Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie.

19. 10. 15 r. Szczecin.

Wczoraj na stacji benzynowej zdarzyła się przedziwna sytuacja.

  • Proszę mi wystawić fakturę – powiedział Piotr do mężczyzny za ladą.
  • … Ale czy pan wie co pan mówił przed chwilą ?
  • Nie rozumiem… ?
  • Mówił pan do mnie w dziwnym języku, nie pamięta pan ? 
  • Nie…
  • Tak, tak… Mówił pan tak dziwnie – zaraz przytaknęła kobieta stojąca za Piotrem.

Piotr się zawstydził i obrócił wszystko w żart. Zaniepokojeni spytaliśmy później Homiela

  • Co to było ?
  • Nie przejmuj się …
  • Czasami przechodzisz na drugą stronę i tego nie kontrolujesz.  

Jakiś czas temu spytałam Homiela jak długo pozostaniemy w mieszkaniu w Warszawie. Już tak się przyzwyczaiłam do co trzyletnich przeprowadzek, że wyczekuję spokojnie tej kolejnej. Odpowiedział, że w przyszłym roku nie będziemy musieli się przeprowadzać, ale będziemy chcieli to zrobić. Dzisiaj otrzymaliśmy maila od właścicielki wynajmowanego mieszkania;

Witam Pana Prezesa serdecznie, muszę napisać bo sytuacja się pokomplikowała a ewentualne następstwa nadchodzących wydarzeń mogą dotknąć i Pana Prezesa… Część członków Wspólnoty Mieszkaniowej przy……….. gorąco popiera projekt modernizacji budynku. Budynek nawet wg mnie wymaga bezwzględnie remontów – problem polega na tym, że środki na remonty zgromadzone na koncie wspólnoty stanowią niewielki procent potrzeb. W związku z czym powstał pomysł odsprzedaży strychu potencjalnym inwestorom, zaś pozyskane w ten sposób środki przekazać na sfinansowanie remontów. Jeżeli wszystko potoczyłoby się zgodnie z zamierzeniem większości modernizacja miałaby miejsce już w nadchodzącym sezonie budowlanym… Przeraża mnie myśl, że mogłabym Pana stracić… Piszę po pierwsze dlatego, że ewentualne wydarzenia dotyczyłyby bezpośrednio Pana, a po drugie bo kiedyś Pan powiedział, żeby Panu dać znać jeśli będę mieć problem… no to mam.

Jak znam Piotra. to nie będzie chciał mieszkać w hałasie i w remoncie, który bezpośrednio nad naszymi głowami może potrwać ponad rok. Wścieka się, kiedy słyszy zbyt głośną muzykę, a co dopiero remont. W związku z tym zaczęliśmy zastanawiać się nad szukaniem czegoś nowego, a może nawet po prostu nad kupnem mieszkania.

  • Nie oczekuj, że znajdziesz swoje miejsce.
  • Syn człowieczy też tego nie miał.

No i tyle na ten temat. Nie znajdziemy swojego stałego miejsca, ponieważ najwyraźniej tego nie chcą.


Piotr wracał dzisiaj wieczorem do Warszawy i zadzwonił do mnie z pociągu …

  • Trochę przysnąłem i kiedy się obudziłem, zobaczyłem małego chłopca na moich kolanach, 3 lata, blondynek, włosy 5-6 cm długie, kiedy się przesiadłem, bo myślałem, że wtedy skończy się wizja… To poszedł za mną. Przestałem zwracać na niego w końcu uwagę i czekałem, kiedy zniknie. Rozmyślałem o różnych sprawach i za każdym razem poprawiał mnie, gdy pomyślałem coś złego.
  • Bóg cię słucha … mówił. 
  • Ten chłopczyk jakby mnie pilnował. Siedział mi na kolanach całą podróż.

Opowiadał przez telefon całkowicie zdumiony i raptem zamilknął …

  • Wiesz co mi powiedział teraz Homiel ?
  • Siedział już w taksówce, ale Go nie widziałeś.
  • . To twój przewodnik z innych światów.
  • Będzie kończył za ciebie wiele spraw.
  • Niech cię nie zwiedzie Jego wygląd.
  • Siła w nim Tego, kto Go powołał.


20. 10. 15 r. Warszawa.

Zbliża się dzień rozprawy i nadal żadnej odpowiedzi. Nawet nasz prawnik się nie odzywa, co bardzo denerwuje Piotra, który jest przyzwyczajony do tego, że ludzie składają mu raporty na bieżąco i w ten sposób ma pełną wiedzę co się dzieje. Prawnik niestety ma swój styl pracy, do którego musimy się przyzwyczaić.

  • To nie na moje nerwy.
  • Nie będzie ci już potrzebny.
  • Musimy przecież ustalić strategię działania.
  • Żadna strategia nie będzie potrzebna.
  • Przecież będzie rozprawa !
  • Wszyscy zostali rozstrzelani, tylko ty jeszcze o tym nie wiesz – nawiązał do wizji Piotra, w której Temida strzela do królowej.
  • Akurat… – żachnął się Piotr.
  • Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie.
  • Ale ci powiedział … – uśmiechnęłam się.
  • Nikt nie dezawuował tych słów.

Dezawuować? Musiałam sprawdzić w słowniku co to znaczy. Dezawuować «pomniejszać czyjeś zasługi lub wartość czegoś»

Homiel dodał, że w tym tygodniu powinniśmy spodziewać się jakieś wiadomości.




Dopisane 29. 10. 2016 r.

Nie jestem w staniej rozwiązać tej zagadki Kim była ta tajemnicza postać i skąd pochodziła. Kilkuletni blondynek, chłopczyk pojawiał się w naszym życiu w późniejszym czasie kilkukrotnie. Warto zwrócić uwagę co powiedział; Bóg cię słucha, Bóg słucha nasze myśli! Wszystko bowiem zaczyna się w naszych głowach. 


– Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie – wiara to nie tylko wiara, że Bóg istnienie. Wiara to pełne Bogu Ojcu zaufanie, a sama wiara bez zaufania wydaje się słowem… pustym. Piszę o tym nie po raz pierwszy, ponieważ właśnie to zaufanie do Boga jest najtrudniejsze do spełnienia. My nieustannie się tego uczymy. Zaufać, kiedy się wali komuś życie? Szalenie trudne, a jednak Homiel dość radykalnie traktuje tych, którzy wątpią. Albo wierzysz (ufasz) albo nie. Wybór należy do ciebie.

ladder

Bóg może wszystko.

15. 10. 15 r. Warszawa. 

Jadąc pociągiem zarzuciłam Piotrowi, że nie chce rozmawiać z Homielem. Tłumaczę mu, że to ważne, a on nie i nie. Homiel w końcu sam nie wytrzymał …

  • Uświęcony niech będzie dzień, kiedy zaczęłaś pisać, ten promyk w otchłani ciemności.
  • Jesteś natchniona w tym co robisz, Duch jest przy tobie.
  • … Każde światło po wypaleniu gaśnie, ale twoje światło będzie świecić wiecznie.
  • ???!!!
  • Widzisz, a ty nie chcesz rozmawiać – skarżę się do Piotra, który zrobił lekkiego focha. 

Kiedy mu już przeszło, zaczęliśmy dyskutować o obecnym synodzie i rozważaliśmy, czy dopuszczać do świętej komunii rozwodników. Osobiście jest to dla mnie niepojęte, że ktoś, kto wierzy i tego pragnie nie może być rozgrzeszany. Homiel jednak …

  • Rzecz to indywidualna …

  • Jeśli będziemy tak rozważać, to zrozumiemy szczęście – pokazał dwóch mężczyzn trzymających się za ręce – Kochających dzieci… Ale kiedy zobaczymy co robią w nocy to byś się odwrócił.

  • Tak niewielu przechodzi przez te drzwi – znowu pokazał wąskie drzwi i tłum ludzi stojących w kolejce, aby przez nie przejść.
  • Czy rozwodnik może iść do komunii ?
  • Nie rozważaj, postępuj.

p.s. O czym mówi dokument końcowy Synodu?; Relacja podkreśla bardzo mocno naukę Kościoła o nierozerwalności małżeństwa sakramentalnego, która jest „nie jarzmem, ale darem Bożym, prawdą opartą na Chrystusie i na Jego więzi z Kościołem” – podkreślił o. Lombardi. Jednocześnie zwraca uwagę, że prawda i miłosierdzie zbiegają się w Chrystusie, skąd wypływa wezwanie skierowane do Kościoła, aby przyjmował rodziny zranioneNie wspominając wprost o dopuszczeniu osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach małżeńskich, dokument synodalny przypomina, że nie są one ekskomunikowane i odwołuje się do rozeznania duszpasterzy, aby przeanalizowali oni całościowo sytuacje takich rodzin.

Na temat homoseksualistów dokument zwraca uwagę, że nie wolno ich dyskryminować, dodając jednak zarazem stanowcze „nie” dla uznania ich związków za małżeństwa. Wypowiada się również stanowczo przeciw jakimkolwiek naciskom z zewnątrz na rzecz zmiany takiego stanowiska.

http://stacja7.pl/synod-o-rodzinie/o-czym-mowi-dokument-koncowy-synodu/


W trakcie naszej jazdy ciągle padał deszcz, spytałam, czy mają u siebie deszcz ? Nie mają, jest słońce i ciepło, dodał …

  • To, że deszcz nie pada, nie znaczy, że się opalamy 
  • Nie tam, lecz tu jest prawdziwy rozwój.
  • Czy anioł może awansować na archanioła ?
  • Bóg może wszystko.
  • Wziął Enocha i zrobił Metatronem.
  • Wywyższył ponad wszystkimi …
  • Natura setek oczu siedzi w Nim, wszystko widzi.

Mimo wielu przebytych do tej pory rozmów rzadko się zdarza, by Homiel odkrywał niebiańskie tajniki, więc oboje słuchaliśmy tego z zapartym tchem. W pewnej chwili doszedł do Piotra zupełnie obcy głos, głos jakby spod podłogi …

  • Ja i moi nienawidzimy cię do granic wszechświata.
  • … To gacek – zdziwiłam się, że nam się przysłuchuje. 

Byliśmy zaskoczeni tą nagłą sytuacją. Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy. Chcąc zmienić temat …

  • Czy na Marsie było życie ? – wczoraj oglądałam na ten temat dokument na Discovery. 
  • Kwitło.
  • A co się tam stało ?
  • To co się stanie na Ziemi.
  • A dlaczego to się stało ?
  • Nie pytaj, ale działaj od razu wiedziałam o co chodzi. 
  • Czyli tam też działało zło ? Walczono między dobrem a złem ? Czy tam byli ludzie ?
  • Oni to wy.
  • To co nie udało się tam, uda się tutaj.
  • Czy tam również narodził się Jezus ?

Homiel nie odpowiedział, ale Piotr zaczął się nagle śmiać.

  • Dlaczego się śmiejesz ?
  • Bo pokazał mi minę, to chyba odpowiedź na twoje pytanie.

stock-illustration-54331316-surprised-cartoon-angel

Kiedy Piotr mi ją odtworzył, tym samym rozśmieszył mnie do łez… W pewnej chwili Piotr już zamyślony powiedział …

  • Ojcze boję się …
  • Nie bój się, odnajdź siebie, jestem z tobą.

Kiedy jestem świadkiem takich rozmów, mówiąc szczerze często Piotrowi zazdroszczę. W tym momencie pomyślałam, że mając taki kontakt byłabym w siódmym niebie będąc zarazem na ziemi … I może dlatego zwrócił się też do mnie …

  • Rób to, co Chrystus, nauczaj.
  • Rób to, co twój protoplasta.

