Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna.

28. 11. 15 r. Szczecin.

Piotr wparował z rana do mojego pokoju i zaczął opowiadać swoje 3 wizje.

  • Byłem na polanie. Zobaczyłem 3 siedzące staruszki, takie przyzwoitki. Dwie wsiadły do swojego auta, a jedna do mojego auta. Poprosiła mnie, bym ją podwiózł do Piccolo – … p.s. znana pizzeria w Szczecinie, którą odwiedzamy.
  • Czułem podstęp. W samochodzie patrzyła na obraz Maryi Boskiej, wybałuszyła oczy. Nagle znajduję się u niej w pokoju. Wchodzą 2 pozostałe staruszki. W trojkę stanęły tak, że zatarasowały sobą drzwi. Zauważyłem, że każda z nich trzyma z tyłu w ręku sztylet. Nie wiadomo skąd pojawia się za mną wielki świetlisty anioł. Kiedy staruszki go zobaczyły rozstąpiły się i mogłem podejść do drzwi i wyjść. Anioł powiedział …
  • Byłeś w większym niebezpieczeństwie niż mógłbyś sobie zdawać sobie sprawę.
  • Potem zobaczyłem rękę, która wyrywa dach naszej kamienicy, w której mieszkamy. Zobaczyłem niebo nad sobą. Wyszedłem na balkon i spadłem od razu na ziemię, ale tak właściwie na biały dywan ze światła.
  • I trzecia … Obejmowałem starszego mężczyznę, obejmując go płakałem, bo bałem się, że wyjmę swój miecz, że  nad sobą nie zapanuję.

Nieustanna walka dobra ze złem, na każdym poziomie naszej egzystencji, tej rzeczywistej i tej mentalnej. Tam i tu trzeba być niezmiennie bardzo czujnym. To, że Piotr widział diabła w postaci staruszki wcale mnie nie dziwi. Gacek nie po raz pierwszy ukazuje się w postaci osoby pozornie słabszej, nawet zniedołężniałej, wszystko po to, by zmylić i uśpić czujność. 


Mamy listopad i ciągle patrzę z ciekawością za okno, sprawdzam, czy zaczął padać śnieg. Homiel nie odwołał swoich słów z ubiegłego roku, że nasze kłopoty skończą się zanim spadnie śnieg (wpis z 06.09.14). Rzeczywiście w ubiegłym sezonie zimowym śniegu ani w Warszawie ani w Szczecinie nie było. Dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie zaczął padać deszcz, ale ze śniegiem. Piotr od razu … 

  • No i co Homiel ?
  • Czy kilka łez, to od razu płacz ?

Jasny gwint, skąd On czerpie te swoje mądrości ? 



05. 12. 15 r. Warszawa.

Byliśmy w katedrze u „naszego krzyża”. Piotr zobaczył ponownie świetlisty trójkąt nad głową wiszącego Chrystusa. Z tego trójkąta na Jego ramiona spłynęło wielkie światło. W tym momencie Piotr usłyszał …. 

  • Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna.

Opowiadając mi o tym już w aucie, przypomniał sobie od razu słowa Ojca, które usłyszał kilka dni wcześniej.

  • Powołuję cię do służby.
  • Idź przez życie z otwartą przyłbicą.
  • Nie bój się i nie obawiaj się.


06. 12. 15 r. Warszawa. 

Jechaliśmy autem i rozmawialiśmy o różnych sprawach. Piotr w pewnym momencie zapytał Homiela, czy latem znowu będzie tak gorąco jak w tym roku …

  • Tego procesu nie da się zatrzymać.

Niedługo Boże Narodzenie …

  • Cieszysz się, że idą święta ?
  • Cieszę się dla radości, dla zwiastowania, dla wiary.

Już dawno zauważyłam, że święto Bożego Narodzenia nie cieszy się takim zainteresowaniem w Niebie jak Wielkanoc. Doceniają jednak atmosferę tego święta, radość rodzin i refleksje z Narodzenia Jezusa.


Przez zupełny „przypadek” dowiedzieliśmy się, że NIP był bardzo zadłużony, ale dostał kredyt i zaczął spłacać swoje długi. Jednak zanim do tego doszło, ucierpiało po drodze wielu ludzi.

  • Zobaczyłem jak na NIP idzie wielkie tornado. Chyba coś się znowu zacznie dziać.
  • Ta ilość cierpienia, jaką oni przelali, wystarczyłoby do zbawienia niejednego grzesznika.
  • No i co teraz ?
  • Nie przyszedłeś się ofiarować innym, lecz walczyć.
  • Jak dalej będzie ?
  • Masz naszego szermierza przecież – powiedział mając na myśli prawnika.

szermierz-szermierka_midi

Szermierz”? Kiedyś mu o tym opowiem, jeszcze nie zdaje sobie sprawy w jak wielkim i ważnym przedstawieniu nasz prawnik uczestniczy.


Wczoraj oglądaliśmy relację w TV; Kara 25 lat więzienia – taki wyrok usłyszeli na sali sądowej z Lublinie 19-letnia Zuzanna M. i 18-letni Kamil N., za brutalne zabójstwo rodziców chłopaka w Rakowiskach koło Białej Podlaskiej. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Zuzanna-M-i-Kamil-N-skazani-na-25-lat-wiezienia-za-morderstwo-w-Rakowiskach,wid,18023406,wiadomosc.html?ticaid=1161e3

  • Mieli wolną wolę, która została złamana podsumował Homiel.

Obserwując Piotra z boku zdałam sobie sprawę, że przez ostatni czas bardzo się zmienił … Zmienił na lepsze.

  • Zmienił się, prawda Homiel ?
  • Rewolucja. Był jak wulkan, a teraz jest jak gejzer.
  • Przedtem paliłeś, teraz żywisz.
  • To dzięki Wam.
  • Dzięki wszystkim.
  • Nie ma tu pojedynczego zwycięzcy.



Dopisane 19. 11. 2016 r.

  • Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna – zastanawiałam się co właściwe znaczą te słowa. Jakby Bóg Ojciec przekazał Swojemu Synowi władzę na ziemi. Jest pewien fragment z Ewangelii, który to potwierdza. 
    18. A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Mat. 28:18-20 http://www.biblia.start24.eu/233-Wladza-Jezusa-moc-Mt-28-18.html 

  • Ta ilość cierpienia, jaką oni przelali wystarczyłoby do zbawienia niejednego grzesznikaniby przypadkowo rzucone zdanie odkrywa jedną z największych tajemnic życia. Dlaczego człowiek musi cierpieć?

Choćby dlatego, że cierpienie jednego zbawia drugiego, a każdy z nas jest grzesznikiem. Pamiętam słowa Homiela dotyczące osób upośledzonych i kalekich. To oni decydując się i wybierając taką, a nie inną drogę przyszłego życia, biorą na swoje barki grzechy tego świata. Czy w takim razie mając tą wiedzę nadal warto walczyć z legalizacją aborcji? 


  • Mieli wolną wolę, która została złamana – Zło dobrze wie jak uderzyć, żeby uderzyć skutecznie. Wolna wola to wielki dar, ale czasami myślę, że gdyby nam ją zabrano, nie byłoby na świecie po prostu lepiej?


Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Ojciec prowadzi taką drogą, że nie musisz się niczego bać.

26. 11. 15 r. Warszawa. 

Rozmawialiśmy trochę przy porannej kawie o R. i jego chorej na tarczycę żonie. Spytałam …

  • Czy nie może Piotr jej pomóc dojść do zdrowia ?
  • Gdybyś ujawnił swoje możliwości, źle by się działo.
  • Zapomnieliby o Bogu.

Rzeczywiście, skupiliby się na Piotrze, a przecież nie o to chodzi.

  • Ciekawe, co Góra mi szykuje ?… – spytał Piotr myśląc o przyszłości.
  • Bycie.

Hmm … Ma po prostu „być”, to wystarczy. 


Piotr wróciwszy wieczorem do domu, od razu jeszcze w płaszczu dopadł do komputera.

  • Usłyszałem w głowie muzykę, którą znam z filmu, przejmująca i nie wiem co to znaczy. Całą drogę brzmiała mi w mózgu.

Odyseja kosmiczna 2001” i czołówka muzyczna, którą nazwano „The Dawn of man” „Świt ludzkości”.

Byliśmy zdziwieni, co takiego Homiel chce nam przekazać ? Dawn znaczy jutrzenka, świt … Tzn. że ma nastać dla nas świt ? Świt to coś nowego, nowy dzień, nowe wydarzenia, obudzenie, nadchodzi światłość … ?

111

  • Zmiany, zmiany uśmiechnął się Homiel.
  • Rany … Nie mogliście powiedzieć wprost ? – zażartowałam.
  • Poprawimy się i znowu się uśmiechnął.

Rozbroił mnie tym stwierdzeniem totalnie. 



27. 11. 15 r.  Szczecin. 

Jadąc pociągiem rozmawialiśmy jak zwykle wiele, choć nie tak wiele jakbym chciała, ponieważ tym razem siedzieliśmy w open space i było wokół sporo ludzi. Rozmawialiśmy szeptem. W pewnym momencie zrobiło się w przedziale zimno. Piotr nie bacząc na wlepionych w siebie kilkanaście par oczu samodzielnie naprawił grzanie. Po tylu latach jeżdżenia pociągami zdołał się tego nauczyć.

  • Nasz kochany inżynierek naprawi wszystko – zaśmiał się Homiel.

Ma dzisiaj naprawdę specyficzny humor, pomyślałam. Lekko cięty język i dowcip, zapowiada się ciekawa podróż. 


Piotr wspomniał dawną wspólniczkę.

  • Ciekawe co robi ?
  • Nie wywołuj wilka z lasu, bo wyciągniemy ją z ciemnych zakątków tego świata.

Wow … Nie wiem co miał na myśli.


Przed nami jechał znany poseł. Piotr, ciągle szepcząc, ocenił go pozytywnie mówiąc, że to w sumie dobry człowiek, Homiel dodał … 

  • Rewolucjonista z …. – pokazał ptasie pióro zakrzywione jak pazur. Poseł znany jest z ciętego języka, ciętych komentarzy i tekstów.
  • Dużo krzyczy, mało mleka – …. ups… A to by mu się zapewne nie spodobało. 


    ISIS podała listę 60 krajów, którym wypowiada wojnę. Na tej liście jest też Polska. Zaniepokoiło nas to oczywiście.

