Tam, dokąd zmierzasz, wszystko jest.

21. 08. 22 r. Warszawa.

Budzę się o 7.00 i wiem, że chodzi o mszę. Włączam TV i jestem na mszy. Słyszę słowa Chrystusa o wąskich drzwiach.

LK; 2 Tak nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. 23 Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich: 24 «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. 25 Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”; lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. 26 Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. 27 Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!” 28 Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. 29 Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. 30 Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».

Często Ojciec nam o tym mówi, używa nawet tych samych słów, ciekawe …


Na kawie. 

  • Od dzieciaka prześladowały mnie kule. Straszne to było … Czułem się, jakby to było moje więzienie …

  • No właśnie … Dokąd trafiła twoja dusza po ss-manie ? No przecież nie do piekła, ani do Nieba … Może właśnie do takiej kuli ?… – myślę głośno, bo to faktycznie zagadka.
  • Czy jako ss-man miałeś jakieś przebłyski mistyki ?
  • Na to trzeba zasłużyć.
  • Hmm … Byłeś w szponach gacków wtedy, ciekawe dlaczego Ojciec na to pozwolił.
  • Lekcja.
  • Nie do przełknięcia dla Żydów to połączenie … SS-man i Eliasz … – tego jestem pewna.
  • Dlatego Ojciec wiele ci nie mówi.
  • Nie ma nic gorszego niż skonfliktowanie.

Piotr nigdy o tym nie myśli, ale ja myślę. Nikt o zdrowych zmysłach w to nie uwierzy, chyba, że Ojciec wskaże wyraźnie kto jest Eliaszem. Pomyślałam też o „Wąsaczach”, którzy się pojawili tak nagle … W to też nikt nie uwierzy …

  • Ja jestem nienormalny chyba, że to widzę. Ci z wąsami …
  • …….  – wzdycham ciężko, czy on także czyta moje myśli ?
  • Widzę jak pokonują miliardy kilometrów w ułamek sekundy. Nachylili się nade mną głową przy głowie i gadali między sobą.
  • To on !
  • To nie może być on.
  • To on ! Przyjrzyj mu się …
  • Hmm … – zastanawiam się, czy w ogóle o tym pisać.
  • Po co właściwie Ojcze przybyli ?
  • …….. – cisza.
  • Byli pozytywni, przyszli z ciekawości – Piotr dalej.

Zaczęłam dopytywać, jak dokładnie to było.

  • Leżałem normalnie, głowa na poduszce i zobaczyłem ich nad sobą, głowa przy głowie, z 8 ich było. Otoczyli mnie nad poduszką. Ja ich widziałem, ale oni chyba nie zdawali sobie z tego sprawy, że ich widzę. Było ich z 8, ale rozmawiało 2-3. Telepatycznie. Mieli śmieszne, czarne wąsy, cienkie jak u Hiszpana, długie głowy seledynowe … Ale Ojcze cudaki stworzyłeś …
  • Czepiasz się …
  • ……… – roześmialiśmy się.

  • Nie mogłam zasnąć, myślałam o Irenie.
  • Proś Ojca, a cię wysłucha. Tak jak z domem.
- Boże, daj mi jakiś znak, że to jest prawda – poprosiłam w swoich myślach. I wtedy zdarzyło się coś absolutnie niewiarygodnego… Nie skończyłam słowa „prawda”… kiedy rozległ się w domu wielki huk. Trudno nawet opisać co to było. Pod moim łóżkiem na wysokości poduszki, czyli dokładnie pod moją głową usłyszałam jakby stukot setek kopyt wydobywający się prosto z podłogi, nie spod podłogi, ale właśnie z podłogi, ze stropu podłogi. To było tak głośne, aż zatrząsł się cały dom, dwukondygnacyjna niewielka kamienica, w której mieszka może z 20 osób. Zastygłam w swoim łóżku i tylko zastanawiałam się, czy mi się to przewidziało. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/05/29/bardzo-konkretna-boza-odpowiedz/ 
  • Nooo ! To było naprawdę coś niesamowitego !!! – Piotr chyba nadal pod wrażeniem.
  • Obawiam się, że jak ludzie to przeczytają, to będą potem gadać, że to wszystko od gacków.
  • Rób swoje. Słyszałaś dzisiaj o drzwiach ?
  • Taaak … – śmieję się.
- Przyjacielu, te drzwi nie są otwarte szeroko. 
- One są uchylone. 
- Na roścież są otworzone te z dołu, więc wiesz ilu przejdzie. 
- To ostatnia szansa dla wielu. Mają wybór. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/02/06/zwiastowanie-panskie-to-zwiastowanie-nowego-swiata-ci-co-beda-chcieli-ci-pojda/ 

Mam wrażenie, że Ojciec wysłuchał jeszcze jednej mojej prośby. Jest pewna osoba w polskiej polityce, której widok mierzi mnie od stóp do głowy. Oglądając jakiś czas temu w TV jak po raz kolejny nawołuje ludzi do „rewolucji” …

  • Ojcze … Przydałyby się jakieś nagrania – powiedziałam pół żartem, pół serio.

Minęło parę dni … https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,28810957,tusk-do-dziennikarki-o-kandydowaniu-do-sejmu-upiorna-mysl.html

  • Dziękuję Ojcze za Tuska … – mówię teraz nie będąc do końca pewną, czy to jednak nie zwykły przypadek.
  • Taki mały prezencik.
  • ???!!!
  • Łatwo się zdefiniował, on jest na posłudze grupy biznesu zachodniego.
  • Jego kolega jest taki sam, ale się nie ujawnia.

Wbiło mnie w fotel.


Poszliśmy na nasz niedzielny spacer. Rozmawiamy idąc. Notuję trzymając zeszyt w powietrzu i siłą rzeczy bazgrolę tak, że sama nie wiem, co piszę.

  • Ojciec mi mówi …
  • Kupuj nic ponad to, co jest ci absolutnie niezbędne.
  • ??? Dlaczego ?
  • Nie będzie ci potrzebne.
  • Tam, dokąd zmierzasz, wszystko jest.
  • ??? Niebo ? – zatrwożyłam się lekko.
  • Ola, to wcale nie Niebo.
  • A co ? Więzienie ? – Piotr żartuje.
  • Ta fala nie kojarzy się z więzieniem.

Fala …. Już o niej zapomnieliśmy.

- Ta fala zmieni wszystko w waszym życiu.
-  Przestaniemy pić kawę ? - pytam przestraszona. 
- Mam mówić prawdę ? 
- Tak. 
- To nie powiem. 
- Patrz na Piotra i co widzisz ? 
- Piotra. 
- Człowieka. To napatrz się. 
- Wszystko co było ważne, stanie się cieniem. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/02/04/nie-zatrzymasz-zegara-czasu/
  • Masz pozdrowienia.
  • Dziękuję.
  • Nie wiesz od Kogo.
  • A od kogo ?
  • Joszue.
  • ………. – łzy.

Dochodzimy powoli do domu.

  • Pytałem Ojca na jaką ocenę zasługuję.
  • Nie szukaj oceny, jeszcze nie wystawiłem.
  • Rok akademicki jeszcze trwa.
  • A jaką ty chcesz ocenę ?
  • Może 3 ?
  • Twój mąż nie jest zbyt ambitny.
  • Chcesz ocenę państwową ?
  • To Mnie nie satysfakcjonuje, więc żyj i działaj.
  • W skromności upatruj sukcesu.

Pod wpływem pewnego maila pytam …

  • Ojcze, dlaczego ludzie nie pamiętają swojego poprzedniego życia ?
  • Są zablokowani dla ich własnego dobra.

To wielki dar dla ludzi nie pamiętać. Przekonałam się po Eduardzie Deisenhoferze. Szukając w internecie o nim informacji, natrafiłam na jego rodzinę, która ciągle żyje. Otworzyły mi się oczy z świadomością, że … to Piotra rodzina … Przedziwne …


Wieczorem.