Protoplasta. 1. «założyciel rodu». 2. «coś, od czego wywodzi się jakaś rzecz». 




Dopisane 27. 10. 2016 r.

To, że istniało życie na Marsie mówi się w świecie nauki poważnie już od dłuższego czasu. Wystarczy poszukać w internecie. Chciałabym się ponownie skupić dzisiaj na Metatronie, ponieważ w późniejszych rozmowach okaże się, że ta postać, ten anioł będzie kluczowy dla losów tego świata.

  • Bóg może wszystko. Wziął Enocha i zrobił Metatronem. Wywyższył ponad wszystkimi… Natura setek oczu siedzi w Nim, wszystko widzi.

http://www.pantheon.org/articles/m/metatron.html

Mity dot. Metatrona są niezwykle skomplikowane, a istnieją co najmniej dwie oddzielne wersje. Pierwsze wersja powstała, kiedy Bóg stworzył świat i od razu Metatronowi nadał wiele obowiązków. Druga twierdzi, że był pierwszym człowiekiem o imieniu Enoch, pobożnym, dobrym człowiekiem, który wstąpił do nieba kilka razy, aż w końcu został przeobrażony w płomiennego anioła. Są nawet dwie wersje imienia Metatron, jedna pisana z siedmiu liter, druga z sześciu, pozbawiona hebrajskie „Jod”. Kabaliści wyjaśnili, że nazwa zbudowana z sześciu liter reprezentuje Enocha związanego z Metatronem, podczas gdy nazwa z siedmiu liter odnosi się do pierwotnego pochodzenia Metatrona, czyli stworzonego podczas kreacji świata. Pomimo skomplikowanej debaty, pochodzenie nazwy Metatron nie jest jasne. Wiele było prób, by to wytłumaczyć, ale żadna z nich nie jest zadowalająca, ponieważ same słowo nie ma realnego znaczenia lub korzenia w dowolnym języku. Niektórzy autorzy uważają, że może pochodzić od prywatnych medytacji i wizji, a nawet glosolalii https://pl.wikipedia.org/wiki/Glosolalia .

Ten artykuł skupia się na wersji Metatron-Henoch.

Metatron jest jednym z najważniejszych aniołów w niebiańskiej hierarchii. Jest członkiem specjalnej grupy, której pozwolono patrzeć na oblicze Boga, takiego zaszczytu większość aniołów nie posiada. W literaturze Metatron jest często określany jako „Książę oblicza”.

W babilońskim Talmudzie, o Metatronie wspomina się tylko trzy razy, ale te wzmianki są ważne. Wszystkie trzy odnoszą się do kwestii ogromnej mocy Metatrona, co mogło spowodować, że niektórzy ludzie mylą go z samym Bogiem. W późniejszej literaturze został nawet wymieniony jako „mniejszy Jahwe” – poważne bluźnierstwo dla ściśle monoteistycznego judaizmu. Niektórzy autorzy starali się rozwiązać ten problem poprzez pokazanie, jak hebrajskie litery z nazwy mitycznego poprzednika, anioła Yahoel (później całkowicie utożsamiany z Metatronem), były takie same jak te litery w imię Jahwe. Inna legenda mówi, że to sam Bóg tak go nazwał, ponieważ tak go umiłował. Fascynująca legenda opowiada o szczególnie interesującym i słynnym żydowskim heretyku, Elisha ben Avuyah, który widział Metatrona siedzącego obok Boga, zajmującego ten sam rodzaj tronu. To sprawiło, że Elizeusz podejrzewał, że są to dwie równe siły kierujące wszechświatem – Bóg i Metatron. Legenda także wyjaśnia, że założył fałszywe założenie, które rzeczywiście kosztowało Elizeusza utratę pozycji w społeczności żydowskiej. Według tych uczonych, Bóg pozwolił Metatronowi siedzieć obok siebie, bo jako Boży skryba zapisuje dobre czyny narodu izraelskiego. Metatron pełni dwie role: pisarza i adwokata, broniącego narodu Izraela w niebiańskim sądzie.

Henoch, pobożny nauczyciel, pisarz i lider swego ludu, słynie z tego, że wziął udział w tragedii upadłych aniołów (zob Watchers). Żyjąc w czasach wielkich grzechów, po wielkiej powodzi, odwiedził Niebo więcej niż raz. Jednak nadszedł czas na najważniejszą podróż. Pewnej nocy, dwaj aniołowie obudzili go i kazali mu przygotować się do podróży. Zabrali go na swoich skrzydłach i pokazali mu wszystkie niebiosa i ich mieszkańców, łącznie z wypadem do Raju i do miejsca kary i torturowania grzeszników (piekło), które o dziwo jest położone niezbyt daleko od raju. Oglądał aktywność słońca i księżyca, wykonał wycieczkę pocieszenia do zbuntowanych aniołów, do Grigori, z sukcesem zbliżając ich do Boga. Po tej podroży, archanioły Gabriel i Michael poprowadzili go prosto do tronu Bożego. Siedząc obok Boga, Henoch został pouczony w mądrości i za pomocą swoich literackich umiejętności przygotował trzysta sześćdziesiąt sześć książek. Kiedy nauczył się wszystkiego, zdarzyła się wtedy najbardziej istotna rzecz.

Bóg objawił mu wielkie tajemnice – niektóre z nich są nawet trzymane w tajemnicy przed samymi aniołami! Obejmowały one tajemnice Stworzenia, jak długo będzie istnieć nasz świat, co się stanie po jego upadku. Na zakończenie tych rozmów, Enoch powrócił do ziemię na określony czas, aby przekazać każdemu, w tym swoim synom, wszystkiego, czego się nauczył. Po trzydziestu dniach, aniołowie ponownie wzięli go do nieba.

I wtedy doszło do Boskiego przeobrażenia. Dodatkowa mądrość i duchowe cechy spowodowały, że wysokość i szerokość Henocha stała się równa wysokości i szerokość ziemi. Bóg dołączył mu trzydzieści sześć skrzydeł do jego ciała i dał mu trzysta sześćdziesiąt pięć oczu, każde jasne jak słońce. Jego ciało przekształcono w niebiański ogień – ciało, żyły, kości, włosy, wszystko przerodziło się w chwalebny płomień. Iskry wychodziły z niego i burze, trąby powietrzne, grzmoty otoczyły jego postać. Aniołowie ubrali go w piękną szatę , w tym koronę i przygotowali mu tron. Niebiański herold ogłosił, że od tej pory jego imię nie będzie już Enoch, ale Metatron i że wszystkie anioły muszą muszą go słuchać.

Rozmawiam od czasu do czasu z pewnym kapłanem. Wymieniamy się uwagami.  Zdziwiło mnie to, że nic nie wiedział o Metatronie i nigdy o nim nie słyszał. Zdziwiło mnie to dlatego, że ta postać mimo wszystko pojawia się od czasu do czasu na katolickich portalach, takich jak http://kjb24.pl,   Homiel odpowiedział bardzo pięknie na moje zdziwienie; 


  • Są gwiazdy na niebie, których niewielu dostrzeże. Pozwól im, by oglądali swoje gwiazdy.

comment_aig7ce7a2wjx6gdwx0r6mxzmwogtcr1yw400

 

Zagłada to domena Tego z Dołu.

08. 10. 15 r. Szczecin.

Zadzwonił do mnie Piotr mówiąc o wizji, którą miał jadąc autem.

  • Zwróciłem uwagę na samochód przede mną, zobaczyłem rejestrację z numerem 666 i od razu usłyszałem gacka, a kiedy słyszę gacka, to głos dochodzi jakby z dołu…
  • Jestem koło ciebie i nie opuszczę cię aż do końca.
  • Wkurzył mnie i od razu znalazłem się po drugiej stronie przesłony. Zobaczyłem tego, który mi to mówił. Stał za mną, więc wydobyłem miecz i przeciąłem go na pół. Tak się wkurzyłem, że od razu zszedłem na Dół, zacząłem ciąć wszystko co się ruszyło, aż nastał spokój i zobaczyłem tylko zieloną trawę. Wyszedłem z tego piekła i spojrzałem na swoje ręce… Kim ja jestem ? Pomyślałem i wtedy nadleciała ona … Biały anioł, ale nie miała skrzydeł … To znaczy coś miała, ale były one ledwo widzialne, przezroczyste … Była kobietą, miała taką szlachetną twarz … Coś na głowie, wyjęła swój miecz … Ukląkłem na jedno kolano i czekałem co zrobi. Nastawiłem swoją szyję, by mogła mnie przeciąć, bo wiem, że nabroiłem, ale jednocześnie się zastanawiałem się, czy ją też nie załatwić. Mogłem jej zrobić krzywdę, ale nie chciałem. Wtedy pojawiły się 4 następne potężne i stanęły za nią jak ochrona. Nadal miałem ochotę ich załatwić, czułem, że nie są w stanie mi się oprzeć, jednak ciągle coś mnie powstrzymywało.

111111111111

  • Chyba usłyszano moje myśli, bo zaraz spłynęło z góry na nas ogromne światło. Ja dalej klęczałem i czekałem. Kobieta podeszła do mnie i uderzyła mnie ręką mocno w twarz, drobną ręczunią …. Nie broniłem się. Tak mnie walnęła, że poczułem w realu swój rozpalony policzek. Mogłem jej oddać, ale nie chciałem.
  • Tak wielu położyłeś powiedziała w zamyśleniu.
  • W tym momencie zapłakałem, łzy mi poleciały po tamtej stronie i w aucie, wszystko działo się jednocześnie w tych dwóch światach.
  • Ja ci wszystko wybaczam.
  • Teraz nas broń przed tymi, którzy nadejdą i tymi, którzy zostali.
  • … I przytuliła mnie.


09. 10. 15 r. Warszawa.

Piotr oglądał mecz Polska;Szkocja, a ponieważ Polacy nie grali najlepiej, postanowił wyłączyć TV i się pomodlić. W trakcie modlitwy w pewnym momencie znowu pomyślał o meczu, Homiel skorygował go natychmiast, że powinien się skupić na modlitwie.

  • Tylko zobaczę jaki jest wynik.
  • Przegrywają.
  • Wkręcasz mnie.
  • Są słabsi.
  • … A nie możesz… zmienić to ? 

Homiel nie odpowiedział, a Piotr nie wytrzymał i włączył TV. W ostatniej minucie w jakiś niewiarygodnych warunkach Lewandowski strzelił gola.

  • Zrobiłem to nie dla nich, ale dla ciebie, żebyś wiedział.

Miało być pięknie, a wyszło… jak zawsze. Z trzech punktów, które według zapewnień piłkarzy mieliśmy przywieźć z Glasgow, dopisać możemy zaledwie jeden. Albo aż jeden. Bo remis przez pewien czas był wynikiem abstrakcyjnym. Bramka Piotra Lewandowskiego i świetna postawa w pierwszych 30 minutach meczu zwiastowały wygraną Biało-Czerwonych. Skończyło się jednak na tym, że w niemożliwych okolicznościach wyrwaliśmy remis w ostatniej minucie meczu.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/kadra/mecz-polska-szkocja-bialo-czerwoni-wydarli-remis/pcl2t8

Moje rozczarowanie jest wielkie. Wciąż jeszcze nie chcę uwierzyć w to, co się stało w ostatniej akcji tego spotkania. Na tym stadionie nie przypominam sobie sytuacji, by ktoś nam strzelił gola w ostatniej minucie. W tym meczu było wszystko. Piękne bramki, dużo walki, szybkie tempo i zwroty sytuacji. Niestety ten wynik jest dla nas porażką.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/eliminacje-me/gordon-strachan-moje-rozczarowanie-jest-wielkie/q7wty5



11. 10. 15 r. Warszawa.

