Nachyl ucho, a usłyszysz.

10. 05. 23 r. Warszawa.

Żyjemy po staremu. Rano msza, po mszy kawa. Dziękuję Ojcu, że to się tak skończyło, jak się skończyło. Uświadamiam sobie, że mogłabym być sama w tej chwili. Ciarki przechodzą.

  • To co, te święta Bożego Narodzenia będą znów ostatnie ?
  • Najostatniejsze ? Jak chcesz, to będą. 
  • ??? … – i jak to rozumieć ?
  • Ty ! … Spojrzałem na książkę (p.s. leżała na półce). Tu jest napisane „urząd”, a ja zobaczyłem Arawot. Litery się poprzestawiały … Ale numer … Co to Arawot ?
  • ……… – gapię się na niego próbując dostrzec, czy sobie żartuje, czy naprawdę nie pamięta.
  • Siódme niebo, mówiliśmy o tym wcześniej …
  • Aaaa … Ale numer, to się zrobiło tak, jak z tym drogowskazem. Lublin się zmienił na urbi et orbi … – kręci głową.
- Pamiętasz litery Urbi et Orbi ? 
Mieliśmy kontrahenta w Lublinie, do którego Piotr często wyjeżdżał w sprawach biznesowych. Jakiś czas temu miał wizję, w której zobaczył drogowskaz z nazwą miasta; Lublin. Nazwa była bardzo wyraźna, a w pewnym momencie jej litery się zaczęły rozpływać i pojawił się nowy napis; Urbi et Orbi. Co oznacza; miastu i światu. Nie wiedzieliśmy co to oznacza. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/04/03/jest-jeden-bog-ojciec-jeden-jezus-chrystus-jedna-wiara/ 
  • Hmm …. Jak to wytłumaczyć, że miało być 62 lata ?
  • . Widzę bardzo skomplikowany wzór matematyczny … Całki, jakieś ułamki, znaki specjalne, cyfry … Cyfry się zmieniają …
  • To jest odpowiedź dla ciebie.
  • . Spryyyytne, trzeba powiedzieć. Czyli niebiańska matematyka, wyższa matematyka, której i tak nie zrozumiemy … – kiwam głową, to sprawdzony sposób na odpowiedź.

Piotr spojrzał na drzewo za oknem …

  • Wiesz co ? Przyjrzałem się liściu i zobaczyłem przy nim wzory matematyczne … Jest wzór na to, że podlega wiatrowi, jest wzór na to, że się przechyla …, że rośnie …. To jest niesamowite, kilkanaście różnych wzorów – patrzy i jest pod ogromnym wrażeniem, wzroku nie może oderwać.

Naukowcy odkryli nowy porządek matematyczny w naturze. Dzięki roślinie sprzed setek milionów lat. https://spidersweb.pl/2023/06/naukowcy-odkrycie-ciag-fibonacciego.html

  • Czyli na ryby jedziecie …. – … do Kazimierza.
  • Jedziemy … – uśmiecham się. Poważnie planujemy wyjazdy i do Kazimierza i do Ustronia.
  • Hmm …. Doooobrze powiedział wolno Ojciec.

Zaczęłam zasypywać pytaniami o „216”, ale Ojciec uciął to jednym zdaniem …

  • Nachyl ucho, a usłyszysz.

Jedno jest pewne i widzę to w pełnej okazałości. Nie mogło dojść jeszcze do zniknięcia z prostej przyczyny. Nie było Jegomościa. Wizja jest dokładna, więc czekamy dalej. 


Wieczorem.

Rozmawiamy o „216”, o tym, że się cieszę, że Piotr jest nadal. I, że rozumiem przesłanie.

  • Już wiesz co by było, gdyby go nie było ?
  • Potrzebny jest ten wół – … roboczy.
04. 10. 22 r. Warszawa. 
-Wyobraź sobie, ze jutro startujesz sama. W łóżku już nie ma nikogo, ale dzieje zgodnie z twoja wola. 
-Czym się zajmiesz Ola, rozmyślaniem ? 
-........... - zmroziło mnie od stop do głowy. Postanowiłam dni już nie liczyć. 
-Wrócisz do Szczecina i co dalej ? 
-A tu trzeba wrócić do warszawy i dokończyć sprawy, co zrobisz ? 
-No to … - zabrakło mi slow. 
-Dlatego to wszystko trwa, rozumiesz ? http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/03/06/zemsta-jest-dla-glupcow/


11. 05. 23 r. Warszawa.

Córka jest rozżalona. Nastawiała się na cuda, a „216” tak spokojnie …

  • Skoro jest tak rozżalona, to niech pomyśli jak zamierza zapłacić za kolejne 3 miesiące mieszkania … 
  • Właśnie ….
  • Żebyś mogła spokojnie żyć, potrzebne są trzewiki. 
-Dzisiaj miałem bardzo ciekawą wizję. Szliśmy pod rękę przez galerię handlową, było pełno tam marmuru. Była właściwie prawie pusta. Zwróciłem uwagę, że miałaś na nogach brązowe lakierki, dokładnie były brązowo złote, miały złotą różę na wierzchu. Była grawerowana. Ale ty się fatalnie czułaś w tych butach, jakby ci uwierały, nie chciałaś na siebie nimi zwracać uwagi. Ciągle jęczałaś, że chcesz je zdjąć. I wtedy zadzwonił mój telefon. Wyświetliła mi się w telefonie twarz mojego taty, Edzia, więc odbieram. Odzywa się kobieta i mówi …Łączę rozmowę. Powiedziała jak za komuny, łączę rozmowę … I wtedy odzywa się męski głos … 
-Piotr, wracasz do domu. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/25/prorok-wybrany-przez-ojca/
  • Powiedziałeś Ojcze 62 lata, mija już dwa tygodnie, jak to liczyć w takim razie ?
  • Po hebrajsku.
  • ……… – śmiech.
  • Czy smakuje ci kawa ?
  • Czy towarzystwo jest właściwe ?
  • Taaaak … – nic dodać, nic ująć.
  • … Wiesz dlaczego meteoryt nie spadł teraz ? Widzę jak UFO zmieniło jego  trajektorię ! … – Piotr nagle. 
  • … ??? … I kto ci w to uwierzy … – spojrzałam na niego z politowaniem.

