Liczy się życie.

25. 08. 15 r. Warszawa.

Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że za przepowiedzenie wczoraj 100 lat Homiel został ukarany, jednak nie chciał dodać w jaki sposób. Okazuje się, że nie może mówić o dacie śmierci, ponieważ nic nie jest pewne. 

Piotr stara się przekazywać mi dosłownie słowa Homiela, ale czasami wtrąca swoje trzy grosze. Zdanie; Jeśli masz być pierwszym, wszyscy przekroczą 100 lat w rzeczywistości powiedział; Jeśli masz być pierwszym, wszyscy przekroczą setkę.

Od razu wzbudziło to moją czujność. Myślę, że dość dobrze poznałam Homiela i wiem, że nigdy nie użyłby takiego słowa.

  • Czyżby powiedział setkę ? Jakoś mi to do Homiela nie pasuje. Jak on powiedział dokładnie ?
  • Nie powiedział setkę, ale pokazał mi przed oczami cyfrę 100.
  • No to mów tak od razu.

Homiel robi to bardzo często, tłumaczy dzisiaj … 

  • Mówię słowami, gestami i obrazami.

I rzeczywiście robi tak nieustannie. Używa obrazów nam znanych. Jezus nauczając sięgał do przypowieści i porównań zaczerpniętych z codziennego życia, znanych dobrze ówczesnym słuchaczom. To samo robi Homiel dzisiaj. Bardzo często na przykład „powołuje się” na fragmenty filmów, które oglądaliśmy. Rzuca jak rzutnik określone sceny przed oczami Piotra i wszystko staje się dla nas jasne. Rozumiem Go, czasami łatwiej jest pokazać niż wyjaśniać przez pół godziny. 

Przywołał właśnie obraz siedzącego Piotra i Ojca pod jednym drzewem, nic do siebie nie mówili… powiedział…

  • Przyjaciele nie potrzebują słów.

Po południu niemal pod naszymi oknami zaczął grać bluesowy zespól, fajnie, ale niestety głośno, nie słyszałam nawet TV.

  • Jak ci ludzie grają głośno – pożalił się Piotr.
  • Nie obrażaj ich radości.

Piotr ciągle dręczy się sprawą NIP, mam czasami wrażenie, że Homiel długo tego nie wytrzyma. 

  • Oni muszą ratować swoją reputację, sądu się nie boją, ale boją się przegranej.
  • Da-da-da… – Piotr zażartował.
  • Wiesz co, a może się założysz z Homielem kto ma rację ? – wpadłam na genialny pomysł. 

  • Dobra – potwierdził rozbawiony Piotr,
  • Ale o co ?
  • Jeśli przegrasz, to nie będziesz pokazał Piotra szczupłego. Czyli nie będziesz jadł dużo.

Tak mnie to rozbawiło, że roześmiałam się na cały głos. Piotr wyciągnął przed siebie rękę jak do ustanowienia zakładu …

  • Ale zimno poczułem na ręku … – obserwowałam to z rosnącym rozbawieniem. Oczy Piotra zrobiły się okrągłe
  • … Widzę Jego dłoń, ma bardzo długie palce, smukłe … Przeciął nasz zakład – i pokazał jak to zrobił.

depositphotos_11728493-handshake

Ja dalej wyłam ze śmiechu, oto być może pierwszy zakład z aniołem na świecie.  Piotr zaczął szybko analizować co powiedział Homiel i w pewnym momencie sam przyznał mu rację, jednak już było za późno …

  • Bez względu na wszystko nasz zakład obowiązuje.

p.s. Zawodnik MMA wrócił do pracy.



26. 05. 15 r. Warszawa.

Siedzieliśmy w kawiarni w centrum handlowym, rozmawialiśmy i obserwowaliśmy ludzi. Zwłaszcza jednego mężczyznę, który wyglądał na mocno zestresowanego. 

  • Zobacz, pędzi, pędzi … Nie wiadomo po co. Narobi się, a i tak nic po nim nie zostanie.
  • Mylisz się – od razu wtrącił się Homiel – Zostanie w nim.

W kawiarni zadzwonił do Piotra nasz podwykonawca. Problem z nim jest taki, że mimo chodzenia codziennego do kościoła ciągle w biznesie kombinuje, ciągle lawiruje i uczciwy raczej nie jest. To jest właśnie dysonans między chrześcijaninem a Chrześcijaninem. Taka mała różnica a wielka przepaść. Będąc trzy dni temu w kapliczce w Kazimierzu Dolnym Jezus przywołał nagle jego obraz i przekazał Piotrowi  … 

  • Przemów do niego wiarą.

Dlaczego wspomniał akurat jego ? Musi być to z jakichś względów ważne. Zastanawialiśmy się nad tym dzisiaj, kiedy Homiel powiedział …

  • On nie rozumie wiary.

I wtedy Piotr odebrał telefon. Widzę, że robi się wściekły, aż żyły mu wychodzą na czole. Znowu jakieś problemy, ale raptem się uspokoił i zaczął mówić … Zrobił facetowi taki wykład w 5 minut dot. wiary i jej przełożenia na życie codzienne na głos, że wokoło zapadła cisza. Nie jestem nawet w stanie odtworzyć tego co mówił, bo mówił jak … jakiś prorok. Mniej więcej w ten sposób; w każdym człowieku jest cząstka Boga, więc jeśli ktoś oszukuje innego człowieka, oszukuje Boga.

Płacąc za kawę kasjerska, młodziutka dziewczyna, powiedziała …

  • Człowiek ciągle się uczy, proszę pana. Dusza się uczy.
  • A czy wiesz, że dusza uczy się wielokrotnie ?
  • Wiem, proszę pana.
  • Skąd wiesz, w tym wieku już wiesz ?
  • Wiem, czuję to.

Wyszliśmy z kawiarni i wpadliśmy na chwilę do sklepu obok. Rozmawiały ze sobą dwie kobiety.

  • Wiesz, ona ma takie dziwne doświadczenia.
  • Taaak, ale każde doświadczenie czegoś uczy.

Pomyślałam… święte słowa. Widocznie nasz dostawca musiał usłyszeć to, co usłyszał. Może go to czegoś nauczy.


Wczoraj Piotr przyszedł bardzo zmęczony i zniechęcony. Ciągle pojawiają się nowe problemy w realizacji zleceń, np. uszkodzony transport. Piotr od razu biadoli, że straci mnóstwo pieniędzy i będzie płacić kary.

  • Nie oceniaj dnia przed ….i pokazał zachodzące słonce nad horyzontem. 
  • Nie trwóż się ...
  • … Ale nie widzisz jak to wszystko idzie pod górkę ?
  • Nie bój się drugiej części dnia. Jesteśmy przy tobie.
  • ……- i pokazał hasło z auta milicyjnego protect and service co było bardzo zabawne.

  • Tak ?
  • Żebyś ty wiedział chłopie !
  • Chłopie – spytałam zdziwiona ?
  • Powiedział chłopie… – Piotr też zdziwiony. 
  • Mówić chłopie to normalne dla anioła ? – spytałam, bo myślałam, że Piotr wtrącił swoje słowo.
  • Nie idealizuj Mnie.

Piotr opowiedział jak to dzisiaj w firmie rozmawiał ze swoim znajomym na temat Boga. Choć to osoba bardzo wierząca, nie wierzył w słowa Piotra dowiadując się, że Piotr słyszy Ojca osobiście. Nie mógł tego zrozumieć. Moim zdaniem Piotr w takie rozmowy wdaje się nazbyt często i za każdym razem mam to samo wrażenie, że robi to niepotrzebnie, a mówiąc wprost zupełnie bez sensu. Ludzie tego nie rozumieją, choćby nie wiem jak głęboka byłaby ich wiara. Nawet Homiel zauważył przytomnie i rozumnie jak zwykle, że …

  • To ciągle jest przepaść.
  • Mówiąc o Ojcu dzielisz się radością, ale nie mów tyle.
  • Pan Bóg bardzo cię kocha.
  • Czy dobrze znam Ojca ?
  • Ty Go nie znasz, ale On zna cię bardzo dobrze.
  • My go inaczej dostrzegamy.
  • Niosący światło zrozumie Tego, który Go daje.
  • … ???
  • . Ty się tak szybko nie wybieraj …

Miał na myśli zaświaty. Piotr przyznał, że myślał właśnie o powrocie do Domu.


Już wieczorem, jak zwykle oglądaliśmy wiadomości. Doszło do wypadku motocyklisty i przeszczepiono jego narządy 8 chorym osobom.

  • Czy to zgodne z Kościołem ?
  • Liczy się życie.



Dopisane 02. 10. 2016 r.

  • Nie obrażaj ich radości  jak zwykle wiele treści w kilku słowach. Ludzie uczą się latami, starają się być najlepszymi w tym co robią, pot i łzy, nieprzespane noce, wysiłek i jedno nieodpowiednie słowo, które może zniweczyć czyjeś marzenia. To zdarza się tak często. Widzimy efekt, a nie widzimy całej drogi. I choćby z tego względu należy się szacunek. Pograją i przestaną, ale radość ich wielka.

  • Mylisz się, zostanie w nim – całe nasze życie, nasza droga służy nauce. Dusza się uczy. Mówiąc zostanie w nim Homiel powiedział, że nawet po przejściu na drugą stroną dusza przechodzi z bagażem tej nauki.

  • Nie idealizuj MnieHomiel później kilkakrotnie prosił, byśmy nie stawiali go na piedestale, ale byli najbliżej Jego. Takiej bliskości oczekuje też Bóg Ojciec.

  • Niosący światło zrozumie Tego, który Go daje – Światło to wiedza i świadectwo istnienia Boga, Piotr niesie to światło, przekazuje go ludziom i choć nie zna Boga, to myślę, że Go rozumie.

Patrzysz na Tego, który jest Synem Boga.

23. 08. 15 r. Warszawa.  

Jadąc do Kazimierza Dolnego rozmawialiśmy o naszych pracownikach, jak się zmienili pod wpływem Piotra. W pewnej chwili Piotr przerwał i nastawił ucha …

  • Słyszę coś jakby z oddali … Słyszę … 
  • Klecha jebany !!! 
  • Chyba to gacek … Przysłuchuje nam się.
  • … Dziwne, że mu na to pozwalają – powiedziałam. Podobne sytuacje zdarzają się nam bardzo rzadko. 
  • A kto mi zabroni … ???!!! … Powiedział… – Piotr ciągle nastawiał ucha, ale w końcu się wkurzył. 
  • Niech spada do dziury!  – warknął na niego.

Przerwaliśmy nasze rozmowy na wszelki wypadek. Jadąc dalej mijaliśmy miasteczka i wioski, oglądaliśmy ludzi opalających się na swoich tarasach i w ogrodach.

  • Patrz, jak ludzie mają fajnie, mają domy, tarasy, ogrody, a my nic …
  • Ci co mają, też nie mająodezwał się szybko Homiel.

Bardzo często w naszych rozmowach zaskakuje mnie fakt, że niektórzy potrzebują napisać referat, by zawrzeć to, co Homiel w kilku słowach. Ci co mają, też nie mają … To co materialne jest ulotne i na końcu nic nieznaczące. Przychodzimy nadzy i „nadzy” odchodzimy. To jest kolejne zdanie, które chcę zapamiętać. 


W Kazimierzu odwiedziliśmy po raz drugi klasztor Ojców Reformatorów, właściwie pojechaliśmy tam, by usiąść na chwilę właśnie w tej schowanej z boku kapliczce. http://www.kazimierz-dolny.pl/turystyka/zabytki_2/klasztor-oo-reformatow

111

Piotr powiedział cicho, że Jezus jest teraz tylko dla nas. Nawiązał w ten sposób do naszego ostatniego tutaj pobytu http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/04/oto-syn-moj-milujac-mego-syna-milujesz-mnie/. Patrząc na obraz Jezusa spytałam, czy mógł być Melchizedekiem ? Myślałam o tym całą drogę.

  • Nieważne, oto Syn Boga.
  • Prawisz prawdę …
  • Patrzysz na Tego, który jest Synem Boga.
  •  Mówi, że powierzono nam zadanie w prowadzeniu i nawracaniu – szepnął Piotr mi do ucha.
  •  A da się kogoś nawrócić ? – spytałam pełna wątpliwości. Jestem w ogóle w tej kwestii bardzo sceptyczna.
  • Zaprawdę powiadam ci … Nie jest to praca dla każdego.
  • Do końca twoich dni nie spoczniesz w swojej pracy, to jest twój cel nadrzędny.
  • A co ja mam robić ? – spytał Piotr dość idiotycznie, spytał jak mały chłopiec.
  • Bądź sobą. Światło samo się przebija przez ciebie.
  • Ilekroć będziesz mówił na kogoś, pomyśl o Mnie.
  • …   Ale mi nagadał – znowu szepnął do mojego ucha.
  • Przywołał – poprawił … Jezus.  Oboje skuliliśmy się w sobie natychmiast, bo znowu doszło do nas ta oczywista oczywistość, że Niebo nas ciągle obserwuje.