  • Nawet nie wiedział co maluje … Cymbały z karabinami – skwitował to bezpardonowo Homiel.
  • Naprawdę są poje….ni – Piotrowi się wymsknęło. 
  • Nie są dobrzy, ale to nie powód, by przeklinać.
  • Czy będą groźni ?
  • Na tyle groźni, na ile im pozwolą.

Zmieniliśmy zupełnie temat. Zaczęliśmy liczyć ile to razy Piotr uniknął śmierci … Naliczył 6. 

  • Podlicz więcej … Może za te zasługi dostanę medal zażartował i zaczął pokazywać w szybkim tempie obrazy z życia Piotra (od dziecka), o których nie miał pojęcia, że były zagrożeniem.

Myślę, że czasami lepiej nie wiedzieć, kiedy śmierć jest zbyt blisko. Jeśli świeczka jeszcze może się palić, to i życie można przedłużyć.

Przypomniałam sobie wizytę u AIDY dwa lata przed wstrząsem anafilaktycznym. Wówczas powiedziała, że wyczuwa wdowieństwo i że płaszcz śmierci został już uszyty. Powiedziała to w taki sposób, jakby wszystko było już przesądzone, a jednak Piotr przeżył, choć rzeczywiście według słów lekarza zabrakło 10 minut, by jej przepowiednia się sprawdziła. I tak to jest z wieszczeniem przyszłości… Ludzie widzą jedynie jedną z możliwości. 

  • Widzą powierzchowność, a nie widzą środka.
  • Widzą kożuch ( na mleku) i na podstawie tego oceniają.
  • Wielu wiele złego zrobiło, szukają w powietrzu dojścia do człowieka.
  • Ale człowiek czasami potrzebuje pomocy ?
  • Gdyby się modlił do Ojca, Ojciec prowadziłby go taką drogą, że nie musiałby się niczego bać.
  • Dlaczego doszło do tego ataku anafilaktycznego ?
  • Zamach na Nasz plan.

Niewątpliwie miał rację,  jak zawsze. Jechaliśmy przez chwilę w ciszy, kiedy odezwał się niespodziewanie …

  • Nadchodzą twoje najkrótsze wakacje, a potem w drogę …
  • Drogę ?
  • W drogę do zamierzonego celu.
  • Jaki to cel ?
  • ……. – nie odpowiedział.

Nadchodzą twoje najkrótsze wakacje – Piotr ma w grudniu wyjątkowo mało pracy i rzeczywiście może spodziewać się przymusowych wakacji. Moja maniana to ciągłe wakacje, więc o siebie nawet nie pytałam.




Dopisane 18. 11. 2016 r.

  • Na tyle groźni, na ile im pozwolą – Ofensywa przeciwko ISIS trwa i przynosi skutki.

Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu doprowadziła do znacznego zniszczenia potencjału bojowego Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie, zahamowała ekspansję terytorialną samozwańczego kalifatu na terytorium Syrii i Iraku oraz wspomagała lokalne siły w postaci syryjskiej opozycji zbrojnej, kurdyjskich ugrupowań militarnych i irackich sił bezpieczeństwa w prowadzeniu działań wojennych przeciwko Państwu Islamskiemu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Międzynarodowa_interwencja_przeciwko_Państwu_Islamskiemu

Modlitwa to nie tylko formułka, ale i dobre słowo, które dajesz.

25. 11. 15 r. Warszawa. 

Równo o 15.00 jeden z pracowników wparował do biura Piotra, co wywołało oczywiście jego rozdrażnienie. 15.00 to czas na szczególną modlitwę i Piotr bardzo tego przestrzega. Homiel natychmiast go uspokoił …

  • To też jest modlitwa.

Pracownik chciał opowiedzieć o swoim wczorajszym śnie. Zobaczył parasol, który otaczał jego dom, jego rodzinę, a wokół bulgotało czerwone bagno. Gotowało się jak gorąca smoła, tyle, że czerwona. Symbolika jego snu wydawała nam się bardzo prosta. Wiele miesięcy temu Piotr uczył R. jak ma się modlić, by ochraniać swoją rodzinę. Dzisiaj wytłumaczył mu, że jego modlitwy stały się naprawdę skuteczne i jak parasol mentalny ochraniają to, co jemu najdroższe. Rozmawiając jeszcze parę minut zobaczył w pewnej chwili jego żonę. Zobaczył jej ciało jak w zdjęciu rentgenowskim i jej chorą tarczycę. Pouczył pracownika co ma dalej robić, by jej pomóc. Ma stworzyć kulę światła i wpuszczać od góry w jej organizm. Wydawałoby się, że nasi pracownicy powinni traktować te nauki z przymrużeniem oka, a jednak podchodzą do tego całkiem poważnie. Zbyt wiele mieli doświadczeń, by je ignorować.

Taka nauka to też modlitwa. Wszystko, co czyni się w imię Boga jest modlitwą.

  • Modlitwa to nie tylko formułka, ale i dobre słowo, które dajesz.
  • Tak jak słowem możesz skrzywdzić, tak i możesz dać wiele radości.

Piotr jeszcze odczuwa swój ząb. Wracając do domu godzinę później zaczął się nad sobą lekko użalać.

  • No i co dalej będzie ?
  • Jestem koło ciebie bez przerwy.
  • Cierpiałeś, zbliżasz się do Mnie w Moim Synu.

Takie słowa otrzeźwiają. Już się nie odzywał.


Wieczorem wrócił do tej krótkiej rozmowy i zamyślił się nad swoim życiem.

  • Jestem tylko narzędziem …
  • Ale jakim !!! Pan Bóg lubi się nim posługiwać – pokazał klucz francuski z dziurką na końcu.
  • Bóg Ojciec trzyma go na sznurku przy pasku.

Oczywiście nie dosłownie, Homiel użył w zabawny i mądry jednocześnie sposób przenośni. 

ojciec


Oglądając w TV informacje dot. Syrii (Turcja strąciła samolot rosyjski) znowu spytałam …

  • Co będzie dalej ?
  • Wiatr ze wschodu przyniesie zmiany.
  • Kiedy się to zacznie ?
  • Już się zaczęło.
  • Czy Polska jest bezpieczna ?
  • Nigdy nie była, ale teraz jest wyspą.
  • Czy z Syrii wybuchnie wielka wojna światowa ?
  • Tak jak z … Piotr zobaczył przed oczami mapę i zaznaczoną Ukrainę.

Hmm… Ukraiński konflikt nierozwiązany i jest mało prawdopodobne, by ktokolwiek w zachodnim świecie chciałby za Ukrainę umierać. Trudno jest przewidzieć przyszłość, nawet Homiel nie rzuca konkretnymi datami, a jedynie wskazuje możliwości.

  • Czy wszystko jest płynne ?
  • Prawie … Są momenty, kiedy nic nie można zmienić.

Pokazał płonącą świeczkę. Przypomniały mi się słowa o Janie Kulczyku. Powiedział, że jego świeczka zgasła samoczynnie, a nie jak krążące w internecie teorie spiskowe twierdzą, że ciągle żyje, czy też został zamordowany. 

  • Czy można wpłynąć na przyszłość ?

Nie odpowiedział, ale pokazał tkane sukno unoszące się w powietrzu, które miało różne wzory, zawijasy, raz się wydłużało, raz skracało. Z tego wynika, że ktoś decyduje, czy można „sukno” skrócić czy wydłużyć.

  • Czym jest przeznaczenie? 
  • Drogą, którą wybrał Ojciec.

Nasze życie to ciekawy przypadek do zbadania. Nie tylko idziemy drogą wyznaczoną przez Ojca, ale kilkukrotnie mogliśmy też wpłynąć na jej przedłużenie.




Dopisane 17. 11. 2016 r.

  • Wiatr ze wschodu przyniesie zmiany – wydawałoby się, że zestrzelenie samolotu to niezły powód do wojny. Sytuacja się jednak zmieniła.

Z Rosją przeciw Europie? Wszystko to, rzecz jasna, to woda na młyn Rosji. Kryzys na linii Ankara – Waszyngton, osłabienie NATO i dalsze skonfliktowanie Unii (bo zapewne pojedyncze państwa będą próbowały na własną rękę porozumieć się z Ankarą) wzmacnia jej pozycję bez żadnego z jej strony wysiłku. Jest lepiej: dobiega końca okres fatalnych stosunków turecko-rosyjskich, ciągnący się od zestrzelenia w ubiegłym roku rosyjskiego bombowca, który podczas nalotu w Syrii zahaczył o turecką przestrzeń powietrzną. Erdogan wygłosił bowiem niedawno oczekiwane przez Putina upokarzające przeprosiny, a piloci tureckiego myśliwca F-16, który zestrzelił rosyjską maszynę Su-24, wcześniej okrzyknięci bohaterami, teraz siedzą za domniemany udział w zamachu. Oba kraje mogą więc powrócić do przerwanej wówczas współpracy. Jak napisał wybitny rosyjski komentator Fiodor Łukjanow: „jedno łączy Rosję i Turcję – fakt, że są wielkimi mocarstwami połączonymi historycznie, kulturalnie i geograficznie z Europą, która ich nigdy nie uznała za swoich”. A skoro tak, to mogą współpracować przeciw niej. 

http://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/turcja-odplywa-na-wschod,49,1103


  • Nigdy nie była, ale teraz jest wyspąBadania na temat terroryzmu pokazują, że Polska jest jednym z nielicznych państw na świecie, które w ostatnich latach nie doświadczyło aktów terroru. Organizacje terrorystyczne omijały nasz kraj szerokim łukiem. Nikt nie organizował u nas zamachów, porwań czy mordów takich jak na Bliskim Wschodzie, w Donbasie czy na zachodzie UE (Madryt, Londyn czy Paryż). Czy taki stan rzeczy utrzyma się w kolejnych latach?
    http://prawicowyinternet.pl/mapa-zamachow-terrorystycznych-polska-zielona-wyspa-nie-zmieniajmy-tego/

Mapa przedstawiająca miejsca ataków terrorystycznych.

Ten, co ma wiele, będzie mu dane …

24. 11. 15 r. Warszawa.

