanie się wycofują z podkulonym ogonem. Część Ukraińców ochoczo będzie wracać, ale część zostanie w Polsce. Tu im lepiej.
  • Jak ty to widzisz ?
  • Widzę mapę i czerwone miejsca na mapie, które przejęli Rosjanie. One zmieniają się na jasny kolor, a potem się wycofują.
  • A Putin ?
  • Słyszę funeral.
  • Kiedy ?
  • Wszystko będzie szybko. Ukraina wygra, słyszę; sława Ukrainie. Mit upadnie, że armia rosyjska jest wielka.

To zbyt optymistyczne, nierealne dzisiaj. Mam jednak nadzieję, że rzeczywiście widzi przyszłość, a nie, że widzi, co chciałby widzieć. Tego się obawiam, bo w mediach huczy od plotek dotyczących Putina i bardzo możliwe, że Piotr widzi zafałszowany obraz przyszłości. Widzi to, co mówią plotki.


Ktoś mi podesłał maila z ciekawą informacją.

W Rosji istnieje rodzaj tradycji ‚carskiej’: Cesarz Paweł I został zamordowany przez spiskowców 12 marca (1801) / Cesarz Aleksander II został zamordowany 1 marca (1881 r.) / Stalin zamordowany 5 marca 1953 r. / Dodaj teraz dwa do dwóch. Nadszedł właśnie marzec” napisała Khatuna Noel. 29 sierpnia 2008 r. Świat nienawidzi Rosji. Że trzeba ją zdemontować i osłabić, wszyscy zdają sobie z tego sprawę i zaczynają się prawdziwe bitwy. Widzę, że Rosja tak zdenerwuje Europę, że surowe sankcje nie pozostaną niezauważone. Poczekajcie chwilę, a wszyscy to zobaczycie. Europa-Ameryka poważnie zareaguje na bezmyślną politykę prezydenta Rosji, na brutalną grę polityczną w przyszłości. Jednak największym sędzią jest kosmos, a Rosja zostanie ukarana w taki sposób, że nie da się tego opisać. Rosja zostanie wrzucona przez Pana w ogień piekielny, a kosmos pociągnie ją do odpowiedzialności za wszystkie czyny. Zakłócili równowagę w kosmosie i wszyscy zobaczą na to odpowiedź.”


Wieczorem.

  • Pamiętasz jak Ojciec powiedział do ciebie Oluś ? Ty to masz chody u Ojca.
  • To są tak zwane „plecy”.
  • Co byś chciała na urodziny ?
  • Nie musisz mówić głośno. Pomyśl, Ja zobaczę.
  • …….. – pustka w głowie.
  • Ojcze, wszystko od Ciebie jest wspaniałe.
  • … Oswój się z myślą, że odchodzisz – do Piotra.
  • ???!!!

Kolejna ciekawa wiadomość. Niepokojące wróżby dotarły właśnie z Japonii. Oczywiście mącą one spokój jedynie tych, którzy dają wiarę ludowym przekazom. W Nasu na pół pękł głaz Sessho-seki, zwany „kamieniem śmierci”. Według okolicznej ludności przed setkami lat w jego wnętrzu uwięziono groźnego demona ze świata zewnętrznego. 



09. 03. 22 r. Warszawa.

  • Ale zdanie wczoraj, co ?! Co właściwie znaczy oswój … – Piotr przestraszony.
  • Przywyknij do tej myśli – … wzruszam ramionami, że to przecież oczywiste.

Są takie chwile, że mi już wszystko obojętne. Odchodzi, nie odchodzi … Meteoryt, nie meteoryt … I tak na nic w naszym życiu nie mamy wpływu, to po co się przejmować. Chandra mnie dopadła dzisiaj, przez wojnę zapewne ….

  • No jak mam się oswoić, kiedy mam firmę, ciebie …, rodzinę .. Kto zajmie się rodziną ? Muszę ich pilnować ! – Piotr prawie krzyknął.
  • Chcesz plecak, czy odchodzisz ?plecak w sensie ciężkie życie, problemy,
  • Oddaję Ci plecak – jęknął na koniec.
  • …….. – śmieję się, bo widzę w jego oczach przestrach. Już chyba ma dosyć dźwigania tego plecaka.
  • Jak ja odejdę, to na twoje barki wszystko spadnie, ty nie dasz sobie z tym rady – jęczy dalej.
  • Ojciec ma plecak, nie martw się.

Rozmawiamy o naszym życiu, wspominamy …

  • Najbardziej podoba Mi się czas, kiedy odkrywaliśmy imiona.
  • I tak trafiliście na księgę Henocha, do źródła.
Zaprowadzę cię do twojego źródła, do początku. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/05/zaprowadze-cie-do-twojego-zrodla-do-poczatku/

Przypominając sobie te chwile tylko kręcę głową w zadumie. Powoli, systematycznie odkrywał Ojciec przed nami karty i to były niezapomniane doznania. Szok, zdumienie, zamyślenie … Piękne czasy.

  • Ojciec jest niesamowity … Ma w sobie taaaaki spokój, widziałem to …
  • Ojcze, nie denerwujesz się nigdy ? – pytam.
  • Tylko wtedy, gdy mam odpowiedzieć na twoje dziwne pytania.
  • …….. – roześmiałam się głośno. Chandra prysnęła.

Codziennie Mnie słyszysz.

07. 03. 22 r. Warszawa część 2.

