Wahałam się, czy to publikować, czy nie za wcześnie, ale Ojciec uznał, że tekst jest dobry. Kiedy spełni się co ma być spełnione, ten tekst będzie zdecydowanie bardziej zrozumiały.
11. 07. 19 r. Warszawa.
Piotr czekał na mnie w samochodzie, mieliśmy razem jechać na kawę. Idąc do niego mijałam kilku stojących taksówkarzy. Dosłyszałam fragment rozmowy …
- Ile zarobiłeś ?
- 15 złotych.
- No widzisz! I tak grosz do grosza i będzie dobrze.
Po chwili powtórzyłam Piotrowi zasłyszaną rozmowę.
- … A my 15 zł to na kawę wydajemy… – … i spojrzeliśmy na siebie.
- Ale my mamy szczęście ! Niby nie mamy nic, a mamy wszystko – Piotr w zamyśleniu.
- Więc chwal Imię Pana.
- Kiedy słyszę twoje plany, to Mi skóra cierpnie.
- Chcesz odbudować finanse dla Oli ?
- A Ja, to co ?
Nie wierzę co słyszę. Okazuje się, że Piotr nadal odkłada pieniądze, ale tak, abym nic nie wiedziała. A jeszcze niedawno zarzekał się, że koniec z tym. Ręce opadają. Piotr nadal jest kompletnie niereformowalny.
Czytanie od początku dziennika dostarcza mi nowych emocji.
14. 09. 13 r. Warszawa;
- Znowu widziałem wielki tron /fotel, na którym siedział starszy mężczyzna, miał białe włosy, brodę, długą jasną szatę. Przed nim stało siedem wielkich filarów w biało pastelowym kolorze, wiedziałem, że w każdym z nich była istota / wartownik, czekali wyprostowani. Bóg wziął do ręki ostatni filar stojący z jego prawej strony, w którym byłem ja, przyglądał się mi uważnie przez chwilę, a ja wyciągałem ręce do przodu i czyniłem pokłony.
27. 10. 13 r. Warszawa.
- Miałem przekaz, chodziłem jak ochroniarz za starszym mężczyzna, usuwałem przed nim wszystkie przeszkody. Znalazłem się przy wielkim tronie, tam siedział On, a ja ruszyłem w miasto i zacząłem walczyć mieczem z gackami. Kiedy skończyłem starszy mężczyzna pogłaskał mnie po głowie, postawił mnie przed tronem jako siódmy filar, powiedział, że każdy z filarów odpowiada za inny świat, a ja mam tu zostać. Sam w pewnej chwili uniósł się gwałtownie do góry i odleciał. Zostawił mnie. Kiedy się obudziłem rozpłakałem się, dlaczego mnie opuścił ?
18. 08. 14 r. Warszawa.
- Podczas modlitwy miałem wizję; Starszy mężczyzna odłożył filar na bok, miał nieco inny kolor od pozostałych. Ten jeden był złoty i pomarańczy, pozostałe były białe. Odłożył na miejsce tam, skąd go wziął, stałem prosto w tym filarze i już się kłaniałem. Poczułem, że oddział jest gotowy.
- Filar musi być niezawodny.
24. 09. 17 r. Warszawa.
- Ojciec powiedział do mnie...
- Przywracam ci stanowisko dowódcy filarów. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/06/22/chce-ci-powiedziec-ze-losy-tego-swiata-sa-przypieczetowane/
Filary pojawiały się w wizjach stosunkowo często, jednak dzisiaj zwróciłam na to szczególną uwagę. Co może znaczyć filar ? Co może znaczyć dowódca filarów ? Przecież nie może znaczyć dosłownie. Przecież nie chodzi o to, żeby Piotr w Niebie miał pilnować jakiś kolumn.
Niedawno natrafiłam na książkę; Ascensions on High in Jewish Mysticism: Pillars, Lines, Ladders Moshe Idel – Wniebowstąpienie w żydowskim mistycyzmie; filary, liny, drabiny. Moshe Idel. Wiele symbolice filarów poświęcono w tej książce miejsca i czytanie niektórych fragmentów przyprawiało mnie o gęsią skórę.
Obraz kosmicznego filaru znajduje się we wczesnym rabinicznym judaizmie jako kolumna – „amud”, na której stoi ziemia, którą określa się mianem sprawiedliwego. Tradycja w imieniu rabina Eleazara ben Shamo`a została znaleziona w tym celu w dwóch późnych źródłach starożytności. Podczas gdy biblijny werset w Księdze Przysłów dotyczy sprawiedliwych trwających w czasie, a słowo „podstawa” opisuje jego trwałość, w dwa źródła rabiniczne, filar jest głównym tematem dyskusji. Wynika to z kontekstu, w którym siedem filarów przywołuje się w dyskusjach na temat sposobu, w jaki stoi ziemia. Na marginesie, w tych dyskusjach wspomniana jest teoria siedmiu firmamentów, chociaż nie ma wyraźnego związku między tymi dwoma tematami.
Jak zobaczymy poniżej, są one zjednoczone w słowiańskiej księdze Henocha i w kilku średniowiecznych relacjach. Tak więc termin Yesod w biblijnym wersecie jest rozumiany jako „filar”, a prawi utożsamiani są zarówno z filarem, jak i fundamentem. Termin Tzaddiq nie oznacza ludzkiej prawości, ale kosmiczny filar. Znaczenie tego fragmentu jest takie, że istnienie stosunkowo stabilnej kolumny odgrywa ważną rolę w architekturze świata. Wydaje się zatem, że relacja między sprawiedliwymi a światem odzwierciedla rolę, jaką w mitach sprowadza Atlas.