Porządkuję swój dziennik, poprawiam błędy. Piotr leży koło mnie chory i czytam mu wpis z 20.09.15; Warszawa; „Jadąc autem rozmawialiśmy o NIP, połowa miesiąca a nic się nie dzieje, albo dzieje się, a my nic nie wiemy. Kiedy się dowiesz aż podskoczysz.”

Piotr skwitował to ironicznie …

  • No i jakoś nie podskoczyłem.
  • Nie podskoczyłeś, bo się nie dowiedziałeś.

Rozbawił nas tym totalnie. 


Piotr jak chory, to zrzędzi niemiłosiernie. Oglądał w TV migawkę o księdzu – homoseksualiście (p. s. Ksiądz Krzysztof Charamsa). Zrobiło się o tym dość głośno nawet w światowych mediach.

  • Przegoniłbym go gołego po rozżarzonych węglach … 
  • Kocham tę twoją sprawiedliwość odpowiedział Homiel uszczypliwie. Tak właściwie do końca to nie wiem, czy poparł go, czy wręcz przeciwnie. 

  • Macie tam na Górze jakąś ekonomię ? – zapytałam z głupia frant.
  • Tu wszystko jest oczywiste.

Aha… Nic dodać, nic ująć. 



13. 10. 15 r. Warszawa. 

Wczoraj rozmawialiśmy znowu o NIP dziwiąc się, że żadnych nie otrzymaliśmy jak dotąd informacji. Piotr w pewnej chwili dostał wizję …

  • Zobaczyłem pociąg poruszający się po torach, te tory wyglądały jak węzeł kolejowy, pełen rozjazdów, krzyżówek… Taka plątanina torów rozchodzących się w różne kierunki i raptem ten pociąg wjeżdża na tor prosto skierowany do jakiegoś dużego budynku.
  • Aaaa ! Sprawa wychodzi na ostatnią prostą – powiedziałam, gdyż z tym skojarzyła mi się ta wizja. 

2222222222


Oglądaliśmy wczoraj relację z nalotów na Syrię. Mieliśmy nadzieję, że może  coś się w końcu zacznie pozytywnego dziać. 

  • W szybkości prawdy się nie odnajdzie.
  • Rozważaj, żebyś nie skrzywdził niewinnego, a dla winnego szukaj sposobu dla wyjścia z jego winy.
  • Zagłada to domena Tego z Dołu.



Dopisane 24. 10. 2016 r.

  • Zrobiłem to nie dla nich, ale dla ciebie, żebyś wiedział – to nie pierwszy raz zrobił coś, żebyśmy wiedzieli, wiedzieli, że… Oni istnieją naprawdę. icon_cool-Kopia

To co wydawało nam się rok temu pozytywne, jak pokazał czas wcale takie pozytywne nie jest.

– Problemem jest nieprzewidywalność rosyjskiej polityki zagranicznej. Jeśli zbliżymy się do siebie nawet o mały krok, to już będzie postęp – mówił w Brukseli przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz, niemiecki socjalista.

W czwartek rozpoczął się szczyt 28 przywódców UE, a głównym punktem pierwszego dnia była dyskusja o Rosji. Ugrupowanie Schulza, czyli niemiecka SPD, zawsze opowiadało się za dialogiem z Rosją, słowa szefa PE nie mogą więc dziwić.

Ale nawet ci bardziej sprzyjający Moskwie znaleźli się w trudnej sytuacji. Bombardowania ludności cywilnej w syryjskim Aleppo wstrząsnęły opinią publiczną i sprawiły, że część polityków zaczęło mówić o dodatkowych sankcjach wobec Rosji. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1339,title,Europa-bezradna-wobec-Putina,wid,18551998,wiadomosc.html 



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Kołacz, a otworzą ci.

04. 10. 15 r. Szczecin.

W mediach poruszenie. Jeden z księży; Krzysztof Charamsa z watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary ogłosił, że jest gejem i ma narzeczonego. Motywacje działań księdza nie są jasne. Mamy do wyboru wersję oficjalną – sprzeciw wobec homofobii Kościoła, ale nasuwają się jeszcze inne interpretacje: próba wpłynięcia na odbywający się w Rzymie synod poświęcony rodzinie, bądź – najbardziej przyziemna, materialistyczna wersja – chęć wypromowania własnego nazwiska i przygotowywanej książki. http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-ksiadz-charamsa-ogral-media,nId,1898418

Spytałam Homiela …

  • Co Ty na to ?
  • Skażony diabeł.

hhh

To dość przerażające biorąc pod uwagę fakt, że pracował w Kongregacji Nauki Wiary, instytucji odpowiedzialnej za dbanie o prawowierne głoszenie i obronę wiary katolickiej w całym Kościele. Do jej kompetencji należą wszystkie sprawy, dotyczące doktryny wiary lub moralności. Kongregacja odpowiada za weryfikację pism teologicznych pod kątem zgodności z wiarą katolicką oraz wykładowców teologii, którzy zostali oskarżeni o błędne poglądy, publikuje deklaracje dotyczące konkretnych pytań z zakresu wiary i moralności, śledzi i weryfikuje prywatne objawienia, czuwa również nad pracami Papieskiej Komisji Biblijnej i Międzynarodowej Komisji Teologicznej. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kongregacja_Nauki_Wiary

Hmm…. typowe strategiczne posunięcie diabła. Rozwalić centrum wiary od środka. 


Nie wiem o co chodzi, ale kiedy jestem w Warszawie, bardzo często mam migreny. Mam na to odpowiednie tabletki, ale ostatnio pomaga mi także Piotr. Kiedy siedzi na przeciwko mnie potrafi dokładnie opisać co się dzieje w mojej głowie. Dzisiaj na kawie …

  • Widzę, że cię głowa boli … Widzę czarne pasmo z prawej strony.

Rzeczywiście z prawej strony miałam silne pulsowanie, którego nie mogłam w żaden sposób usunąć. Pulsowało nie do wytrzymania, ale w pewnym momencie poczułam, że ból rozlewa się na całe czoło, jakby ktoś wylał na mnie olej. Po chwili nastała cisza. 

  • Co takiego zrobiłeś ?
  • Poprosiłem Homiela o pomoc. Zobaczyłem białą dłoń, długą i smukłą, która zanurzyła się w twojej głowie (p.s. znowu) i wyciągnęła te czarne smugi, potem palcami roztarł to w dłoni i wyrzucił. Powinnaś mieć też lepiej z okiem, bo zaczepił o twoje oko.

Zastanowiło mnie to …

  • Dlaczego Homiel nie zrobi tego sam z siebie, trzeba poprosić ?
  • Kołacz, a otworzą ci.

a52592fbd453768d59ac8c69a0be3170

9 [JK] I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.



05. 10. 15 r. Szczecin. 

Odwieźliśmy teściową do Połczyna Zdrój i wracając trochę sobie porozmawialiśmy.

  • Wieczorem chyba piekło widziałem, albo coś widziałem, nie wiem… Jakieś dziwne istoty na trzech nogach, dwie z przodu, jedna z tyłu.
  • Może to ogon ?
  • Nie wiem, ale jaki tam ruch był!!! Obraz był biało czarny, nie kolorowy – powiedział z przejęciem… – Widziałem postacie, które się tam przesuwały.
  • Zostałem wywyższony, żebym cię prowadził – Homiel nieoczekiwanie wtrącił się.

Myśląc logicznie …. Człowiek, który jest rzucony w łapska gacka musi mieć wyjątkowo mocnego anioła, więc nie byłabym zaskoczona, gdyby to była prawda.


Rozmawialiśmy oczywiście o NIP, zostało 3 tygodnie do rozprawy, a nadal nie mamy żadnego zawiadomienia. Piotr opowiedział o swojej wizji;

  • Widziałem dziś autentycznie armię demonów, szli w szeregu jak jak wojsko. Jeden zaczął mi się przyglądać. Był dużo większy, nie miał oczu, ale oczodoły, wykrzywione zęby, chude paskudztwo, pokiereszowana twarz… Przeszedł obok mnie. Wtedy wytworzyłem gigantyczną energię, która ich sprasowała do kwadratu, zamknąłem to z góry i z dołu, otworzyła się ziemia i wrzuciłem do symbolicznego piekła. Oni lecąc gadali ze sobą, ja to usłyszałem. Ich dowódca powiedział…
  • Dopóki on tu jest, to nie przejdziemy.
  • Nie przechodzą ci, co ich widzisz, ale przechodzi cała masa, których nie widzisz – powiedziałam spokojnie.
  • Wywalasz ich do piekła ? Jak to robisz ?
  • Ty tego nie zrozumiesz. Kiedy się modlę, egzorcyzmuję globalnie całą ziemię, biorę w swoją dłoń i oczyszczam.
  • To, co czynisz dzieje się naprawdę, rób to dalej, nie zaniechaj tego nigdyodpowiedział Homiel.
  • Mówiąc wywalasz ich do piekła co robisz ?
  • W czasie modlitwy widzę planetę ziemską, światło z mojej dłoni w tempie setek kilometrów na sekundę opasa całą ziemię, łapię ich wszystkich do worka, otwieram ziemię i wrzucam ten worek do środka… Gdy modlę się do Chrystusa… To mówię zawsze „Któryś cierpiał za nas rany…” i widząc Jego rany na krzyżu widzę kroplę krwi, która spada na ziemię… Widzę jaką to wytwarza wielką energię i … to pali gacki.
  • Czy możesz się spytać, czy modlitwa to jedyna droga ? Co takiego jest w modlitwie, że ma takie działanie ?
  • Wiara… Jak inaczej chcesz walczyć, kiedy przeciwnika nie widzisz albo jak zobaczysz i nie możesz go dotknąć ?
  • Wiem o co chodzi, ale jak to przetłumaczyć zwykłemu człowiekowi ?
  • Uczy się niewielu, a bardzo wielu jest dla tych niewielu.
  • … Nie wiem o co Mu chodzi… – wzruszył Piotr ramionami. 
  • …. Homiel mówi, że w mojej firmie jest wielu, którzy to rozumieją.
  • Ale to twoja zasługa, uświadomiłeś ich – tego jestem akurat na 100% pewna. 
  • Czyli można, to kwestia czasu.
  • … Ale to oni też sami przeżyli pewne rzeczy – przypomniałam sobie pewne wydarzenia.
  • No właśnie, przyszedł niedawno do mnie R. zadziwiony i zszokowany, powiedział;
  • Usłyszałem słowa, kiedy liczyłem pieniądze i nie wiedziałem co dalej robić  – p. s. miał trudną sytuację finansową. 
  • … I co pan usłyszał ?
  • Nie trać wiary.

Homiel ma rację, tylko wiara, a dokładnie głębokie przeświadczenie, że Bóg JEST to najlepsza broń w walce ze Złem. Inaczej człowiek nie jest w stanie z nim wygrać, nie ma takiej broni na tym świecie, która potrafiłaby unicestwić diabła.




Dopisane 22. 10. 2016 r.