  • Jabłko ! – Ojciec przerywa moje myśli.
  • W rajskim ogrodzie co rosły ? Jabłonie.
  • Hmm …. Jakie to wszystko zawiłe – myślę w duchu.
  • Koń wojny działa, a co z koniem głodu ? Widzisz go ? – pytam Piotra.
  • Jest już wyczyszczony, a jeździec już na nim siedzi i czeka. Jest gotowy.
 Widzisz jeszcze konie ?  
- … Tamten ciągle krąży, a ten od wojny krąży nad Pacyfikiem, robi coraz większe kręgi – zapatrzył się Piotr. 
 - Ciekawe … – to region między Ameryką i Azją.  
- A co w stajni ?  
- … Konia od głodu ktoś czyści sianem. Widzę jak trzyma siano w ręku i przeciera po brzuchu, po grzbiecie … Nie wiem, czy go szykuje, czy już po … – zamyślił się.  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/01/19/czujcie-sie-wyroznieni/
  • Też będzie coś sypał jak tamci ? – pytam.
  • Z worka … A ten ostatni nie będzie miał worka … Ma kosę, będzie ścinał.
  • Ahaa … – i wtedy sobie coś przypomniałam. 
https://damonhellandbrand.artstation.com/projects/XnYqqa 

Ostatni koń przyniesie śmierć. Ciekawe … Mamy wojnę, wydaje się więc, że ten koń powinien wyruszyć wcześniej. Jeśli nie wyruszył, znaczy, że to nie o tą kosę dzisiaj jeszcze chodzi. Ta kosa dopiero nadejdzie.

- Kalifornia zniknie pod wodą wraz z jej aniołami. 
- ???!!! Zginie 8 … Może 80 milionów ludzi – Piotr dokończył. 
- Ile ???!!! Widzę 8 i coś dalej … 
- Największe branie od wojny. 
- Wow …. – ciekawe słowo, branie. 
- Po żółtej kartce ludzie wracają do porządku albo dalej faulują. 
- Co dalej z takimi ludźmi ? 
- Wyrzuca się ich z gry. 
- Największe branie jednorazowe od czasów wojny. 
- Dzieje grzechów tam są mocne. 
- Czy to zadziała ? Nie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/03/07/niech-sie-zacznie/ 
  • Martwię się o Polskę …
  • Wielka postać biała, mężczyzna pilnuje Polski.
  • To anioł ?
  • Nie.
  • ??? Hmm …

Dzisiaj dostałam kolejnego maila z pytaniem, czy już czas z zagranicy wracać do Polski.

  • I co ja mam odpowiedzieć Ojcze ?
  • A skąd ty (!) możesz wiedzieć ?
  • Ty jesteś Mną ?
  • Ty masz siać pokrzepienie, że Ja jestem. Rozumujesz ?!
  • …….. – roześmiałam się cicho.
  • A dlaczego nie mają zamoczyć nóg ?
  • Woooow …. – ciarki przeszły mi po plecach.

Zamoczyć nógDosłownie i w przenośni. Może niektórym jest pisane przejść mocne doświadczenie ? Przypomina mi to moją córkę, która pojechała na Wyspy Kanaryjskie i doznała wstrząsu.

- Tak jak twoja córka pojechała, by zobaczyć tych, których broniła, tak pojechała w trasę, żeby zrozumieć co znaczy trasa. 
- Wszystko po to, by wiedziała.
- Inaczej się mówi, inaczej, gdy się doświadcza. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/03/07/niech-sie-zacznie/
  • Spadnie duży meteoryt. Fala tsunami przyjdzie … – Piotr zapatrzony przed siebie.
  • Czy chcesz go zatrzymać ? Ojciec pyta, bo Piotr wyciągnął rękę i coś w powietrzu „majstrował”.
  • To jest ten, co ma być za rok ? – szybko pytam. 
  • Widzę, że jest bardzo blisko. Chiny dostaną mocno, Indie, Rosja … Duża fala, tak to widzę … Ojciec cię pyta …
  • Czy lubisz mohito ?
  • ????!!!! – nie wiem co to.
  • Pytam się jakie menu ułożyć dla ciebie.
  • Dlaczego ?
  • To niespodzianka.

Mohito … zaglądam szybko do internetu …

Kurcze, Piotr to kupuje w sklepie jako lemoniadę, nie miałam pojęcia, że to mohito. Uwielbiam.


Oglądamy w TV o wojnie … Piotr nagle … 

  • Jeeeezu ! Ale słyszę dźwięk, zobacz ! – cała jego skóra na ręku, nogach ścierpła.
  • Szu, szu, szu ! A potem szuuuu i znowu to samo. Trzy razy mocny metaliczny brzęk, a potem długi szum. I tak cały czas, bardzo dziwny, mocny … Ziemia się trzęsie … Coś strasznego nadchodzi. Śmierć nadchodzi … – Piotr wstał z wrażenia i słuchał w osłupieniu. Był przestraszony.
  • Dlaczego myślisz, że to śmierć ?
  • A może to ty nadchodzisz ?
  • To strach. Pamiętasz swoją koleżankę ? Bała się ?
  • Bardzo.

  • Może to Metatron nadchodzi ?
  • Tyle o nim pisałaś, może ci się mężuś zmieni … ?
  • On kawy nie wypije.
  • Pamiętasz zakonnika ? Zemdlał.
  • To było straszne. Coś się ze mną stanie ?
  • Ty wiesz. 
  • Ja wiem, jestem w zgodzie z Ojcem.
  • Spróbowałbyś nie.
  • A ten meteoryt to kiedy ? – a ja swoje. 
  • Jutro kawa, zostaw coś na jutro – … żeby było o czym rozmawiać.

Jestem podenerwowana, zmartwiona, smutna, a to wszystko przez oglądanie wiadomości o wojnie.