  • Kolejny taki weekend, już 21 sierpnia, koszmarne jak ten czas leci … – wzdycham.
  • Przy kawie powiedziałaś, że to dobrze, że tak szybko czas mija.
  • Powiedziałaś ? – Piotr zaciekawiony.
  • Pomyślałam. Szybciej do Domu – śmieję się.
  • Więc nie rozumiem skąd to przerażenie.

Spoważniałam. Naoglądałam się dzisiaj wiadomości i stąd moje przerażenie co do przyszłości.

 

Poproś, a będzie ci dane.

20. 08. 22 r. Warszawa. Część 2.

  • Ojciec mówi o twojej Irenie …
  • Módl się o nią …
  • Hmm …. – przecież miała być już w Niebie.
Pytam o Irenkę … 
-Odeszła do nowego królestwa. Jej dusza tutaj cierpiała i to strasznie. 
-Pomogłaś jej Ola i za życia i w życiu.
-Pomogłaś jej tą drogę przejść, bo sama z siebie przy twojej pomocy wyrzekła się wszystkiego. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/05/nie-zatrzymasz-tego-co-ma-sie-stac/ 
  • Widzę Georga Michela, siedzi w takiej wielkiej bali drewnianej pełnej wody i trzy postacie czyściły go szczotkami …
  • . Bo jakże mógłby wejść do Nieba ?

To czyszczenie coś mi przypomniało. Teraz rozumiem … 

Zobaczyłem znowu tego alabastrowego kolosa !…….. – zmarszczyłam czoło szukając w pamięci o czym on teraz mówi. No tego śpiącego ! Stał teraz pośrodku kosmosu na jakieś kwadratowej platformie. W każdym rogu tej platformy stał anioł ubrany jak żołnierz, mieli miecze i hełmy. Patrzyli na niego. A z góry spływała na kolosa jakby para, miałem wrażenie, że go czyszczą, choć on ciągle spał, bo miał przymknięte oczy. 
- To, że go myją, nie znaczy, że go budzą.
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/10/13/to-co-masz-jest-ode-mnie/ 

  • To jest symbol. Dał piękną muzykę ludziom, a jednak zszedł z drogi.
  • Prosisz o Irenę ?
  • Tak.
  • Proś, a będzie ci dane, dopóki nie usłyszysz.
  • Myślałem, że nie żyje – Piotr zaskoczony.
  • W jakimś sensie nie żyje.
  • Wiesz dlaczego jest jak warzywo ? Przez tarota.
  • Teraz ma wielkich przyjaciół, którzy się za nią wstawią.
  • Czy twój Zdzichu był zły? A nie robił tarota.
  • ???
  • Kiedy miał władzę, mógł pomóc, ale punktował. Miał pseudonim „czerwony długopis”.
Zdzichu – tak go wszyscy nazywali, to dawny znajomy rodziny. Pod koniec ubiegłego roku dowiedzieliśmy się przypadkiem od jego sąsiadki, że leży gdzieś w hospicjum po udarze i dodatkowo z Alzheimerem. Nic więcej nie była w stanie powiedzieć, bo nie wiedziała gdzie leży i gdzie obecnie jest jego rodzina. W każdym razie był ciężko chory, więc jego śmierć jest bardzo prawdopodobna. Trudno nam to jednak zweryfikować nie mając konkretnych danych. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/10/13/to-co-masz-jest-ode-mnie/ 

Rzeczywiście, podobna historia do Irenki, ale Ojciec powiedział coś, czego ja nie wiedziałam. Piotr mnie uświadomił, że Zdzichu był szefem nadzoru z ramienia miasta, czyli wysoko usadowionym urzędnikiem. Wiele od niego zależało i wynika z tego, że kiedy mógł pomóc, to piętrzył problemy. I Ojciec to widział … 

  • Ty ją widziałeś już na Górze, to gdzie jest jej dusza ? Co to za miejsce, gdzie jest teraz ?
  • Lepiej rób swoje.

Jeśli jest przedsionek piekła, to może jest i przedsionek Nieba ?

  • Czyli przed nami plagi ? – zmieniam temat wiedząc, że się dzisiaj nie dowiem.
  • Już się dzieje.
  • Ojcze, hurtowo …
  • Ola, znasz teorię koronki. Teoria sprawdza się w praktyce.
  • … A Irena …
  • Skoro już wiesz Ola, to poproś, a będzie ci dane.
  • Proś, ciebie wysłucham.
  • Znak dostaniesz, o co prosisz i to da ci znak ta, o którą prosisz.
  • Nie powiedziałbym twojej mamie, tylko tej, której warto powiedzieć.

Zastanowiłam się dlaczego nie mojej mamie. Bo moja mama to symbol wszystkich tych, którzy nie wierzą w nic.

  • Ola poproś, a będzie ci dane. Możesz porozmawiać z kim chcesz.
  • ??? – zgłupiałam, bo chciałam spytać o …
- Chyba Chrystus niedługo do ciebie przyjdzie. 
- Taaak ? – podrywam się. 
- Widzę jak podszedł do przesłony i ją lekko odchylił jak firankę i tu zagląda. Patrzy na ciebie i się uśmiecha. Ma małą bródkę. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/19/bedzie-tak-jasno-ze-za-dnia-bedzie-ciemno/
  • Mam poprosić o Chrystusa ? – pytam niepewnie.
  • A co było w drugi dzień świąt ? „Może kawy ?

Nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem. Czy muszę prosić o spotkanie z Chrystusem, jeśli i tak jest to zaplanowane ? A może chodzi o to, bym Go usłyszała bez pośrednika ? Muszę spróbować.

  • Mówisz, że jesteś nikim ?
  • Najwięksi służą ludziom, więc jeszcze raz.
  • Nie mów tak, bo ranisz Ojca.

Gdyby się w te słowa zagłębić, to przyznać trzeba, że mówienie „jestem nikim” dotyczy każdego. Pamiętam słowa, które dały mi kiedyś mocno do myślenia …

-Diabeł ma nową metodę. 
-Chce wzbudzić poczucie winy, abyś sam siebie nie lubił. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/02/01/przyjaciel-nie-nalezy-przyjaciel-jest/ 
  • .. Ojciec jest niesamowity, zobacz jak działa. Zobacz co się dzieje.
  • Nierychliwie, ale sprawiedliwie.
  • Chyba czas zakończyć, żeby klepali Mnie po głowie.
  • Więc nie dziw się, że wysychają…. rzeki …
  • Więc przyjmuj to wszystko na spokojnie i uspakajaj innych sprawiedliwych.
  • Jest się czego bać, jeśli chodzi o Ukrainę ? – pytam w końcu. Elektrownia atomowa w Zaporożcu w niebezpieczeństwie.
  • Bałaś się ? – przy oknie.
  • Tak.
  • Pokazałem precyzyjnie.
  • Taaaak …. Kiedy wyszłam, było pięknie, porządek, żadnych śladów czegokolwiek złego.

Mówienie, że jesteś nikim, to mówienie wbrew Ojcu.

20. 08. 22 r. Warszawa.

  • Wiem, że byłem tym Eliaszem.
  • Taaak ? – śmieję się, że mówi bez cienia wątpliwości.
  • Bo już wiem.
  • A ja jestem nikim.
  • Nie deprecjonuj swojej osoby, bo to bardzo Ojca boli.
  • To nie ma nic wspólnego ze skromnością.
  • Nie deprecjonuj, bo nie wiesz kim jesteś naprawdę.
  • Dla Swojej chwały mogę powiedzieć, że masz wiele imion, wiele razy pracowałaś dla Ojca.
  • Nie deprecjonuj, bo to Ojca boli.
  • Od niego wszystko wytrzymam, od ciebie nie.
  • Mówienie, że jesteś nikim, to mówienie wbrew Ojcu.
  • Zagubiona w swym myśleniu …

Przytkało mnie, wzruszyłam się i wolałam skierować rozmowę na inny temat.