Ilekroć będziesz mówił na kogoś pomyśl o mnie – jadąc do Kazimierza mijaliśmy ogromne korki, Piotr wściekał się niemal na każdego mijanego kierowcę dodając im wiele ciekawych epitetów. Uszy więdły. 


W Kazimierzu mamy zwyczaj zjadać usmażoną świeżą rybę, jest tak dobra, że bierzemy tego z kilogram, a ponieważ ostatnio trochę schudliśmy i żołądki nam się skurczyły, szybko źle się  poczuliśmy.

  • Głód cię polubił, dlatego się źle czujesz.

Ciekawe określenie, głód polubił, a nie odwrotnie ... ? 


Wracając już do Warszawy rozmawialiśmy o wszystkim, Homiel podał jaka jest różnica między snem i a śmiercią.

  • Sen …. Zasypiasz, umierasz …
  • Zasypiasz, ale od razu się budzisz.

Nasza rozmowa zeszła na NIP.

  • Czy to, że zobaczyłeś kobietę w ciąży, to znaczy, że coś się u nich dzieje ?
  • Oj dzieje się, dzieje.
  • Czy coś się wydarzy w ciągu tych kilku miesięcy ?
  • Pochopnie błaha, a urosła do wielkiej sprawy.
  • … Zobaczyłem kamyczek, który uruchomił lawinę.
  • Przelane białe łzy muszą zaboleć.

Sprawiedliwość za krzywdy niewinnych musi nadejść.


Spytałam na koniec co mam dalej robić z moją firmą.

  • To zdarta płyta.
  • A szykujecie coś nowego ?
  • Maniana
  • … ???
  • Im mniej liczysz, tym więcej dostajesz.

Od razu przypomniałam sobie słowa; nie planuj, nie czekaj… Oczekuj.


Jeden z nowo zatrudnionych pracowników, były zawodnik MMA, który siedział w więzieniu, wziął zaliczkę i mimo deklaracji nie pojawił się w poniedziałek w pracy.

  • No jasne, wszyscy są tacy sami.
  • Wróci, gdzie mu będzie cieplej ? – powiedział spokojnie Homiel.


24. 08. 15 r. Warszawa.

Piotr pyta o NIP.  

  • Ciekawe, czy to co Homiel mówił wczoraj to prawda …
  • Z prawdą się nie dyskutuje, ona jest, a ty nie wiesz wszystkiego.
  • Prawda jest najważniejszym słowem ?
  • Jest ważniejsze słowo … Wybaczenie …
  • Przyjacielu Mój, wybaczenie to miłość.

Homiel ciągle mnie zaskakuje. Pytam o bardzo przyziemną rzecz, a dostaję w zamian wielką ewangeliczną prawdę.


Zafrapowało mnie to, że Homiel zapowiedział przyjście Chrystusa. Jeśli nie chce powiedzieć kiedy, to poprosiłam o informację …

  • Po co miałby przyjść, kiedy już przecież wypełnił swoje zadanie ?
  • Przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
  • To słowa zapowiadającą apokalipsę … Zbliża się ? – Piotr musiał się lekko przestraszyć.
  • Czy mogę odejść pierwszy ? – spytał mając na myśli rodziców i najbliższych.
  • A chcesz ? Jeśli masz być pierwszym, wszyscy przekroczą … i pokazał 100. Przekroczą 100 lat.

Przy końcu świata Chrystus powróci w chwale na Sąd Ostateczny. Jest to dogmat wiary. Symbol Apostolski mówi: ,,Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych”. Symbol nicejsko – konstantynopolitański dodaje: ,,w chwale”. Pan Jezus jasno przepowiedział – i to wielokrotnie – swoje przyjście przy końcu świata. Mt 16,27: ,,Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca Swego z Aniołami Swymi i wtedy odda każdemu według uczynków jego”. Mt 24,30: „A wówczas ukaże się na niebiosach znak Syna Człowieczego i wtedy płakać będą wszystkie pokolenia na ziemi i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłokach niebieskich i z mocą wielką i majestatem”. (Por. Mk 13,26; Łk 21,27). http://www.katolik.pl/tajemnica-zycia-wiecznego,590,812,cz.html?idr=113



Dopisane 01. 10. 2016 r.

  • A chcesz ? Jeśli masz być pierwszym wszyscy przekroczą … – rodzice Piotra mają między 72 – 82 lat. Do setki trochę lat jeszcze pozostało. 

Po raz pierwszy dzisiaj sprawdzam co dokładnie znaczy maniana. To słowo hiszpańskie; mañana https://pl.wiktionary.org/wiki/ma%C3%B1ana

Manana – znaczy po hiszpańsku jutro, poranek, ranek. To znaczenie słownikowe. Słowo to określa również pewien typ zachowań mieszkańców Ameryki Południowej (a także gringos po pobycie na tym kontynencie), pewien klimat zachowań, specyficzne relacje między ludźmi, swoiste pojmowanie czasu.

http://www.geozeta.pl/artykuly,Ameryka%20Po%C5%82udniowa,184

Minął rok, a mañana moja trwa. Już nie walę głową w ścianę, by za wszelką cenę ciągnąć swoją firmę, często pracuję w domu, wiele czasu poświęcam na pisanie i nie narzekam, bo śpię spokojniej. Pracuję zdecydowanie na zwolnionych obrotach i jestem z tego powodu przeszczęśliwa. Nie znajduję odpowiedniego polskiego słowa, które mogłoby tak trafnie ująć moją obecną sytuację.


Prawisz prawdę … Patrzysz na tego, który jest synem Boga – staram się nie komentować słów Chrystusa, bo są one oczywiste. Chcę tylko jeszcze raz potwierdzić, że te rozmowy odbywają się naprawdę  i tym, którzy nie wierzą, mogę tylko wzruszyć ramionami.  




Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu…

11. 08. 15 r. Szczecin. 

Rano Piotr zwlekł się zmęczony z łóżka i powiedział, że miał nad ranem wizję.

  • Pojawiły się pod sufitem 3 świetliste postacie. Moja głowa zrobiła się ich wielkości. Gapiły się na mnie, a ja na nich. Nic nie mówiły, ale słyszałem ich myśli …
  • Czy on Nas poznaje ?
  • Patrzyłem na nich i zastanawiałem się czego oni chcą. Wzięli mnie za rękę i pociągnęli ku niebu, prowadzili ku światłu, w połowie drogi zatrzymałem się, zobaczyłem kamień biało – niebieski, podpłynąłem do niego i to wbiło się w moją pierś, na wysokości splotu. Światło w oddali wielkości słońca powiedziało …
  • Wracaj teraz na ziemię.

Opowiadał mi to z przejęciem i wtedy odezwał się Homiel …

  • To pierwszy krok.
  • Czy ten kamień coś zmieni, to coś ważnego ?
  • To nie kamień.
  • Energia ?
  • Co miało być powiedziane, zostało powiedziane.
  • …… zamilkliśmy nie wiedząc co o tym sądzić. Z wizjami jest tak, że albo to tylko wizja, albo wizja, która jest prawdą.
  • To było tak mocne, że ciągle mam to w głowie.
  • ……..
  • To były anioły zwiastowania.

No i kolejna zagadka. Anioł zwiastowania to Archanioł Gabriel, który objawił się Marii i zapowiedział narodzenie Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Ale co Piotr ma wspólnego z aniołem zwiastowania ?



12. 08. 15 r. Szczecin. 

Dowiedzieliśmy się, że kuzynka pracownika, która starała się o dziecko, jest od kilku tygodni w ciąży. Bardziej cieszy mnie to, że Homiel to przepowiedział, niż sama jej ciąża.

Piotr miał fajne wydarzenie w firmie …

  • Rozmawiałem z chłopakami w firmie i widzę kątem oka kogoś opartego o framugę okna, przysłuchiwał się naszej rozmowie. Kiedy się zorientował, że go zobaczyłem. zniknął.

Jakie to szczęście, że normalni ludzie nie widzą. Nie wyobrażam sobie jednak życia widząc ciągle kogoś zza przesłony. Zgłupieć można … 



19. 08. 15 r. Warszawa.

  • Wczoraj pytałem Homiela co się dzieje z NIP. Pokazał mi kobietę z bardzo wysoką ciążą, ledwo szła, wyglądała tak, jakby w każdej chwili mogła urodzić. A dzisiaj rano w kościele usłyszałem płacz małego dziecka i zobaczyłem znowu tę kobietę i trzymała dziecko. Z jego głowy wybuchła energia, która zniszczyła wszystko dookoła, zniszczyła tę nieprawość.


21. 05. 15 r. Warszawa.  

Nurtowała mnie sprawa aniołów, których statut jest podobny do Jofiela, czyli tych, którzy nie wiadomo gdzie się znajdują. Homiel szybko przypomniał mi Tego z czarnymi, falującymi włosami http://osaczenie.pl/wp/2016/04/26/aniol-w-niebieskiej-koszuli/ i słowa AIDY mówiącej, że o powrót do Góry walczy przy boku Piotra ktoś jeszcze. Zrozumiałam, że faktycznie jest to możliwe.

  • To gdzie w końcu znajduje się taki upadły Anioł jak nie w piekle lub niebie ?
  • Miłość Boska nie zna granic.
  • Czyli walcząc o człowieka walczą o powrót ?
  • A jak można inaczej ?
  • To gdzie się oni znajdują ?
  • Nie umiejscawiaj ich.

Homiel dodał, że to specjalna grupa aniołów i ma nawet specjalną nazwę, która nie jest nigdzie wymieniona. To absolutnie niezwykłe.



22. 08. 15 r. Warszawa. 

Dzisiaj rozmawiając z Homielem rzuciłam od niechcenia, że kiedy obserwuję ludzi, to nie dziwię się czasami, że anioł może sprzeciwić się służenia człowiekowi. Homiel się żachnął.

  • Trudno być człowiekiem. 
  • Martwicie się, walczycie, boli was 
  • A czy Ty nie martwisz się niczym ?
  • Ja jestem …
  • Ale pamiętaj, że (słowo) JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu …
  • ???!!!
  • Ludzie są wspaniali, potrafią tak kochać, trzeba walczyć o każde istnienie.

Jeden „osioł” na forum nazwał Piotra chorym psychicznie. Najpierw mnie wkurzył, a potem rozśmieszył. Spytałam Homiela co mam mu przekazać …

  • Błogosławiony będzie dzień, który twój duch zrozumie światło Ojca.

Na razie nie mam ochoty tego przekazywać i tak tego nie zrozumie, prędzej wyśmieje. Homiel jednak dalej mnie poucza.

  • Przeciwnik nie siedzi z założonymi rękoma.
  • Bądź cierpliwa.

Pokazał łódź, z której zarzucam sieci na ryby, ale …

  • To nie ty te ryby napędzasz.

Zdaję sobie sprawę… zdaję sobie sprawę Homiel…

aaaaaaaa

Luke 5, 1- 11. Miraculous draught of fishes
Art: John Reilly
Art Source: invitationtowonder.wordpress.org



Dopisane 30. 09. 2016 r.

W przeciągu roku Piotr miał kilka wizji z małym blond – wlosym chłopcem. Stosunkowo niedawno Homiel wyjaśnił, że jest to symbol Boga Ojca. Kobieta w ciąży to sprawa, która musi dojrzeć. Przewidujemy, że nasza sprawa sądowa w sumie może potrwać nawet dwa lata. Kiedy już się zakończy, według tej wizji nastanie boska sprawiedliwość.


  • To były anioły zwiastowania.

Nie ma wyjaśnienia co znaczy dokładnie anioł zwiastowania. Dlatego przyjrzałam się co znaczy zwiastowanie;

1. stanowić zapowiedź zapowiadać , rokowaćwróżyć , sygnalizować , oznaczać , równać się , wskazywać na coś 2. † a. podn (dk a. ndk) podać do wiadomości  ogłosić ,  obwieścić ,  oznajmić ,  rozgłosić ,  porozgłaszać ,  zakomunikować https://www.synonimy.pl/synonim/zwiastować/

Anioł zwiastowania to inaczej anioł zapowiadający nadejście jakiegoś ważnego wydarzenia. Według Homiela jest ich minimum 3.


  • JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu… Jestem, który jestem – najczęściej spotykane w języku polskim tłumaczenie formuły ehjeh ’ăšer ’ehjeh zawartej w Księdze Wyjścia 3,14. Stanowi ona odpowiedź Boga na pytanie zadane przez Mojżesza o jego imię. Próby ustalenia sensu tej odpowiedzi wciąż stanowią przedmiot dyskusji biblistówfilozofów oraz teologów. Dla jednych Bóg jedynie potwierdził swoje istnienie, dla drugich była to deklaracja aktywnego działania Boga. Większość polskich przekładów formułę ehjeh ’ăšer ’ehjeh oddaje jako „Jestem, który jestem” lub podobnie. Biblia gdańska oraz Izaak Cylkow przekładają na „Będę, który będę”, natomiast Przekład Nowego Świata – „Okażę się, kim się okażę”. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jestem,_który_jestem

Człowiek pokorny w Bogu jest wielki i sprawiedliwy.

10. 08. 15 r.  Szczecin.  

Ostatnio modląc się słyszę obok uderzenie lub skrzypienie klepki. Normalnie się to nie zdarza. Spytałam, czy mają coś z tym wspólnego ?

  • Jesteś mocna wiarą, twoja wiara prowadzi do nagrody.
  • Dlaczego nie dajcie Oli tego więcej, a tylko ze mną rozmawiacie ? – zagadnął Piotr.
  • Ze wszechmiar nie boimy się dać tego ze względu na twoją trzeźwość.
  • Ola nie dałaby rady ?
  • Discovery to nie było Homiel znowu zażartował. Ze wszechmiar ma rację !  Pewnie płakałabym całymi dniami. Ciekawe, że użył słowa discovery … Niedawno komuś tłumaczyłam, że jeśli chce się czegoś nauczyć i dowiedzieć, niech ogląda Discovery … Przypadek ? 

Piotr zaczął pytać o siebie.

  • Myślisz, że twoje 5 minut minie ?
  • Powiadam ci, wojownik zawsze pozostaje wojownikiem.
  • Natury swej nie zmienisz.
  • Jestem tylko narzędziem.

  • Czy Chrystusowi zależało właśnie na takim kościele jaki mamy obecnie ? – spytałam.

Odkąd zaczęliśmy rozmawiać z Homielem, zainteresowałam się historią chrześcijaństwa. Naprawdę nie mogę zrozumieć, jak można było doprowadzić do takiego wewnętrznego antagonizmu wewnątrz chrześcijaństwa. Przecież słowa Chrystusa są niezmienne, jednoznaczne.

  • Siła w jedności, ale jak się uczyć, kiedy jest jedność ?

Wydawałoby się, że Homiel się myli, ale oczywiście ma rację. To prawda, że siła jest w jedności, ale problemem jest jak się uczyć w jedności, kiedy wszyscy myślimy tak samo, nic nas nie różni i każdy poklepuje siebie w zadowoleniu po ramieniu. Kiedy wszyscy myślą i czynią tak samo, nie dostrzegamy własnych błędów.

Jedność daje siłę, ale daje też złudne poczucie samozadowolenia. Ten świat jest stworzony różnorodnością, by się uczyć od siebie nawzajem. Homiel ciągle mówi, że każdy z nas jest dziełem Ojca i wszyscy jesteśmy Jego Dziećmi. Żydzi, chrześcijanie, buddyści, islamiści … Musimy się uczyć nawzajem. Ale pytam siebie w duchu, czy to jest w ogóle wykonalne w dzisiejszych czasach … Czy kiedykolwiek było to możliwe ? 


Piotr zaczął robić znowu wspominki ze swojego życia … 

  • Po tych doświadczeniach będziesz twardy jak adamantowy szkielet.

Adamantowy ? A co to jest w ogóle ? W rozmowach z Homieliem bez internetu ani rusz.

Adamantium fikcyjny, prawie niezniszczalny stop metalu. Słowo jest pseudo- łacińskim neologizmem pochodzącym od wyrazu „adamant”. Przymiotnik „adamantowy” w j. angielskim stosuje się w odniesieniu do rzeczy nie do zdobycia, diamentowej wartości lub opisywania bardzo mocnej, zdecydowanej i nieugiętej postawy.


Czasami narzekam do Piotra, że ludzie nie chcą uwierzyć. W swojej naiwności ciągle się dziwię, jak mając zdjęcia nie można uwierzyć. 

  • Należy walczyć za ludzi, ale nie za wszelką cenę.
  • Gdyby tak było, to by Ojciec ukazał się, a tego nie czyni.
  • Pozwoliłby innym ukazać się, ale nie pozwala.
  • A nie byłoby prościej zrobić kilka … numerów ? – spytałam wprost.
  • Czy silne jest drzewo bez korzeni ? Jakaż w tym wiara ?
  • ……. – niby tak …  
  • Niechaj drżą w posadach ci, co czynią nieprawość, gdyż każdego z nich miecz sprawiedliwości dosięgnie.

Homiel „wygadał się”, że kiedy nastąpi koniunkcja słońca z księżycem, zrównoważenie dnia z nocą otrzymam lej wiedzy. No to teraz muszę znaleźć jakiegoś specjalistę, który mi sprawdzi, kiedy to będzie. Nie zdziwiłabym się, gdyby zdarzyłoby się to za 100 lat. Taki mały niebiański żarcik.

  • Powiedz coś o Michale ? – zmieniłam temat rozmowy.
  • Michał to wielki generał, pogromca czarnych, ale o ile łatwiej Mu walczyć wiedząc, że za plecami ma kogoś, kto nikogo nie przepuści.

Dosłownie rozdziawiłam ze zdziwienia buzię. Tego o Michale nie wiedziałam, zresztą co ja mogę wiedzieć, co tak naprawdę człowiek może wiedzieć o Niebie ?


  • Dziękuje wam za zdrowie.

  • Nie dziękowałbyś, gdybyś wiedział dokąd zmierzasz.
  • Człowiek pokorny w Bogu jest wielki i sprawiedliwy.

Michael and the Dragon
Michael and the Dragon



Dopisane 29. 09. 2016 r.

  • Michał to wielki generał – anielski dowódca (Dn 10,13.21) i książę wojska niebieskiego (Ap 12,7) . Św. Michał Archanioł jako Wódz Zastępów Jahwe [Tego, Który Jest) (Joz 5,14).

  • …pogromca czarnych…Pierwszym stworzeniem, które z woli Boga rozpoczęło walkę z szatanem jest św. Michał Archanioł. Widzimy tego niebieskiego egzorcystę, uprawnionego do walki z szatanem przez samego Boga, jak razem z dobrymi i wiernymi Bogu Aniołami, strąca zbuntowane duchy w przepaść piekła. “I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego Aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Waz starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie” (Ap 12,7-9). http://egzorcyzmy.katolik.pl/sw-michal-archaniol/

  • … ale o ile łatwiej Mu walczyć wiedząc, że za plecami ma kogoś, kto nikogo nie przepuści – według Gustava Davidsona, badającego istotę aniołów w Biblii, pismach hebrajskich, kabalistycznych, okultystycznych, islamskich, chrześcijańskich, gnostycznych w swojej książce; A Dictionary of Angels: Including the Fallen Angels napisał tak; W Zoharze Cadkiel (Zadkiel) jest jednym z dwóch aniołów (drugim jest Jofiel) towarzyszących Michałowi, kiedy ten w czasie bitwy pełni funkcję „chorążego” pierwszej chorągwi (zob. Opowieści Zoharu, s. 156) – przyp. Tłum.)Archanioł Michał nie działa sam, jest nie tylko dowódcą wojsk, ale ma także swoich przybocznych pomocników.


  • Nie dziękowałbyś, gdybyś wiedział dokąd zmierzasz – to dość szczególna odpowiedź w podzięce za zdrowie… można to właściwie w dwójnasób interpretować. Piotr zmierza prosto do Ojca, taki ma cel. Im szybciej to osiągnie, tym będzie szczęśliwszy. Dlatego on już nie boi się śmierci, właściwie na nią czeka. 

Druga interpretacja… brak zdrowia to cierpienie. A Homiel często powtarza, że każde cierpienie zbliża do Chrystusa.


  • Człowiek pokorny w Bogu jest wielki i sprawiedliwy – to trudny tekst i nie odważyłam się go samodzielnie zinterpretować. Myślę, że ten fragment oddaje istotę słów Homiela.

Człowiek pokorny jest człowiekiem odważnym; staje, gdy trzeba, w obronie wyznawanych przez siebie wartości. Przykładem takiej postawy jest sam Pan Jezus, który był "cichy i pokornego serca" (Mt 11, 29), a jednocześnie potrafił ostro przemawiać do faryzeuszy, widząc ich obłudę, lub powywracać przekupniom stragany, gdy profanowali Bożą świątynię. http://adonai.pl/milosierdzie/?id=75


  • Niechaj drżą w posadach ci, co czynią nieprawość, gdyż każdego z nich miecz sprawiedliwości dosięgnie – dzisiaj (w tym życiu), jutro (po śmierci) lub pojutrze (w następnym życiu)…. ale na pewno icon_exclaim-Kopia

Nic się nie dzieje bez woli Boga.

05. 08. 15 r. Warszawa.

  • Obudzili mnie rano z nakazem pójścia do kościoła. Nie miałem siły, ale zwlokłem się z łóżka. Powiedział mi …
  • Czas odnowić przymierze.
  • Po opłatku usłyszałem …
  • Kroczysz drogą światła życia.
  • Ja w tobie, ty we Mnie.
  • Kroczymy razem.

Piotr jakiś czas nie chodził na poranne msze. Słysząc przymierze zapewne Homiel miał na myśli udział w Eucharystii. Jezus użył słowa „przymierze” tylko raz; A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje” Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.” (Mt 26 26-28)
Przyjmując opłatek przyjmujemy Chrystusa, dlatego powiedział; Ja w tobie, ty we mnie.


Czy można iść do komunii bez spowiedzi ? Takie zadano mi pytanie. 

  • Usiądź w ciszy, proś Ojca o wybaczenie, lecz nie możesz dalej czynić źle.
  • Może być człowiek, który nie chodzi do kościoła, a może być święty.
  • Dla większości potrzebne jest prowadzenie.

Istnieją ludzie tak uduchowieni, tak blisko Boga, że są rozliczani i słuchani przez samego Ojca. Jednakże, powiedzmy sobie szczerze większość z nas wymaga prowadzenia. Podsumowując lepiej trzymać się ustalonych zasad. 


Spytałam Homiela kim jest Antychryst wg Ich nomenklatury.

  • Ważni z dołu, dopuszczeni z Góry.
  • Dlaczego muszą być dopuszczeni ?
  • Nic się nie dzieje bez woli Góry.
  • Czyż nie jest to okrutne w takim razie ? – pokazał dziecko, które dotyka ognia i się parzy. To doświadczenie zapamięta na długo i więcej tego nie zrobi.
  • Okrucieństwo to wasze pojęcie.


06. 08. 15 r.  Warszawa.

Jeden z pracowników Piotra nie przyszedł dzisiaj do pracy, jak powiedział z powodu przemęczenia. Piotr się bardzo przejął, gdyż rzeczywiście nieludzkie panujące od dłuższego czasu upały pomału wykańczają naszych ludzi. Kiedy zadzwonił do niego ponownie pracownik (Ukrainiec) przyznał się, że pił przez trzy dni, a nie chorował. Piotra szlag o mało nie trafił. Był wściekły nie tyle, że pił, tylko dlatego, że został oszukany. Słowami go zwymyślał, ale szybko przestał i zamilkł.

  • ….To nie Homiel, usłyszałem głos jakby z oddali – powiedział całkiem zaskoczony.
  • Tyś jest moją sprawiedliwością, nie okazuj emocji.
  • ?????
  • . Oni ciągle nas słuchają….. – to odkrycie znowu mnie zdumiało.
  • Słyszę gremium … Gremium nas słucha.
  • … Nie ma się gdzie schować – pomyślałam tylko.

Gremium – zbiór osób zajmujących się tym samym zawodem lub pełniących te same funkcje.

Po trzeciej rozmowie z pracownikiem okazało się, że potrzebował pomocy lekarskiej. Miał za wysokie ciśnienie i palpitacje serca i ktoś doradził mu idiotycznie, że ma to „zalać” alkoholem. Piotr dał mu swoje lekarstwa i człowiek czuje się jak nowo narodzony.

p.s. Jak się okazało wiele miesięcy później nie było to oczywiście przypadkowe.



07. 08. 15 r. Warszawa.

