Jest tajemnica modlitwy.

05. 05. 21 r. Warszawa.

Martwi mnie, że Piotr milczy. Jeśli cokolwiek mówi, to tylko o firmie.

  • A co u Ojca ? – próbuję mu przerwać.
  • Przez jakiś czas On jest niezdatny do udzielenia odpowiedzi.
  • ………. – oczy wybałuszyłam i się roześmiałam. Odpowiedź „prosta i na temat”.


06. 05. 21 r. Warszawa.

W firmie same problemy. Nasz główny podwykonawca otwarcie już współpracuje z konkurencją (z byłymi naszymi pracownikami), a to boli podwójnie. Bardzo się zmienił pod wpływem tej kooperacji. Nie odbiera naszych telefonów, a jeśli już łaskawie to zrobi, szybko rzuca słuchawką. Szukamy na jego miejsce innej firmy, znalezienie kogoś rozsądnego niestety jest  bardzo trudne. Mirowa atmosfera przez to panuje i w firmie i domu.

  • I po co mu pomagałem ! – Piotr ma żal do siebie.
  • Jesteś tu dla służenia ludziom, już więcej nie trzeba.
  • Żyjesz gdzie indziej.
  • Tu masz służbę.
  • Już więcej mu nie pomagaj, zrobiłeś dla niego wszystko.

Podają w TV informację, że zmarł na Covid pracownik TVP, miał zaledwie 40 lat.

  • Taki młody … – Piotr wzdycha.
  • A ty żyjesz. Wyżebrałeś i żyjesz.
- Od kilku miesięcy czułem wielką potrzebę modlenia się. Modliłem się codziennie godzinę, dwie czasami… Klęczałem i prosiłem o łaskę przedłużenia życia. Nie wiem, czy mnie słyszeli, bo nic się nie działo, ale wczoraj …….. kiedy skończyłem wyraźnie usłyszałem w pokoju męski głos, dochodzący gdzieś z góry, spod sufitu. 
- Zgoda, przyjęto. 
- Wyobrażasz sobie coś takiego ? Poczułem spokój. 
http://osaczenie.pl/wp/2016/03/11/narodziny-gacka/
  • Hmm … Chwileczkę … – coś mi się tu jednak nie zgadza tym razem. 
  • I tak miał żyć, przecież nie byłoby AJ ! 
  • A ty się nie włączaj.


08. 05. 21 r. Warszawa.

Byliśmy na porannej mszy. Piotr zaczął śpiewać na cały głos, musiałam schować twarz w dłoniach, aby nie buchnąć śmiechem. Straszliwie fałszował. Na szczęście szybko przestał, nachylił się do mnie …

  • Mały, ty nie śpiewaj, ty mówPowiedział Ojciec.
  • Krysię jakoś wytrzymuję – … bo też fałszuje.

Uśmiecham się … Piotr może śpiewa fatalnie, ale gadane to ma znakomite. A kiedy nawiedzony jest Duchem, to „gadane” przemienia się w niesamowitą mowę. Wielu dech zapiera … I byłam tego świadkiem.


Wieczorem.

Rozmawiamy o wizjach, które odcisnęły na nas swoje ogromne piętno.

  • Stałem na karocy jak ta niemota i wziąłem ślub sam ze sobą.
  • A może z częścią Mnie ?
  • Przecież przywróciłem ci imiona, które ci dałem.
Tak, oni wszyscy wiedzieli co się dzieje, tam było ich tysiące ! Cieszyli się, radość w nich była ogromna. Ja stałem, ten ktoś stał z boku jak ja, nic nie wiedział jak i ja, stał jak zahipnotyzowany. Oboje mieliśmy wyciągnięte palce, pojawiło się światło, smuga owinęła te palce, a ludzie ciągle wiwatowali, cieszyli się. Potem mój wzrok utknął na wielkich białych dzwonach, biły na przemian. I to był koniec wizji i znalazłem się w łóżku. Siedzę na łóżku i pytam sam siebie... Co to kurna było ?! Gdzie ja byłem ?! I potem moja głowa zaczęła sobie przypominać, po chwili zacząłem czuć na łopatce pieczęć, że coś tam faktycznie mam i że to nie jest "jakaś lipa" ! - Piotr przeżywał na nowo. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/31/nie-chce-juz-dluzej-czekac/ 