III tajemnica fatimska mówi o rozłamie w Kościele. Zwróciłam uwagę na poniższą informację;

W mailu z 2012 roku Podesta przyznał, że pomógł założyć dwie katolickie organizacje, których celem jest wywołanie zmian w Kościele katolickim. Była to odpowiedź na korespondencję od Sandy’ego Newmana, szefa lewicowej organizacji Voices for Progress, w której pisze on o „potrzebie +Katolickiej Wiosny+, w której katolicy sami wystąpią o zakończenie średniowiecznej dyktatury i wprowadzenie nieco demokracji, szacunku dla równości płci w Kościele katolickim”, a także proponuje, by to ludzie od Clinton „zasiali nasiona rewolucji”. W artykule relacjonującym korespondencję Podesty dziennik „Catholic Herald” przypomniał, że pierwsza z wymienionych przez Podestę organizacji określana jest przez swych krytyków jako „koń trojański” mający na celu doprowadzenie do zmian w nauce Kościoła, a jej dyrektor Fred Rotondaro opowiada się za kapłaństwem kobiet, antykoncepcją, a także stwierdził kiedyś, że „seks gejów pochodzi od Boga”; natomiast „Catholics United” krytykowała biskupów, którzy odmawiali udzielania komunii politykom wspierającym aborcję. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Oburzenie-wypowiedziami-otoczenia-Clinton-ws-katolikow,wid,18543913,wiadomosc.html?ticaid=117f02

Zło jest niesamowicie inteligentne. Działa powoli, ale skutecznie.


  • Wiara… Jak inaczej chcesz walczyć, kiedy przeciwnika nie widzisz albo jak zobaczysz i nie możesz go dotknąć? Uczy się niewielu, a bardzo wielu jest dla tych niewielu – To prawda, uczy się niewielu. Nikomu nie życzę, by doświadczał na własnej skórze co znaczy walka z diabłem. Co prawda nie ma to jak uczyć się poprzez doświadczenia, ale w tym przypadku najlepiej uczyć się poprzez historie wielu innych ludzi. Ilu jednak ma na tyle oleju w głowie, by potraktować je poważnie? … Niewielu…    

  • Nie trać wiary – Słowa, które usłyszał nasz pracownik. To zadziwiające, ale połowa naszej firmy namacalnie doznała obecności Boga, jakby to było zaraźliwe. icon_cool-Kopia Uwierzyli, a wtedy „otworzyły się szeroko drzwi”. 

Wojna w imię Boga jest przeciwko Bogu.

02. 10. 15 r. Szczecin. 

Początek października i czekamy co się wydarzy w związku z NIP.

  • Powzięto wiadomość, bądź stanowczy i zimny.

Powzięto wiadomość… dość szczególne określenie, myślałam nawet, że Homiel się pomylił… A właściwie co to znaczy ? Pojęcie „powzięcia wiadomości o wydaniu decyzji” o którym mowa w art. 241 § 2 pkt 1 O. p należy rozumieć jako dowiedzenie się o wydaniu decyzji i o zawartym w niej rozstrzygnięciu.

http://interpretacja-podatkowa.pl/interpretacja/pokaz/21-ordynacja-podatkowa/28-postepowanie-podatkowe/471-wznowienie-postepowania/472-wznowienie-z-urzedu-lub-na-zadanie-strony/115267-podstawa-skargi-kasacyjnej-przeslanki-wznowienia-postepowania-skarga-kasacyjna-tresc-decyzji-wydanie-decyzji-wznowienie-postepowania.html

Homiel odparł, że jest już zniecierpliwiony roztrząsaniem ciągle tego samego. Według Niego sprawa została rozstrzygnięta, ale my tego jeszcze nie wiemy. 

  • Homiel coś kręcisz. Czy możesz mnie oszukać ?
  • Czy przyjaciel może oszukać przyjaciela ? 
  • I co teraz ?
  • Będą się karać, powzięli pismo, które jest decyzją powtórzył.
  • Widziałem twarz tego kierownika dzisiaj, głęboko nabierał głęboko powietrze – Piotr widział nie osobiście tylko w wizji.
  • Ciekawe, czy widziałeś co było, co będzie, czy co jest ? Nic nie wiesz, wszystko dzieje za twoimi plecami, niestety … – zamyśliłam się. 
  • Czekaj i obserwuj
  • Jak tak analizuję to wszystko z NIP … Test to coś niesamowitego … 

Te wszystkie  sprawdzające sie wizje, wydarzenia… Homiele prowadzą jak po sznurku. 

  • … Na pewno gdyby mogli, to by cię zniszczyli – mówię do Piotra mając na myśli NIP. 
  • Nie zdajesz sobie sprawy, jaka armia u wrót by chciała cię zmiażdżyć.
  • A sam sobie nie poradzę ?
  • Nie wiedziałbyś skąd jesteś atakowany.
  • Nie przypuszczałbyś, lecz nie mogę ci zdradzić, bo zmienisz swoją energię w ich, a tego nie chcemy.
  • Czyli nasza walka ma polegać na bronieniu się, nie na atakowaniu ?
  • Tsunami wraca do właściciela, nie trzeba wysyłać, trzeba odbić.
  • Tu chodzi ludzi, czy gacki ?
  • Ludzi. Dla nich  jesteś celem numer 1. 
  • Oni nie przegrywają, wymyślili, że to oni stanowią prawo.
  • Co jest dla mnie najbardziej niebezpieczne w tym momencie ? – spytał Piotr.
  • Twoje myśli.

Zgadza się. Piotr niewiele może zrobić, ale w myślach mógłby sobie nieźle pofolgować i roznieść całe towarzystwo na strzępy. Homiel wielokrotnie podkreślał jak ogromne znaczenie mają ludzkie myśli. Już w naszej głowie rozpoczyna się wojna o nasze dusze.

  • Spytaj się o radykalnych islamistów – szturchnęłam łokciem Piotra. Zapomniałam, że przecież Homiel doskonale mnie słyszy. 
  • Nawiedzone małpy.
  • …. Co z nimi robić ? Jakie jest wyjście. Nawiedzone … No właśnie nawiedzone przez gacka, no bo przez kogo ? 
  • Natura wszystkich przywoła do porządku.
  • Kataklizm jakiś się szykuje ?
  • Rzucą karabiny, zamienią na motyki, żeby kopać i rośliny uprawiać, bo z głodu będą umierać –  chyba zmiana klimatu idzie, nadeszła mnie odkrywcza myśl. 
  • Ale nim zajmą się motyką, to minie mnóstwo czasu – powiedziałam przytomnie.
  • To się mylisz, zmiany będą raptowne.

Mówiąc małpy, a wiem, że nie mówi w ten sposób bez powodu, przypomniałam sobie o pewnym eksperymencie. http://joemonster.org/art/19718

Tsunami wraca do właściciela, nie trzeba wysyłać, trzeba odbić sprawdza się tu stara, dobra, niebiańska zasada, którą ludzie kiedyś zauważyli i odnotowali; zła energia wraca do tego, kto ją wysłał, ze zdwojoną siłą. 


Zrobiliśmy sobie przejażdżkę, widząc kolejny piękny dom Piotr powiedział … 

  • Taki i ja mógłbym mieć …
  • Gdybyś wiedział to co Ja …
  • No to powiedz …
  • Nie mogę.
  • Ok. No to chociaż powiedz, czy ciągle będziemy się przeprowadzać od mieszkania do mieszkania ?
  • Od radości do radości.

To prawda … Zamyśliłam się kiwając głową … Każde następne mieszkanie, które braliśmy było lepsze od poprzedniego i dawało nam radość.


Irytują mnie ludzie, którzy nie próbują myśleć i za wszystko obwiniają Boga. Czytam na przykład;

. Ci aniołowie mają nas w głębokim… poważaniu. Gdyby było inaczej świat byłby inny.

Czytam to Piotrowi na głos i Homiel się lekko wkurzył, takie  przynajmniej miałam  wrażenie …

  • Wszędzie Boga obwiniają, a gdzie wasze działanie ?
  • On dał wam wszystko … A wy ?
  • … A nam się nawet modlić nie chce – dokończył Piotr.

Tę rozmowę prowadziliśmy podczas oglądania wiadomości i migawek z pola walki w Syrii. Piotr usłyszał tak mocne słowa, że ciarki mnie przeszły …

  • Toczy się wojna, zobacz …
  • Zaprawdę powiadam wam, że zabijacie się w imię Boga, lecz nie Bóg, a Ten na dole jest adresatem tych czynów.
  • Wojna w imię Boga jest przeciwko Bogu.
  • Co robić ?

  • Niewielu już wierzy w siłę modlitwy…



Dopisane 20. 10. 2016 r.

Przełom XIX i XX wieku to okres, w którym doszło do zasadniczego podziału wśród fizyków. Zwolennicy Newtona byli wprawdzie nadal silni, ale na arenę nauki światowej wkroczyli wówczas fizycy kwantowi. Twierdzili oni, że świat wygląda inaczej, niż dotąd sądzono, a w fizyce występują zjawiska, których nie można wytłumaczyć w sposób zaproponowany przez Newtona. Fizyka kwantowa zmieniła nasze postrzeganie rzeczywistości. Medycyna zakłada, że organizm człowieka jest kontrolowany przez enzymy i hormony, a nie przez świadomość czy emocje. Jednak trudno w ten sposób wytłumaczyć całość ludzkich zachowań oraz niedomagań organizmu. Intelektualne wahadło przesuwa się teraz w stronę holizmu. Tymczasem lekarze wolą badać każdą pojedyńczą komórkę. Nie wiedzą natomiast, jak komórki porozumiewają się między sobą i co robią z informacjami, które otrzymują . Wola, wiara… czy te czynniki mogą mieć wpływ na proces zdrowia?

http://www.nieznanyswiat.pl/nieznany-świat/artykuły/1006-medycyna-jutra?showall=&limitstart=

Przyszła pora, aby zastanowić się nad tym, jak to jest możliwe. Jednym z największych odkryć fizyki kwantowej jest tzw. pole punktu zerowego. Chodzi o wymianę energii pomiędzy cząsteczkami subatomowymi. Wszystkie one uczestniczą w rodzaju tańca, wysyłając i przyjmując energię. W czasie tej wymiany energii powstaje wirtualna cząsteczka, która istnieje zaledwie chwilę. Nie ma mowy więc o jakichś wartościach energetycznych, ale jeśli pomnożymy je prze wszystkie cząsteczki subatomowe uczestniczące w takim procesie na obszarze całego wszechświata, otrzymany niewyobrażalna ilość energii, która tkwi, gdzieś tam w pustej przestrzeni na zewnątrz. Wszyscy jesteśmy częścią tego ogromnego Pola. Jesteśmy ze sobą połączeni we wszechświecie. Lynne McTaggart, autorka głośnej książki The Field.

Jeśli jesteśmy połączeni we wszechświecie to możliwe jest wg fizyki kwantowej przekazywanie energii obcej osobie nawet z daleka. Jesteśmy częścią wielkiego Pola i sami wytwarzamy takie pole. Jeśli fizyka kwantowa potwierdza fakt, że wszyscy jesteśmy częścią wszechświata i na nasze zdrowie ma też wpływ jakość informacji z zewnątrz, w takim razie czy modlitwa / medytacja może nam pomóc w uzdrawianiu?

Pomysł wprowadzenia modlitwy na oddziale kardiologii wywołało furię ortodoksów naukowych. Tymczasem w wyniku eksperymentu przeprowadzonego w szpitalu w San Francisco okazało się, że w przypadku chorych, w intencji których modliły się wytypowane grupy ludzi, znajdujące się niekiedy w odległości kilkuset kilometrów od kliniki, konieczność leczenia antybiotykami okazała się pięciokrotnie niższa niż w zespołach kontrolnych, obrzęk płuc spowodowany niewydolnością serca trzykrotnie mniejszy, a żadnego z pacjentów nie trzeba było podłączać do sztucznego płuca.

