Tajemnica zapalonej świeczki.

15. 12. 24 r. Warszawa.

Po wczorajszej rozmowie Piotr codziennie sprawdza prognozę pogody szukając informacji, czy na święta będzie śnieg. Pogoda na Boże Narodzenie. Czy spadnie śnieg? – PolsatNews.pl

  • A ja ci mówię, że nic nie będzie.
  • Podglądasz Moje karty ?
  • Taaak – roześmiałam się.
  • … Zobaczyłem, jak Ojciec spojrzał na karty, czy są przezroczyste.
  • Martwię się, że Mi podglądasz karty – żartuje Ojciec.

Po chwili ciszy Piotr zaczyna wspominać swoich byłych pracowników, którzy przeszli do konkurencji.

  • Zrozumieją, że nie wszystko złoto, co się świeci.
  • Nie mów, co ci zabrali, ale współczuj im.
  • Nie oceniaj po połowie dnia.
  • Gorzka pigułka to też nauka.
  • Czy nie było to symboliczne, że ten prześladowca wpadł w sieci ?
  • W sieci, które sam tkał ? 
  • ??? … No faktycznie, nie pomyślałam w ten sposób – dopiero po chwili zdaję sobie sprawę, że Ojciec nawiązuje do filmu „Maryja”.

Idąc na spacer mijamy cukiernię, wchodzimy bardziej z ciekawości, niż na zakupy. Zauważam tort z etykietą wbitą w środek; miodowiec. Coś mi to przypomina. Takie ciasto Piotr zamówił na święta w cukierni w Szczecinie.

  • Wiesz, co powiedział Ojciec ? Żeby miodowiec naponczować ponczem.
  • Taaak ? A jakim ?
  • Rumowym. Będzie lepszy.
  • Taaak ? … A to znaczy, że będziesz ! – śmieję się, bo mam właśnie kolejne potwierdzenie. 
  • Zachowuję się, jakby było po staremu …
  • Ale pamiętaj o słowach; w każdej chwili może zostać wzięty …
  •  W każdej, ale niekoniecznie przed świętami – pomyślałam.

Wieczorem.

Tydzień temu nasza sąsiadka trafiła do szpitala. To mocno starsza, schorowana osoba i byliśmy pewni, że szpital to jej podróż w jedną stronę. Wtedy Ojciec powiedział piękne zdanie …

  • Tajemnica zapalonej świeczki.

Dzisiaj się dowiedzieliśmy, że sąsiadka właśnie wróciła do domu na święta. Wbrew naszym przewidywaniom żyje nadal i ma się całkiem dobrze. I na tym polega tajemnica zapalonej świeczki. Jak długo będzie palić się świeczka, wie tylko Ojciec. 

-Nie wyrokujcie powiedział Ojciec, gdy kot trafił do lekarza po raz pierwszy. 
-Nie uratowałaś kota, uratowałaś życie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/01/28/nie-wyrokujcie/
Trudno jest przewidzieć przyszłość, nawet Homiel nie rzuca konkretnymi datami, a jedynie wskazuje możliwości. 
-Czy wszystko jest płynne ? 
-Prawie ... Są momenty, kiedy nic nie można zmienić. 
-Pokazał płonącą świeczkę. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/11/17/modlitwa-to-nie-tylko-formulka-ale-i-dobre-slowo-ktore-dajesz/
-Homiel, co będzie ? 
-Tak jak firma nie jest już twoja, tak i życie nie jest już twoje. 
-Nie należysz do siebie. Umarłeś już dwa razy. 
-Nie marnuj już czasu, bo to nie jest twój czas, to Nasz czas. 
-Ale świeczka jest przecież przez Was ustawiana ! To Wy decydujecie, kiedy człowiek odchodzi … – powróciłam do dwukrotnej śmierci. 
-A wiesz jak diabły w nią dmuchają ? 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/01/jjak-mozesz-mnie-zawiezc-skoro-ja-jestem-przy-tobie/


17. 12. 24 r. Warszawa.

Piotr nabroił … Miał wizję, w której zabijał esesmanów. 

  • Ojcze, przegrałem – wzdycha zrezygnowanym głosem. 
  • Nie pierwszy, może ostatni raz.
  • Rób swoje, dobiegnij do mety.

10 przemyśleń nt. „Tajemnica zapalonej świeczki.”

  1. Muszę to napisać bo jestem w ciężkim szoku. Jestem na rekolekcjach.
    Już pierwszego dnia było widać że księdzu nie pasuje dawać Komunii tym, którzy klęczą. Bo jest wysoki i musi się schylać. Dodatkowo stanął sobie na schodku. Większość przyjmowała na stojąco (ich sprawa).
    Dziś podczas mszy sytyacja następująca. Ksiądz daje Ciało i Krew (zanurzony opłatek). Mi nie dał zanurzonego ponieważ tradycyjnie na klęcząco przyjmowałam. Sam opłatek.
    Nie wiem jak tym przede mną bo się nie skupiłam.
    Ale kolejnym osobom , które podchodziły i przyklękały kazał wstać i dopiero po tym im dawal Komunię.
    Na koniec mszy jakby „przymuszony ” zaczął tłumaczyć dlaczego kazał wstawać.

    Dla mnie zwyczajna wygoda , nie ma wytłumaczenia żeby odmówić komunii na klęcząco.

    Proszę mi to jakoś logicznie wytłumaczyć bo tracę już całkowicie wiarę w księży.

    1. Wcale sie nie dziwie, ze Pani takie slucha.Szuka Pani czegos, czego nigdy nie znajdzie.Katolik slyszac, ze jest wiele bogow w tym Sai Baba powinien przeprosic Boga, ze cos takiego wogole sluchal. Bernatowicz to mistrz wyprowadzania ludzi w pole demonow.

      1. Szuka Pani czegos, czego nigdy nie znajdzie.

        Kompletnie tego nie rozumiem.

        Bernatowicz to mistrz wyprowadzania ludzi w pole demonow.
        O tym jeszcze napiszę.

      2. Też mi to nie podchodzi.
        Oprócz wielu bogów, to jeszcze to, że cień wszedł w to dziecko. Ta matka myśli ,że to dusza dziecka weszła w dziecko ale to się nie klei, wg mnie to jakiś zły duch.

        Przypomniał mi się wpis o cieniu:
        https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/06/10/uzbroj-sie-w-cierpliwosc/

        Ta matka wspomina, że 20 lat się zajmowała duchowością ale jaką duchowością?

        Tu mi się przypomniało, jak egzorcysta w 40min. opowiada, że w rodzinie ktoś wywoływał duchy i potem kilkuletnie dziecko z kimś niewidocznym rozmawiało i panicznie bało się wejść do kościoła. Ksiądz mówi, że to rodzaj opętania, bo ktoś w rodzinie otworzył furtki dla złego i padło na dziecko:

        https://youtu.be/TW0Qf0hbj_w?si=qV2dRkq5Luu9ZvJC

        1. Ta matka wspomina, że 20 lat się zajmowała duchowością ale jaką duchowością?

          Właśnie !!! 🙂 Dzisiaj trochę o tym video rozmawialiśmy, opiszę to dokładnie na blogu, ale mam ciekawe zdanie na koniec;

          Wyższy poziom ataku.

  2. Coś z aktualności.

    Uderzenie w ocean (Pacyfik zdaje się) jest bliżej niż myślimy. Wielkość głazu to mniej więcej 10 autobusów razem, tak to opisał Piotr. Wytworzy sie ogromna fala.

    Piotr mówi o tym tak często, że nie musi być to jedynie symbolika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.