  • A ja dziękuje Ci Ojcze za moją wizję.
  • Fajna była ?
  • Przepiękna !
  • Uważasz, że potrzebny Mi jest krem ?
  • Tak jak twój mężuś twierdzi, że Nivea ?
  • Absolutnie nie.
  • A on uważa inaczej.
Piotr uradowany perspektywą nowego spotkania opowiada z rozrzewnieniem o tych poprzednich. Rozpamiętuje na nowo i cieszy się przy tym jak dziecko. 
- Zwróciłem uwagę na Jego cienką skórę, jak pergamin. 
- Jaki w sumie proponujesz Mi krem ? Co używasz ?
-  Nivea. 
- Nivea może być. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/01/17/codziennie-masz-niebo/
  • No właśnie … Ty widziałeś skórę Ojca, dotykałeś ją. Ja widziałam, że była jak przezroczysta … To która jest prawdziwa ?
  • A ty znowu zaczynasz …. – … poczułam w tym wyraźnie znużenie.
  • Twoje ręce Ojcze były nie do opisania …
  • Myślisz, że twoja mama ci uwierzy ?
  • Nie.
  • A tata ?
  • Nieeee … Więc jak Ty to zrobisz Ojcze, żeby uwierzyli, to nie wiem … – doszła do mnie oczywista oczywistość.
  • Widzę jak Ojciec zrobił minę … 

Godzina 15, poszłam się pomodlić i zajęło mi to dość długo.

  • O czym Ci Ojcze Ola mówi, kiedy się modli ? – Piotr zaciekawiony.
  • Wiesz co to tajemnica spowiedzi ?
  • Tak też jest tajemnica modlitwy.




Dopisane 31. 08. 2021 r.

Podają w TV informację, że zmarł na Covid pracownik TVP, miał zaledwie 40 lat.”

Wspomnienie o Covidzie przypomniało mi słowa Ojca i ostatnie informacje;

- Covid zabije wielu, którzy w niego nie wierzą. 
- Nie powiedział ostatniego zdania. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/29/oczekuj-pierwszych-widocznych-znakow-na-niebie-2/ 

Organizował protesty antymaseczkowe. Zmarł na COVID-19 | WP abcZdrowie

Sprzeciwiał się „tyranii COVID-19”. Osierocił czworo dzieci – o2 – Serce Internetu

https://natemat.pl/370120,usa-antyszczepionkowy-dziennikarz-phil-valentine-zmarl-na-covid-19

https://www.o2.pl/informacje/smial-sie-ze-szczepionek-zmarl-na-ciezkie-komplikacje-covid-19-6669777181403680a

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-europie,norwegia–zmarl-czolowy-koronasceptyk–zakazil-sie-na-imprezie,artykul,21378403.html

18 przemyśleń nt. „Jest tajemnica modlitwy.”

  1. „Stałem na karocy jak ta niemota i wziąłem ślub sam ze sobą.
    A może z częścią Mnie ?
    Przecież przywróciłem ci imiona, które ci dałem.”
    „Abrahamie, Ja chcę, żeby Moje Imię, część Mojej Obecności była w tobie… Ja Moje Imię wyryłem na tobie jak na Abrahamie. ”
    ok 24 minuta:
    https://www.youtube.com/watch?v=uneMN7nlNa8
    Czy Pani ujawni kiedyś prawdziwe, Boże imię Piotra?

  2. Stan wyjątkowy na wschodnim pasie przygranicznym?
    https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8234903,stan-wyjatkowy-wojewodztwo-lubelskie-i-podlaskie-granica-polsko-bialoruska-bezpieczenstwo-obywateli.html
    Tomasz (Piotr) z https://www.paruzja-iskraz.pl/tomasz miał kiedys wizję o wojsku na granicy Polski ale zachodniej, co miało tez być poczatkiem szeregu zdarzeń ale nie ma juz tej strony
    http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/04/30/prawdziwe-odpowiedzi-znaja-prawdziwi-prorocy/

