Izrael, naród wybrany.

16. 01. 19 r. Warszawa. Wczoraj Beata powiedziała, że rozpoznała pewną prawidłowość. Kiedy ona się modli krzyżem, to moje egzorcyzmy są mocniejsze. A skąd ona wie, kiedy są mocne ? – przyszło mi do głowy. Od razu wie. Czuje to po sobie. Ojciec pokazał jej wizję, dwa konie jadą i ciągną wóz z ludźmi. Dwa … Czytaj dalej Izrael, naród wybrany.

Nie ma innych Bogów.

14. 01. 19 r. Warszawa. Ta twoja wczorajsza wyliczanka trochę mnie przeraziła. Muszę ci odłożyć jakieś pieniądze, bo nie wiem co się stanie. A Ja ci mówię, że twoje odkładanie pieniędzy jest „pożal się boże”. Ja ją zabezpieczę. Czyją nosi pieczęć ? Powiadam ci Moją, czy twoją ? Czyje to dzieci ? Twoje, czy Moje … Czytaj dalej Nie ma innych Bogów.

Co zaczęło się przed wszystkimi wiekami, teraz się skończy.

31. 12. 18 r. Szczecin. Co to dużo mówić, lekki strach ściska nam tyłek. Wszystkie te niesamowite zapowiedzi wywołują w nas niepokój. Po dotychczasowych doświadczeniach zdajemy sobie sprawę, że od Ojca wszystkiego można się spodziewać i „najgorsze”, że nie ma jak przed tym uciec. Nigdy wcześniej nie byliśmy tak małomowni jak dzisiaj. Daję głowę, że … Czytaj dalej Co zaczęło się przed wszystkimi wiekami, teraz się skończy.

Diabeł żniwa ma.

24. 12. 18 r. Szczecin. Kolejny dzień świąt, zebranie rodzinne jedno za drugim. Wieczorem siedzimy w fotelach lekko otępiali … Homiel … Nikt się nie odzywa. Dlaczego milczy ? – niepokoję się. Jestem zamyślony. Dlaczego ? Mam mówić prawdę ? Tylko. To będę milczał. Hmm… Godzinę później oglądamy emitowaną z Watykanu coroczną pasterkę. Nie spodziewamy … Czytaj dalej Diabeł żniwa ma.

Kierujcie się pierwotną wiedzą, niech was nic nie wiedzie w ślepą uliczkę.

21. 12. 18 r. Szczecin. Zaczynają się święta. To znaczy wiele biegania i załatwiania i mało rozmów. Jeśli cokolwiek rozmawiamy to dopiero wieczorem, tak zmęczeni jesteśmy oboje. Dziękuję Ci za to Ojcze, że nie pracuję w fabryce – … mówię szczerze. Pracujesz przy swoim krośnie – … czyli przy pisaniu. A ty chcesz Mi za co … Czytaj dalej Kierujcie się pierwotną wiedzą, niech was nic nie wiedzie w ślepą uliczkę.

Zmartwychwstanie Jezusa, jak było naprawdę. (3)

8. Kiedy doszło do zmartwychwstania ? Ojcze, według Mateusza… Jeśli Jezus byłby w piątek pochowany, to musiałby zmartwychwstać w poniedziałek. To kiedy tak naprawdę zmartwychwstał ?  Mt 12 (40) Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi. Trzy dni … Czytaj dalej Zmartwychwstanie Jezusa, jak było naprawdę. (3)

Zmartwychwstanie Jezusa, jak było naprawdę. (2)

3. Osoby przy ukrzyżowaniu. Według opisu wszystkich czterech ewangelistów przy ukrzyżowaniu były wymienione kobiety; Maria – matka Jezusa, Maria Magdalena, Maria – „siostra Matki Jego, żona Kleofasa” (czyli ciotka Jezusa), Salome. Poza tym Jan, Józef, Nikodem. Oraz zapewne wielu innych ludzi, ponieważ ukrzyżowanie powszechnie znanego nauczyciela i uzdrowiciela czyniącego cuda poruszyło całą Jerozolimą. Pytanie; jeśli Jan … Czytaj dalej Zmartwychwstanie Jezusa, jak było naprawdę. (2)

Zmartwychwstanie Jezusa, jak było naprawdę.

KTÓRA EWANGELICZNA WERSJA ZMARTWYCHWSTANIA JEST PRAWDZIWA ? To była prawdziwa przygoda. Bez pomocy Ojca nie dałabym rady nawet zbliżyć się do prawdy. Wiele ciekawych informacji i tajemnic wyszło przy tym na światło dzienne. By spojrzeć z pełnym zrozumieniem na to co się wydarzyło, trzeba połączyć Ewangelie z realiami ówczesnych czasów oraz najnowszymi wynikami badań całunu turyńskiego, … Czytaj dalej Zmartwychwstanie Jezusa, jak było naprawdę.

Mały, wszystkim zadrży serce.

05. 12. 18 r. Warszawa. Ojciec powiedział mi dzisiaj, że wczoraj to był Melchizedek, nie Chrystus. Jak to możliwe? To wyższa matematyka. Niedługo nie będziesz musiała w ciemności światła używać, bo światło będziesz miała. ……. – zamilkliśmy próbując zrozumieć sens tych słów. A dajcie mi wszyscy święty spokój ! – Piotr wybuchł zmęczony kolejną zagadką. …….. – … Czytaj dalej Mały, wszystkim zadrży serce.