02. 12. 21 r. Warszawa.
Dzisiaj wyjątkowo na mszy byliśmy osobno. Ja w swoim kościele, Piotr w swoim. Przyjechał po mnie i wpychając się do auta zobaczyłam minę Piotra i już wiedziałam, że coś się musiało stać.
- Ale miałem wizję !!! Po przyjęciu eucharystii poszedłem w kąt tam gdzie zawsze i wtedy dostałem ! – mówi z przejęciem.
- Byłem w jakimś pokoju, stałem zastygły. Jakieś postacie, istoty, nie wiem kto, w milczeniu zdejmowały ze mnie ciuchy. Ściągali ze mnie najpierw ten mój płaszcz, który mam teraz na sobie, potem koszulę, spodnie. Stałem nieruchomo jak manekin z rozłożonymi rękoma, a oni mnie rozbierali, a potem ubierali. Nakładali na mnie najpierw białe rzeczy, które przylegały tuż do ciała, a potem na to złoty ciuch jakiś …
- Szatę ! – Ojciec poprawia z oburzeniem.
- … No szatę. Była cała złota, mieniła się. Mieniące się złoto. Wszystko zdjęli ze mnie, a potem złotą szatę ubrali.
- Hmm …. A gacie ci zdjęli ? – rzucam żartobliwie, aby nie był taki przerażony.
- Takie pytanie tylko ty mogłaś zadać.
- ……. – śmiejemy się chwilkę, ale zaraz zrobiło się poważnie.
- Kiedy człowiek się przebiera w piękne szaty ?
- … Hmm … Kiedy się idzie w gości, na imprezę … – pomyślałam.
- To musi być ważne. Dzisiaj Chanuka – przypominam sobie.
- Kiedy miałem tą szatę już na sobie, to czułem, że siedzę w nogach Ojca.
- A Ojciec na tronie … – kiwam głową. Niedawno o tym pisałam.
Ojciec mi coś powiedział. Miałem bardzo mocny przekaz podczas mszy. Powiedział. - Prawda jest taka, że trzymałem cię między nogami jak trzymałem Mego Syna, zanim posłałem cię między wilki. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/21/bog-cie-zna/
- Przebierasz w piękne szaty, ale po co ?
- … Ojciec patrzy na ciebie spod oka i kiwa głową, że nie wierzy, co mówisz.
- Chyba ci się te twoje zwoje mózgowe wyprostowały.
- To nie moja wina – żartuję. To przez covid …
- ……. – zamyśliłam się.
- Ale to nie wszystko. Przed eucharystią miałem jeszcze jedną wizję. Zobaczyłem jak się otwiera moja klatka piersiowa i widzę swoją duszę. Myślałem, że się popłaczę w tym momencie. Z niej wyszła wielka kropla łzy. Była tak wielka jak klatka piersiowa. Normalna ludzka łza. Bóg pogłaskał tą duszę i zakrył to wszystko z powrotem i kazał iść.
- Twoja dusza płakała, czy to była łza Ojca ?
- Dusza płakała. Płakała z tęsknoty. Musiałem strasznie walczyć ze sobą, żebym się nie rozbeczał przy ludziach.
Nie rozbeczał się przy ludziach, ale rozbeczał się teraz. Oboje byliśmy mocno wzruszeni. Kiedy mówi o tęsknocie, wiem doskonale o czym mówi. Tęsknota jest w jego DNA …
Kończąc swoje myśli poczułam dziwną rzecz. Kątem oka zauważyłam przezroczystą powłokę, która powoli się na mnie zsuwała, aż w końcu znalazłam się w jej całkowitym wnętrzu. Będąc za tą przezroczystą przesłoną, jak w kloszu, obserwowałam Piotra jak kogoś zupełnie obcego. Zadziwiające odczucie… Poczułam się tak, jak musi się czuć Homiel, kiedy nas obserwuje… I w pewnym momencie odczułam wielką… Rozpacz tej istoty, w której byłam. To była rozpacz i żal za czymś, co straciła. Ta rozpacz, wyczuwalna niemal namacalnie, przepełniała mnie w całości, nie było niczego poza tym.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/03/zakazany-owoc/
- Żołnierzu, nie po to się rwałeś do przodu ! – … abyś beczał.
- ……. – uspakaja się.
- No, a potem miałem tą wizję w pokoju. Wcale nie byłem przeciwny, że mnie rozbierali. Stałem nieruchomo, jak manekin.
