19. 10. 21 r. Warszawa, część 3.
Największe jednak wrażenie zrobił na mnie ten fragment …
AJ; 14; 14 Potem ujrzałem: oto biały obłok – a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie, a w ręku ostry sierp. 15 I wyszedł inny anioł ze świątyni, wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: «Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora dokonać żniwa, bo dojrzało żniwo na ziemi!» 16 A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta.
- Wooooow !!! – niby to czytałam, a jednak zatarło się w pamięci.
- I co teraz ? – pytam.
- Nie wiem, może …. Ojciec coś przygotował, nie wiem … – Piotr bezradny i zaskoczony.
- Nie róbcie zgaduj zgadula, zobaczysz.
- …….. – uszło ze mnie powietrze, bo jak to przełożyć na naszą rzeczywistość ?
- Jak twoja głowa ?
- Lepiej.
- Ale mogło być jeszcze lepiej.
- … Zajawka, czyli może być coś w najbliższych dniach ?
-To taka „zajawka” na nadchodzące dni. -Uuu, może coś być ? - Nie może, a będzie. To jest większa pineska. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/04/swiat-sie-kotluje/
- Nie baw się czasem, nigdy ci to na zdrowie nie wychodziło dziecko.
- …….. – szybko myślę co by tu jeszcze popytać …
- Czemu Ojciec śpiewa piosenkę „Umówiłem się z nią na dziewiątą” ?
- Spytaj Ojca, nie mnie.
- Przeczytaj tekst piosenki … – Piotr nalega.
Czytam. Pierwsza, druga, siódma …
- Czekaj do godziny finałowej.
- Ale tak dosłownie na 9.00 ? – dopytuję na wszelki wypadek.
- Nie jest na 9, to jest taki termin. Powiedział Ojciec, żebyś tekst sprawdziła.
- Wszystkie wizje pokazuję tobie, a nie jemu.
- Z Rękami, Jegomościem i z chmurkami (Dni ciemności).
- Najważniejsze wizje.
- Ale ta wizja z przepaścią jest wyłącznie dla mnie.
- Żebyś wiedziała, że jesteś na granicy zaufania.
- Żebyś nie popadała w fantastykę.
- Dlatego jesteś na bosaka, żebyś lepiej to czuła.
- Żebyś się lepiej zagłębiała, bo w butach nie czujesz dobrze.
- Hmm …. – jest to teraz bardziej jasne, ale nie powiem, że łatwiejsze.
- Na granicy zaufania …?
- Tak, o to chodzi.
- A co to znaczy zdjąć buty, mam słuchać intuicji ?
- Masz ją bardzo dobrze rozwiniętą, nie sugeruj się innymi.
- I myślę, że mam być uczciwa w tym co piszę.
- Naduczciwa byłaś przy covidzie.
- To powinno cię było uwiarygodnić, a dla niektórych było zwątpienie.
- Ale pisz szczerze.
- … To niemożliwe, aby moje wizje były według harmonogramu, po kolei.
- Nie są po kolei.
- Bo Jegomość musi być przed Rękami. Ręce cię zabierają , a przy Jegomościu byłeś …
- Mówisz to sama od siebie, czy intuicyjnie ?
- Hmm…. – zawahałam się.
- Pragmatycznie ?
- Pragmatycznie.
- A intuicyjnie ?
- Aaaa …
- Chyba się pokrywa, nie ?
- Tak.
- To odpowiedź sugerowana.
- …….. – roześmiałam się.
- Bo to niemożliwe.
- Nie ma rzeczy niemożliwych. Co czujesz ?
- Kiedy wszedłeś do pokoju, byłeś sobą, wydaje mi się.
- Żaden inny, nie ? No to masz odpowiedź.
- Taki jak jest teraz. Tylko był spokojny.
- Nooo, tak więc to niemożliwe, aby był po. Przy Jegomościu byliśmy wszyscy.
- Po lodziku.
- Po lodziku.
- A do lodzika jeszcze ho, ho, ho ….
- Do lodzika jeszcze ho, ho, ho ? – trochę jestem zawiedziona, bo przecież już ponoć leci.
- A skąd wiesz z jakiej odległości leci ? Może się zepsuje ?
- Zobacz jakie ceny paliwa, może zabraknie ?
Roześmiałam się. Ojciec sobie żartuje, a ja z niemocy włosy sobie wyrywam, tak bardzo chcę to rozwikłać.
- To co ze świętami ? Tak do świąt będzie lecieć ?
- Ty tak zawsze poważnie ? Na żartach się nie znasz ?
- …….. – śmiech.
- Ty ! … – nachylam się do Piotra.
- Nie wiadomo czego się trzymać – mówię szeptem.
- Zaufania. Pełnego zaufania.
- Może to za rok będzie ? W 2022 … ?
- ……..
- Czyli dziewiąta, Ola. Wiesz co to jest „9.00” ?
- Kiedy jesteś w aucie i jesteś tak ...
- … Zakręcona, Ojciec pokazuje wizję ze śmieciami.
- Ahaaaa … To w tym roku nic się nie wydarzy, za mało czasu zostało – jestem tego już pewna.
- Nie wiem. Ja już nic nie wiem ! Nie wiem dokąd jedziemy, co można żnąć … – Piotr kompletnie zniechęcony.
- Wydaje mi się, że Dni Ciemności muszą być najpierw. W tej wizji oglądaliśmy to we trójkę … Bożee … Zmęczyłam się tym kombinowaniem – poczułam się wyczerpana.
- Skoro umówiliśmy się na 9.00, to będzie na 9.00.
- Może kawka ?
- ???
- Powiem szczerze Ojcze, jestem skołowana. Chyba za dużo tych zagadek. Tata chce nas wykończyć, jeszcze ta wizja z Pietą … Głowa mnie boli.
- Dzisiaj Ojciec dał mi bardzo ładne słowa …
- Dobrego dnia ci życzę i będę przy tobie.
- … Mam problemy finansowe bardzo duże.
- …….. – nic nowego.
- Jak twoja głowa ? – Piotr pyta.
- Znacznie lepiej.
- Zbliża się do ideału, a wiesz kiedy będzie ideał ?
- Kiedy będzie znać odpowiedzi.
- …….. – roześmiałam się. Zanim Ojciec to powiedział, miałam w głowie kłębek myśli i każda bez odpowiedzi.
- Dzisiaj widziałem film jak ten facet spiłował krzyż – Ściął krzyż w Zielonej Górze. „Opiłowywanie katolików” – o2 – Serce Internetu
- To jest to, co widziałaś w wizji.
- Krzyż w sedesie.
- Sama słyszałaś otwierane wrota, to czego się spodziewałaś ?
- Niemoc Piotra też była zaplanowana.
- Kiedy spektakularnie coś się dzieje ?
- Powiem ci kiedy.
- Kiedy zło sięga apogeum.
Dopisane 10. 04. 2022 r.
Nie są po kolei.
Chronologicznie, a jednak nie po kolei. Nie po kolei, ponieważ wizja z Chmurami obejmuje więcej niż wojnę na Ukrainie. W trakcie realizacji tej wizji, będą się realizować pozostałe wizje. I jeszcze mała sugestia. Lepiej się zaopatrzyć się w klimatyzację. Już tak fajnie latem jak dotąd to raczej nie będzie. Nadchodzą gorące lata.