03. 09. 21 r. Warszawa.
Mamy dzisiaj bardzo spóźnioną kawę. Widząc Piotra z daleka dostrzegam po jego minie, że chyba topi się w problemach.
- Odrzucają mi całą dostawę, bo chcą innego koloru. Podwykonawca źle zrobił … I tak dalej i tak dalej … – machnął ręką całkowicie zniechęcony.
- Ojcze …. – chcę poprosić.
- Niech ci nie będzie go żal.
- Niech zapłaci za wszystko.
- …….. – zmroziło mnie.
- Ojcze, chcesz, żeby zbankrutował ?
- Na przykład.
- Przed nędzą się nie ustrzeżesz.
- Aaale, jeśli on będzie w nędzy to i my będziemy w nędzy – a wizja o Jegomościu temu przeczy.
- Mylisz się córko.
- On wszedł do was. Wszedł zaciekawiony kim (Jegomość) jest …
- Aaaa …. – rozdziawiam buzię szeroko. Faktycznie tak było. Piotr wszedł do pokoju, gdy Jegomość już był w środku. Nie myślałam, że ten szczegół był też ważny.
- Ale przecież ja i Piotr to jedno.
- Jeszcze tak.
- ??? !!! To rozwód będzie ? – pytam niepewnie.
- Bez rozwodu.
- Śmierć ?
- Bez śmierci.
- ……. – wzdycham ciężko. Głowa mi paruje.
- On przyszedł do was.
- To jest jak z tą kawą. W miarę szybko ją wypiłaś …
- ……. – spojrzałam na filiżankę, była już pusta. Kurcze, Ojciec też to widzi !!!
- Tak to wszystko się wypełni.
- Ojcze, no przecież jeśli jakieś pieniądze będą, to i Piotr będzie miał – tłumaczę jak głupia, bo ciągle nie rozumiem.
- Ręce go zabiorą i wróci kto inny.
???!!! Trudno objąć to rozumem i poukładać logicznie. Kiedy Piotr wchodzi do pokoju, czy jest już po przemianie, czy przed ? A co znaczy do tego wizja z leżeniem na chodniku ?
I teraz coś mnie tknęło.
- Coś mi się wydaje, że ta wizja jest analogiczna do leżenia na placu świadka z AJ. Ty leżałeś na chodniku, tam gdzie chodzą ludzie. W AJ jest de facto to samo. To odzwierciedlenie obecnej sytuacji. Leżysz i nikt cię nie zauważa, ludzie przechodzą i nic.
- Całe życie rozebrany, nie widzisz tego ?
8 A zwłoki ich [leżeć] będą na placu wielkiego miasta, które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt, gdzie także ukrzyżowano ich Pana. 9 I [wielu] spośród ludów, szczepów, języków i narodów przez trzy i pół dnia ogląda ich zwłoki; a zwłok ich nie zezwalają złożyć do grobu.
Wieczorem.
Piotr ledwo wszedł do mieszkania, rozłożył się na sofie w garniturze, nie ruszał się długi czas.
- Jedną rzecz udało mu się załatwić, to zaraz pojawiły się kolejne problemy. Strasznie mi ludzie źle życzą. Słyszę ten jazgot … Mam taki szum w uszach, że nie słyszę telewizji ! … Ale miałem w pracy niesamowitą rzecz. Przyszedł do mnie Ojciec. Powiedział …
- Męczą cię ?
- No meczą.
- Przyszedłem cię wesprzeć.
- I wtedy mnie objął, przytulił moją głowę do Siebie. Wyszeptał …
- Jeszcze troszeczkę.
- ???!!! Oooook … Gdybyś mógł mi to jednak opisać szczegółowo. W jaki sposób widziałeś ?
- Nie wiem jak to widzę, ale widzę.
Wzdycham. Kiedyś czytałam, że mężczyźni z opisem wydarzeń mają problemy i teraz to widzę na własne oczy.
- Znając swoją drogę, poszedłbyś jeszcze raz ?
- Chociaż nie znasz swojej przyszłości ?
- Dla Ciebie wszystko – szybko Piotr.
- No to nie narzekaj ! – wtrącam się.
- Nie narzekam !
- …….. – przewracam oczami. No jak nie, jak tak !
- Ja wszystko nagrywam, odsłuchuję jakim jesteś lizusem.
- …….. – roześmiałam się. To a propo mojego nagrywania.
- Najgorszy model poszedł – śmieje się Ojciec.
- Nie wierzę – mówię zdecydowanie.
- Nie wierzysz ? A w co wierzysz ?
- Hmm … Ty Ojcze doskonale wiesz, co robisz – mówię znowu zdecydowanie.
A więc wiedział, że będzie narzekał, że będzie właśnie taki „najgorszy model”.
