22. 08. 21 r. Warszawa.
Ciekawe video oglądałam wczoraj. Fatima a Medjugorie. Fakty i mity. https://www.youtube.com/watch?v=ee_tWxKIJzc
Pamiętając dawną rozmowę …
Od jakiegoś czasu koresponduję z pewnym księdzem. Poprosił mnie, a właściwie poprosił Homiela, czy mógłby się określić co do objawień w Medjugorie. Już wcześniej o to pytałam, ale za pierwszym razem nie otrzymałam odpowiedzi, a za drugim sam spytał;
- Dlaczego szukasz Maryi tak daleko, jeśli znajduje się koło ciebie ?
Dzisiaj, na prośbę tego księdza spytałam po raz trzeci.
Homiel, chodzi o Medjugorie… … Słyszę zdyskredytować Fatimę – przerwał mi Piotr.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/10/medjugorie/
… pytam jeszcze raz.
- Jaka jest prawda o Medjugorie ?
- Wszystko w swoim czasie.
Rozmawiamy o Ojcu, o covidzie, wizjach …
- Konkluzja taka, że tak naprawdę nic nie jest pewne …
- Tak jak ta bomba, która uderzyła centralnie.
- ???!!! – myślę długo o co chodzi.
- Aaa … Uderzyła tak, że zniknąłeś, wyparowałeś. Ciekawe … Wiadomo, że uderzyła, ale jesteś uznany za zaginionego.
Przestudiowałam dokładnie listę z Dachau wyłączając automatycznie tych, którzy żyli dłużej niż 1960 r. (rok urodzenia Piotra). Pozostało kilkadziesiąt nazwisk. Im dłużej czytałam ich życiorysy, tym bardziej na wymioty mnie brało. Myślałam nawet, żeby dać sobie z tym spokój, ale wtedy spojrzałam uważniej na to zdanie; ' Wyśliznąłeś się, byłeś bardzo poszukiwany, „nieszczęśliwie” spaliłeś się żywcem. (…) W drogę na Pomorze wyruszył samochodem, ale w trakcie podróży jego wóz został zaatakowany przez sowiecki samolot szturmowy. W ataku zginęli wszyscy pasażerowie. Oprócz samego Deisenhofera zginął również jego kierowca i adiutant. Ponieważ do dnia dzisiejszego nie ma „namacalnych” dowodów jego śmierci, a jego szczątki nie zostały odnalezione jest on klasyfikowany jako zaginiony w akcji 26 stycznia 1945 roku, a nie poległy w walce. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/12/kosciol-jest-dla-wszystkich/
- W waszym życiu nie ma przypadków.
- Wizje są prawdziwe i nie do zmiany.
- Są informacją, żebyście się przygotowali.
- O sądzie pokazaliśmy wam wszystko.
- … Ciekawe to było – przypominam sobie szczegóły.
Nasz batalia sądowa z NIP trwała w sumie 5 lat. Wiele mieliśmy wizji, które pokazywały rozwój wydarzeń niemal krok po kroku. Gdyby nie one, bylibyśmy pewni, że przegramy. Niesamowite jak szybko to zleciało, ale nauka w nas została. Nigdy nie ignorować wizji !
- Ciekawe, prawda ? I się sprawdziło !
- A na Medjugorie też przyjdzie czas.
- ……. – kiwam głową na zgodę, już nie będę naciskać, a czekać.
- Widzę jak za przesłoną patrzą na nas ludzie. Duzi i mniejsi … – Piotr szepcze mi do ucha.
- Duzi i mniejsi ? A ci mniejsi to kto ?
- … Z dalszego wymiaru ? – wzrusza ramionami, sam nie wie.
- Przysłuchują się naszej rozmowie, oni interesują się naszym światem.
- Tą częścią świata.
- Nic dziwnego, gdzie indziej nie ma nic do roboty – zażartowałam, głupio zapewne.
- … Ojciec tańczy – wzruszył się. Byliśmy w kawiarni, w tle brzmiała taneczna swingowa muzyka.
- A zatańczyłby Travoltę ? – żartuję dalej.
- On się uczył ode Mnie. O czym ty mówisz !
- Natchniony. To też Moje ruchy …
Roześmialiśmy się głośno. I pomyślałam … Kto wie, kto wie … Natchnienie ? … Jest przecież od Ojca.
Wieczorem.
Jestem zamyślona po obejrzeniu kilku orędzi, proroctw, itd.
- Czym się martwisz ? – pyta mnie Piotr.
- Ona się martwi, że cię nie zabiorę.
No bo prawda jest taka, że nie chcę rozstania, ale jednocześnie chcę, aby słowa Ojca się sprawdziły. Ewidentnie widać tu konflikt interesów, bo nijak nie da się tego pogodzić. - A co do jego odejścia …. - Nie możesz być nigdy pewna, kiedy to się stanie. - Proszę cię po raz ostatni, nie baw się czasem. - To Moja domena. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/23/czas-jest-domena-ojca-tak-jak-wyroki/
- Przypomnij sobie wizję jak płakałaś.
Od razu wytrzeźwiałam, bo nie płakałam, a wyłam.
To było dla mnie i piękne i zarazem przerażające, bo właśnie zrozumiałam, że nadszedł definitywny koniec. Koniec, koniec, koniec !!! Trzy razy słyszałam to słowo w swojej głowie. Na nic była ta ucieczka, odnaleźli nas. Piotr, który dotąd stał po mojej prawej stronie, znalazł się raptem po lewej. Spojrzeliśmy się na siebie ze smutkiem, wydawał mi się odmłodniały. Był jakiś taki zrezygnowany, pogodzony, spokojny, pokiwał głową smutno i powiedział …
No to na koniec każdemu po lodziku.
I znowu ryknęłam płaczem... I gwałtownie się obudziłam. Obudziłam się płacząc. Pierwszy raz mi się to zdarzyło.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/
- Nie uchronisz się od tego, co ma się stać.
- Wyczekiwałaś, czytałaś, a i tak cię zaskoczy.
- Jak to jest, że oni wszyscy nie widzą tego zdarzenia ?
- A jak zareagowali ? Z krzykiem ?
- Hmm … – zgadza się.
- Dlatego byli zaskoczeni.
Dopisane 23. 12. 2021 r.
Fragment z wczorajszej rozmowy.
- Onikron jest jak szpieg. Ma sprawdzić ile może jeszcze zniszczyć i jak uderzyć. Potem będzie coś gorszego, tak mi się wydaje.
- Wirus to nie będzie zabawa. Mówiłem ci, że konik rozsiewa.
- Jest ich dwóch – … koników.
- Trzeci się rozkręca.
- Hmm …. – trzeci to wojna.
- Ta wojna to z Rosją ? – pytam, ale odpowiedzi brak. Próbuję więc inaczej …
- … Blisko Polski będzie ta wojna ?
- Widziałaś swoją przyszłość ?
- ……. – uspokoiłam się.
- Ojciec przypomniał mi, żebym mył ręce. Dawno tego nie mówił.