07. 09. 24 r. Warszawa.
- Porozmawiajmy o Eurece.
- To, co powiedziała, że Bóg żyje ze mną, to odpowiedź na pytanie Ojca, czy jestem z Nim w zażyłości, wiem to …
- No bo jesteś i to jak !
- Mały, nie dokazuj, nie jest z ciebie taki cud …, a teraz zaśpiewaj to swojej żonie …
- …….. – roześmiałam się.
- Usta milczą, dusza śpiewa … Teraz to Ojciec śpiewa … – Piotr robi oczy.
- Daj, daj co najlepszego masz …. Dalej śpiewa …
- ……. – śmieję się głośno, Tatuś ma dzisiaj humor.
- Ale komu mam dać ?
- Wszystkim.
- Ta piosenka, jedna i druga wystarczy na cały dzień i będziesz się cieszyć.
- Oj Ojcze…. – rozanieliwiłam się, że tak w ogóle można rozmawiać.
- Fajno jest ? … Czy fajno jest ? Odpowiedz …
- Faaajno … – śmiech.
- Chciałabym jednak delikatnie zwrócić uwagę, że nasze rozmowy znacznie się różnią od rozmów Faustyny.
Niedawno jeszcze raz zaczęłam czytać jej Dzienniczek zwracając tym razem uwagę na mistykę i duchowość, którą doświadczała Faustyna. Im dłużej czytam, tym bardziej uzmysławiam sobie, że ja to jakaś kolosalna pomyłka. Mój styl pisania i jej to są dwa skrajne bieguny.
- Czy źle ci z tym ?
- Nooo nieee …
- I nikt ci w to nie uwierzy, a wszystko to prawda.
- Dla jednych taki chleb, dla innych inny chleb.
- Ależ czy nie najadasz się do syta ?
- Choć w to nie uwierzysz, dużo gorsze jest przejedzenie się, tak samo jest z wiedzą.
- Ale jednak … Kurcze … Czyli ciąża … Coś urodzi … Jeszcze jedna ciąża … – przypominam sobie.
- Chcesz go get ride of ?
- ……. – sprawdzam i się śmieję.
- Nie.
- Korzystaj, póki masz go.
08. 09. 24 r. Warszawa.
Na kawie tyle ludzi, że trudno rozmawiać, nawet nie wyciągam zeszytu.
- Widzę, że ktoś rozdaje karty … Chyba zacznie się nowe rozdanie – Piotr mimo tego zaczyna.
- Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr …
- Zobaczyłem jak moje grzechy zostały zamienione w pył …
- … Hmm …. Ojcze, a co słychać ?
- Obudziłem się,
- Taaak ? – śmiech.
- Głęboko spałem, teraz czekam na kawę, zrobili Mi francuski rogalik ..
- ……. – śmiech. Wyciągam jednak zeszyt i skrupulatnie zapisuję.
Idziemy na spacer. Rozmawiamy o firmie, życiu, o wszystkim, gdy Ojciec …
- Muszę sprawdzić, z jakiej mąki zrobili Mi ten rogalik, bo brzuch Mi napęczniał.
Roześmiałam się, a może to sugestia, dlaczego Piotra brzuch boli ? Od kilku dni nie może sobie z tym poradzić.
- A Tatuś nie wie z jakiej mąki ? A nie jest tak, że przed okiem Boga nic się nie ukryje ? – żartuję.
- Mówiłem przecież, że spałem.
- ……. – śmiech i widzę, że na poważne rozmowy dzisiaj nie będzie miejsca.
09. 09. 24 r. Warszawa.
„Porozmawiajmy o Eurece.”
„Eureka” 3 os.l.poj. od greckiego czasownika:
heuriskó – Znaleźć, odkryć, uzyskać
http://biblehub.com/greek/2147.htm
Użyte w NT 175 razy, a więc bardzo często.
Dokładnie eureka ( heurēka) użyte 2 razy:
„Ucieszyłem się bardzo, że znalazłem ( heurēka) wśród twych dzieci takie, które postępują według prawdy, zgodnie z przykazaniem, jakie otrzymaliśmy od Ojca.” 2J1.4
„Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem ( heurēka ) twych czynów doskonałymi wobec mego Boga.” Ap3.2
List do Kościoła w Sardes z Ap :
„Znam twoje czyny:
masz imię, [które mówi], że żyjesz,
a jesteś umarły..
Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś,
strzeż tego i nawróć się!
Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej,
i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie.
Lecz w Sardes masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły;
będą chodzić ze Mną w bieli, bo są godni.
Tak szaty białe przywdzieje ZWYCIĘZCA. ” Ap3.1-6
„Ta Viktoria jest zdrowa i przyniesie chwałę zwycięstwa”
„Zwycięzca narodzi się. Na nowo.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/12/19/zwyciezca-narodzi-sie/
Czy chodzi o jednego zwycięzcę czy wielu zwycięzców ? – „będą chodzić ze Mną w bieli”.
„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a ZNAJDZIECIE; kołaczcie, a otworzą wam.” Mt7.7
„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. ZNALAZŁ go pewien człowiek i ukrył ponownie. Z radości poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.”
Mt13.44
„Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją ZNAJDUJĄ.” Mt7.14
„Eureka” 1 os.l.poj, pomyliłam się.
„Jedyny związek jaki widzę między Nike i Maryją to zwycięstwo. Nike bogini zwycięstwa i Maryja jako zwycięzca nad szatanem w AJ.
I niech tak zostanie ”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/12/zanim-jezus-przyjdzie-kto-inny-sie-narodzi/
Analogicznie jak heurēka można rozpracować grecki rzeczownik (nikē), oznaczający „zwycięstwo” , od którego pochodzi czasownik: nikaó – zdobyć, pokonać, zwyciężyć, odnieść zwycięstwo
http://biblehub.com/greek/3528.htm
Występowanie NIKE w NT:
„Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem ( NIKE ) , które zwyciężyło świat, jest nasza WIARA. ” 1J4.5
A tu przykłady użycia czasownika nikaó :
„A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?” 1J 5.5
„Zwycięzcy dam spożyć owoc z drzewa życia, które jest w raju Boga.” Ap2.7
nikōn – zwyciężający :
” Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca, i z księgi życia imienia jego nie wymażę. I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami ” Ap3.5
A to jest ciekawe i dotyczy pewnie samego Piotra:
„Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię.”
Ap3.12
„Jak on stanie (p. s. filar) wszystko w sekundę się zmieni.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/apokalipsa-sw-jana-losy-tego-swiata-sa-przypieczetowane/
„Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie.” Ap3.21
„Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię.”
Ap3.12
I to jest baaardzo ciekawe.
14. 09. 13 r. Warszawa;
– Znowu widziałem wielki tron /fotel, na którym siedział starszy mężczyzna, miał białe włosy, brodę, długą jasną szatę. Przed nim stało siedem wielkich filarów w biało pastelowym kolorze, wiedziałem, że w każdym z nich była istota / wartownik, czekali wyprostowani. Bóg wziął do ręki ostatni filar stojący z jego prawej strony, w którym byłem ja, przyglądał się mi uważnie przez chwilę, a ja wyciągałem ręce do przodu i czyniłem pokłony.
„ I nikt ci w to nie uwierzy, a wszystko to prawda.”
A ja Pani wierzę, Pani Olu 😉
🙂