07. 08. 21 r. Warszawa.
Nie mogłam długo zasnąć i obudziłam się już 5.30. Jestem zmęczony… Bardzo mnie wzruszyły te słowa Ojca i ciągle brzmią w mojej głowie. Kiedy jednak widzę takie zdjęcie …
… nie dziwię się. Można być zmęczonym.
- Ciężką noc miałam, dużo rozmyślałam o tym wszystkim …
- Poświadczam.
- ……. – roześmiałam się cicho.
- Pamiętaj o egzorcyzmach dzisiaj… – przypominam Piotrowi.
- A właściwie … Po co robić egzorcyzmy, skoro i tak apokalipsa musi się wypełnić ? – przyszło mi do głowy.
- Więcej dusz przejdzie na dobrą stronę.
- Więcej ludzi się uratuje.
- … Hmm… Rozumiem, że Ojciec może być zmęczony. Tyle dał Siebie, tyle robi i nic.
- Ja w nich wierzę.
- Brawo biją bałwochwalcowi, synowie Enosza.
- Nie potomkowie Adama, lecz Enosza.
- I to jest człowiek i to jest człowiek.
- Oni myślą, że sobie wszystko zawdzięczają.
- Wychodzi taki Enosz !!!
- ……. – spojrzeliśmy się na siebie niepewnie. Natychmiast zaglądam do internetu,
Enosz – postać występująca w Księdze Rodzaju, oraz w dziele rabinicznym zaliczającym się do gatunku midrasz – Księdze Jubileuszów. Większość żydowskich komentatorów uważa, iż w pokoleniu Enosza ludzie zaczęli praktykować bałwochwalstwo. W Targumie jerozolimskim o czasach Enosza powiedziano: „Było to pokolenie, za czasów którego ludzie zaczęli błądzić, robić sobie bożki i nazywać je imieniem Słowa JHWH . https://pl.wikipedia.org/wiki/Enosz
Uuuuu … Mam wrażenie, że chodzi o wystąpienia p. Tuska, który się chwali wszem i wobec, że wszystko co dobre to tylko dzięki niemu.
- Mówi, że dzieci to udręka i jeszcze mu brawo biją ! – Piotr wściekły.
- … Hmm … Nie ma co się przejmować. W mojej wizji z Jegomościem powiedziano, że to koniec, więc daj sobie spokój – uspakajam go szybko.
- A jak ja się zachowywałem ? To niemożliwe, żebym tak stał i nic nie mówił.
- Hmm …. Byłeś bardzo spokojny, jakbyś wiedział co się dzieje. W każdym razie nie byłeś zaskoczony jego widokiem.
- Świat czeka, dlatego musi iść.
- …… – znowu się zdenerwowałam.
- Ja bym tam zbytnio nie rozpaczał.
- Będziesz miała tyle zajęć ze swoim ochroniarzem !
- Ola, ktoś będzie miał nad tym kontrolę. Pachnie Bliskim Wschodem …
- „Arab” ! …. – wyrwało mi się – I Hebrajczyk też … – poprawiam się szybko.
- Tylko twój syn będzie zadymiony do granic zszokowania.
- Ooooo tak! Słowo zadymiony jest idealne do tego co widziałam.
- Ale jak dojdzie do siebie, wszystkie twoje rzeczy zabierze do siebie.
- Niczym ten płaszcz …
11 Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios.12 Elizeusz zaś patrzał i wołał: «Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze». I już go więcej nie ujrzał. Ująwszy następnie szaty swoje, Elizeusz rozdarł je na dwie części 13 i podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego. Wrócił i stanął nad brzegiem Jordanu. (2 Kr.2)
- Twój syn będzie miał świadomość i przeżyje wstrząs.
- A ty będziesz rozmawiać i pisać do końca i wydasz.
- Cichutko ktoś przyjedzie po ciebie saniami i pojedziesz.
Po taki słowach tylko płakać i płakać, i pewnie tak by było, gdyby nie kawiarnia, w której byliśmy. Zadumaliśmy się głęboko.
CDN …
Dopisane 29. 11. 2021 r.
Rozmowa dot. aktualności covidowych.
- Czy te nowe wirusy są niebezpieczne ? – Skąd wzięła się nowa mutacja Covid? Co wiemy o wariancie Omikron? (msn.com) Wariant Nu JUŻ W POLSCE?! Jest groźniejszy i zjadliwszy (msn.com)
- Najniebezpieczniejsze.
- Jak się uchronimy ?
