Nigdy nie jest za mało, ani za dużo, jest właściwie.

13. 05. 23 r. Warszawa.

Po wczorajszej rozmowie nie wiem od czego dzisiaj zacząć. Chciałoby się pytać i pytać, ale chyba nie ma sensu … Piotr narzeka, że się źle czuje.

  • Procesy toczące się na tym świecie dotykają tego świata.
  • Edward musiał odejść, bo „przywróć imię moje” jest na prochach jego.

Cisza, nieustannie myślę o wczorajszej rozmowie …

  • Ojcze, a co u Ciebie …? – Piotr nagle.
  • Jestem na kawie, ze znajomymi.
  • Jak to ?! Jesteśmy zazdrośni – poderwaliśmy się z letargu.
  • Ty masz swoich znajomych na Facebooku.
  • ???!!! … – oczy otwieram szeroko.
  • A Ja na instagra … mie – Piotr się zająknął nie wiedząc, czy dobrze słyszy. Nie wie, co to Instagram. 
  • ……….. – roześmiałam się głośno. Ojciec doskonale się orientuje w naszej rzeczywistości.
  • Ale mało dzisiaj rozmawialiśmy.
  • Nigdy nie jest za mało, ani za dużo, jest właściwie.

Często się zastanawiam … Czy gdyby Jezus narodził się w naszych czasach, miałby Instagram ? Miałby Facebook ? Miałby telefon ? 



14. 05. 23 r. Warszawa.

Koniec „216” powoduje, że poważnie myślimy o małym remoncie mieszkania w Warszawie. Ponieważ już nie wiadomo kiedy, co i gdzie …, trzeba żyć normalnie, żyć swoje, więc planujemy swoje.

  • Nie wiadomo jak długo tu jeszcze będziemy, to pomalujmy … – zaczynam.
  • Z mieszkaniem nie masz racji, choć „216” skończone.

Kręcę głową, że tym razem nie chcę na coś czekać. Znowu usłyszę wkrótce… Wkrótce ! Czyli nie wiadomo kiedy …

  • W każdej chwili. Masz potwierdzony wybuch …
  • …….. – kiwam głową z niemocy. No tego się nie spodziewałam.

  • Wybuch, wybuch, wybuch, bum, bum …
  • Na dobry start w niedzielę.
  • Pan Kazimierz to znak – pomyślałam.
  • Wybuch jest zjawiskiem nagłym, nieposzukiwanym.
  • Nie spodziewałaś się z tej strony potwierdzenia.
  • Nieee … – śmieję się szczerze.
  • Masz naturę Cartera …
  • . Zobaczyłem mumię faraona …
  • ??? … Tak się nazywa naukowiec, który odkrył Tutenchamona ! I to prawda, uwielbiam odkrywać tajemnice.
  • Zobaczyłem nad ranem stado białych gołębi nad naszym domem, obejmowało i dom i ogród – Piotr zdziwiony.
  • Ten dom dziękuje ci za Pietę …
  • Wooow … A jednak … Niesamowite ! … To dlatego walił w sufit, chciał się dostać, a nie mógł ! … – jestem pod wielkim wrażeniem.
-Gdyby ta Pieta był u Krysi, chroniłaby ten dom po wszech czasy. 
-… No to trzeba kupić … – podjęłam decyzję.  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/08/27/dziekuje-ze-masz-do-mnie-zaufanie/
Nasza Pieta ma chyba swoją moc, bo po raz pierwszy zdarzyło mi się coś takiego. Jak wypycham gacki, to robię energią jak taran, jak spychacz, a wczoraj ta energia zamieniła się w wir, kręciła się szybko jak tornado. Przez to jest chyba skuteczniejsza http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/10/04/nie-martw-sie-przyjdzie-pocieszyciel/
-Pieta stworzyła przyjazną aurę w tym domu. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/10/10/kazda-lza-czyni-czlowieka-lepszym/ 

Zwróciłam uwagę, że Ojciec nie powiedział wprost; kupcie, a wygonicie gacka. Cały czas dawał nam możliwość wyboru i subtelnie sygnalizował, że byłoby dobrze ją po prostu mieć.

