To co w Niebie, teraz na ziemi.

17. 02. 20 r. Warszawa.

Dzisiaj nie było rozmowy, nie było pisania. Myślałam, że tak się skończy też wieczór, ale zaczęliśmy rozmawiać o Balcerowiczu.

To jest niesamowity fart. Nikt nie miał takiego fartu” 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/18/czy-to-ze-mnie-nie-slyszysz-znaczy-ze-mnie-nie-ma/
  • To niesamowite jak Ojciec działa – Piotr pod wrażeniem.
  • Pomagam ci jak mogę. W końcu Mi płacisz.
  • A czym Ci płacę Ojcze ?
  • Sobą.

Przygotowując tekst do blogu zwróciłam uwagę na dwie rozmowy.

- A ! I kazał cię pozdrowić na koniec. Tak ?! – ucieszyłam i wzruszyłam się. 
- Pozdrów Olę … powiedział. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/16/bez-grzechu-to-bez-pychy/
- Mam ci przypomnieć, że zostałaś pozdrowiona wczoraj … – mówi po chwili. 
- Dziękuję ! – prawie krzyknęłam, ale zaraz zaczęłam główkować dlaczego mi to przypomniano ? Czy to coś znaczy więcej ? Jezus powiedział … 
- Wszystko czytam. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/18/czy-to-ze-mnie-nie-slyszysz-znaczy-ze-mnie-nie-ma/
  • Dzisiaj zdałam sobie sprawę co znaczyło to pozdrowienie ! Przecież kilkanaście dni później miałam wizję z chlebem. Miałam z Nimi spotkanie. To było jak zaproszenie albo raczej zapowiedź tego spotkania. Teraz dopiero to rozumiem ! – jestem pod wrażeniem. 
  • Mam pozdrowić ją teraz ? – Piotr pyta Ojca.
  • W tej chwili nie spiesz się.
  • …….. – czyli spotkania w najbliższej przyszłości nie będzie.
  • Szkoda – poczułam żal.
  • Mało ci ?
  • Pewnie ! – roześmiałam się szczerze.
  • Pamiętasz, że mówił ci, że będzie w styczniu wiele się działo ?
  • Zgadza się.
  • W lutym też oczekuj, że wiele będzie się działo.
  • Ten rok będzie znamienny, powiedz to Oli.
  • Jej wyliczanka tym razem się spełni.
  • Początek twojej nowej drogi.
  • Początek ?
  • Początek nowej drogi.
  • Kończy się ten etap w życiu.
  • Ola będzie wiedzieć co to oznacza „przeznaczyłem cię na świat”.
  • Zostawię firmę ? – Piotr nie może uwierzyć.
  • Niewątpliwie tak. Ale w bardzo dobrych rękach.
  • To będzie widoczne dla wszystkich ?
  • No oczywiście.
  • Przypomnij sobie dom do góry nogami.
  • Nie tyle dla świata, lecz urbi et orbi.
  • ………
  • Słyszę … Wskrzeszenie.
  • Dominujące słowo na najbliższe czasy.
  • Pamiętasz przywróć mi imię moje ?
  • To się zacznie realizować.
  • To co w Niebie, teraz na ziemi.


18. 02. 20 r. Warszawa.

Kilka dni temu dostałam maila z prośbą o pomoc. Każdy mail tego typu budzi we mnie lęk, ponieważ to nie jest tak, że pomóc można każdemu. A niewielu to zrozumie. Najczęściej jest tak, że osoba musi przejść co przechodzi, bo taka jest wola Ojca. Taka jest jego droga, a wtedy Piotr może jedynie bezradnie rozłożyć ręce. Ale tym razem pozwolono mu działać. Sama byłam ciekawa, czy coś z tego wyjdzie, bo jak zwykle oboje jesteśmy pełni wątpliwości. Dzisiejszy mail bardzo Piotra podniósł na duchu.


Wieczorem.

Oglądaliśmy film „Pojutrze”. Widząc pękającą wielką taflę lodu zdaliśmy sobie sprawę, że przecież to się zdarzyło. https://wrealu24.pl/antarktyda-peka-niepokojace-badania-nasa-do-katastrofy-moze-dojsc-w-ciagu-kilkunastu-dni-foto/ Nie to jednak mnie zastanowiło. Cały film był „normalny”. Normalni, zwykli ludzie, żadnych odniesień do homoseksualizmu, żadnych niepotrzebnych aluzji. Minęło zaledwie 16 lat od nakręcenia filmu, a jak wiele się w tej materii zmieniło. Dzisiaj niemal w każdym filmie można zauważyć ślady nawiązujące do LGBT, a przecież to forma antychrysta. Widać jak na dłoni, że gacek rozpoczął swoją wojenną ofensywę i to w bardzo ciekawy trzeba przyznać sposób. Wszędzie wkłada swoje macki i robi to skutecznie. Oddziałuje na świadomość i powołuje się na równe prawa. 

- Diabeł usadawia się tam, gdzie stanowi się prawo. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/10/dzien-chwaly-naszego-ojca-jest-bliski/ 

Niby równość, niby praworządność, niby każdy jest wolny … Niby racja, a jednak … Prawo człowieka wyniesione ponad prawo Boga … To musi się źle skończyć.


Przeglądanie mediów izraelskich naprawdę potrafi zaskoczyć.

https://www.breakingisraelnews.com/145395/israelstop-rabbi-im-currently-in-discussions-with-the-messiah-himself/?fbclid=IwAR0_hWMVeIPQKtFMU4u1-hsU8THVARtRnRb4i4fe8RtR3hrx558mdiaprDw

Rabin Zissholtz wyjaśnił następnie kilka ostatnich wypowiedzi rabina Chaima Kanievsky’ego, jednego z najwybitniejszych rabinów tego pokolenia, dotyczących Mesjasza.

Rabin Kanievsky jest tak święty, że ma ruach hakodesh (duch święty, proroctwo)” – powiedział rabin Zissholtz. „Na początku, pięć lat temu, rabin Kanievsky powiedział:„ Mesjasz jest u drzwi ”. Później, nieco później, powiedział, że Mesjasz już przekroczył próg drzwi. Nie tak dawno temu powiedział, że Mesjasz już tu jest. Ostatnio powiedział rabinowi Chulakowi, że Mesjasz już tu jest i rozmawia ze mną obiema stopami. Są to różne objawienia Maszasza, z których każde jest większym objawieniem niż poprzednie. Każde słowo wypowiedziane przez rabina Kaniewskiego jest ważone i nie zawiera słów obcych. ”

Nie podróżuję już poza Izraelem. Mesjasz jest tak blisko, że boję się, że mógłbym przegapić jego przybycie. Rabin Kanievsky powiedział, że Mesjasz jest tutaj, w Izraelu, ale nie podał dokładnego czasu, kiedy zostanie objawiony. Jest tutaj, ale nie ma całej mocy, której potrzebuje, aby działać jako Mesjasz. Wszystkie znaki podane w Talmudzie, w tradycji żydowskiej już się pojawiły. ”

Dla nas Mesjasz to Mesjasz-Jezus. Ale dla Izraelitów Mesjasz to prorok. Czytam Piotrowi po powrocie do domu. Z każdym zdaniem  oczy otwiera coraz szerzej.