Po egzorcyzmach.

  • Ojciec powiedział mi coś naprawdę ciekawego. Wiesz dlaczego wziął Rafała do Siebie ? Musiał zostawić kogoś innego niewinnego, tamten miał ważne zadanie do zrobienia.
  • . ???!!! …
-Dlaczego mam ją zostawić ? 
-Nawet jej nie znasz … 
-Jeśli jej nie zabiorę, zabiorę kogoś, kogo nie znasz. 
-Rachunek musi się zgadzać. 
-…. Zobaczyłem wagę z dwiema szalami, na jednej jakieś murzyńskie dziecko, a na drugiej Alicję – Piotr opowiada, a ja zapisuję. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/13/dlaczego-mam-ja-zostawic-nawet-jej-nie-znasz/ 

Ojciec jednego zabiera, a zostawia kogoś innego. Jakby ilość dusz miała się ciągle zgadzać.  Równowaga.

40 przemyśleń nt. „Nachyl ucho, a usłyszysz.”

  1. „proszę o jedno konkretne pytanie jako podsumowanie”.
    Na to pani Olu chyba nie ma odpowiedzi. To takie filozoficzne rozważania. 😉
    Chyba że Aga w jednym zdaniu to połączy.

    Ale ja mam inne pytanie.
    „Włos z głowy ci nie spadnie, powiedziałem już.”
    A my ? A my pani Olu? Czy też możemy się tak czuć?
    Ja się boję zadawać pytań odnośnie ostatnich wypowiedzi Ojca.

  2. No ja Aga widzę to odmiennie. Poprzez samo rozumowanie logiczne a nie wiedzę (bo takowej nikt nie ma). Wiadomo, że nasze wyobrażenia to jedynie możliwości a nie pewniki.
    Osobiście uważam , że na naszą planetę wciąż schodzą nowe dusze. Być może były już w jakiś niższych światach a teraz dostały szansę na wyższy-Ziemię (przeddzidzie zadzidzia 😉 aby się uczyć od pozostałych.
    Nie mogły w jednym momencie pojawić się na początku cyklu same pierwotne dusze bo nie miałyby się od kogo uczyć. Zawsze dawane są jednostki aby pchać rozwój człowieka i świata do przodu. Uważam , że w jedynym cyklu są wymieszane różne poziomy rozwoju człowieka. Mało tego. W Nowym Jeruzalem nadał będą się rodzić ludzie. Przecież większość nie będą to osoby na najwyższym poziomie rozwoju a właśnie na tym niższym (nie wiem czy pierwotnym) aby nadal się uczyć od tych , którzy zostaną wzięci/wybrani do Nowego Jeruzalem. Inaczej nie byłoby nauki.
    A przecież w miejsce dusz , którym zabierana jest tożsamość bo nigdy się nie nauczyły powoływane są nowe dusze.

    1. „Uważam , że w jedynym cyklu są wymieszane różne poziomy rozwoju człowieka.”

      Też tak uważam, z tym , że jednostki na wysokich poziomach nie reinkarnują ale inkarnują czyli nie są tu dla odrobienia karmy ale dla misji, aby uczyć tych na niższych poziomach.

      Orygenes :
      Preegzystencja duszy jest niematerialna, dlatego nie ma początku ani końca. Przepowiedni ewangelii nie można spisać tak, aby można je było interpretować dosłownie. Istnieje ciągły proces zmierzający do doskonałości. Wszystkie duchy zostały stworzone bez winy i wszystko musi powrócić ostatecznie do pierwotnej doskonałości. Wychowanie dusz trwa w kolejnych światach. Dusza często wciela się i doświadcza śmierci. Ciała są jak okulary dla Duszy, które stopniowo, życie po życiu, muszą je napełniać ręcznie. Najpierw szkło błotne, potem szkło drewniane, potem szkło, a na końcu srebro i złoto”.

      „duchy zostały stworzone bez winy i wszystko musi powrócić ostatecznie do pierwotnej doskonałości” – z tego by wynikało, że dusze pierwotne były doskonałe ale upadły i muszą wracać przez naukę do pierwotnej doskonałości. Alegorią tego jest grzech pierworodny, a odkupienie jest w Jezusie Chrystusie.

      ” I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia” 1Kor15.22-23

      Ja tu myślę na głos, zastanawiam się i teraz wychodzi na to, że pierwotne dusze to te na wysokich poziomach, które wróciły do pierwotnej doskonałości.

      „- Anioły spadają, ludzie giną. ”
      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/02/133/
      Czyli wymiar ludzki jest jednym z najniższych. Czy można powiedzieć, że Ziemia jest oprócz tego, że czyśćcem to i piekłem w formie materialnej?

      „Niebo to droga przystankowa na dalszą drogę.”
      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/23/niebo-to-nie-jest-koniec-drogi/

      Jeśli Nowe Jeruzalem jest formą nieba, to nie jest to koniec rozwoju ale początek na tych wyższych poziomach.

      „Nie naprawiaj nic na tym świecie, bo to cykl naturalny.
      Apogeum będzie, kiedy będziesz na fali.
      Będziesz mógł wszystko, a zrobisz nic.
      Będziesz prowokowany przez ludzi, a to test.”
      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/02/12/wielka-sila-to-wielka-odpowiedzialnosc/

      Kojarzy mi się z filmem „Noe- wybrany przez Boga”
      https://www.filmweb.pl/film/Noe%3A+Wybrany+przez+Boga-2014-622318

      Noe musiał być stanowczy w postanowieniach Bożych tzn. nie mógł się litować i na końcu wziąć tych, którzy krzyczeli z rozpaczy, mógł zabrać tylko wybranych czyli tych, w których mieszkał Duch Boży.