Jak zwykle mam mnóstwo pytań do Homiela. Chciałabym się dowiedzieć czegoś o naszej przyszłości.

  • Nasza przyszłość (tak mnie nazwał) chciałaby wszystko wiedzieć.
  • Nie mógłbyś coś powiedzieć ?
  • Nie jestem od wskazywania waszej przyszłości.
  • To niech przyjdzie ten, co może.
  • Nie odważysz się prosić.

Po takiej odpowiedzi na pewno się nie odważę.

  • Im więcej chcesz wiedzieć, tym mniej wiesz …
  • Nie żyj tym, co wiesz, lecz tym, co masz zrobić  … jeszcze trochę, a będę się bała zadawać jakiekolwiek pytania.
  • … Czy biedny jest gorszy od bogatego ? – takie niewinne pytanie.
  • Ani lepszy, ani gorszy, to jego droga.
  • Inni mają tyle, a my nic – znowu zaczął użalać się Piotr.
  • A ty słyszysz, a oni są głusi.
  • Widzisz jak ci odpowiedział pięknie ?
  • Jak myślisz, Homiele kierują naszym życiem zupełnie ? Zabrali nam wolną wolę ?
  • Po 2010 r nie macie wolnej woli, jesteś teraz Nasz.
  • A gdybym wtedy zmarł ? 
  • Od nowa karty rozdajemy.

Homiel właśnie potwierdził to, co od dawna wiedziałam. Wypadek anafilaktyczny z zębem http://osaczenie.pl/wp/2016/04/06/plaszcz-smierci/ był momentem przełomowym. Od dawna mówiłam, że od tego dnia Homiele przejęli nasze życie w swoje ręce już całkowicie.




Dopisane 27. 09. 2016 r.

  • Im więcej chcesz wiedzieć, tym mniej wiesz… – minął rok, a naprawdę wiele się po drodze wydarzyło. Wiele padło słów, wiele nowej wiedzy uzyskaliśmy i Homiel ma absolutnie rację, niby wiemy więcej, ale Jego odpowiedzi rodzą kolejne pytania. Nie ma końca.

  • Nie żyj tym co wiesz, lecz tym co masz zrobić…Homiel nie lubi, kiedy powracamy do przeszłości, mówi; to już było. Liczy się co zrobimy dzisiaj i jutro, liczą się nasze przyszłe decyzje. Jeśli mam wiedzę ważne co z tym zrobię dalej. To pokaże, czy nauka jest owocna, a po owocach nas będą osądzać. 

  • A ty słyszysz, a oni są głusi…zastanowiło mnie dlaczego nie powiedział słyszysz i widzisz. Mówiąc Oni są głusi miał na myśli znacznie więcej niż tylko głuchotę.

Uszy są do słuchania. Po prostu słyszy. Jeśli duchowe bodźce do nas nie docierają z powodu głuchoty (symbol niewiary) lub zatkanych uszu (symbol grzechu, samowoli), Bóg może je uzdrowić i zastąpić duchową wrażliwością – szczególnie gdy ktoś pragnie i szuka pomocy u Boga. To my decydujemy co do nas dociera, a co nie; wybieramy co uznamy za informacje ważne, a co za niegodne uwagi. To w końcu my podejmujemy decyzję co zrobić z tym, co słyszymy. Mamy wpływ jak odbieramy Słowo, a więc możemy się uczyć, by odbierać je coraz lepiej. Nie chodzi bowiem tylko o to, żeby być tylko słuchaczami, żeby przeżywać i cieszyć się, że Bóg coś mówi, ale o to, byśmy stali się dojrzałymi i wykonawcami Słowa. http://jezuszbawiapulawy.pl/kto-ma-uszy-niechaj-slucha/


  • Po 2010 r nie macie wolnej woli, jesteś teraz Nasz nasze życie dzielę do 2010 i po 2010 roku. Atak anafilaktyczny to koronka utkana przez gacków, zamach, jak określił to Homiel. W tym dniu ważył się los Piotra. Dzisiaj jesteśmy już po tej właściwej stronie… jesteś teraz Nasz.

native

http://jessehurlbut.net/wp/mssart/?tag=grisaille&paged=2

Czy buddysta zrozumie chrześcijańskiego Ojca?

01. 08. 15 r. Warszawa. 

Pojechaliśmy rano do „naszego krzyża”. Byliśmy całkiem sami, co się właściwie nie zdarza ostatnio. Piotr zobaczył wielkiego gołębia w locie nad głową Jezusa, który miał tak rozpostarte skrzydła jak sam wiszący Chrystus swoje ramiona. Usłyszał wtedy …

  • Ty jesteś wielki Mną, a Ja wielki tobą.

golab

Piotr baaardzo się wzruszył. Postaliśmy jeszcze kilka minut w ciszy i wróciliśmy do auta. Ledwo usiadł, a już zaczął wątpić. Na to odezwał się szybko Homiel …

  • Nie podważaj, to święte słowa.
  • Ale jestem taki niegodzien …
  • Nie sięgaj pamięcią co zrobiłeś, bo Ten co powiedział, wszystko widział.

Boże … Ciągle o tym zapominamy. Wczoraj myślałam o tym, że gdybym miała opisać Jezusa opisałabym właśnie jako Osobę, która wie o tobie wszystko. Ma w sobie nieskończone morze cierpliwości i zrozumienia.


Pamiętam słowa Homiela, że Jezus miał grupę krwi AB. Przyszło mi nagle do głowy, by spytać się pod jakim znakiem zodiaku się urodził. Pomyślałam, że będę taka sprytna i dowiadując się o zodiaku będę wiedzieć w jakim miesiącu się urodził. Grudzień, jako miesiąc narodzin Mesjasza według naukowców jest wielce wątpliwy. Homiel się roześmiał.

  • To nieistotne.

Mimo, że nieistotne, bo tak naprawdę jest to nieistotne, uporczywie Go dręczyłam dalej. Zadał mi zagadkę …

  • Oblicz cykl gwiazd i cykl komety.
  • Ooooo rany.  Przecież wiesz, że nie dam rady, nie znam się …

Wiem chociaż tyle, że gwiazda betlejemska to może być kometa. Niczego więcej swoimi pytaniami nie wskórałam.


Często rozmawiamy z Piotrem o tym, że widzi jakieś sceny, które potem się realizują lub być może się zrealizują, bo tego akurat nie wiemy …

  • Coś, co widziałeś, a się nie stało, nie znaczy, że się nie stało.

Potem zaczął całkiem poważnie …

  • Nie jesteś naszym celem, jesteś naszym narzędziem do osiągnięcia tego celu.
  • Zbawienie.
  • Nawet nieprawy ma szansę na zbawienie w każdej chwili, to jest sens śmierci Chrystusa.
  • …….. – nie odezwaliśmy się, ponieważ Homiel, a może nawet nie On poruszył bardzo głęboko sedno chrześcijańskiej wiary.
  • Spuścizna po was będzie okazała.
  • Wszystko co największe jest doceniane po śmierci.
  • ….. – nadal się nie odzywaliśmy, ale Piotr nie wytrzymał …
  • Chyba niedługo trumnę trzeba będzie mi szykować.
  • Trumna ci nie przewidziana.
  • …… – i tutaj nas zmroziło.
  • Dlaczego ?
  • Tak wybrałeś.

Ponieważ zrobiło się straszne smutno, spytałam, nie wiem w sumie dlaczego, żeby chyba dobić się jeszcze bardziej …

  • Czy mamy na świecie antychrysta ?
  • Wcale nie musisz wiedzieć.
  • Przypiszesz to komuś, kim nie jest.

Jak zwykle Homiel wykazał się mega-mądrością. Internet huczy od plotek na temat papieża antychrysta. Wcale nie musi nim być. To może być zupełnie ktoś, kto się nie rzuca w oczy, kogo nie znamy. Wcale nie byłabym tym zdziwiona. Gacek jest zbyt inteligentny, by się ujawniać.


Jakiś czas temu spytałam H. kiedy skończy się wojna na Ukrainie. Homiel odpowiedział, że miała się skończyć już w ubiegłym roku, ale ktoś podjął niewłaściwą decyzję, co zmieniło bieg rzeczy. I wtedy uzmysłowiłam sobie dlaczego jasnowidze mogą się mylić. Wszystko jest płynne i wszystko może się zmienić w czasie …

  • Nie stawiaj nic pewnego, nie orzekaj stanowczo w sprawach, które się toczą.

Piotr w pewnej chwili powiedział … 

  • Ten twój Grubas stoi ciągle za tobą.
  • Nie nazywaj Go tak. Ciągle stoi ? Nie bolą Go nogi ? – zażartowałam.
  • Pojęcia ziemskie nie mają miejsca.
  • Aha. Mam pytanie, czy anioł także towarzyszy osobie na wskroś złej ?
  • Z błogosławieństwem Ojca może mieszkać w gardle diabła.
  • Wow … Mocne słowa – zamilkłam.


02. 08. 15 r. Warszawa.

Spytałam Piotra, czy już coś wie na temat kuzynki pracownika, czy zaszła w ciążę, czy nie.

  • Widziałem, że będzie rodziła, ale nie wiem kiedy.
  • A może już jest ? – odpowiedział zagadkowo Homiel.

Piotr uwielbia się zamartwiać tym, co ma nastąpić w przyszłości. Taki już jest. Usłyszał w TVP, że spóźniają się pociągi i już zaczął jęczeć, że on też na pewno się spóźni. Tylko, że pociągiem będzie jechać dopiero za dwa dni!!!! Homiel nie wytrzymał …

  • Nie drzyj kotów, których nie ma.

Kurcze … Muszę to zapamiętać. 


Jakieś piętnaście lat temu kupiłam pierścionek z dużym niebieskim oczkiem. Odwiedziłam 4 jubilerów, którzy mogliby ocenić ten kamień, każdy stwierdził, że to syntetyk. Tylko jeden nie był pewny, a kiedy sprawdził okazało się, że to szafir, ale syntetyczny. Opowiadam o tym Piotrowi, ale Homiel się wtrącił;

  • Nie byłbym taki pewny.
  • To znaczy, że może być prawdziwy ? Dlaczego nie mówi wprost.
  • Wprost mówi Ojciec.

Ktoś mnie spytał; Proszę zapytaj o wyjaśnienie pojęcia Duch Św.

Homiel zaczął od zacytowania słów Papieża;

  • Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi tej ziemi.
  • Bóg oddziałuje na zdarzenia przez Ducha Świętego, to jest Bóg w trzeciej osobie.
  • Jest energią Ojca, zstępuje na narody, na ludzi, może wszystko.

Inne ciekawe pytanie; Dlaczego buddysta widzi Buddę, islamista Mahometa itd.

  • Czy ktoś, kto patrzy na krzyż skrzywiony jest niedobry, czy nierozumny ?
  • Czy buddysta zrozumie chrześcijańskiego Ojca ?

To jest świetna i mądra odpowiedź.

  • Kogo widzi ateista? Jeśli pojawia się Jezus, Budda, Mahomet, który z nich jest ten najprawdziwszy ?
  • Na wszystko przyjdzie czas.




Dopisane 24. 09. 2016 r.

  • Wprost mówi Ojciec – wpisując ten tekst rok później muszę z całą stanowczością to potwierdzić. To jest absolutnie niezwykłe. Inaczej mówi Jezus, inaczej mówi Ojciec, robią to w różny sposób. Słowa Jezusa mają w sobie podwójną głębie, podwójne znacznie, Jego słowa są pełne symboli. Niejednokrotnie zdarzało się, że musieliśmy dane zdanie przeczytać wielokrotnie, by je zrozumieć. Ojciec przemawia… po prostu wprost.

  • Czy ktoś, kto patrzy na krzyż skrzywiony jest niedobry, czy nierozumny?Będąc w kościele spotykam często turystów, którzy przechodzą koło krzyża z zupełną obojętnością, a nawet z niechęcią. Wtedy też sobie zadaję to pytanie… czy są źli czy tylko głupi? Homiel mówiąc nierozumny pewnie miał nam myśli bez świadomości… I tej wersji się trzymajmy.

  • Czy buddysta zrozumie chrześcijańskiego Ojca?Moim zdaniem ta świetna odpowiedź wiele wyjaśnia. Kiedy człowiek nie ma świadomości istnienia Boga, Chrystusa, bo na przykład rodzi się w Tybecie i od dziecka żyje w buddyzmie, spotykając Trójcę Świętą na swojej drodze nie będzie wiedzieć o co chodzi. Na wszystko przyjdzie czas.

Wszystko co stworzył Ojciec, jest piękne.

25. 07. 15 r. Szczecin.

