12. 12. 24 r. Warszawa.
Mój znajomy powiedział, że jego żona nie wierzy w takiego Boga, jakiego opisuję na blogu. Nie wierzy, że może być tak dostępny i dowcipny.
- Ojcze, widzisz ? Nie każdy przyjmuje Twój humor.
- Zostaw ich w ich myśleniu … Nie każdy myśli jak ty … I dobrze.
- Co to …, wojsko chińskie ?
- …….. – uśmiecham się, też mówię tak często.
- Ojcze, podoba Ci się film „Maryja” ?
- Ten kontrowersyjny ?
- Taaak.
- Wolę bardziej epicko. Widać palec cudaka, dopowiadacz.
- … Hmm … Tak myślałam – … pomyślałam.
Film wczorajszy pokazał, co robi diabeł … Ale dlaczego anioł Gabriel wygląda tak, jakby sam urodził się w piekle ? Straszliwie mnie to drażniło.
- Przecież tradycja jest taka prosta.
- Właśnie …, ale w sumie był niezły.
- … Pozdrów Basię.
- … ???!!! … – trochę się zdenerwowałam. Tak nagle ?
- Pozdrów Basię ciepło.
- Ojcze, czy coś się za tym kryje ? – pytam niepewnie.
Moja mama ma nieciekawe wyniki USG nerek. Obawiam się, czy to nie nawrót choroby.
30. 03. 20 r. Szczecin. Mama ma dzisiaj operację. Martwiłam się od rana, ponieważ nie miałam żadnej informacji. Wirus odciął mnie od wizyt i bieżących wiadomości. Podczas modlitwy o 15.00 Piotr otrzymał informację. -Jest adekwatnie dobrze. Późno wieczorem udało mi się z mamą porozmawiać. Okazało się, że wycieli jej rakowy guz, ale nerki nie usunęli, nie ma też żadnych przerzutów. Zrozumiałam wtedy, że adekwatnie (do sytuacji) dobrze pasuje idealnie. Okazało się, że to jedyny oddział szpitala, który wykonuje jeszcze jakiekolwiek operacje. W dobie wirusa to naprawdę cud. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/21/nauka-bywa-bolesna/
- Po prostu pozdrów.
- …. Ojcze, na co czekasz w święta ? – Piotr bardzo wprost.
- Ja na co czekam ?
- Wszyscy czekają, na przebudzenie.
Po kawie oczywiście pierwsze, co robię, to dzwonię do domu. Znajduję moją mamę w bardzo dobrym nastroju, co mnie natychmiast uspakaja. W pewnym momencie jednak mnie zaskakuje …
- Ale spałam ! Do 9.00. Ale miałam sen na koniec !
- … ???!!! … – moje czułki się podnoszą. Zaczynam rozumieć, że Ojcu chodziło, aby zadzwonić i usłyszeć jej sen, bo moja mama snów nie miewa.
- Widziałam ciebie w nowym domu. Miałaś taki ogród. Zielona trawa, na końcu ogrodu krzaki, a tam pełno śmieci. To znaczy takich papierowych, pogniecionych wszędzie. Wycierałaś ręce o fartuch, a ja ci mówię, zrób coś z tymi śmieciami, a ty machnęłaś tylko ręką, że to nieistotne. Gdy się obudziłam, pomyślałam, że fajnie by było, żeby się sprawdziło.
Dla niej sen bez znaczenia, ale dla mnie śmieci znaczą bardzo wiele.
To nie jedyne zaskoczenie tego dnia. Prawdziwe zaskoczenie nadeszło niepostrzeżenie …
Mam taki zwyczaj, że prasuję przy włączonym telewizorze. Ponieważ od kilku dni oglądam szpiegowski film „Za zasłoną”, postanowiłam go dzisiaj właśnie przy prasowaniu w końcu zakończyć. No więc prasuję koszulę wsłuchując się w dialogi i w pewnym momencie zastygam z żelazkiem w ręku … Pada imię „Viola” (!) Szósty, ostatni odcinek, sama końcówka sprawia, że dosłownie zesztywniałam. Zwracam uwagę na to od razu, ponieważ pierwszy raz słyszę to imię w telewizji, a po drugie doskonale pamiętam słowa Ojca …
-Zapamiętaj imię Viola. -... ???!!! … - jestem baaaardzo zdziwiona. Jedyna Viola, jaką znam, to koleżanka mojej córki. -Zgłosi się do ciebie. -Do mnie ??? Ale to jej koleżanka, nie moja – jestem coraz bardziej zdziwiona, może Piotr coś pokręcił ? https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/12/27/wlasnie-rodzi-sie-nowe/
Rzucam prasowanie i zaczynam film oglądać zdecydowanie uważniej niż dotychczas. W pewnym momencie nie mogę wyjść ze zdumienia, bo jak się okazuje Viola zaczyna mieć znacznie głębszy sens niż myślałam.