CDN …

22 przemyślenia nt. „Nigdy nie jest za mało, ani za dużo, jest właściwie.”

  1. Z początku się ucieszyłam, że będę ją mieć w swoim domu ale teraz mam wątpliwości, czy zabierając ja mamie nie pozbawiłam jej domu ochrony.

    1. Trudno powiedzieć, czy każda figura, przedmiot sakralny ma znaczenie.

      Proszę pamiętać, że nasza Pieta jest ze szczególnego miejsca. Jakby czas zatoczył koło.

        1. Oprócz samej urody jest wyjątkowa pod względem energii, którą ma w sobie. No i wyjątkowa dla nas historycznie, tak można to ująć.
          Pieta została kupiona w starym kościele w Niemczech, leżała w piwnicy zalanej wodą. Tyle wiem.
          Oddamy ją do renowacji na miesiąc i mam nadzieje, że zanim wróci do nas, nie wróci Cień 🙂

      1. „Trudno powiedzieć, czy każda figura, przedmiot sakralny ma znaczenie.”

        Jeśli jest poświęcona, to ma znaczenie.

        „jest wyjątkowa pod względem energii, którą ma w sobie.”

        „Wasza jest wyjątkowa” – każda Pieta może być wyjątkowa dla każdego, kto w to wierzy.

        To jest symbol, znak Boży, który przywołuje myśli o Bogu i podsyca wiarę ale dopatrywanie się w tym energii brzmi magicznie i kojarzy się z bałwochwalstwem.

        Nawiążę do dzisiejszych czytań:

        „Abraham nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się umocnił w wierze.”

        Ola dostała obietnicę, że ta Pieta będzie chronić ich rodzinę. Uwierzyła w to i umocniło to jej wiarę.

        „Dlatego też policzono mu to za sprawiedliwość.
        A to, że policzono mu, zostało napisane nie ze względu na niego samego, ale i ze względu na nas, jako że będzie policzone i nam, którzy wierzymy w Tego, co wskrzesił z martwych Jezusa, Pana naszego. ”

        Policzono Oli ten akt wiary jako sprawiedliwość ale ta historia została tu opisana nie dla samej Oli, żeby tylko ona uwierzyła ale ze względu na nas czytających, którzy wierzymy w Jezusa.

        A ta Pieta jest Jego obrazem przypominającym nam o Jego nieskończonej Miłości, która wydała się za nas wszystkich, którzy Go przyjmujemy.

        Dalsze czytania:

        „Błogosławieni ubodzy w duchu,
        albowiem do nich należy królestwo niebieskie.”

        „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia»…

        Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga»”

        Połączenie tych tekstów wskazuje, że nie chodzi tylko o chciwość materialną ale także duchową. Ubogi w duchu, to człowiek świadomy, że wszystko otrzymał od Boga i nic do niego samego nie należy

        Dlatego jeśli otrzymujesz łaskę wiary, to nie możesz jej zachować tylko dla siebie, gromadzić jak skarbu ale oddajesz ją innym, dzielisz się nią.

        Dlatego Pieta jest wyjątkowa dla każdego, kto w to uwierzy i wiara rozchodzi się jak fala od człowieka do człowieka, a nie zatrzymuje na jednym „wybranym” bogaczu.

        Jeśli będziemy zastrzegać dary tylko dla wybranych, to jaki to rodzi obraz Ojca?

        To Ojciec jest bogaczem.

        „Rozważ moją olśniewającą potęgę, bogactwo i hojność.
        Przewyższaj największe ludzkie ambicje. Dojdź do wiary we wspaniałomyślność Boską. Nie znajdujemy się na tym samym poziomie.
        Oczekuj rzeczy nadzwyczajnych, doświadczyłaś ich już. To da ci siłę w wierze i nadziei, siłę, jakiej się nie domyślasz: to Ja przechodzę. Czy mogę przechodzić inaczej niż jako Bóg? A wszystko pochodzi z mojej miłości.