  3. Zostalismy natchnieni do tematu małżeństwa i ślubu.
    Po wizji ślubu Piotra, Pani Ola zapytała:
    „Co to znaczy Ojcze ? – pytam.
    Kocham ten świat, kocham tych ludzi.
    Dałem im się przybić.
    Musisz zrozumieć.”
    http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/25/kocham-ten-swiat-kocham-tych-ludzi/
    Jaka jest tajemnica sakramentu małżeństwa? Dlaczego Gacek tak ten sakrament atakuje? Czy uświadamiamy sobie, że to jest sakrament, który nas uświęca?
    „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła.” Ef, 5, 21-33
    Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, więc co chciał nam powiedzieć przez sakrament małżeństwa? Czytając Pieśń nad Pieśniami dochodzi się do wniosku, że miłość małżeńska jest obrazem miłości Boga-Oblubieńca do duszy- Oblubienicy. Pożądanie mężczyzny jest pożądaniem duszy przez Boga, a oddanie kobiety i otwarcie się jej na to pożądanie jest obrazem duszy, oczywiście w wymiarze duchowym i większej skali. Zauważcie jaka jest namiętność miłości Bożej do duszy , a jednocześnie delikatność, że Oblubieniec czeka, mimo, że cały płonie z pożądania „Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki nie zechce sama” PnP
    Najważniejsza w obu przypadkach jest jedność ciała i duszy i spodobało się Bogu by do tej jedności dążyć jednocześnie przez ducha i materię. Patrząc w ten sposób na małżeństwo odnajdujemy w tym sakramencie istotę Boga, dążąc do jedności z mężem dążymy do jedności z Bogiem. Jakim gwałtem jest rozdzielać duszę od Boga, która jest Jego własnością, i tak samo rozdzielać małżonków, którzy są jednym ciałem, dosłownie w swoich dzieciach. Jak bardzo Gacek wypacza obraz małżeńtwa i seksu, spłyca i przedstawia w formie karykatury, aby zatrzeć jakiekolwiek podobieństwo do Bożej miłości, aby człowiek nie domyślił się tej Bożej miłości, aby jej nie odnalazł.

  4. Co do niewiary w covid to pełna zgoda, nie wolno go ignorować.

    Ale co do szczepionek – to znaczy, że mamy się szczepić?

      1. niech każdy decyduje sam”już nic nie rozumiem – w wielu przesłaniach nakazuje się wręcz o nie szczepieniu się ostrzega o grożnych konsekwencjach zdrowotnych i duchowych /dlatego pewnie prawie połowa polaków się nie zaszczepiła /niezależni lekarze też ostrzegają przed szczepieniami więc o co chodzi w końcu ?

        1. Tak, u wielu wizjonerów padają słowa, że szczepionka to chipy, depopulacja i inne bzdety typu spiek rządów.
          A prawda jest zapewne bardzo prosta. Ojciec powiedział co do szczepionek; sama zobaczysz. I co widzę w swoim otoczeniu ?
          Dla jednych jest ok, dla innych nie ok, ponieważ pojawiły się poważne powikłania typu zakrzepica. A ponieważ, żeby sprawdzić statystycznie ile jest ok, a ile nie ok, trzeba byłoby sprawdzić minimum 1000 osób, na takie badania musimy poczekać. Może już są, ale tego nie wiem. Pani Mario, niech pani się kieruje rozumem, a nie co mówi najlepszy nawet jasnowidz na świecie, bo i ten może się mylić.
          Tak więc niech każdy sam podejmuje decyzje co do szczepionek. Myśląc rozsądnie, jeśli ktoś na przykład mieszka na wsi, ludzi spotyka sporadycznie, nigdzie nie jeździ, to po co miałby się szczepić ?

      1. Ustawa rekompensacyjna za NOPy to jedna wielka kpina:

        1. Nie ma żadnej rekompensacji za śmierć.
        2. Kompensowane są tylko NOPy wymenione przez producenta szczepionki w ich dokumencie. A są odkrywane ciągle nowe powikłania które zaczynają występować. Skoro ich nie było na liście, żadnej rekompensaty.
        3. Nie ma żadnej rekompensaty w postaci renty, jeśli nastąpił trwały uszczerbek na zdrowiu. Jest przypadek żołnierza, który po szczepionce dostał martwicy jelita. Ledwie przeżył, ma wycięte jelito i do końca życia będzie ciężkim inwalidą.
        4. Oficjalnie za NOPy uznaje się skutki uboczne które wystąpiły do 30 dni po szczepieniu, jest coraz więcej ludzi, którzy dostają różnych NOPów po tym terminie i wtedy już to nie jest NOP.

        Tak więc, podejmując decyzję o szczepieniu proszę wziąć pod uwagę, że te rekompensaty to totalna ściema i wręcz to powinno dać do myślenia, że szczepionka jest groźna, bo gdyby była bezpieczna, to rząd by się nie zabezpieczał w tak pokrętny sposób by ograniczyć jak się da wypłacanie odszkodowań.