  • Widzisz jaka susza jest na świecie Pamiętam jak powiedział Ojciec konflikt ze słońcem …,  to mamy. Kolejny znak apokalipsy. Ojcze, ta susza to plaga ?
  • To zwiastun.
  • Taaaak ? – poczułam lęk.
  • Na miłość boską ! … Modliłaś się, by przywrócić porządek. 
  • Pokazałem ci wtedy krzyż.
  • Wiesz w co był utkwiony ?

  • To czego się spodziewasz ? Kwiatków ?
  • Ten, który może wszystko …
  • . Zobaczyłem Jezusa na krzyżu …
  • … Wziął na Siebie.

Ten, który może wszystko … Krzyczeli do Niego, że jeśli jest Bogiem, to niech zejdzie z krzyża … Nie zszedł, a mógł. 

  • Sama o to prosiłaś, więc się dzieje.

Prosiłam, to fakt. Ale powiedzmy sobie jasno. Dzieje się nie dlatego, że ja prosiłam, ale dlatego, że ma się dziać. Chcę popytać o Ukrainę, ale czuję, że nie ma już sensu.

  • Jakie jest twoje marzenie prawdziwe ?

Pytanie mnie zaskakuje. Przecież nie powiem, że marzę o nowych butach. Nie wiem, czy w ogóle mam jakiekolwiek marzenia. Jest jednak coś, co bardzo, bardzo chciałabym przeżyć.

  • Żeby to, co Ojcze mówisz, wypełniło się …, sprawdziło, zrealizowało.
  • Kiedy uwierzą ? Powiedz Mi.
  • Czy jeśli znak się ukaże wielki na niebie, to uwierzą ?

Piotr powtórzył słowa Ojca w taki sposób, że zwątpiłam, czy uwierzą. Właściwie zrozumiałam, że nie uwierzą. Wirujące słońce w Fatimie też przekonało w sumie niewielu. A jeśli nawet wielu, to na krótko.

  • To kiedy uwierzą ?
  • Nie widzisz zwiastunów ?
  • Plagi, ospa wróciła, wojna, nie widzisz suszy ?

Ospa ? Zaskoczyła nas informacja z USA;

Amerykański minister zdrowia Xavier Becerra zapowiedział, że rząd USA wprowadzi stan zagrożenia zdrowia publicznego w związku z szerzeniem się małpiej ospy. Becerra poinformował, że w kraju odnotowano 6,6 tys. aktywnych przypadków choroby. Małpia ospa: USA hamują kolejną epidemię. Jak powiedział szef resortu zdrowia podczas konferencji prasowej, ogłoszenie stanu zagrożenia zdrowia publicznego pozwoli administracji na „agresywną pracę, by zatrzymać tę epidemię”.

  • Nie widzisz w Afryce ? Piekarnik …  

https://klimat.rp.pl/susza/art36534621-susze-przybieraja-na-sile-a-bedzie-jeszcze-gorzej https://unicef.pl/co-robimy/aktualnosci/news/susza-w-rogu-afryki-to-katastrofa-dla-dzieci

  • Uciekają nie tylko za lepszym życiem, ale za życiem (w ogóle).
  • (Merkel) płaci za Hitlera. On wyganiał, ona ściągała.
  • Jak się możesz zabezpieczyć przed tym, co nadchodzi ?
  • Nie wiem, czy jest sens – pomyślałam.
  • Jak się możesz zabezpieczyć przed tym, co nadchodzi, skoro masz Mnie ?
  • Pamiętaj, może i te kruki będą ciebie karmić, nie martw się.

CDN …

Najważniejsze czasy dla ludzkości, to czasy Chrystusa.

15. 08. 22 r. Warszawa.

  • Wiesz, że jestem przyzwoity ? – Piotr zadowolony.
  • Wiem. To prawda – przyznaję.
  • Czy jesteś przyzwoity sam z siebie, czy dlatego, że się boisz ?

Uśmiecham się od nosem, pytanie w punkt. Trudno być nieprzyzwoitym wiedząc, że Ojciec patrzy i słyszy nieustannie. Osobiście zadziwiają mnie ludzie, którzy mając podobne doświadczenia pozwalają sobie na bycie nieprzyzwoitym.


Wieczorem.

  • Słyszę …. Bachmut, Bachmut.

Sprawdzam szybko. Miasto w Ukrainie.

  • O co chodzi Ojcze z tym Bachmutem ?
  • Zobaczysz.

Ciekawa informacja;

- Koń głodu przyspieszył – Piotr nagle. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/07/juz-sie-nasluchalem-ze-dzialam-powoli/

Rekordowe temperatury i brak opadów powodują w Niemczech pokazanie się w rzekach tzw. kamieni głodu. Ich odsłonięcie zwiastuje nadejście trudnych czasów. Susza stała się faktem. https://www.o2.pl/informacje/niemcy-pokazaly-sie-kamienie-glodu-to-swiadczy-o-jednym-6801940739472352a


Najsłynniejszy kamień głodu, pochodzący z rzeki Łaby w miejscowości Děčín w Czechach, ma oznaczenie z 1616 roku. Widnieje na nim niemieckie zdanie, które jest też przepowiednią: „Kiedy mnie widzisz, płacz”, co wywołuje trwogę wśród rolników i mieszkańców. Kamień głodu ukazał się w Czechach. „Zapłacz, jeśli mnie zobaczysz” – WP Wiadomości

  • Ale mamy czasy teraz … – stękam.
  • Najważniejsze czasy dla ludzkości, to czasy Chrystusa.


18. 08. 22 r. Warszawa.

Byliśmy na porannej mszy i zauważyliśmy, że dawno nie było naszej znajomej kobiety.

  • Nawala ostatnio – Piotr.
  • Nie bardziej niż wy.

Ostatnio też jesteśmy rzadko. Czyli … Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?

  • W czasie jazdy autem spytałem Ojca … Co mogę zrobić, żeby Ci się podobać ?
  • I co ?
  • … Roześmiał się głośno.
  • Pamiętaj studiować …
  • Zobaczyłem teraz kamienne tablice, czyli dekalog.
  • I będziesz Mi się podobać.

Wieczorem.

  • A czy ty wiesz, że na twoim piętrze robiono porządki ?
  • Zobaczyłem jak w twoim domu z kolumnami ktoś sprząta, odkurza …

  • ???!!! Czy to znaczy, że niedługo umrę ? To już odchodzę ? – przestraszyłam się.
  • Rutynowe porządki.
  • Jakiś anioł to robił w długiej szacie białej – Piotr mówi zwyczajnie jakby to było normalne tak widzieć.
  • Ojcze, ludzie odchodzą … – ostatnio umarło kilku naszych znajomych.
  • Nieprawda, są u Mnie.
  • Jak to jest możliwe, że dusza może być tu i tam jednocześnie ?
  • Nigdy nie lubiłaś chemii.
  • To prawda ! – śmieję się rozumiejąc, że to tzw. „alchemia futbolu”, czyli „wyższa matematyka”.
  • Nie chcę zmieniać twoich stałych nawyków.
Zobaczyłem jak Ojciec bierze mnie na ręce jak dziecko, jak matka trzymająca dziecko w objęciach i zabiera do góry … Ale to dziwne, bo zabrał mnie w połowie, jakby połowa mojego ducha pozostała na ziemi, a połowa poleciała do góry. Ojciec rozmawiał z tą częścią, która unosiła się do góry, ale ja tutaj na ziemi to słyszałem. Piotr próbował mi wytłumaczyć, co właśnie przeżywał. Trudno było mi sobie to wyobrazić, ale słuchałam z uwagą … Ten duch był złoto – żółty. Ojciec powiedział do drugiej połowy, która została na ziemi … 
- Musisz pozostać pośród ludzi.
-  …… – niesamowite. 
- To, co było kiedyś normalne, teraz cię zadziwia.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/09/jezioro-siarki-i-smoly-beda-sie-mieszac-zniszczy-nieprawosc-bog-oczysci/

Piszę właśnie o Putinie, wojnie https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/19/bedzie-tak-jasno-ze-za-dnia-bedzie-ciemno/

  • Boję się Ojcze, że ludzie będą podważać. 
  • Twoja praca to jest część, a drugą część Ojciec dołoży.
  • Trzeba trochę jeszcze poczekać.