      1. „Preegzystencja duszy

        Według niej Bóg stworzył na początku świata określoną liczbę dusz. Wszystkie z wyjątkiem duszy Jezusa Chrystusa zgrzeszyły, ale w różnym stopniu. Te, które miały najmniej grzechów, zostały aniołami, te, które najwięcej, diabłami. Te, które miały pośrednią liczbę grzechów, otrzymały ludzkie ciała. Idea ta została potępiona przez Kościół Powszechny na II soborze w Konstantynopolu w roku 553.”

        https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Preegzystencja
        Trzeba by sprawdzić czy Wikipedia to właściwie tłumaczy.
        I tu jest punkt sporny z Kościołem, bo :

        „Dusza – nauczanie Magisterium Kościoła katolickiego ujmuje ją przede wszystkim w relacji z ciałem, jako ten element, który decyduje o samoświadomości osoby. Poszczególny człowiek ma tylko jedną duszę (ψυχή (psyché)), która jest rozumna (λογική (logiké)) (por. Sobór konstantynopolitański IV)[1]. Jest ona stworzona bezpośrednio przez Boga[2] z niczego (ex nihilo)[3]. Nie jest więc częścią Boskiego bytu[4] ani też nie istnieje wcześniej niż ciało[5]. Jest elementem ożywiającym[6] i ma wyższą godność niż ciało[7]. Można też wykazać racjonalnie jej naturę duchową[8], nie ma żadnego materialnego początku[9]”
        https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dusza_(teologia_katolicka)

        „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię,nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię
        prorokiem dla narodów ustanowiłem cię”
        Jr1.5

        Czyli dusza była w zamyśle Bożym, że Bóg ja znał, czy była już stworzona, czy była częścią Boga, która z Niego wyszła?

        Dlatego jest potrzebny osobny wpis na ten temat, żeby Ola to poukładała.

        1. No właśnie i tu mi coś nie pasi. Nie potrafię tego ułożyć. Dlatego dopytuję i często rozważam czy nadal są zsyłane na ziemię nowe dusze. Skoro pojawiają się w miejsce tych unicestwionych znaczyłoby że tak. Ale mam brakujący element układanki.
          Bo skoro te dusze są ciągle u Boga, są nadal doskonałe bo jeszcze nigdy nie były na Ziemi, nie są skalane grzechem pierworodnym bo ten pojawił się dopiero na Ziemi to (i teraz całkowicie grząski dla mnie teren) Bóg przez samo tchnienie takiej duszy z siebie i zesłanie jej na Ziemię czyni ją obciążoną grzechem pierworodnym. Czyli wynika, że ten grzech mimo że popełniony przez dusze zesłane wiele lat temu tutaj na Ziemię wprowadził odpowiedzialność zbiorową.
          Wyższa szkoła jazdy jak dla mnie i nie pojmuję właśnie tego.
          Jak w doskonałym Bogu może mieszkać pierwotna dusza w stanie doskonałości a już obciążona na przyszłość całym tym grzechem. Wystarczy, że opuści łono Ojca a już splamiona.
          A Bóg ją wypuszcza tylko po to aby wróciła do Niego.

          Dobra ja już więcej nie piszę na ten temat bo mogłabym w nieskończoność. 😉 aż do zanudzenia.

          1. Dobra ja już więcej nie piszę na ten temat bo mogłabym w nieskończoność. aż do zanudzenia.

            Nie śledzę waszej dyskusji, ale proszę o jedno konkretne pytanie jako podsumowanie.

          2. Dla mnie też pojawia się coraz więcej pytań.

            „Dusza jest stworzona bezpośrednio przez Boga z niczego.”

            Takie stwierdzenie Kościoła jest dla mnie niezrozumiałe. Jeśli ciało jest stworzone na podobieństwo ducha, to można powiedzieć, że tak jak ciało dziecka tworzone jest na podstawie genów otrzymanych od ojca o matki ( ciało powstaje jakby z niczego ale na wzorze rodziców) , to dusza powstaje , jakby obrasta na Duchu Bożym, ten Duch jest jakby jej rdzeniem, wzorem, na którym się replikuje, więc nie powstaje z niczego i to pokazuje, że jesteśmy dziećmi Bożymi, bo Jego Duch w nas mieszka.

            „Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy,
            żaden zaś z tych, którzy grzeszą,
            nie widział Go ani Go nie poznał” 1J3.6

            „Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa.” 1Tes5.23

            Czyli odejście od Ducha jest jak tracenie tożsamości, choć ludziom się wydaje odwrotnie, że wtedy tą tożsamość samego siebie w sobie zyskują.

            „Czyli wynika, że ten grzech.. wprowadził odpowiedzialność zbiorową.”

            „A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść.
            Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa”Rz5.14-15

            Teraz mam dużo pracy ale później postaram się sformułować konkretne pytania.

          3. Pytania:
            1. Czy idea preegzystencji jest prawdziwa czyli czy dusze zostały stworzone przed poczęciem?

            a) czy została stworzona określona liczba dusz i już więcej Bóg nie stwarza?

            „Musiał zostawić kogoś innego niewinnego, tamten miał ważne zadanie do zrobienia. wskazuje, że raczej nie stwarza. Ilość jest stała.”
            https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/05/25/swiat-bozy-o-tobie-nie-zapomni-2/#comment-40658

            b) czy wszystkie dusze są obarczone grzechem pierworodnym i dlaczego Maryja nie jest, a może jest więcej takich dusz jak Maryja?