- Masz pierwotne przeciwciała,, one na tym bazują – bazują na pierwszym wirusie.
- Wywoła panikę wśród ludzi, stanie się bardzo agresywny.
- Syn i synowa chorują, czy w takim razie ich przeciwciała chronią ?
- Nie w taki stopniu jak ciebie.
- To co pierwotne jest najsilniejsze. Rozumiesz ?
- To tak jakbyś miała osłonę z betonu, a on z gipsu.
- Co jest silniejsze, przeciwciała naturalne, czy poprzez szczepienia ?
- Zdecydowanie pierwotne.
- Szczepionki powinny być testowane przez kilka lat.
-„A ty będziesz rozmawiać (z Jezusem) i pisać do końca (na blogu, w notesie) i wydasz (książkę)- jejku ja myślałam, że to będzie bliżej niż dalej a tu się szykuje, że ta książka to na sam koniec ‚-( gdy
-„Cichutko ktoś przyjedzie po ciebie saniami i pojedziesz.”
Nie do końca tak będzie, ponieważ o ile pamiętam ma być dodatek do książki.
Witam 🙂 zastanawiałam się kiedyś dość długo nad kwestią znamienia i też miałam różne teorie na ten temat. Rozwiał je ten fragment pochodzący z pism ks. Stefana Gobbiego (ksiądz Piotr Glas często powołuje się na słowa tego kapłana).
,,Znak Antychrysta na czole i ręce
«To są czasy, w których zwolennicy tego, który sprzeciwia się Chrystusowi są znaczeni jego znamieniem na czole i na ręce» – mówi Maryja 8 września 1989 roku, nawiązując do tekstu z Apokalipsy (Ap 13,16). Słów tych nie należy rozumieć – jak robią to niektórzy – dosłownie. Maryja wyjaśnia w orędziu (410): «Znamię na czole i na ręce wyraża całkowitą zależność tego, kto je nosi. Znak ten wskazuje wroga Chrystusa, czyli antychrysta. Noszenie jego znamienia oznacza całkowitą przynależność oznaczonej osoby do zastępu tego, który sprzeciwia się Chrystusowi i walczy z Jego Boskim i królewskim panowaniem. (…) Czoło oznacza inteligencję, umysł, siedzibę ludzkiego rozumu. Ręka oznacza ludzkie działanie, bo rękami człowiek tworzy i pracuje. Tak więc osoba oznaczona jest znamieniem antychrysta w swoim umyśle i w swojej woli». Człowiek pozwalający się oznaczyć znamieniem na czole to taki człowiek, który przyjmuje – jak wyjaśnia Maryja – doktrynę negującą Boga i odrzucającą Jego Prawo, przyjmuje ateizm, podąża za modnymi ideologiami, staje się głosicielem błędów. Człowiek, który pozwala jakby oznaczyć się znamieniem na ręce to ktoś, kto działa w sposób niezależny od Boga, poszukuje tylko dobra materialnego i ziemskiego, nie postępuje zgodnie z planem Boga. Człowiek, który został jakby oznaczony pieczęcią na ręce to ten, kto pracuje jedynie dla siebie, gromadzi dobra materialne. Czyni sobie boga z pieniądza i staje się ofiarą materializmu, dąży jedynie do zaspokojenia własnych zmysłowych pragnień, staje się ofiarą niepohamowanego egoizmu”.
Źródło: https://gobbi.pl/antychryst.html
Nie wiem co o tym myślicie, ale mnie ten opis dość mocno przekonuje.
To ma sens.
W Biblii to nie jest jedyny znak robiony na czole. Ezechiel; 9; 3 A chwała Boga izraelskiego uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku, 4 Pan rzekł do niego: «Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi».
Jest jednak jedno ale, dlaczego;
17 i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia –
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Właśnie tego ostatniego fragmentu nie rozumiem. Szukałam interpretacji ale przywoływane są najczęściej rozmaite teorie spiskowe. Wydaje mi się, że nie można również interpretować tego dosłownie. Imię/ liczba Bestii to liczba człowieka, sytuacja gdy człowiek stawia siebie samego w miejscu Boga ( tak to interpretuję). Jednak w takim razie czego nie można kupić i sprzedać? Jak to rozumieć?
Na pewno się dowiemy 🙂 Wielokrotnie pytałam, ale widocznie na odpowiedź nie nadszedł jeszcze czas.
To może chodzić o elektroniczny pieniądz, są plany jego wprowadzenia.