Kiedy wprowadziliśmy się do nowego mieszkania w Szczecinie, myślałam, że będzie względny spokój. Oprócz rozbitego świecznika na dzień dobry, podduszania mnie na łóżku, można powiedzieć, że żyło się całkiem normalnie. Kilka dni po przeprowadzce postawiło mnie na równe nogi przeraźliwe wycie. Nasza sąsiadka mieszkająca nad nami, młoda dziewczyna tak darła się wniebogłosy, że włosy stanęły mi dęba. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie słyszałam. Powtarzało się to codziennie przez 4 dni z rzędu. Przerwa kilka dni i znowu to samo. Tak przez parę miesięcy. Jej krzyki są wręcz nieludzkie, przyszło mi nawet do głowy, że może być w jakimś stopniu nawiedzana. Ponieważ głośno krzyczała, dość łatwo było usłyszeć co krzyczała; Nie daję rady, nie rozumiesz, zostaw mnie… Piotr bagatelizował moje opowieści, ale w końcu sam się przekonał, gdy przyjechał do Szczecina. 

Wczoraj tak Piotra zdenerwowała swoim krzykiem, że postanowił ją odwiedzić osobiście. Otworzyła jej matka, która wyglądała na dość wykończoną.

  • To nie ja, to ona – od razu powiedziała. Kiedy młoda się pokazała w drzwiach, popatrzyli sobie tylko w oczy. Piotr nie zrobił absolutnie nic.

Mam dziwne przeczucie, że to spotkanie to tylko początek. Kiedy godzinę później o tym rozmawialiśmy Homiel powiedział … 

  • Powiew prawdy – … co miał na myśli ? Że mogę mieć rację ? 
  • Czy myśmy czasami nie przeprowadzili dla niej ? – wcale by mnie to nie zdziwiło, gdyby się okazało, że trafiliśmy tu nieprzypadkowo, tak jak nieprzypadkowo trafiliśmy także do mieszkania w Warszawie.
  • Droga Olu, spełniasz misję przy Piotrze, przy pisaniu.
  • Tego się obawiałam, dopytaj się o nią – nalegałam na Piotra zapominając, że i tak mnie przecież Homiel słyszy. 
  • Daj mi spokój, nie męcz mnie … – Piotr był wyraźnie całą sytuacją zmęczony.
  • ….. Ten też nie chce mówić … Mnie głowa zaczyna boleć, kiedy wchodzę w Jego głowę …
  • Jak to możliwe ?
  • Ach nie wiesz … Jak nie mówi to wchodzę w Jego głowę …
  • No… Ale jak to możliwe ?

Piotr odkrył mi jak wyglądają czasami ich rozmowy. Kiedy Homiel nie chce czegoś powiedzieć, to Piotr stara się na siłę z niego to wydusić.

  • Masz takie wielkie możliwości, dlatego masz to prowadzenie … 
  • Chciałeś być na końcu galaktyki… byłeś.
  • Chciałeś widzieć serce… widziałeś.
  • Ja nie wiem co widziałem.
  • Jeszcze nie wiesz.

Piotr wpadając w lekki letarg potrafi przenosić się w inne światy, przemieszcza się w kosmosie, zwiedza i opowiada mi co zwiedza, robi to w taki sposób jakby właśnie smażył cebule … Zupełnie bez emocji. Opowiada, ale oczywiście nigdy nie jest pewny, czy widział na pewno.


Pojechaliśmy do Nowego Warpna, zrobiono z tego zapuszczonego do niedawna miejsca naprawdę zaskakująco urokliwe miasteczko. Oczywiście zainteresował nas mały kościół stojący w centralnym miejscu. Wydawał się dość stary …

  • Chyba zbudowany za czasów Kajzera – powiedział Piotr mając na myśli cesarza niemieckiego Wilhelma.
  • Jest znacznie starszy – odpowiedział Homiel w ogóle niepytany.

11111111

  • Nooo, ciekawe, sprawdzimy, czy masz rację.
  • . – Homiel się tylko uśmiechnął.

Oczywiście sprawdziliśmy, trudno było uwierzyć, że ten kościół jest tak stary. http://witajpolsko.pl/kosciol-pw-wniebowziecia-nmp-nowe-warpno/

  • Ty tak wszystko wiesz ? – Piotr się lekko zirytował. W ogóle jest dzisiaj nie w humorze.
  • To co było, to co jest, to co będzie, wszystkie tajemnice świata mam w głowie.
  • … Pokazał mi gigantyczną książkę.
  • To dlaczego nie odpowiadasz czasami, kiedy pytamy ?
  • Mówię to co mogę, a nie to co chcecie wiedzieć.
  • Czy każdy z Was ma to samo ? – spytałam.
  • Po stokroć mniej.
  • A od czego to zależy ?
  • Od szarży.
  • Co znaczy po stokroć mniej ? – spytałam. 
  • Powiedział … Ale pachnie to pychą !… – Piotr nie był pewny, czy ma powtórzyć. 
  • Kogo delegowano do was ? Zastanów się … 
  • Nigdy nam nie powiedział … – teraz doszło to do mnie.

Właściwie nic o Nim konkretnego nie wiemy. Zaczęłam intensywnie kombinować w głowie, kto może mówić w ten sposób ? Kto ma taką władzę, że wie wszystko, kiedy nawet w Biblii, ponoć  jest gdzieś napisane, że aniołowie wszystkiego nie wiedzą. 

  • Lubisz jeździć z nami ?
  • Uwielbiam i podziwiam kłębiące się myśli u Oli… 

Piotr zobaczył przed oczami kłębek z nićmi w mojej głowie. To prawda, po tym co powiedział miałam tyle pytań, które się kotłowały w mojej głowie, że nie wiedziałam od czego zacząć. A tymczasem stało się coś całkiem nieoczekiwanego.

  • Twój powiedział do mojego; przestań tyle mówić … Podziwiaj.
  • Odezwał się ? – byłam zdziwiona, że Piotr usłyszał między Nimi rozmowę. Zdarza się to baaardzo rzadko. 
  • Czy mój Grubasek wie wszystko jak twój Homiel ? – ciągle nazywam swojego anioła Grubaskiem, gdyż takiego Go zobaczyłam, a ponieważ do dzisiaj się nie przedstawił, ciągle nie wiem jak ma faktycznie na imię. W każdym razie dla mnie lepiej brzmi Grubasek niż Kaziu na przykład. 
  • … Kiwnął głową – znowu się zdziwiłam, że Piotr w ogóle to widzi.
  • Przestań się dziwić.
  • ……….
  • Pięknie tu jest – rozejrzałam się dookoła. Naprawdę było pięknie, dziwne, że jeździmy tutaj tak rzadko.
  • Czy tam u Was jest pięknie jak tutaj ?
  • Inaczej.
  • Jak inaczej ?
  • Nie da się tego porównać, ale wy też macie pięknie.
  • Wszystko co stworzył Ojciec, jest piękne.
  • … Szarża to stopniowanie, czyli stanowisko … Mówiłam ci, że Homiel nie jest …. – chciałam wytłumaczyć Piotrowi, ale zabrakło mi słowa.
  • … Z łapanki – dokończył Homiel.
  • … Nie jest Kimś zwykłym – zaśmiałam się, bo chciałam powiedzieć z łapanki. 
  • Prosił, żeby o nim Nim nie mówić. Twój powiedział …
  • Mógłbyś się powściągnąć z tymi odpowiedziami.
  • … Coś podobnego …  Ty gadasz ? – śmiech Piotra. Rozumiem go, bo zazwyczaj Mój milczy jak głaz.
  • Teraz rozumiesz, że rozmowy z Nimi są przecudowne – śmiałam się na całego.
  • … Jesteś Tronem ? – zapytałam Homiela. 
  • Jestem.
  • ……. – zrobiliśmy oboje wielkie oczy.  Odpowiedział tak prosto i szybko.
  • A mój ?
  • … Twój to Milczek.
  • Kiedy trzeba to milczę, kiedy nie trzeba, to nie milczę.
  • Typowa odpowiedź inteligentnej osoby – sarkazm Piotra czasami jest nie na miejscu.
  • Nie jesteś w stanie mnie obrazić ….
  • Nie jestem Tronem 
  • Ani Serafinem, nie pytaj Mnie o to.
  • To kim jesteś ?
  • Ważne, że jestem skuteczny.
  • Dlaczego mi nie pomagałeś, kiedy gacki mnie atakowały ? – spytał nagle Piotr swojego. 
  • To twoja walka, a My asystowaliśmy.
  • Hmm … Taka jest prawda … – odparłam zagłębiając się w Jego słowa.
  • Czy tak jest zawsze, że człowiek musi zrobić to sam ?
  • ….Homiel prosił byśmy o tym nie mówili, bo sytuacja jest wyjątkowa.

Rozmowa między Homieliem a moim Grubaskiem była tak zaskakująca i dowcipna, że ryłam w samochodzie ze śmiechu jeszcze przez dłuższy czas. Widać, że się rozumieją doskonale, droczą się między sobą, ale i lubią.

  • Zawsze czułam, że Homiel to nie byle Kto.
  • Czy kiedyś się pokarzesz ? – Piotr. 
  • Wyrażam chęć, ale zgodę wydaje rada …. Pieczęć zgody.

Niejaka Rada Starszych już się pojawiła w naszych rozmowach wcześniej, ale o pieczęci słyszę po raz pierwszy chyba. Rozmawialiśmy dalej jadąc autem …

  • Wiesz co powiedział teraz ?…. Żebym już nic dzisiaj nie jadł. 
  • Dlaczego Homiel ?
  • Bo stracisz to, co chcesz zyskać.
  • Kurde, nie mógłby raz powiedzieć normalnie… Bo będziesz gruby ? – Piotr kiwał głową… A ja nie mogłam przestać się śmiać. Zadziwia mnie sposób w jaki rozmawiają. 

Wracając do domu zauważyłam, że mieszkanie, które chciałam kiedyś kupić zostało sprzedane. Naiwnie myślałam, że uda się nam tam zamieszkać kiedyś na stałe. Ciągłe przeprowadzki zaczynają mnie męczyć. Zrezygnowana przestałam nawet rozmawiać.

  • Kiedyś siądziesz w pokoju, a twoja radość będzie sięgać niedowierzaniu.

Chyba chciał mnie pocieszyć, że kiedyś też się doczekam swojego miejsca na tej ziemi.

  • Chrystus też nie miał gdzie przyłożyć głowy.



Dopisane 23. 09 .2016 r.

Bardzo lubię tę rozmowę. Często ją odsłuchuję, gdyż udało mi się ją nagrać. Jest w niej tyle radości i wiedzy zarazem.

aaaaaaabeach-jesus

 

 

Wiara jest siłą, z którą nic nie może się równać.

23. 07. 15 r. Warszawa. 

Oglądaliśmy wczoraj film „W sieci Zła” z Danzelem Washingtonem  http://www.filmweb.pl/film/W+sieci+zła-1998-5521,  w którym potężny demon przechodzi na ludzi poprzez dotyk. Nie wiem skąd takie pomysły, ale to musi być jakaś totalna bzdura. Z rozmów z Homielem wiem, że; 1/ Wejście w człowieka jest drastyczną formą nękania i demon może to zrobić, kiedy mu na to zezwolono. Nie robi tego jak mu pasuje i kiedy ma ochotę. 2/ Nie potrzebuje dotyku, by wejść. To nie choroba zakaźna. 


Piotr ostatnio dużo mówi o Ojcu … 

  • To co ciebie spotkało, niewielu z Nas widziałoodparł Homiel.
  • …… – zapadliśmy w zadumę, gdyż trudno zrozumieć dlaczego …
  • Boję się Ojca – stwierdził w pewnej chwili Piotr i wyszedł do kuchni. Zamarł w połowie drogi, stanął jak wryty i zawrócił.
  • Wiesz co usłyszałem ?
  • Dlaczego się Mnie boisz, skoro tak cię kocham ?
  • Nigdy się Mnie nie lękaj.
  • Wrócisz do Mnie, kiedy minie twój czas na ziemi.
  • Boże … Wybacz, ale po prostu… – tylko tyle był w stanie Piotr wykrztusić i ciągle stał jak sparaliżowany.
  • Nie mam co ci wybaczać, ciągle się uczysz.


24. 07. 15 r. Szczecin.

Dzisiaj jadąc PKP mieliśmy sporo czasu na rozmowę o wszystkim. Nasza znajoma, mocno starsza kobieta bardzo choruje, Piotr zastanawiał się, czy ją odwiedzić …

  • Przynieś jej ten kaganek i rozświetl – i pokazał jak mocna mgła się rozchodzi i pojawia się światło. Oczywiście sprawdziłam czym jest ten kaganek.