        1. Stefan,
          skąd wiesz co z tobą będzie jak się zaszczepisz lub nie?
          Zaufaj Bogu. Zrób tak jak ci serce podpowiada, nie inaczej. Nie bój się , nie lękaj – to słowa Pana Jezusa na każdy dzień roku.
          Polecam wysłuchanie krótkiego odcinka
          Zielone Pastwisko 2.09.2021 „DOBRE DECYZJE”
          https://www.youtube.com/watch?v=TKCe4Zf92tc.
          Myślę, że odnajdziesz spokój.

          1. Miałem to już kiedyś napisać.
            Czy jestem gotowy na śmierć ???
            Wyobraźmy sobie że jesteśmy uczestnikami jakiegoś tragicznego zdarzenia: wypadku samochodowego, lotu samolotem, rejsu na statku który za chwilę pochłonie żywioł. Wiemy że będzie bay bay doczesności i o co się wtedy zaczniemy martwić ?
            No żeby Nas nie bolało, oczywiście jak jak ktoś trzeźwo potrafi ocenić sytuację, a ja Nam powiem że trudniejsze jest dopiero przed Nami.
            Przeżyłem to !!!
            Przeżyłem to !!!
            Przeżyłem to !!!
            … …
            Gromem jest spotkanie i doznawanie rzeczywistości po wyjściu z tego mirażu, z tej symulacji czy animacji. Wiemy o tym przecież, że żyjemy w mirażu, nie jesteśmy z tego świata tylko z prawdziwego gdzie wiedza o Bogu jest wszystkim dostępna. Spotkanie wtedy z Jezusem może okazać się niezwykle trudne.
            Spotkanie z Tym którego jak Nam wydaje się że bardzo Go kochamy. Kochać to nie znaczy mieć poczucie bliskości, to też, ale również trzymanie gardy w wierze i w poprawności zasad Nas dotyczących.
            Jak nie jesteśmy przygotowani na to spotkanie to mamy pewny paraliż i histerię zagwarantowaną.
            Szmaciaże się o to postarają bo mają prawo Nas oskarżać i My to słyszymy i boimy się. Jak zacznie to się dziać to niejeden zawoła, pagórki zakryjcie mnie tak bardzo będzie mu wstyd że nie uwierzył.
            No więc co z tą Naszą wiarą ???
            Wydawać mogłoby się że jak jestem głodny to muszę coś zjeść ale nie Bogu tak się wydaje, bo On wie.
            On sprawi że nie będziesz głodny i żył będziesz np. samą Hostią, tak jak pewna Nasza Święta.
            Wiary daj Nam Chryste !!!
            p.s. smutne to ale motywujące Nas, jak wtedy Jezusa kiedy do Nas tutaj na ziemię przyszedł.
            Bo dlaczego On się nie śmiał i nie był dowcipny jak np. budda ???

            Ks.Dominik Chmielewski – Kim jest Apokaliptyczna Bestia?
            https://www.youtube.com/watch?v=HnFBoAMWsR0