- Dać mu trochę tlenu i już jest gotowy do wojny.
- … No właśnie. Możesz jeszcze raz opisać jak przyszedł do ciebie Ojciec ?
- Zjawił się przy mnie, złapał za głowę i pocałował, powiedział przyszedłem do ciebie.
- Ale ty to widziałeś w głowie ?
- Nie wiem.
- Daj mu spokój. I tak ci powiedział.
- To nasza sprawa.
- A mogę czuć się zazdrosna ?
- Nie, bo mamy też nasze sprawy.
- No dobrze.
- Nie widzisz, że jest zmęczony ?
- No widzę.
- Zobacz, że ci testy załatwił.
Wooow …. Dowiedzieliśmy się, że pracownik, od którego się zaraziliśmy, już stracił przeciwciała. Od kilku dni męczyłam Piotra o testy, aby sprawdzić jak jest u nas.
- Jutro sobie sprawdzisz na ile te zęby są mocne, co ?
- Bo musisz sprawdzić, co ?
- Muszę – mówię cicho.
Muszę przyznać, że jestem rozbita. Covid podciął skrzydła mojej pewności, tak to mogę ująć najcelniej. Przez to stałam się bardzo milcząca. - Ciekawe na jak długo mamy te przeciwciała. - Zęby są bardzo duże. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/07/24/nieuchronnie-zblizamy-sie-do-ostatecznej-prawdy/
- Już nie wierzysz w Covida, że się nie zarazisz, wolisz zobaczyć.
- …….. – kurcze, fatalnie się poczułam. Zaufanie ! Zawiodłam.
- Ale Ja to rozumiem.
- Płakać mi się chce.
- W Piotra biznesie cena czyni cuda.
- Tak, bo kiedy daje niskie ceny, wtedy wygrywa.
- A tutaj wiara czyni cuda.
- ……. – uśmiecham się gorzko.
Przytyk, ironia, smutna prawda … Szkoda słów dla mnie … Rozczarowanie … To Ojciec chciał mi powiedzieć.
Jakie dyskusje ciekawe. Dziękuję za każde zdanie. Bardzo zastanawia mnie mocno dotyka fakt jak po szczepieniu ludzie się radykalizują… Niby robią to dla dobra społecznego ale bardziej dla siebie przecież. Kto chce być na izolacjach nikt….kto chce być obgadywany jako zacofany nikt … Uciskany czy wypędzony ..niszczony….a narracja jest taka niezaszczepiony przenosi zarazę, choruję, zabiera miejsca w szpitalach… Ci niezaszczepiony z mojego doświadczenia siedzą cicho, modlą się, biorą udział w życiu sakramentalnym znoszą ciężki ucisk a są w mniejszości to nie rzucają się do gardeł. Jak walczyć skoro to mniej niż 4 osoby na 100w pracy … Litości serio… Najgorszymi fanatykami są byli antyszczepionkowcy co się zaszczepili ..oni zapominają o podstawowych faktach. Pierwszym że to wirus niestabilny czyli matujący rna i na takiego skutecznych szczepień brak, dwa że produkt jest eksperymentalny czyli w trakcie badań, o linii komórek z aborcji. Aborcja dawno temu jednak ciągle inne są i kolejne organy są pobierane a jak to robią są wpisy w necie. Do tego jeden były satanista ma obszerny wpis i sam mówi o aborcji. To jest krew niewinna…krew jest najważniejsza. Na każdej aborcji jest silne działanie złego bo to przyciąga zlo ….tak jak duchy święte przyciąga msza sw. sakrum. Niech każdy robi po swojemu…ale nie da się zaprzeczyć faktom … Tym faktom trzeba się mocno przyjrzeć. Nie wyśmiewać i bagatelizowac. Mówić FB spiskowcy. Czy fanatycy religijni … Jak to medycy czy profesorowie się wypowiadają… Nie wchodzę w polemikę ale proszę spojrzeć się każdej stronie tego i wyciągać wnioski
Pierwszym że to wirus niestabilny czyli matujący rna i na takiego skutecznych szczepień brak,
Przypomnę słowa Ojca sprzed 2 lat.
https://www.youtube.com/watch?v=trsmMJyj2m8
Bardzo dobre świadectwo księdza, który ledwo przeżył zakażenie Covidem:
https://youtu.be/wasTTa0Zla4
I pasuje do tematu „Wiara czyni cuda.”
Słowa księdza:
„Pandemia jest próbą wiary i czasem łaski.”