Inne doświadczenie, tzw. eksperyment Spindrifta wykazał, że modlitwą można leczyć również… zainfekowane ziarna żyta (osiągnięto bardzo wymierne rezultaty), zaś w przypadku ludzi udowodniono, że skuteczność modlitw nie zależała od religii, w ramach których się odbywały ani od stopnia ich uszczegółowienia. Najwidoczniej więc w tego rodzaju przypadkach doszło do uaktywnienia się pozytywnych energii wywierających wpływ na zdrowie, przy czym nie mogły to być energie samych chorych, którzy o modlitwach wznoszonych w ich intencji często w ogóle nie wiedzieli.

Natura się nie myli. By na własne oczy zobaczyć w jaki sposób nasze myśli wpływają na naszą rzeczywistość, warto przypomnieć sobie eksperymenty japońskiego uczonego Masaru Emoto, który badał cząstki wody. https://pl.wikipedia.org/wiki/Masaru_Emoto

dr-masaru-emoto-water-i41-2

Jeśli mamy wpływ na naszą rzeczywistość, jeśli możemy uzdrowić siebie, możemy uzdrowić innych… to możemy uzdrowić też cały świat.

Religia, dr Emoto powiedział, powinno być świętym miejscem, gdzie ludzie mogą naprawdę czuć zbawienie. Nic nie wynika z konfliktów zbrojnych, które nie tylko doprowadzają do zabijania się nawzajem, ale również sprawiają, że są atakowani niewinni cywile. To nie wojsko zmienia świat, ale świadomość ludzi. http://hado.com/ihm/subscription/why-photographs-of-water-crystals-1/ 

religion

Pisałam ten tekst i Piotr mówi do mnie.

  • Homiel ma do ciebie parę słów.
  • Powiadam ci, że z modlitwą nic się nie równa. Jak znajdziesz w niej radość już wiesz o co chodzi.
  • Modlitwa to płacz człowieka za Bogiem.
  • Tak zawsze było?
  • Tu nie ma było. To ciągle jest.

Paś owce Moje.

21. 09. 15 r. Warszawa.

  • Spytałem się Homiela, czy wie co się dzieje w NIP.
  • Zaczęło się piekło … Powiedział dzisiaj.

Szkoda, że nie możemy tego sprawdzić, nie mamy żadnych znajomych w NIP, a w internecie nic na ten temat nie widać. Jednak myśląc logicznie nie byłoby to zbyt dziwne, gdyby NIP miało problemy. Zrealizowaliśmy dostawę. Nie otrzymaliśmy zapłaty, ale uregulowaliśmy VAT i podatki. NIP nie przyjął faktury, ale użytkuje nasz sprzęt, nie płacąc podatku i VAT-u, ewidentnie narusza w ten sposób przepisy. Z chwilą podpisania protokołu odbioru, urząd skarbowy traktuje to jak przyjęcie faktury, ale NIP albo o tym nie wiedział, albo to zignorował. Piotr zgodnie z przepisami wystawiając fakturę i nie otrzymując zapłaty zgłosił się po 3 miesiącach do urzędu o zwrot zapłaconego przez siebie VAT-u. Sprawą zainteresował się Urząd Skarbowy.

Homiel pokazał wielki stary emaliowany garnek i gotującą się w nim zupę.

  • Chyba ma na myśli, że teraz gotują się we własnym sosie, mają gorączkową sytuację.
  • To się nie gotuje, a hajcuje.

Co za dziwne określenie; hajcuje. Piotr zobaczył, że ta zupa będzie zaraz kipieć, a w garnku na dnie zostanie z niej naprawdę niewiele.

  • Co zostanie to do ścieku.
  • Czas na picie piwa, które się naważyło.
  • Ale czy ta jedna nasza sprawa zrobi aż tyle szumu ?
  • Ktoś sobie zada trud i będzie więcej rzeczy sprawdzać.
  • Ruszyliśmy lawinę.
  • To też wasz człowiek ?
  • Sprawiedliwy.

Sprawiedliwy, czyli ktoś, kto pociągnie sprawę dalej w imię Boskiej sprawiedliwości.

  • To jest bardzo ważne …
  • Tyle nieprawości i krzywdy wyrządzili ludziom, oni nie tylko ich połykali, oni ich przerabiali.

Homiel odniósł się do wizji Piotra, w której wielki ptak (pingwin królewski) zaczął jeść mniejszego, udławił się i go wypluł. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/08/10/slowa-to-ziarno-siewca-to-chrystus-czlowiek-ktory-zbiera-ziarno-ma-zycie-wieczne/


Córka napisała do mnie maila;

Obudziłam się z płaczem, bo śniło mi się, że ktoś napisał do mnie list, że tata umrze za 3 lata…

Niech to szlag…, jeszcze ją straszą…. 



22. 09. 15 r. Warszawa.  

Dzisiaj Homiele dały nam nauczkę, kolejną lekcję pokory i zaufania. Umówiliśmy się jak zwykle rano na kawie i obserwując z oddali idącego Piotra już widziałam, że jest wściekły.

  • Mam wezwanie z sądu.

Trudno mi było w to uwierzyć, bo przecież Homiel mówił, że sprawa się rozstrzygnie w październiku, byłam i zaskoczona i zawiedziona. Wzięłam do ręki wezwanie na pocztę In post i widzę napisane jak wół; list sądowy.

Mieliśmy wewnętrzną zgryzotę, bo bardzo chcieliśmy, by Homiel się nie mylił, a tutaj takie coś …

Poszliśmy razem odebrać ten list. Całą drogę zastanawialiśmy się jak to jest możliwe ? Mężczyzna odebrał od nas kwitek i przekazał list … Było to powiadomienie o przetargu z Grudziądza !!! Zaśmiałam się głośno z radości, a jednocześnie zrobiło mi się straszliwie głupio. Tyle się nasłuchałam od Piotra narzekań na Homiela po drodze, a teraz Piotra dosłownie zamurowało !

  • Panie, przecież tu jest napisane „sądowe powiadomienie”? – z pretensjami do mężczyzny prowadzącego In Post.
  • Widocznie ktoś się pomylił – i wzruszył ramionami. 

Piotr usłyszał gromki śmiech Homiela, ale po chwili całkiem poważnie przemówi ł…

  • To kolejna lekcja dla was.

Ta lekcja zdarzyła się po raz drugi, ale tym razem byliśmy na 100% pewni, że to już faktycznie powiadomienie o sprawie sądowej. Ogarnęło mnie dziwne wrażenie, że to tylko ćwiczenia naszej wiary i zaufania przed czymś znacznie większym, przed poważniejszą próbą niż NIP. O ile dobrze poznałam sposób Ich myślenia, wiem, że Oni nie robią tego, by się nami bawić. Wszystko co robią ma swój głęboki sens. 

Przez cały dzień o tym rozmawialiśmy, Piotr wieczorem coś tam burczał pod nosem … 

  • Ty kryształowy… uspokój siępowiedział zniecierpliwiony Homiel.
  • Czy tak powinien przemawiać anioł? – spytałam ze śmiechem, nawet nie dziwiąc się zbytnio Jego reakcji.
  • Jaki człowiek, taki anioł.   


24. 09. 15 r. Warszawa.

W nocy od 1.30 – do 03.30 jakiś dureń mieszkający piętro niżej robił sobie przeprowadzkę. W środku nocy !!!  W takim małym budynku wszystko słychać, więc Piotr się wkurzył i zrobił ludziom awanturę. Dzisiaj już tego żałował. Obawiał się, że zrobił to zbyt drastycznie, a rzeczywiście potrafi być bardzo przykry, kiedy się wkurzy.

  • Wczoraj nabroiłem,  co ? – spytał niepewnie.
  • Nie … Uczyłeś.
  • …….
  • Czy ty Mnie kochasz Piotrze ?
  • Czy ty Mnie kochasz ?
  • . No jasne … – odezwał się Piotr niepewnie. Nie był pewny Kogo teraz słyszy.  Poza tym pytanie było tak nieoczekiwane … 
  • Paś owce Moje.



Dopisane 13. 10. 2016 r.

Bardzo lubię ten krótki dialog. Piotr właściwie nigdy nie mówi; kocham. Nawet w takiej chwili nie potrafił tego powiedzieć. Taki już jest… 

Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. (J 21,1.15-19).david-koch

David Andre Koch, Feed My Sheep

  • Czy mnie miłujesz? Ja Cię kocham.

Gdy czytałem ten tekst zastanowiło mnie, dlaczego Jezus pyta Piotra: Czy Mnie miłujesz, a Piotr uparcie odpowiada: Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Takie tłumaczenie zawarte jest w ostatnich wydaniach Biblii Tysiąclecia. Inne tłumaczenia na ogół tego rozróżnienia nie czynią. Czyta się tam po prostu pytanie Jezusa: Czy kochasz mnie? i odpowiedź Piotra: Ty wiesz, że Cię kocham. To zaś, że Jezus trzykrotnie zadaje to pytanie tłumaczy się tym, że Piotr trzy razy zaparł się Jezusa mówiąc, że Go nie zna i nie jest Jego uczniem.

Wydawało mi się jednak, że tłumaczenie zawarte w Biblii Tysiąclecia ma głębszy sens. Zajrzałem więc do oryginalnego tekstu greckiego, by to sobie wyjaśnić. Okazało się, że Jezus pyta: αγαπαζ με (agapas me) a Piotr odpowiada: φιλο τε (filo te). Jezus zatem pyta Piotra czy ma wobec Niego miłość agape, a Piotr odpowiada, że ma tylko miłość przyjacielską, że bardzo Go lubi. Ten kto ma miłość agape tak kocha drugą osobę, że jest zdolny oddać za nią swoje życie. Natomiast miłość przyjacielska tego nie potrafi.

http://www.sfd.kuria.lublin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1934:kocha-czy-miowa-ks-zbigniew-czerwiski&catid=38:medytacje-biblijne&Itemid=68

Natrafiłam na ten tekst przypadkowo. Po wielu miesiącach z Homielem wiem jak ważny jest dobór słów, żadne nie jest przypadkowe. To nieprzypadkowo w takim razie Piotr usłyszał; czy ty mnie kochasz, a nie czy ty mnie miłujesz… 

Odrobina mgły tajemnicy została zdjęta.

15. 09. 15 r.Szczecin.

Kiedy przyjeżdżamy do Szczecina, to się najnormalniej w świecie obżeramy. Mamy swoje cukiernie, zaufanego pana od zdrowego mięsa, zdrowego chleba … Wykorzystujemy sytuację, że jesteśmy u siebie.

  • Umiar, mój przyjacielu, to jest słowo, które pomoże ci przejść przez życie

… I pokazał jak krew zalewa mózg i przeszkadza myśleć. Faktem jest, że będąc w Szczecinie rzadko z Homielem rozmawiamy. Piotr po prostu z nadmiaru wszystkiego nie ma na to siły.

  • Nie głód, a umiar, nie przejadanie się, a umiar.
  • No widzisz, jak Go posłuchasz, to będziesz żył 20 lat dłużej – mówię żartem do Piotra.
  • Nie przypuszczam – odparł szybko Homiel.
  • A kiedy …? 
  • …….. – nie odpowiedział.

Oglądaliśmy TV. Piotrowi zebrało się na rozmowę o NIP.

  • Z NIP się nie mylisz ? – spytał Homiela mając na myśli, czy sprawa się odbędzie.
  • Więc słuchaj … – odpowiedział bardzo mocno, jakby z niecierpliwością. I w tym momencie w TV rozbrzmiały słowa …
  • Wyrok już zapadł.