  • Nie wiem jak tobie, ale ewidentnie kojarzy mi się to z twoją wizją …
  •  O białym domku – przerywa.
  • …….. – kiwam głową w zadumie.

„Mesjasz jest u drzwi ”.

24. 08. 17 r.  
- Właśnie wchodzimy z placu zabaw do przedpokoju. 
-  A co dalej ?  
- Pokój.  
- A co w tym pokoju ?  
- Spotkanie.  
- Zobaczyłem ławeczkę zieloną z długimi belkami, po lewej stronie widzę drzwi zamknięte, a na dole smugę światła z pokoju.  
- Od niedawna tak siedzisz. 
- Jedna chwila na Górze będzie ważniejsza niż całe twoje życie tutaj.

01. 10. 17 r.  
- Czuję, że jestem po kąpieli i stoję w przedpokoju. Czekam na wejście do pokoju… Nie wiem jak to wyjaśnić.  
15. 10. 17 r.  
- Miałem piękną wizję pod krzyżem... Byłem w tym białym domku, otworzyły się drzwi, same. Pokazała się złota droga dokąd mam iść, świeciła na złoto... 

„Później, nieco później, powiedział, że Mesjasz już przekroczył próg drzwi.”

20. 10. 17 r. 
 - Zobaczyłem, że postawiłem pierwsze kroki i czuję, że w pokoju są dwa fotele i dwóch mężczyzn, siedzą. Mam cykora... 

„Mesjasz już tu jest.”

17. 04. 18 r.   
- Słyszałaś ? Jedna z ostatnich lekcji.  
- Nie przesłyszałeś się. Siedzisz na tym tapczanie, ale już nie zakrywasz oczu rękoma. 
- Siedzisz i czekasz. Jesteś gotowy.  
....... - Piotr spojrzał w górę.  
- Patrzysz do góry ? A siedzę obok ciebie.

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/08/12/ceremonia-przejscia-nastapila/ 
  • Kilka lat czekaliśmy, aby zrozumieć co znaczy biały domek – nie mogę przestać się dziwić.
  • Nooo, niesamowite ci powiem to wszystko – Piotr jest chyba oszołomiony, robi takie wrażenie.
  • Ale ci rabini, Sanhedryn to grupa 36 wybranych rabinów, ścisła czołówka, oni są święcie przekonani, że ich mesjasz w Izraelu jest.
  • Szukają nie tam, gdzie trzeba.
  • Ale kto ich nakieruje ? – wyrywam się bez sensu. Kończąc zdanie już wiem, że było bez sensu.
  • Dziecko !
  • Ojciec teraz robi taką minę jakby był tobą zażenowany.
  • Pamiętasz jak twój mąż powiedział, że nie znam się na ekonomii ?
  • I co usłyszał ?
  • …….. – roześmiałam się cicho. To jedna z najzabawniejszych chwil w naszym życiu.
- Słuchaj, tak ciężko jest, przecież wiesz, że staram się w tej firmie, wszystko idzie po najniższej marży, ciągle walczę, ledwo sprzedaję, by ludziom dać pensję, przecież wiesz, że znam się na ekonomii.
-  A Ja na cudach – wypalił natychmiast Homiel. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/02/ten-swiat-musi-sie-skonczyc-czy-ktos-pamieta-krew-chrystusa/ 
  • No właśnie.
  • Najbardziej będą zdziwieni polscy księża.
  • Wspólny mianownik dla wiary chrześcijańskiej i dla Judaizmu.

Wiedza, która przytłacza. Piotr przestał się odzywać, a ja dalej w dzienniku robię porządki. Natrafiam na słowa …

- Czas powrotu to czas rozłąki. 
- Ola będzie bez Piotra, a Piotr bez Oli, na sam koniec. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/05/03/modlitwy-nie-ida-na-darmo-maja-ogromna-sile/ 
  • Absolutnie zabieram cię ze sobą do kieszeni – Piotr się zdenerwował.
  • Nie da rady.
  • Tylko ty i Ja.
  • ……..
  • Cieszysz się z tego maila ? – pytam.
  • Ja Ojcze Cię podziwiam, że masz tak czas dla każdego.
  • Taki już jestem.
  • Jakoś się nie przejmujesz zważywszy jak siedzisz.
  • …….. – Piotr leżał rozwalony, jeszcze w butach, bo nie miał siły się rozebrać. Oczywiście po tych słowach zaczął się poprawiać.
  • Dzisiaj w windzie zobaczyłem jakie mam bruzdy na twarzy.
  • Dlatego powiedział czerstwy. Przynajmniej budzisz szacunek – ja na to. 
  • Twoja twarz odzwierciedla twoją naturę.
  • Nie tylko wyglądasz na żołnierza, ale i jesteś nim.



Dopisane 09. 09. 2020 r.

Obecność szatana w naszym życiu jest realna. Niektórzy twierdzą, że szatan nie istnieje, lecz że to my sami mamy w sobie na skutek różnych schorzeń tę tendencję do zła. To prawda, że jesteśmy zranieni, ale prawdą jest również to, że szatan istnieje i nas zwodzi – powiedział Papież w pierwszym odcinku nowego cyklu rozważań we włoskiej telewizji katolickiej TV2000. Tym razem są one poświęcone wyznaniu wiary: Credo. https://ekai.pl/papiez-nie-wierze-szatanowi-ale-wierze-i-wiem-ze-istnieje/?fbclid=IwAR0Ez04Ob2NrYyg0nst4jt10FeQYcGTN-fZ-wLU1XlWTnGm0fxzvGeABAYk

Ci co zdają sobie sprawę, że wizja Jana się właśnie realizuje, wszędzie wypatrują Antychrysta (człowieka). Nie wiedzą jednak, że jest on widoczny na każdym kroku. 

Psycholog zapłaciła 20 tys. € grzywny za prowadzenie terapii dla osób homoseksualnych https://ekai.pl/psycholog-zaplacila-20-tys-e-grzywny-za-terapie-dla-osob-homoseksualnych/?fbclid=IwAR2dYuN4GVQuwgpzUBe8Q5OxvJOu7IDjWGYkeECL5e51T_GJj8JaD5ty1bg

Szkocja: spełniają się obawy Orwella. Czy Pismo Święte będzie zakazane ? https://www.pch24.pl/szkocja–spelniaja-sie-obawy-orwella–czy-pismo-swiete-bedzie-zakazane—pch,78297,i.html?fbclid=IwAR0gevEXJ8WZzp23pr6V0t7qY87OfDhjbflZkDwyuquVGPNu2HWf2yGGd58#ixzz6XNmzxpjK

Wszystko wymaga czasu.