  • Bądź szczęśliwa.
  • Nie da się Ojcze, kiedy się to widzi.
  • Bądź szczeliwa, kiedy ze Mną rozmawiasz.
  • Codziennie Mnie słyszysz, a Ojciec słyszy twoje prośby.
  • Już się zdążyłem przyzwyczaić do twojej rozmowo-modlitwy.
  • Bo jest tak, wiesz o tym …
  • Nie przeczę … – pomyślałam. Modląc się proszę Ojca nieustannie.
  • Wyjdziesz z cienia – do Piotra.
  • Tak ?
  • Już powoli. Już nie będę nazywać cię Piotr.
Ben Goossens Art

Co chcę, to już zaplanowane.

07. 03. 22 r. Warszawa.

Wojna i wojna, wykańcza mnie to psychicznie. Szkoda mi ludzi, szkoda mi ich prezydenta, szkoda mi wszystkiego co tam jest. Nawet tych młodych rosyjskich dzieci bezsensownie ginących w czołgach. Gapiąc się w ekran telewizora mój mózg nie rozumie, co widzi.

  • Czy jest jeszcze nadzieja dla Ukrainy ? Czy to już pozamiatane … – pytam ze smutkiem.
  • (Ukraina) nie przepadnie.
  • Widzę słowo … disaster.
  • Hmm …. Katastrofa, klęska, nieszczęście, kataklizm – sprawdzam w internecie.
  • A co się stanie z Zelenskim ?
  • Daj już spokój. Co chcę, to już zaplanowane.
  • Hmm … A co znaczy ta patera z jabłkami z wizji, Ojcze ?

  • To są dobre jabłka, z ogrodu Ojca.
  • Możesz jeść, niedługo to zrozumiesz.

Wieczorem.

  • Fajne to było z tymi jabłkami – Piotr przypomina.
  • Nooo, ale co to oznacza ?
  • Jabłko to życie, jabłka z ogrodu rajskiego.
  • Dostatek dla ciebie.
  • Jedno jabłko doprowadziło do upadku ludzkości, a te daję dla was.
  • Zauważ, że są wielopoziomowe.
  • Pojmujesz to teraz pisarzu ?

Nie za bardzo, ale siedzę cicho. No bo co to znaczy dostatek w chwilach wojny ? Materializm, czy doznania duchowe ? A może jeszcze co innego ?


Wczoraj oglądałam https://www.youtube.com/watch?v=1z0xJJeIRK8&t=1931s Ks. Bliźniak się myli znowu. Mówi, że poświęcenie Maryi uratuje świat przed 3 wojną światową. Ewidentnie nie rozumie na czym polega apokalipsa. Oglądałam także https://www.youtube.com/watch?v=39itFIJC2qI&t=383s Widząc, że Piotr świetnie słyszy …

  • Czy papież powinien konsekrować Rosję Maryi ? Wiele się o tym teraz mówi …
  • Już dawno papież powinien to zrobić.
  • ???!!!
  • Ale to nie tylko papież powinien to zrobić, ale powinno być oddanie się Rosji.
  • Powinni to zrobić sami Rosjanie.
  • To nierealne – kiwam głową.

Już dawno papież powinien to zrobić … ???

„W liście z sierpnia 1989 r. s. Łucja wyjaśniła kilka kwestii dotyczących poświęcenia, którego najpierw, nieskutecznie, dokonali Pius XII i Paweł VI, a skutecznie dopiero Jan Paweł II: Czy poświęcenie świata zgodnie z prośbą Matki Bożej zostało dokonane? 31 października 1942 r. dokonał go Jego Świątobliwość Pius XII. Zapytano mnie później, czy było zgodne z prośbą Maryi. Odpowiedziałam, że nie, ponieważ zabrakło jedności ze wszystkimi biskupami świata. Potem 13 maja 1967 r. dokonał tego Jego Świątobliwość Paweł VI. Zapytano mnie, czy było zgodne z prośbą Maryi. Odpowiedziałam, że nie, z tego samego powodu: zabrakło jedności ze wszystkimi biskupami świata.

Wreszcie 13 maja 1982 r. dokonał go Jego Świątobliwość Jan Paweł II. Kiedy zapytano mnie, czy było zgodne z prośbą Maryi, odpowiedziałam, że nie, ponieważ nadal zabrakło jedności z wszystkimi biskupami świata. Wtedy sam papież Jan Paweł II napisał do wszystkich biskupów świata z prośbą, by zjednoczyli się z nim. Sprowadził do Rzymu figurę Matki Bożej Fatimskiej (z kaplicy) i 25 marca 1984 r. publicznie, w jedności ze wszystkimi biskupami, którzy zechcieli się z nim zjednoczyć, dokonał poświęcenia tak, jak chciała Maryja. Zapytano mnie potem, czy było ono zgodne z prośbą Maryi i odpowiedziałam, że tak.

Odtąd – podsumowuje s. Łucja – poświęcenie jest dokonane.

Według Łucji Jan Paweł II dokonał konsekracji Rosji. Jednakże dzisiaj twierdzi się, że nie zrobił tego prawidłowo.

Bardzo ciekawe podsumowanie zdarzeń;

1. Skoro akt poświęcenia z 1984 r. był zgodny z prośbami Matki Bożej, to dlaczego s. Łucja potwierdziła ten fakt dopiero pięć lat później? 2. Dlaczego aż do 1988 roku s. Łucja była innego zdania, twierdząc, że konsekracja nie została jeszcze dokonana? 3. W listach pisanych przed 1982 r. s. Łucja podaje argumenty, które potwierdzają, że dokonane do tamtej pory akty poświęcenia były niewystarczające: nie pojawiło się w nich słowo „Rosja”; konsekracje były dokonywane jedynie przez papieża bez udziału wszystkich biskupów; nie użyto w nich kluczowych terminów, takich jak „poświęcenie Rosji” i „Niepokalane Serce Maryi”. Na jakiej podstawie s. Łucja miałaby później twierdzić, że akt poświęcenia dokonany w 1984 był zadowalający? Przecież argumenty, których karmelitanka używała do wykazania, że poprzednie próby konsekracji nie były wystarczające, można zastosować również i w tym przypadku. 4. List cytowany przez kardynała zawiera poważne błędy. Wspomniano w nim o tym, że papież Paweł VI poświęcił Rosję podczas swojej pielgrzymki do Fatimy. Jednak w tamtym czasie Paweł VI nie dokonał żadnego aktu poświęcenia. Kardynał twierdził, że konsekracje dokonane przez 1984 rokiem były niewystarczające ze względu na brak jedności wszystkich biskupów, jednak s. Łucja podkreśliła, że w konsekracji dokonanej w 1982 r. zabrakło wzmianki o Rosji, jak również w akcie z 1984 r. Rosja nie została wymieniona