Ale najpierw krótki wstęp. Główna bohaterka to szpieg, przez cały film działa pod różnymi pseudonimami. Gdy na koniec filmu wraca do domu, wtedy dopiero poznajemy jej prawdziwe imię „Viola”. Viola słyszy dlaczego dzieje się to, co się dzieje. Dlaczego rządzi zło. Słuchałam tej wypowiedzi wielokrotnie i myślę, że to najlepsze i najkrótsze wyjaśnienie Apokalipsy, jakie może być.
Oglądam z coraz większym zainteresowaniem, po chwili zaczynam już wątpić, że pewnie to przypadek. Viola cały czas ma przekonanie, że jej Ojciec nie żyje, jednak na koniec okazuje się, że choć jest dla niej niewidoczny, to jednak cały czas nad nią czuwa. I wtedy pada zdanie, które ponownie postawiło mnie do pionu. Słyszę słowa, które rozwiewają wszelkie moje wątpliwości … Piekło jest puste … Wielki znak od Ojca, że to jest właśnie ta „moja Viola”.
Zadzwoniła córka, wyjeżdża jutro na Kanary, rozmawialiśmy dość długo. -Mam wrażenie, że piekło jest puste, a diabły wszystkie na Ziemi ! – walnęła na koniec. W myślach przyznałam jej rację. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/03/07/jestem-bardzo-ludzki/
Viola można powiedzieć, że faktycznie zgłosiła się sama. Ja tego filmu nie szukałam, nawet o nim nie wiedziałam, pojawił się na moim profilu na platformie Disney jako propozycja do obejrzenia. A ponieważ bardzo lubię tą aktorkę, bardzo lubię filmy tego gatunku, zaczęłam oglądać. Do końca serialu bohaterka używała różnych imion, ale dopiero pod koniec padło imię Viola. Czyli tak jak Ojciec lubi najbardziej, trzyma do ostatniej chwili. 🙂 Tyle filmów w swoim życiu obejrzałam, ale po raz pierwszy spotkałam się z Violą. Ojciec jest … brak słów.
- Ojciec wyjaśnił dlaczego tak musi być, dlaczego daje złu działać, a nawet go wspiera – tłumaczę Piotrowi.
- Może cię to uspokoi, choć boli.
-Nadchodzą dni ciemności dla ludzkości. -Zasłużyła sobie na to. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/06/04/nadchodza-dni-ciemnosci-dla-ludzkosci/
„Przecież tradycja jest taka prosta.”
W „dopowiadacz” prof.Majewski mówi, że Biblia nic nie mówi o rodzicach Maryi, że nawet nie możemy być pewni ich imion.
Jednak Kościół na podstawie tradycji ustanawia na 26 lipca wspomnienie świętych Joachima i Anny, a także buduje kościoły pod ich wezwaniem.
Kościół protestancki odrzuca tradycję, która nie ma oparcia w Biblii, nie wierzy we wstawiennictwo świętych, tym bardziej o niepewnych imionach przez co się zubaża.
przez co się zubaża.
Zgodnie z zaleceniem Ojca uczę sie angielskiego, rozmawiamy na różne tematy, okazało sie, że nauczyciel nie wie, co to Fatima !!!.
Szczęka mi opadła, bo byłam pewna, że to wiedza powszechna. Baptysta, nie uznaje Maryi. Kiedy posłuchał, o co chodzi, nie zrobiło to na nim wrażenia.
Na nasze objawienia Maryjne mówią, że to zjawa.