        Postępuj jak okręt, któremu przed przyjęciem cennego ładunku umacnia się pomosty i ładownie; rozwija on wszystkie żagle, aby pewniej dotrzeć do dalekich wybrzeży, które go może nie oczekiwały, ale które będą się cieszyły z otrzymanych skarbów.
        A wielki okręt przypłynie bezgłośnie po gładkiej wodzie, aby ponownie napełnić się i ponownie odda wszystko, co posiada. Przyjdź by otrzymać. Wierz, że otrzymasz. Bądź pewna, że otrzymasz”
        „On i ja” Bossis

        1. Jeśli jest poświęcona, to ma znaczenie.

          I tu bym dyskutowała. To nie jest reguła. Istnieją przedmioty niepoświęcone i poświęcone i jednocześnie nawiedzone / wypełnione bardzo negatywną energią. Istnieją przedmioty poświęcone, które nie mają w nic sobie. Musi być jakieś inne wytłumaczenie.

          1. „Istnieją przedmioty poświęcone, które nie mają w nic sobie”

            Bo nie ma wiary, to wiara sprawia, że dostrzegamy w nich Boga.

          2. „Istnieją przedmioty poświęcone, które nie mają w nic sobie.”

            Pomyślałam jeszcze o kobiecie cierpiącej na krwotok, która „podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa”

            „A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał:
            „Kto się dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął.”

            Płaszcz Jezusa można utożsamiać z poświęconym przedmiotem. Ile ludzi dotykało, a ile zostało uzdrowionych?

            Można też zadać pytanie: po co dotykała płaszcza, nie mogła po prostu dotknąć ręki albo stopy? – najprostsza odpowiedź, że tak było najłatwiej. A może chodzi, o to, że wszystko, co Jezus czyni ma dodatkowy głębszy sens. I tu płaszcz Jezusa może być np. jak płaszcz Eliasza czyli symbolem mocy Bożej, która spływa na wierzącego.

          3. „Istnieją przedmioty poświęcone, które nie mają w nic sobie.”

            Bowiem nie chodzi o przedmiot, ale źródło energii. Jeśli przedmiot trafi do nieodpowiednich rąk, taką też przejmuje energię.

          4. Drugi przykład jaki mi Duch Święty podsunął to: człowiek niewidomy od urodzenia, którego Jezus uzdrowił za pomocą gliny wymieszanej ze śliną i nałożonej na oczy. J9

            Po co ta glina i jeszcze ze śliną? -fuu! Czy to ma być materia poświęcona, która uzdrawia?!

            Jak zaczęłam rozważać ten rozdział, to się okazało, że są odpowiedzi dotyczące pytań o reinkarnację (!).

            Glina i proch kojarzy się od razu ze stworzeniem człowieka:

            „wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.”Rdz2.7

            אַף ʼaph, af – nozdrza albo twarz, oblicze
            נְשָׁמָה nᵉshâmâh – wiatr , tchnienie, duch, dusza

            Czyli dosłownie wdmuchał w twarz przez nos żywą duszę albo ducha.

            Jak się dmucha, to powietrze z nas wychodzi, z naszego wnętrza, więc można przypuszczać, że dusza nie jest z niczego tylko z wnętrza Boga.
            Świadczy też o tym ten tekst:

            „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!”

            Jezus nawiązuje do stworzenia człowieka jednocześnie ukazując Siebie jako Stwórcę:

            „To powiedziawszy splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego”

            A ślina pochodzi z Jego ust czyli jest Jego wydzieliną. Jakby dusza była ” wydzieliną ” Boga, więc możemy założyć, że nie jest z niczego. Ślina jest bardziej widoczna niż oddech, więc bardziej obrazowo to pokazuje.

            Następnie Jezus ” rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił widząc. ”

            Co z kolei nawiązuje do Chrztu Świętego.

            Wróćmy jeszcze do początku:

            „Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym – on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże. ”

            On nie zgrzeszył, ani jego rodzice, czy ślepota może więc być skutkiem grzechu z poprzedniego życia?