„Co ciekawe, pod koniec grudnia pojawił się interesującypre-print duńskiego badania („Vaccine effect iveness against SARS-CoV-2 infection with the Omicronor Delta variants following a two-doseor booster BNT162b2 ormRNA-1273 vaccination series: A Danish cohort study”), w którym naukowcy udokumentowali, iż skuteczność szczepionek wobec nowego wariantu po miesiącu spada poniżej 10%, natomiast po 3 miesiącach jest ujemna – a to oznacza, że osoby zaszczepione ponad 3 miesiące temu są bardziej podatne na zakażenie, niż osoby niezaszczepione. Musimy poczekać jeszcze na recenzję tego badania – jednak może to być wytłumaczenie gwałtownych wzrostów zachorowalności w krajach wysoko „wyszczepionych”.”
http://zbigniew.martyka.eu/2022/01/10/polemika-z-panem-prof-dr-hab-n-med-andrzejem-maciejczakiem/?fbclid=IwAR3b-i9MnVCaIQzbZC20fpx7BT6f6h0F2os_nrUvrJ_ObPg6xr8rRMQGB1o
„Świetnie obrazuje to grafika Marka Sobolewskiego, statystyka zajmującego się analizą danych medycznych”
http://zbigniew.martyka.eu/wp-content/uploads/2022/01/europa-koniec-2021.png
Kochani mam wrażenie, że ta wymiana zdań odnośnie covida i szczepień nie idzie w dobrym kierunku. Każdy z nas ma rozum i wolną wolę i prawo do własnej opinii. Dużo mówi się tu o niesprawiedliwej segregacji w kraju i na świecie na szczepionych i niezaszczepionych ,a jednocześnie wydaje mi się, że tworzy się jakiś dziwny podział na dobrego niezaszczepionego katolika i tego złego – zaszczepionego. I chyba gacek jak na to patrzy to skacze z radości i zaciera ręce ze szczęścia obserwując jak ludzie, przyjaciele, rodziny a przede wszystkim wierzący się kłócą i spierają.
Sporo z Was pisze tutaj, że w Waszym życiu dokonał się swego rodzaju „przesiew” znajomych i najczęściej otaczacie się osobami wierzącymi. U mnie jest zgoła odwrotnie. Oprócz kilku wierzących ludzi, większość bliskich mi osób, przyjaciół, ludzi w pracy , czy takich na których bardzo mi zależy to ateiści, niewierzący. Nawet mojego męża, mimo, że chodzi regularnie do kościoła ciężko mi przekonać aby poszedł do spowiedzi, bo ma w sobie dużo złości na księży ze względu na niektóre ich występki i buntuje się, a ja go przecież zmusić do niczego nie mogę… I uwierzcie, że nie jest mi z tym wszystkim lekko.
Tutaj gdy przypadkowo trafiłam na tego bloga bardzo ucieszyłam się, że w końcu spotkałam grupę ludzi wierzących, którzy widzą że apokalipsa dzieje się na naszych oczach, bo czasami sama zastanawiałam się czy przypadkiem nie zwariowałam i coś nie pomieszało mi się w głowie 🙂 Dlatego uważam, że powinniśmy się raczej jednoczyć niż dzielić i modlić za siebie, bliskich, za Ojczyznę, bo razem jesteśmy silni. Nie twórzmy sami niepotrzebnych podziałów bo i tak jest ich już bardzo dużo.
Jestem ozdrowieńcem, dodatkowo przyjęłam dwie dawki szczepionki i nie czuję się przez to naznaczona jakimś symbolem złego, „gorszą” katoliczką. Moja dusza była atakowana przez złego gdy się nie modliłam i nie przyjmowałam sakramentów stawiając siebie a nie Boga na pierwszym miejscu, a nie gdy przyjmowałam szczepionkę, dlatego ten argument nie bardzo do mnie przemawia. Antychryst to bardzo sprytna bestia, proroctwo o nim jest przecież znane na całym świecie więc szczerze wątpię, żeby działał w taki sposób, o którym słyszy się w różnego rodzaju „orędziach”, które póki co są bardziej wątpliwe niż prawdziwe. Ale to tylko moja opinia. Szczepionka jednym pomaga, innym może zaszkodzić, tak jak i covida jedni przejdą łagodnie, inni przez wirusa odejdą z tego świata. Tak jak tutaj pisano, ludzkość nie wygra z wirusem. Wszyscy liczyli na to, że szczepionka będzie cudownym eliksirem, po którym pandemia zniknie a tu niespodzianka, jest coraz gorzej 🙂 I tak chyba ma być, nauka to też jeden ze współczesnych bożków, ludzie przyparci do muru, po wielu próbach walki z wirusem może zrozumieją wreszcie, że są bezradni i przestaną się stawiać w miejscu Boga. Czas pokaże.