Takie sformułowanie przypisuje filarowi bardziej aktywną rolę: świat nie tylko na tym spoczywa, ale jest przez niego podtrzymywany. W tym kontekście istnieje wyraźne podobieństwo w midraszach z Psalmów 1:15 między prawymi a filarami i chociaż prawdopodobnie brakuje kosmicznego wymiaru tego paralelizmu, wspomina się o właściwych nazwach caddiqim. Zatem związek między sprawiedliwy i filar to kwestia nie tylko ogólnego paralelizmu, ale także konkretnych osób.
Według średniowiecznego ha-Midrasz ha-Gadola z Księgi Rodzaju 5:24, wersetu, który dotyczy Enocha, trzy osoby opisano jako wznoszące się na wysokości – Henoch, Mojżesz i Eliasz – w tym kontekście mówi się, że „wszyscy sprawiedliwi wstają i służą na wysokości”. Co ciekawe, werset przytoczony jako tekst dowodowy, Zachariasz 3: 7, brzmi: „Dam wam dostęp do tych, którzy stoją [ ha-`omedim] ”- mianowicie aniołowie, zgodnie z tradycją rabiniczną. Tak więc pokrewieństwo między mocami anielskimi a koncepcją stojącą – z której wywodzi się rzeczownik„ amud ”- jest dobrze znane w źródłach rabinicznych i może pozwolić na rozwój aniołów jako filary.
Nie rozumiałam tych wizji wcześniej. Dzisiaj pytam wprost …
- Czy Piotr jest odpowiedzialny za ten świat ?
- … Zobaczyłem X. To chyba zakaz, czyli nie pytaj.
- Nie, to litera Taw (p.s. czytać tau), taki sam znak mam na zdjęciu Chrystusa. Czyli to prawda.
- Odpowiadasz za Ziemię, za ten świat, za tych ludzi.
- I najlepsze przed nami.
- Jesteś oddelegowany do tego świata.
- Musisz być przy apokalipsie, bo jesteś od ratowania tego świata.
Zaparło mi dech. Teraz rozumiem dlaczego tak często Ojciec mówił; czekamy na ciebie.
- I skoro jesteś na tym świecie, powinni zacząć się martwić, bo nie słuchają co się do nich mówi.
- Nie słuchają swoich proroków.
- Sam fakt, że zostałeś tak szybko powołany do życia powinno ich martwić.
- Będąc na tym świecie byłeś zawsze skrajny.
- Dlaczego ?
- Natura wojownika. W pieluchach nie będziesz leżał.
- Wiesz dlaczego odchodzą od ciebie ? – … w kościele tak się zdarza, że się odsuwają.
- Czują podświadomie respekt.
- A pozostałe filary ? Jest w sumie siedem światów ?
- Nimi się nie interesuj.
- Dlatego tak ważne są egzorcyzmy, nie możesz nic za to brać.
- Nie możesz sam sobie płacić.
- Hmm…. Wiesz, że to wszystko ma sens ? – mówię cicho do Piotra.
- Jeśli jesteś odpowiedzialny za ten świat to najlepszą drogą, aby się nim opiekować to tutaj schodzić, uczyć się, być człowiekiem, zrozumieć człowieka. Jesteś jak nauczyciel. Każdy nauczyciel był kiedyś uczniem.
- Nauczyciel nie może płacić sam sobie.
- ……. – Piotr się zamyślił. Patrzę na niego i nie mogę uwierzyć, że on …
- Kiepsko prowadzisz ten świat. Zobacz, zanieczyszczenia …
- No, nie sprawdziłem się.
- Sielanki nie ma.
- Ci co mają są nieszczęśliwi, ci co nie mają też są nieszczęśliwi.
Piotr zamilkł na długo. Nie wiem o czym myślał …
- … A może się nic nie wydarzy w październiku ? Wiesz jak to z Ojcem jest. Nastawiamy się na coś, a potem okazuje się, że jest kiedy indziej, jest inaczej – wyczuwam w jego głosie nutkę nadziei.
- Nie tym razem. Szykowałbym się na 40 tydzień.
- Zawsze żartujemy, raz możemy być poważni.
- To jest tak jak …
- … Zobaczyłem jak leżałem na noszach i mnie wieźli na zabieg. Musieli to zrobić, żebym przeżył, nie było wyjścia. Czyli to musi się wydarzyć …
Znowu zamilkł na długo.
- Sąd jako taki nie jest dla mnie ważny, to tylko wyznacznik daty, powiedział Ojciec.
- Poza tym, że wymierzymy sprawiedliwość.
- Ojcze, to co ja mam robić ?
- Na razie ogranicz się do twoich egzorcyzmów, jakiś skutek one mają.
- Później przystąpimy do konkretnego ataku.
Notuję słowo w słowo i zastanawiam się jednocześnie, jak ja to mam do cholery opublikować ? Przecież w to nikt nie uwierzy … Zaczynam też coś pojmować. Jak najlepiej zrozumieć drugiego człowieka ? Jak najlepiej zrozumieć ludzi ?
Być jednym z nich.
- Na sam koniec zrozumieją kogo dostali.
- Co będzie po fali Ojcze ?… – Piotr się wtrąca.
- Dla ciebie świat to za mało.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/11/pan-bog-jest-sprawiedliwy-tylko-ludzie-tego-nie-rozumieja/
Dopisane 21. 03. 2020 r.
- To już nie ma znaczenia.
- Mogą robić co chcą.
- To mleko się już wylało.
Proszę się nie dziwić, że nie padła konkretna odpowiedź na tak lub nie. Proszę sobie za to postawić pytanie; co by się stało, gdyby ktoś wpadł na pewność, że Bill Gates odpowiada za stworzenie znaku bestii ? Jetem pewna, że jak cała AJ to jedna wielka symbolika, tak i znak bestii to symbolika, która ma znacznie szersze znaczenie.