Jadąc autem rozmawialiśmy jak zwykle o kilku sprawach naraz. Piotra wczoraj tak bolał ząb, że myślał, iż życie kończy. Byliśmy u dentysty 3 – krotnie w ciągu jednego dnia, dopiero po silnych środkach ból zaczął odpuszczać. Przez cały ten czas Homiel nie powiedział ani słowa, za co Piotr miał do Niego dzisiaj mega pretensje.

  • Jesteś przecież człowiekiem – odparł.

Aha! Jak się jest człowiekiem to boleć musi. 


O NIP…

  • Nie ma innej drogi jak droga miecza, każda inna jest przymierzem.
  • A czy taka droga jest też z islamistami zabijającymi ludzi ?
  • … Diabeł w czystej postaci.

Oczywiście ma na myśli skrajnych dżihadzistów, pod wpływem ostatnich wydarzeń bardzo często o nich rozmawiamy. Z diabłem w czystej postaci się nie dyskutuje, tyle wiem.


Oglądaliśmy wczoraj też film „Nostromo – 8 pasażer”. http://www.filmweb.pl/Obcy 

  • Czy w kosmosie mogą być rzeczywiście takie stwory ?
  • Jeszcze gorsze.
  • Ale, czy inteligentne ?
  • Różnie, niektóre bardzo. 
  • Daleko nie musisz szukać, spójrz na dół, pułapka za pułapką …
  • Obserwują i czekają, kiedy się człowiek potknie.

Taaak, to prawda, tak właśnie działa diabeł. Pułapka za pułapką i tylko czeka …


Zastanawiałam się nad naszą sytuacją. Od dłuższego czasu zauważyłam, że Homiele bardzo pomagają nam wcale nie będąc o pomoc proszonym. Na przykład ktoś płaci nieoczekiwanie zaległe od miesięcy pieniądze w momencie, gdy są naprawdę potrzebne. Zdarzyło się tak ostatnio kilkukrotnie.

  • Jak to jest… ? Czy innym ludziom też tak pomagacie ? – spytałam się.
  • ……..
  • Ja o nic nie proszę, tylko dziękuję. Komu mogę, to pomagam. 

Ledwo Piotr to powiedział Homiel, przypomniał mu dzisiejsze wydarzenie. Byliśmy w kościele, Piotr w portfelu miał 2 monety; 5 zł i 2 zł. Wahał się krótką chwilę i wyjął 2 zł. Homiel musiał mu jednak coś nagadać, bo lekko czerwony schował 2 i wyjął 5 zł. Obserwowałam to z rozbawieniem. Taki święty to on nie jest. 

  • Ale jak to jest, że innym pomagają mniej, a innym więcej… Bo nie proszą o to ? – drążyłam. 
  • Ten, co ma wiele, będzie mu dane.
  • Ten, co ma niewiele, będzie mu wszystko zabrane, powiadam ci.
  • Niewiele czego ? Wiary ?
  • ……… – nie odpowiedział.


Rozmawialiśmy o znanych nam osobach, które nie rozumieją tego, co chcemy im przekazać. Oczekują cudów i fajerwerków, sensacji, a to słowa są najważniejsze.

  • Powierzchowność jest łatwa do ocenienia, głębię zrozumieją nieliczni.
  • Jaką nagrodę byś oczekiwał, gdybyś tylko o siebie dbał ?
  • Daj innym życie tak, jak ty dostałeś.
  • Jesteście z nas zadowoleni ?
  • Jak możemy nie być przy tym prowadzeniu ?

No tak, gdyby byli niezadowoleni musieliby mieć pretensje także do Siebie. 




Dopisane 16. 11. 2016 r.

  • Powierzchowność jest łatwa do ocenienia, głębię zrozumieją nieliczni – Rzeczywiście, wszyscy mamy tendencje do szybkiej i powierzchowniej oceny, a to głębia zakrywa prawdę. Trzeba się tego nauczyć.

  • Jaką nagrodę byś oczekiwał gdybyś tylko o siebie dbał? – My to wiemy, nie dbamy już tylko o siebie, ale chcemy mówić też innym.

  • Daj innym życie tak, jak ty dostałeś Mając doświadczenia bezpośrednio z Niebem i otrzymując wiedzę musimy przekazać ją innym. Tak jak my dostaliśmy życie duchowe, bardzo głębokie, bardzo namacalne, tak chcemy przekazać je innym. Pokazujemy ludziom Boga, Chrystusa, Ducha Świętego, Maryję …. całe Niebo.

48 Jam jest chleb życia. 49 Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. 50 To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. 51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=345&werset=46#W46 


  • Ten co ma wiele będzie mu dane, ten co ma niewiele będzie mu wszystko zabrane, powiadam ci – nie dostałam wtedy odpowiedzi. Odpowiedź jest w Biblii.

10/Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?»

11/On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano.

12/Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma.

13/Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją.

14/Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza. Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.

15/Bo stwardniało serce tego ludu,ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.

16/Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą.

17/Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/01-mt-13.htm

Chciałoby się  powiedzieć; nie bądźcie ślepi i głusi. Idźcie za Nim. 

come-unto

Kto sieje wiatr, ten zbiera burze.

18. 11. 15 r. Warszawa.  

Na porannej kawie nasze rozmowy krążyły wokół NIP.

  • Nie mają czasu i pokłosie twojej decyzji dotknie ich bardzo mocno.
  • Pluton egzekucyjny już wyszedł.
  • Kto sieje wiatr, ten zbiera burze.
  • Nagłość i niespodziewaność zdarzeń sprawi w zdumienie.
  • Zupa znowu się gotuje.

Pokazał gotujący się kocioł z zupą, ktoś wbija w niego miecz, wszystko się wylewa i wyparowuje.

  • W marcu będzie pozamiatane.
  • Przecież to niemożliwe, prawnik mówi inaczej ?
  • On to on, My to My.

Sytuacja z NIP ciągle mnie zadziwia. Homiel na bieżąco mówi co się dzieje, a czego nie jesteśmy w stanie sprawdzić. Pokazując gotującą się w kotle zupę chce pewnie powiedzieć, że mają u siebie burzę mózgów i być może nie czują się już tak pewni. Zło się wylało.

To doświadczenie wiele nas uczy i uświadomiło mi ponownie pewną rzecz. Ludzie mają mylne, albo raczej niepełne wyobrażenie o aniołach. Kiedy czytam o doświadczeniach innych ludzi, anioł ukazuje się jako ta „ciepła poduszka”, do której można się jedynie przytulić. Takie mam skojarzenie. Homiel, powiedziałabym, jest bezwzględnie stanowczy w kwestii walki ze złem. Na szczęście też ma ogromne poczucie humoru. Na przykład znowu próbowałam się dzisiaj czegoś dowiedzieć o naszej przyszłości.

  • Przyszłość zakryta winna być.
  • Szepnij coś na ucho …
  • . I tak już deserów nie dostaję zaczął się śmiać.
  • Powiedz chociaż co z firmą ?
  • Nie tym będziesz żył.
  • ?????
  • Czego bym dla was nie zrobi ł…. – westchnął zmęczony moimi pytaniami.
  • Czy na islamskie zło trzeba odpowiadać zbrojnie, nie ma innej drogi ? – spytałam obawiając się ewentualnej wojny.
  • Jak się ludzie zjednoczą, to sami (oni) się wypalą.

Piotr po krótkim milczeniu nagle zaczął mówić coś o Synu Mojżesza, ale tak jak nagle zaczął, tak gwałtownie przestał.

  • Co z nim ?
  • Nie wiem, nie dosłyszałem.

Przewracam oczami już wkurzona. Zawsze mnie to denerwuje, kiedy Homiel przekazuje jakieś ważne informacje, a Piotr je ignoruje, bo woli kawę pić.

  • Raaany, czy On nie może ze mną zacząć rozmawiać zamiast z tobą !?
  • Rozmowa z tobą to nie rozmowa, to przesłuchanie.
  • . A Mój nie może ze mną ? – spytałam śmiejąc się. 
  • Szybko by schudł – zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej. Mój biedny, kochany Grubasek … 

Piotr od 2 tygodni ma spuchnięty łokieć. Był u jednego lekarza, który od razu skierował go na operację. Był u drugiego lekarza, który stwierdził, że wystarczy masować. W końcu pyta Homiela 

  • Przecież wiesz co masz robić.
  • Ale lekarz mówił co innego …?
  • Zaufaj Naszym lekarzom.

Ma modlić się ? To wystarczy, niebiańscy lekarze pomogą ? Nie wiem co myśleć… Hmm… Zaczęłam główkować … Dobrych parę lat temu idąc ulicą Nowy Świat siedliśmy przy stoliku, by zjeść uliczną pizzę. Zwróciłam uwagę na szyld przychodni wiszący niemal nad naszymi głowami; Lecznica Profesorsko Ordynatorska „Alfa-Lek”. Ponieważ byłam zmęczona niekompetencją dotychczasowych lekarzy, a Piotr akurat walczył z nadciśnieniem, widząc napis „profesorska” od razu poczułam, że to coś dla nas ! Nie jedząc pizzy do końca zaciągnęłam Piotra do przychodni. Trafiliśmy na świetną, starszą lekarkę, która ustawiła mu leki na nowo. Korzystaliśmy z tej przychodni już kilkukrotnie, zawsze był to strzał w dziesiątkę.

Słysząc zaufaj naszym lekarzom  Wiedziałam więc dokąd mam iść. Przyjął nas lekarz słusznego wieku, który rzucił na łokieć okiem i tylko powiedział …

  • Załatwimy to na miejscu.
  • Ale mam ponoć iść na operację ?
  • Niedouczone bałwany – rzucił krótko.

Strzykawką ściągnął z łokcia płyn i po chwili było już po wszystkim. 



19. 11. 15 r. Warszawa.

Zadzwoniła nasza córka. Rano obudził ją budzik. Była jednak tak zaspana, że go instynktownie wyłączyła. Po kilkunastu minutach nad głową w ścianę uderzyło dwukrotnie coś tak mocnego, co poderwało ją natychmiast na nogi. Ponieważ jest to wewnętrzna ściana w mieszkaniu i nie graniczy z żadnym sąsiadem, a córka w mieszkaniu była sama… To uderzenie nie mogło być przypadkowe. Jej aniołek obudził ją właśnie w taki sposób, by się nie spóźniła do pracy. Nie zdarza się to po raz pierwszy. Córka jest lekko przerażona, ale i bardzo szczęśliwa. 


Piotr obserwował ludzi w „Złotych Tarasach”.