A tymczasem skoro jesteśmy już tutaj razem wykorzystajmy to w dobrym celu, nie spierajmy się. Kto ma się ochotę szczepić niech to robi, kto ma inne zdanie w kwestii szczepień – niech się go trzyma. Myślę, że mogą nas czekać jeszcze trudniejsze wydarzenia w najbliższej przyszłości więc czekajmy spokojnie i nie traćmy energii na spory, lepiej wykorzystać ją na modlitwę 🙂
Chyba opacznie odbierasz naszą dyskusje. Nikt nie wartościuje i ocenia ludzi w kontekście przyjęcia szczepionki.
Oś sporu to problem czy szczepionka jest bezpieczna i skuteczna, i ewentualnie czy nie jest narzędziem przyszłej totalnej kontroli.
Często spotykam się gdy czytam jakieś fora z krytyką osób wierzących, które zdecydowały się na szczepienie i w tej dyskusji też momentami miałam wrażenie,że to idzie w jakimś niedobrym kierunku. Badania jednak pokazują,że w wielu przypadkach szczepionka pomaga łagodniej przejść covid i to jest fakt. Być może wielu uratowała nawet życie. Z drugiej strony dla innych mogła być zupełnie bezskuteczna, a nawet mogła wywołać skutki uboczne co rowniez jest dostrzegalne. Ale co by było, gdyby pojawiła się pandemia i nikt by nic z tym nie robił? Nie zapobiegał jej? Czy to nie byłoby podejrzane i wręcz nienormalne?
Rozumiem Twoje wątpliwości Stefan bo miałam jeszcze rok temu identyczne. Wahałam się czy przyjąć szczepionkę, czy to faktycznie nie jest to słynne znamię bestii, czy to nie jest tak jak mówisz narzędzie przyszłej kontroli. Ale im dłużej zgłębiałam temat tym bardziej wydawało mi się to absurdalne. Większość tych wszystkich opinii dotyczących szczepionek to opinie laików, facebookowych samozwańczych uczonych, którzy nagle z dnia na dzień stali się specjalistami od wakcynologii. Są też głosy ze środowisk stricte medycznych, ale czy istnieje jakiekolwiek rzetelne badanie, które mówi o tym,że szczepionka zmienia cokolwiek w naszym DNA? I w jaki sposób?
Poza tym wydaje mi się tak na chłodno, że Ojcu może chodzić o to aby ludzie się natrudzili w walce z wirusem i jednocześnie nie mieli wystarczająco dużo czasu aby stworzyć w pełni skuteczna szczepionkę na nowe mutacje, bo wtedy znowu ludzkość popadła by w samouwielbienie. Wygrałby kult bożka nauki, nie byłoby żadnej lekcji dla ludzkości i nikt nie pomyślałby nawet,że może trzeba wreszcie zwrócić się o pomoc do Ojca.
„czy nie jest narzędziem przyszłej totalnej kontroli” ???
Znalazłam coś ciekawego w książce „Zapis zarazy 2″ W. Sumlińskiego i T. Budzyńskiego:
Zwócili oni uwagę na osobę Jacques Attali, który 13.05.2009 powiedział: „Odkąd krach finansowy się nie powiódł, dobra mała pandemia może doprowadzić naszych przywódców do zaakceptowania utworzenia rządu światowego!” (Solidariteetprogres.fr, 13.05.2009).
3 maja 2009 r. opublikował komentarz w gazecie L’Express w związku z ówczesną epidemią grypy typu A:
„Historia uczy nas, że ludzkość rozwija się znacząco tylko wtedy, gdy naprawdę się boi: wtedy najpierw buduje mechanizmy obronne; czasami nie do zniesienia (kozły ofiarne i totalitaryzm); czasami bez sensu (rozproszenie uwagi); czasami skuteczne (terapeutyczne, być może odrzucające wszystkie dotychczasowe zasady moralne). Gdy tylko kryzys się skończy, mechanizmy te zostaną przekształcone w celu dostosowania ich do wolności jednostki i włączenia ich do demokratycznej polityki zdrowotnej.”
https://forumdlazycia.wordpress.com/2021/06/29/jacques-attali-osiagnij-rzad-swiatowy-przez-dobra-mala-pandemie/?fbclid=IwAR3w6V04tmG6vuNXlcP3voD9tyDiWPCSheAVICcuvRC7gFJLmQ9-pGjxfi0
Dlaczego Sumliński zwrócił uwagę na tego gościa?
Otóż w maju 2021 opublikowano raport Niezależnego Panelu ds. Gotowości i Reagowania na Pandemię (IPPR) powołanego przez dyrektora WHO.
Raport pod tytułem „Niech to będzie ostatnia pandemia” jest dostępny w języku angielskim na tej stronie:
https://www.nutritioncluster.net/sites/nutritioncluster.com/files/2021-05/Summary_COVID_19_Make_it_the_Last_Pandemic_final.pdf?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
W raporcie odnotujemy te same konkluzje, które zawarł Jacques Attali 11 lat wcześniej pisząc o rządzie światowym.