- Hmm … Jak wyglądała dusza ? Miała jakiś kształt ? Faustyna też widziała ludzkie dusze – frapuje mnie to od dłuższego czasu.
- Miała chropowatą powłokę, twardą i była złota, prawie metaliczna. Ale mogła też być mgiełką, różna może być. Ta była jak owal, łza była ludzka, przezroczysta. Trzy istoty, które mnie ubierały, nie chodziły, ale sunęły w powietrzu.
Zapadliśmy w zadumę.
- W moim kościele były tylko 3 osoby – zaczynam.
- A u mnie ze sto. Myślałem, że coś podłapię (Covid), ale Ojciec mi powiedział …
- Niczym się już nie przejmuj, zostaw to …
- …….
- A to, że dzisiaj Chanuka ma znaczenie ?
- Przecież wiesz.
- Wiem ….
- Od wczoraj słyszę Chanuka. …. Znowu ? Rok temu też i co ? I nic … – mruczę pod nosem. Poczułam zniechęcenie i pomyślałam nawet, czy moje wizje są coś warte. - Twoje wizje są prawdziwe – mówi Piotr nagle. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/22/wkrotce-zagadka-zostanie-rozwiazana/
- I spało się wam dobrze.
- Spałeś jak kamień, Sam dopilnowałem.
- Nooo … Wyjątkowo dobrze ! – Piotr się cieszy, bo od kilku dni nie spał.
- Ojciec zabrał od nas dzisiaj gacki.
- … Czyli szykuje się impreza ?! – wracam do wizji.
- Na to wygląda, Kaliope.
- To twoje drugie imię … Tak słyszę, sprawdź.
Drugie imię w cudzysłowie, ale sprawdzam dlaczego akurat ona … Kilka rzeczy uderzyło mnie „po oczach” …
Kalliope – w mitologii greckiej muza poezji epickiej (Najdawniejsze, nieużywane już znaczenie terminu „poezja”, to ogół wszystkich dzieł literatury pięknej). Uchodziła za córkę boga Zeusa. Wraz ze swoimi siostrami uświetniała śpiewem biesiady bosko-ludzkie … A przecież szykuje się „impreza” …
- Co za precyzja ! – pomyślałam.
- Nic nie jest przypadkowe.
CDN …
Dopisane 23. 05. 2022 r .
Przetoczę część wczorajszej rozmowy;
- Wszystko ulegnie przyspieszeniu.
- Wszystko wymknie się spod kontroli.
- Fajne kabarety o księżach, co ?
W Polsacie oglądaliśmy właśnie – Kabaret Paranienormalni – Liga Niesprawiedliwości | Sopocki Hit Kabaretowy 2022 – YouTube Wiele o Kościele prześmiewczo jakby innych tematów nie było.
- Chcesz by się to pogłębiało ?
- A harcerze, którzy odsunęli Boga ?
„Przystępujący do ZHP będę mieli możliwość wyboru między już istniejącą rotą, a dodatkową, nowo przyjętą przez delegatów – poinformował Związek Harcerstwa Polskie po zjeździe delegatów. Nowa wersja nie zawiera odwołania do Boga.” https://polskatimes.pl/przysiega-harcerzy-bez-boga-zhp-dopuszcza-nowa-wersje-roty/ar/c1-16355037
Kilka dni temu oglądaliśmy Vabank. Padło pytanie o 4 jeźdźców apokalipsy. Odpowiedź była nieistotna w tym momencie, istotny był dla mnie komentarz prowadzącego program. Powiedział mniej więcej coś takiego; mam nadzieję, że tego nie doświadczymy (dzisiaj tego dokładnie nie pamiętam). Zrozumiałam, że naprawdę większość ludzi nie zdaje sobie sprawy co się dzieje, jeszcze się o tym głośno nie mówi, jeszcze się nie zastanawiają, choć z drugiej strony …
„Światowa gospodarka w tarapatach. Nadciągnęli „czterej jeźdźcy”. Kryzys zagląda w oczy światu. Zdaniem ekonomistów splot czterech głównych problemów świadczy, że już globalna gospodarka jest w tarapatach. Chinom grozi spowolnienie ze względu na politykę zero COVID, Rezerwa Federalna USA ryzykuje przekształcenie amerykańskiego boomu w krach. Z kolei Europejczyków przytłaczają rosnące koszty życia, a w biedniejszych krajach coraz poważniejsze staje się widmo głodu. „
Zadziwiające, że słowa Ojca jak w lustrze odzwierciedlają się w nagłówkach internetowych artykułów.