            2. Czy dusza przy upadku tracąc tożsamość przechodzi w wymiar zwierzęcy, a następnie roślinny?

            a) czy może z wymiaru zwierzęcego wrócić do ludzkiego i odzyskać tożsamość albo dostać nową i w ten sposób liczba dusz jest stała, bo jedne się degradują, a inne wchodzą na wyższy poziom?

            b) dlaczego liczba ludności na świecie wzrasta skoro równowaga ma być zachowana?

            3. Czy są niższe światy materialne niż Ziemia?
            Był wcześniej Mars, a teraz?

          4. „Czyli odejście od Ducha jest jak tracenie tożsamości, choć ludziom się wydaje odwrotnie, że wtedy tą tożsamość samego siebie w sobie zyskują.”

            Jest Duch Boży i dusza człowieka .
            Duch Boży napełnia nas i jesteśmy wtedy blisko Pana Boga .
            Poprzez Ofiarę Mszy Świętej i Sakrament Eucharystii Duch Boży przenika nas i jesteśmy z Nim Jedno.
            Duch Boży ma poziomy taki wyższy i taki niższy .
            Natomiast dusza człowieka jest w każdym człowieku .
            O tą duszę walczy zacięcie diabeł i często zabiera ją ze sobą .
            Bo dusza ludzka jest nieśmiertelna i zawsze będzie w Niebie albo w piekle .
            Wolą i zamysłem Pana Boga dla ludzi niektórych jest Niebo . Dla niektórych Czyściec .
            Człowiek ma wolną wolę i jak nie przyjmie Ducha Bożego to diabeł nim się zajmie i zafunduje mu piekło .

          5. 4. Czy dusza jest stwarzania z niczego czy z Boga ( np. z jakiejś Jego części) ?

            Wczoraj w czytaniu:

            „Uczyniłem cię ojcem wielu narodów – przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia.” Rz4.17

            Dosłownie: wzywa to nie będące jak będące.

            Tu jest w znaczeniu ciała, że daje życie ale czy nie dotyczy też duszy?

            Ożywia umarłą duszę czyli taką bez Ducha Bożego przez wiarę:

            „Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie”Ez37.10

  3. Czyż to nie dziwne, że wróżka Kalina widzi Zełenskiego, jak kłania się w pas w staromodnym stylu?
    https://www.youtube.com/watch?v=FVxobwFoqxE&t=1370s

    Za dalekie skojarzenie z Jegomościem – Archaniołem Michałem? No to garść informacji:
    Na Placu Niepodległości (Majdanie) w Kijowie znajduje się pomnik Lacka Brama z figurą Archanioła Michała, patrona miasta. Brama ta zwana jest także – uwaga – Polską Bramą https://pl.wikipedia.org/wiki/Lacka_Brama_w_Kijowie

    Archanioł Michał jest też patronem Ukrainy https://kjb24.pl/dlaczego-sw-michal-archaniol-jest-patronem-ukrainy/

    Skoro ręka Boga okazała się być płaskorzeźbą, to może Michał to będzie figura, która się np. osunie na ziemię po ostrzale ruskich.

    Michał odgrywa ważną rolę w Apokalipsie. Dn 12,1 „W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu”.
    Ap 12,7 „I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem.”

    1. Ciekawe połączenie i ten ukłon również ciekawy, ale czy ma to jakiś związek z Piotrem ? Raczej nie, ale moze sie myle i czas pokaże.

  4. „Wiesz dlaczego meteoryt nie spadł teraz ? Widzę jak UFO zmieniło jego trajektorię !”

    Ciekawostka;
    ………………..
    28. 05. 14 r.
    Nadchodzi nieuniknione …
    Prawda o UFO nadejdzie, to stanie się szybko.

    ………………..

    Słynne przypadki UFO omawiane przez Pentagon i od których zaczęły sie dyskusje, zostały zarejestrowane …

    WASHINGTON — The strange objects, one of them like a spinning top moving against the wind, appeared almost daily from the summer of 2014 to March 2015, high in the skies over the East Coast. Navy pilots reported to their superiors that the objects had no visible engine or infrared exhaust plumes, but that they could reach 30,000 feet and hypersonic speeds.
    https://www.nytimes.com/2019/05/26/us/politics/ufo-sightings-navy-pilots.html

    https://www.9news.com.au/world/ufo-newly-released-incident-reports-detail-us-navys-encounters/4d9ae694-806a-45db-89a1-f9bfcdc7bc61

  5. Pani Olu ja trochę mało precyzyjnie zadałam to pytanie.
    Wytłumaczę o co chodzi.
    Przede wszystkim pytanie powinno brzmieć czy wszystkie dusze stworzone/zrodzone przez Ojca na samym początku kiedy jeszcze Ziemi nie było zostały już delegowane/zesłane na Ziemię w celu nauki.
    Czyli dusza jest już dawno zrodzona ale ciągle była u Boga. I dopiero teraz Bóg postanawia ją wysłać na Ziemię.
    A skąd takie pytanie….?
    Wielu ludzi jeszcze jest jakby w stanie pierwotnego rozwoju. Nie wiedzą co to jest dobro a co zło. Czynią zło a nie zdają sobie sprawy. Dominują w niej instynkty pierwotne, zachowawcze, kierują się tylko i wyłącznie instynktem przetrwania. I ta dusza dopiero przez kolejne wcielenia i życia wśród ludzi uczy się , że takie postępowanie było złe.
    A pozostali będący na wyższym poziomie często skreślają taką osobę nie wiedząc, że ona dopiero została tu zesłana.
    Łatwiej pojąć zachowania ludzi wiedząc, że są „pierwszy” raz na Ziemi.