Tu wklejam fragmenty z tłumczenia google:
1. Zwiększenie gotowości i reakcji na pandemię
do najwyższego poziomu przywództwa politycznego:
Ustanowić Globalną Radę ds. Zagrożeń Zdrowotnych wysokiego szczebla pod przewodnictwem głów państw i rząd
2. Wzmocnienie niezależności, autorytetu i finansowania WHO:
Skoncentruj mandat WHO na wytycznych normatywnych, politycznych i technicznych; upoważnienie WHO do pełnienia wiodącej, zwołującej i koordynującej roli w operacyjne aspekty reagowania kryzysowego na pandemię, bez, w w większości przypadków, biorąc odpowiedzialność za zaopatrzenie i dostawy
4. Nowy, sprawny i szybki system informowania i ostrzegania o nadzorze
7. Koordynatorzy ds. pandemii krajowej mają bezpośrednią linię
do głowy państwa lub rządu:
Szefowie państw i rządów wyznaczają krajowych koordynatorów ds. pandemii, którzy są przed nimi odpowiedzialni i którzy mają mandat do kierowania koordynacją całego rządu w celu przygotowania i reagowania na pandemię.
Zaponiałam dodać, że IPPR nie powstało na podstawie jakiegoś „widzi mi się” dyrektora WHO ale rok wczesniej w maju 2020 miało miejsce Światowe Zgromadzenie Zdrowia z udziałem państw członkowskich WHO, gdzie jedną z konkluzji było zobowiązanie WHO do sporządzenia audytu na temat początku epidemii, zarządzania epidemią itp.
Jeśli AJ nie pójdzie dalej, to to nas czeka:
https://youtu.be/YloyXzC5Jkk
i druga „strona medalu”.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/twierdzi%C5%82a-%C5%BCe-tylko-idioci-si%C4%99-szczepi%C4%85-zmar%C5%82a-na-covid-19/ar-AASD5JL?ocid=msedgntp
„Do końca nie wierzyła w covid”, jest tam napisane.
Ja w covid wierzę i wierzę w słowa Ojca że szczepionki powinny być dłużej badane.
Skoro tak powiedział to znaczy że jest problem z nimi, czyż nie tak?
Kochani!
Dziękuję za modlitwy które zadeklarowaliście w mojej intencji. Wbrew sugestiom, sam również modlę się o rozeznanie i właściwą drogę. Nie wiem, czy to pod ich wpływem, ale napiszę to co zrodziło się w mojej głowie dziś rano:
1. Kazimierzu – mam nadzieję, że zaufałeś Ojcu, „schroniłeś się w Bogu” i w duchu modlitwy, postu i jałmużny, tak jak Szadrach, Meszach i Abed-Nego nie oddałeś pokłonu złotemu cielcowi Big Pharmy i nie wstrzyknąłeś sobie eliksiru „życia”. Jeśli tak, to brawo, jesteś dla mnie wzorem do naśladowania i ja dalej będę się opierał wzorując na Tobie.
2. Bóg Ojciec, Stworzyciel wszystkiego, zaprojektował i stworzył nas, zarówno ducha jak i biologiczne ciała. Do dziś naukowcy biolodzy nie mogą się nadziwić geniuszowi tego tworu jakim jest ludzkie ciało. Tylko szarlatani mogą twierdzić, że powstało to z chaosu i przez przypadek, a potem ewoluowało na skutek ciągu mutacji.
3. Co się dzieje obecnie? Otóż by żyć w tym złym porządku życia do jakiego doszliśmy, w obliczu apokaliptycznej pandemii, która ten porządek miała zburzyć, człowiek chcąc pokrzyżować plany Ojca wymyślił panaceum, które jest jednocześnie złotym cielcem – preparat genetyczny, który w ilości 4 bilionów łańcuchów mRNA ma wniknąć do naszych komórek zaprogramowanych przez Ojca, zmienić jego Boski program i zamiast funkcjonować tak jak ON to wymyślił, zmienić nasze komórki na fabryki produkujące toksyczne białko kolca, te za pomocą którego wirus miał zabijać człowieka.
4. Tylko proszę nie mówcie, że to kolejna szczepionka i to naturalne dążenie człowieka do ochrony zdrowia. To nie jest szczepionka sensu stricte, jakie były wytworzone dotychczas. Wszystkie dotychczasowe szczepionki składały się z osłabionego lub martwego patogenu i w żaden sposób nie ingerowały w kod genetyczny naszych komórek.
