Żadnych wątpliwości ….

02. 01. 24 r. Szczecin.

Postanowiliśmy wyskoczyć nad morze. Sami !

  • Nie kupię nowego auta, Ojciec nie chce …, nie kupię.
  • Dzisiejszy dzień będzie bardzo ważny, nie kupi ! …
  • ………. – ucieszyłam się, że Ojciec zareagował. Liczyłam na rozmowę.
  • Zobacz … Ja go wołałem, a on nie chciał !
  • Myślał, że Mnie ubrudzi ! – Ojciec nawiązuje do wczorajszej wizji.
  • Skaranie boskie z twoim mężem.
  • No bo czułem się brudny, nie chciałem skalać tego miejsca i w ogóle … Czułem wewnętrzną blokadę, bo czułem się naprawdę brudny – tłumaczy się z żalem.
  • Napiłeś się z tego kielicha, czy nie ? – przypominam sobie.
  • Nooo … W sumie to nie wiem. Przerwało mi obraz.
  • Czyli zrobiłeś jak z plecakiem, nie chciałeś oddać, a teraz nie chciałeś się napić …
  • ……… – Piotr spojrzał na mnie otrzeźwiony.
  • A powracając Ojcze do naszego zakładu …
  • A miała być to udana wycieczka …
  • … Przecież był w Niebie …
  • … Ja wiedziałam, że to niemożliwe, żebyś fizycznie zniknął ! – nie wytrzymałam w końcu.
  • Nic nie było na to przygotowane, wszystko w toku … Ojciec tak nie robi – tłumaczę Piotrowi jeszcze raz.
  • Ojciec układa tak, aby wszyscy byli zadowoleni … Ojcze, dlaczego wpuszczasz mnie w maliny ciągle ? …. – jestem naprawdę rozżalona.
  • … I zauważ Ojcze, że odważyłam się zadać to pytanie – dodałam na wszelki wypadek przestraszona swoimi własnymi słowami.
  • Jak hartuje się stal ?

Wzdycham … Zdaje się, że już to „przerabialiśmy” …

22. 03. 23 r. Warszawa. 
Jestem w dołku – bez powodu właściwie.
-Mimo wszystko wszyscy cię pozdrawiają. 
-Wszystko to trudne, ale mimo tego warto pisać. 
-Tak się hartuje stal. 
-Wiesz jak się hartuje stal ? 
-Cierpliwość i wiara ? 
-Zapamiętaj …Bóg jest najlepszym hutnikiem świata, i chirurgiem, i lekarzem, i strategiem. 
-A ty przecież lubisz szachy. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/09/02/czy-polegasz-na-sobie-czy-na-ojcu /
  • Zawieszam swoją działalność to zawieszam swoje bycie tutaj. Zawieszam swoje działanie tutaj, czyli zamykam po kolei różne ważne sprawy i dlatego Ojciec zamknął ci auto, biuro, garaż. Zostało jeszcze mieszkanie … Ojciec zamyka stare sprawy, które cię wiążą jako Piotr z tym życiem … A wiesz dlaczego powiedział zawieszam, a nie zamykam ? Bo będziesz działał dalej jako Kaptur … Długo poświęcona człowiekowi, potem Kapturowi … Pamiętasz ?
  • To co teraz będzie ?
  • Nie wiem co będzie i się nie dowiesz – powiedziałam zdecydowanie.
  • Aż się stanie.
  • No widzisz. Dowiesz się, gdy się stanie, ale trzeba przyznać uczciwe, że wielkie zmiany się zaczęły, nie ma co … Przyznaj, że to określenie zawieszam działalność jest wprost genialne … – … i się zadumałam.
  • No w końcu …

Nastała długa przerwa na myślenie …

  • O co się teraz zakładamy, Ojcze ?
  • Ta ironia nie jest potrzebna.
  • Mam dosyć wygrywania z tobą …
  • Ileż można wygrywać i wcale nie wedle zasady wszystkie triki dozwolone …
  • …….. – roześmiałam się.
  • Zobacz … Niby nic się nie dzieje takiego spektakularnego, ale jednak się dzieje. Powoli, cicho …

W Międzyzdrojach poszliśmy prosto nad morze. Zwróciłam uwagę na przebijające się przez chmury słońce.