15. 02. 20 r. Warszawa.

Nie mogłam po wczorajszym zasnąć. Rano na kawie szybko wracam do sedna …

  • Nie rozumiem tylko dlaczego potrzebna była śmierć Edzia, aby to wszystko się zaczęło.
  • A jak byś powiedział „przywróć mi imię moje” ?
  • Jaka miałaby to być chwila ? Na sylwestra ? W samochodzie ? W pokoju ?
  • A tak powiedziałeś trzymając rękę na jego prochach.
  • Aaa, to fakt. W takich chwilach decyzje są jak obietnice, są bardzo mocne – przyznałam.

Obietnice wiążące do końca życia, można byłoby rzec. 

  • Wydaje mi się, że już wiem dlaczego plac. Nad ranem o tym myślałam i doszłam do wniosku, że na placu przecież wszystko jest widoczne. Nie ma gdzie się schować. W tej wizji ludzie przechodzili na placu normalnie, przyglądali się zwłokom i nic. Tak jest teraz z tobą. Żyjesz normalnie, pracujesz, prowadzisz firmę, znasz wielu ludzi w Polsce, za granicą i nic. Nikt nic nie wie co się z tobą dzieje, kim jesteś naprawdę … Jesteś ukryty, ale widoczny … I kiedy to doszło do mnie, wtedy walnęło coś w stół. Bardzo mocno. Od razu wiedziałam, że to kod, potwierdzenie. Ale spytaj się Ojca teraz, czy się nie mylę.
  • Pokazał jak uderza ręką w stół … Czyli potwierdza.
- Tajny kod. 
- Rozumiemy się bez słów jak przyjaciel z przyjacielem. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/06/19/czuje-kazda-twoja-czastke/

Roześmiałam się. Nasz tajny kod ciągle działa. Nie zdarza się to za często, ale kiedy się już zdarza, uderzenie jest fizycznie niewytłumaczalne.

  • Wizja była przekazana dwa tysiące lat temu, a to znaczy, że Ojciec doskonale wiedział w jakim kierunku się to wszystko rozwinie. To tak jak z sądem. Doskonale wiedział jak się rozwinie proces zanim się zaczął. Ojciec musiał wiedzieć, że będzie LGBT, lewactwo, powolny upadek chrześcijaństwa, wojny …
  • Chodzi o ich drogę.
  • Jak wiele dusz się naprawi.
  • Ile doświadczenia nabyło, ile przeszło, ile skusiło.
  • W wojsku ćwiczenia też nie trwają wiecznie.
  • Hmm…. Świetne porównanie – pomyślałam.
  • Czy my płaczemy za Ikeą ?
  • No nieeee – … zadziwiające, ale sami zrezygnowaliśmy.
  • … Ale koronkę utkaliście ! – Piotr zachwycony.
  • Nie masz wyjścia –… i śmiech.
  • A o koniku porozmawiamy jeszcze Ojcze ?
  • W swoim czasie.
  • Dlatego masz manianę, abyś mogła spokojnie o tym pisać.
  • W tym mamy przymierze.
  • Teraz będzie czas, żeby to wdrożyć.

Piotr się maca po brzuchu.

  • Jeśli tak wszystko możecie, to może odessiecie mi trochę tłuszczu ?
  • Łatwizna to nie u Nas.
  • Wszystko wymaga czasu.


16. 02. 20 r. Warszawa.

Wczoraj znowu nie mogłam zasnąć. Naprawdę zaczęłam liczyć barany, aby zasnąć. Obudziłam się z jedną myślą; dlaczego Mojżesz i Eliasz ? Czy w takim razie to Mojżesz leży na placu ? Poszliśmy na kawę, Piotr nawet radosny, bo w przeciwieństwie do mnie się wyspał. Chcę to wykorzystać. Kręcę się na krześle i nie wiem jak zacząć. Wkurza się na mnie ostatnio, kiedy tylko próbuję pytać, dlatego waham się i waham. Piotr zaczyna mi się w końcu uważnie przyglądać.

  • No bo słuchaj. Ojciec powiedział, że ci dwaj świadkowie to Eliasz i Mojżesz. Eliasz rozumiem, bo żyje tutaj. Ale Mojżesz ? Jednym słowem, czy to Mojżesz leży na placu ? – wypaliłam jednym tchem.
  • ……… – on kręci głową pełen niemocy.
  • Zanim zaczęłaś, mówię do Ojca, że ci dwaj świadkowie Eliasz i Henoch to raczej niemożliwe. I ty pytasz o Mojżesza. A wtedy Ojciec mówi …
  • I co ? Zakasała cię ?
  • Eeee, czyli co ? … – nie wiedziałam co znaczy ta odpowiedź i czy to jest odpowiedź.

Zaczęłam rysować Piotrowi na jakim etapie obecnie jesteśmy w historii AJ. Trzy lata temu „wróć imię moje”. Rok temu pojawia się Nike. Pełna przemiana ma trwać rok, od porodu Nike.

  • Jeśli twoje wizje o NIP odzwierciedliły się w naszym życiu tak dokładnie, to i wizja Jana odzwierciedli się w tej rzeczywistości na ziemi. Kwestia tylko jak. Jak to przetłumaczyć na naszą logikę i nasze realia. Jest zapisane, że zanim świadek zginął, to prorokował. Ale ty tego przecież nie robisz. Nie prorokujesz oficjalnie. Nie chodzisz po kościołach, placach, Youtubach … Ale prorokujesz inaczej, ludzie tego nie widzą. Przechodzą koło ciebie obojętnie jak ci ludzie na placu. Ale ty jednak prorokujesz, ale po cichu. Twoje egzorcyzmy mają swoją moc.

Patrzę na Piotra, czy rozumie, ale widzę jego oczy pełne wątpliwości.

  • Oook. Wiesz jak jest opisane wskrzeszenie ?

11 A po trzech i pół dniach duch życia z Boga w nich wstąpił i stanęli na nogi.

  • Duch życia z Boga w nich wszedł, czyli Bóg dał im Swojego Ducha, czyli Szechina !

Szechina; Obecność Bożej Świętości w jakimś miejscu, przedmiocie, człowieku lub w określonym czasie.

- Obudzę Siebie w tobie. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/04/pokazemy-swiatu-cuda/ 
- Wiesz co mi teraz Ojciec mówi ?  
- Urośniesz w Szechinie.  Urośniesz w chwale Ojca.  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/07/co-zaczelo-sie-przed-wszystkimi-wiekami-teraz-sie-skonczy/ 
  • I w ten sposób obudzi się prorok – … jestem pod wrażeniem.
  • Kiedy wskrzeszenie się skończy, to będzie wielki szum – zaczynam rozumieć powagę całej sytuacji.
  • To jesteśmy w domu, to mamy wyjaśnione.
  • Hmm… Pytanie jak liczyć twoje urodziny. Ojciec powiedział przemiana ma trwać rok, od urodzin, do urodzin. Ale to może być kwiecień, to może być sierpień, kiedy powiedziałeś przywróć mi imię moje. Może to być wrzesień, kiedy Nike rodzi. Tak, czy siak wygląda na ten rok.
  • Ojciec tak to zagmatwał, że trudne to – Piotr zmęczonym głosem.
  • Mało te 3 procent (mózgu), co ? – zaśmiał się Ojciec.