  5. … mały chłopiec to oczywiście Ojciec.
    … Kazimierz dzięki za link i za ten materiał w którym jest przesłanie aby nie robić reklamy upadłym i nie fascynować się tym.
    Ja teraz robię reklamę Ojcu !!!
    … koniec naszego wakacyjnego z żoną pobytu nad morzem w tym 2021 roku, przedostatni nasz tam dzień, sobota.
    Rozpoczynająca się pięknym porannym słońcem, gdzie też w przeddzień tego pożegnania z morzem zaplanowaliśmy wycieczkę koleją do pobliskiego miasteczka. Wysiadamy z pociągu a tam niesamowita lampa. Żar leje się z nieba kaskadami. Szukamy miejsca na poranną kawę i znajdujemy cichą spokojną kafejkę. Zasiadamy w cieniu przy lekkim nie wiadomo skąd się biorącym lekkim wiaterku. Pięknie jest, kawa dobra, ciacho dobre, schłodzone piwko lane też.
    Jesteśmy pogodni i u kontemplowani tym wstępem do pożegnania. Idziemy do małego portu pooglądać łajby i nacieszyć się tym wszystkim. Dochodzimy do tego portu, do molo, a tam rumor, gwar i zabawa na całego w pełni tego tętniącego letnim słońcem i prawie szkwałem dnia. Widać radość w czerpiących przyjemność z życia bawiących się tam ludzi. Porywy wiatru nadymają policzki, twarz zaczyna falować, pomyślałem że jak kto ma dużo twarzy to może mu
    nawet zacząć trzepać całą głową. Są żaglówki, dechy z żaglem trzymanym w dłoniach, gdzie zwinni akrobaci w powietrzu fikają koziołki i skaczą długo unosząc się w powietrzu.
    Jest też wolna ławka, są na nosie okulary polaryzacyjne pozwalające zachwycać się fioletowo niebieskimi refleksjami błyskającymi z poprzecinanej sprzętem sportowym wody.
    Jest nieziemsko, co tu dużo pisać. Montujemy się z żoną na ławce i chłoniemy wszystko co tylko da się zaabsorbować. Przez dłuższy czas nie ruszamy się z stamtąd bo byłaby to zapewne profanacja tego czasu naszego pożegnania.
    Są też małe dzieci którym rodzice powypożyczali małe elektryczne samochody a teraz idą obok nich asekurując je.
    Jadą sobie BMW, Audice, Porsze, jakieś straże pożarne, wozy policyjne, sanitarki, małe rowerki, hulajnogi i coby tam jeszcze jeżdżące było, to tam pod maluchami jeździło.
    Wszystko to zacnie, statecznie i niezbyt szybko śmigało. Towarzystwo jednak tylko na tyle szybko się przemieszczało, aby niezbyt usportowiony tato, czy mama, czy opiekun, dał radę i nie miał problemu mogąc spokojne dogonić rozjeżdżające się we wszystkich kierunkach nakręcone do granic, rozochocone i roześmiane własne pociechy.
    Siedzu sobie i patrzu i widzu, jedzie jakiś „łebek” (sorry Tato) wyścigówką, taką formułą 1 i wyprzedza wszystkich, śmiga pomiędzy tymi malcami ku ich radości
    i widać umiejętność sterowania tym autkiem w jego zachowaniu, robi to z klasą i czuć że nie pierwszy raz za kierownicą takiego mini gokartu siedzi. Grzeje
    równo i jedzie tam gdzie koniec mola jest, do miejsca w którym siedzę. Prawie uderza w barierę kończącą molo, robi jednak przed uderzeniem gwałtowny dryft i autko wpada w poślizg.
    Obraca go o z 270 stopni i wyhamowuje.
    Robi do mnie ten chłopaczek minę zdobywcy, przekrzywia głowę, dodaje z fantazją gazu, rusza i z klasą odjeżdża z powrotem.
    Tyle chciałem w tym temacie o zakończeniu naszego z żoną pobytu nad morzem, Nam powiedzieć.
    p.s. z dzisiaj
    Ponieważ nie przeznaczył nas Bóg, abyśmy zasłużyli na gniew, ale na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który za nas umarł, abyśmy czy żywi, czy umarli, razem z Nim żyli. Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie.

    p.s.II po wczorajszym wpisie, w nocy, zepsuł się panel led u nas przedpokoju i migał sobie do rana, ot swołocz szatańska. Jak psują się Nam sprzęty elektroniczne elektryczne to połóżmy zdjęcie jakiegoś Świętego obok przedmiotu, czy jak się da włóżmy taki wizerunek do środka tego przedmiotu. Sprawdzone moje i przerobione, skutecznie chroniące te graty, posunięcie.

    p.s. III …A kiedy nawiedzony jest Duchem, to „gadane” przemienia się w niesamowitą mowę. Wielu dech zapiera … I byłam tego świadkiem.
    Bo to prawda jest, tak działa Duch Święty przez nas.

    https://www.youtube.com/watch?v=R3t1UOKmmMc

    motto do dzisiejszego wpisu:
    Boże bądź przy mnie, bądź we mnie i bądź też prze-zemnie.