Jan Paweł II w akcie poświęcenia nie wymienił słowa „Rosja”. A wiedząc jaką wagę przywiązuje Ojciec do precyzyjności słów, mogę się jedynie domyślać, że to właśnie tutaj zabrakło tej kropki nad „i”. Ojciec ucząc Piotra egzorcyzmów mówił, żeby w modlitwie wymieniał danych ludzi dokładnie z nazwiska i imienia. Musi mieć to ogromne znaczenie.

- Całkowicie z zakrętu wyjdziesz w październiku. 
- Na pewno ? Na pewno to Kopernik nie żyje – Piotr jak zwykle zawsze wątpiący. 
- Nie zgadzam się z tobą. Wiesz ile Koperników żyje ? 
- Bądź precyzyjny – Homiel oczywiście miał rację, wielu ludzi żyje o tym nazwisku, a Piotr nie powiedział o którego to chodzi. Rozbawiła mnie ta dyskusja, choć Homiel ciągle był bardzo poważny. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/05/24/ja-nie-jestem-twoim-celem-jestem-twoja-droga/

CDN … 

Przywołuję odwieczny porządek.

03. 03. 22 r. Warszawa.

  • Słyszę … alter egoPiotr nagle przy kawie.

Znam, ale sprawdzam na wszelki wypadek co znaczy. Nie jestem zdziwiona.


Piotr milczy, a tu takie rzeczy dzieją się na świecie. Pytam o Ukrainę, Putina, jak to wszystko się skończy …

  • Widzę jak naciągnięta jest sprężyna …
  • A naciągnięta wraca i ?
  • Widzę jak sprężyna wraca i uderza w Putina z impetem, dostaje obuchem – Piotr wyraźnie zadowolony.


Ciekawe też wiadomości z Izraela. Rabin Chaim Kaniewski, jeden z najwybitniejszych rabinów tego pokolenia, został zapytany o konflikt na Ukrainie. Jego odpowiedź była jednoznaczna; ostateczne odkupienie jest bliskie. Stwierdził, że obecna rosyjska inwazja na Ukrainę, która grozi rozprzestrzenieniem się w wielonarodową wojnę, jest pewnym znakiem zbliżającego się Mesjasza. Należy zauważyć, że rabin Kaniewski jest głównym badaczem Tory i nigdy nie wygłaszał żadnych publicznych oświadczeń przepowiadających nadejście Mesjasza. Zmieniło się to w 2015 r., kiedy w wieku 87 lat rabin Kaniewski ogłosił zbliżanie się Mesjasza. Towarzyszył temu orędziu rabin wzywający Żydów na wygnaniu do natychmiastowego powrotu do Izraela. Od tej deklaracji rabin Kaniewski poczynił niezliczone komentarze potwierdzające, że jest to jego przekonanie.



06. 03. 22 r. Warszawa.

Wracamy ze Szczecina licząc na rozmowę. Słuchamy wiadomości wsłuchując się uważnie w każdą informację o Ukrainie. Nie mamy słów co do Putina, on się nie mieści w żadnej ramie przyzwoitości.

  • Rzeźnik własnego narodu.
  • Jak to będzie z nim ? Jak skończy ? – … a głęboko wierzę, że skończy.
  • Jak każdy tyran barbarzyńca.
  • Hmm … Może wyrobić sobie paszport na wszelki wypadek ? Mam nieaktualny – wczoraj to odkryłam.
  • Do nieba, do Nieba . teraz słyszę piosenkę.
  • Nic ci nie trzeba.

I w tym momencie w radio rozbrzmiała piosenka „Ważne są dni, których nie znamy …”

  • To do ciebie … – Piotr mnie klepie w ramię.
  • ……… – uśmiecham się.
  • Czy Zelensky przeżyje ? – pytam ostrożnie.
  • Sama zauważyłaś, że pochodzi z narodu wybranego.
  • A jak kończy naród wybrany ?
  • ??? – w sumie to nie wiem.

Nie mieliśmy wcześniej o tym pojęcia, ale wczoraj gruchnęła wieść, że jest pochodzenia hebrajskiego. W mojej głowie od razu zapaliła się czerwona lampka. To nie może być przypadek. https://jewish.pl/pl/2022/02/26/zelenski-polityk-z-zydowskimi-korzeniami-broniacy-ukrainy/

  • Albo przeżyje, albo nie – Piotr sam nie wie.
  • Zelensky jest od Ojca, chce dobrze dla ludzi, nie może przegrać – mam w sobie bardzo silne tego przeczucie.

  • Przecież robiłaś przy chlebie.
  • One niosą sprawiedliwość ze sobą.
  • Przywołuję odwieczny porządek.
  • Czy napaść (na Ukrainę) jest akceptowalna ?
  • Nie.

Wieczorem.

Chcę przepisać swoje notatki do komputera, podłączam lampkę, która mi to ułatwia …

  • Po co ci, jeszcze jasno – Piotr zdziwiony.
  • Będzie tak jasno, że za dnia będzie ciemno.
  • ???
  • Ty o tym coś wiesz.