Homiel zamiast odpowiedzieć wprost nakazał wsłuchiwać się w dziennikarza z TVP, który akurat mówił o jakieś sprawie. Kiedy powiedział słuchaj… niemal natychmiast usłyszeliśmy z TV wyrok zapadł. Homiel posłużył się ustami dziennikarza. Może mu się już znudziło ciągle odpowiadać na to samo pytanie ? 

  • Decyzje zostały podjęte i ostateczne.
  • …….. Piotr się nie odezwał, bo jeszcze trawił to, co się przed chwilą stało.
  • Ucz się cierpliwości.

Piotr miał niedawno kolejną wizję związaną z NIP. Była złożona jakby z trzech części.

1. Zobaczyłem kobietę w ciąży, objęła swój brzuch, a był ogromy, powiedziała; czuję jak we mnie rośnie. Idę z tą kobietą i widzę, że ma strasznie starą rękę. Skóra była bardzo pomarszczona, ale twarz całkiem normalna, młoda ładna kobieta.

2. Znalazłem się w sali. W centralnym punkcie sali stał wielki stół, a za nim siedziała królowa, która żarła nie patrząc na nikogo. Po prawej stronie stołu siedział facet z NIP. Ja siedziałem naprzeciwko niej. Przed stołem w kolejce do królowej stali ludzie, byli biedni, wygłodniali, jeden facet trzymał na ręku dziecko, płakał, bo widziałem łzy na policzku. Ona kompletnie nie zwracała na nich uwagi, ciągle żarła.

3. Zobaczyłem tę kobietę ze starą ręką, siedzącą z boku przy innym stole. Nie wiem jak to się stało, ale ja i królowa siedzieliśmy przed nią na krzesłach. Kobieta wstała i stała się niebotycznie wielka, sięgałem jej do kolan i powiedziała; jestem taka stara. Ja dalej siedzę, ona podchodzi do mnie i patrzy się na mnie, odwraca się tyłem i zasłania mnie przed królową. Wyciąga broń, strzela do niej i ją zabija. Ja aż podskoczyłem i krzyczę; coś ty zrobiła, ja tak nie chciałem! Odwróciła się do mnie ponownie i położyła mi na stole kanapkę z serem, a po przekątnej drugą. I odeszła. Byłem w szoku w jaki sposób to zrobiła.

Poprosiłam Piotra, by opowiedział mi to kilkukrotnie, gdyż nie mogłam na początku zrozumieć całości. Słysząc słowa; jestem już taka stara od razu skojarzyłam to sobie z temidą. Temida jest kobietą i jest tak stara jak stary jest ten świat. Prawdopodobnie wizja dotyczy końcowej rozprawy sądowej.



19. 09. 15 r. Warszawa.

Dzisiaj będąc pod „naszym krzyżem” Piotr najpierw zobaczył złotego gołębia nad głową Jezusa, a potem ukazał się trójkąt z okiem w środku, z trójkąta odchodziły promienie.

fullsizerender

Coś mi świtało w głowie, ale dopiero w internecie informacje posypały się jak z rękawa. Bardzo znany symbol chrześcijański (wykorzystywany nawet w kościołach), którego pochodzenie nie jest do końca znane. Symbol równoramiennego trójkąta z okiem Boga z wychodzącymi z niego promieniami zaczął być szczególnie popularny od XVII wieku. W Biblii często wymieniane jest oko Boga – zawsze czujne i troskliwe spogląda na dobrych i złych ludzi. http://www.niedziela.pl/artykul/56480/nd/Tajemnica-Trojcy-Swietej

Ostatnie zdanie jest istotne, ponieważ wraz z ujrzeniem trójkąta nad głową Chrystusa Piotr usłyszał …

  • Zawsze jesteśmy przy tobie.

Dla nas jest to oczywiste, że ciągle jesteśmy obserwowani. Ciekawe, że ktoś kiedyś, przed wieloma wiekami stwierdził dokładnie to samo. Musiał też to zobaczyć.

Nie wiem kim jest autor poniższego tekstu, ale ma ciekawe spostrzeżenie;

Symbol ten ewoluował i pojawiał się na obrazach czy jako fresk w wielu kościołach. Jak i kiedy powstał ten symbol? Trudno jednoznacznie określić ale na pewno nie jest to symbol biblijny! Symbole wszystkowidzącego oka (oka opatrzności) korzeniami sięgają mitologii egipskiej a w szczególności symbolu oka Horusa. Warto zadać sobie pytanie co wspólnego powinna mieć pogańska religia starożytnego Egiptu z symbolem Boga Biblii?

Kolejnym faktem ukazującym pogańskie pochodzenie tegoż symbolu jest pogańska religia starożytnego Babilonu (zobacz cytat z książki „Dwa Babilony” Aleksandra Hislop strona 21).

W jedności tegoż Jedynego Boga Babilonu istniały trzy osoby i aby usymbolizować doktrynę Trójcy, używali do tego celu- czego dowodzą odkrycia Layarda – TRÓJKĄTA RÓWNOBOCZNEGO, tak samo jak robi to obecnie Kościół Rzymski.” Cóż zatem symbolika religii babilońskiej powinna mieć wspólnego z symboliką biblijną związaną z wielbieniem Boga Biblii?http://blog.antytrynitarianie.pl/symbole-trojcy/

No właśnie, co ma wspólnego? Na pytanie, czy ten symbol odzwierciedla Boga (a dokładniej Trójcę Świętą) Homiel powiedział;

  • Czuj sercem.

Sprawa się komplikuje, kiedy pewne grupy zaczęły plagiatować znaki chrześcijańskie; Ten sam znak przyjęli 18-wieczni wolnomularze i masoni. Sataniści drugiej połowy XX wieku propagują ten znak jako oko Lucyfera. Wydaje mi się, ze wspólnym mianownikiem używania tego znaku jest interpretacja jako oka, które wszystko widzi. http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/forum/107/n/3903/

To, że chrześcijaństwo przejęło znak trójkąta z pogaństwa, nie czyni go od razu nic nie znaczącym. Wyjaśnienie może być bardzo proste. Od początku swojego istnienia człowiek czuł lub nawet wiedział, że nad wszystkim czuwa niewidoczny stwórca tego świata. Ludzie od zawsze wierzyli w jakiegoś Boga / Bogów. Tak więc Oko w trójkącie, jako symbol wszystko widzącego Boga jest moim zdaniem symbolem uniwersalnym i czytelnym dla każdego człowieka niezależnie od religii. Bóg istnieje i widzi wszystko, ludzie wiedzieli już o tym na długo przed narodzeniem się chrześcijaństwa.



20. 09. 15 r. Warszawa.

Jadąc autem rozmawialiśmy o NIP, połowa miesiąca a nic się nie dzieje, albo dzieje się, a my nic nie wiemy.

  • Kiedy się dowiesz, aż podskoczysz.

Od razu przypomniała mi się wizja Piotra, kiedy to kobieta (Temida ?) strzela do królowej, zrobiła to tak gwałtownie i nieoczekiwanie, że Piotr aż podskoczył.

  • Zdziwienia nie będzie granic.
  • Raptowność zdarzeń cię przerazi.
  • Mimo, że wiesz i tak będziesz zaskoczony.
  • To jest lekcja ostatecznej walki ze złem.
  • Co mamy zrobić teraz ?
  • Nic, teraz nasz człowiek przejął sprawę.

Analizując tę wizję powiedziałam …

  • Nie okazała miłosierdzia – miałam na myśli strzelającą kobietę.
  • Nie możesz mieć wątpliwości.
  • Okazuj miłosierdzie tym, którzy na to zasługują.

Gdyby to było takie łatwe rozpoznać kto zasługuje, a kto nie … 


Homiel zapowiedział, że wchodzimy w okres zmian.

  • Wchodzicie w cykl rozrodczy – nie chodzi o narodzenie dziecka, ale narodzenia czegoś nowego.
  • Ja jestem za – zaśmiałam się, ponieważ lubię jak coś się dzieje.
  • No nie wiem … – Piotr niepewnie – Mamy wiele do stracenia.
  • Nic nie macie do stracenia, bo nic nie masz.
  • … Skoro jest rozrodczy i dziecko się rodzi, rodzą się nowe rzeczy.
  • Spójrz w górę – przejeżdżaliśmy koło lotniska, akurat wznosił się w górę samolot.
  • Co sądzisz ?
  • Leci.
  • Tak i wy poszybujecie.
  • Ciekawe co ma na myśli. Mam nadzieję, że nadal będziesz prowadzić firmę, bo ja się do tego nie nadaję.
  • Nie doceniasz siebie.
  • Wiem co mówię, spytaj się Homiela.
  • Ola jest żoną, Piotr jest mężem, Ola nigdy nie będzie mężem.
  • Wspaniale !!! Widzisz, ja nigdy cię nie zastąpię. Świetnie ci to powiedział…
  • …………
  • Czy mam opublikować dziennik ?
  • Nie jest gotowy, dopracowany, czekaj na sygnał.

Chciałam jeszcze porozmawiać o sprawach dotyczących Ich świata, ale …

  • Odrobina mgły tajemnicy została zdjęta, ale nie myśl, że wiesz wszystko.



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Patrzysz na Tego, który jest Synem Boga.

23. 08. 15 r. Warszawa.  

Jadąc do Kazimierza Dolnego rozmawialiśmy o naszych pracownikach, jak się zmienili pod wpływem Piotra. W pewnej chwili Piotr przerwał i nastawił ucha …

  • Słyszę coś jakby z oddali … Słyszę … 
  • Klecha jebany !!! 
  • Chyba to gacek … Przysłuchuje nam się.
  • … Dziwne, że mu na to pozwalają – powiedziałam. Podobne sytuacje zdarzają się nam bardzo rzadko. 
  • A kto mi zabroni … ???!!! … Powiedział… – Piotr ciągle nastawiał ucha, ale w końcu się wkurzył. 
  • Niech spada do dziury!  – warknął na niego.

Przerwaliśmy nasze rozmowy na wszelki wypadek. Jadąc dalej mijaliśmy miasteczka i wioski, oglądaliśmy ludzi opalających się na swoich tarasach i w ogrodach.

  • Patrz, jak ludzie mają fajnie, mają domy, tarasy, ogrody, a my nic …
  • Ci co mają, też nie mająodezwał się szybko Homiel.

Bardzo często w naszych rozmowach zaskakuje mnie fakt, że niektórzy potrzebują napisać referat, by zawrzeć to, co Homiel w kilku słowach. Ci co mają, też nie mają … To co materialne jest ulotne i na końcu nic nieznaczące. Przychodzimy nadzy i „nadzy” odchodzimy. To jest kolejne zdanie, które chcę zapamiętać. 


W Kazimierzu odwiedziliśmy po raz drugi klasztor Ojców Reformatorów, właściwie pojechaliśmy tam, by usiąść na chwilę właśnie w tej schowanej z boku kapliczce. http://www.kazimierz-dolny.pl/turystyka/zabytki_2/klasztor-oo-reformatow

111

Piotr powiedział cicho, że Jezus jest teraz tylko dla nas. Nawiązał w ten sposób do naszego ostatniego tutaj pobytu http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/04/oto-syn-moj-milujac-mego-syna-milujesz-mnie/. Patrząc na obraz Jezusa spytałam, czy mógł być Melchizedekiem ? Myślałam o tym całą drogę.

