Nie rozpaczaj nad tym, co jest.

03. 06. 23 r. Warszawa.

Dzisiaj sobota, chcę zacząć rozmowę, ale nie wiem jak …

  • Ojcze, mam pytanie … Jak tam życie ?
  • Żyje się …
  • …….. – roześmialiśmy się.
  • Niczym się nie przejmuj.

Spoważniałam. W Warszawie szykuje się jutro wielki marsz opozycji, lewactwa napłynęło do miasta tyle, że widać na każdym kroku.

  • Nie rozpaczaj nad tym, co jest.
  • Ważne co będzie potem.
  • Nikt się nie spodziewa, co nadchodzi. Idąc przez miasto widzisz tych strajkujących ?
  • Popatrz na to … Wszystko to wkrótce zostanie spopielone.
  • Ojcze, to mam małą prośbę … Niech jutro będzie burza z piorunami.
  • A dlaczego ?
  • To nie wiesz, że im małpa wyżej, tym z większej wysokości spada ?
  • Innymi słowy … Daj im się zorganizować, niech rosną.
  • A czy będziesz na tym marszu ?
  • Absolutnie nie.
  • Ale będą Mi raportować.
  • Mówiąc krótko … Zepsucie w progresie.

I od razu myśl, czy dosłownie ?

  • Dziękuję ci za twój różaniec i wiem, że nie muszę ci dziękować, bo robisz to dla ludzi.
  • A jak dla ludzi, to dla Ojca.
  • … Ta masa ludzi, która jutro będzie skandować przeciwko Bogu, oni nie chcą dekalogu … – ja na to.
  • Jesteś cicha, modląca się.
  • Pamiętaj, do cichych należy Królestwo Niebieskie.
  • Cisi obejmą Królestwo Niebieskie.

Naprawdę jestem zdziwiona sama sobą. Od kilku dobrych tygodni robię codziennie różaniec i robię z ochotą. Jeszcze niedawno wydawało mi się to niewyobrażalne.

  • Z sobotnim dniem masz pozdrowienia z Wielkiego Nieba.
  • …….. – uśmiecham się.

Piotr opowiada jak widział Ojca. Raz jako dojrzałego mężczyznę z brodą, raz nie, raz jeszcze inaczej …

  • W jakiej formie Ojciec lubi pokazywać się najbardziej ? Przecież też jako wiatr …
  • Z żartem.



04. 06. 23 r. Warszawa.

  • Jahwe jest moim Bogiem, imię Boga jest we mnie. Ojciec kazał mi dołączyć te słowa do modlitwy podczas egzorcyzmów.
  • Ciekawe, czy ma to znacznie w takiej chwili. Chyba ma, jeśli mu kazano.
  • A jak tam twoje wspomnienia ?
  • …………  – roześmiałam się.

Obudziłam się za wcześnie, by wstawać. Leżąc przypomniałam sobie wizję o gwiezdnej wojnie, którą oglądałam z balkonu. Ojciec powiedział, że to wspomnienie … Jeśli wspomnienie, to skąd ? Chyba nie z Ziemi przecież … Oglądając to widowisko wcale się nie bałam.

To ciekawe, ale jako nastolatka, a może trochę później miałam dwie niesamowite wizje. Stałam na balkonie i oglądałam gwiezdną bitwę. Statki kosmiczne walczyły ze sobą, a ja to podziwiałam, bo wyglądało fantastycznie, jak fajerwerki. Kapitalne to było, bardzo wyraźne. Obserwowałam z zapartym tchem. Co to miało znaczyć ? Dwie wizje w krótkim odstępie czasu. 
-A może to przypomnienie ? 
-???!!! Niemożliwe, przecież tu niczego takiego nie było. 
-Są sprawy, których nie zrozumiesz. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/02/06/nie-wszystkie-karty-sa-odkryte/

I tak od jednej myśli do drugiej zaczęłam się zastanawiać, czy Kościół się już szykuje na konfrontację. Koniec zamiatania pod dywan. Temat UFO ma być traktowany poważnie (msn.com)