  • Ojciec mówi, abyśmy trochę pobyli tu, bo już tu nie wrócimy.
  • Tak jak kazałem mu moczyć nogi …
  • . Zobaczymy, zobaczymy …. – od razu pomyślałam. Chyba jestem dzisiaj wyjątkowo zgryźliwa.
-Pamiętasz, jak kazałem ci siedzieć w wodzie, bo to ostatni raz ? 
Faktycznie. Kilka lat temu będąc w Międzyzdrojach, mieliśmy taką chwilę, gdy weszliśmy do morza do kolan. Były spore fale, więc szybko nas zmoczyło i chcieliśmy wyjść. Wtedy Ojciec powiedział, żebyśmy jeszcze w tej wodzie postali, bo to ostatni raz. Nie miałam jak tego zapisać i nie sądziłam, że to ważne.
 - Nabierz przyjacielu powietrza w płuca tutaj. 
- Dlaczego ? 
- Nabierz w płuca powietrza wolności. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/05/28/zrozumiec-czlowieka-to-sztuka-a-zrozumiec-narod-to-wielka-sztuka/  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/11/02/prawda-nie-psuje-humoru/ 

Wracamy inną drogą niż zwykle. Wracamy trasą przybrzeżną i w Wisełce w pewnej chwili zatrzymuje nas policja. Przekroczyliśmy prędkość o 24 km/h, a więc mandat na 300 zł i 7 pkt karnych. Piotr się podłamał, ponieważ przez wypadek z tramwajem też mu naliczyli punkty i te dodatkowe 7 unieruchomiłyby go na amen. W dokumentach, które dał policjantowi, był oczywiście również obrazek Jezusa. Mężczyzna spojrzał na Niego … Nie wiedział co ma z nami zrobić, miałam w pewnym momencie takie wrażenie. Na koniec dał nam pouczenie i puścił nas bez mandatu i bez punktów …

  • Obrazki święte się przydają, co ?

Roześmiałam się cicho. To już drugi raz taka sama sytuacja …

Policjant otwiera saszetkę, a tam obrazek Jezusa, drugi obrazek Jezusa, obrazek Maryi, obrazek Józefa… Policjant zapatrzył się na to wszystko, spojrzał na nas w milczeniu, potem znowu na to wszystko…Proszę jechać.…….. – Piotr się wzruszył, ja się wzruszyłam, bo coś magicznego wydarzyło się w tym momencie, wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie. Działo zupełnie bez słów, ale w trójkę wszyscy doskonale się rozumieliśmy. Jakieś kosmiczne połączenie, które trwało kilka minut. To na pewno sprawka Homiela – odzywam się dopiero po jakimś czasie. 
-Musimy się wspierać. 
-Ty o Nas walczysz to i My o ciebie.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/12/07/nie-mozecie-sluzyc-bogu-i-mamonie/
  • Policjant Nasz człowiek, co ?
  • Dziękuję Ci Ojcze, wiedziałam, że to dzięki Tobie Ojcze. Gdy nas zatrzymał, usłyszałem, żebym milczał, więc milczałem. Czekałem, co się wydarzy.
  • No jak by to wyglądało … Początek roku z mandatem ?
  • ………. – wzruszyliśmy się.
  • Gdyby nie obrazek, droga byłaby ta kawa… w Międzyzdrojach wyjątkowo droga.
  • Czyli opłaca się mieć obrazki … – żartuję sobie.
  • Opyla
  • ………. – Piotr się roześmiał.
  • Ojcze, co nas czeka w tym roku, ale tak na 100 procent ? – … i zaczynam znowu ten sam błąd. 
  • Duzio.
  • Czyli będzie się działo duzio … – sama do siebie w zamyśleniu.
  • Bardzo duzio
  • …….. – roześmiałam się bezradna całkowicie …
  • To co … Możemy jechać w tym roku do Kazimierza ? Bo nie wiem, czy Chlebak obowiązuje w tym roku …
  • Nie będziesz miała żadnych wątpliwości.
  • Hmm … Żadnych wątpliwości, czy jechać ?
  • Żadnych wątpliwości … – … co robić.

Ten wyjazd, ta rozmowa była mi potrzebna. Hartowanie stali Ciągle o tym zapominam. Jakież to trudne, męczące … i genialne. Powtórzę to jeszcze raz … Genialne. Genialny sposób, aby skutecznie nauczyć się trwać w wierze i cierpliwości, bo prostu nie ma innego wyjścia.