    1. „A pozostali będący na wyższym poziomie często skreślają taką osobę nie wiedząc, że ona dopiero została tu zesłana.”
      Tak mi się wydaje ..że to chyba pozorny ,,wyższy poziom ,,.
      Osoba z wyższego poziomu nigdy nikogo nie skreśla .Na tym właśnie polega wyższy poziom .
      Ta co skreśla to niestety jeszcze bardzo niziutki poziom .

      1. Ten wyższy poziom rozwoju to adekwatnie jak to pięknie opisał Vitek. Jest przeddzidzie zadzidzia wyższego poziomu. Czyli wciąż niski poziom a jedynie wyższy od tego najniższego.

        1. „jak to pięknie opisał Vitek. Jest przeddzidzie zadzidzia wyższego poziomu.,,
          A nie to ja miałam na myśli zadzidzie przeddzidzia przeddzidzia dzidy.
          I o te wyższe poziomy mi chodziło .
          Vitek opisał to genialnie 🙂

    2. Musiał zostawić kogoś innego niewinnego, tamten miał ważne zadanie do zrobienia. wskazuje, że raczej nie stwarza.
      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/05/25/swiat-bozy-o-tobie-nie-zapomni-2/#comment-40658

      Czyli, że te same dusze ciągle wracają: jedne dla karmy się reinkarnują inne dla misji się inkarnują.

      „Wielu ludzi jeszcze jest jakby w stanie pierwotnego rozwoju. ”

      Mi się wydaje, że oni są w upadku tzn. tak jak jedni wchodzą na wyższe poziomy, tak inni degradują się i spadają na niższe.

      „Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.”Łk12.48

      „Umieścili ją w drzwiach czwartego nieba i aniołowie chłostali ją.
      Dusza odpowiadała mówiąc to:
      Jaki grzech popełniłam na świecie?”

      Wydaje mi się też, że dusza może odtwarzać pewne schematy zachowań w kolejnych wcieleniach np. taki szczegół jak zapinanie pod szyję kołnierzyka
      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/12/kosciol-jest-dla-wszystkich/

      Dziś rano właśnie mi się coś skojarzyło, oczywiście to są hipoteczne rozważania, tak jakby po nitce do kłębka miałabym dojść do jakiegoś rozwiązania .
      Hipotecznie byłam w obozie i byłam Żydówką, a dziś mi się przypomniało, że miałam okres w życiu, kiedy byłam przeraźliwie chuda, kości mi wystawały na ramionach jak u anorektyczki i w ogóle miałam zaburzenia jedzenia przez dobrych kilka lat.
      Był taki okres, że wiele osób się z tym borykało, ta chudość była nawet modna i było to częste. Możnaby wysnuć hipotezę, że to mogły być wcielenia osób z obozów.

      1. Ci w upadku jak piszesz to bardziej ludzie pokroju Rabina Owadia Josef np. A dusze pierwotne to dopiero zrodzone na Ziemi. Może kilka razy, może dopiero pierwszy raz. Np Tony (taki nobody) . Nie wiedzą jeszcze czym jest zło. Czyniąc go nie przypisują mu ładunku ujemnego. Nadal możliwe jest zachowanie równowagi. Odchodzą stare dusze na zawsze na drugą stronę a rodzą się nowe pierwotne. Równowaga w ilości zachowana. Nieznany nikomu Tony: https://www.ted.com/talks/damon_horowitz_philosophy_in_prison

        1. „A dusze pierwotne to dopiero zrodzone na Ziemi.Nie wiedzą jeszcze czym jest zło.”
          Mi się to kojarzy z człowiekiem z niedorozwiniętą inteligencją emocjonalną tzn. m.in. brakiem empatii czyli powie coś lub zrobi krzywdząc bliskiego i nawet nie rozumie, że tego drugiego to boli, a może rozumie ale go to nie rusza, nie obchodzi po prostu.

          „Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go.”Łk10.31-34

          1. „A dusze pierwotne to dopiero zrodzone na Ziemi”

            Mi to nie pasuje do końca cyklu.

            „Teraz też wykąpiemy ten świat z brudu, który wyrzucasz.
            Strącę to pokolenie.
            Nielicznych zachowam, lecz tę resztę strącę.”
            https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/02/04/strace-to-pokolenie/

            Rozumiem to tak, że jest jeden wielki cykl jednego pokolenia czyli dusz, które w tym cyklu się wcielają w wielu małych cyklach. Jeśli to jest koniec cyklu, to nie ma tu dusz pierwotnych, bo były na początku. Natomiast są dusze w maksymalnym dla siebie rozwoju i takie, które nie chciały się uczyć czyli w upadku.

            „Dlaczego rodzi się tyle ludzi ?
            Wszyscy się pchają na ostatnią szansę.”

            https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/23/niebo-to-nie-jest-koniec-drogi/

            „Dusza jest nieśmiertelna, lecz jeżeli nie uczy się mimo wyboru, zabrana jest jej tożsamość.”
            https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/23/niebo-to-nie-jest-koniec-drogi/

            Znalazłam pewne wytłumaczenie na to u G. Bongiovanni:

            „DRUGA ŚMIERĆ TO TYMCZASOWA UTRATA SUMY EGO, KTÓRĄ JEST BOSKĄ, DUCHOWĄ I WIECZNĄ ISTOTĄ DUCHEM-INTELIGENCJĄ, KTÓRA DAŁA SIĘ CZŁOWIEKOWI, ABY WYWIEŹĆ GO Z HUMANIDOWEJ DUSZY ZBIOROWEJ I UCZYNIĆ GO INDYWIDUALNĄ Z „WOLNĄ WOLĄ” I TO UCZYNIŁO GO „PODOBNYM BOGU”.