Uśmiecham się niepewnie. Mrówki chodzą po plecach, bo zaczynamy rozmawiać już bardzo konkretnie.

  • No nie wyobrażam sobie zostawić firmę, przecież znasz mnie. Jak to Ojciec zorganizował, nie mam pojęcia ! To niemożliwe, aby się stało. Nie wiem co miałoby się ze mną stać, że firmę zostawię. W tej wizji o pokoju zostawiłem wszystko i znalazłem się na ostatnim piętrze w wieżowcu. A w wizji o fali patrzyłem na was zupełnie inaczej, jak na obcych …
  • ……… – słuchałam tego w zadumie.
  • To musiałby być jakiś szok, żebyś się zmienił i zostawił wszystko.
  • ……… – … i słucham dalej jak mówi… niemożliwe.

W pewnej chwili zobaczyłam przed oczami scenę, gdy Jezus pojawił się Magdalenie po zmartwychwstaniu.

J;22 17 Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”»

  • Jezusa i Magdalenę łączyła naprawdę mocna, bliska relacja. Ale kiedy zmartwychwstał i się jej pokazał, to powiedział Nie zatrzymuj Mnie,
  • ……… – Piotr zrobił oczy jakby coś nagle odkrył.
  • Zmartwychwstanie Go zmieniło. Wskrzeszenie też cię zmieni. Ten świat już nie będzie ciebie interesował. Będziesz miał ważniejsze sprawy.
  • Pamiętaj. To nie ty jesteś Mi blisko.
  • To Ja jestem tobie blisko.
  • Zawsze o tym pamiętaj.

Idąc na kawę mijaliśmy kościół św. Krzyża.

  • Czuję przez skórę, że Ojciec patrzy co zrobimy. Czy na mszę, czy na kawę – szeptem do Piotra.

Wzrok Ojca na karku był tak odczuwalny, że oboje naprawdę mocno się zawahaliśmy. Ostatecznie poszliśmy na mszę i trafiliśmy 5 minut przed rozpoczęciem. Ksiądz rozpoczyna od słów …

  • Rozpoczynamy spotkanie z Bogiem. To najważniejsza godzina dzisiejszego dnia.
  • ………. – kręcę z niedowierzaniem głową. Piotr się nachyla …
  • Ten ksiądz to ten sam co usłyszał „Eliasz”.
  • ………. – znowu kręcę głową.
Wracamy do starych zwyczajów i znowu jesteśmy na kawie Dziwna rzecz mi się wydarzyła dzisiaj rano. Wychodziłem z kościoła bocznym wyjściem, a z dwa metry przede mną wychodził też ksiądz. Usłyszałem głośno w głowie… 
- Eliasz. - Ten ksiądz stanął jak wryty i się odwrócił do mnie. Zrobił dziwne oczy, popatrzył na mnie z niedowierzaniem, podniósł rękę i nie wiedział co powiedzieć… Ja też stanąłem jak wryty, bo chyba to też usłyszał. Popatrzyliśmy na siebie i rozeszliśmy się. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/wp-admin/post.php?post=4362&action=edit 

Jakiś czas później  jeszcze podczas mszy dowiadujemy się, że ksiądz ma na imię Edward. Edziu ?!

  • … Edward, który słyszał „Eliasz” ? – szepczę do Piotra i patrzę na niego znacząco.
  • ……… – teraz on kręci głową z niedowierzaniem. Znaki, znaki, znaki … Na każdym kroku znaki. 

http://swkrzyz.pl/index.php/dusz-left Batko Edward

Nie testuj Mnie.

13. 02. 20 r. Warszawa część II.

  • No dobrze, Ojciec weźmie cię pod kuratelę, a co z firmą ?
  • Nie mam ochoty odpowiedzieć.
  • ……… – śmieję się zaskoczona.
  • Spodziewałaś się tego ?
  • Nieee … – śmieję się dalej i rozumiem, że to koniec pytań na ten temat.
  • ……….
  • Jestem coraz bardziej dziwny.
  • Przemiana kosztuje.
  • Wczoraj na wszystkich patrzyłem jak na lalki, jakieś roboty – Piotr wzrusza ramionami.
  • Znam to uczucie – pomyślałam.
  • Ojciec cię pyta, co tam u Glazorso … – … nie dokończył. Zawahał się.
  • Glazersona, tego rabina. On ciągle podaje różne daty.
  • Och te daty …
  • Was pogrążyły, jego pogrążają.
  • No, ale jakieś daty są ustalone na pewno – zaczynam z nadzieją.
  • Jedno jest pewne, że to się stanie.
  • Na tą chwilę wielu czeka.
  • Ja na to czekam.

To wystarczyło, żeby wpaść w ciszę. Spoglądamy przez szybę, raz słońce, raz deszcz, zero śniegu.

  • Zjawiska będą się dziwne działy jak Mały się będzie ujawniać.
  • Wow …. – oboje nas to otrzeźwiło.
  • Istota tych zjawisk się objawi.
  • ………..
  • Aaaale numer ! Ojciec mi pokazał te dźwięki co się rozgrywały parę lat temu wokół ziemi, te niewytłumaczalne ! – Piotr rozdziawił szeroko buzię, widok dość rzadki ostatnio. Myślałam, że nic już go nie dziwi dlatego patrząc na niego dziwię się samym widokiem. 

  • To była głośna sprawa parę lat temu … Ale jak to możliwe ? Co to było ? Zdradź trochę tajemnicy Ojcze …
  • Czym płacisz ?
  • Sobą.
  • Konkretnie się określ.
  • Różaniec ?
  • ……….
  • A dlaczego ustały ? – dopytuję.
  • Bo się przestawiło.
  • ……… – unoszę wysoko brwi, moje zaskoczenie nie ma granic w tej chwili.
  • Ojciec mi mówi teraz, że ta maszyna przestawiła układ sił w przyrodzie, dlatego mamy teraz taką pogodę.

Jedyna maszyna jaka mi przychodzi do głowy to …

I wtedy nagle widzę wielką, białą postać, która mnie zaczyna prowadzić w jakieś miejsce. Widzę, że lecę nad tym Niebem. Widzę pod nogami ludzi, anioły… no to Niebo. Lecę po skosie coraz wyżej, a ta postać ciągle mnie prowadzi. W pewnym momencie widzę pod nogami coś jak wielki mechanizm… – robi do mnie komicznie zdziwioną minę co powoduje, że zaczynam się cicho śmiać. 
…….. – Piotr nie zwracał na mnie uwagi. 
Przelatywałem nad wielkim mechanizmem, który obracał całe to… Niebo, nieboskłony… To było coś niesamowitego !!! To była cała wielka maszyneria, ona trzymała wszystko razem ! To był wielki mechanizm z jakimiś przekładniami ! – nie mógł przestać się dziwić. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/25/kocham-ten-swiat-kocham-tych-ludzi/

Próbuję popytać Piotra, bo przecież to niesamowita informacja, ale on się tak już wzbrania mocno, że szybko mnie wkurzył.