  • O zobacz tę babkę, ubrana w białą koszulę i czarną spódnicę, tak powinni chodzić wszyscy.
  • To nie Niebo, tu jest kolorowo.

Piotr gdyby mógł, wszystkim nakazałby mundurek, niemal jak w Niebie. 



20. 11. 15 r. Warszawa.

Homiel poradził mi, bym na forum F. Nautilus zrobiła w pisaniu przerwę. Poradził mi to, co sama od jakiegoś czasu podskórnie czułam.

  • Pozwól im zatęsknić.
  • Nie dawaj im jeść za wszelką cenę.

Jeść za wszelką cenę… Ciekawe spostrzeżenie.  Jest kilka osób, które czekają na te teksty, tak przynajmniej wynikało z prywatnych wiadomości, które do mnie trafiały.

  • Słyszę teraz Twojego, mówi do ciebie …
  • Pobądź trochę widzem – kurcze ! Muszę to zanotować na czerwono, ponieważ Mój bardzo rzadko się odzywa, to jak święto narodowe

Homiele mają zdecydowanie rację, częściej jestem atakowana niż słuchana, więc najlepszą strategią jest przeczekać i pisać dalej.

  • Błogosławiony ten, co umie czytać twe myśli.
  • Nie rozumieją siebie, a jak mogą zrozumieć ciebie ?

Ale nie ma tego złego, jak się mawia. Nawet od niechętnych można się jednak czegoś nauczyć. Pewnie gdyby nie oni, nie drążyłabym tak historii Jezusa. Nie z braku chęci, ale raczej z braku odwagi. Na przykład istnieje teoria o pobycie Jezusa w Azji, a dokładniej w Indiach i Tybecie.

  • Czy Jezus opuszczał Palestynę ?
  • A gdzież miałby chodzić ?
  • To się zdarzyło w zamkniętym kręgu.
  • Czy pracował fizycznie ?
  • Stoły same się nie zrobiły.
  • Czy rzeczywiście żył jak zwykły człowiek ?
  • Jak każdy z was …
  • Uczył… Uczył kochać ludzi.
  • Czynił posługę.
  • Nie sposób przecenić każdej chwili bez tej nauki.

Homiel w pewnej chwili powiedział do mnie …

  • Dobrze słoneczko ?

Poczułam miód na sercu, ale zaraz się też rozbeczałam, ponieważ doszło do mnie co się właśnie stało.

  • Dlaczego płaczesz ? – spytał Piotr.
  • Wzruszyła się określeniem … Nie zrozumiesz – odpowiedział Homiel.

Musiałam mu wytłumaczyć. Mam swoją prywatną modlitwę; Ufam tobie Ojcze, ufam tobie Jeszua, ufam tobie Duchu Święty, ufam tobie Maryjo, ufam tobie Grubasku… Zmieniłam słowo „Grubasku” na „Słoneczko” uznając ostatnio, iż jakoś głupio mówić Grubasku w modlitwie. Co prawda Słoneczko wcale nie jest lepsze, ale! Nie znając imienia mojego anioła nie wiem po prostu jak do Niego mówić. Homiel pokazał, że całe Niebo wie o tej malej korekcie, choć „Słoneczko” pojawiło się tylko w moich myślach. Piotr o tym nie wiedział. Naprawdę wzruszające… 


Piotr otrzymał pismo z NIP i mimo ciągłych rozmów z Homielem znowu się denerwuje.

  • Ufność w tobie wielka winna być.
  • Zaufaj Chrystusowi, bo jest w twoim życiu.
  • Jestem najsłabszym ogniwem, nie ufam Wam do końca – przyznał po chwili Piotr.
  • Nie, bo jesteś bardzo ludzki.

Piotra boli ząb. Idzie do dentysty i oczywiście boi się, czy nie będzie miał kolejnego wstrząsu anafilaktycznego. 

  • Tak szybko nie odejdziesz, masz wiele do zrobienia.
  • Łączysz dwa światy.

111




Dopisane 15. 11. 2016 r.

  • Kto sieje wiatr ten zbiera burze – Stary Testament. Księga Ozeasza. Rozdział 8,7. Kto wywołuje zamęt, niezgodę, może sam paść ofiarą swoich poczynań.

  • Jak się ludzie zjednoczą, to sami (oni) się wypalą – … zjednoczą w modlitwie. Homiel ciągle tłumaczy, że modlitwa parzy diabła. Jakby ich dosłownie spalała. W najnowszym wydaniu miesięcznika „Egzorcysta” chciałabym zwrócić uwagę na dwa fragmenty artykułu „Bóg daje znak swej obecności”.


  • A gdzież miałby chodzić? To się zdarzyło w zamkniętym kręgu.

 

Dni niepokoju panują, ale nadchodzi burza, wspierajcie się nawzajem.

16. 11. 15 r. Warszawa. 

Kontynuowaliśmy ostatnią rozmowę. Piotr słysząc zabierze ludziom Siebie zobaczył obraz palącego się dużego kościoła, białego, otynkowanego ze szpiczastym wieżyczkami. Nie byłam pewna, czy chodzi o konkretny kościół, czy raczej traktować tę wizję jako symbol. Dzisiaj już wiem, że chodzi oczywiście o symbol chrześcijaństwa. Ta biel też nie jest przypadkowa. Mogłabym to zinterpretować jako czysty Kościół, czysta wiara, która będzie niszczona.

1111111

Na pytanie, czy poza Paryżem dojdzie do podobnych ataków, Homiel nie wymienił konkretnej miejscowości, ale powiedział …

  • W wielu miejscach igliwie zapłonie.
  • A Rzym ?
  • Postanowione.

Rozmawiając z Homielem przez ostanie dwa lata nauczyłam się jednego. Bardzo precyzyjnie i nieprzypadkowo dobiera słowa. Za każdym razem sprawdzam więc dokładnie ich znaczenie. Igliwie – zbiorowisko uschniętych i opadłych igieł drzew iglastych.

Homiel w kolejnym zdaniu, którego nie zanotowałam, przyrównał Paryż do Sodomy. Nie znam Paryża, ale słysząc Sodoma przypomniałam sobie film „Uprowadzona” http://www.filmweb.pl/film/Uprowadzona-2008-401089 Oglądając go kilka lat temu po raz pierwszy nasunęło mi się dokładnie to samo spostrzeżenie. Homiel używając słowa „igliwie” pewnie miał na myśli miejsca w jakimś sensie chore i upadłe. Homiel wspominając o Rzymie być może mówi tu o dosłownych atakach, ale być może także o ataku na jądro chrześcijaństwa. Zgodnie z III tajemnicą fatimską to w Rzymie może dojść do podziału Kościoła, a Watykan jest pełen igliwia.



17. 11. 15 r. Warszawa. 

Rano kontynuowaliśmy wczorajszą rozmowę …

  • Dni niepokoju panują, ale nadchodzi burza, wspierajcie się nawzajem.
  • Poczucie siły pokładają w swoich majątkach, a one przeminą bezpowrotnie pokazał pękającą bańkę mydlaną.
  • Nadzy i kalecy otoczeni zostaną – pokazał anioła, który skrzydłami otacza ich opieką.

05

Piotr jest niemal pewny, że „burza” to nie kwestia kilkudziesięciu lat, to będzie znacznie szybciej.

  • Wydaje mi się, że islamiści mają broń atomową, ale jeszcze się wahają. Zobaczyłem ukrytą w piwnicy broń.

Choć brzmi to przerażająco uspokajam się w duchu i myślę logicznie. Może to rzeczywiście widzieć, a może to być podświadoma sugestia. Po zamachu w Paryżu, gdzie człowiek się nie obejrzy, tam widzi nagłówki o wybuchu III wojny światowej i atomowej zagładzie. Czas pokaże …




Dopisane 13. 11. 2016 r.

Człowiek ciągle się uczy. Rok temu nie wnikałam co znaczy otynkowany, ale nawet dzisiaj Piotr ciągle pamiętając tę wizję powtarza, że kościół był otynkowany. Podkreśla to kilkakrotnie, więc musi mieć to swoje znaczenie. Spytałam Wszystkowiedzącego…

  • Co znaczy otynkowany kościół ?
  • Skończony.
  • W sensie wykończony i odnowiony czy skończony, że z nim koniec?
  • Gotowy … Ale spytaj do czego ?
  • Do czego ?
  • Jak ma siać nieprawdę, niech spłonie i do tego został powołany.

No… zatkało mnie.  Myślałam pierwotnie, że otynkowany to odnowiony. Homiel ma jednak inną interpretację i ma rację, gdyż „odnowiony” w tym kontekście nie miałby raczej sensu.

  • O jaką nieprawdę chodzi ? Homoseksualizm ?
  • Choćby.
  • A jeśli homoseksualista jest dobrym człowiekiem, jak ma się odnieść do niego Kościół ?
  • Nie tłumacz ich, źle czynią, przestań rozważać …
  • Ktoś, kto jest dobry, nie może czynić źle.
  • Co to za tłumaczenie … ?
  • To szepty diabła.
  • To jest choroba, którą trzeba zwalczać.

Pierwsze słowa Chrystusa, które przeczytałam w jej książce;

Kościół musi obumrzeć, aby odrodzić się na nowo przez zmartwychwstanie w pełni mocy Bożej i zajaśnieć blaskiem Ducha Świętego”. Porównałam… 

 niech spłonie i do tego został powołany Kościół musi obumrzeć, aby odrodzić się na nowo.

To samo znaczenie, ale inne słowa. Koniec Kościoła, jakiego znamy jest przypieczętowany.

Wrócę do zdania;

Pamiętaj. Dzień staje się krótszy… – Eskalacja zła musi się wypełnić. Tak jak wypełniła się wobec Mnie dwa tysiące lat temu, tak teraz dąży do pełni wobec Mojego Kościoła i wobec wielu wiernych dzieci Moich. Potem będzie cud zmartwychwstania wiary i miłości, gdy wkroczę z mocą, by położyć kres panowaniu szatana i sług jego” (29 kwietnia 2006 roku).

http://www.kierunkowskaz.net/swiadectwo-dziennik-duchowy-alicja-lenczewska_a_137.html

Zło narasta i musi się „przetoczyć”. Takiego określenia użył Homiel, kiedy pojawiła się w naszym życiu pewna osoba, która swoją złą energią spowodowała pewne spustoszenie. Ludzie z naszego otoczenia zaczęli chorować, auta się psuć, wypadki itd. Nie wiedzieliśmy co się dzieje. Eskalacja zła musiała się wypełnić, by mogła wrócić do właściciela. 