Na kawie rozmawiamy o marszu, ludzie się zbierają NA ŻYWO: Marsz 4 czerwca w Warszawie. Tłumy uczestników zjeżdżają do stolicy (msn.com)

  • Co zrobisz jak UFO okaże się Europejczykiem ? Wyjdzie na różowo i to z kolegą ?
  • .. ??? … – buchnęłam śmiechem, że to niemożliwe. 
  • Ojcze, zrób z tym porządek … – Piotr prosi widząc za oknem kawiarni nadciągające tłumy.
  • Daj im maszerować.
  • Ale to boli.
  • Szybko się zagoi.

Nie chcę na to patrzeć, mój wzrok machinalnie kieruje się na książki … Skupiam się na jednej zwłaszcza i widzę …

  • Szczygieł ! Zobacz !…
  • Znak Boga – Piotr się ucieszył.
-Kiedy człowiek myśli, to jest. 
-A kiedy robi bezwiednie, to jest jak maszyna. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/06/04/nadchodza-dni-ciemnosci-dla-ludzkosci/ 

Nawet w takiej chwili Ojciec się pokazał. Pokazał poprzez znak. I to prawda, że czasami zachowujemy się jak maszyna. Z tych kilkuset książek mój wzrok pada dokładnie tam, gdzie ma paść. Szczygieł … 


Rozmawiamy o naszym ciągle wątpiącym synu.

  • Ojciec mówi, żebyś dala mu spokój.
  • Na razie jest boże, boże, Bożenko – …. tak sobie z nas żartuje.
  • Droga zdarzeń zmieni go całkowicie.
  • … A jak tam u Ciebie Ojcze w Niebie ? – spytałam.
  • … Ojciec się zapluł kawą … – śmieje się Piotr.
  • Powiedz mi jak ja to widzę ? – zdziwił się znowu.
  • Posłaniec.
  • ??? …
  • Nie taki, co przynosi wieści, ale taki, co egzekwuje, co Ola ?

Wiem o co chodzi … Pisałam …

-Zobacz … Wszyscy już nie mówią o Covidzie, wojna faktycznie przyćmiła wirusa zupełnie, a przecież ciągle jest. W Chinach reemisja na całego. 
-To wydarzenie nie tylko przyćmi wojnę, ale przyćmi wszystko. 
-Nadchodzą dni ciemności dla ludzkości. 
-Zasłużyła sobie na to. 
-Nadchodzi mocarz. 
-Wleje strach w ludzkie serca. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/06/04/nadchodza-dni-ciemnosci-dla-ludzkosci/

6 przemyśleń nt. „Nie rozpaczaj nad tym, co jest.”