Powołują się głównie na 1Tm2.5
„Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”
W tym filmie „Ja jestem Niepokalane Poczęcie” właśnie ten fragment wytłumaczyli, że Jezus jest pośrednikiem między Bogiem Ojcem.
„Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.” Mt11.27
Natomiast Maryja jest pośrednikiem między Jezusem, jest drogą do Jezusa. Tłumaczy to, dlaczego Jezus nie zszedł na ziemię bezpośrednio, tylko przez łono Maryi.
a tak odnośnie jeszcze zwodzenia-zmarł ks.Łukasz Praus który podobno miał stygmaty co piątek uzdrawiał miał widzenia P.Jezusa itp,p.Olu czy można słowo zasięgnąć u Pana Boga Ojca ,odnośnie tego księdza ,wiele hejtu jest w internecie na jego temat, pozytywnych i negatywnych opinii ,zwodził ludzi ?
Olu czy można słowo zasięgnąć u Pana Boga Ojca
Kiedyś już mnie o niego ktoś pytał.
Pogubiony
Proszę posłuchać tej analizy.
https://www.youtube.com/watch?v=E-4Q7XD8JPI
Pani Mario, wiedząc, że Niebo nie dzieli, a łączy, nie niszczy, a buduje, proszę przemyśleć i przeanalizować, co mówił ten ksiądz.
no ja akurat nie byłam jego ,,fanką,,i nie słuchałam go w ogóle ale tak a ciekawości spytałam, i p.Przemka akurat obejrzałam też wczesniej
„Niebo nie dzieli, a łączy, nie niszczy, a buduje”
Jeśli mamy naszą wiarę opierać na Piśmie św., to niestety musimy pogodzić się z faktem, że Niebo i dzieli i niszczy, jeśli tego wymaga Boża Sprawiedliwość.
Wszak to Niebo zesłało potop za czasów Noego, Niebo zesłało ogień na Sodomę, Jezus powiedział o sobie: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.” A na sądzie ostatecznym „On ODDZIELI jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.”
Nawet w samym Niebie nikt nie próbował ŁĄCZYĆ zbuntowanych aniołów z aniołami wiernymi, nikomu nie przyszło do głowy poklepywać się po plecach i cieszyć się, że „tak pięknie się różnimy”, tylko
„wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego, lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie.”
Jeśli mamy naszą wiarę opierać na Piśmie św., to niestety musimy pogodzić się z faktem, że Niebo i dzieli i niszczy, jeśli tego wymaga Boża Sprawiedliwość.
To dodam, że piekło chce zniszczyć bezpowrotnie, a Niebo z zgliszczy tworzy na nowo (Viola).
Wyjaśnienie co do wykorzystanych w tekście fragmentów filmów. Niestety filmy na blogu udostępniane przez Imgur nie mogą być dłuższe niż 60 sekund. Dlatego musiałam je trochę przemontować.
…………….
Viola zrobiła na nas wielkie wrażenie. W życiu bym się nie spodziewała, że w taki oto sposób Ojciec z nami „porozmawia”.
Przeglądając wczoraj YT zauważyłam, że nie tylko ja mam obiekcje co do wniosków pana profesora Majewskiego.
Ksiądz nie tylko odpowiada Majewskiemu, ale przy okazji daje też odpowiedź na tą istotną i trudną kwestię dlaczego jest zło. Warto posłuchać.
https://youtu.be/k1mAHPgY5Sk?si=5pocpMWb9fIwtCba&t=2048
Może cię to uspokoi, choć boli.
To jest odpowiedź na;
Anonim; Dlaczego więc Bóg pozwala na wodzenie i zwodzenie nas przez diabła? Po co ten cały teatr, skoro Bóg chce naszego zbawienia? Po co w ogóle istnieje szatan i jego diabły? Po co grzech i wszelkie zło na świecie i w ludziach? Dlaczego Bóg zezwala na porażki i klęski ludzi w kuszeniu diabelskim? Czyż to nie Bóg właśnie ponosi ostatecznie odpowiedzialność za tragedię grzechu?
Jeśli ktoś czyta ten dziennik naprawdę uważnie i od początku, nie zadałby tego pytania. Ojciec wielokrotnie to wyjaśniał.