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Nadchodzi burza.

15. 11. 15 r. Szczecin.

Oglądaliśmy w TV skutki zamachów w Paryżu.  W takiej chwili człowiek natychmiast zastanawia się, czy i w jakim kierunku może to eskalować. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamachy_w_Paryżu_(13_listopada_2015).   

  • Nadchodzi burza.

Homiel doszeptał jeszcze, by nie opuszczać Polski.

  • Nikt nie jest nią zainteresowany.
  • To co jest waszą bolączką, jest waszym ratunkiem.
  • … Nawet wschodni barbarzyńca uwikłany jest w inne sprawy.
  • Zgliszcza, obłuda, zakłamanie …
  • Zło rośnie w siłę …
  • Na to potrzeba wstrząsu …
  • Nastąpi wybuch świadomości, już wielu krew chce oddać, zaczną myśleć, zaczną wracać do korzeni.

Piotr się zdenerwował.

  • Zobaczyłem palący się kościół, biały i otynkowany, gotyckie wieże, to nie jest Watykan jeszcze … Masakra idzie na ludzi … Będą palić się kościoły, ale Bóg pozwoli na to. Wtedy ludzie poczują to, co stracili. Jeśli ludzie się nie opamiętają …
  • Bóg im zabierze Siebie.
  • Bóg im zabierze kościoły, wszystko, ale przyjdzie przebudzenie.
  • Przecież jest wielu dobrych ludzi ?
  • Czy dobry jest ten, który nie krzywdzi innych ludzi ? 
  • Bycie obojętnym jest dobre ?
  • Niedługo prawdziwi złoczyńcy tego świata objawią swoje oblicze, a niektórzy swoje prawdziwe oblicze …
  • A On prosi tylko, by o Nim pamiętać, chociaż w tę jedną niedzielę.
  • …. ???!!!
  • Ziemia jest światem, gdzie ci co zbłądzili, mogą się szybko naprawić.
  • Taki jest ten świat.



Dopisane 11. 11. 2016 r.

Brzmi niemal jak proroctwo. Warto je przeanalizować. Znając już sposób mówienia naszego Rozmówcy wiem, że wiele w Jego słowach symboliki, którą najpierw trzeba  rozszyfrować.

  • Nadchodzi burzajuż widziałam to zdanie w jednym z proroctw. Pada też w samej Biblii.

Przypowieści Salomona. Inne tłumaczenie; Gdy burza szaleje, bezbożny ginie, lecz sprawiedliwy stoi na gruncie wiecznym. http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Przypowiesci-Salomona/10/1


  • Nikt nie jest nią zainteresowany.
  • To co jest waszą bolączką jest waszym ratunkiem.

Nikt nie chce do Polski; Z jakiegoś powodu większość z nich omija jednak możliwie szerokim łukiem Polskę. Nawet wówczas, gdy w roku 2013 polskie statystyki dotyczące migracji poszybowały rekordowo w górę, w rankingach atrakcyjności imigracyjnej byliśmy na końcu światowej i europejskiej stawki. Przybysze z innych krajów od Polski wolą nie tylko stare demokracje zachodnie, których renomie nie zaszkodziły nawet wciąż odczuwalne tam echa globalnego kryzysu. Od słynnej polskiej „zielonej wyspy” na nowy dom wybierają sobie inne kraje tzw. „nowej UE”. Bo żadna rzeka nie płynie pod górę… – zaczyna swój komentarz psycholog społeczny, prof. Janusz Czapliński. – Standard życia w Polsce wciąż jest kilkakrotnie niższy niż w najbardziej rozwiniętych krajach Unii Europejskiej. Nawet więc ci, którzy na papierze wybierają Polskę na swój nowy dom, w dużej mierze w rzeczywistości traktują ten kraj tylko jako przystanek w dalszej drodze na Zachód – stwierdza profesor w rozmowie a naTemat. Janusz Czapiński zauważa, że uchodźców rozważających ucieczkę ze swojej ojczyzny w nasz region skutecznie do Polski zniechęca też fakt, że tylu Polaków uciekło do Wielkiej Brytanii, Skandynawii, czy Niemiec. http://natemat.pl/138969,nawet-uchodzcy-nie-chca-mieszkac-w-polsce-placza-gdy-dowiaduja-sie-ze-to-nie-niemcy-polska-da-im-bilet-powrotny


  • Nawet wschodni barbarzyńca uwikłany jest w inne sprawybarbarzyńcą nazwał Homiel Putina. Barbarzyńcaczłowiek nieokrzesany, dzikus. http://sjp.pl/barbarzyńca Patrząc na znaczenie tego słowa, można powiedzieć, że pasuje jak ulał. Dodatkowo sprawa Ukrainy wciąż nierozstrzygnięta.

  • Zgliszcza, obłuda, zakłamanie, zło rośnie w siłę, na to potrzeba wstrząsu, nastąpi wybuch świadomości – otrzymałam od znajomego wczoraj ciekawy mail. Może być świetnym komentarzem.

Właśnie zatkało mnie co powiedział jeden znajomy, zadzwonił dzisiaj, aż nie wierzę. To para z ……, z 8 lat razem mieszkania bez ślubu, bywa że się pokłócą, byli na granicy rozstania się. Byli antykościelni, mawiali, „religie to zło”, „Bóg to sadysta bo pozwala na tyle zła, bo obozy koncentracyjne, bo małe dzieci umierają, giną w wypadkach”, „robienie kasy na naiwnych” itd. Słuchali muzyki metalowej, prawie, że satanistycznej. Niedawno pojechali do jakiegoś hotelu wypocząć sobie i dzisiaj on mi zadzwonił, że się… zaręczyli. Zatkało mnie, bo oni nie uznawali ślubu, bo można żyć bez tego, księża tylko kasę wyciągają, najwięcej zła to w kościele, najwięcej hipokryzji to w kościele, śmieli się ze ślubu kościelnego, do kościoła całkiem nie chodzili. Ludzi chodzących do kościoła uważali za durni bo dają na tacę. On mi dzisiaj mówi, że wezmą ślub kościelny, bo przez taki upadek wartości jaki nastał i sami się do tego przyczyniali to jest ten syf dookoła, pedalstwo, islamizacja, a on mi dzisiaj mówi: „dziecko ma być ochrzczone”, bo dziecko planują mieć. Tak mi dzisiaj powiedział, niebywale, co za odmiana.

Ziarno do ziarna i …. icon_e_smile-Kopia


już wielu krew chce oddać, zaczną myśleć, zaczną wracać do korzeni – Homiel odnosi się do sytuacji po zamachu; Mieszkańcy ustawiali się w długich kolejkach, by oddać krew rannym. Niektórzy czekali po dwie–trzy godziny. http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1640569,4,nie-zyje-abdelhamid-abaaoud-glowny-organizator-zamachow-w-paryzu.read

Mówiąc, że zaczną wracać do korzeni ma pewnie na myśli powrót do ludzkiej solidarności, miłosierdzia, współczucia, bezwarunkowej miłości i przyjaźni. Szkoda, że trzeba naprawdę dostać w tyłek, by sobie o tym przypomnieć.


  • Czy dobry jest ten, który nie krzywdzi innych ludzi? Bycie obojętnym jest dobre? Niedługo prawdziwi złoczyńcy tego świata objawią swoje oblicze, a niektórzy swoje prawdziwe oblicze – wiele dzieje się ostatnio na świecie. Mamy już nowego prezydenta USA. Myśląc o tym trzeźwo to zadziwiające, że w jednym kraju wybierają prezydenta, a cały świat wstrzymuje oddech. Pamiętam, że w marcu b.r. spytałam Homiela;

 

  • Kto wygra? Clinton czy Trump? – odpowiedział wtedy jak zwykle zagadkowo.
  • Choć amerykańskie społeczeństwo (pokazał masę ludzi na tle mapy USA) jest zepsute, to nie aż tak.

To mi nie pomogło rozwiązać zagadki. Kogo Amerykanie uznają za mniej zepsutego, by na niego zagłosować? Wczoraj w pociągu przeprowadziliśmy ciekawą rozmowę.

  • To co miało być jasne, wcale nie musi być jasne – tak określił Clinton – To co wydaje się być dobre, wcale nie musi być dobre, ale pamiętaj, że dzień staje się krótszy.

Pamiętaj. Dzień staje się krótszy… … a noc dłuższa. Nasze wizje często zaczynają się w nocy, a kończą dniem, nastaje światłość, to symboliczna walka dobra a złem. Tej światłości jest coraz mniej.

Do niedawna dla mnie wybór Clinton /Trump to jak wybór między dżumą a cholerą, ale podczas jednej z przedwyborczych debat coś mnie oświeciło i zrozumiałam, że Trump to po prostu mniejsze zło. http://www.fronda.pl/a/clinton-chce-aborcji-do-9-miesiaca-ciazy,57321.html Hillary Clinton przedstawiana jest jako ta dobra, a Trump niemal jako barbarzyńca. To może być bardzo złudne.

http://chnnews.pl/index.php/pl/ameryka/item/3561-oto-jak-chrzescijanscy-liderzy-skomentowali-zwyciestwo-donalda-trumpa.html

Mam nieodparte wrażenie, że sytuacja z wyborami w USA jest identyczna jak w przypadku wyborów w Polsce – republikanie wygrali rzutem na taśmę i zabrali wszystko. Demokraci nie tylko przegrali walkę o fotel prezydenta, ale też ponieśli klęskę w wyborach do Kongresu. Czas teraz na Europę. Spytałam o to;

  • Co się zaczęło, tego się nie zatrzyma.

Niebo uplotło skomplikowaną i wielce ciekawą globalną koronkę. Jeśli potrzeba nam wstrząsu, jak mówi Homiel, możemy spodziewać się ciekawych wydarzeń… ponieważ Ziemia jest światem, gdzie ci co zbłądzili mogą się szybko naprawić. Taki jest ten świat.


  • Bóg im zabierze Siebie, Bóg im zabierze kościoły, wszystko, ale przyjdzie przebudzeniedawno nie usłyszeliśmy tak mocnych słów. Nie radykalny islam, nie wojny stanowią dla nas zagrożenie, ale nasze współczesne życie. Totalne wyparcie się Boga Ojca… a On prosi tylko, by o Nim pamiętać, chociaż w tę jedną niedzielę.