  1. Z modlitewnika z 1935r. cz.4
    I. część . Msza katechumenów
    Objaśnienie poszczególnych nazw ,modlitw ,czytań .
    Modlitwy u stopni ołtarza (Ministrantura).
    Zanim kapłan rozpocznie swietą ofiarę sprawować , najpierw przygotowuje się do tej czynności przez wyznanie swych win i przez przepraszanie za nie Boga .Modlitwy u stopni ołtarza składają się z psalmu i z wyznania grzechów .Pierwsze zdanie przed psalmem 42 nazywa się wierszem ramowym albo antyfoną i brzmi : ,,Przystąpię do ołtarza Bożego ,do Boga , który rozwesela młodość moja „.Ta antyfona ma w nas wywołać nastrój odpowiedni i utwierdzić nas w postanowieniu , że chcemy dobrze uczestniczyć w Najświętszej Ofierze .-
    Wyznanie grzechów – od pierwszego wyrazu łać. zwane ,, Confiteor” (Konfiteor) jest raczej oskarżeniem się przed całym dworem niebieskim , a w drugiej części prośbą o wstawiennictwo do tych samych osób w niebie .
    Ministrantura jest najmłodszą częścią Mszy Świętej. najpóźniej została włączona do niej , choć samo wyznanie grzechów było już w pierwszych wiekach.
    Ministrantura pierwotnie była modlitwą przygotowawczą przez kapłana w zakrystii odmawiana prywatnie .
    Introit . Kapłan po skończonej ministranturze wchodzi po stopniach , całuje ołtarz w środku , potem udaje się do mszału ( po stronie prawej) , żegna się i odmawia wstęp , a raczej pieśń przy pochodzie do ołtarza , czyli Introit , jak to z łacinska nazwa brzmi tej pierwszej zmiennej cząstki Mszy Świętej. Introit to dawna pieśń procesyjna, w czasie pochodu duchowieństwa z celebransem do ołtarza , śpiewana przez śpiewaków. Ta pieśń składała się z psalmu (całego) i antyfony . Dziś z psalmu został tylko jeden wiersz .Introit jest zapowiedzią , o czem będzie we Mszy Świętej główna myśl przewodnia: Introit wywołuje odpowiedni do danego święta nastrój .We mszy uroczystej śpiewacy powinni odprawić cały Introit .
    Kyrie. Kapłan po odmówieniu introitu udaje się na środek ołtarza przed krzyż (we Mszy z asystą nie idzie na środek ,ale stoi jeszcze przy mszale ) i tu naprzemian z ministrantem odmawia Kyrie. Jest to najstarsza część mszalnych modlitw .
    Kyrie eleison są to słowa greckie , znaczą : ,,Panie zmiłuj się „; są pamiątka po tych czasach , kiedy w Rzymie odprawiano Mszę Świętą w języku greckim. To Kyrie jest pozostałością po dawnej litanji , śpiewanej przede Mszą Świętą, kiedy w procesji z jednego kościoła (w Rzymie) postępowano do drugiego (kościół stacyjny). Kyrie jest prośbą natarczywą, pukaniem do bram niebieskich .

  2. „Cisi obejmą Królestwo Niebieskie.”

    Dzisiejszy werset przed Ewangelią:

    „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca.”

    Jak Słowa Ojca na blogu korespondują z czytaniami liturgicznymi..tak możemy wierzyć, że na prawdę Bóg tu do nas przemawia.

    Cichy inaczej łagodny. Użyte w tych dwóch wersetach to samo słowo gr praus
    https://biblehub.com/greek/4239.htm

    A nie wiedziałam, że to błogosławieństwo „Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię” Jezus zaczerpnął z psalmu 37:

    Ps37.9 i 11 :

    „Złoczyńcy bowiem wyginą,
    a ufający Panu
    posiądą ziemię.

    Natomiast pokorni posiądą ziemię
    i będą się rozkoszować wielkim pokojem.”

    W Ps37.11 jest użyte to słowo pokorny, które po hebrajsku עָנָו ʻânâv:
    pokorny, cichy, biedny, bardzo cichy

    O tym, że Ojciec wskazuje na psalm 37 wskazuje jeszcze to:

    „Popatrz na to … Wszystko to wkrótce zostanie spopielone.”

    „Zaiste, bezbożni wyginą, A nieprzyjaciele Pana są jak ogień w piecu, zniszczeją, pójdą z dymem. ”
    Ps37.20

    Ogólne przesłanie psalmu 37 nawiązujące do „Nie rozpaczaj nad tym, co jest.” :

    „Miej ufność w Panu i postępuj dobrze,
    mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność. Raduj się w Panu,
    a On spełni pragnienia twego serca.

    Powierz Panu swoją drogę
    i zaufaj Mu: On sam będzie działał
    i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
    a słuszność twoja – jak południe.

    Upokórz się przed Panem i Jemu zaufaj!”

    Módl się tym psalmem!

  3. „Nie rozpaczaj nad tym, co jest.”
    Nad czym chyba to najprostsze pytanie i wtedy przychodzi ten głos w duszy dlaczego nie pozwalasz mi działać , zaufaj mi , uwierz bądź cierpliwy nie przeszkadzaj jeżeli nie jesteś w stanie temu sprostać to po prostu bądź……

Możliwość komentowania jest wyłączona.