Kto przyjmie znamię bestii czyli przystąpi do nowego systemu, będzie mógł z niego korzystać czyli kupować i sprzedawać.
Znamię bestii może być osławionym czipem, który zapewni identyfikację człowieka.
A co do szczepionki, skoro covid to jeździec Apokalipsy, to skuteczna szczepionka pokrzyżowałaby plany Ojca, więc nie może jej być. Proste.
Przemysł farmaceutyczny kieruje się chęcią zysku, to oczywiste. A jeśli stoi to w sprzeczności z etyką, tym gorzej dla tej drugiej. Co z tanimi, nielicencjonowanymi lekami, które mają pomagać w leczeniu Covida (np. amantadyna – dr Bodnar, iwermektyna – Indie)? Czemu tak opieszale trwają badania nad skutecznością tych leków, a promowany jest nieporównanie droższy Remdesivir, którego skuteczność jest kwestionowana nawet przez WHO? Czemu wyśmiewani i szykanowani są lekarze próbujący leczyć, czy wypowiadać się wbrew oficjalnej linii. A właściwie chciałoby się napisać: leczyć w ogóle. Bo wygląda na to, że obecnie leczenie wygląda tak: test pozytywny – teleporada – leki przeciwgorączkowe – jak stan ciężki to do szpitala (gdzie często jest już za późno). Lekarze unikają wizyt jak ognia, a takiego pacjenta trzeba osłuchać, żeby w porę zdiagnozować rozwijające się zapalenie płuc. I opieram się tu nie na „doniesieniach medialnych” tylko na doświadczeniach znajomych.
Najlepszy dochód dla firm farmaceutycznych daje specyfik, który jest powszechny (najlepiej obowiązkowy) – szczepionka jest tu idealna. Szczególnie taka, którą trzeba co chwila powtarzać. I za którą nie ponosi się odpowiedzialności (zapisy w umowach z poszczególnymi państwami).
Bynajmniej nie twierdzę, że istnieje zawsze skuteczne lekarstwo na Covid. Tylko tyle, że odpowiednie podejście na wszystkich szczeblach (od rządu po poszczególnych lekarzy) mogłoby zmniejszyć liczbę ofiar. W tym takich, które umierają na skutek braku dostępu do służby zdrowia z innych niż koronawirus powodów. A kiedy obserwuje się nielogiczność pewnych decyzji, brak debaty na argumenty „za i przeciw” to nic dziwnego, że mnożą się teorie spiskowe. Bo takie zachowania można uzasadnić jedynie nieudolnością, albo istnieniem „drugiego dna”.
Nie jestem „antyszczepionkowcem”. Sam się zaszczepiłem, chociaż dostrzegam nachalną, jednostronną propagandę. Na początku zastanawiałem się nawet, czy szczepionki to przypadkiem nie „znamię bestii”. Co zatem zaważyło? W pewnym momencie po prostu poczułem, że powinienem to zrobić. I tego, wewnętrznego, dającego spokój, głosu posłuchałem. Dotychczas nie miałem objawów choroby, chociaż kilkukrotnie byłem blisko osób zakażonych. Nie wiem, czy szczepienie miało na to jakikolwiek wpływ. Nikogo ani nie nakłaniam, ani nie odwodzę od szczepienia się.
„Więc po co brać szczepionki od brudnych kreatur, może wystarczy modlić się i prosić Ojca o ochronę?”
Modlitwa niewątpliwe ma wielką moc, a Pan Bóg działa przez cały czas. Dlaczego zatem relatywnie mało jest cudów wykraczających poza prawidła naszego świata? Bo często Ojciec wykorzystuje do tego innych ludzi, zjawiska naturalne, zdobycze techniki (w tym medycyny), zbiegi okoliczności i inne „przypadki”.
I na koniec najważniejsze: NIEUSTANNEGO ZDROWIA WSZYSTKIM TU ZAGLĄDAJĄCYM!!!
Nie jestem ani za szczepionką ani przeciw.
„Więc po co brać szczepionki od brudnych kreatur, może wystarczy modlić się i prosić Ojca o ochronę?”
Zacytuję słowa z blogu:
-Hmm… To w takim razie człowiek powinien poddać się Twojej woli i po prostu czekać, niech się dzieje ?
_Zaufać nie znaczy czekać.
-Ufać i DZIAŁAĆ.
Za każdą szczepionką stoi zwykły człowiek lub grupa ludzi. Nie wierzę, że stoją, prowadzą badania i myślą….”jakby tu przemycić tę toksynę żeby zaatakowała jak najwięcej ludzi… Jak tu ich uśmiercić…”
Każdy nowy wynalazek to próby i ofiary. Tu jedynie za krótki okres wprowadzenia ale czas naglił.