Jeśli nie chcemy Boga, to Bóg zabierze Siebie. Co nam wtedy pozostanie? Żadnej nadziei, tylko zgliszcza. Czytam poniższą informację i oczom nie wierzę;

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec kardynał Reinhard Marx oraz jego ewangelicki odpowiednik, przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech Heinrich Bedford-Strohm zdjęli krzyże podczas oficjalnej wizyty w Jerozolimie. Wywołało to oburzenie wśród niemieckich wiernych – pisze niemiecki dziennik „Die Welt”. Według gazety zarzucono im, że „zanegowali własną wiarę” w imię poprawności politycznej. Obaj duchowni odwiedzili Wzgórze Świątynne i Ścianę Płaczu w towarzystwie żydowskich i muzułmańskich duchownych. Jak twierdzi Bedford-Strohm poproszono ich wcześniej o zdjęcie krzyży, bo mogłyby one stanowić „poważną prowokację, szczególnie dla wyznawców Allacha”.

Zdjęliśmy krzyże z szacunku dla naszych muzułmańskich gospodarzy — twierdzi szef Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech. Jak zapewnia „zazwyczaj nosi podczas wizyt w meczetach swój krzyż na szyi”. Tym razem jednak uznał, że „byłoby to niestosowne”. Tym bardziej, że katoliccy biskupi, którzy przybyli wraz z kardynałem Marxem do Jerozolimy „także zdjęli swoje krzyże”.

– Najwyraźniej Marx i Bedford-Strohm rozumieją tolerancję jako poddanie się, podporządkowanie się, w skrócie: uległość. To niepokojące twierdzi historyk, który przypomniał, że Benedykt XVI 10 lat temu odwiedził Błękitny Meczet w Stambule z krzyżem na szyi.

– Można argumentować, że ponieważ jestem żydem, więc chrześcijaństwo nie powinno mnie obchodzić. Jednak jestem najpierw człowiekiem, a następnie dopiero żydem, i mam najwyższy szacunek dla Chrystusa i chrześcijaństwa. Boli mnie, gdy widzę jak łatwo chrześcijanie są gotowi porzucić własną wiarę. Jestem za tolerancją – ale nie rozumianą jako rezygnację z własnych przekonań, poddanie się i appeasement – pisze Wolffsohn na łamach dziennika „Bild”.

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/314498-przewodniczacy-konferencji-episkopatu-niemiec-i-jego-ewangelicki-odpowiednik-zdjeli-krzyze-podczas-wizyty-w-jerozolimie-by-nie-prowokowac-muzulmanow

Czytam to na głos Piotrowi, a odzywa się Homiel.

  • Widzisz jak spalone jest to ziarno ? Niewielu rozumie wiarę.

Robiąc wczoraj na rynku zakupy trafiliśmy do małego boksu, we wnętrzu którego siedziała starsza kobieta. Cały towar miała wystawiony na zewnątrz.

  • Nie boi się pani, że panią okradną?
  • Nie. Bozia wszystko widzi.

Niech to będzie dobrą puentą. Nieustannie jesteśmy obserwowani i oceniani. Boska sprawiedliwość jest ciągle żywa, przemyślana i może trwać latami. To Zło działa szybko.

p.s. Dalsza analiza w następnym wpisie.

Pamiętaj, że to Zło działa szybko.

03. 11. 15 r. Szczecin.

Wczoraj zadzwonił do mnie Piotr, było już grubo po 22.00. Powiedział, że kiedy się modlił ze ściany wyłoniło się światło …                                                            

  •  Aż mnie oślepiło !!! To było niesamowite i wtedy usłyszałem Kogoś.
  • Pan Bóg jest twoim obrońcą.
  • Nie lękaj się tego, co może uczynić ci drugi człowiek.

Dzisiaj rano zadzwonił znowu i znowu opowiadał o świetle wychodzącym ze ściany. Myślę, że musiał być ciągle pod dużym tego wrażeniem. Nagle zmienił temat rozmowy i zaczął mówić o NIP. Już pojutrze ma się odbyć nasza pierwsza sprawa sądowa, więc oczywiście wszyscy to przeżywamy. Tą nagłą zmianą jak zwykle mnie zaskoczył. Zawsze mnie to zaskakuje, jak łatwo przechodzi od mistyki do rzeczywistości. Jakby żył w dwóch światach naraz … 

  • No i zaczyna się w końcu.
  • Szybciej się skończy niż zacznieHomiel wtrącił się nawet przez telefon.
  • Co ma na myśli ?
  • No, że nie będzie to trwało 2 lata jak mówi twój prawnik – domyśliłam się od razu. Uprzedzał nas od początku, że sprawa jest dość zawiła i dwa lata to minimum, na co powinniśmy liczyć.

Około 15.00 Piotr do mnie zadzwonił ponownie i powiedział zaskoczony.

  • Myślałem sobie w duchu o tej sprawie i wiesz co usłyszałem ?
  • Nie przeznaczyłem cię na ofiarę, lecz na narzędzie.

A więc jednak …



04. 11. 15 r. Szczecin.

Nasz prawnik przyjechał do Warszawy w związku z jutrzejszą rozprawą. Zobaczył w aucie duże zdjęcie Maryi, które Piotr wozi od wielu lat. Zapatrzył się na Nią, zamyślił, a po chwili wyjął z kieszeni różaniec. Okazało się, że ma 2 braci, obaj to księża.  Piotra wmurowało dosłownie w ziemię. Zadzwoniłam do prawnika później i spytałam, czy jeden z jego braci nie jest czasami egzorcystą … W sumie to nawet nie wiem dlaczego przyszło mi to do głowy. Moje pytanie całkowicie go zaskoczyło. Okazało się, że nie jest, ale był !              

Przecież nie może być to przypadek ! Czy to jest normalne ? Czy to jest normalne co się wokół nas dzieje ?



05. 11. 15 r. Szczecin. 

Zadzwonił rano do mnie Piotr  mówiąc, że obudził go głośny pisk w uchu. Słyszał krzyczącą piskiem ni to kobietę, ni to coś zwierzęcego. Trudno mu było jednoznacznie opisać. Jednak od razu wiedziałam, że usłyszał samego diabła, ponieważ kilka lat temu przeżyłam dokładnie to samo, ale można rzec … hurtowo. Piski z setek gardeł prosto z piekła przypominające zarzynanie setek świń naraz. Okropne doświadczenie. Spytałam wtedy Homiela …           

  • Dlaczego dane mi było to usłyszeć ?
  • A czy nie przez to uwierzyłaś bardziej ?

Bardziej ? Czy da się uwierzyć jeszcze bardziej ? Zamyśliłam się… Ma jednak rację. Przyznam, że kiedy przez dłuższy czas mam względny spokój, potrafię o wszystkim zapomnieć.

  • Kogo usłyszał dzisiaj Piotr ?
  • Tego, który jest w …pokazał Piotrowi postać jednego z dyrektorów NIP.

Co mógł oznaczać krzyk samego diabł a? Jego wściekłość, gniew, czy strach ? A dzisiaj rozprawa.


Wieczorem Piotr zadzwonił jeszcze raz, zdawał raport z dnia. Sprawa sądowa zaczęła się o 9.00 i trwała do 12.00. Piotr nie był pewny rezultatu, ale nasz prawnik w przeciwieństwie do prawnika NIP był bardzo zadowolony. Powiedział …

  • Widać było po nich, że nie spodziewali się, iż wylądują w sądzie.

Piotr był jednak rozczarowany. Druga rozprawa została wyznaczona na marzec i chyba nie tego się spodziewał. Z rozmów z Homielem oczekiwał gwałtowności zdarzeń, radykalnych działań.

  • Wybacz Piotrowi, jest on niecierpliwy – powiedziałam.
  • Pamiętaj, że to Zło działa szybko.
  • Nie dawaj mu szansy, bo urośnie mocniejsze.
  • Kiedy wiesz, to zniszcz.
  • Nie rozmawiaj ze Złem, zwalczaj je.

Czyli wszystko ma iść swoim torem.



07. 11. 15 r. Szczecin.

Piotr przyjechał wykończony. Zmęczony wczorajszą rozprawą i wzruszony rozmową, jaką przeprowadził w pociągu. Zrelacjonował mi ją pokrótce.                

  • Twoja światłość rozbłyśnie i porazi wszystkich nieprawych, a tych niewinnych poprowadzi.
  • Zobaczyłem statek wielkości Titanica rozbijającego się o górę lodową, na górze wbita była chorągiew z nazwą mojej firmy.

199a1702e2df38188ceed66bbc50ca58

To jest też odpowiedź na moje wcześniejsze pytanie, czy tak mała sprawa i mała firma może cokolwiek zrobić wielkiej instytucji ? Wygląda, że może… Ale czy tak będzie, musimy jeszcze poczekać. 


Nie wiem o co tym razem pytał Piotr, mogę się jedynie domyślać …

  • Dom twój na ciebie czeka, ale to nie pora na ciebie.
  • Musisz żyć.



Dopisane 07. 11. 2016 r.

  • Nie przeznaczyłem cię na ofiarę, lecz na narzędzie – głupio mi komentować słowa samego Boga, ale chciałam zwrócić na coś uwagę. Z naszych dotychczasowych i późniejszych rozmów wynika, że tutaj spełniamy określone role, jak w teatrze. Choć mamy kilka ról do wyboru to jednak każda z nich jest już opisana i określona. Wszystkim kieruje „główny reżyser”.

Nadejdzie Nowe Jeruzalem.

25. 10. 15 r. Warszawa.  

Homiel powiedział, że cieszy się kiedy jesteśmy razem, to znaczy ja z Piotrem. Wtedy nasza siła wzmacnia się czterokrotnie. Dlaczego akurat czterokrotnie, a nie dwukrotnie ? Może dlatego, że jest nas w pokoju czworo, a nie dwoje ? Piotr zauważył dzisiaj to, co ja zauważyłam już dawno. Kiedy przyjeżdżam do Warszawy, Homiel staje się znacznie rozmowniejszy. Myśli pewnie; nie będę sobie strzępił języka, kiedy nikt tego nie zapisuje …  To oczywiście moja teoria, ale faktem jest, że Piotr nie zapisuje niczego co słyszy i bardzo nad tym ubolewam. Tyle wspaniałych słów w międzyczasie padło i przepadło zarazem … Szkoda, wielka szkoda.