Nie chcecie bym publikował tu informacje o szczepionkach i wirusie, których nie uświadczycie w TV, nie ma problemu, zachowam je dla siebie. Możecie opierać swoją wiedzę na informacjach z Ministerstwa Zdrowia, które a propos zaprzestało publikacji raportów tygodniowych z podziałem na zachorowania zaszczepionych i niezaszczepionych po tym, jak w raporcie z 31.12.2021 wyszło, że w ostatnim tygodniu zachorowań zaszczepionych było już 57%, czyli więcej niż niezaszczepionych.
P.S.
„A teraz mówi coś takiego, że ciarki po plecach przechodzą. Czas na żniwa (wśród ludzi).”
Czy również z powodu szczepionek?
Czy również z powodu szczepionek?
Ojciec zwrócił mi uwagę na króciutką scenę z wizji o dniach ciemności. Kiedy wybiegłam z domu na ulice, zauważyłam, że było bardzo mało ludzi, co w tej wizji mnie zaskoczyło. Kiedy o tym myślę teraz, to faktycznie dziwne, bo po ciemności tak strasznej powinno tych ludzi być w radości na ulicy znacznie więcej. A było 3-5 osób.
Ja o tym oczywiscie bede pisac w swoim czasie, ale te 3 dni ciemnosci nie musza byc wcale dosłownie. To moze byc też metafora oznaczająca jakies wydarzenia.
Nie chcecie bym publikował tu informacje o szczepionkach i wirusie, których nie uświadczycie w TV, nie ma problemu, zachowam je dla siebie.
Nie mam nic przeciwko, abyś pisał o nowinkach, co sie w tej kwestii dzieje, bo to ciekawe.
Ale proszę cię, abyś zachował w tym wszystkim spokój i spróbował spojrzeć na całość oczami Ojca.
Jestem gorąca głowa – to fakt.
Ale nie jestem w stanie spojrzeć na całość oczami Ojca, chyba nikt nie jest w stanie.
Myślę po ludzku moim rozumem z perspektywy tu i teraz.
„Naprawdę nie odważyłabym się nikogo przekonywać do nieprzyjmowania szczepionek.
Nie chciałabym mieć nikogo na sumieniu, jeśli z tego powodu zachoruje bardziej lub po prostu umrze.”
No, ale jest i druga strona, śmierci po szczepionkach i one są też faktem.
Ale nawiązując do myślenia „oczami Ojca”, to fakt czy ktoś umrze na covid, czy nie, nie ma znaczenia. Każdy umrze przecież.
Więc może dla tego nie słyszymy jasnej informacji od Ojca – szczep się.
No właśnie nadchodzi żniwo i widziałaś garstkę ludzi po 3 dniach ciemności.
Po Apokalipsie ma być na ziemi parę procent ludzi z obecnej liczby.
A skoro tak, to co za różnica dla Ojca czy umrą od covida, czy szczepionek, wojny, głodu, wulkanu, tsunami, etc.
A skoro tak, to co za różnica dla Ojca czy umrą od covida, czy szczepionek, wojny, głodu, wulkanu, tsunami, etc.
W skali globalnej szczepionki nie załatwią tak wielkich żniw.
Bardziej chodzi o kataklizmy, może wojna i zapewne sam covid.
Stefan dajmy sobie spokój z przekonywaniem do naszych racji, to jest jak rzucanie grochem o ścianę.
Jeśli kogoś nie rusza nawet to, że szczepionki są produkowane na bazie komórek macierzystych uzyskanych z abortowanych płodów, to co go może ruszyć? Ale skoro papieża nie rusza, to co tu sie dziwić..
https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=EtFu_ma4ZKg&feature=youtu.be&fbclid=IwAR2Yci0EDd1309TgXsaD2mj0AqQKK1EvMJVlg1sNJ0f94xstnQxm6ixx5Ek#menu
Tu jeszcze puenta z zakończenia książki G.Betoluzzi „Biblijna księga rodzaju:
„Don Guido mówił, że Biblia zaczyna się i kończy dwiema Księgami hermetycznymi: Księgą Rodzaju i Apokalipsą. Są, jak dwoje drzwi po przeciwnej stronie, a jednak będące w ścisłym związku. Obie zostały napisane w sposób hermetyczny, z woli Pana Boga, aby mogły być otwarte i odsłonięte w momencie, gdy On uzna to za korzystne. I wydaje się, że czas dojrzał..