W domu Krysi Piotr czuje się coraz gorzej, a to ze względu na kota.

  • Jestem już uczulony, a nie mamy dokąd się wyprowadzić. W tym jesteśmy podobni do Chrystusa.
  • Na tym podobieństwo się kończy.
  • …….. – śmiech.
  • Dużo błędów w swoim życiu zrobiłem.
  • Ale z drogi nie zszedłeś.

Wszystko musi być poukładane

14. 08. 22 r. Warszawa. Część 2.

Zrobiliśmy przerwę na kolejne wiadomości. Piotr nagle klepie mnie w ramię …

  • Jak weekend ?
  • Pusto bez Ciebie Ojcze.
  • Czyli wracasz nie do Warszawy, a wracasz do Mnie ?
  • Oooo tak. Ojcze, myślałam, że to ja wygrałam w lotto …. – żartuję, duża wygrana padła wczoraj.
  • No popatrz, nie udało się.
  • …….. – śmiech.
  • Gdybyś wygrała, znacznie wpłynęłoby to na wasze życie.
  • Oooo tak … – kiwam głową.

Zapadła cisza … Piotr znowu klepie mnie w ramię …

  • Jak wspominasz ten dzień, gdy spotkałaś Caviezela ?
  • ???!!! – oczy wybałuszam, tak zaskoczona jestem teraz.
  • Wspaniale !

Piotr spojrzał na mnie spod oka, więc szybko tłumaczę. Nie chodzi o spotkanie, ale tą chwilę, gdy spotkaliśmy się wzrokiem, bo to nie aktor patrzył wtedy …

Ludzi w kolejce przybywało, a ja ciągle na końcu. Moje towarzystwo od pogawędek już się rozpierzchło, już zrobili sobie selfie z Caviezelem, a ja ciągle na końcu. Przede mną stała grupka mężczyzn, zasłaniali mi widok … I raptem ta grupka ludzi się rozstąpiła i zobaczyłam Caviezela metr od siebie, schylonego i piszącego komuś autograf. Podniósł na chwilę głowę i spojrzał prosto mi w oczy. Spojrzał uważnie, schylił głowę znowu i zaraz podniósł głowę jeszcze raz. A wtedy stało się coś przedziwnego … Poczułam, że cofam się o dwa tysiące lat wstecz … Jakbym ten wzrok już znała … I to mnie zatrzymało. Jeśli Homiel mówił to jej chwila, to była właśnie ta chwila. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/16/a-ktoz-powiedzial-ze-kazdy-ma-przejsc-przez-te-uchylone-drzwi/ 
  • A coś więcej powiesz ?
  • Wielka niespodzianka – roześmiałam się, nie wiem jakiej odpowiedzi Ojciec ode mnie w tej chwili oczekuje.

Dziwne, ostatnio Caviezel śnił mi się parę razy. Dziwne, bo niby dlaczego ? Pomyślałam, czy to nie czasami jakiś zwiastun …

  • A co myślisz, gdyby była dużo większa niespodzianka ?
  • Gdyby było na żywo … ?
  • ???!!!
  • Biada Piotrowi, już obiadu mu nie zrobisz.
  • A coś więcej … powiesz Ojcze ? – … zaryzykowałam spokojnie. Piotr spojrzał na mnie przestraszony.
  • Znasz powiedzenie z wojewodą ?
  • Hmm … Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie ?
  • ……… – roześmialiśmy się głośno i swobodnie. Cudnie tak rozmawiać z Bogiem …
  • Wiesz dlaczego warto ci przekazywać to wszystko ?
  • Nooo ? – pozwalam sobie jeszcze. 
  • Bo ty wierzysz, bo ty wiesz.
  • Wiem … – kiwam głową.

Ja wiem, że to z Ojcem rozmawiam i wiem, że się sprawdzi i wiem, o co w tym wszystkim chodzi.

Pisałam właśnie … 

- Chrystus przychodzi do ciebie. 
- ???!!! – przychodzi, czas teraźniejszy ! 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/15/co-zrobic-zeby-ta-istota-ludzka-wstrzasnac/

Pytanie więc nasuwa się same … 

  • A kiedy Ojcze ta niespodzianka ?
  • Ty byś chciała już, ale to wszystko musi być poukładane.
  • Caviezel był użyty, taka niespodzianka.
  • Był wykorzystany.
  • Nie, użyty.
  • Użyty, racja. Wykorzystany to złe słowo … Użyty jako narzędzie.
  • To są te chwile.
  • … Hmm … – zamyśliłam się wspominając jeszcze raz … 
  • Czy chciałabyś zachować pamięć tego, co było ?
  • Tak – jestem już pewna.
  • Czy chciałabyś zachować pamięć życia tutaj ?
  • Taaak – już nie jestem taka pewna, jeśli Ojciec pyta po raz drugi. Może coś się za tym kryje ?
  • W Niebie pełno jest zakątków, na randki byś się udała ?
  • …….. – buchnęliśmy śmiechem.
  • Czy wiesz, że twój mąż, jak był na Górze, był bardzo nieprzyjemny ?
  • …….. – spojrzałam na Piotra.
  • Nieugięty, bezlitosny …
  • Czy będąc tutaj, nauczył się czegoś ?
  • . Oooo tak – … zrobiło się poważnie.
  • Będzie im (ludziom) pomagał, kiedy trzeba.
  • Hmm …. Wiesz, że wizję z Jegomościem miałam prawie rok temu ?

Zaczynam opowiadać od początku podkreślając pewne szczegóły …

  • On przyszedł do nas, jakby miał odwalić robotę. W ogóle na nas nie zwracał uwagi, nie robiliśmy na nim żadnego wrażenia, oczywiście do momentu, gdy ty wszedłeś.
  • On do nikogo nie przychodzi, ale do ciebie przyszedł.
  • Ciekawe co ten nasz Piotr wymyśli z tym lodzikiem.
  • Ale maskowałaś się dobrze z tą firanką, nikt by się nie zorientował.
  • Kryjesz tą rodzinę jak lwica, prawdziwa lwica.

Ukrywam …, przyznaję. Jegomość pokazał jednak, że czas ukrycia definitywnie się kończy.

Kto więcej wie, ten ma więcej do zrobienia.

14. 08. 22 r. Szczecin.

Wyjeżdżamy do Warszawy po południu. Rano na chwilę zostajemy w trójkę sami. Takiej okazji wcześniej o dziwo nie było, więc córka od razu zaczyna …

  • A co u Homiela ?
  • … Masz błogosławieństwo Ojca na (swoją) drogę.
  • ……. – córka w bek.
  • A nie jest tak, że każdy ma ? – pyta przez łzy.
  • Nie każdy na to zasługuje.
  • Czy twoja koleżanka głęboko wierząca, która sprzedaje wszystkim swoje troski, na to zasługuje ?
  • Uuuu …. – zastygliśmy. Nieoczekiwana nauka się szykuje.