            „Procesy toczące się na tym świecie dotykają tego świata.
            Edward musiał odejść, bo „przywróć imię moje” jest na prochach jego.”

            Ten człowiek niewidomy jest przedstawiony faryzeuszom jako lustro, w którym powinni dostrzec siebie.
            Jezus na końcu mówi do faryzeuszy:

            „Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal.”

            Ten człowiek niewidomy nie ma grzechu ale wcześniej w poprzednim życiu był jak faryzeusze i „widział ” nie chcąc widzieć i dlatego ponosi karę za tego żywota i Jezus przedstawiając faryzeuszom tego człowieka pokazuje jak skończą jeśli się nie nawrócą.

            O spluwaniu jest w ST w Lb12.14

            „Pan rzekł do Mojżesza: «Gdyby jej ojciec plunął w twarz, czyż nie musiałaby się przez siedem dni wstydzić? Tak ma być ona przez siedem dni wyłączona z obozu, a potem może znowu powrócić».”

            Gdy Miriam siostra Mojżesza zgrzeszyła została porażona trądem i Mojżesz ujął się za nią:
            „Nie dopuść, by ona stała się jak martwy [płód], który na pół zgniły wychodzi z łona swej matki”

            7 dzień czyli szabat, w którym Jezus uzdrowił niewidomego, jest też ostatnim dniem kary dla Miriam.

            Jezus oprócz tego, że uzdrawia, zdejmuje też karę, uwalnia od karmy, w innym wypadku ten człowiek do końca życia byłby niewidomy.

            Stwarza jakby od nowa tego człowieka, od nowa są „ulepione z gliny” jego oczy.
            Chrzest jest jak narodziny dziecka do nowego życia.

            Trzeci dzień stworzenia:

            „Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!”

            Gdy dziecko się rodzi, to wychodzi z wody i ukazuje się jak nowy ląd, nowa ziemia.

          5. Jedna uwaga techniczna.
            Aby ukazały sie komentarze, muszę je najpierw zaakceptować. W 90% przypadkach robię to poprzez telefon, ponieważ nie zawsze jestem przy komputerze. Telefon ma to do siebie, że kiedy jest długi komentarz, zawiesza sie od razu system (blog) i nie jest możliwe akceptacja komentarzy. Muszę wtedy sięgnąć do komputera i każde zatwierdzić z osobna. Dlatego też, może zauważyliście, że czasami pojawia się kilka komentarzy naraz. Jednym słowem sugestia dla wszystkich. Częściej, ale krócej. Poza tym krótsze teksty lepiej się czyta.

          6. Czyli dosłownie wdmuchał w twarz przez nos żywą duszę albo ducha.”

            Sakrament Chrztu Świętego .
            NA PROGU KOŚCIOŁA

            4.
            Kapłan pozdrawia obecnych, mówiąc:

            Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

            A oni odpowiadają:

            – Na wieki wieków. Amen.

            Następnie pyta o imię dziecka:

            Jak ci na imię ?

            Rodzice chrzestni odpowiadają: N….( imię, imiona )

            Kapłan: N… , czego żądasz od Kościoła Bożego?

            Rodzice chrzestni odpowiadają:

            – Wiary.

            Kapłan pyta:

            – Co daje ci wiara?

            Rodzice chrzestni: – Życie wieczne.

            5.
            Kapłan: Jeżeli przeto chcesz osiągnąć życie wieczne, zachowuj przykazania: Będziesz miłował Pana Boga twego z całego sercaswego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego jak siebie samego.

            6.
            Następnie trzykrotnie tchnie lekko na twarz dziecka i mówi jeden raz:

            – Odstąp od niego (niej), duchu nieczysty, i ustąp przed Duchem Świętym Pocieszycielem.

            7.
            Potem kciukiem kreśli znak krzyża na czole i na piersi dziecka, mówiąc:

            – Weźmij znak Krzyża na czo+le i na sercu, przyjmij wiarę w naukę z nieba i tak postępuj w życiu, abyś mógł (mogła) odtąd być świątynią Bożą.