Spytałam Homiela, czy człowiek jest w stanie samodzielnie otworzyć dziurę / okno w przesłonie hologramu (wpis 11. 05. 13 r.) ? Minęło sporo czasu, a ja jestem ciągle pod wielkim wrażeniem.

  • Możliwości człowieka są nieograniczone, ale blokowane dla jego dobra.

Pokazał cebulę, która traci jeden płatek za drugim, cebula czarnieje, a liście obumierają. Chciał przez to powiedzieć, że korzystając z wszystkich możliwości moglibyśmy stracić naszą warstwę ochronną, a to mogłoby doprowadzić w końcowym rezultacie do zniszczenia samego siebie.


Piotr ma bardzo dużo wizji przepełnionych symbolami, np. smok, psujące się ziarno, itd.

  • Czy to co widzisz w formie symboli dzieje się u Nich naprawdę ? – spytałam. 
  • Symbol symbolem, ale to dzieje się naprawdę.
  • Czy to co widziałam (okno w ścianie), ktoś jeszcze poza Piotrem na świecie widział ?
  • Czuj się wyróżniona.

Czuję się wyróżniona całkowicie i absolutnie. Kiedy mam jakiekolwiek wątpliwości, zawsze przypominam sobie tę straszliwą czarną czeluść w mojej ścianie. Niestety nigdy mi się nie uda tego udowodnić. Homiel pewnie powiedziałby nigdy nie mów nigdy, ale tym razem jestem tego pewna.


Siedzieliśmy w przedziale sami, choć dookoła pełno ludzi. Cały wagon był zawalony, ale nie u nas.

  • Kupując bilet poprosiłam, żebyśmy w przedziale byli sami.
  • Słuchają cię – zażartował Piotr.
  • Czym w takim razie sobie zasłużyłam, że tak mnie słuchają ?
  • Służbą – no i niespodzianka. Mówiąc służba miał na myśli realizowanie powierzonego zadania.
  • Jestem z Piotrem z własnej woli, czy na polecenie Ojca ?
  • Parallel.
  • Czyli co ? Coś równoległego, czyli jedno i drugie – Piotr szybko wyjaśnił jako wykształcony inżynier.

Zanim człowiek rodzi się na tym świecie, dostaje do wyboru i do zrealizowania kilka scenariuszy przyszłego życia. Każdy z nich jest po coś, zazwyczaj po to, by dusza danego człowieka mogła nadal się rozwijać i doskonalić. Jak rozumiem słowa Homiela, moje życie zostało wyznaczone przez Ojca, ale do mnie należała ostateczna decyzja. Powiedzmy sobie szczerze … Któż sprzeciwiłby się Bogu Ojcu ? 


Piotr poczuł się nagle bardzo zmęczony. Rozmowy z aniołem nie są obojętne dla jego organizmu. Zazwyczaj słabnie i robi się senny. Odmówił więc dalszych pytań, ale po 20 minutach ciszy nie wytrzymałam i zażartowałam … 

  • Co tak Homiel zamilkłeś ?
  • To nie Homiel zamilkł, tylko przewód się przegrzał.

Zaczęłam się niemal histerycznie śmiać … Podziwiam Jego dowcip. Przewód to oczywiście Piotr, nasz zawodny i przemęczony pośrednik. 


Po chwili zrobiło się bardziej poważnie.

  • Zaprawdę powiadam ci, że to co robisz błyszczy, ale przyjdzie czas, że rozbłyśnie – … i pokazał otwartą książkę, która daje światło, światło przemienia się w kulę, której energia rośnie i rozbłyska.

  • Trwaj w słowie prawdy.
  • Jesteś najwłaściwszą osobą na najwłaściwszym miejscu …
  • Wybuchniesz.

Natychmiast spoważniałam, gdyż zdałam sobie sprawę o czym właśnie mówi. Spisuję dziennik, staram się notować wszystko nie dodając ani jednego swojego słowa w jego słowa. Czysta prawda, same fakty. Ten dziennik to kilka zeszytów, a końca nie widać. Czasami napiszę coś na forum, ale to drobna cześć i namiastka tego, co faktycznie może być w przyszłości. Nie chcę być sławna… Lubię swoją prywatność, a Piotr na tym punkcie jest już kompletnie przeczulony. Żadnych Facebookow, żadnych zdjęć, żadnych filmów, żadnych spotkań… To go nie interesuje. Pisząc chcę jedynie, by nasze doświadczenia przyniosły ludziom światło. Wiem, że forum jakiegoś portalu to za mało, ale może kiedyś wypłynie to na szersze wody. Mam nadzieję, że Homiele poprowadzą …


Rozmawialiśmy dalej …

  • Ludzie boją się apokalipsy …
  • Gdyby tak było, opamiętaliby się.

Zatkało mnie  i pomyślałam, że ma oczywiście rację. Rzeczywiście gdyby się bali naprawdę, to by o 10 przykazaniach pamiętali. A żyją tak, jakby nic nie było … 

  • Jest tyle zła na świecie, co zrobić ?
  • Walka ze złem to czynić dobro, być uczciwym i stanowczym.
  • Powiedzenie „nie” to też słowo boskie.
  • Dobro kształtuje, „nie” wychowuje.
  • Trudne jest życie tutaj.
  • Najpiękniejsze nieoczekiwane, choć jak kołaczą to ci otworzą, kiedy prosisz będzie ci dane.
  • Czyli w trudnych sytuacjach trzeba prosić o pomoc ?
  • Wiara jest siłą, z którą nic nie może się równać.
  • To prawda, mówi się przecież wiara czyni cuda.
  • Każdy z was Białych powinien tu być choć raz na ziemi – odparłam w zamyśleniu.
  • Inaczej nie miałoby to sensu, wtedy pochyli się nad każdym żebrakiem.
  • … I musi zrozumieć jak trudno podejmować też właściwe decyzje – dokończyłam.

Piotr ostatnio zatrudnił parę osób na zlecenie do pracy sezonowej, trochę na nich ponarzekał, ale ogólnie zachwalał za pracowitość.

  • Dałeś ludziom ciężką pracę, ale i radość – … faktycznie, ciężka praca, ale pieniądze mają codziennie i to całkiem niezłe.

O Magdzie, naszej dawnej wspólniczce.

  • Pozbyłeś się największego przeciwnika…. Przepraszam … Oddaliłeś.
  • Ale czasami jeszcze ją czuję.
  • Stwórz kulę energetyczną, otocz ją, zakop w ziemi i zasiej trawę.

Zdecydowane działanie Homiela wobec Zła jest dla mnie niesamowite. Tym bardziej niesamowite, że mówi to anioł. Zakop w ziemi i zasiej trawę. Jednym słowem… zapomnij.


O naszej znajomej, mającej wizje dot. Piotra.

  • Pewnie już jej nie zobaczę.
  • Nie bądź taki pewny.
  • To nie ty jesteś reżyserem, to nie ty pisałeś scenariusz swojego życia.
  • A spotkam jeszcze Magdę (p.s. wspólniczkę) ?
  • Może po to, by twoja pewność została poskromiona.
  • … Eeee to niemożliwe.
  • Powiadam ci, że możliwe może być niemożliwe, a niemożliwe możliwe.
  • ……. – Piotr zamilkł, bo widocznie musiał przetrawić co usłyszał.
  • Nie stawiaj nic pewnego, nie orzekaj stanowczo w sprawach, które się toczą.
  • … A NIP ? – Piotr od razu spytał o naszą sprawę sądową.
  • Wyrok zapadł z chwilą kiedy cię wybrano.

Kurcze … Nie mamy nic do powiedzenia. Czuję się pionkiem na szachownicy. Czuję się pionkiem na szachownicy już kolejny raz. 


Zażartowałam do Piotra, że z taką wiedzą, jaką otrzymujemy od Homiela, może założymy jakiś zakon ?

  • Zakon nie dla was, zmarnowalibyście się.

Znowu ma rację. Jesteśmy zbyt… normalni i … dowcipni. Powiem całkiem szczerze, nawet mając u boku całe Niebo nie wiem, czy wytrzymałabym w modlitwie nawet godzinę.

  • Czy Piotr może być Żydem, może czegoś nie wiemy ? – zażartowałam znowu.
  • Nie jesteś pochodzenia żydowskiego, ale masz krew żydowską.
  •  No proszę …  O co Mu chodzi ? – pomyślałam. 
  • Kiedy nadejdą dni twoje, cały orszak przybędzie Homiel zwrócił się do mnie.
  • ??? …. Będę wiedzieć, kiedy będę miała odchodzić ? 
  • Będziesz miała świadomość.

Dreszcze mi przeszły po plecach. Zazwyczaj nie myślę o swojej śmierci, wydaje mi się ona tak odległa i nierealna. To inni umierają, ja nie … a tu niestety … Mam jedynie nadzieję, że nie będzie bolało.


Ludzie mają ciekawe pytania;

Bóg od samego początku wiedział, że wyda Jezusa i na to wszystko zostanie potępiony. Zupełnie nie pasuje to do obrazu Boga w jakiego wierzę.

Chciałam spytać Homiela gdzie można znaleźć wyjaśnienie i to zrozumieć, ale zanim zdążyłam o to spytać, Piotr dał mi już odpowiedź. Zapomniałam, że Homiel czyta w moich myślach, a ja nie wiem jak się na to zablokować.

  • Usłyszałem …
  • List do Koryntian.

Nie znam. W domu wieczorem pomógł oczywiście internet i wyjaśnienie może być w tych słowach;

Św. Paweł widzi w śmierci Jezusa niezgłębioną miłość Boga, który nie oszczędził własnego Syna, lecz wydał Go za nas wszystkich (por. Rz 8, 32. 39), by w Nim pojednać świat ze sobą (por. 2 Kor 5, 18-19).

http://www.katolik.pl/smierc-jezusa-zadoscuczynieniem-za-nas-,110,416,cz.html

Jeśli połączymy te dwa teksty; list do Koryntian i do Rzymian (List św. Pawła do Rzymian 11:24-32); Pan jest szczególnie łaskawy w stosunku do całego narodu, włączywszy licznych Żydów, którzy zawsze go odrzucali, i tych, którzy brali historyczny udział w ukrzyżowaniu Chrystusa.

… Można wyciągnąć wnioski, że Homiel miał znowu rację mówiąc, że niektórzy zdrajcy zostaną wyniesieni przez Ojca wysoko.


Wędrując po tak poważnym temacie jak Biblia, spytałam jeszcze, czy mógłby podać słowa Chrystusa, które powiedział, a które nie zostały spisane w żadnej Ewangelii.

  • Przymierze zawarte Boga z człowiekiem, sposobcie się.

Sposobcie … Nie znając tego czasownika sprawdziłam najpierw, czy taki występował w samej w Biblii;

-„ks. Samuela; (35) Ręce moje sposobi do walki, a ramiona – do naciągania spiżowego łuku.

-17.8 Ten stanął i zawołał w stronę hufców izraelskich te słowa: Po co wychodzicie, aby się sposobić do bitwy?

-Księga Izajasza; Tak mówi Pan, który sposobił na morzu drogę, i ścieżkę na bystrych wodach.

Sposobić się; przygotowywać się, przyszykowywać się, zaprawiać się, ćwiczyć się, uczyć się.


Ciągnęłam trudną tematykę dalej.

  • Ludzie nie rozumieją Boga, nie rozumieją dlaczego muszą cierpieć.
  • Nie cieszy Mnie to, że oni tego nie rozumieją, ale cieszy Mnie to, że ty to rozumiesz, uczysz się.
  • Nie rozumieją ? – zdziwił się Piotr.
  • Jeśli tak wiele zrozumiałeś, to powinieneś awansować – zażartowałam. 

  • Chrystus ci przecież powiedział, że masz nie tylko walczyć, ale i uczyć się.

- Po co ja ci jestem potrzeby, wszystko zrobisz sam ? – spytałem ciągle zdenerwowany. 
- Nie jesteś tylko po to, żeby walczyć, ale żeby się uczyć. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/26/okaleczasz-siebie-okaleczasz-mnie/

W tym momencie Piotr zastygł i nastawił uszy …

  • Jesteśmy słuchani przez kogoś jeszcze …

… A ponieważ od razu wiedziałam o Kogo chodzi, zaczęłam przepraszać w myślach Ojca za moją ciekawość i ciągłe pytania.

  • Bardzo Go ujmujeszusłyszałem.
  • Ta ciekawość to nie grzech. To dociekliwość.

