14. 05. 23 r. Warszawa. Część 3.
- Ja jestem w klubie wierzących w Boga – Piotr zadowolony.
- Wierzący ?! Wierzący ?! Widział Mnie i co ? Wierzy ?!!!
- Ty wiesz! jak jest, a nie wierzysz!
- Ty masz działać!
- Ty możesz wierzyć … – … do mnie, bo ja nie widziałam.
- Oooo, nie … Ja wiem na tysiące procent jak jest. Ja wiem, tyle już widziałam, doznałam, że wiem.
- Mam nadzieję, że do tej rozmowy już nie wrócimy.
- Można uznać, że stałem się dla niego mocno niezauważalny – … jeśli tylko wierzy.
- … Słyszałem, że skanował cię dzisiaj – … Ojciec do mnie.
- Bezboleśnie, nie musiałaś do tuby wchodzić.
I to jest coś nieprawdopodobnego, co może Piotr. Prześwietlił mnie w drobnych szczegółach, nie musiałabym żadnego rezonansu robić, ani rentgena.
- Ale dałeś mu to Ojcze.
- Jeszcze nic nie dostał.
- Jak myślisz, dlaczego wyszły mu oczy ?
- … No właśnie … Jegomość przecież wiedział o nas wszystko, a jednak wybałuszył … Dlaczego ?
- To Ja się ciebie pytam.
- Kurcze … No nie wiem – przyznaję otwarcie.
- …. Ojcze, koło Ezechiela to UFO ?
- To koło Ezechiela.
- ………. – roześmiałam się bezsilna.
15. 06. 23 r. Warszawa.
- Podczas golenia usłyszałem rozmowę swoich pracowników.
- To nasz szef, nasz szef … A Elżbieta była w szoku, ktoś obok siedział zapatrzony, ze schyloną głową i się zamyślił … Oni żałowali, że gdy byłem, to nie rozmawiali ze mną więcej …
- Hmm … Widziałeś chyba przyszłość. Kiedy znikniesz, taka będzie ich reakcja … – przyszło mi do głowy.
16. 06. 23 r. Warszawa.
- Wczoraj po egzorcyzmach źle się czułem …
- ……… – fakt, był bardzo blady.
- Ale zrobiłem egzorcyzmy … Gacki przyszły cztery, wielkie … Kiedy się modlę, to przychodzą … Ojcze jestem tak zmęczony, weź ode mnie gacki …
- To się nie módl …
- … No nie … Będę … – Piotr zaskoczony.
- Ciągle te wybory.
- Tam wybory i tu wybory …
- No właśnie, Ojcze, kto wygra ? – ja o razu.
- ……… – cisza.
- Poczekaj, bo nie wiesz, co się stało. Mówię do Ojca … „Twój Jarząbek idzie do pracy” … i wtedy Ojciec puścił mi w głowie fragment ze „Znachora”, gdy Wilczur siedział za kratami i mówi „Ot, nie przypuszczałem”.…
Zawyłam ze śmiechu. Cudowne … !!! Znachor Wilczur sam wygląda jak Ojciec z ludzkich opowieści … Znachor. – YouTube
p.s. Czyli, jeśli tak pokazuje się ludziom, innym nacjom może pokazywać się inaczej. Można przypuszczać, że w zależności o gatunku, pokazuje się tak, jak się tego oczekuje. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/06/14/goscie-z-kosmosu-2/
- Wynika z tego, że jesteśmy w rodzinie – … w filmie okazało się, że to rodzina.
- Wszyscy ludzie są twoją rodziną – Piotr na to.
- No tak, nie da się tego ukryć.
- Ale wiesz, że są bliżsi i dalsi krewni …
- … Byłeś Ojcze za kratami – śmieję się.
- Za przesłoną.
- Miałem jemu dać ulgę, a dałem tobie radość.
Śmieję się cały czas. Od smutku do radości, tak tylko Ojciec potrafi.