Moja wizja. Była prawie 15.00. Środek dnia, a jednak w kilka minut zapadła wielka ciemność.


Siedzimy skonani po podróży.

  • Znowu widzę UFO. Chyba przyleci tutaj.
  • Po co ? – pytam zmęczonym głosem. 
  • Czują się zaproszeni.
  • ???!!!
  • Jest naprawdę wielkie, w kształcie pierścienia. Ty wiesz, że ten statek też myśli ? Jakby był żywą komórką …

Zaczynam jego wizje brać na poważnie. Tylko nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie.

  • Chyba Chrystus niedługo do ciebie przyjdzie.
  • Taaak ? – podrywam się.
  • Widzę jak podszedł do przesłony i ją lekko odchylił jak firankę i tu zagląda. Patrzy na ciebie i się uśmiecha. Ma małą bródkę.
  • Ależ ty to widzisz ! Nic się przed tobą nie ukryje – zażartował Ojciec.
  • … Jezus wróci do ciebie z czystymi kartkami, żeby dopisać i zakończyć. Ten zeszyt nie ma linii, kratki, jest czysty. Papier czerpany, nie oznakowany, masz mieć kontynuację tego, czego nie skończyłaś.
  • ……… – mam wątpliwości. Taki zeszyt to raczej symbolika.
  • Widzę wyraźnie śpiew i znowu choinkę. Choinka zamienia się w paterę jak piramida, kilka talerzy jeden na drugim, a na talerzach jabłka.
  • ???… – co to znaczy ?
  • A ile potrwa to spotkanie z Chrystusem ?
  • Tyle i trzeba.

Uspokój się. Będzie wszystko dobrze.

07. 02. 22 r. Warszawa.

W kawiarni pusto. Ci, co wchodzą, to zaraz z kawą wychodzą. Na twarzach widać zatroskanie, zamyślenie. Jakieś otrzeźwienie przyszło na ludzi.

  • Znasz mnie, normalnie miałbym kilka aut, kilka garaży, pełna lodówka …
  • … Gdyby nie Ja.
  • Nie miałbyś czasu dla Ojca – przypominam.
  • Taaak, wczoraj robiłem egzorcyzmy. Miałem wielką na to ochotę, chciałem pomóc.
  • Hmm … Kiedyś Ojciec powiedział, że Putin to przeciwwaga dla zepsutego zachodu. To dlaczego chce go pogrążyć teraz przez tą wojnę ?
  • A co będzie, jak upadnie Putin ?
  • Czy będzie przeciwwaga dla LGBT ?
  • ??????

A może chodzi o to, by zło się rozprzestrzeniło ? I dopiero wtedy będzie uderzenie, kataklizm, który je załatwi w całości ? 

  • Ojciec jest niesamowicie mądry. Niesamowicie … – zamyśliłam się.
  • …….. – Piotr mnie klepie i klepie.
  • To od Ojca.
  • Pozdrów Moją podopieczną.
  • Masz pozdrowienia od Ojca – walnął mnie jeszcze raz.
  • I nie tylko.
  • ……… – puścił mi oko, bardzo wyraźnie, żebym nie miała żadnych wątpliwości.

Pobeczałam się. Przez wojnę nerwy mam napięte jak struna, to silniejsze ode mnie, a teraz  wszystko mi odpuściło.

  • Uspokój się. Będzie wszystko dobrze.

Siedzimy sobie w zamyśleniu …

  • Wiesz co ? Edziu nie tylko pilnuje Krysi, ale w Niebie ma jakieś sprawy organizacyjne. Selekcjonuje, organizuje ludzi, którzy przychodzą …
  • ???!!! – oczy otwieram szeroko. 
  • Przychodzą, to znaczy zmarli ?
  • ………. – Piotr wzruszył ramionami sam zaskoczony.
  • Jest ich nagle tam więcej – zdziwiony.

To, że ma zajęcie, rozśmieszyło mnie. Nie mogę jeszcze przywyknąć, że on nadal żyje i to żyje całkiem normalnie.


Córka przysłała SMS z informacją; Rosyjscy żołnierze wszczęli bunt. Nie chcą walczyć za Putina – WP Wiadomości

  • Wiesz co słyszę ? Bunt Janczarów. Zobacz co to.

Sprawdziłam. Bunt janczarów doprowadził do obalenia i zamordowania wielkiego wezyra Ahmeda Paszy Hazarpare oraz detronizacji samego Ibrahima. 

  • Ty dostaniesz powołanie do wojska, do innego.
  • I nie myśl, że zrobisz to z wolnej woli.
  • …….. – śmieję się, bo sobie przypominam jak ręce wzięły Piotra do góry zapewne wbrew jego woli, ponieważ bardzo chciał się z nich uwolnić.
  • Pamiętaj (ślepego) zakonnika.

I zakonnik sprawił, że znowu zapadliśmy w zadumę.


Wieczorem.

Cały czas obserwujemy co dzieje się na Wschodzie.

  • Chiny będą lizać tyłek Rosji – Piotr rozczarowany.
  • Na razie.

Putin grozi Europie bronią atomową.

  • Zobaczyłem toaletę.
  • Poszumi, poszumi i spłynie …

Dzisiaj nie musiałam Piotra namawiać na zrobienie egzorcyzmów. Sam tego chciał.

  • Czyściłem świat, czyściłem twoją znajomą, ale to i tak Ojciec wszystko kontroluje. Co z tego, że mogę machać i machać, kiedy Ojciec pozwala mi na tyle, na ile pozwala – Piotr rozczarowany, że może tak niewiele.
  • Przechodzimy z planu machania na znacznie większy.
  • Wyobraź sobie co by robił, gdybym mu pozwolił.
  • Hmm … – Piotr nie miałby miary i granic.
  • Mam wrażenie, że coś się we mnie budzi.
  • Jak to odczuwasz ? – zaciekawił mnie.
  • Coraz bardziej czuję Ojca, coraz lepiej Ich widzę tam … za przesłoną.

