28. 01. 23 r. Warszawa.
Dzisiaj 28, mija 4-ty miesiąc. Dzisiaj pisałam tekst, który natychmiast mnie zastanowił.
-Czy rozumiesz twój dzisiejszy przekaz ? -Zmiany ? -Nie zmiany. Koniec z tym, co jest do tej pory. -Przepowiednia twoja zacznie się sprawdzać. -Która ? – myślę gorączkowo. Papież.https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/29/zyjemy-dla-doswiadczenia/
Czyżby właśnie chodziło o „216” ? Wczorajsze przebudzenie ma chyba sens. Zacznie się sprawdzać … Wygląda na to, że ma to być jakiś proces rozłożony w czasie. Nie sprawdzi się, a zacznie (!) się sprawdzać.
Sobota, liczę na dłuższą rozmowę.
- Wczoraj drugi dzień robiłem egzorcyzmy i wiesz, co usłyszałem ?
- Znowu zaczął ! Dopóki on jest, nie przejdziemy !
- Wbiłem się w ziemię, wszystko się rozstąpiło i usłyszałem …
- Znowu się piekło będzie palić. Wróciło stare !
- ???
- … Bo kiedy ich wrzucam do piekła, to oni się tam palą – Piotr wyjaśnia widząc moją minę.
Mamy dostawę w Krakowie. Piotr dzwoni do pracownika i dodzwonić się nie może, bo nie odbiera.
- Co jest do cholery ! Co oni tam robią !
- Twój mąż to żandarm. Widzisz to ?
- Widzę …. – nawet w wizjach jest jak żandarm.
-Miałem wizję. Stoję w kolejce do kasy, mam zapłacić za rachunki. To sklep albo urząd. Wielu ludzi stoi, więc robię porządek, żeby była porządna kolejka. Ktoś za mną mówi … -Tylko nie kłóć się z kasjerem … -Wkurzył mnie, bo w ogóle nie miałem zamiaru. Mówię … Nie pouczaj mnie, skoro sytuacja nie zaistniała i nie masz powodu. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/23/to-co-bedzie-bedzie-wielkie-i-piekne/
Zadzwoniła też córka. Była cała podekscytowana, ponieważ znalazła kartkę z numerologiczną przepowiednią, którą ktoś kiedyś dla niej zrobił.
- Babka napisała, że w 2023 roku zmienię swoje życie !
Generalnie już jestem przeciwna takim wróżbom, ale przyznałam w duchu, że to nawet dość ciekawe i jakoś idealnie pasuje.
- Coś się zazębia, nie widzisz tego ?
- Głódź zniknął, twoja córka …
Głódź … !!! Katedra na Pradze została poddana odnowieniu. Została zamknięta na klika długich miesięcy. Byliśmy tam dzisiaj po półrocznej przerwie po raz pierwszy. Wchodząc zauważyłam piękną, błyszczącą, nową posadzkę, a napis o arcybiskupie Głodziu zniknął.
- Co sądzisz o tym wszystkim, co ci powiedziała jabłonka ? – … czyli nasza córka.
- „216” zaczyna być realne tym razem.
- … Ojcze, jakoś się spina wszystko. Ta kartka, jej wizje o zmianach … – a miała ich kilka.
- Będziesz robić egzorcyzmy ? – Ojciec pyta Piotra.
- Tak.
- Fajnie.
- ……….. – roześmialiśmy się głośno. Fajnie …
- W kościele zobaczyłem scenę. Była wioska otoczona czarną mgłą, mazią. Nad wioską w powietrzu unosiły się białe postacie. Wysokie, białe, chyba anioły. Ta maź dochodziła do ich nóg, już je obejmowały i mimo, że tylko do nóg, to one, te anioły zaczęły się dusić. I zobaczyłem, że te moje egzorcyzmy od dwóch dni spowodowały, że ta maź zaczęła schodzić w dół, spływać, a one zaczęły oddychać.
- Wreszcie słońce zaczyna wychodzić … , tak powiedziały. Tak widziałem …
- Takeś ważny !
- … No tak widziałem w tym kościele odnowionym.
- Czyli to działa, twoje egzorcyzmy – ja na to.
- Wymieniam ich z imienia po kolei, to dlatego działa.
- Tu robisz, a w Szczecinie ?
- Czy też krzyż będzie tylko leżeć ?
- … Sama ci to często mówię, że tylko leży. Bierzesz krzyż ze sobą i co z tego … Tylko leży …
- Zobaczymy jaka będzie odpowiedź, Ola.
Mam wątpliwości, czy będzie jakakolwiek. W Szczecinie nie ma ani czasu, ani weny, aby się modlić.
CDN …