Koleżanka z pracy to ewenement. Wierząca, lat około 50, każdy dzień zaczyna i kończy słowami jak bardzo jest nieszczęśliwa. Wychodząc z pracy żegna się tak, jakby jutro wrócić nie miała. Rozdaje dyspozycje co mają robić inni, gdy ona umrze. Wszyscy znają jej wszystkie choroby i problemy. Wyciąga z innych energię i wcale się z tym nie kryje. Wiele osób zrezygnowało z pracy tylko ze względu na nią. Wiele się słyszy o tzw. wampirach energetycznych i to jest taki przypadek. 

  • Gdyby wierzyła naprawdę, znosiłaby to w milczeniu.
  • To byłoby dla Stwórcy.
  • Myślisz, że robi dobrze ?
  • Gdyby była naprawdę wierząca, trzymałaby dla siebie.
  • Ważne, że wierzy, ale nie wie, co znaczy do końca wiara.
  • Piotr mieszkał u Krystyny Sielskiej. 
  • ……… – podnoszę oczy, bo o dziwo powiedział Ojciec wyraźnie jej pełne nazwisko (p.s. tutaj zmienone).
  • Była bardzo wierząca i nawet śpiewała w kościele, ale dlaczego, powiedz, ciężko pracuje w kuchni ? 
  • ???

Tego się nie spodziewaliśmy. Ojciec nawiązał do dawnych lat.

20. 10. 08 r. Warszawa. A jednak październik. Stało się. Umarła właścicielka mieszkania, u której Piotr wynajmował pokój. Zahaczyła nogą o jakiś pręt, a ponieważ tego nie czuła, bo miała nogi sparaliżowane nie zauważyła, że zaczęła krwawić. Kiedy się zorientowała ostatkiem sił zadzwoniła na pogotowie, ale nie miała już sił, by otworzyć im drzwi. Pogotowie zadzwoniło po policję i ta wyważyła drzwi. Zawieźli ją do szpitala, tam wdało się zakażenie i nie było już szans na jej odratowanie. Jednym słowem tak miało się stać. Wszystko rozegrało się bardzo szybko, zupełnie niespodziewanie. Ciekawe…. kilka tygodni temu mówiła, że niedługo umrze. Przeczucie? 
https://osaczenie.pl/wp/2016/03/28/zaskakujacy-pazdziernik/ 

Krótki czas po jej śmierci Piotr miał ciekawą wizję. Zobaczył ją harującą w kuchni, czego w ogóle nie mógł  zrozumieć.

  • Złorzeczyła swojemu losowi. To jest właśnie to.
  • Tak trudna jest wiara.

Potrzebna była nam ta rozmowa.

  • Błogosławieństwo oznacza też, że będziesz miała coś do zrobienia.
  • Kto więcej wie, ten ma więcej do zrobienia.
  • ……..
  • Ojcze, jutro święto maryjne – ostrożnie zwracam uwagę.
  • Ojciec się cieszy.
  • ……… – roześmiałam się, takie to proste.

Piotr wstaje i zaczyna chodzić po całej kuchni w prawo i lewo ….

  • Przestań tak chodzić w kółko ! – nie wytrzymuję.
  • Przez niego słyszysz, to niech sobie chodzi jak chce.
  • ……… – wybuchnęliśmy wszyscy śmiechem.

W końcu wyjeżdżamy. Słuchamy w radio wiadomości, głównie mówi się o zatruciu Odry.

  • Ciekawe, ale kiedy po raz pierwszy pokazano te śnięte ryby, przypomniały mi się plagi egipskie. Tam też doszło do skażenia wody i ryby wypłynęły … Ciekawe, może to jakiś znak ?
  • Wzrok cię nie zwiódł.
  • ???!!! – moje czujki stanęły na baczność.

  • Czyli … Czy ta epidemia ryb to analogia do plag egipskich ? – pytam od razu.
  • Masz sama sobie odpowiedzieć.
  • Tyle piszesz, tyle czytasz, a tak mało wiesz … Dla ciebie to bułka z masłem.
  • Dlaczego akurat w Polsce ? – pomyślałam.
  • Ryby, które są oznaką czego ?
  • Chrześcijaństwa.
  • Wyszydzani, nie brani na poważnie, ignorowani …, i tak dalej i dalej można mnożyć.
  • Czy kolejność plag będzie taka sama jak w Egipcie ? – drążę dalej.
  • Nie wiem mam ci powiedzieć.
  • …….. – oczywiście zaśmiać mi się zachciało, ale się powstrzymuję.
  • To będzie czas dla inteligentnych i mądrych.
  • Nikt przecież nie uwierzy w apokalipsę, prędzej uwierzą, że to wina PIS. Za całe zło tego świata winny jest PIS – Piotr pełen sarkazmu.
  • Moim zdaniem toksyny w mule zbierały się przez lata, zaniedbanie.

Połowa sierpnia, niedługo nasza rocznica ślubu …

  • A może na rocznicę ślubu wstąpicie do Tomaszowa ?
  • Eee … Do Tomaszowa to tylko Piotr miał „iść” – śmieję się.
- Wiesz co teraz słyszę ? Piosenkę ... Tomaszów ... Demarczyk … 
Natychmiast włączyliśmy internet i puściliśmy piosenkę. 
A może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień do Tomaszowa? Może tam jeszcze zmierzchem złotym ta sama cisza trwa wrześniowa... W tym białym domu, w tym pokoju, gdzie cudze meble postawiono, Musimy skończyć naszą dawną rozmowę, smutnie nie skończoną. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/20/ilu-pamieta-o-mnie/
  • Ojcze, nie nadążam za Tobą, jak boga kocham … – Piotr nagle.
  • A kochasz ?
  • Kocham.
  • To Ja też cię kocham.
  • I ciebie (do mnie) też kocham.
  • …….. – uśmiecham się.
  • Nigdy nie szukasz zemsty. Szukasz pokojowego rozwiązania.
  • Taaak – spoważniałam.
  • Tak ma Mój Syn.
  • A znasz to powiedzenie; jaki pan, taki kram ?
  • A tą akcję, co piszesz, możemy nazwać pseudonimem „Arab”.
  • Zrobimy swoje co do nas należy i siądziemy sobie na ławeczce i powspominamy jak to było i jak mogło być …

Mogło być … ??? Zagadkowe słowa. Mogło być, gdyby apokalipsa się nie udała ?

  • Faktycznie nie szukam zemsty.
  • Zemsta to nie Nasza domena.

Wczoraj oglądałam o Medjugorie. https://www.youtube.com/watch?v=Otl9PEwmaaI

  • Ojcze, kłócą się o Medjugorie. Czy tam faktycznie dalej objawia się Maryja ?
  • To jest rozmowa na „przy kawie” i na dłuższe rozmawianie.
  • Widzisz podłogę u Krysi ?
  • ???
  • Jaka jest ?
  • Czarno biała ! Jak szachownica ! – jestem pod wrażeniem, bo nikt jeszcze nie ujął tak w sedno jak Ojciec.

  • A porozmawiamy jeszcze o Medjugorie ?
  • Przy okazji.
  • Nawet księża się kłócą o Medjugorie.
  • To pomyśl kto tam miesza, że się kłócą.
- Ludzie zajmują się Medjugorie, a to Fatima nie jest odkryta do końca. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/10/medjugorie/ 

CDN …

Polska jest w dobrych rękach.

07. 08. 22 r. Warszawa.

  • Jezus jest Synem samego Boga, czy nie powinien mieć imion Ojca ? Dlaczego Jezus nie ma imion Ojca ?
  • Ma swoje.
  • Dlaczego ma mieć Moje, skoro jest Mi równy ?
  • ???!!! … – ups, nie pomyślałam. Niesamowita odpowiedź.

Pracowałam akurat nad tekstem.