  • Co ? Zmęczył cię ten puchar ?
  • Hmm… Zmęczył. Ciągle muszę z nim walczyć.


14. 02. 20 r. Warszawa.

Piątkowy poranek. Rozmawiamy o przyszłości, która szybko nadciąga. 

  • Ile dajesz nam czasu Ojcze jeszcze ? Jak długo będziemy jeszcze razem ? – Piotr.
  • Wiesz, że nie lubię mówić o czasie.
  • Nie testuj Mnie.

Myśląc, że to koniec rozmowy wyszedł do łazienki. Wrócił po chwili …

  • Goląc się Ojciec powiedział do mnie …
  • Jednak masz tę wysmaganą twarz. Opis się zgadza.

Hmm… Nie do końca byłam pewna co znaczy czerstwa, ale wysmagana już prędzej. Wysmagana twarz to czerstwa twarz. Surowa, poważna, myśląca.

  • Nie jesteś z tego świata.
  • Coraz bardziej będzie widać.
  • Nie będziesz jak jedna masa – … masa ludzka.
  • …….. – spojrzałam na Piotra inaczej. Wyróżnia się zdecydowanie …

Wieczorem.

Dzisiaj robiłam porządki do książki i doszłam do pogrzebu Edzia.

- Przywołałeś swoje imię, więc włączyłeś zapadnię. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/04/09/kto-powiedzial-ze-latwo-znaczy-dobrze/

Zapadnię … Pamiętam jak Ojciec powiedział obrazowo, że wszyscy na Górze zbierają się, aby obejrzeć na ziemi wielkie przedstawienie. A zapadnia to urządzenie sceniczne, które służy do efektownego pojawiania się na scenie aktorów lub elementów dekoracji, albo do ich szybkiego znikania ze sceny. Jeśli uruchomił zapadnię, to znaczy uruchomił cykl zdarzeń, które mają pokazać go światu. Jako ten aktor wyłaniający się z ukrycia. Uruchomił zapadnię w sierpniu 2017 roku. Niemal trzy lata temu.

Analizuję AJ. Dwom moim Świadkom dam władzę, a będą prorokować obleczeni w wory, przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni». Czyli mniej więcej 3,5 roku. Świadkowie mają leżeć na placu przez 3,5 dnia. A przecież w dzisiejszych czasach nikt tak długo na wielkim placu pełnym ludzi martwym leżeć nie będzie. To musi być metafora, ale co w takim razie ona znaczy i czy ma jakikolwiek związek z „zapadnią” ?

Sprawa dwóch świadków to jedna z najciekawszych „atrakcji” Apokalipsy. Czekam niecierpliwie na Piotra, aby się upewnić. I kiedy podczas obiadu zabieram się do wykładu, on mi przerywa …

  • W garażu Ojciec mnie zagaił …
  • Wprowadzasz auto ?
  • Noooo.
  • Jutro już tego nie zrobisz.
  • ……… – szybko zbieram myśli. Jutro po niebiańsku nie musi znaczyć jutro dosłownie.
  • Jutro czy „jutro” ? – chcę się upewnić.
  • Kocham cię. Tyle radości Mi dajesz.
  • …….. – wzruszyłam się.
  • A teraz słyszę … 
  • Wskrzeszenie.
  • Aaaa ! – rozdziawiam buzię szeroko.
  • Wskrzeszenie ?
  • No tak słyszę. A o co chodzi ?

Zaniemówiłam. Niedawno w kościele usłyszałam z ust dziecka(!),  że zmartwychwstanie to przemiana. I to było jak objawienie. W jednym momencie zrozumiałam, że to odpowiedź, na którą czekałam. Zmartwychwstanie i wskrzeszenie to właściwie to samo, jedno i drugie dotyczy przemiany.

- Ta śmierć i zmartwychwstanie (AJ ?) da początek czemuś wielkiemu. 
- Oznacza ni mniej, ni więcej, że zaczynamy. 
- Wszystko się wypełniło, wszystko zostało ustawione, by się zaczęło.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/11/21/patrzcie-na-znaki/

Jestem szczęśliwa, bo wreszcie, wreszcie wizja Jana nabiera kształtu.

  • Wskrzeszenie, można powiedzieć w nawiasie odrodzenie.
  • Najważniejsze słowo dzisiejszego dnia, żebyś nie pytała o białego konia.
  • Nie wiem jak cię nazwać …
  • Poirot, czy Sherlock Holmes, którego oglądasz.
  • Ale do sedna dobiegasz.
  • Ładnie Mi to opisz.

p. s. Opisałam;

Przyjdzie czas, że wizja Jana będzie w pełni czytelna i jasna. Pisałam, że bez pewnych danych nie da się jej dzisiaj zrozumieć. Jest mnóstwo opracowań na całym świecie, tysiące wersji, ale wątpię, aby ktoś miał na tyle wiedzy, aby ją rozszyfrować. I to nie jest pycha, to są fakty. Ponieważ już wiadomo kim jest dziecko brzemiennej niewiasty wyjaśnię dzisiaj jeden z najciekawszych wątków AJ, być może najbardziej zagadkowy wątek AJ. Śmierć dwóch świadków leżących na wielkim placu. Pytanie. Czy w dzisiejszych czasach, kiedy każdy zakątek ulicy jest pod czujnym okiem kamer ktokolwiek leżałby na oczach wszystkich na placu przez trzy dni ? I to w Jerozolimie ? 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/16/bez-grzechu-to-bez-pychy/
  • Ojciec mówi, żebyś sprawdziła znaczenie słowa „wskrzeszenie” – Piotr nalega.

„Zmartwychwstanie Chrystusa nie było powrotem do życia ziemskiego, jak to miało miejsce w przypadku wskrzeszeń, których dokonał Jezus przed Paschą: córki Jaira, młodzieńca z Naim, Łazarza. Te fakty były wydarzeniami cudownymi, ale osoby cudownie wskrzeszone mocą Jezusa powróciły do „zwyczajnego” życia ziemskiego. W pewnej chwili znów umrą. Zmartwychwstanie Chrystusa jest istotowo różne”. (KKK 646)

Prawdziwe olśnienie. Wskrzeszenie, czyli musi żyć dalej jak człowiek.

- Musisz pozostać pośród ludzi.