    1. ot swołocz szatańska… nieco łagodne to słowa na to, jak i co Nam gacki różnych szczebli niszczą w Naszym przeżywanym tutaj epizodzie, czy może bardziej poetycko napiszę, naszej i uwarunkowany to jest zwrot – przygodzie (bo jak fajnie i interesująco, to przygoda jest a jak stres, ból, choroba, utrapienie to już nie przygoda i nie poetycko)
      Bo czy to bajanie Nasze czy naginanie niewiniątek aby uczestniczyły w wyimaginowanych przez Nas chrześcijan gierkach?
      Piszę to do powątpiewających w istnienie Potęgi Naszego Boga a tym bardziej piszę to dla Nas, dla wiedzy Naszej, po to aby wiedzieć, jak może szmaciarz ingerować w nasze życie. No bo oni chcą być szarymi czy raczej ciemnymi eminencjami sami pozostając w ukryciu i naszej nieświadomości sugerując czasami też wystąpienie w Nas zachwiań i chorób psychicznych.
      Nie, właśnie trzeba wiedzieć o tej swołoczy i znać ich metody działania na tyle, na ile tylko jesteśmy w stanie to ogarnąć. Znać wroga to znaczy umieć stosować metody walki. Czasem wystarczy wiedza jak oni to z Nami robią aby świadomie przeciwstawić się atakowi a czasami potrzebny jest długi czas spędzony na modlitwie.
      Przyznam że ja, cały czas w luzie myślnym modlę się swoimi słowami i rozmawiam z Niebem a modląc się modlitwami modlę się się najczęściej po łacinie
      Ave, Miriam, gratia plena
      https://www.youtube.com/watch?v=0wnhWRpoDx0 Gloria
      oraz
      Gloria Patri, et Filio, et Spiritui Sancto …
      gdzie dobrze też, niejako z rozpędu ogarnąć po łacinie Znak Krzyża:
      In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen.

      Nie dostrzegamy tego, ale niektórzy to dostrzegają bo Duch Święty tłumaczy niektórym sposoby działanie i metody wpływania na Nas przez złego ducha.
      Czasem to działanie jest bardzo brutalne a czasem bardzo subtelne. Napisałem o tłumie który chciał zabić Jezusa gdy ten przestał im słodzić i można by to też zinterpretować i ocenić jako wściekłość tych ludzi biorąca się sama z siebie. Z tego właśnie, że nie było to po ich myśli. Otóż nie, tak ingeruje zły.
      Ingeruje po przez wzbudzanie w Nas agresji, stanów lękowych, dziwnych stanów apatii, przekonania o nietrafności podjętych przez Nas decyzji, wzbudza w Nas złość na osobę, na sytuację w której znaleźliśmy się gdzie np. ja, miałem niechęć do bycia na pewnej Mszy Świętej i pragnąłem wyjść z kościoła i pójść do innego na Mszę bo tak mnie tam odrzucało, ale z lenistwa i myślę też że z powodu pomocy braci z Nieba ostałem się tam i właśnie na tej Mszy przeżyłem fantastyczne chwile. Oni tego nie chcą, nie chcą abyśmy utrwalali się w Bogu i często zabierają Nam te chwile przez spowodowanie w Nas niechęci oraz bardzo też, co sam widzę u siebie i innych niejednokrotnie zapomnienia. Zapominanie to też ich metody i tak też atakują.
      Zabierają Nam Nasze zakotwiczenia w wierze i w Bogu.
      Najlepiej jak coś wydarza się cudownego to zapisujmy sobie to gdzieś a najlepiej jest to zrobić w czerwonym zeszycie, kalendarzu, czymś obłożonym czerwonym kolorem – to moja tak myślę ale pewny nie jestem, sprawdzona i skuteczna metoda.
      Atakują następują też przez bliźniego, przez bliskie Nam osoby, przez osoby postronne oraz finalnie przez swoich szatańskich popleczników.
      Zachęcam Nas, jak Mamy czas, to posłuchajmy sobie całego cyklu „wanted”, bo tam jest bez kitrania, prosto z mostu i niejednokrotnie nawet, w niezrozumiałości sytuacji opowiadającego swoje doświadczenia o. Tomasza Nowaka.
      cykl
      https://www.youtube.com/c/STREFAWODZA/playlists

      a na początek zachęcam do oglądnięcia tego
      O ogromnej dłoni w ciemności // WANTED #15
      https://www.youtube.com/watch?v=LdqvWITgDLw&list=PLb87vpB71ypneWmd6piXxzHyGXEWWBOuH&index=16

      oraz tego
      O nieopanowaniu //WANTED #16
      https://www.youtube.com/watch?v=LdqvWITgDLw&list=PLb87vpB71ypneWmd6piXxzHyGXEWWBOuH&index=16

Możliwość komentowania jest wyłączona.