Ale żeby nie było ta szczepionka rzeczywiście idealnie wpisuje się w słowa jako znamię na rękę, które ograniczy człowieka w czynnościach.
Prosimy Cię Ojcze rozwiej te wątpliwości. Nie samej szczepionki ale tego znamienia.
„A skoro taki brudny, to w czyjej jest domenie, przecież nie Góry.
To wiadomo nie od dziś. Nic nowego.”
To dlaczego im wierzysz?
„Przypomnę stare słowa Ojca; żadnego leku nie znajdą, Ja jestem lekiem.”
Więc po co brać szczepionki od brudnych kreatur, może wystarczy modlić się i prosić Ojca o ochronę?
Wierzę, że szczepionki to naturalna kolej rzeczy w sytuacji zagrożenia. Wiadomo, że wielkie koncerny farmaceutyczne to nie filantropia, a biznes. A covid to świetna okazja do zarobienia ogromnych pieniędzy. Ale jak wiesz, mamy wiele innych szczepionek, które uwolniły świat od ciężkich chorób.
Więc po co brać szczepionki od brudnych kreatur, może wystarczy modlić się i prosić Ojca o ochronę?
Ty to rozumiesz, ja to rozumiem, ale powiedz to takiemu Biedroniowi, Tuskowi lub „pani Jadzi”, która nie wierzy.
I zadaj sobie pytanie, a może Ojciec chce, aby taka szczepionka powstała ? Nie znasz dalszych planów Ojca.
Ja też myślałam, ze moj covid to jakaś pomyłka, a jednak to ja sie myliłam.
„I zadaj sobie pytanie, a może Ojciec chce, aby taka szczepionka powstała ? ”
Odpowiedź jest w tym wątku: „Oni myślą, że sobie wszystko zawdzięczają.”
Nieprzewidywalność tego wirusa to dowód na to, że nie jesteśmy w stanie nad wszystkim zapanować, nie jesteśmy bogami i nie jesteśmy samowystarczalni.
Stefan myślę podobnie do ciebie ale nie twórzmy podziałów między zaszczepiony i niezaszczepiony, bo o to właśnie chodzi gackowi, żebyśmy się pożarli wzajemnie. Ja nie chcę żeby mi na siłę wciskali szczepionkę i tak samo nie chcę patrzeć krzywym okiem na zaszczepionych.
Z innej beczki. Ostatnio przyszła mi do głowy myśl, że „Czadżitsu przyjdzie” do Pani Oli i do nas jednocześnie w czasie oświecenia sumień, i że to jest ten moment kiedy nie tylko Piotr ale my wszyscy znajdziemy się niespodziewanie na fali. Czytając relacje ludzi z ksiązki „Ostrzeżenie” Watkins, widać, że to spotkanie Jezusa sprawia, że życie tych ludzi odwraca sie do góry nogami, że stają sie jakby Nim oczadzeni.
Co to znaczy? : „40 dni objawi się dla ludzi, ale będzie szybciej.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/05/21/biada-niesprawiedliwym-2/
To spotkanie we śnie Jezusa, to jakby zwiastun. Ale tu jest napisane, że objawi się także dla nas wszystkich. Może to oznacza, że objawi się w czasie adwentu właśnie, bo teraz w Kościele się do tego przygotowujemy. Lampiony na roratach nawiązują do przypowieści Jezusa o roztropnych pannach, które oczekiwały na przyjście Oblubieńca z zapalonymi lampami.
„Ale jak my możemy się na to przygotować – pytam skołowana.
Modlitwa. Przygotuj swojego Ducha.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/26/przygotuj-swojego-ducha/
Pomyślcie, jesteście na to gotowi?
„Jeśli powiesz mi naprawdę: «bądź wola Twoja», czyli jakbyś mówił: «Ty się tym zajmij», wkroczę z całą moją mocą i rozwiążę najtrudniejsze sytuacje. Proszę, widzisz, że choroba postępuje, zamiast zanikać? Nie burz się, zamknij oczy i ufnie powiedz: „niech się dzieje Twoja wola, Ty się tym zajmij”. Powiadam ci, że się tym zajmę, jak lekarz. Uczynię nawet cud, jeśli będzie to potrzebne.