. I mi ulżyło. Piotr czując namacalnie Ojca obecność zaczął mówić niemal szeptem …

  • Bóg to czyste, nieskończone dobro. Zasłaniał przede mną Chrystusa, dopiero po jakimś czasie Go pokazał. Oto Syn mój powiedział wtedy. To trwało ułamek sekundy. Czułem się zażenowany, że nie byłem godzien, by Go oglądać. Nie zasłużyłem na to – Piotrowi wyraźnie załamał się głos, bardzo się wzruszył.
  • Musisz się wyzbyć wszelkiej wątpliwości.
  • Czas na dojście do siebie już minął, czas już wiedzieć.
  • Nie bądź zaskoczony, lecz dziękuj.
  • ……..
  • JUŻ DOSZEDŁEŚ DO SIEBIE, PATRZYSZ BEZ TRWOGI NA MOJEGO SYNA.

… To prawda.




Dopisane 21. 09. 2016 r.

To jeden z bardziej intensywniejszych pod względem rozmów dni. Te teksty są pełne głębi i wiedzy, należałoby przeanalizować każde jedne słowo. Będzie już normą, że nasi rozmówcy będą powracać do wcześniejszych wizji, jakie oboje mieliśmy. Nie da się zrozumieć treści bez poznania naszej przeszłości.


  • Przymierze zawarte Boga z człowiekiem, sposobcie się – szukałam wyjaśnienia i myślę, że słowa poniżej są bardzo adekwatne do tego, co przekazał Jezus. Choć słów tych nie odnotowano w Ewangeliach jakie znamy, są one bardzo w stylu Jezusa. 

Na podstawie opisanych fragmentów Biblii możemy określić zasady przymierza Boga z człowiekiem. Bóg oczekuje od ludzi pełnego zaufania, posłuszeństwa, pokory i wierności. Każe ludziom żyć według podanych przez Niego Przykazań Bożych w zamian na to Bóg odwdzięczy się ludziom. Bóg zapewnia nas, że idąc Jego drogą, spotka nas wieczne szczęście w niebie. http://zapytaj.onet.pl/Category/036,002/2,3527541,Jakie_przymierze_zostalo_zawarte_pomiedzy_Bogiem_a_czlowiekiem.html

Jest granica, Bóg przywoła swoje dzieci do porządku i będzie to skuteczne.

21. 07. 15 r. Warszawa. 

  • Rano w kościele miałem rozmowę. Spojrzałem na krzyż i doszło do mnie, że ja też Go w jakimś sensie ukrzyżowałem. Powiedziałem… Przepraszam za to, że Cię ukrzyżowali, bo to też moja wina. Wiesz co mi odpowiedział ?

Wysławiaj Mnie, ale nie ujmuj Mi tego, co Mi należne.

Ludzie są jednością w miłości.

Ja jestem tobą, a ty Mną.

  • Zrozumiałem, że Chrystus nie chce, bym Go przepraszał, ale dziękował. Zrobił to, co miało być zrobione i dzieło się dokonało.

Rozmowy z Homielem, Chrystusem objawiają nam czasami wiedzę, która jest uzupełnieniem tego, co już na podstawie Biblii, czy też samej Ewangelii wiemy. Mam wrażenie, że chcą byśmy wrócili do źródeł. Uświadomił mi to też film dokumentalny „Historia chrześcijaństwa”, który niedawno oglądałam na Discovery. Można powiedzieć, że ledwo Jezus odszedł, a już się apostołowie poróżnili, rozpierzchli w cztery strony świata i tym samym zaczęły kształtować się różne odłamy chrześcijaństwa, których podziały na przestrzeni wieków pogłębiły się jeszcze bardziej. Przecież nie o to Mu chodziło, byśmy nawet we własnej kulturze religijnej skakali sobie do gardeł… Być może wiem o tym za mało, by to oceniać prawidłowo, ale film przedstawiał problem właśnie w taki sposób.

Ludzie są jednością w miłości – To są prawdy ponadczasowe, ponad religijne, ponad podziałami, o których ludzie już zapomnieli.


Nieustannie jesteśmy pod wrażeniem Ich umiejętności planowania.

  • Ciekawe, czy Oni wiedzą o wszystkim ? – powiedział głośno Piotr.
  • Wszystko to wszystko.
  • Mozaiki nikt nie jest w stanie zmienić.
  • Nawet, kiedy nie idzie zgodnie z planem ?
  • Mam na to teorię – powiedziałam do Piotra. 
  • Oni wszystko przewidzieli, nawet nasze złe decyzje.
  • … Wiesz co słyszę ? Piosenkę; „Da,da,da ….” Homiel dowcipny jest … 
  • Dowcipny i mądry – zaśmiałam się

Wczoraj wieczorem oglądaliśmy film „Czułe słówka”. http://www.filmweb.pl/Czule.Slowka W momencie, kiedy bohaterka dowiedziała się, że jest chora na raka, powiedziałam …

  • Kiedyś usłyszeć o raku to jak wyrok.
  • To droga – … Homiel na to.

Taka prosta odpowiedź, a tyle treści. Wynika z tego, że wszystko co nam się zdarza, nie tylko jest przewidziane, ale i zaplanowane. To jest droga do przejścia. Dlaczego akurat taka droga, taki scenariusz ? Pewnie niewielu się o tym dowie.


  • Boję się trochę tego, co się dzieje z brutalnym islamem na świecie.
  • Jest granica.
  • Bóg przywoła swoje dzieci do porządku i będzie to skuteczne.
  • … Pokazał mi cesarstwo rzymskie, które z tak potężnego upadło.

Piotr zobaczył nagle przed oczami Pompeje, mężczyzn biegających nago po ulicach i wybuch wulkanu, orgie seksualne, niebo czarne jak smoła … Faktycznie można powiedzieć, że załatwiono sprawę skutecznie … W takim razie jak może to wyglądać w przypadku ISIS, które rozlało się na wielkie terytorium … Wojna ?

  • Ponoć narodził się antychryst, tak ludzie piszą w internecie … Coś Homiel o tym wie ? Czy wyczerpała się ilość antychrystów w historii ?
  • Nigdy się nie wyczerpie.
  • Tak powiedział ?
  • Tak.


22. 07. 15 r. Warszawa.

Ludzie na forum pytają jak to było z Adamem i Ewą. Ciekawe …

  • To co jest spisane, nie może być rozważane.

Homiel poprosił nagle, by nie pytać więcej o Biblię.

  • Oświecaj, ale nie oślepiaj – czyli uczyć, a nie szokować sensacjami.
  • Czy można dużo prostować ?
  • Bardzo dużo.
  • Czy ludzie faktycznie kiedyś żyli po kilkaset lat ?
  • Dla Boga wszystko jest możliwe, ale nic Mi nie jest o tym wiadome.
  • ???!!! W takim razie która ze starożytnych ksiąg jest najbardziej zbliżona do prawdy ?
  • . Encyklika, tam jest prawdapokazał obraz papieża Jana Pawła II.

Nie wiem co zawiera Encyklika, ale Homiel uświadomił nas, że przy czytaniu starych ksiąg trzeba zachować zdrowy rozsądek, a najlepiej niektórych spraw w ogóle nie roztrząsać, choćby na przykład historię Jonasza, który wg ST był 3 dni w brzuchu wieloryba. Ja w to osobiście nie wierzę. O ile dobrze poznałam Nadświat zrozumiałam, że jest on bardzo… logiczny, wręcz matematyczny. Stwórca to nie tylko plastyk wszystkiego, ale niesamowity programista, mówiąc językiem współczesnym. Jeśli Homiel mawia często, że nic się nie dzieje bez przyczyny to znaczy, że 2 + 2 = 4. Jedno wynika z drugiego i wszystko ma swój sens. Przebywanie Jonasza 3 dni w brzuchu wieloryba bez uszczerbku jest kompletnie jak dla mnie nielogiczne. Musi być jakieś inne wyjaśnienie. Ale ! Jeśli się mylę… to wybaczcie. confused

christ-creator-byzantine-ok-12001

Pochodząca z trzynastowiecznego manuskryptu ilustracja nieznanego autorstwa przedstawiająca Boga Stwórcę posługującego się cyrklem przy stwarzaniu kosmosu. Nauka, a zwłaszcza geometria i astronomia był łączona bezpośrednio z boskością u większości średniowiecznych uczonych. Skoro Bóg stworzył wszechświat z zasadami geometrycznymi i harmonicznych do poszukiwania tych zasad wystarczyło zatem szukać i wielbić Boga.

https://pt.wikipedia.org/wiki/Grande_Arquiteto_do_Universo

Choć Homiel prosił, by nie pytać o Biblię ja, z uporem maniaka, spytałam jeszcze o Kaina i Abla.

  • Po to każdy człowiek ma anioła, by mógł prosić o wyjście z ciężkiej sytuacji.
  • Choć rodzi się czysty, jest obarczony grzechem.
  • Bardzo trudno jest przejść przez życie bez grzechu.



Dopisane 20. 09. 2016 r.

  • Wysławiaj Mnie, ale nie ujmuj Mi tego, co Mi należne – szukałam wyjaśnienia słów Jezusa w internecie.

  • Wszelkie modlitwy za pośrednictwem świętych ujmują czci należnej Jezusowi Chrystusowi. Jedynie w Chrystusie Bóg spotyka się osobiście z człowiekiem. Tylko przez Chrystusa i w Chrystusie dokonuje się odpuszczenie grzechów i zbawienie. Wierzymy, że ” jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus” (1 Tm 2,5).

http://www.pisz.luteranie.pl/kim_jestesmy/zasady_luteranizmu.html


  • Jest granica, Bóg przywoła swoje dzieci do porządku i będzie to skuteczne – bardzo mocne słowa zapowiadające ważne wydarzenia. To jest już zaplanowane.


  • Encyklika, tam jest prawda – Zwróciłam uwagę na to, że Homiel musiał się chyba pomylić mówiąc o Encyklice, gdy pytałam; która ze starożytnych ksiąg jest najbardziej zbliżona do prawdy. Encyklika nie jest bowiem starożytną księgą. No cóż… dopiero dzisiaj sprawdziłam czym są w istocie Encykliki naszego papieża.

http://www.opoka.org.pl/nauczanie/papiez/jan_pawel_ii/encykliki.html

W jednej z nich odnosi się bezpośrednio do Starego Testamentu.

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/dives.html#m3

Teraz dopiero wiem, co Homiel miał na myśli. Niezależnie od tego jak jest interpretowana Biblia niesie ona jedno spójne przesłanie.

Stary Testament głosi miłosierdzie Boga. Ludziom pogrążonym w niedoli, a nade wszystko obciążonym grzechem — oraz całemu Izraelowi, który pozostawał w Przymierzu z bogiem — każe odwoływać się do tego miłosierdzia, pozwala na nie liczyć, przywodzi je na pamięć w czasach upadku i zwątpienia. (…)

Z tajemnicą stworzenia łączy się tajemnica wybrania. Ukształtowana ona w sposób szczególny dzieje ludu, którego duchowym ojcem stał się przez swoją wiarę Abraham, jednakże za pośrednictwem tego ludu, który, idzie poprzez dzieje zarówno Starego, jak z kolei Nowego Przymierza, owa tajemnica wybrania odnosi się do każdego człowieka, do całej wielkiej rodziny ludzkiej.

Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość” .

Bo góry mogą ustąpić (…) ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju” — ta prawda, wypowiedziana ongiś do Izraela, niesie w sobie perspektywę całych dziejów człowieka, perspektywę doczesną i eschatologiczną zarazem.

Chrystus objawia Ojca w tej samej perspektywie, a zarazem na tak przygotowanym gruncie, jak to ukazują rozległe obszary pism Starego Testamentu. U kresu zaś tego objawienia mówi do Apostoła Filipa w przeddzień swojej śmierci te pamiętne zdania: „Tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J14, 9).



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysoko.

15. 07. 15 r. Szczecin. 

Zadzwonił Piotr. Wczoraj zrobił awanturę w kamienicy, gdyż jeden z młodych lokatorów puszczał muzykę na cały głos, a ponieważ kamienica jest niewielka, wszystko było więc słychać. Zaczął chłopaka po swojemu strofować, ale widocznie zrobił to zbyt drastycznie, gdyż odezwał się Homiel lekko wkurzony, że nie po to tu jest, aby ludzi w ten sposób pouczać.

  • Po raz kolejny powiadam ci, że nie przyszedłeś tu, aby zażywać luksusu.
  • Nic ci się nie należy, nie taką masz drogę.

To jak to jest w końcu ? Mamy zaciskać zęby i znosić wszystko w spokoju ? A może Piotr powinien to zrobić w inny sposób, nie wyzywać, ale tłumaczyć ? Atakował zamiast prowadzić, niestety.