Przerywamy rozmowę na najnowsze newsy z frontu.

  • Wiesz co zobaczyłem ? Chyba z Putinem coś się stanie. Zobaczyłem diabła, jak ostrzy sobie widły, takie widły Neptuna. Końcówki ostrzy … Coś mi się widzi, że on źle skończy.

Przyznam, że trochę mnie ten obraz rozśmieszył, choć sytuacja wcale śmieszna nie jest. To w bajkach pokazują diabła z widłami. Tak swoją drogą, skąd symbol wideł się wziął ? Nie wiem.

  • On wysyła dzieci na pewną śmierć dla własnego ego.
  • Hmm … W ostatnim orędziu Maryja mówi, że to z tej wojny wybuchnie trzecia wojna światowa. Wybuchnie ?
  • Nie.
  • Hmm …. Nie widzisz, że to niesamowity plan Ojca ? Chodzi o obalenie Putina, a może całego reżimu. Ciekawe dlaczego tak …
  • Ten, kto przyjdzie, musi być odpowiedzialny.
  • … Zobaczyłem jak on trzyma rękę na przyciskach od bomby atomowej.
  • Biografia Putina uświadomiła mnie, że on sam nie odejdzie, a prawdziwi patrioci nie mają szans dojść do władzy. Ludzie chodzą na wybory, ale i tak wybory są fałszowane.
  • Trzeba wiele ich nauczyć.
  • Rozpoznawać tyrana, docenić zjednoczenie.
  • To ostatnia wojna Putina.

Co zrobić, żeby tą istotą ludzką wstrząsnąć ?

25. 02. 22 r. Warszawa, część 2.

Opowiadał z przejęciem, poderwał się na równe nogi. Był i zaskoczony i zatrwożony.

  • Co to za cień… Jakaś asteroida ?
  • Wiesz co ? To dziwne … Widzę technologię. To jest bardzo ciemny metal, olbrzymi, większy od planety Ziemia. Słyszę …
  • Branka.
  • To wielki obiekt okrągły, dookoła kadłuba na pasku ma wyryty napis, takie łamańce. Nie litery.
  • Co czujesz z tego statku ?
  • Lęk.
  • Ty ? Ty się nie obawiaj.
  • Przypominam ci wizję mnicha, a teraz ty !”.
  • Kogo się przestraszył, że padł ?
  • Zobaczył coś, co ślepiec nie wytrzymał.
  • I powoli się Ola dowiadujesz co z twoim mężem, jak go nazywać.

Kiwam głową ze zrozumieniem. Obiekt ? Technologia ? Czyżby to już ?

- Bóg pozwolił im działać. 
???!!! Hmm …. A dlaczego UFO ? 
- Bo nie anioły. 
- Pozwolę innej nacji na działanie. 
- Pomóżcie im, jesteście Moimi dziećmi też, tak im przekazałem.
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/03/05/pozwole-innej-nacji-na-dzialanie/

Piotr się uspokoił, oglądamy TV dalej. Wiadomości z Ukrainy są przytłaczające.

  • Co zrobić, żeby tą istotą ludzką wstrząsnąć ?
  • Powiedz Mi.
  • Teraz Ja ciebie pytam.
  • Ty masz wiele pytań do Mnie, teraz to Moje pytanie do ciebie.

Jestem skołowana. Z jednej strony widzę ludzi ginących na kompletnie bezsensownej wojnie, a z drugiej rozumiem Ojca. Nie chcę odpowiedzieć.

  • Moje pytanie do ciebie jest aktualne.
  • Znieważają Mnie, znieważają Mego Syna, znieważają Maryję …

Milczę. Płakać mi się chce, wszystko rozumiem, ale mimo to boli …

Przepiękny moment, Żołnierz z Azowa.
  • Strach duszy, pamiętam to.
- Czas tłumaczenia skończył się na Moim Synu. 
- Wyjdzie (prorok) w całej swojej okazałości i stanowczości.
-  I nic i nikt nie będzie go powstrzymywało. I jak myślisz co będzie ? 
- … Płacz ? – pytam niepewnie. 
- Zgrzytanie zębów. 
- I jak myślisz, co zrobi ? Czy długo będzie z nimi rozmawiał ? 
- Plagi ich nie przestraszą, to co ich przestraszy ? 
- Zagłada ? 
- Zagładę też przeszli. Muszą mieć strach duszy. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/07/29/rzadzi-diabel-i-krolestwo-jego/ 
  • To jest nieuchronne.
  • Wojny nie doświadczysz, nie zrobię ci tego nigdy.
  • Ola, to jest miłowanie.

Pobeczałam się. 

  • Wiesz co zobaczyłem ?!!! Młodych chłopców, ich rozwalone mózgi … To młodzi chłopcy ! Rosjanie, oni nie wiedzą co się dzieje !!! … Płakać mi się chce … Słyszę ich krzyk „mama !!!” … Oni nie wiedzę co ich czeka …

Piotr w szoku. Pobladł jak ściana. Zdziwiłam się, że nie widzi Ukraińców. 

  • Oni też są ofiarami, nie wiem, czy nie większymi … – Piotr maksymalnie zdenerwowany. Zaczął kląć na Putina głośno z całą mocą, mimo …
- Obiecaj Mi jedną rzecz zanim pójdziesz do komunii. 
- Nie wydawaj sądów ( o innych), bo nic nie wiesz. 
- To Mi obiecaj. Nie wydawaj fałszywego świadectwa na bliźniego swego, bo nic nie wiesz. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/02/25/bedzie-przyspieszenie/


26. 02. 22 r. Warszawa.