Ten przekaz jest pilny, bo w ostatnich czasach dokonuje się drugiego grzechu pierworodnego, bo człowiek dzisiejszy zadufany w sobie czuje się upoważniony do manipulowania życiem. Bóg dał całe Stworzenie pierwszemu Człowiekowi Adamowi, aby nim rządził i rozkoszował się jego owocami. Nie dał mu prawa do decydowania o życiu według własnego uznania. Zapłodnienie, narodziny, śmierć pozostały w gestii Boga, który zarezerwował dla siebie i trzyma je do dziś według własnego zamysłu. Lecz, Człowiek zarozumiały i nieposłuszny chce znowu zawładnąć życiem tak, jak to już uczynił na początku, gubiąc siebie a wraz ze sobą nas wszystkich. Człowiek współczesny musi zrozumieć i to jak najszybciej, że jeśli Pan Bóg daje nam zakaz, to nie czyni tego, aby ograniczać ludzki zapał do inwencji, lecz dla jego bezpieczeństwa. Jeśli nie pojmiemy tej prostej myśli na czas, zostaniemy znowu zatraceni. I dziś jesteśmy o krok od klonowania człowieka, decydowania o płci i charakterze dziecka, o krok od hybrydyzacji z gatunkami niższego rzędu dla celów terapeutycznych itd
Gdybyśmy mieli dokonać wyboru pomiędzy tym, co proponuje świat nauki a Słowem Bożym, nawet, jeśli nie jest ono jeszcze dominium publicznym i nie jest jeszcze uznane przez Kościół, jest jasne, że jedyne, pewne dane, na których możemy polegać to Słowo Boże, bo Bóg jest Stwórcą wszechrzeczy. On wie jak został zrobiony świat.”
„Czy przez to, że się zaraziłaś pandemią, nie modlisz się do Mnie ?
A może to próba ?
Hmm … Jeśli to próba, to mocna próba, zabolało – pomyślałam.
Nauka jest ważniejsza.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/19/rabin-szedl-do-gazu-i-przeklinal-mnie/
A może to próba, czy się zaszczepisz czy nie? – Co ci sumienie podpowiada? – Czy Ojciec da ci gotową odpowiedź?
Nie da gotowej odpowiedzi, bo nauka jest ważniejsza.
Będziemy oceniani z postępowania zgodnie z WŁASNYM sumieniem. Jeśli ktos ma coś zaciemnione, to nikt mu tego nie oświetli, tylko Duch Święty, o którego trzeba sie modlić.
„Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie,
patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.
Bo stwardniało serce tego ludu,
ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli,
żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli,
ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich UZDROWIŁ.”
„Żadnego leku nie znajdą.
Nie zdążą. Jak wymyślą, będzie już inny.
Lekarstwo jest we Mnie.”http://rozmowyzniebem.pl/wp/wirus-dostana-lekarstwo-z-nieba/
Przeciez te słowa sa jasne. A świat ślepo wierzy w ratunek w kolejnych dawkach szczypawki.
AMEN!!!
A Glazerson był tak blisko poznania prawdy.
Rescue = Messiah, a nie vaccination.
„Kazimierzu – mam nadzieję, że zaufałeś Ojcu, „schroniłeś się w Bogu” i w duchu modlitwy, postu i jałmużny, tak jak Szadrach, Meszach i Abed-Nego nie oddałeś pokłonu złotemu cielcowi Big Pharmy i nie wstrzyknąłeś sobie eliksiru „życia”. Jeśli tak, to brawo, jesteś dla mnie wzorem do naśladowania i ja dalej będę się opierał wzorując na Tobie”…
Modlitwa w czyjeś intencji, to wspaniała sprawa. Wysłuchana, przynosi obfite owoce w tej osobie, w której intencji była odprawiana jak i duszy osoby która już odeszła.
Stefanie – nie przeżyję swego życia tak jak Szadrach, tylko tak jak każdy z nas – po swojemu. Czy potrafię tak zaufać jak on? Nie wiem tego, ale staram się i wiem jedno, że z pomocą Boga i z Jego łaską każdy z nas da radę. Jednakże każdy z nas jest inny i każdy z nas ma inne zadanie do wykonania tu na ziemi, choć nagroda za jego dobre wykonanie jest ta sama = ZBAWIENIE.
I to nie za nasze jakiekolwiek zasługi, ale z powodu tego co zrobił Jezus Chrystus i za zaufanie Jemu, a nie żadnemu innemu człowiekowi, a uchowaj Boże, temu z dołu.
Pokłon, cześć i chwałę oddaję tylko Temu przed którym każde kolano się zgiąć musi – Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Jedynemu. Jeśli chcesz kogokolwiek naśladować, to naśladuj tylko i wyłącznie Tego, który przyszedł nam „udzielić korepetycji” z życia, lub po prostu jak żyć – Jezusowi Chrystusowi.
Jeśli Cię to interesuje covid u mnie, to jako dziecko miałem zapalenie płuc. Później mając trzydzieści parę lat przewlekłe zapalenie górnych dróg oddechowych i ciągłe z tym problemy. Jesienią i wiosną zawsze „łapałem” przeziębienie lub grypę. W marcu ubiegłego roku zostałem ozdrowieńcem, po kilku miesiącach przyjąłem I dawkę , a potem drugą. Podejrzewam, że w ubiegłym roku dwa lub trzy razy miałem wirusa, którego lekko przechodziłem. Grypa, przeziębienie jakoś mnie nie łapie. Dzisiaj jestem zadowolony, że się zaszczepiłem. Czy tak będzie zawsze? Nie wiem, czas pokaże.