Masz wrażenie, że stan chorego się pogarsza? Nie denerwuj się; zamknij oczy i mów: «Ty się zajmij». Powtarzam ci, że się tym zajmę, że nie ma potężniejszego lekarstwa niż moje działanie z miłości. Zajmę się tym tylko, kiedy zamkniesz oczy.
Jesteś niezmordowany, chcesz wszystko sam oszacować, o wszystkim samemu pomyśleć; zdajesz się na siły ludzkie, czy też gorzej, na człowieka, wierząc w jego pomoc. I to utrudnia Moje działanie. Och, jak bardzo pragnę twojego oddania, bym mógł ci błogosławić i w jakim smutku pogrążam się widząc, jak się miotasz! Szatan właśnie do tego dąży: byś był niespokojny, by oderwać cię od Moich działań i rzucić na pastwę ludzkich przedsięwzięć.
Ufaj zatem tylko Mi, odpocznij we Mnie, całkowicie się na Mnie zdaj. Czynię cuda proporcjonalnie do twojego pełnego oddania się Mi i oderwania się od twoich myśli. Rozrzucam skarby łask, kiedy jesteś ubogi, całkowicie. Kiedy posiadasz własne zasoby, nawet w niewielkiej mierze lub jeśli to ich szukasz, jesteś w zwykłym wymiarze i idziesz za ziemskim, naturalnym biegiem wydarzeń, w który często interweniuje Szatan. Żaden jeszcze racjonalista czy człowiek ciągle rozsądzający sprawy, nie uczynił cudów, nawet wśród świętych; kto zdaje się na Boga, postępuje w Jego stylu”
https://radioniepokalanow.pl/modlitwa-ks-dolindo-jezu-ty-sie-tym-zajmij/
Na fałszywych przesłankach nie można zbudować strategii, ani niczego pozytywnego.
1. Rząd uznał, że szczepionka przeciwdziała zarażeniu – a to jest nieprawda. Nadal to wisi na stronie rządowej: „Z bardzo dużym prawdopodobieństwem – sięgającym nawet 95% – szczepienie uchroni Cię przed zakażeniem COVID-19.”
https://www.gov.pl/web/szczepimysie/dlaczego-warto-sie-zaszczepic-przeciwko-covid-19
2. Na tej fałszywej przesłance oparł całą swoją strategię – polecam zajrzyjcie tu i zobaczcie ile wyprodukowali spotów z kłamliwym mottem – zaszczep się i żyj normalnie:
https://www.gov.pl/web/szczepimysie/spoty-promocyjne
Ludzie uwierzyli w ten fałsz, zaszczepili się i przestali wogóle się covidem przejmować, bo przecież ich już on nie dotyczył.
3. Zupełnie pomijacie fakt, że te szczepionki nie są wpełni bezpieczne, wreszcie Ojciec zabrał w tej kwestii głos i dość dyplomatycznie powiedział: „Szczepionki powinny być testowane przez kilka lat.”
4. „Szczepionki byly dla wielu ludzi wielka nadzieją, i sa nadal nadzieją. Mysla racjonalnie.” – absolutnie się z tym nie zgadzam by dawać ludziom fałszywą nadzieję. Pamiętasz co Ojciec powiedział: cyt z pamięci „każde lekceważenie covida będzie surowo karane”. I dzięki wierze w szczepionki właśnie się to ziszcza. Czyż Ojciec nie powiedział, że nie znajdzie się lekarstwo na covida?
5. PiS już się dogadał z opozycją i zaraz uchwalą obostrzenia dla niezaszczepionych, co jest oczywiście zupełnie sprzeczne z logiką, bo już jest to udowodnione empirycznie, że zaszczepieni chorują, przenoszą covida i umierają na niego.
Nie widzicie dlaczego tak wszędzie robią? Bo tu nie chodzi o powstrzymanie covida, a o zaszczepienie całej populacji.
Nie widzicie dlaczego tak wszędzie robią? Bo tu nie chodzi o powstrzymanie covida, a o zaszczepienie całej populacji.
A po co ?
Są 2 teorie:
1. Szczepionki to broń biologiczna z opóźnionym działaniem. Obecne szczepionki zmuszają komórki naszego organizmu do produkcji toksycznego białka S. Z każdą dawką szczepionki będzie coraz więcej go produkowanego i coraz gwałtowniejsza reakcja układu immunologicznego na nasze własne komórki.
2. Początek procesu zniewolenia, na końcu którego jest:
„I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia –
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.”
No przecież już w wielu krajach bez paszportu covidowego nie wolno iść do pracy, sklepu, podróżować.