            Módlmy się.”
            https://gloria.tv/post/HJVmdThTP8GH2SEVVcmaNU6G8#:~:text=NA%20PROGU%20KO%C5%9ACIO%C5%81A4,%C5%9Bwi%C4%85tyni%C4%85%20Bo%C5%BC%C4%85.M%C3%B3dlmy%20si%C4%99.

            6.
            ,,Następnie trzykrotnie tchnie lekko na twarz dziecka i mówi jeden raz:,,
            Tak było na Chrzcie Świętym nim został zmieniony po Soborze Watykańskim.

          7. Przepraszam, że ja tak się rozpisuję ale czasem skróty myślowe powodują nieporozumienia i błędną interpretację.

            „Jeśli przedmiot trafi do nieodpowiednich rąk, taką też przejmuje energię.”

            „Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy.” Mt27.35

            Szaty Jezusa trafiły w ręce pogan, zamiast wybranych Żydów.

            To jest symbol, że gdy odpowiednie ( powołane ) ręce odrzucają łaskę i moc Bożą i trafia ona ” przypadkiem” w niepowołane ręce, to ta łaska nie ginie ( energia jak piszesz) ale przechodzi na innych.

            „Ale przez ich przestępstwo (Żydów )zbawienie przypadło w udziale poganom, by ich pobudzić do współzawodnictwa.”Rz11.11

          8. Jeszcze ten tekst mi się kojarzy z zamknięciem cyklu :

            Lb12.14
            „Pan rzekł do Mojżesza: «Gdyby jej ojciec plunął w twarz, czyż nie musiałaby się przez siedem dni wstydzić? Tak ma być ona przez siedem dni wyłączona z obozu, a potem MOŻE ZNOWU POWRÓCIĆ».”

            Często Ola pisze, że cykl to zamknie np. w przypadku spraw z poprzednich wcieleń.

            7 dzień jest ostatnim w stworzeniu świata, zamyka cykl.
            Jezus jakby na złość faryzeuszom ( oni tak myślą) uzdrawia właśnie 7 dnia w szabat czyli zamyka cykle i daje szansę zacząć wszystko od nowa.

            ” Ojciec napluł jej w twarz” – dał jej z Siebie duszę, więc jak może się nie wstydzić za swój grzech, musi odpokutować, a potem może wrócić.

            Ola też pisała o wędrówce dusz, że ” wraca”.

          9. „Jeśli przedmiot trafi do nieodpowiednich rąk, taką też przejmuje energię.”

            Dziś jeszcze jeden przykład z szatą dający do myślenia, o św Szczepanie:

            „A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga..

            Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!
            Dz7. 55-59

            To są szaty świadków bluźnierstwa, którzy uważają, że sprawiedliwie wykonują wyrok wg prawa Mojżeszowego i zdejmują szaty, żeby łatwiej kamienować i jednocześnie rzucają pod stopy Szawła, jako wyraz sprawiedliwości, której stało się zadość .
            Szczepan pełen Ducha Świętego wybacza Szawłowi mocą Miłosierdzia Bożego i dzięki temu wyprasza dla Szawła łaskę nawrócenia.

            Ja tu widzę znów analogię do Eliasza, który wstępując do Nieba zrzuca pod stopy Elizeusza swój płaszcz jako symbol mocy Bożej.

            Moc Boża przechodzi ze Szczepana, który występuje do Nieba, na Szawła, który stanie się św Pawłem.

            Z tym, że tu ten płaszcz ma symbol
            przestarzałej litery prawa, która jest zamieniona przez Miłosierdzie w moc Ducha Świętego.

            „Teraz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.”Rz7.6

          10. A teraz połącz historię Szczepana z :

            Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «WEŹMIJCIE DUCHA ŚWIĘTEGO! KTÓRYM ODPUŚCIE GRZECHY, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
            J20.21-23

            Odpuszczenie grzechów czyli przebaczenie sprawia, że Duch Święty przechodzi na grzeszną osobę, która jest uzdrawiania i dostaje łaskę nowego życia.