Zmęczona Putinem słuchałam https://www.youtube.com/watch?v=115ds4uK-Ds 
- Nie sama słuchałaś. Ktoś stał koło ciebie i trzymał rękę na lewym ramieniu. Mężczyzna, wysoki, długie włosy, bródka, słuchał uważnie, a na mnie nie zwracał uwagi … 
- No to mów od razu, że to Chrystus. Wyglądał jak z twojego obrazka. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/07/gosc-w-domu-bog-w-domu/

Napisałam i poszłam do kuchni. Gotując zastanawiałam się nad tym, co napisałam. Nie mam pojęcia jak często Chrystus jest w moim domu. 

  • Ciekawe, czy jest teraz … – pomyślałam.

Wychodząc z kuchni zauważam, że szczotka oparta zazwyczaj o ścianę kiwa się w tą i wewte. Chwytam ją za rękojeść i usadzam na podłodze mocniej, by się nie kiwała. Robię parę kroków i staję nagle, bo coś mi nie pasuje. Zaczynam się zastanawiać. Dochodzi do mnie, że szczotka kołysała się w kompletnie nielogiczny sposób.

  • Przewidziało mi się ? – myślę sobie.
  • Nie przewidziałoPiotr głośno.

Wczoraj Ojciec pytał o wizje naszej córki. Oto kolejna świadcząca o nadchodzących zmianach.

To już trzecia tego typu

Pojechałam swoją Skodą do pracy na parking i widzę, że ktoś stoi na moim miejscu. Zobaczyłam samochód z moimi tablicami rejestracyjnymi, które się wymazały i pojawiły zupełnie inne. Pytam się ochrony …Gdzie moje miejsce ?
- Już tutaj miejsca pani nie ma. 
Dziwne … Od razu miałam skojarzenie ze słowami Edzia, brzmiały niemal identycznie … 

Dzwoni córka podekscytowana cała. Miała nad ranem wizję albo raczej spotkanie, które ją uszczęśliwiło. 

Wchodzę do mojego pokoju w domu u Krysi, a tam Edziu klęczy i naprawia kaloryfer. Był wkurzony, że się zapowietrzył. Mówię do niego … Dziadku, przyjechałam z bagażami tu się przespać. 
Już twojego łóżka tutaj nie ma. 
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/06/12/wiesz-co-to-wiara/


08. 08. 22 r. Warszawa.

  • Przyszła do mnie w nocy ciocia Mira – Piotr baaardzo zdziwiony, bo ciocia Mira nie żyje od 55 lat.
  • Ubrana była w zimowy biały płaszcz. Mówi …
  • Pamiętaj o mnie !!! Pamiętaj o mnie !!!
  • Dlaczego mam pamiętać ?
  • …….. – nie wiem. Może chodzi o modlitwę ?

-Dlaczego Glazerson nie widzi Syna Jareda ? 
-A kiedyś widział ? 
-Eee … Nie wiem – przyznaję. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/09/pokoj-z-toba-pokoj-wam/

Glazerson nie, ale kto inny już tak. https://www.youtube.com/watch?v=gs5M28VGUfs&t=30s



09. 08. 22 r. Warszawa.

Pieniądze z KPO oddalają się od Polski w szybkim tempie.

  • Nie martw się. Polska jest w dobrych rękach.
  • Cóż znaczą te papierki kolorowe …
  • Chyba nie łudzisz się …
  • … Pamiętasz jak Ojciec powiedział, że LGBT będzie uciekało z Polski ?
  • Ekskrementy.

A ekstramety są wydalane.



10. 08. 22 r. Szczecin.

Jedziemy do Szczecina. Niewiele mówimy, niestety. Nie spieszymy się.

  • Co by było, gdybyście jechali szybkim autem ? Jechałbyś 130, czy 180 ?
  • Wszystkie pióra by Mi zwiały.
  • …….. – śmiech.
  • To się odezwałem.
  • Ty zapisałaś i dziękuję.
  • ……. – roześmiałam się na całego. 

Kiedy zapadła cisza, po kilku godzinach jazdy bardzo żałowałam, że jednak nie rozmawiamy.

  • Dawno nie jechałem tak spokojnie.
  • Oj Piotr, Piotr …
  • Ojciec ma z tobą tak wielki dylemat, jesteś tak nieposłuszny …
  • Ojcze, przez te 5 dni w Szczecinie nie będziemy rozmawiać – wyrywam się z nadzieją. 
  • Więcej optymizmu, córko.

Wiem, że Ojciec nie przepada za tym panem (K.Jackowski), ale ten pan miał ostatnio ciekawe  wizje …

  • Ojcze, czy te jego wizje są prawdziwe ?
  • Szkoda słów na to.
  • Ale ma dar od Boga.
  • Ale co potem z nim robi ? Potem za to rozliczamy.
  • Dar zobowiązuje, a co on z tym robi ?
  • Gdyby się modlił, ten dar działałby dla dobra.
  • A tak działa dla gacka.
  • Nie ma pokory … 
  • Zafascynowany przed lustrem.
  • … No i co ? Maniuśka, dalej będziesz go słuchać ? – Piotr do mnie sarkastycznie.
  • Moje ulubione słowo to Homiel, a drugie maniuśka.
  • ……….. – uśmiecham się szczęśliwa. 

 

Prosta droga prowadzi cię do celu.

06. 08. 22 r. Warszawa.

Siedzimy na kawie, próbuję zacząć rozmowę, szukam dobrego pytania.

  • Jezus powiedział Faustynie, że zniszczy najpiękniejsze miasto w Polsce, zmiecie je w pył jak Sodomę i Gomorę. To oczywiście Warszawa. 

Dzienniczek; „Pewnego dnia powiedział mi Jezus, że spuści karę na jedno miasto, które jest najpiękniejsze w Ojczyźnie naszej. Kara ta miała być [taka], jaką Bóg ukarał Sodomę i Gomorę.

https://www.facebook.com/KolorHistorii
  • Nie uderzył żaden meteor jak w Sodomę, ale zauważ, że faktycznie zniszczona w pył. Została zmieciona. Ponoć Warszawa była pełna brudu, aborcja itd. …. Ale powiedzmy sobie szczerze, wiele takich miast wtedy było … Paryż, Londyn, jeszcze gorzej niż Warszawa. Więc dlaczego Warszawa ?
  • Dzisiaj Berlin stokroć gorszy, jak i liczne inne …
  • Czy Chrystus był czegokolwiek winny ?
  • Zapłacił.
  • ??? …. Czy w takim razie chodziło o to, żeby Polska zapłaciła ?
  • Odkupienie.
  • Maryja z Trevignano mówi ponoć, że zachód i północ Polski będą zniszczone …
  • A co Ja ci mówiłem odnośnie Polski ?
  • A gdzie ona jest ?
  • Wysoko nad chmurami. Czyli jest bezpieczna ?
  • Który kraj ucierpiał na Drugiej Wojnie najgorzej ?
  • Niemcy ? Nie. Rosja ? Nie.
  • Mówię ci, Polska.
  • Dlatego wyniosę ją ponad inne narody.
  • Dlatego to się już dzieje, dla wielu niezrozumiale.

Przypomina mi się rozmowa na temat katastrofy smoleńskiej, to też było odkupienie w jakimś sensie.

15. 09. 2016 r. Oglądaliśmy o nowych ustaleniach dot. katastrofy smoleńskiej. 
- Danina Polski na przyszłość. 
- Teraz płaci, by być w przyszłości chroniona. 
- Jak to ?  
- W Niemczech będzie się palić, w Europie będzie się palić, tu będzie zielono. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/11/26/danina-polski-na-przyszlosc/ 

A także rozmowa o wojnie w Ukrainie …

W TV pokazano zabitych ludzi leżących na ulicach ukraińskich miast, wstrząsający widok. 
- Są ofiarą na nowy początek. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/09/12/sa-ofiara-na-nowy-poczatek/

Zawsze chodzi o nadchodzącą przyszłość … O nowy początek.