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/09/jezioro-siarki-i-smoly-beda-sie-mieszac-zniszczy-nieprawosc-bog-oczysci/
- Piotrze, to nie są już przelewki. 
- Będziesz tym, którym jesteś naprawdę. 
- Maska zostanie zdjęta. 
- Będę tu żył ? 
- O to chodzi, żebyś tu żył bez maski. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/04/01/bedziesz-tym-ktorym-jestes-naprawde-maska-zostanie-zdjeta/ 
- Utracone wraca. 
- Hmm… ale co to zmieni ? – myślałam intensywnie… 
- To proste. 
- Jesteś Piotrem, a nie będziesz Piotrem, zmieni się twoja głowa. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/04/09/kto-powiedzial-ze-latwo-znaczy-dobrze/ 
- Kończysz jedno życie, pogrzebiesz je i zaczniesz nowe. 
- Będziesz duchowym prorokiem. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/06/24/jestes-przyjacielem-ojca/
  • Pomogła ci podpowiedź ? Zapomnisz o koniu ?
  • O nie … – śmieję się. Jedna zagadka rozwiązana, ale biały koń nadal aktualny.
  • Ja wiem, sam cię dogoni.
  • ………
  • Wskrzeszenie stanie się bardzo szybko – Piotr nagle.
  • Trwa już trzeci rok – mówię . 
  • Sąd zakończony.
  • To końcówka wskrzeszania. Ta najbardziej widoczna.


Dopisane 05. 09. 2020 r.

  • Istota tych zjawisk się objawi.

Pamiętam tą chwilę, gdy padły te słowa. Szok, niedowierzanie, kompletne zaskoczenie. Do dzisiaj nie wiadomo na pewno czym te odgłosy były. Powstało wiele teorii, które pozostały teoriami. W internecie przesłuchałam bardzo wiele nagrań i zwróciłam uwagę, że co prawda występowały na całym świecie, były do siebie podobne, to jednak się różniły. Spytałam …

  • Jeśli to dźwięki z kosmosu, to powinny być słyszane wszędzie chyba tak samo …
  • A skąd wiesz, że to z kosmosu ?
  • A skąd wiesz, czy przesłona nie jest od ciebie o metr ?
  • … 

Mechanizm, który widział Piotr mieści się poza naszą „animacją”, poza naszym światem. Mieści się za przesłoną. Naprawdę jestem ciekawa, czy ktokolwiek kiedyś weźmie to na poważnie, bo jak na razie dla mnie samej to wszystko brzmi … nie-ziemsko, i to dosłownie. 

Potrzebna Mi jest twoja modlitwa.

12. 02. 20 r. Warszawa.

  • Dzisiaj nad ranem Ojciec mi powiedział, że dla nas sąd się skończył definitywnie. I co teraz ?
- Ten sąd nie jest sam dla siebie, jest sygnałem dla ciebie. Sąd sam dla siebie nie ma najmniejszego znaczenia. 
- Ale jest tak istotny z punktu widzenia do startu do nowego etapu. 
- Nic bardziej znacznego się nie dzieje niż ten sąd, który trzyma cię. 
- Jak on się skończy, już wiesz na pewno, że to jest koniec tego etapu. 
- Powiedziałem, trwaj do sądu, a potem płyń Piotr. Płyń ! Więc kiedy sąd się skończy, wtedy popłyniesz. 
- To jest Moja data dla ciebie. A kiedy ona będzie ? 
- Nieważne, rób co masz robić. Ja wiem, kiedy ma być. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/13/ja-to-trzymam-zeby-sie-spelnilo-co-ma-sie-spelnic/

Hmm … Rzeczywiście ostatni etap rozegrał się szybko, a w porównaniu do 5-letniego całego procesu to można powiedzieć, że baaardzo szybko. Raz, dwa, trzy i po wszystkim.

- Naprawdę zostaw ten sąd. Przyjdzie wtedy, kiedy Ja będę chciał, żeby przyszedł.
-  Nagle wszystko przyspieszy, będzie o czasie. 
- Pomyśl Mały kim jestem. Jak ważna jest to dla Mnie rzecz, dla tego Świata. 
- Czy zostawiłbym sprawę sądu jakiemuś przypadkowi ? Czy kiedy temida będzie miała ochotę ? 
- Nie, lecz czeka na Mnie. 
- A Ja chcę zrobić to tak, żeby zrobić wszystko naraz. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/13/ja-to-trzymam-zeby-sie-spelnilo-co-ma-sie-spelnic/

… Chcę zrobić to tak, żeby zrobić wszystko naraz.

Co znaczy naraz w sensie niebiańskim, kiedy tam wieczność ? Wrzesień rozprawa, październik wyrok, styczeń uzasadnienie wyroku, luty uregulowanie pieniędzy. Pięć miesięcy. A nam się „naraz” kojarzy ”w ciągu jednego dnia”. Czy w przypadku AJ naraz to też kwestia miesięcy ? Raczej nie … 


Wieczorem.

Piotr nie chciał rozmawiać. Zajął się komputerem. W pewnym momencie zamknął go …

  • Ojciec mnie woła. Powiedział …
  • Potrzebna Mi jest twoja modlitwa.
  • A Ola ?
  • Poradzi sobie sama.

… I poszedł. Kiedy go nie ma, czytam artykuł.

Porażka progresistów. Adhortacja po synodzie amazońskim nie likwiduje kapłańskiego celibatu. – https://www.m.pch24.pl/adhortacja-po-synodzie-amazonskim-nie-likwiduje-kaplanskiego-celibatu,73945,i.html?fbclid=IwAR0ILNPc-MRfOvoU8GqRjG0GGWuzdn2tfXxE-vU49jsZHpqx-DBsWcxARUU

Franciszek wydał decyzję zgodną z decyzją Benedykta. Przypomina mi się wizja Piotra, w której dwóch papieży łączy się w jedno … A więc jednak …



13. 02. 20 r. Warszawa.

  • Wczoraj w nocy przed 24.00 słyszę w uchu …
  • Zgaś światło.
  • Fajnie tak usłyszeć, więc zgasiłem.
  • A nie mogli tak sami zgasić ? – żartuję.
  • Może nie mogą.
  • Mogą, mogą ! – odparłam szybko – Przecież mi zapalili światło, to mogą i zgasić – śmieję się.
Śpię dalej w najlepsze i raptem słyszę wyraźnie słowa w swojej głowie; 
- Jeśli jest to prawda, niech się zapali światło. 
Natychmiast i gwałtownie otwieram oczy i co ?…… cały pokój jest oświetlony. Nie mogę w to uwierzyć! Kto zapalił światło? Żeby je zgasić musiałam wstać z łóżka i podejść do kontaktu przy drzwiach. To mną wstrząsnęło i nie mogłam zasnąć do rana. Zrozumiałam, że to co przeżył Piotr jest ważne i przede wszystkim prawdziwe. 
http://osaczenie.pl/wp/2016/04/14/kolejna-szybka-przeprowadzka/
  • Nie bądź taka mądra ! Nie zabieraj tego co Nasze.
  • Pokazali tobie, niedowiarkowi. Pokazali skutecznie – … bo uwierzyłam natychmiast.
  • Inni nie wierzą, tkwią w ciemnym.