            POMIMO OBJAWIENIA SIĘ NAJWIĘKSZEGO BOSKIEGO WYDARZENIA W CAŁEJ HISTORII LUDZKOŚCI, JAKIM JEST WCIELENIE JEZUSA CHRYSTUSA NA ZIEMI ORAZ POMIMO WCIELENIA INNYCH Oświeconych i Uosobionych Ludzi PRZEZ BOSKIE ISTOTY, DZIŚ CZŁOWIEK NADAL ODMAWIA ODKUPIENIA.

            DRUGA ŚMIERĆ” WCHODZI OBECNIE W FAzę WYKONAWCZĄ, TĘ PRZEPOWIEDZONĄ PRZEZ CHRYSTUSA, GDY WSPOMNIAŁ „OGIEŃ GENENNY”.

            TAK DZIŚ CZŁOWIEK JAKO DUCH INDYWIDUALNY, KTÓRYM BYŁ, WCHODZI W ZBIOROWEGO DUCHA ZWIERZĘCEGO. TEN PROCES SPRAWIEDLIWOŚCI WYNIKAJĄCY Z Z PRAWA PRZYCZYNY I SKUTU, CZYLI KARMY.

            W TYM CZASIE NA ŚWIECIE SĄ DUCHY, KTÓRE SĄ PODZIELONE NA TRZY CZĘŚCI:
            • CI, KTÓRZY DZIEDZICZĄ NOWE NIEBO I NOWĄ ZIEMIĘ, NOWE KRÓLESTWO OBIECANE PRZEZ JEZUSA CHRYSTUSA, I DLATEGO NIE UTRACĄ SUMY EGO I PRZEJDĄ W WYŻSZY WYMIAR;
            • Ci, którzy nie tracą sumy ego, reinkarnują się w innych światach, ponieważ nie nadają się jeszcze do wyższego wymiaru;
            • TYCH, KTÓRZY SĄ W ZBIOROWYM DUCHU ZWIERZĘCO-LUDZKIM I KTÓRZY SĄ CZĘŚCIĄ ZARZĄDÓW LUCYFERYCZNYCH.
            https://www.thebongiovannifamily.it/messaggi-celesti/1999-1990/1999/3950-la-morte-seconda-e-in-atto.html

            I to widać w narastających odruchach zwierzęco -diabolicznych u ludzi, którzy wpadają jakby w opętanie nienawiścią.

            Ks Skrzypczak mówi tu też o narastającej nienawiści:
            https://youtu.be/YZ5ZKrGCY_k?si=1MEq8dtzLVGgwqw-

  6. „Ojciec jednego zabiera, a zostawia kogoś innego. Jakby ilość dusz miała się ciągle zgadzać.  Równowaga.”
    Doświadczyłam osobiście tego .
    Byłam piękna 🙂 młoda ,pełna życia i planów , byłam ochrzczona, bierzmowana , i w pełnym Sakramencie małżeństwa .
    Taka mądra …chrześcijanka bo raczej nie katoliczka (choć tak wtedy myślałam ) bo pełna herezji ,a wręcz prawie przemądrzała neopoganka. Taka właśnie byłam .
    Polegałam tylko na sobie , a czasem szczęścia szukałam w jakiś gusłach, wróżbach i pierścieniach .
    Takiego zwyczajnego dnia , tego zwyczajnego dnia , mógł nastąpić mój koniec życia
    ..teraz wiem ,że tak miało być . Mój Anioł za mnie prosił Pana Boga o jeszcze jedną szansę dla mnie a diabeł chciał zabrać co swoje .
    Wierzę w Anioły … a kto wierzy w Anioły w diabła też musi wierzyć .
    Jedna moja decyzja ,jedna myśl ,jedna nieświadoma próba i wyrok został cofnięty .Ktoś postanowił inaczej .
    W tym czasie ..obok została przyjęta pani z mojej miejscowości .
    Moja noga została uratowana .
    Ona straciła swoją nogę . Dokładnie w tym samym czasie .
    To było takie niesamowicie oczywiste już wtedy w szpitalu .
    Ona nawet z tej samej miejscowości …sztuka za sztukę …
    Zrozumiałam wtedy , już wtedy ,że to tak działa ,sztuka za sztukę …
    Ale nie myślcie ,że po takich zdarzeniach jestem teraz taka ,,nawiedzona ,, 🙂
    Nie nie …to była jeszcze długa droga .
    W każdym razie teraz ,kiedy proszę za siebie bądź za kogoś o życie to zawsze proszę żeby było zgodne z wolą Boga.
    To bardzo ważne jest .
    Bóg czasem wysłuchuje naszych próśb bardzo dosłownie .
    Pamiętam jak niedawno znajomy ,bardzo pobożny człowiek modlił się o wnuka ,,żeby ten świat go nie zepsuł ,,
    Pan Bóg wysłuchał modlitwy …tego dziecka już nie ma między nami tu na ziemi .
    Świat go nie zepsuje .

  7. Natura i nauka z nią powiązana a tym samym nasz Stwórca jest fenomenalny. Mam w pamięci gdy po raz pierwszy przeczytałam o reagowaniu przez kryształki wody na otaczającą ją rzeczywistość i tym samym przybieraniu przez nią różnorodnych kształtów. Nie wiem czy to nie było właśnie gdzieś tu na blogu. Japoński naukowiec Masaru Emoto na podstawie wielu przeprowadzonych doświadczeń zauważył, że woda przyswaja i magazynuje informacje , uczucia i pozyskaną z zewnątrz energię.
    Umieścił wodę w słoikach i każdy ze słoików opisał różnymi słowami. Miłość, piękno, spokój, pokój na świecie itp. Drugą grupę słoików opisał słowami nienawiść, hitlerowcy, szatan, zło itd. W zależności, w której grupie była umieszczona woda, jej kryształy tworzyły różne kształty. Jedne były piękne a drugie przybierały brzydkie bezkształtne , rozmyte formy. Podobna reakcja była na różnego rodzaju muzykę, uczucia etc.Warto to przemyśleć bo przecież nasze ciało to 70 procent woda.Co myślimy, mówimy, jakimi ludźmi się otaczamy to wszystko ma wpływ na nasze wnętrze a prawdopodobnie jest też przyczyną wielu chorób (tych bez powodu i przyczyny pojawiających się).