  • Pytam się Ojca, co dalej przed nami … – Piotr.
  • Prosta droga prowadzi cię do celu.
  • ???
  • Co myślisz o wizjach twojej córki ?
  • ……… – zaczynam w myślach analizować, o które wizje chodzi.
  • Było biuro. Był Edziu. Wszystkie inne, ale wszystkie zbieżne.
  • Wszystkie świadczą o jednym. O drastycznej zmianie w naszym życiu.
  • A ksiądz Skrzypczak ma rację ? Że ten miecz to mówienie o Bogu ?
  • Ojciec śpiewa ci „Chciałabyś ? Chciała … „
  • ……… – no i nie wiem jak to zinterpretować.
  • Kocham tą sytuacje, kiedy siedzimy przy tej kawie i snujesz swoje teorie, swoje rozważania.
  • Ja też mam kawę i słucham i rozważam.
  • Zastanawiam się, czy nagiąć Moje do twoich.

Myślę, że miecz jako słowo to jedyne rozsądne rozwiązanie.

 

Jahwe jest moim Bogiem.

04. 08. 22 r. Warszawa.

Dzień zaczyna Piotr od słów …

  • Od wczoraj słyszę ….
  • Jahwe jest moim Bogiem.

Zamyślił się, a ja nie pytałam.


Wieczorem. W trakcie oglądania wiadomości w TV …

  • Widzę mapę Polski w Niebie, z daleka od Unii i Rosji … Widzę napis PIS nad tą mapą jak się rozjeżdża, litery zaczęły się od siebie oddalać i widzę ręce jak wzięły drut złoty i ściągnęły napis z powrotem razem.
  • Taaak, ale czy to chodzi, że się PIS nie rozpadnie, czy Polska ?
  • ……… – cisza, ale pomyślmy. Jeśli PIS by się rozpadł, to Polska byłaby naprawdę w niebezpieczeństwie.

Ciekawe, ale podobną wizję miał już wcześniej, wtedy miało dojść do rozpadu koalicji prawicy i nie doszło …

Wystarczyło obejrzeć Wiadomości do końca, aby wkurzyć się na maksa. Piotr na egzorcyzmy poszedł bardzo stanowczym i zdecydowanym krokiem. Godzinę później powiedział ciekawą rzecz. Walczę o PIS, żeby się nie rozpadli. Zobaczyłem nazwę PIS jak litery się rozsuwają P I S. To je ściągnąłem w jedno z powrotem, skleiłem i jeszcze drutem kolczastym związałem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/05/uczynie-cie-wiecznie-mlodym/ 
  • Ojciec mi mówi, że pracownicy, którzy zostali w firmie …
  • Czeka ich nagroda.
  • Jaka ?
  • Zobaczysz.


05. 08. 22 r. Warszawa.

  • Ojciec cię pyta jak się czujesz.
  • Soczek (burak) reguluje ci cały organizm.
  • …….. – roześmiałam się.
  • Ojciec mówi, że wiele leków to placebo.
  • Dlaczego lekarze tego nie wiedzą ?
  • Podważyłabyś ich pewność w farmaceutykę, bo ludzie wróciliby do tego, co pierwotne.

I zaraz dodał, że lekarstwa są ważne i pomagają. Jednak najwyraźniej są lekarstwa, które mogą być z powodzeniem zastąpione ziołami.

  • Mandarynka zawiera sporo fosforu i więcej witamin niż grejpfrut i pomarańcza razem.
  • Jak twoje dziąsła ?
  • Krwawią …
  • Słyszę aloes...

Wytłaczany sok z mandarynek, który również kupiliśmy … Jestem zdziwiona, że nasza dzisiejsza rozmowa to porada lekarska. Zdziwiona i wdzięczna.

  • Kupiłbym dużo soków, ale nie ma gdzie trzymać. Może jeszcze jednak lodówkę kupić … ?
  • Nic nie rób. Trwaj w tym stanie jeszcze przez chwilę.
  • Nie wchodź w nic nowego, zrozumiesz kiedy to „już”.
  • Niech to wszystko dotrwa do końca, narobisz się niepotrzebnie.
  • Widzę jak twój organizm z białego robi się czerwony, ten burak ukrwawia twoje mięśnie, wszystko …
  • Bo jałowo się odżywiałaś, urozmaicaj swoją dietę.
  • Jesz zbyt jednorodnie, banan jest dobry na jakiś czas, ale nie codziennie.
  • Dzisiaj rozmawiamy nie duchowo.
  • …….. – uśmiecham się szeroko.
  • Jałowo, stąd te problemy.
  • Dużo łatwiej byłoby Covid zwalczyć, dużo łatwiej włosy by się trzymały.
  • Nie kłóć się z nim, on w jedzeniu ma rację, a wiesz dlaczego ?
  • Bo Ja mówię przez niego, on czuje Mnie.
  • Edziu też jadł jałowo …
  • Edziu żyłby ponad 100 lat, ale musiał odejść dla celu przebudzenia go (Piotra).
  • To jest ofiara.
  • To uderzenie miało sens …
  • Dostałem uderzenie w serce, potem sprawdziłem w internecie od czego i zobaczyłem reklamę soku z granatu, a poniżej buraka, tak trafiłem … Dziękuję Ojcze – Piotr wzruszony.
  • Mi wystarczy jak powtarzasz; Jahwe jest Moim Bogiem.
  • . Wiele rzeczy Mi mówi Piotr, których nie słuchasz.
  • Jedną z rzeczy, które nosi na sobie jest to, że nikt go nie słucha.
  • Nie słucha tam i nie słucha tutaj …
  • Znasz tą przypowieść o Troi ?
  • … Kasandra ?
  • Nikt nie wierzył, a mówiła prawdę.
  • ……… – robi się gorąco.
  • Jeśli chodzi o temperaturę … Najgorzej nadejdzie.
  • Będą się ludzie smażyć, tak gorąco będzie.

Jest pewna kwestia w AJ, która nurtuje mnie cały czas. 

11 Potem ujrzałem niebo otwarte: a oto – biały koń, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sądzi i walczy. (…) 14 A wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych koniach – wszyscy odziani w biały, czysty bisior. 15 A z Jego ust wychodzi ostry miecz, by nim uderzyć narody: On paść je będzie rózgą żelazną i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga

Co znaczy ta rózga, ten miecz ? Przecież nie dosłownie … Przecież w rzeczywistości nie zejdzie z nieba na koniu i nie będzie machać mieczem … Gdzie miałby niby zejść, w Jerozolimie ? W Warszawie … ? Miałby szaleć po ulicach ? … Dość idiotyczne … 

Obejrzałam i olśnienie.

Homologizacjadostosowanie Kościoła do oczekiwań człowieka. Nie człowieka do dekalogu, ale dekalog do człowieka. Przywrócenie porządku to przywrócenie właściwego miejsca dekalogowi. Jak to zrobić ? Słowo to też miecz, dlatego wychodzi z ust jeźdźca …

- Obudź się … powiedział mi Ojciec. 
- Niech drżą przed tobą tak jak będą drżeć przed mieczem. 
- ???!!! 
- „Me imię w tobie jest- … to Szechina ? 
 - Niech ci będzie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/05/najlepsze-przed-nami/ 

Ojciec mówił do Piotra często …

- Wyciągnę cię za tego filara.
- Ale po co ? Ja nie jestem do tego, żeby mówić o sobie.
-  Będziesz mówił o Mnie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/06/17/krzyz-to-nie-rzecz-to-symbol-milosci-boga-do-czlowieka-oddal-siebie-i-syna-za-ludzi/
- Będziesz mówił o Mnie.
-  Ojcze, nie będą mnie słuchać – Piotr niepewnie.
- Zrobimy tak, że będą cię słuchać. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/08/bedziesz-mowil-o-mnie/
- Wyobrażasz sobie, że żyje prorok i go wskażę gdzie jest ?  
- Wyobrażasz sobie, że Bóg wysłał swojego proroka, że jest i będzie czynić cuda ?
- Wyobrażasz sobie ?   
- Więc wyobraź sobie, że tak będzie, a za nim i przed nim światło. 
- Wyobrażasz sobie ? Objawi się nagle.  
- Objawię Moją siłę w nim. 
- Będzie mówił o Mnie. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/07/01/objawi-sie-nagle/ 

Masz pozdrowienia od kilku imion w jednym.