Czyli wracamy do teorii spiskowych.
Nie teorii spiskowych, tylko spisku, bo nie jest on już teoretyczny.
Są już twarde, niezbite dowody, że najpierw w USA, a potem po tym gdy tego zabroniono, naukowcy kontynuowali pracę w Wuhan nad wykorzystaniem coronawirusów nietoperzy dla ludzi i wzmocnienia ich działania.
Na razie nie ma tylko dowodów, czy covid-19 wydostał się z laboratorium przez przypadek, czy celowo.
Miałem koleżankę, która była wysoko w hierarchi zachodniej firmy farmaceutycznej, było to 15 lat temu, powiedziała mi, bez podawania żadnych szczegółów, że przemysł farmaceutyczny to najbardziej brudny biznes na świecie.
A skoro taki brudny, to w czyjej jest domenie, przecież nie Góry.
Jeżeli uznajemy, że covid to AJ, to dlaczego szczepionka nie miałaby być też jej częścią?
Jeżeli covid to kara dla ludzi zesłana przez Ojca, to czyż szczepionka to nie wyraz ludziej pychy, która próbuję przeciwstawić się woli Ojca?
Ojciec zesłał covida by ludzie się zmienili, a oni zamiast się zmienić to zrobili sobie szczepionkę, by „wrócić do normalności” jak to reklamował nasz rząd.
Skoro tak, to nie zdziwiłbym się, gdyby taka szczepionka miała obrócić się przeciwko ludziom.
A nawet gdyby nie mieszać szczepionki do AJ, to są na świecie bardzo wysoko postawieni ludzie, którzy twierdzą, że na ziemi jest o parę miliardów ludzi za dużo i w związku z tym planeta cierpi, i taka depopulacja jest konieczna.
A skoro taki brudny, to w czyjej jest domenie, przecież nie Góry.
To wiadomo nie od dziś. Nic nowego.
Jeżeli covid to kara dla ludzi zesłana przez Ojca, to czyż szczepionka to nie wyraz ludziej pychy, która próbuję przeciwstawić się woli Ojca?
Zwróć uwagę na słowa. że Szczepionki powinny być testowane przez kilka lat.
Ojciec nie jest przeciwny szczepionkom, ale zwraca uwagę, że są niedopracowane.
Przypomnę stare słowa Ojca; żadnego leku nie znajdą, Ja jestem lekiem.
Ojciec wie, że w naturze człowieka jest szukanie rozwiązania, lekarstwa. Czasami sam pomaga, aby takie lekarstwo zostało znalezione. Przykład penicyliny zdaje się, która została odkryta „przez przypadek”.
To żadna ludzka pycha, tylko naturalna reakcja obronna ludzi. Zastanów się co by było, gdyby nie szukano żadnego lekarstwa i czekana, az samo przejdzie. ??? To by dopiero była niezła teoria spiskowa.
Zostawić covida samemu sobie i dopiero byłaby super depopulacja.
Na razie nie ma informacji o cięższym przebiegu choroby wywołanej wariantem omikron, a wręcz przeciwnie:
„Objawy są bardzo lekkie i takie same u zaszczepionych i nie.
Pacjenci lekarki z RPA, jak stwierdziła, czują się dobrze i szybko wyzdrowieli, w ciągu kilku dni.”
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-wariant-omikron-lekarka-z-rpa-poziom-zarazliwosci-podobny-do,nId,5675345
Niedzielski już mówi o „game changerze”, pytanie czy politycy i big pharma nie potrzebowali nowej mutacji by po pierwsze przykryć nieskuteczność szczepionek, a po drugie zwiększyć rygor sanitarny.
„Szczepionki powinny być testowane przez kilka lat.” – na co ten truizm wskazuje?
Brak skuteczności, szkodliwość?
Zobaczymy co dalej będzie z NU i tym nowym.
A co do szczepionek powiem co na moim podwórku.
6 osób w ciągu tygodnia z mojej malej rodziny zachorowało na covid. 2 były przed szczepieniami, reszta po.
Właśnie sie dowiedziałam o kolejnej znajomej, ktora po szczepionce zachorowała. Ale to nie wszystko.
Pracownicy w firmie po szczepionce tez zachorowali.
Ze względu na kontakty bliskie bez dwóch zdań powinniśmy być chorzy, ale nie jesteśmy.
Dwie jeszcze osoby (zaznaczam, że są po 80-tce), które były bardzo blisko też nie zachorowały i sa po szczepieniach.