  • Bardzo boli mnie ta wojna na Ukrainie, prześladuje mnie wizja tych chłopców, których Putin wykorzystał – Piotr zaczyna.

Ciekawe, wczoraj tego jeszcze nie podawali, ale dzisiaj pojawiły się ciekawe informacje; Tak Putin okłamuje własnych ludzi. Rosyjski żołnierz przyznaje: „Myślałem, że jadę na ćwiczenia” (msn.com)  

  • To co zbliża się do ziemi to kolos !!! Wielokrotnie większy od Ziemi – nagle.
  • Był metaliczny, ale zmienia kolor na biały. A powierzchnia nie jest gładka, porowata.
  • Narysuj – podsuwam mu zeszyt.

Im dłużej rysował, poprawiał co narysował, tym bardziej byłam zdumiona. Już to gdzieś widziałam !

https://en.wikipedia.org/wiki/Japan_Air_Lines_Cargo_Flight_1628_incident

Chciałam popytać jeszcze o ten obiekt, ale …

  • Dopytaj (lepiej) co zobaczył mnich i przez co tak padł.
  • Nooo, właśnie.
  • Ale przecież Piotr jest miły, ciepły, dobry … Nie uważasz ?
  • Noooo … Nie byłabym taka pewna …
  • Patrzył na mnie przerażony, ale kiedy spojrzał na twarz tego nade mną, to padł – Piotr potwierdza. 
  • Kogo się może bać ? Jak myślisz ?
  • Tylko Ty wiesz Ojcze kogo …
  • Ty też wiesz.
  • Ale przecież nie przyjdzie ze statku ! – mówię skołowana, bo co ma to UFO do Piotra ?
  • Nie rozczarowuj Mnie powiedział wolno Ojciec.

Wolno znaczy, żebym się zastanowiła co mówię. Tym razem naprawdę cieszę się, że powiedział Ojciec to bardzo wolno.

  • Tak swoją drogą … Skąd oni (UFO) wiedzą, że tu będą jakieś wydarzenia ? Ktoś musiał im powiedzieć !
  • Niewątpliwie.
  • Zadaniowcy.

Kręcę głową z niedowiary. Mój mózg nie obejmuje tego wszystkiego jeszcze. Piotr spojrzał na mnie z dziwnie tajemniczym uśmiechem.

  • Powiedz jej …
  • Chrystus przychodzi do ciebie.
  • ???!!! – przychodzi, czas teraźniejszy !

Chcę zmienić temat, bo Piotr czuje się niepewnie, widzę to.

  • Ci Czeczeńcy, którzy pojadą na Ukrainę, mogą być naprawdę niebezpieczni – https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-02-26/wojna-rosja-ukraina-przywodca-czeczeni-potwierdzil-rozmieszenie-czeczenskich-wojsk-na-ukrainie/
  • Widzę czarne w pewnych miejscach. Świat będzie oburzony, będzie krzyczał. W różnych miejscach będą zrzucani, nie ma w nich litości.
  • A Zelensky przetrwa ? – pytam z trwogą.
  • (Zelensky) jest wielki i ponad wszystko kocha swój kraj.
  • ……… – wzruszyłam się.
  • Wiesz co teraz zobaczyłem ? Chyba się cofnąłem w przeszłość. Usłyszałem najpierw trzepot flag i zobaczyłem rycerzy, krzyżowców na koniach, którzy stali w szyku do boju… Gdzieś pod Jerozolimą … – zdziwił się, a potem ręką zacząć machać sobie przed nosem jakby chciał przegonić latającą muchę. Chciał przegonić to widzenie.

Poszliśmy z synem na pizzę.

  • Dlaczego się nie wyprowadzicie w końcu ? – pyta w pewnym momencie.
  • Jak Bóg da, to się wyprowadzimy – mówię bez zastanowienia i dopiero po chwili zreflektowałam się co powiedziałam.
  • Dosłownie jak da – śmieję się.
  • A da … – … Piotr na to i mrugnął mi okiem.



Dopisane 15. 08. 22 r.

  • Ty ? Ty się nie obawiaj.

Uprzedzę ewentualne pytania. To jest część rozmowy i UFO dla ludzi nie jest żadnym zagrożeniem.

Wiesz, jak to się skończy …

24. 02. 22 r. Warszawa. Część 2.

Chodzą plotki po Szczecinie, że paliwo będzie reglamentowane i mogą pojawić się problemy z gotówką.

  • Może wyciągnąć trochę z banku – Piotr zastanawia się głośno.
  • Nie widzę takiej potrzeby.
  • I przestań się wszystkiego bać, bo jak ty będziesz się bał, to cóż mają powiedzieć ci, którzy nie wiedzą ?

Uśmiecham się. Czysta prawda … Mamy wiedzę co do przyszłości i co z tego ? Nie możemy  przestać się lękać.

  • Pamiętasz jak Ojciec powiedział o Putinie, że to barbarzyńca ?
  • Jak każdy barbarzyńca, tak też skończy.
  • A jak skończy ? Zobacz w historii sobie sama.
- Nadchodzi burza. 
Homiel doszeptał jeszcze, by nie opuszczać Polski. 
- Nikt nie jest nią zainteresowany. 
- To co jest waszą bolączką, jest waszym ratunkiem. 
- … Nawet wschodni barbarzyńca uwikłany jest w inne sprawy. 
- Zgliszcza, obłuda, zakłamanie 
- … Zło rośnie w siłę … Na to potrzeba wstrząsu … 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/11/11/jak-proroctwo/ 
  • Czyli można powiedzieć, że moje wizje zaczęły się realizować ?
  • Zaczęły się wcześniej, tylko o tym jeszcze nie wiesz.

Zamyśliłam się. Ciekawe kiedy … Wtedy ?