  • Nieważne, oto Syn Boga.
  • Prawisz prawdę …
  • Patrzysz na Tego, który jest Synem Boga.
  •  Mówi, że powierzono nam zadanie w prowadzeniu i nawracaniu – szepnął Piotr mi do ucha.
  •  A da się kogoś nawrócić ? – spytałam pełna wątpliwości. Jestem w ogóle w tej kwestii bardzo sceptyczna.
  • Zaprawdę powiadam ci … Nie jest to praca dla każdego.
  • Do końca twoich dni nie spoczniesz w swojej pracy, to jest twój cel nadrzędny.
  • A co ja mam robić ? – spytał Piotr dość idiotycznie, spytał jak mały chłopiec.
  • Bądź sobą. Światło samo się przebija przez ciebie.
  • Ilekroć będziesz mówił na kogoś, pomyśl o Mnie.
  • …   Ale mi nagadał – znowu szepnął do mojego ucha.
  • Przywołał – poprawił … Jezus.  Oboje skuliliśmy się w sobie natychmiast, bo znowu doszło do nas ta oczywista oczywistość, że Niebo nas ciągle obserwuje.

Ilekroć będziesz mówił na kogoś pomyśl o mnie – jadąc do Kazimierza mijaliśmy ogromne korki, Piotr wściekał się niemal na każdego mijanego kierowcę dodając im wiele ciekawych epitetów. Uszy więdły. 


W Kazimierzu mamy zwyczaj zjadać usmażoną świeżą rybę, jest tak dobra, że bierzemy tego z kilogram, a ponieważ ostatnio trochę schudliśmy i żołądki nam się skurczyły, szybko źle się  poczuliśmy.

  • Głód cię polubił, dlatego się źle czujesz.

Ciekawe określenie, głód polubił, a nie odwrotnie ... ? 


Wracając już do Warszawy rozmawialiśmy o wszystkim, Homiel podał jaka jest różnica między snem i a śmiercią.

  • Sen …. Zasypiasz, umierasz …
  • Zasypiasz, ale od razu się budzisz.

Nasza rozmowa zeszła na NIP.

  • Czy to, że zobaczyłeś kobietę w ciąży, to znaczy, że coś się u nich dzieje ?
  • Oj dzieje się, dzieje.
  • Czy coś się wydarzy w ciągu tych kilku miesięcy ?
  • Pochopnie błaha, a urosła do wielkiej sprawy.
  • … Zobaczyłem kamyczek, który uruchomił lawinę.
  • Przelane białe łzy muszą zaboleć.

Sprawiedliwość za krzywdy niewinnych musi nadejść.


Spytałam na koniec co mam dalej robić z moją firmą.

  • To zdarta płyta.
  • A szykujecie coś nowego ?
  • Maniana
  • … ???
  • Im mniej liczysz, tym więcej dostajesz.

Od razu przypomniałam sobie słowa; nie planuj, nie czekaj… Oczekuj.


Jeden z nowo zatrudnionych pracowników, były zawodnik MMA, który siedział w więzieniu, wziął zaliczkę i mimo deklaracji nie pojawił się w poniedziałek w pracy.

  • No jasne, wszyscy są tacy sami.
  • Wróci, gdzie mu będzie cieplej ? – powiedział spokojnie Homiel.


24. 08. 15 r. Warszawa.

Piotr pyta o NIP.  

  • Ciekawe, czy to co Homiel mówił wczoraj to prawda …
  • Z prawdą się nie dyskutuje, ona jest, a ty nie wiesz wszystkiego.
  • Prawda jest najważniejszym słowem ?
  • Jest ważniejsze słowo … Wybaczenie …
  • Przyjacielu Mój, wybaczenie to miłość.

Homiel ciągle mnie zaskakuje. Pytam o bardzo przyziemną rzecz, a dostaję w zamian wielką ewangeliczną prawdę.


Zafrapowało mnie to, że Homiel zapowiedział przyjście Chrystusa. Jeśli nie chce powiedzieć kiedy, to poprosiłam o informację …

  • Po co miałby przyjść, kiedy już przecież wypełnił swoje zadanie ?
  • Przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
  • To słowa zapowiadającą apokalipsę … Zbliża się ? – Piotr musiał się lekko przestraszyć.
  • Czy mogę odejść pierwszy ? – spytał mając na myśli rodziców i najbliższych.
  • A chcesz ? Jeśli masz być pierwszym, wszyscy przekroczą … i pokazał 100. Przekroczą 100 lat.

Przy końcu świata Chrystus powróci w chwale na Sąd Ostateczny. Jest to dogmat wiary. Symbol Apostolski mówi: ,,Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych”. Symbol nicejsko – konstantynopolitański dodaje: ,,w chwale”. Pan Jezus jasno przepowiedział – i to wielokrotnie – swoje przyjście przy końcu świata. Mt 16,27: ,,Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca Swego z Aniołami Swymi i wtedy odda każdemu według uczynków jego”. Mt 24,30: „A wówczas ukaże się na niebiosach znak Syna Człowieczego i wtedy płakać będą wszystkie pokolenia na ziemi i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłokach niebieskich i z mocą wielką i majestatem”. (Por. Mk 13,26; Łk 21,27). http://www.katolik.pl/tajemnica-zycia-wiecznego,590,812,cz.html?idr=113



Dopisane 01. 10. 2016 r.

  • A chcesz ? Jeśli masz być pierwszym wszyscy przekroczą … – rodzice Piotra mają między 72 – 82 lat. Do setki trochę lat jeszcze pozostało. 

Po raz pierwszy dzisiaj sprawdzam co dokładnie znaczy maniana. To słowo hiszpańskie; mañana https://pl.wiktionary.org/wiki/ma%C3%B1ana

Manana – znaczy po hiszpańsku jutro, poranek, ranek. To znaczenie słownikowe. Słowo to określa również pewien typ zachowań mieszkańców Ameryki Południowej (a także gringos po pobycie na tym kontynencie), pewien klimat zachowań, specyficzne relacje między ludźmi, swoiste pojmowanie czasu.

http://www.geozeta.pl/artykuly,Ameryka%20Po%C5%82udniowa,184

Minął rok, a mañana moja trwa. Już nie walę głową w ścianę, by za wszelką cenę ciągnąć swoją firmę, często pracuję w domu, wiele czasu poświęcam na pisanie i nie narzekam, bo śpię spokojniej. Pracuję zdecydowanie na zwolnionych obrotach i jestem z tego powodu przeszczęśliwa. Nie znajduję odpowiedniego polskiego słowa, które mogłoby tak trafnie ująć moją obecną sytuację.


Prawisz prawdę … Patrzysz na tego, który jest synem Boga – staram się nie komentować słów Chrystusa, bo są one oczywiste. Chcę tylko jeszcze raz potwierdzić, że te rozmowy odbywają się naprawdę  i tym, którzy nie wierzą, mogę tylko wzruszyć ramionami.  




Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu…

11. 08. 15 r. Szczecin. 

Rano Piotr zwlekł się zmęczony z łóżka i powiedział, że miał nad ranem wizję.

  • Pojawiły się pod sufitem 3 świetliste postacie. Moja głowa zrobiła się ich wielkości. Gapiły się na mnie, a ja na nich. Nic nie mówiły, ale słyszałem ich myśli …
  • Czy on Nas poznaje ?
  • Patrzyłem na nich i zastanawiałem się czego oni chcą. Wzięli mnie za rękę i pociągnęli ku niebu, prowadzili ku światłu, w połowie drogi zatrzymałem się, zobaczyłem kamień biało – niebieski, podpłynąłem do niego i to wbiło się w moją pierś, na wysokości splotu. Światło w oddali wielkości słońca powiedziało …
  • Wracaj teraz na ziemię.

Opowiadał mi to z przejęciem i wtedy odezwał się Homiel …

  • To pierwszy krok.
  • Czy ten kamień coś zmieni, to coś ważnego ?
  • To nie kamień.
  • Energia ?
  • Co miało być powiedziane, zostało powiedziane.
  • …… zamilkliśmy nie wiedząc co o tym sądzić. Z wizjami jest tak, że albo to tylko wizja, albo wizja, która jest prawdą.
  • To było tak mocne, że ciągle mam to w głowie.
  • ……..
  • To były anioły zwiastowania.

No i kolejna zagadka. Anioł zwiastowania to Archanioł Gabriel, który objawił się Marii i zapowiedział narodzenie Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Ale co Piotr ma wspólnego z aniołem zwiastowania ?



12. 08. 15 r. Szczecin. 

Dowiedzieliśmy się, że kuzynka pracownika, która starała się o dziecko, jest od kilku tygodni w ciąży. Bardziej cieszy mnie to, że Homiel to przepowiedział, niż sama jej ciąża.

Piotr miał fajne wydarzenie w firmie …

  • Rozmawiałem z chłopakami w firmie i widzę kątem oka kogoś opartego o framugę okna, przysłuchiwał się naszej rozmowie. Kiedy się zorientował, że go zobaczyłem. zniknął.

Jakie to szczęście, że normalni ludzie nie widzą. Nie wyobrażam sobie jednak życia widząc ciągle kogoś zza przesłony. Zgłupieć można … 



19. 08. 15 r. Warszawa.

  • Wczoraj pytałem Homiela co się dzieje z NIP. Pokazał mi kobietę z bardzo wysoką ciążą, ledwo szła, wyglądała tak, jakby w każdej chwili mogła urodzić. A dzisiaj rano w kościele usłyszałem płacz małego dziecka i zobaczyłem znowu tę kobietę i trzymała dziecko. Z jego głowy wybuchła energia, która zniszczyła wszystko dookoła, zniszczyła tę nieprawość.


21. 05. 15 r. Warszawa.  

Nurtowała mnie sprawa aniołów, których statut jest podobny do Jofiela, czyli tych, którzy nie wiadomo gdzie się znajdują. Homiel szybko przypomniał mi Tego z czarnymi, falującymi włosami http://osaczenie.pl/wp/2016/04/26/aniol-w-niebieskiej-koszuli/ i słowa AIDY mówiącej, że o powrót do Góry walczy przy boku Piotra ktoś jeszcze. Zrozumiałam, że faktycznie jest to możliwe.

  • To gdzie w końcu znajduje się taki upadły Anioł jak nie w piekle lub niebie ?
  • Miłość Boska nie zna granic.
  • Czyli walcząc o człowieka walczą o powrót ?
  • A jak można inaczej ?
  • To gdzie się oni znajdują ?
  • Nie umiejscawiaj ich.

Homiel dodał, że to specjalna grupa aniołów i ma nawet specjalną nazwę, która nie jest nigdzie wymieniona. To absolutnie niezwykłe.



22. 08. 15 r. Warszawa. 

Dzisiaj rozmawiając z Homielem rzuciłam od niechcenia, że kiedy obserwuję ludzi, to nie dziwię się czasami, że anioł może sprzeciwić się służenia człowiekowi. Homiel się żachnął.

  • Trudno być człowiekiem. 
  • Martwicie się, walczycie, boli was 
  • A czy Ty nie martwisz się niczym ?
  • Ja jestem …
  • Ale pamiętaj, że (słowo) JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu …
  • ???!!!
  • Ludzie są wspaniali, potrafią tak kochać, trzeba walczyć o każde istnienie.

Jeden „osioł” na forum nazwał Piotra chorym psychicznie. Najpierw mnie wkurzył, a potem rozśmieszył. Spytałam Homiela co mam mu przekazać …

  • Błogosławiony będzie dzień, który twój duch zrozumie światło Ojca.

Na razie nie mam ochoty tego przekazywać i tak tego nie zrozumie, prędzej wyśmieje. Homiel jednak dalej mnie poucza.

  • Przeciwnik nie siedzi z założonymi rękoma.
  • Bądź cierpliwa.

Pokazał łódź, z której zarzucam sieci na ryby, ale …

  • To nie ty te ryby napędzasz.