Co ty o tym myślisz? Domyślam się, ale mnie to nie interesuje, bo to Twoja i tylko Twoja sprawa.
Żniwo wśród ludzi.
Jak będzie, to czas pokaże. Pan Bóg i tak to wszystko zrobi po swojemu, a nam jak zwykle szczęka opadnie, a nie jednemu serce odmówi dalszej pracy.
Jak kogoś te sprawy interesują, to w necie znajdzie wiele na ten temat np. Klimuszko, Ossowiecki, Sławik Kraszennikow. Ten ostatni 10 letni chłopak, mówi o wielkich kataklizmach naturalnych (zapadających się całych miast itp.). Ostatnio i nasza telewizją pokazywała takie miniaturowe zapadlisko gdzieś w Polsce, co dało mi do myślenia. Ale tu nie miejsce na szersze pisanie na ten temat. Poleca wszystkim trochę wyobraźni. Ostra zima, brak prądu, gazu itd…
Ja nikogo nie oceniam jakimi motywacjami się kierował przy decyzji o szczepieniu, ale dobrze wyczułem z Twoich komentarzy do mnie, że jesteś zaszczepiony i to co publikuje jest Tobie nie wsmak.
„A tutaj wiara czyni cuda.”
A co myślicie o tym świadectwie?
https://youtu.be/lf9cyD8BtqI
Zastanawia mnie co innego.
Głośno jest, zwłaszcza w kręgach katolików – sceptyków o przypadkach komplikacji po zażyciu szczepionek.
A zupełnie cicho o komplikacjach po ich nie zażyciu.
Naprawdę nie odważyłabym się nikogo przekonywać do nieprzyjmowania szczepionek.
Nie chciałabym mieć nikogo na sumieniu, jeśli z tego powodu zachoruje bardziej lub po prostu umrze.
Nasze życie i śmierć jest w rękach Boga, powiedzmy to sobie jasno.
Tak więc niech każdy decyduje sam.
A sytuacja skomplikuje sie bardziej, bo najgorsze z covidem zdaje się jeszcze przed nami.
,A zupełnie cicho o komplikacjach po ich nie zażyciu,,
Tak sobie myślę że osoby niezaszczepione wiedzą ,że ponoszą ryzyko zachorowania a może i śmierci .
Moje ,,środowisko Katolików,, to osoby oddane Bogu ,gdzie Msza sw i Sakramenty są najważniejsze . Każdy dzień jest wypełniony modlitwą z zupełnym zawierzeniem i ufnością do Maryi i Jezusa .
A przyjmując Komunie SW. Kapłan kreśli nad każdym z nas znak krzyża i mówi :
Ciało Pana Naszego Jezusa Chrystusa niechaj strzeże Duszy Twojej na Żywot Wieczny Amen.
co dokładnie brzmi :
Corpus Domini nostri Jesu Christi custodiat animam tuam in
vitam aeternam. Amen.”
Nie straszne nam komplikacje i może śmierć .
Straszna nam utrata Duszy .
ABBA – Ojcze!
Czy to co publikuję w komentarzach o szczepionkach jest niezgodne z Twoją wolą i planem?
Czy Twoim zamysłem jest by jak najwięcej ludzi to przyjęło?
Cieeekawe, że o to pytasz, bo wczoraj Ojciec nakazał mi, aby zajrzeć do Glazersona. Być może właśnie chodziło o to. A jeśli nie o to, to i tak warto zobaczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=VLjQ3MMqW-o&t=155s
Chyba sobie Glazerson manipuluje pod tezę.
Pod słowem Rescue (ratunek) mówi, że jest słowo Messaiah (nie trzeba tłumaczyć).
Ale już nie pokazuje słowa Messaiah po angielsku, tylko od 7min 10 sek, mówi, że poniżej jest słowo Messiah w hebrajskim.
Jednak słowa Rescue nie łączy z Messaiah, tylko z vaccination.
Spójrz na tytuł, jest jednoznaczny.
W każdym razie podsumowanie jest takie, że niech sobie każdy sam decyduje.
9:20 „Rabbi say that the vaccinations are rescue to the people”
To jest jego interpretacja, a tytuł nadał sam, a w interpretacji pominął najważniejsze – Mesjasza!
On w każdym video mówi o nadchodzącym Mesjaszu. Właściwie potwierdza to, co mówi Ojciec.
Za czasów covida, wojny, kataklizmów ma pojawić sie Mesjasz.
Dla niego kwestia Mesjasza jest głównym tematem w badaniach nad kodem biblijnym.