To wszystko sie wydarzyło w ciągu 1-2 tygodni.
Nie ma reguły, widać, że Covid chodzi swoimi drogami. To jak loteria.
Raport MZ za 19-26.11.2021:
Zachorowania na covid: zaszczepionych 68 838 – 44%, niezaszczepionych 89 078 – 56%.
Zgony na covid: zaszczepionych 655 – 30%, niezaszczepionych 1 551 – 70%.
Rząd na czele z ministrem Niedzielskim są odpowiedzialni za zgony zaszczepionych, bo mamili ich fałszywą propagandą, że po zaszczepieniu będą już bezpieczni, covid im nie zagraża, na pewno nie umrą.
Pamiętacie te bilbordy – ostatnia prosta, wygrajmy z pandemią itp.
I nadal brną w tą logikę, że limity, kwarantanny nie dotyczą zaszczepionych.
Rząd bardzo potrzebuje nowej mutacji by zrzucić z siebie odpowiedzialność za błądną politykę szczepionkową. Odpowiedzialność zrzucą na omikron czy co tam jeszcze wymyślą.
A jaką politykę mają prowadzić?. Tu nie ma tak naprawdę optymalnych wyborów. Zamkniesz wszystko to gospodarka padnie a ludzi i tak się zarażą. Z danych, które przedstawiasz wynika, że i tak mniej ginie osób zaszczepionych. Uważam, że nigdy nie jest się do końca bezpiecznym i z tego co kojarzę, to żadna szczepionka nie daje Ci gwarancji, że nie zachorujesz na dane schorzenie, tylko minimalizujesz prawdopodobieństwo.
Miałem na początku pandemii klientkę, działającą w szczepieniach (grypa i hpv) i mówiła tak jak Ojciec, odnośnie czasu testowania szczepionki, że za krótko, ale i tak się finalnie zaszczepiła z całym personelem.
Też się zaszczepiłem, żeby zminimalizować ryzyko, bo pracuję cały czas z ludźmi i równocześnie jestem po Covidzie, którego przechodziłem lekko.
https://www.bitchute.com/video/hq0dFeGliwVI/
W tej dyskusji ważny głos myślę, bo fachowca.
Polskę nie stac na kolejne lockdawny. I mylisz sie też co do szczepionek mówiąc, że rząd jest odpowiedzialny za zgon zaszczepionych. Idąc takim tokiem rozumowania pretensje powinno sie kierować do WHO chyba. Obserwuję to na swojej rodzinie, że jednych szczepionka uchroniła, drugich nie uchroniła. I naprawdę trudno powiedzieć dlaczego tak się dzieje. Najprościej rzec, że to ręka Ojca decyduje, ale gdyby myśląc czysto po lekarsku, naukowo, wirus to wielka niewiadoma. Pocieszające jest to co stało się w Japonii z delta.
Porty sa znowu zamykane w Azji, więc problemy z aprowizacją będą się pogłębiać.
„Obserwuję to na swojej rodzinie, że jednych szczepionka uchroniła, drugich nie uchroniła. ”
Na jakiej podstawie ocena, że uchroniła?
WHO nie rządzi Polską i nie ma władzy tu nic wprowadzać.
To rząd nakładał te wszystkie obostrzenia i lockdowny.
To rząd wprowadzał segregacje sanitarną, fałszywie twierdząc, że zaszczepieni nie będą chorować, zarażać i umierać.
Dlaczego osoba zakażona covidem która jest zaszczepiona ma prawo wszędzie chodzić, bo obowiązuje domniemanie, że nie choruje?
Przecież już od dawna były sygnały z zachodu, że po imprezach dla osób tylko zaszczepionych pojawiały się ogniska zarażeń.
@Didymus – po kiego się szczepiłeś, skoro miałeś naturalną, najlepszą odporność po przechorowanym covidzie? Uwierzyłeś w te propagandowe bujdy?
Na jakiej podstawie ocena, że uchroniła?
Mój syn z synową zarazili się w Warszawie na pochodzie prawdopodobnie. Przyjechali kilka di później do Szczecina nie wiedząc, że sie zarazili. Zanim pojawiły sie objawy przebywali z częścią rodziny, która jest zaszczepiona. Dojechaliśmy do Szczecina, kiedy sie choroba rozwijała już, ale nie podejrzewaliśmy, ze to covid, a przeziębieni. Mogę z całą stanowczością stwierdzić dzisiaj, ze w naszym przypadku wizja z zębami się wypełniła w 100 procentach. Nasze przewciala zadziałały. Oni chorują do dzisiaj, bardzo wysoka gorączka, utrata wechu itd, a my nic, a no sto procent bylibyśmy zarażeni.