Zdaję sobie sprawę… zdaję sobie sprawę Homiel…

aaaaaaaa

Luke 5, 1- 11. Miraculous draught of fishes
Art: John Reilly
Art Source: invitationtowonder.wordpress.org



Dopisane 30. 09. 2016 r.

W przeciągu roku Piotr miał kilka wizji z małym blond – wlosym chłopcem. Stosunkowo niedawno Homiel wyjaśnił, że jest to symbol Boga Ojca. Kobieta w ciąży to sprawa, która musi dojrzeć. Przewidujemy, że nasza sprawa sądowa w sumie może potrwać nawet dwa lata. Kiedy już się zakończy, według tej wizji nastanie boska sprawiedliwość.


  • To były anioły zwiastowania.

Nie ma wyjaśnienia co znaczy dokładnie anioł zwiastowania. Dlatego przyjrzałam się co znaczy zwiastowanie;

1. stanowić zapowiedź zapowiadać , rokowaćwróżyć , sygnalizować , oznaczać , równać się , wskazywać na coś 2. † a. podn (dk a. ndk) podać do wiadomości  ogłosić ,  obwieścić ,  oznajmić ,  rozgłosić ,  porozgłaszać ,  zakomunikować https://www.synonimy.pl/synonim/zwiastować/

Anioł zwiastowania to inaczej anioł zapowiadający nadejście jakiegoś ważnego wydarzenia. Według Homiela jest ich minimum 3.


  • JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu… Jestem, który jestem – najczęściej spotykane w języku polskim tłumaczenie formuły ehjeh ’ăšer ’ehjeh zawartej w Księdze Wyjścia 3,14. Stanowi ona odpowiedź Boga na pytanie zadane przez Mojżesza o jego imię. Próby ustalenia sensu tej odpowiedzi wciąż stanowią przedmiot dyskusji biblistówfilozofów oraz teologów. Dla jednych Bóg jedynie potwierdził swoje istnienie, dla drugich była to deklaracja aktywnego działania Boga. Większość polskich przekładów formułę ehjeh ’ăšer ’ehjeh oddaje jako „Jestem, który jestem” lub podobnie. Biblia gdańska oraz Izaak Cylkow przekładają na „Będę, który będę”, natomiast Przekład Nowego Świata – „Okażę się, kim się okażę”. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jestem,_który_jestem

Czyściec istnieje.

08. 08. 15 r. Warszawa. 

Piotr ledwo wstał rano,  a już był zmęczony …

  • Cały czas słyszę Melchizedek, Melchizedek i jakiś drugie… Buchodozor, czy coś w tym stylu.

Zaczęłam sprawdzać od razu w internecie. Najpierw zobaczyłam na ekranie twarz Jezusa (tak mi się przynajmniej wydawało), ale podpis; Melchizedek.

  • Kto to jest Melchizedek wg Homiela ? – spytałam chcąc sprawdzić … Piotra. Od czasu do czasu robię mu małe sprawdziany.
  • … Kapłan … Słyszę – odpowiedział po chwili.

Sprawdzałam dalej; Melchizedek (hebr. מַלְכִּי־צָדֶק) – postać biblijna pojawiająca się z Księdze Rodzaju 14,18-20, przedstawiona jako kapłan El-Eljona („Boga Najwyższego”). Piotr nie mógł o tym wiedzieć. https://pl.wikipedia.org/wiki/Melchizedek

Melchizedeka oczywiście w internecie znalazłam, ale Buchodozora już nie. Zamknęłam komputer. Wieczorem Homiel się wtrącił, że Piotr źle usłyszał …

  • Na bu cho do no zor ! powiedział z naciskiem niemal literując.
  • Co ma jedno z drugim ?
  • …….  – nie odpowiedział.

Znowu zaczęłam się wgryzać w Melchizedeka.

Oto dlaczego Melchizedek jest tak szalenie ważną postacią, a Chrystus jest arcykapłanem na wielki na wzór Melchizedeka. Kapłan Melchizedek użył pierwszy chleba i wina na ofiarę. http://dziennikparafialny.pl/2014/dlaczego-melchizedek-jest-taki-wazny/

Melchizedek był prorokiem, na którym wzorował się Chrystus ? 

Stygmatyczka Emmerich mówi dużo o Melchizedeku, a na podstawie jej wizji sfilmowano „Pasję”.

Widziałam często Melchizedeka, lecz nigdy jako człowieka, raczej zawsze jako inną istotę, jako anioła i posłańca Bożego. Nie widziałam, nigdy żadnego wyraźnego mieszkania jego, żadnej ojczyzny, żadnej rodziny, żadnego związku; nie widziałam go nigdy jedzącego, pijącego, lub śpiącego, nigdy mi też na myśl nie przyszło, że jest człowiekiem. Nosił szaty, jak żaden kapłan wówczas na ziemi, lecz jak aniołów w niebiańskiej widzę Jerozolimie i jak później widziałam Mojżesza z rozkazu Boga dla kapłanów szaty sporządzającego. 
http://pasja.wg.emmerich.fm.interiowo.pl/zycie_jezusa4.htm

Uśmiechnęłam się czytając jej wizję, pomyślałam, że oto kolejny anioł zesłany na ziemię.

Ale co ma do Niego Nabuchodonozor? Jeśli było w historii 4 Nabuchodonozorów,  to o którego chodzi ? Melchizedek panował w mieście Salem, późniejsza Jerozolima. Nabuchodonozor II zburzył Jerozolimę, dzieli ich setki lat (Melchizedek żył około II tys. p.n.e , a Nabuchodonozor II panował 604–562 p.n.e).  Nie widzę sensu. Zostawiam to na później.



09. 08. 15 r.  Szczecin.   

Dzisiaj jadąc PKP i mając sporo czasu spytałam o czyściec. Czy jest coś takiego jak czyściec ?

  • Miejsce dla dusz wędrujących, dla tułaczy, którzy są w próbie czasu.
  • Ktoś, kto jest na dole, czy na Górze nie znaczy, że nie będzie poddany tej próbie.
  • Gdzie się znajduje ?
  • Nieważne, gdzie się znajduje, ważne, że jest.
  • Wielu ludzi tam jest ?
  • Wiele dusz.
  • Co robią ?
  • Doświadczają.

Homiel pokazał obraz szkoły, ci co powtarzają klasę i zaczynają lekcję od nowa, to właśnie symbol czyśćca.

  • Co oni tam robią, jak się mogą uczyć ?
  • Podczas pracy doznają oświecenia.
  • Istnieje teoria, że samobójcy trafiają na dół …
  • Dlaczego dobry człowiek (p.s. który to zrobił) miałby trafić do piekła ?
  • Jak Wy nazywacie to miejsce ?

Piotr próbował nazwę wypowiedzieć, ale okazała się ona dla niego za trudna, nie był w stanie tego wypowiedzieć, zaczynała się na Q lub ku…

  • Błogosławiona ta chwila, kiedy przekaz ten ujrzy światło dzienne powiedział na koniec Homiel.



Dopisane 28. 09. 2016 r.

Znamy też ludzi w Biblii żyjących na ziemi bez daty śmierci – np. Henoch (Rdz 5,24), Melchizedek (Rdz 14,18-20; Ps 110,4; Hbr 5,6-10), Eliasz (2 Król. 2:11). Melichizedeka jednak nie da się w tym wypadku postawić na równi z Henochem czy Eliaszem. O ile bowiem o nich Pismo Święte wyraźnie mówi, że zostali „porwani przez Boga”, to Melchizedek jest jedynie jedną z wielu osób, które wspominane są w Biblii bez podania długości ich życia.  http://biblia.wiara.pl/doc/422543.ODPOWIEDZI/3  

Cytuję ten fragment dzisiaj, bo niespodzianka. Homiel kilka dni temu nakazał wręcz studiowanie postaci Eliasza. Zebranie Henocha, Eliasza i Melchizedeka razem trochę mnie zaskoczyło i dało do myślenia.

A jeśli Melchizedek był posłańcem Boga na ziemię (według Emmerich)…, to bardzo prawdopodobne, że i dwaj pozostali byli z Góry.  Pamiętam słowa Homiela; Najwięksi z nas służą ludziom. Czytam na głos Piotrowi tę odkrytą właśnie „rewelację” …

  • Enoch, Eliasz, Melchizedek nie mają podanej daty śmierci.
  • … Bo nigdy nie umarli – odparł Homiel.  
  • ???!!!

  • Miejsce dla dusz wędrujących, dla tułaczy, którzy są w próbie czasu – Czyściec to przejściowy stan, a nie miejsce, który trwa do chwili powszechnego zmartwychwstania. https://pl.wikipedia.org/wiki/Czyściec

  • Ktoś, kto jest na dole, czy na Górze nie znaczy, że nie będzie poddany tej próbie Dostępują go dusze osób umierających w łasce, ale które nie są całkowicie oczyszczone (KKK 1030). Jezus; Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz.(Mt 5, 25)

Homiel zaznaczył jednak, że nawet ten będący na Górze nie może być pewny, że nie trafi do purgatorium. Ani ten na dole… co miał na myśli mówiąc na dole ? Jeśli ludzi to jest to oczywiste. Ale jeśli na dole znaczy inferno, to mamy mały problem. To jest chyba sprzeczne z nauką Kościoła.  Mówię głośno o moich wahaniach Piotrowi, a odzywa się Homiel.

  • Po co ta alchemia ?
  • Im bardziej w bok pójdziesz, tym bardziej tracisz istotę rzeczy.

Czyż nie ma racji ? Pamiętając jednak o pewnej naszej rozmowie sprzed wielu miesięcy spytałam o aniołów, którzy przeciwstawili się Bogu. 

  • Ciągle się buntują.
  • Dlaczego ? Tyle Ojciec dał …
  • Dlatego, że dał.

Ciekawa jest historia archanioła Jofiela;

Jofiel (Zofiel, Ioviel) – jest wodzem chóru Tronów. Według legendy był anielskim doradcą Noego. W Zoharze Zofiel jest jednym z dwóch pomocników Michała(drugim jestZadkiel), kiedy ten pełni podczas bitwy funkcję „chorążego” pierwszej chorągwi. Według innej lekcji pomocnikami Michała są Jofiel i Cadkiel[1]. W okultyzmie Jofiel jest aniołem przywoływanym podczas Salomonowych obrzędów magicznych, w modlitwie mistrza ceremonii. Milton[2] nazwał go najśmiglejszym wśród cherubinów skrzydłem. Jofiel jest bowiem również Księciem Cherubów. W Mesjadzie Klopstocka Jofiel jest heroldem piekieł. Anioł ten jest również tytułowym bohaterem poematu Marii del Occidente (Marii Gowen Brooks). W utworze tym Jofiel jest upadłym (ale nie złym) aniołem, który zachował resztki dawnej cnoty i piękności, a także tęskną nadzieję na powrót do jedności z Bogiem. Podobizna Jofiela znajduje się w The I’oetical Works of John Milton (wyd. Hayleya). Legenda mówi, że ‚prawda o Jofielu leży gdzieś pośrodku. Legenda ta głosi o przyjaźni Simona (Szatana) z Jofielem. II Wojna w Niebie być może tę przyjaźń umocniła. Lecz Jofiel zrozumiawszy swój błąd zwrócił się do Boga z prośbą o wybaczenie. Nikt nie wie co obecnie dzieje się z Jofielem. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jofiel

… A może jest właśnie w purgatorium ?

Ostatnio natrafiłam na przepiękną medytację modlitewną, która… jestem pewna może nam pomóc, by tam nie trafić.