  • Cieszę się, że jesteście razem.
  • Choć wy tego nie widzicie, w pokoju jest biało …

Oglądaliśmy „Gwiezdne wojny”, w pewnej chwili aktor mówi;

  • Niech moc będzie z tobą.
  • … Równie dobrze może powiedzieć „po ile ziemniaki”, nic to nie znaczy – zaśmiał się Piotr.
  • Mylisz się, słowa mają wielką moc – wtrącił się Homiel.
  • … A niech Go kule … – szepnął do mnie Piotr, bo Homiel go zaskoczył.
  • A za co te kule ?
  • Kiedy masz być tęczą, bądź tęczą.
  • Kiedy masz być złoty, bądź złoty – … pokazał złoty kolor.
  • Roboty przy tobie wiele.

Znowu nawiązał do tęczy (wpis z 22. 02. 2015 r). Piotr musi się jeszcze wiele uczyć.



26. 10. 15 r.  Warszawa. 

Będąc rano w kawiarni Homiel powiedział coś nieoczekiwanego … 

  • Nie mogę się doczekać, kiedy razem będziemy pić kawę.

Spojrzeliśmy na siebie, bo nie wiedzieliśmy w pierwszej chwili o co Mu chodzi. Dopiero po chwili doszło do mnie, że nie miał na myśli dosłowne picia kawy, ale bycie razem… Już po tamtej stronie.

  • Co ???? A nie macie tam swojej ambrozji ? – zaśmiał się Piotr zaskoczony.
  • Wyobraź sobie, że nie …
  • Wyobraź sobie, że mamy technologię, możemy być duchem i ciałem.
  • Technologia jest potrzebna, bo niemożliwe czasami są cuda.
  • ????
  • Powiadam ci nastał twój czas.
  • Jak będziesz miał do wyboru wszystkie bogactwa tego świata, wybierzesz koszulę.
  • Mając Boga nic ci do szczęścia nie potrzeba.
  • Czy mając technologię można powiedzieć, że jesteście w jakimś sensie cywilizacją ?
  • Nie w takim sensie jak wy uważacie.

Oglądaliśmy wieczorem w TVP wywiad Tomasz Lisa z Radosławem Sikorskim. W pewnej chwili Sikorski powiedział, że wyjeżdża do USA.

  • Czy sytuacja za cztery lata się odwróci ? Czy za cztery lata PO wróci do władzy ? – spytałam.

Piotr w pewnej chwili się „zaciął” i powiedział, że on tego nie czuje, by były kolejne wybory. Homiel potwierdził. Kompletnie mnie to zaskoczyło, jak to nie będzie wyborów za 4 lata, co się takiego wydarzy ?!

  • Nadejdzie Nowe Jeruzalem

Piotr zrobił wielkie oczy … 

  • Co to jest Nowe Jeruzalem ? – i do razu zaczął szukać w internecie.

Nowe Jeruzalem – zstępujące z nieba miasto przeznaczone dla zbawionych, opisane w ostatniej wizji Apokalipsy św. Jana. https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowe_Jeruzalem. W Kościele katolickim symbolizuje ono odnowę świata.

New Jerusalem by Thom Green



27. 10. 15 r.  Warszawa. 

Wczoraj tak nas zaintrygował Nowym Jeruzalem, że dzisiaj kontynuowaliśmy rozmowę.

  • Pan Bóg szykuje powrót dla swoich, a karę dla grzeszników.
  • Przecież wszyscy jesteśmy Jego ?
  • Wszyscy byliśmy Jego.
  • Czy dajesz wszystko wszystkim bez względu na to, co robią ?
  • Nie.
  • Wyobraź sobie, że tak jest i po drugiej stronie.
  • Zło jest w postępie.
  • ………
  • Nie troskaj się niczym.
  • Powiadam ci, że i takie brutalne bywają uzdrowienia.
  • Niewielu ma taką szansę.
  • Nieprawda, wszyscy mają, ale nie widzą.
  • Czy Franciszek jest ostatnim papieżem ?
  • Na pewno nie jest ostatnim przewodnikiem.
  • Czy spełnia swoją rolę ?
  • Już spełnił.
  • ❓ ❗
  • Wystarczy, że był. Wypełnia się proroctwo.
  • Dlaczego „był” ? Chyba jest ?
  • Mówię ci, że był.
  • Czy armia będzie użyteczna ? – spytałam mając na myśli ewentualną wojnę.
  • Nie tak jak myślisz …
  • Widzisz tylko wojnę, suszę, a są inne drogi.

Pokazał kroplę spadającą do pojemnika pełnego wody, jeszcze jedna kropla i woda się przeleje. Przelana czara goryczy…  Można by rzec…

  • Wstrząs odnowi ducha.
  • Ale dlaczego teraz ? Bywały gorsze czasy.

Homiel pokazał arabów na łódkach i wskazał jako znak proroctwa (proroctwo ks. Klimuszki). Zasugerował także, bym się zajęła Malachiaszem …

  • Nie licz od Rzymian.

Wg Homiela pierwszym był apostoł Piotr, ale Piotr żył za czasów Rzymian. Z Piotrem liczba papieży łącznie z obecnym wynosi 266, a nie jak przepowiada Malachiasz 112.

Można zatem przepowiednię Malachiasza potraktować jako listę papieży od Celestyna II do Benedykta XVI, z dodatkową notką na temat tego, który będzie ostatni.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Przepowiednia_Malachiasza#Ostatni_papie.C5.BC

O co więc chodzi ? 

Proroctwo to zostało objawione św Malachiaszowi, biskupowi katolickiemu dla papieża Innocentego II. Została ono mu rzekomo przedstawione dla jego pocieszenia w jego obawach o przyszłość Rzymu, Świętego Cesarstwa Rzymskiego i chrześcijaństwa w ogóle. Papież był szczególnie zaniepokojony o muzułmanów i heretyków w Europie oraz co stanie się z Rzymem. Św Malachiasz poprzez swoje rzekome proroctwo pocieszył papieża potwierdzając, że przed Papieżem w Rzymie jest jeszcze długa przyszłość jak również przed wieloma jego następcami. Lista nie zaczyna się od pierwszego papieża w historii. Tak więc nie ma powodu by sądzić, że lista kończy się z ostatnim papieżem w historii. To tylko lista papieży, która wydaje się obejmować okres od panowania Innocentego II do przyjścia „Sędziego.” Nie ma powodu, aby wierzyć, że koniec listy oznacza koniec papiestwa, Kościoła Katolickiego lub całej historii.http://signum-dei.blogspot.com/2013/03/proroctwo-malachiasza-prawda-czy-fasz-1.html 

Czy Homiel nie chce zwrócić czasami uwagi na to, że historia się powtarza? Proroctwo powstało w bardzo podobnych do dzisiaj okolicznościach; walka z radykalnym islamem i lewactwem w Europie. Tak jak się zaczęło tak może się skończyć… o to chodzi?

  • Przekazuję ci tą wiedzę, bo na to zasługujesz – od razu się wzruszyłam …
  • Twój kamień ma w sobie energię Chrystusa.

Odniósł się do obrazu mojego anioła stróża, którego kiedyś zamówiłam u pewnej wizjonerki. Ten kamień to kryształ. 

1111




Dopisane 03. 11. 2016 r.

  • Nowe Jeruzalem – czy będą kolejne wybory, czy nie… to właściwie nie ma żadnego znaczenia w obliczu tego co powiedział Homiel.

Moja córko, bez względu na to, jak bardzo bolesne jest teraz to cierpienie, przestanie to już mieć jakiekolwiek znaczenie, kiedy zjednoczę dzieci Boże, z chwilą, gdy Najchwalebniejszy Raj zstąpi tego Wielkiego Dnia. Kiedy Nowe Jeruzalem zejdzie z nieba na ziemię przy dźwiękach trąb, światła wypełnią niebo i wszystko ucichnie, gdy rozbrzmią głosy aniołów i śpiew ich dotrze do każdej duszy zanim nadejdzie ostateczny moment. To będzie ta ostatnia godzina, kiedy przyjdę, aby Sądzić żywych i umarłych. Twój Jezus

http://paruzja.info/pl/oredzia/44-czerwiec-2013/1108-09-06-2013-23-15-kiedy-nowe-jeruzalem-zejdzie-z-nieba-na-ziemie-przy-dzwiekach-trab-swiatla-wypelnia-niebo-i-wszystko-ucichnie

Wyobraź sobie, że nie… Wyobraź sobie, że mamy technologię, możemy być duchem i ciałem. Technologia jest potrzebna, bo niemożliwe czasami są cuda – Im dłużej rozmawiam z Homielem i im więcej dowiaduję się na temat Nieba dochodzi do mnie z pełną jasnością, że na Górze toczy się normalne życie, że Tam istnieje niebiańska „cywilizacja” oparta na prawach, zasadach, obowiązkach itd. Zorganizowane społeczeństwo. Może dlatego Chrystus tak często mówi; Królestwo Niebieskie, Królestwo Boże? To nie jest tylko symbol, to tamtejsza rzeczywistość. Tego jestem pewna. 

Królestwo Boże, według słów samego Jezusa, jest rzeczywistością, którą nie wszyscy pojmują. Różni się od jakiegokolwiek innego ziemskiego królestwa, jest „nie z tego świata” (J 18,6). Tajemnice królestwa są objawiane przez Ojca niebieskiego osobom o prostym, pokornym sercu, „niemowlętom” (Mk 4,11).      https://pl.wikipedia.org/wiki/Królestwo_Boże   

Tajemnica Tory.

23. 10. 15 r. Warszawa.

Zadzwonił nasz prawnik, otrzymał pismo od prawnika reprezentującego NIP. Pismo było bardzo agresywne, ale przemyślane i widać, że musiano nad nim długo debatować. Piotr się zmartwił, a Homiel od razu zaczął z niego lekko kpić. 

  • Patrzę się i dziwię, bo takiego cię nie pamiętam.
  • Ty, w głębokim zastanowieniu ?!
  • Tyś w tej pozycji ?…
  • Masz miecz, a tak się zachowujesz ?!

Czy te słowa zmobilizowały Piotra? Nie wiem. Nie zmienia to faktu, że sytuacja z NIP zaczyna się komplikować. Co możemy zrobić ? Tylko czekać, bo to nie my rozgrywamy tę partię szachów.