WHO nie rządzi Polską i nie ma władzy tu nic wprowadzać.
To rząd nakładał te wszystkie obostrzenia i lockdowny
Naprawdę cie nie rozumiem. Rząd robi to co do niego należy. Robił to co wszystkie kraje w takiej sytuacji, a jeśli uważasz, ze nie powinien robić nic to ja rozkładam ręce.
To rząd wprowadzał segregacje sanitarną, fałszywie twierdząc, że zaszczepieni nie będą chorować, zarażać i umierać.
Szczepionki byly dla wielu ludzi wielka nadzieją, i sa nadal nadzieją. Mysla racjonalnie.
@Didymus – po kiego się szczepiłeś, skoro miałeś naturalną, najlepszą odporność po przechorowanym covidzie? Uwierzyłeś w te propagandowe bujdy?
Bo może przeciwciała nie sa wieczne ? Bo może musiał dla świętego spokoju ? Bo może sie po prostu bał się widząc, że ktoś bliski cierpi ?
A może dlatego, ze chce przetrwać. Daj spokój i nie oceniaj.
Podobnie jak u pani p.Olu było w mojej rodzinie pisałam już tutaj o zachorowaniu braci siostry i ich rodzin po szczepieniach .chorowali dosyć poważnie ,ja nie zaszczepiona dzięki Bogu nie chorowałam ,moi najbliżsi -mąż dzieci i ich rodziny też nie chorowali ,fakt nie szalejemy nigdzie specjalnie za dużo nie chodzimy np po kinach galeriach itp ale mąż z córką byli w Londynie u rodziny miesiąc temu wrócili zdrowi nie przywieżli zarazy ,może Bóg Ojciec ma nas w swojej opiece ? modlę się o ochronę mojej rodziny cały czas,psalm 91,modlitwa do Najśw Krwi Chrystusa ,Koronka , różaniec no i jak najczęstszy udział w Mszy Św i Eucharystia
Na to, że się zaszczepiłem wpłynęło kilka czynników. Najważniejszy i chyba najmniej logiczny – impuls. Miałem faktycznie wątpliwości, bo uważam się (może pochopnie) za osobę nad wyraz odporną (dużo biegam i ćwiczę), ale z drugiej strony mam kontakt z wieloma ludźmi, których mogę zakazić. W moim otoczeniu zmarł facet, dziewczyny, która u nas pracuje – lekko powyżej 40-tki. Moja partnerka przechodziła Covida bardzo ciężko. Nie mam złudnego poczucia, że to gwarantuje mi nietykalność, jednakowoż stanowi jakąś dodatkową barierę dla wirusa.
Ciekawa rzecz, ale właśnie ci wysportowani przechodzą covda dosyć ciężko.
W moim otoczeniu właśnie też kobiety przechodziły dużo gorzej.
„To co pierwotne jest najsilniejsze. Rozumiesz ?”
– dodam jeszcze, że statystyki ogólnoświatowe pokazują, że śmiertelność była najwyższa na początku pandemii przy tym pierwotnym wariancie.
Jest to podobno ogólna prawidłowość w wirusologii, że mutujący wirus traci na zjadliwości.
Więc, gdyby okazało się, że omikron jest bardziej niebezpieczny, to rzeczywiście byłby to gamechanger, wbrew naturze wirusa.
Przypomnę zdanie ;
Tak się zmutuje, że będzie niszczyć i nie będzie wiadomo, że to on.
Tak sobie nieraz myślę. Gdyby jakiś naukowiec zajmujący się badaniami nad tym wirusem, pracujący nad szczepionkami i wytycznymi odnośnie choroby czytał tego bloga, czy te wiadomości na wyrost tu przekazywane byłyby dla niego i mu podobnym (naukowcom, naczelnym ministrom, rządzącym) cenną wskazówką dla podjęcia działań, które by mogły ograniczyć zaraźliwość i rozprzestrzenianie się kolejnych mutacji. Czy te uwagi prosto od Ojca byłyby dla niego przydatne.
Też o tym myślałam 🙂 Wydaje się, że jest nieprzewidywalny, ale nie do końca to prawda.
Koń zarazy ciągle krąży i dostał nowy worek (wizja), czyli wirus będzie obecny jeszcze w naszym życiu i żeby przetrwać musi mutować.
Wirus musi być, bo apokalipsa trwa.