27. 01. 20 r.  
- Usłyszałem chrapy konia, prychanie … Widzę siwego konia i jeźdźca … Głowa w kapturze … ale to nie głowa, to sama czaszka... - Piotr się zapatrzył. 
- Hmm... Epidemia, zaraza to jeden ze znaków apokalipsy – przypominam. 
- To ciekawe, bo w ubiegłym chyba roku widziałem siodłanego konia. 
- Ale Ojciec powiedział wczoraj, żebyśmy nie panikowali – przypominam sobie na spokojnie. 
- Wy nie. 
…..... - zamyśliłam się na długą chwilę. Jeśli są już obecni świadkowie, to i czas na plagi. 
- Apokalipsa według Świętego Jana. Zaczęło się. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/22/zaczelo-sie/ 
  • Jesteś blisko dobrych odpowiedzi.

Piotr po egzorcyzmach …

  • Polskę podniosłem znowu do góry. Prąd z niej leciał na wszystkie strony. 
  • Przywróciłem twe myśli do Siebie – … do Piotra.
  • ??? … Egzorcyzmy ?
  • Na nowo odzyskujesz siebie.
  • … Z tymi twoimi 5 minutami jest coś na rzeczy, bo widzę teraz u Ojca na biurku starodawny zegar. Jest złoty, piękny, rzeźbiony i wskazówki równo ustawione na 12, 00.
  • Na biurku Ojca ? – uśmiecham się.
  • Mam ci powiedzieć, że to dojrzałem.
  • … Z dużą siłą zaatakowali Piotra gacki.
  • ………. – i to widać, jest wykończony.



25. 02. 22 r. Warszawa.

Dzień zaczynamy od porannych wiadomości dotyczących oczywiście Ukrainy.

  • Boże Ojcze …. – jęknęłam.
  • Ratuj ?!
  • Hmm … A jest sens tak mówić, jeśli tak miało być ?

Córka zadzwoniła wczoraj mówiąc, że w zachodniopomorskim już wczoraj wybuchła lekka panika w związku z paliwem. U nas problem jest o tyle większy, że paliwo wykupują także sąsiedzi zza Odry. Kolejki się zrobiły dosyć spore i to dało nam do myślenia. Bo jeśli będą problemy z paliwem, to także z dostawami, a więc w rezultacie z żywnością w sklepach. I tak oto słowa dotyczące robienia zapasów nabierają dzisiaj całkiem wymiernego znaczenia. Pytam Ojca wprost …

  • Czy te zapowiadane braki żywności to przez wojnę ?
  • Nie od tego.
  • Od tego, co przyjdzie.
  • A to, co jest teraz, to (betka) przy tym, co przyjdzie.

Wieczorem.

Oglądam w TV wszystkie wiadomości po kolei szukając informacji o wojnie. I doszło do mnie w pewnym momencie, że nikt nie mówi już o Covidzie, jakby przestał istnieć, a przecież nie przestał. I oczywiście wspomnienie …

Wszystko się realizuje. AJ się realizuje, a AJ to ciąg zdarzeń mających wpływ na cały świat. Ciągle mam w głowie zdanie, że zdarzy się coś co Przyćmi wirusa. Coś szokującego. I gdy zaczniemy się bać, musimy zrozumieć, że nie ma innego sposobu, innej drogi, aby przywrócić ustalony odwiecznie porządek. Taka jest cena. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/08/pamietaj-ze-to-wszystko-to-ja/
  • Pamiętasz „przyćmi wirusa” ? – pytam Piotra.
  • I tak się stało, nie ?
  • Tak.
  • Boisz się ?
  • Boję, w wizji też się bałam.
  • Ale wiesz, jak to się skończy …
  • …….. – uspokoiłam się.

Muszę tą wizję przemyśleć jeszcze raz. Zamykam oczy i przywołuję ją sobie ze szczegółami. Przez okno miałam widok na lasy, góry, jakieś miasto, długą rzekę … Jakbym cały świat miała w pigułce. Doskonały widok, bo z bardzo wysoka. Byliśmy na ostatnim piętrze wysokiego budynku mieszkalnego, być może wieżowca. To nie był ani Szczecin, ani Warszawa. Nie znam miejsca, w którym byliśmy. Nadchodzą ciemności, pioruny i przyglądamy się temu przez krótki czas z trwogą. Po chwili rozumiemy, że robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Widok mrożący krew w żyłach i ze strachu kucamy nie chcąc tego oglądać. 

Kiedy wychodziłam z budynku, to już zdecydowanie nie był wieżowiec, a kamienica 4-5 piętrowa. Też nieznane mi miasto. Było bardzo czyste, uporządkowane, słoneczne (wiosna/zima ?), spokojne, żadnych śladów po jakiejkolwiek burzy, wojnie, katastrofie, czy kataklizmie.

  • Jednak, kiedy wyszłam z budynku, było naprawdę mało ludzi. To przez wojnę będzie tak mało ludzi ?
  • Tyle strzelają, a tak mało ludzi – … ginie na razie.
  • To nie tędy droga.
  • Czyli … Wojna to jedno „z” …  ? – … powodów braku ludzi.
  • Ta wojna to „mały pikuś”.
  • ……… – Piotr pobladł. 
  • Widzę wielki gigantyczny cień zbliżający się do ziemi … Zobacz jakie mam ciarki.
  • ………. – podsunął mi rękę pod nos, faktycznie miał.
  • Widzę teraz Ziemię z góry, ta wojna to głowa szpilki w porównaniu do tego, co nadchodzi.

CDN … 




Dopisane 13. 08. 2022 r.

Dopisze zdanie nie publikowane tutaj. Styczeń 2016 r.

  • Putin to barbarzyńca, a prawdziwe zło to Nowy Świat, żandarm tego świata.