            Może za Piotra w obozie w Dachau, ktoś się modlił, dlatego dostał drugą szansę?
            Ktoś oddał życie jak Szczepan i łaska Boża spłynęła jak na Szawła mordercę.

            „Wiesz kto dostępuje miłosierdzia? Ten, co daje miłosierdzie.
            Byłeś najgorszy z najgorszych w Dachau”

            https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/02/jak-masz-czynic-czyn-tylko-dobrze/
            https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/12/kosciol-jest-dla-wszystkich/

            „… i za tym wszystkim stoi Chrystus. Jego siła przebaczenia jest ogromna. ”

            https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/10/jedna-gora-sie-skonczy-bedzie-druga/

            PS. Wcale nie miałam zamiaru o tym pisać. Sprzątając w kuchni włączyłam pierwszy lepszy filmik https://youtu.be/Cf4snZB9ceE?si=1blDTYOoFJ6d-s2U , w którym usłyszałam to Słowo „złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem.”, choć w całkiem innym kontekście i to Słowo mnie dotknęło.

  2. Po przeczytaniu pierwszy raz o Waszej Pięcie przypomniałam sobie, że kiedyś ktoś z moich najbliższych przywiózł z Rzymu Piętę Michała Anioła-taką zwykłą pamiątkę, jakich pełno w sklepikach we Włoszech. Stała u rodziców w domu. Gdy spytałam o nią to mama od razu mi zaproponowała, że mogę ją wziąć. Mama nie jest blisko Kościoła i chętnie oddaje zbędne jej przedmioty.

  3. „Edward musiał odejść, bo „przywróć imię moje” jest na prochach jego.”

    Czy to nie jest odpowiedź na moje pytanie zadane dziś rano tuż przed opublikowaniem wpisu?!

    Czy dusza jest stwarzania z niczego czy z Boga ( np. z jakiejś Jego części) ?

    Ożywia umarłą duszę czyli taką bez Ducha Bożego przez wiarę:

    „Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie”Ez37.10
    https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/10/18/nachyl-ucho-a-uslyszysz/#comment-40701

    Dlaczego akurat Ezechiel mi przyszedł na myśl..

    „imię moje” jest na prochach jego.”

    Na prochach człowieka, który najprawdopodobniej trafił do piekła za swoje bestialstwo, który stracił swoją tożsamość przez utratę Ducha Bożego. Czy taki człowiek może powrócić do życia że śmierci duszy?

    „«Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?» Odpowiedziałem: «Panie Boże, Ty to wiesz».

    Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: „Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana!” Tak mówi Pan Bóg: Oto JA WAM DAJĘ DUCHA po to, ABYŚCIE SIĘ STAŁY ŻYWE.!!!
    Ez37

    1. Myślę o Eduard Deisenhofer.

      Edward – ojciec biologiczny Piotra to jakby potwierdzenie jego poprzedniego wcielenia, które jest ojcem tego życia.

      Na prochach jednocześnie ich obu, jednak Edwarda jako potwierdzenie Eduarda..

    1. Nie spodziewałaś się z tej strony potwierdzenia.

      Proszę zwrócić uwagę, że Ojciec dotknął Swoim palcem wiele osób z naszej tu grupy.

      ………………..
      Masz naturę Cartera …
      Wczoraj przygotowując ten tekst, „przypadkowo” pojawił sie tez ciekawy tekst; Badania egiptologów nad tekstami hieroglificznymi i symbolami sugerują, że starożytni Egipcjanie najprawdopodobniej rozumieli skąd pochodzą meteoryty bogate w żelazo – tysiące lat przed tym, jak astronomowie doszli do tego samego wniosku. Jeden z takich meteorytów został nawet wykorzystany do stworzenia tzw. pozaziemskiego sztyletu faraona Tutenchamona. https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/egipcjanie-wiedzieli-ju%C5%BC-wcze%C5%9Bniej-kosmiczny-sztylet-tutenchamona-to-nie-przypadek/ar-AA1iBHSZ?ocid=msedgntp&pc=ASTS&cvid=b2e82894240c44ba869183bdc8d2301d&ei=13

Możliwość komentowania jest wyłączona.