06. 03. 25 r. Warszawa.
Remont w naszym mieszkaniu (łazienka) dobiegł końca, ale trwa jeszcze w samej kamienicy. Wpadłam na pomysł, by zaangażować ekipę do szybkiego odmalowania naszego pokoju, Ojciec jednak stwierdził stanowczo, że nie ma sensu, ponieważ …
- Czeka was przeprowadzka.
- Taaaak ? To chociaż łazienkę mamy nową – jestem naprawdę zadowolona.
- Pozostawicie po sobie dobrą energię przyzwoitości.
- Nie wyprowadzisz się, a przeprowadzisz.
- Powiedz Oli, czeka was przeprowadzka, nie wyprowadzka.
- … W sumie jaka to różnica ? – Piotr.
- … No pomyśl … Wyprowadzasz się z czegoś i nie wiadomo dokąd, co dalej, ale przeprowadzasz się z czegoś do czegoś …
- Nie wiem, jak to Ojciec załatwi … To musi być coś istotnego, żebyśmy się przeprowadzili. Trudno nas ruszyć, sama wiesz … – bo nie lubimy zmian.
- I tak będzie.
Rozmawiamy o naszym kocie, o którym ostatnio na blogu pisałam. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/03/03/wiara-jest-taka-trudna/ Wspominamy …
- Kot jest w domu.
I coś musi w tym być. Ostatnio mignęło mi coś między stopami czarnego, aż się odsunęłam myśląc szczur jakiś, czy co … W końcu machnęłam tylko ręką sadząc, że jednak przewidzenie.
- … Jestem taki zmęczony – Piotr westchnął.
- Wiem, wczoraj zasnąłeś przed TV.
- Pilnuj go, a wnet wszystko się i tak skończy.
- Wczoraj oglądałeś Jacka i Agatkę ?
- Zobacz, jak szybko się skończyło.
- Wszystko jest kiedyś ostatnie.
07. 03. 25 r. Warszawa.
W mediach nadal dyskutuje się o spięciu między Żeleńskim, a Trumpem. Gen. Kellogg: Wołodymyr Zełenski „źle odczytał sytuację”
- Sądzę, że Żeleński zrobił błąd – zaczynam.
- To nie ma znaczenia, co sądzisz.
- Toczy się …
- Ojciec cię pyta …
- Ubrać się zechcesz przed drogą ?
- … ??? … To zależy dokąd ta droga prowadzi … – odpowiadam zaciekawiona pytaniem.
- Póki co, w nieznane.
- Czapka futrzana ci niepotrzebna, ani płaszcz.
- Tam gdzie idziesz, jest ciepło …
- …. To raczej do ciebie są te słowa, nie do mnie – po chwili wahania mówię do Piotra.
- Jegomość miał futrzaną czapkę i płaszcz … Ja się nie wybieram „do Tomaszowa” przecież – zdaję sobie sprawę słysząc „jest ciepło”.
Kiedyś Ojciec opowiadając o Niebie powiedział, że tam jest zawsze ciepło, więc ten płaszcz, ta czapka to nie do mnie słowa.
- Pamiętasz „w każdej chwili możesz zostać wzięty” ?
- No jasne … To nie był głos Ojca, ale kogoś od Ojca, ktoś zdecydowany. Bardzo przyjemny głos …, stanowczy …
- Te słowa padły jako żywo.