  • Dajesz się podpuścić.
  • Forma ma znaczenie, to samo zdanie może być z Góry lub z Dołu.
  • Hmm …. – daje do myślenia …  


18. 07. 15 r. Warszawa.

Ledwo przyjechałam do Warszawy, a już się zaczęło. Nie wiem co się dzieje, ale tutaj całkowicie się rozklejam. Od razu czuję Homiela i Innych, zaczynamy rozmawiać … I jest cudownie. 

Wczoraj ktoś na forum zasugerował, że Jezus wypowiadając słowa na krzyżu; Boże czemuś mnie opuścił potwierdził, że Boga nie ma. Oczywiście dla niewierzących sceptyków to jak prawdziwe objawienie. 

Trzy dni temu oglądałam na Discovery film poświęcony odkryciom najstarszych tekstów chrześcijańskich m. in Kodeksu Synajskiego. Pochodzi z IV wieku i badacze zauważyli, że właśnie to zdanie w kodeksie było raz zmazane, potem przywrócone, tak jakby kopiści nie byli do końca pewni, czy Jezus wypowiedział te słowa, czy też nie.

„Teraz woła, jest to krzyk Boga, którego opuścił Bóg. Wydaje nam się, że w tym wołaniu jest zawarta cała rozpacz, ból i poczucie całkowitego osamotnienia. Krzyk opuszczonego — tajemnica konania — jest niepojęty. Doświadczenie opuszczenia ze strony Tego, komu się ufało, bez reszty staje się udziałem Syna Bożego.
http://www.kosciol.pl/article.php/20060320015805419

Mam wrażenie, że mnisi tak bardzo wierzyli w boskość Chrystusa, że nie chcieli zobaczyć w Nim człowieka, który również miał prawo zwątpić. Poprosiłam Homiela o wyjaśnienie …

  • Bóg chciał, by to powiedział.
  • Chciał pokazać, że Chrystus schodząc (p.s. do ludzi) stał się i jest jednym z was.
  • Pokazał, że zwątpienie jest w naturze człowieka.

Z tego też względu każdy wątpiący nie może być za to sądzony, gdyż każdy ma prawo wątpić.

  • Kiedy zwątpił, Jego wiara wzmocniła się ze zdwojoną siłą.

Muszę przyznać, że znam to uczucie. Kiedy czasami przez kilka dni nic się ciekawego nie dzieje, sama sobie stawiam pytania, czy to wszystko dookoła dzieje się naprawdę ? Sięgam do swojego telefonu, oglądam znowu zdjęcia, przypominam sobie wszystkie wydarzenia i to od razu stawia mnie na nogi, właśnie ze zdwojoną siłą.

Dając nam prawo do zwątpienia Bóg Ojciec pokazał nam swoją głęboką miłość. Dał nam prawo wyboru, prawo do tego, że możemy iść własną drogą. Jednym słowem nie potępia nikogo za to, że ktoś nie wierzy. 


Rozmawialiśmy także o prawdziwości prastarych tekstów hebrajskich …

  • Na koniec czasów dowiemy się całej prawdy o Judaszu.
  • Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysoko.

Piotr słysząc te słowa dostał wizję. Zobaczył grupę ludzi idących ku Niebu. Zrozumiał, że nie ma prawa iść razem z nimi, więc schował się pod drzewo.

heaven-twitter-header

  • A ty dokąd Mały ? – usłyszał głos Ojca.
  • Nie jestem tego godny.
  • Tego nie wiesz.

Mogłabym skonstruować ten dialog w ten sposób …

  • Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysoko.
  • Niby dlaczego mieliby pójść do Nieba, jeśli nie są tego godni ?
  • Tego nie wiesz, kto jest godny, a kto nie.

Spytałam, który język w świecie podoba Mu się najbardziej … 

  • To nie ma znaczenia.
  • Nie ma ? To znaczy, że rozumiesz wszystkie języki świata ?
  • Znam myśli, a myśli wszystkich ludzi są takie same, to później mowa przekłada się na język.

Ciekawe … Chciałabym tak 


Czytając wcześniej „Niebo istnieje naprawdę” zastanowił mnie fakt, że doświadczenia związane z Niebem dotyczą pastora, duchownego mającego pełną rodzinę, żonę, dzieci. Czy ma to znaczenie dla Boga kim jest kapłan ?

  • Nie. Jedni i drudzy mogą służyć Bogu.
  • A, czy to jest istotne w przypadku egzorcystów ?
  • Egzorcyści to trudniejsze, ich wybiera sam Bóg.

Wyjaśnił też dlaczego;

Diabeł atakując człowieka uderza w jego najczulszy punkt i słabości; alkoholizm, seks, władza, itd. Dla wielu żonatych mężczyzn słabym punktem jest ich rodzina. Gacek, jako bardzo inteligentny przeciwnik nie miałby oporu, by zaatakować jego najbliższych. To odwróciłoby uwagę egzorcysty od skutecznego służenia innym, a musi być skoncentrowany na jednym celu.

Homiel powiedział to w dwóch zdaniach, ale użył takich słów i konstrukcji, że nie jestem tego w stanie dosłownie powtórzyć, a Piotr przekazał … i zaraz zapomniał. 

Choć Chrystus powiedział; Jeśli chcesz iść ze mną / za mną zostaw swoje łoże…. nie miał na myśli, żeby rzucać rodziny (celibat). Chodziło Mu, by zawierzyć Mu absolutnie.


Homiel na koniec słowa skierował do mnie.

  • Nie zdajesz sobie sprawy z wagi tego, co robisz, z wagi i odpowiedzialności.

Zrozumiałam to stosunkowo niedawno. Homiel ma rację, w tym przypadku odpowiedzialność jest przeogromna.




Dopisane 15. 09. 2016 r.

  • Dajesz się podpuścić – zauważyłam już wcześniej, że jesteśmy bardzo często oboje właśnie podpuszczani drobnymi sytuacjami, które wyzwalają w nas negatywne emocje. Albo ktoś nas nieoczekiwanie obrazi, zaatakuje, zdenerwuje albo zrobi cokolwiek, co wzbudza w nas złość i chęć gwałtownego odwetu. Trudno nad sobą wtedy zapanować.

  • Forma ma znaczenie, to samo zdanie może być z Góry lub z Dołu – to prawda. Piotr już nauczył się nad sobą panować i jeśli ma coś do powiedzenia, robi to w sposób spokojny, ale bardzo stanowczy. Zauważyłam, że robi to znacznie większe wrażenie niż chaotyczny krzyk.

  • Kiedy zwątpił Jego wiara wzmocniła się ze zdwojoną siłąnie przeanalizowałam tych słów rok temu, przyszedł czas, by zrobić to dzisiaj. Kiedyż to Chrystus uwierzył bardziej? O tym świadczą Jego ostatnie słowa wypowiedziane na krzyżu.
  1. Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23, 34);
  2. Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju. (Łk 23, 43);
  3. Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka. (J 19, 26-27);
  4. Eli, Eli, lama sabachthani? – „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mt 27, 46 oraz Mk 15, 34);
  5. Pragnę. (J 19, 28);
  6. Wykonało się. (J 19, 30);
  7. Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego. (Łk 23, 46).


  • Na koniec czasów dowiemy się całej prawdy o Judaszumamy Ewangelię wg Judasza i ostatnie badania, które zostały przedstawione w dokumentalnym filmie emitowanym na kanale Discovery w bardzo ciekawym cyklu; Kod Jezusa. http://www.discoverychannel.pl/programy/kod-jezusa/

Uczeni, tacy jak April DeConick i Birger Pearson, wyrazili swoje zaniepokojenie. Stwierdzili, że w pogoni za rozgłosem medialnym Towarzystwo National Geographic naciskało na szybką publikację starożytnego dokumentu. Wyrazili też obawy, że zespół — pisemnie zobowiązany do zachowania poufności — nie trzymał się normalnych procedur i pominął etap wnikliwej analizy i recenzji naukowej. April DeConick i Birger Pearson niezależnie uznali, że niektóre kluczowe fragmenty tego niekompletnego przecież tekstu zostały przez poprzedników błędnie przetłumaczone. Zdaniem April DeConick Jezus nazwał Judasza „trzynastym demonem”, a nie „trzynastym duchem”

*. Jednoznacznie też zapowiedział, że Judasz nie wejdzie do „królestwa”. Według jej rekonstrukcji tekstu Jezus nie sugerował, że Judasz ‛przewyższy innych uczniów’, lecz miał oświadczyć: „Skończysz gorzej niż oni wszyscy. Ofiarujesz bowiem człowieka, który mnie nosi”. Uczona uważa, że „Ewangelia Judasza” jest starożytną gnostycką satyrą, której autor wyśmiewa wszystkich apostołów. Ostatecznie DeConick i Pearson doszli do wniosku, że w analizowanym dokumencie Judasz wcale nie jawi się jako bohater.

Hm…. Niewykluczone, że prawda o Judaszu jeszcze przed nami…


  • Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysokomam za mało wiedzy, by zinterpretować te słowa. Wiem tylko, że miłosierdzie Ojca jest nieograniczone. Zdrajcą nazwał Homiel nie tylko Judasza, ale w sumie każdego, kto świadomie sprzeniewierzył się Bogu. Jednakże czasami nie stajemy się zdrajcą z własnego wyboru, czasami taką mamy drogę… Homiel mówi… dla doświadczenia i nauki.

  • Nie zdajesz sobie sprawy z wagi tego co robisz, z wagi i odpowiedzialności – Ci co czytają i będą czytać ten tekst / blog nie są tu przypadkowo. Przekonałam się o tym ponownie niedawno. Chciałabym napisać coś dla osób, które zmagają się z duchową wewnętrzną walką.

Struktura Nieba i Piekła jest zbudowana na zasadzie hierarchiczności, jeden podlega drugiemu, są dowódcy i są żołnierze. Trwa nierówna wojna między Dobrem z Złem. Aby pokonać wroga należy rozbić jego armię, zająć terytorium i złamać wolę https://pl.wikipedia.org/wiki/O_wojnietaką taktykę przyjął diabeł.

Zazwyczaj pierwszym uderzeniem w człowieka jest odseparowanie go od rodziny lub partnera. By oddzielić i osłabić wroga podsuwają inną osobę (np. poprzez romans). Rozwalają związki, rodziny w różny sposób. Kłótnie, choroby, alkoholizm… wszystko po to, by cel został sam. Piszę do ludzi myślących, by dostrzegli ten mechanizm w swoim życiu. Kiedy sprawy w rodzinie zaszły tak daleko, że wydawałoby się, iż nie da się ich naprawić… to tylko złudzenie. Nawet jeśli ktoś przeszedł już na drugą stronę (śmierć) ciągle nie jest za późno. Proście o wybaczenie, a oni wam wybaczą, gdyż was słyszą! Wyciągnijcie rękę do tych, którzy żyją nie zwracając uwagę na ich reakcje. Jesteście oceniani za swoje czyny, a oni za swoje. Gacek nie cierpi ludzi myślących, ponieważ to ci myślący zwyciężają wojny. Diabeł boi się myślenia; http://www.miesiecznikegzorcysta.pl/wojna-swiatow/item/1415-diabel-boi-sie-myslenia

Bardzo dziękuję osobie za wiadomość, którą dostałam dwa dni temu. Zrozumiałam lepiej słowa Ojca.

  • Wiara w człowieka daje Mi wielką siłę.

Twoja historia wyznaczyła mi znowu cel i dała energię, a musisz wiedzieć, że dzień wcześniej dopadły mnie wielkie wątpliwości, czy robić to dalej. Dziękuję. Ludzie walczący ze swoimi demonami są osamotnieni tak jak absolutnie osamotniony był Jezus mówiąc; Czemuś mnie opuścił?

Mogę tym osobom tylko doradzić, by dołączyli do grupy podobnych mu ludzi choćby na Facebooku na przykład; https://www.facebook.com/groups/charyzmaty.ewangelizacja.walkaduchowa/?fref=nf

Wsparcie jest szalenie ważne. Homiel powiedział do nas…

  • W waszej jedności jest wielka siła.

Piotr widzi, ja piszę. Ale przede wszystkim jest absolutne między nami zrozumienie z czym się zmierzamy. Idziemy jedną drogą i jeden podtrzymuje drugiego. Dlatego ważne jest, by nie pozostać w tej zabójczej walce samym. Dzisiaj Homiel dodał;

  • Każde z was jest silne wiarą, ale razem jesteście bronią.

Kiedy trwa wojna, każda broń jest na wagę złota.