02. 08. 22 r. Warszawa.

  • Masz pozdrowienia od kilku imion w jednym.
  • Kilka imion w jednym ? … To Ojciec przecież … – pomyślałam.
  • Najpopularniejsze imię to Homiel.
  • . Homiel ? Czyli to też był Ojciec … – pomyślałam i cieszę się jak głupia, cudowny początek dnia …
-Mam nadzieję, że zawsze z Homielem rozmawiam. 
-Co masz na myśli ? 
-Boisz się, że czasami rozmawiasz z kimś z Dołu ? 
-Nie, że jeśli to nie Homiel… Że to ktoś inny, ale z Góry.
- Nie zdajesz sobie sprawy jakie rozmowy prowadzę w pociągu, pomodlę się i zaczynam rozmawiać – … wyobrażam sobie. Szkoda tylko, że mu się zapisywać tego nie chce. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/02/bog-jest-istota-zycia-kto-nie-rozumie-jest-ale-nie-zyje/ 
  • Dzisiaj nad ranem zobaczyłam Magdę. Zobaczyłem jak wąż ją oplata … Podnosi się od dołu do góry ponad jej głowę, sprawdza co się dzieje w powietrzu i wije się w dół …, I tak w kółko. W górę, w dół …, ciekawe dlaczego mi to pokazali …


Wieczorem.

Ostatnio polubiliśmy pewien program publicystyczny; „Punkt widzenia”. Uderzają mnie słowa dziennikarza, który  zaczyna program słowami …

  • Co się dzieje na tym świecie ! Pandemia, wojna, tu kolejna jakaś z Tajwanem
  • Co się dzieje, co się dzieje … – wzruszam ramionami, że to oczywiste, apokalipsa się dzieje.
  • Koń wojny lata ?
  • A lata !


03. 08. 22r. Warszawa.

Poszliśmy na poranną mszę. Po zakończeniu Piotr opowiada …

  • W czasie mówienia Ojcze Nasz zobaczyłem nad ołtarzem krzyż maltański, przemienił się w złotego skarabeusza i uleciał do góry, a wtedy z niego wyszedł snop światła, rozświetlił się nad ołtarzem. Nad ołtarzem pojawił się złoty pył, wyłonił się z niego Jezus i to on ci dawał dzisiaj hostię, dawał ręką księdza.

Wzruszyłam się, choć w głowie już zaczęłam analizować … Skarabeusz ? Czy mu się nie przewidziało ? 

Skarabeusz – scarabeus sacer – był żukiem, który w kulturze religijnej starożytnego Egiptu stanowił święte zwierzę. Znane są pochodzące z antyku liczne jego wyobrażenia. Klemens Aleksandryjski w Kobiercach podał, prawdopodobnie za Plutarchem, że Egipcjanie przedstawiali ” …słońce pod postacią znaku skarabeusza, ponieważ owad ten lepi z wolego gnoju kulkę i toczy ją przed sobą. Powiadają także, że przebywa on sześć miesięcy pod ziemią, a drugą połowę roku na ziemi, nasienie zaś swoje wsiewa w kulkę i tak płodzi potomstwo; samicy skarabeusz w ogóle nie ma”. To wychodzenie skarabeusza z wnętrza ziemi uznawano we wczesnym chrześcijaństwie za symbol zmartwychwstania i życia wiecznego.

W oparciu o teksty biblijne powstał wśród Ojców Kościoła metaforyczny obraz skarabeusza odnoszony do Chrystusa. Chociaż za punkt wyjścia należy wziąć słowa Ps 21, 7: „A jam jest robak, nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgarda pospólstwa”, to jednak prawdziwą okazją do symbolicznych interpretacji stał się tekst z proroctwa Habakuka 2, 11, lecz w edycji Septuaginty: „I oddał ducha, ponieważ kamień z muru krzyknął i skarabeusz z drzewa wydał głos”. https://www.niedziela.pl/artykul/1057/nd/Skarabeusz


Na kawie.

  • Wczoraj w nocy rozmawiałem z Ojcem, ważne rzeczy mi mówił, ale nie pamiętam.
  • …….. – gotuje się we mnie.
  • Cały się posmarkałem ze wzruszenia.
  • To więcej nie przyjdę.
  • …….. – uśmiecham się.

Piszę właśnie o imionach Ojca, 70 imionach …

-Eliasz nie miał imion Ojca ? – pytam dla pewności. 
-Imiona nadał Henochowi, kiedy uniósł go do góry. 
-70 imion do 70 języków tego świata. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/03/eliasz-jest-dla-zydow-henoch-dla-pozostalych/
  • Ojciec ma 92 imiona. 70 znanych i reszta nie wypowiedzianych, ukrytych. Ojciec mówi …
  • Nie będziesz musiał nic mówić. Stój i patrz.

Księga Henocha; Oto 92 Imiona z wnętrza niewypowiedzianego Imienia, które są w Rydwanie, wyryte na Tronie Chwały. Święty, niech będzie błogosławiony, wziął je ze swego niewypowiadanego Imienia i położył na imieniu METATRONU. 70 imion ma On, którymi aniołowie Posługujący w Imieniu Z Wysoka – wołają Go, Króla Królów Nad Królami, Świętego, niech będzie błogosławiony. I dwadzieścia dwie pieczęcie są na pierścieniu Jego palca, którymi zostały zapieczętowane wszystkie porządki nieba Arawot i w których są zapieczętowane nadania Książąt królestw wysokości dotyczące rządzenia, panowania, władztwa i wielkości, nadania Anioła Śmierci i wszystkich narodów i języków.

  • Pokazałam wczoraj naszemu ulubionemu synowi ulepszone zdjęcie Jezusa i on nic tam nie widzi – jestem rozżalona.
  • Przyjdzie taka kiedyś chwila, że to zdjęcie będzie obrabiał.
  • Dostąpiłaś łaski, dostałaś i zobaczyłaś, a oni są ślepi.
  • Będziesz dla nich mówić, a oni będą głusi.
  • Skąd to znasz ?
  • . Ewangelia …. Będą głusi nawet po tym, co zrobisz Ojcze ?
  • Teraz …
  • … Hmm … rozumiem … 
  •  Wizja twojej córki o choince jest ciekawa.
  • . Czyli będziesz na świętach, a Ojciec mówił, że miały być to ostatnie …
  • Na żartach się nie znasz ? Piotr klepną mnie z całej siły.
  • …. Czuję różnicę, gdy ten anioł z ładowni mnie oczyścił, nie czuję na głowę takiego napięcia.
  • Dlaczego byłeś w tej ładowni,  piwnicy ?
  • Bo go ściągnęli na dół, tam go męczyli.
  • Blisko dna, miał tylko małe światełko, tam go męczyli.
  • Hmm … A ten dzisiejszy skarabeusz … Co oznacza ? – … bo mi się kojarzy tylko z Egiptem.
  • A Ja wiem, co on widział ? Coś tam było …
  • …….. – śmiech.