W Biblii, w naszych rozmowach często pada sformułowanie „nastanie światłość”. Zastanawiało mnie co faktycznie może to znaczyć. Inni nie wierzą, tkwią w ciemnym … Światłość to wiara, wiedza o Bogu, to sam Bóg.


Ostatnio mało notuję, więc cieszę się jak głupia, że znowu rozmawiamy.

  • Ojcze, dziękuję.
  • To Ja ci dziękuję za opiekę nad nim.
  • Ten etap się kończy.
  • ……… – mina mi zrzedła.
  • To ja jestem jako ten puchar przechodni ? – Piotr zażartował.
  • Puchar ?! Puchar ?! – Ojciec się roześmiał.
  • Puchar gamoniu ???! Pamiętaj, że puchar jest pusty.
  • ……… – a teraz mina zrzedła Piotrowi.  A już myślał, że taki jest wyjątkowy. 
  • Ten etap się kończy ? Naprawdę ? – dopytuję.
  • Nieuchronnie.
  • Kto go przejmuje ?
  • Będzie pod Moją kuratelą.
  • Musimy dobrze zaśpiewać, żeby ten świat usłyszał całą armię.

Ooooo … Rozdziawiłam buzię ze zdziwienia. Od kilku dni myślę o jeźdźcy na białym koniu i jego armii. 

  • No dobrze. Ojciec weźmie cię pod Swoją kuratelę, ale przecież cały czas jesteś pod opieką Ojca. Więc co to teraz znaczy ?
  • Nie tak jak myślisz.
  • Bardziej namacalnie.
  • Karmić go nie będę zupami, ale dam mu inną strawę.
  • Będzie jak nawiedzony.
  • ???!!!
  • Nie chcę, aby on ich zamykał w norze.
  • Chcę, aby ich podniósł.
  • Podniósł ?
  • Z ciemności.
  • Aaaa, to inna sprawa …
  • Wyobrażasz to sobie ?
  • To będzie bardzo trudne.

Wczoraj oglądając zmagania polityczne z PO i walkę LGBT o swoje prawa Piotr przyznał, że podczas egzorcyzmów zwija ich wszystkich w kupę i chowa do nory, a potem zaklepuje deskami.   Na ile to jest skuteczne ? Nie mam pojęcia. Podniesienie ich z ciemności dzisiaj wydaje się niewykonalne.

Nic przede Mną się nie ukryje.

06. 02. 20 r. Szczecin.

Jedziemy do Szczecina. Opowiadam Piotrowi o kilku artykułach w izraelskim internecie, w których rabini nawołują do powrotu do Izraela, ponieważ szykują się na pojawienie proroka. Chyba nigdzie nie ma tak na świecie, aby wiarę traktowano tak serio.

  • Teraz to sobie wyobrażam jaki to będzie szok dla nich, że to nie w Izraelu.
  • Dla nich ? Dla świata, ale dla nich przede wszystkim.
  • Pamiętasz swoją wizję z ambasadorem ?
Przyszła do mnie ambasador Izraela z dwoma rabinami. Z nimi przyjechały 3 samochody pełne ochroniarzy. Byłem w swoim biurze. Coś tam mi mówili po swojemu, ale ja w pewnym momencie nakazałem im uwierzyć w Chrystusa. Nakazałem im wierzyć w chrześcijaństwo. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/06/polska-jest-wywyzszana-juz-teraz/
  • Wtedy to była kobieta, ale teraz jest ktoś inny ambasadorem.
  • Personalia są nieistotne.
  • Hmm…. – myślę, że mimo wszystko ambasador to tylko symbol, a nie realna przyszłość.

Rozmowę przerwał telefon. Piotr zgodnie z zaleceniem jakiś czas temu zaczął załatwiać córce auto i właśnie nadeszła informacja, że jest do odbioru. Oboje jesteśmy zaskoczeni jak szybko do tego doszło.

  • Hmm… Dlaczego Ojcze chcesz dla niej auto ? Przecież i tak ma znowu wyjechać na Cypr.
  • Jesteś coraz bardziej podobny do twojej żonki.
  • Twoja żonka powinna się nazywać „? – …. czyli pytajnik.
  • Będzie potrzebować do wożenia twojej żonki.
  • …….. – spojrzeliśmy na siebie z niepokojem. Do tej pory albo Piotr mnie wozi, albo sama prowadzę.
  • Przecież ja lubię prowadzić. I to bardzo … – dziwię się.
  • Twoje zamyślenie będzie przeogromne, a z fizyką nie wygrasz.
  • Wow …

Właśnie takie informacje „rzucone” w zwykłej domowej tematyce dają mi najwięcej do myślenia. Jestem osobą trzeźwą, ale co takiego ma się zdarzyć w takim razie, że będę półprzytomna ? A gdzie będzie Piotr, jeśli to córka będzie prowadzić ? Same zagadki ….


Piotr niemal całą drogę narzeka. Narzeka, że za dużo aut na autostradzie, narzeka na pogodę, na ludzi, na wszystko… Może ze zmęczenia. W pewnym momencie nie wytrzymuję …

  • Maryja powinna powiedzieć o tobie; nie wiedziałam, że tak zrzędzisz, a nie, że skąpy.
- Weszła do pokoju kobieta, tak około 28 lat, miała bardzo szlachetną twarz, była w sukni, długiej szaro-białej szacie. Ja siedziałem na tym krześle, a ona obwijała moją głowę białym bandażem. Najpierw maścią mnie nasmarowała, a potem dokładnie zabandażowała. Kilkukrotnie w taki sposób, że została mi wolna część twarzy. Na koniec wyglądałem jakbym miał na głowie hełm. Potem nachyliła się nade mną i spojrzała prosto w moje oczy. Zwróciłem uwagę, że miała niesamowite oczy, niebieskie, lazurowe wręcz, okrągłe i wielkie.  
- Nie wiedziałam, że jesteś tak skąpy.
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/19/mowisz-wszechobecny-wszechpotezny-wszechmadry-to-staram-sie/
  • Nie mówiła celowo, bo wszyscy to wiedzą.
  • …….. – wybuchnęliśmy śmiechem. Atmosfera poprawiła się radykalnie.
  • Mogę o coś spytać ? – próbuję.
  • Przepraszam, ale czytam gazetę.
  • …….. – ciągle się śmieję.
  • Co czytasz Ojcze ?
  • Kurier powszechny. Światowy kurier powszechny.
  • Muszę wiedzieć co w świecie słychać.
  • ……… – śmiejemy się wszyscy. Ech boże … Jakie to jest cudowne …

Do Szczecina zazwyczaj jedziemy naszym prywatnym autem, ale dzisiaj wyjątkowo służbowym. Nasz pracownik w Szczecinie czekał na auto od kilku miesięcy i przyszedł w końcu ten czas, aby mu go zawieźć. Czekał, bo nie byliśmy pewni, czy nadal będzie pracować i gdyby nie Ojciec, zapewne czekałby jeszcze dłużej.