      1. „z badań profesora Masaru Emoto wynika, że ​​wymawiając słowo „Chrystus” w pobliżu wody, odpowiadający mu kryształ przybiera kształt monogramu Chrystusa.

        W kręgach zbożowych widniał także monogram Chrystusa w postaci kryształu śniegu, a ten wspaniały piktogram pojawił się w Stonehenge 9 czerwca 1997 r.

        W symbolu kryształu śniegu-monogramu Chrystusa bez problemu czytamy, że Chrystus jest słoneczną czystością, kryształem boskiej wody, drogą, prawdą i życiem dla człowieka. Jedyne źródło zbawienia zdolne ugasić pragnienie ducha wyschniętego z powodu braku wody duchowej, czyli prawdziwego poznania.

        Widzimy także koncepcję Chrystusa jako duchowego słońca w transformacji galijskiego symbolu koła słonecznego w chrześcijański symbol monogramu Chrystusa.”

        https://www.thebongiovannifamily.it/cerchi-nel-grano/5785-i-pittogrammi-della-luce-cosmica.html

  8. A to ciekawe, bo ktoś mi dziś podesłał artykuł na temat: Usłyszeć Słowo Boże. O praktyce „lectio divina”
    https://cspb.pl/uslyszec-slowo-boze-o-praktyce-lectio-divina/

    „Praktykowanie lectio divina, jest czymś w rodzaju naszego zwiastowania.
    Maryja widzi konsekwencje, które w Jej życiu spowoduje przyjęcie Bożego Słowa, czyli kryzys z Józefem i wszystkie te sprawy. Co więcej, Ona Słowo Boże przyjmuje do swojego łona, czyli się z nim integruje, niejako daje mu życie.
    Słowo Boże staje się – w cudzysłowie – naszym dzieckiem. Staje się ono kimś tak dla nas ważnym i bliskim, z kim spotykamy się na co dzień, kogo słuchamy, obserwujemy, staramy się zrozumieć.

    To jest tak, jakbyśmy mieli do rozwiązania zadanie z analizy matematycznej. Nad tym trzeba usiąść, wyłączyć telefon, zrezygnować z innych aktywności, trzeba ileś papieru zapisać, pomęczyć się, jakby stopić się w jedno z tym problemem, z tym zagadnieniem. Na końcu tego procesu całka zostanie rozwiązana.:)

    Bóg przemawia wtedy, kiedy człowiek jest gotowy.
    Jan siedział na pustyni i po trzydziestu latach zrozumiał, że musi wyjść nad Jordan i zacząć chrzcić. Potem rzeczywiście spotkał Słowo, bo przyszedł do niego Syn Boży po to, żeby zostać ochrzczonym. Naszą pustynią bardzo często jest czytanie Pisma Świętego. ”

    „Powiedziałeś Ojcze 62 lata, mija już dwa tygodnie, jak to liczyć w takim razie ?
    Po hebrajsku.”
    https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/10/10/kazda-lza-czyni-czlowieka-lepszym/#comment-40573

    Czyli jak policzyłam wg miesięcy hebrajskich, to ma to jakiś sens.

    1. Jeszcze z tego artykułu Sz. Hiżycki OSB:

      „Matka nigdy nie zostawia dziecka, a człowiek, który praktykuje lectio, nigdy nie zostawia Pisma Świętego. ”

      Tak mi się skojarzyło z chłopcem-blondynkiem Oli, którego Ola często w wizjach ma przy sobie, a to za rękę prowadzi, a to w wózku wiezie. Ojciec, który jest Słowem Bożym, dzieckiem, którym się zajmujemy.

      „Ojcze, powiedz mi chociaż słowo … – tęsknota mnie ogarnęła.
      Słowo Boże …”
      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/05/25/swiat-bozy-o-tobie-nie-zapomni-2/

      Ostatnio trafiłam na Apokalipsę św Pawła, która nawiązuje w pewnym stopniu do wizyty św Pawła w Niebie.
      „Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty – czy w ciele – nie wiem, czy poza ciałem – też nie wiem, Bóg to wie – został porwany aż do trzeciego nieba. „2Kor12.2

      Ciekawe, że św Pawła do Nieba prowadzi mały chłopiec:

      Tłumaczenie z urwanego tekstu:

      wtedy powiada to, że [. . .
      droga do J[erycha. . .
      mały chłopiec, [który mówi]:
      powiedz swoje imię [……………………]
      ciebie, który jesteś na drodze. [Chłopiec]

      znał Paw[ła i]
      chciał porozmawiać z nim
      po przyjacielsku swoimi słowami, [aby]
      znaleźć podstawę rozmowy
      z nim. Mały chłopiec odrzekł
      mówiąc to: znam
      ciebie, Pawle, ‚kim jesteś,
      ty jesteś tym, którego błogosławiono
      w łonie twej matki, ponieważ po[wołałem]
      ciebie; i pój[dziesz]
      do swych przyjaciół[. . .
      ponie[waż] ja powo[łałem ciebie],
      ja jestem tym, który[. .