Piotrowi nie było już do śmiechu, a zrobiło się jeszcze poważniej kilka godzin później, kiedy w pewnej chwili usłyszał …

  • Wysłałem cię na posługę.

By w pełni zrozumieć znaczenie tych słów sięgnęłam do internetu. Posługa w chrześcijaństwie jest to urząd powierzany przez biskupa wiernemu, który ma pełnić określone zadania w Kościele (w liturgii i poza nią). W świadomości katolickiej posługi odróżnia się od święceń sakramentalnych. https://pl.wikipedia.org/wiki/Posługa

Co to znaczy w przypadku Piotra ? Będzie działał w Kościele ? Naprawdę trudno mi to sobie wyobrazić. Kiedy oboje się nad tym zastanawialiśmy, odezwał się Homiel z takim tekstem, iż pomyślałam, że musiał się pomylić. Taka wiedza nie może być przecież dla nas.

  • Wielka tajemnica jest przekazana i zawarta w Torze, znają ją nieliczni.
  • Zamknięcie tego wszechświata.
  • Jej obecność i jej czas się wyczerpie.
  • Oooo …. Masz ci los … Dlaczego ? – wyrwało się Piotrowi.
  • Tylko Bóg Ojciec wie.
  • …….???!!!! – Piotr zdziwiony nawet się nie odezwał. Ja notowałam co się dzieje.
  • Tyle widzisz, tyle wiesz i jeszcze się dziwisz ?

Ciągle się dziwimy, nie wiem jak Piotr, ale ja jestem permanentnie zdziwiona. 

Zaczęłam gorączkowo analizować. Wydaje się logiczne, że jeśli Bóg Ojciec stworzył ten wszechświat (w formie hologramu) to może go i zamknąć, gdy na przykład wypełni się jego zadanie. Wystarczy nacisnąć niebiański przysłowiowy guzik i … po wszystkim. Kwestia tylko kiedy… No właśnie … Kiedy ? 

Tora Pięcioksiąg Mojżeszowy, pierwsza część Starego Testamentu w Biblii.
W skład Pięcioksiągu Mojżeszowego wchodzą, określane powszechnie przyjętym nazewnictwem łacińskim, następujące księgi: 1) Genesis (Rodzaju) opisująca stworzenie świata i prehistorię. 2) Exodus (Wyjścia) – przedstawiająca dzieje wyjścia z Egiptu. 3) Leviticus (Kapłańska) – przekazująca zasady prawa kapłańskiego, kultu, powinności religijnych. 4) Numeri (Liczb) rozpoczynająca się od relacji ze spisu ludności, stąd jej nazwa. 5) Deuteronomium (Drugiego Prawa, Powtórzonego Prawa), będąca jakby rekapitulacją prawa, które Mojżesz przyniósł ludowi, w rzeczywistości zaś zawierająca przepisy prawne wprowadzone w 622 p.n.e. przez króla Jozajasza.

Historycy i bibliści przyjmują, że Pięcioksiąg Mojżeszowy na przestrzeni wieków przekazywany był jako tradycja ustna, początki jego powstawania giną zatem w mrokach historii. W obecnym stanie badań wyróżnia się cztery główne źródła Pięcioksiągu Mojżeszowego, zwane nieraz dokumentami:

http://portalwiedzy.onet.pl/69424,,,,piecioksiag_mojzeszowy,haslo.html

Jeśli więc Tora jest znana niemal wszystkim Żydom, jak udało się utajnić datę Wielkiego Końca ? Jakiś czas temu świat obiegła bardzo ciekawa informacja o odkryciu Kodu Biblii;

Jeszcze kilka lat temu świat nie wiedział o istnieniu zaszyfrowanych w Biblii informacjach dotyczących ważnych wydarzeń z przeszłości i tego, co nas czeka. Obecnie naukowcy badają zapisy zawarte w Torze i próbują odczytać ich znaczenie. Choć sceptycy negują istnienie kodu, wszelkie ślady wskazują na to, że w Biblii znajduje się ukryty przekaz, którego część spełniła się niemalże na oczach Michaela Drosnina.

Kod odnalazł przypadkiem doktor Elijahu Rips, matematyk i jeden z największych na świecie specjalistów w dziedzinie teorii grup, działu o kluczowym znaczeniu dla fizyki kwantowej. Odkrycie to potwierdzili wybitni matematycy z Harvardu, Yale oraz Uniwersytetu Hebrajskiego. Co ciekawe, kod został niezależnie złamany przez głównego specjalistę od łamania szyfrów w Departamencie Obrony Stanów Zjednoczonych oraz przeszedł trzystopniową procedurę weryfikacyjną, stosowaną przez jedno z wiodących amerykańskich czasopism matematycznych. http://www.koniec-swiata.org/przepowiednie-ukryte-w-biblli-zostaly-odkodowane-i-ujzaly-swiatlo-dzienne/

Ta teoria jest tak kontrowersyjna, że niemal natychmiast została obalona. Obalona między innymi dlatego, że; Jeszcze poważniejsze argumenty przedstawili bibliści. Dominikanin Paweł Trzopek, dyrektor biblioteki przy École Biblique et Archéologique w Jerozolimie, zaraz po wydaniu pierwszego tomu „Kodu” przypomniał, że nie zachował się żaden pierwotny rękopis Pięcioksiągu, znamy jedynie ich kopie. Skrybowie przepisujący Torę popełniali błędy i poszczególne egzemplarze nieco różnią się od siebie. W którym więc został zaszyfrowany ukryty tekst? Stary Testament redagowano przez kilka wieków, w tym czasie zmieniała się ortografia i język. A przecież wystarczy pominąć jedną literę, by kod przestał działać. Mało tego, uczeni w Piśmie wprowadzali też drobne korekty, by usunąć dwuznaczności, które groziły powstaniem herezji. Na przykład w najstarszych tekstach znajduje się zdanie „Pan stał dalej przed Abrahamem”, co mogło oznaczać, że Bóg poniżył się przed człowiekiem. Dokonano więc poprawki, by to jednak „Abraham stał dalej przed Panem” (Księga Rodzaju 18,22). http://www.focus.pl/sekrety-nauki/kody-biblii-czyli-newsy-miedzy-wersami-10254?strona=2

Jeśli Homiel sugeruje, że data Wielkiego Końca może być zakodowana, to rzeczywiście mogą znać ją nieliczni z nielicznych. Musieliby mieć dostęp do pierwotnej oryginalniej wersji Tory, która spisywana była przez lata w języku aramejskim i hebrajskim. Oficjalnie do dzisiaj najstarszym odnalezionym Pięcioksięgiem jest dzieło powstałe około 850 lat temu, a więc na pewno nie jest to oryginalna wersja. Czy takowa w takim razie w ogóle istnieje? http://historia.focus.pl/swiat/znaleziono-najstarsza-tore-swiata-1267 Nie wiadomo. 

13th-century-torah-scroll

13th century Torah scroll 
Photo Credit: Courtesy Sotheby’s

Istnieje też inna możliwość. Niewykluczone, że tajemnica z Tory została kiedyś odkryta i jest przekazywana ustnie ludziom wąskiego kręgu. Niewykluczone… Muszę przyznać, że Homiel zadał prawdziwą zagadkę, ponieważ tak naprawdę; Ze względu na swoją specyfikę, Tora niewiele wspomina o końcu świata. Są fragmenty, które opisują ten proces, choć to tradycja talmudyczna nadała wyobrażeniu Żydów o końcu świata, dzisiejszy wymiar. …. Ziemia zostanie oczyszczona z wszelkiego zła i dokona się budowa „czystego i świętego” domu dla Pana i jego poddanych (Ez 38 i 39). https://pl.wikipedia.org/wiki/Koniec_świata

Ale!!! Bardzo ciekawy wydaje się werset z Księgi Daniela „(…) ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych”.

Księga Daniela jest częścią Tory. Idąc dalej tym tropem i wczytując się w szczegóły zwróciłam uwagę na tę informację;

Sen Nabuchodonozora ❗ o posągu – Daniel opowiada Nabuchodonozorowi jego sen, w którym posąg zbudowany z różnych materiałów zostaje roztrzaskany przez kamień oderwany od góry. Podaje też wytłumaczenie: różne, coraz gorsze, materiały, z których zbudowany jest posąg, oznaczają kolejne królestwa. Kamień, roztrzaskujący na końcu posąg, to wieczne królestwo Boga, które nadejdzie na końcu czasów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99ga_Daniela

4908b3a3b36b924eca95eb2e609d24c3

Natychmiast sobie przypomniałam Homiela, który kilka tygodni temu wyszeptał imię Nabuchodonozor… imię, z którym wówczas nie wiedziałam co zrobić, ponieważ jak się okazuje Nabuchodonozorów w Biblii było w sumie 4.     http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/28/czysciec-purgatorium/ 

Spytałam dzisiaj, czy właśnie o tego Nabuchodonozora Mu chodziło … Tylko przyklasnął dłońmi. Przewróciłam oczami myśląc w duchu, czy naprawdę musiałam dojść do tego w ten sposób ? Nie trzeba było od razu tak powiedzieć ?

  • Uczysz się.

No niewątpliwie … Ciągle się uczę … Odkrycie, że Tora, święta księga judaizmu wchodzi w zakres świętej księgi chrześcijaństwa jest dla mnie zdumiewającym odkryciem. Tyle nas łączy, a jednak tyle nas dzieli. Jak to jest w ogóle możliwe ?

Homiel przedstawił nieco inną interpretację wizji z pomnikiem; posąg się rozleci, bo nasza wiara jest coraz słabsza, zbudowana ze „słabych materiałów”. Można rzec, że wizja Nabuchodonozora jest wciąż aktualna. 

Byliśmy pod wrażeniem zaistniałej sytuacji. Piotr wieczorem modlił się za cały świat, może przestraszył się wizji dot. końca wszechświata ? Żartuję … Robi to od dawna niezależnie od tego, czy ten koniec będzie, czy też nie. Klęczał przez 40 minut w modlitwie, kiedy poczuł, że klęknęła przy nim Maryja, objęła go za szyję i się przytuliła.

  • Niedługo wrócisz do rodziny.

Niebo to Dom, Oni to Rodzina…  Jakie to w sumie proste … 




Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/