      obudź twój umysł,
      Pawle i zobacz, że ta góra
      na którą wchodzisz, jest górą
      Jerycha i poznasz rzeczy ukryte w tych rzeczach, które są objawione.
      Dwunastu apostołów zaś,
      do których przybędziesz, to duchy
      wybrane. I oni pozdrowią ciebie. Podniósł
      swoje oczy w górę i zobaczył ich
      (a oni) pozdrowili go. Wtedy
      [mały chłopiec, który rozmawiał
      [z nim], odprowadził go na górę
      na [wyso]kość, aż do trze[ciego]
      nieba i przeszedł w górę do czwartego [nieba. Odezwał]
      się do niego Du[ch święty]
      mówiąc to: Spój[rz]
      i zobacz swój ob [raz] na ziemi. I spoj[rzał]
      byli na ziemi. Zoba-czył[. . .
      w dół (i) zobaczył tych, [którzy]
      byli na ziemi. Zobaczył [. . .
      . . .]na [. . .
      dwunas[tu apo]stołów
      . . . .] i zobaczył [ . . .
      [po] jego prawicy [i] lewicy
      podczas swarzania. Duch zaś
      poruszał się przed nimi. Ujrzałem
      w czwartym niebie [wedjług rodzaju,
      zobaczyłem aniołów podobnych
      do Boga, aniołowie o[porzą]dzali jakąś
      duszę z ziemi należącej do
      umarłych. Umieścili ją w drzwiach
      czwartego nieba i aniołowie
      chłostali ją.
      Dusza odpowiadała mówiąc to:
      Jaki grzech popełniłam na świecie? Odpowiedział celnik,
      który siedział w czwartym niebie mówiąc to: Nie godziło się tobie czynić tych niesprawiedliwości
      wszystkich w ś[wie]cie (należącym do)
      umarłych. Dusza odpo[wiedzia]ła
      mówiąc to: przyprowadź
      świadków, [niech mówią]
      w jakim celu popełniłam niesprawiedliwość
      [. . .] wcielenie, które [ja spra]wiłam. Przeszli
      [in]mi świadkowie. Odpowie-
      dział] pierwszy mówiąc to: Czy
      [ja] nie istniałem
      [w ja]kimś ciele? Dwu
      [. . .] powstało przeciw tobie
      aż do [. . .] w gniewie i
      [złości i] zawiści. A
      drugi odezwał się i rzekł:
      Czy ja nie byłem
      na świecie? Wszedłem
      do widzenia piątej godziny i zobaczyłem ciebie. A oto teraz, obecnie upominam ciebie z powodu zabójstwa, które zrobiłaś. Odrzekł trzeci mówiąc to:
      Cz[y j]a nie przyszedłem do ciebie
      o dwunastej godzinie dnia, gdy
      słońce już chce zachodzić, dałem ciemność
      aż skończyłaś grzeszyć?
      Gdy dusza to usłyszała
      popatrzyła w dół i zasmuciła
      się wielce. Potem popatrzyła
      w górę i zrzucona została
      dusza w dół [do cia]ła, które przygotowywali.
      [. . .] I oto przestali być
      świadkami.
      ….

      i zobaczyłem jakiegoś ogromnego anioła
      w piątym niebie, który trzymał
      jakąś żelazną laskę, w swej ręce.
      Było z nim jeszcze trzech innych
      aniołów. I spojrzałem na
      ich twarze. Oni zaś współzawodniczyli
      między sobą. Bicz
      mieli w swych rękach pędzące dusze
      na sąd.”

      Wincenty Myszor Apokalipsa Pawła – BazHum MuzHP https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Studia_Theologica_Varsaviensia/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1972-t10-n1/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1972-t10-n1-s163-170/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1972-t10-n1-s163-170.pdf

      „Jest to Wielkie Miłosierdzie Boże, że można powtórzyć życie, wracając do tego czyśćca jakim jest życie na Ziemi.”
      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/12/15/ja-sie-nie-napraszam/

      1. A dziś w czytaniach psalm 130:

        Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
        o Panie, słuchaj głosu mego!
        NACHYL SWE UCHO
        ku głośnemu błaganiu mojemu!

        W Panu pokładam nadzieję,
        nadzieję żywi moja dusza:
        OCZEKUJĘ NA TWE SŁOWO.
        Dusza moja oczekuje Pana
        bardziej niż strażnicy świtu”

        Gdy ja słucham Ojca, On słucha mnie. Gdy ja proszę by mnie wysłuchał, On daje mi Słowo.

  9. Gdyby kos był ciekawy co dalej z wyborami …

    Czyli dajesz Ojcze nadzieję ?
    Jak zawsze.
    A to spytam inaczej … Czy nasza nadzieja się spełni ?
    Cierpliwości w tobie jak na lekarstwo.
    No powiem tak … Nadziej umiera ostatnia.
    Skoro wiesz, to po co pytasz ?
    Bo cały czas żyjemy w niepewności.
    W nauce i wierze.
    Ojca to bardzo cieszy, ze pokładasz wiarę w Ojca i nie zadajesz pytań jak żyć.

  10. „Wiesz co ? Przyjrzałem się liściu i zobaczyłem przy nim wzory matematyczne …”
    Panie Vitku, taka matematyka do dla pana jak muzyka 🙂

    1. Pewien sprzedawca mebli Jason Padgett, jak oberwał w głowę to też zaczął widzieć świat przez pryzmat matematyki i geometrii https://mysteriesrunsolved.com/pl/jason-padgett/

      Ojciec wszystko stworzył wg określonych zasad. Podobnie jest z wizjami i datami, tu też obowiązują pewne reguły. Są one w pewien sposób podobne do budowy dzidy.

      Otóż dzida składa się z przeddzidzia dzidy, śróddzidzia dzidy i zadzidzia dzidy. Przeddzidzie dzidy składa się z przeddzidzia przeddzidzia dzidy, śróddzidzia przeddzidzia dzidy i zadzidzia przeddzidzia dzidy. Śróddzidzie dzidy składa się z… [ https://nonsa.pl/wiki/Dzida ] itd.

      Mamy potwierdzenie, że po 216 dniach ”to jest początek, że zaczęło się”. No ale dopiero jesteśmy na etapie przeddzidzia zadzidzia 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.