  • Jesteś strasznie ciężki w negocjacjach.
  • Nie dziwię się, że cię Bracia nie lubią.
  • ……… – roześmiałam się. Piotr nie ma tu braci. Ma ich za to sporo na Górze.
  • Broniłem się jak lew, przyznaję.
  • Kiepsko ci to wyszło.
  • Miałem presję na głowę. Nie miał czym jeździć i cały czas „płakał”, że chce. No nie dałem rady tego słuchać dłużej.
  • Ojcu zależy na nim. Widzisz to ?
  • Tak. Zależy Mi, żeby widzieć ich radość.
  • Niech mają to ode Mnie. Będziemy się cieszyć w trójkę.


07. 02. 20 r. Szczecin.

Rozbiegani jesteśmy wśród rodziny, załatwiamy wiele spraw naraz, ale w wolnej chwili przyłapuję Piotra na boku …

  • A co tam u Ciebie Ojcze słychać ?
  • Robota, robota, panie robota.
  • ……. – Piotr się roześmiał szczęśliwy. Gdzieś to już słyszał ..

Wieczorem.

W TV oglądamy londyńskie ulice pełne ludzi cieszących się z Brexitu. Oglądamy dość obojętnie, ale w pewnym momencie …

  • Cholera ! Coś się wydarzy w UK – Piotr się zdenerwował.
  • Widząc te ulice zobaczyłem nagle, że ludzie znikają z tych ulic i z dziesięciu zostaje po jednej osobie. Jakby jakaś katastrofa, albo epidemia … Tam chyba coś się stanie ! – opowiada co widzi. Odniosłam wrażenie, że ciągle to ogląda, bo siedział ze zmarszczonym czołem próbując zrozumieć co właśnie widzi..

Słysząc „jeden na dziesięć”coś mi się przypomniało.

7. Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane dlaczego Łucja mówi w połowie, a nie częściowo, w całości, 1/3 itd.? 

- Co znaczy miasto zniszczone w połowie ? 
- Z dwóch jeden zostanie zabrany, jeden na dziesięciu zostanie. 
- W tej wizji wydaje się, że nie ma nadziei, ale druga połowa miasta ocalała, to jest ta nadzieja… – myślę głośno. ……. Kiedy był potop, a Homiel porównał nadchodzące zdarzenia do potopu, nie wszyscy zginęli. Gdyby wszyscy zginęli, nie byłoby nauki. Teraz też przeżyje 1 /10…. O to chodzi Homiel ? 
- To jest to. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/18/iii-tajemnica-fatimska-analiza-wizji-czesc-2/

Piotr coraz częściej ma takie przebłyski. Szkoda, że nie zanotowałam słowo w słowo, ale niedawno podobnie mówił o Los Angeles.

  • Szedłem po ulicach w mieście, w Los Angeles, było zrujnowane. Dziwiłem się dlaczego w ogóle ludzi nie ma.

Zaliczyłam to widzenie do tych „z półki” symbolicznych, ale teraz … Hmm … Trzecia Tajemnica Fatimska jest ściśle związana z AJ. Chciałam dopytać, ale Piotr zrobił ruch ręką, abym milczała, więc milczeliśmy przez prawie godzinę.

  • Może ja sobie kupię audi ? – w końcu się odzywa.
  • Jaaaasne, kup sobie, a dostaniesz od Ojca w łeb – zirytował mnie w sekundę.
  • No wiesz … Ojciec mówi, że cię zabezpieczy, to może się też załapię – zaczyna żartować.
  • Hmm … Boję się, że nie zdasz próby wiary – mówię śmiertelnie poważnie.
  • To pierze jest tylko dla ciebie.

  • Dokończysz swój zeszycik w komfortowych warunkach.
  • Będziesz miała czas na wszystko. 
  • Ty nie możesz tego ciągle powtarzać, swojego czerwonego dzienniczka.
  • Teraz doprowadzimy go do końca.
  • ……….. – szczęka mi opadła. Mam skończyć „czerwony dzienniczek” ?

Kiedyś podobne słowa już zapisywałam. Dzisiaj i niedawno Ojciec powiedział dzienniczek, ale kiedyś notesik, zeszycik.

- Czy zapisuje pani w czerwonym pamiętniku atramentem to, co się dzieje ? 
Zapisuję w komputerze 
– W takim razie robiła to pani ostatnim razem, musi pani pisać i to ogłosić później. 
http://osaczenie.pl/wp/2016/04/25/jak-syn-marnotrawny/
Spytałam go nieoczekiwanie dla samej dla siebie o poprzednie życie, wg AIDY spisywałam swoje doświadczenia tak, jak robię to teraz, ale w jakimś zeszycie. Jego odpowiedź mnie naprawdę zdumiała; 
- Słynny czerwony notesik.
- Szczątki jego jeszcze istnieją, wielu ludzi czerpało z tego wiedzę. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/05/27/zlota-nic/

W poszukiwaniu natrafiłam na wizję, która dzisiaj nabywa innego wydźwięku.

Zobaczyłam w internecie zdjęcie, które mnie poruszyło. Przypomniało mi o pewnym wydarzeniu. Jestem w sali. Stoję przed stołem jak uczennica, wokół którego siedzi kilku mężczyzn. Czuję się jak na egzaminie. Mężczyźni wyglądają na żydowskich mędrców, mają długie brody. Stawiają mi karty i kręcą przy tym głowami z niezadowolenia, nad czymś debatują. Czekam w napięciu. W końcu jeden z nich powiedział; A teraz najważniejsza karta. Od niej wszystko zależy. Wyciągnął kartę i położył ją na stole, by wszyscy mogli zobaczyć. Karta przedstawiała Chrystusa, który rozpościera szeroko ręce. To był obraz Chrystusa z Rio de Janeiro. 
- Dopiero teraz zastanowiła mnie jedna rzecz…. Czy to wtedy, właśnie 10 lat temu decydowały się nasze dalsze losy? Ewidentnie w tym śnie czekałam na decyzje, jakby wyrok nawet. W takim razie co zdecydowało, że dali nam szansę? Spytałam Homiela. 
- Wasze (dotychczasowe) wybory. 
- Niedokończony notesik. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/07/28/nagrody-nie-oczekuj-bo-zaprawde-powiadam-ci-ze-ja-juz-otrzymales/ 

Mam prawdziwy mętlik w głowie. Zaczyna do mnie przebijać się pewna myśl, ale na razie ją odrzucam. To dla mnie jest zbyt … dziwnie i nieprawdopodobne …

  • Muszę go zabrać.
  • ……… – gwałtownie schodzę na ziemię.
  • Jest Mi potrzebny gdzie indziej.
  • A tobie oddam to co ci należne.
  • Pamiętaj o domu, który będzie odwrócony do góry nogami.
  • ……… – zamyśliłam się.
Byłem w kuchni w rodzinnym domu, byli moi rodzice, ty i dzieciaki byliście na I piętrze. Spojrzałem w okno i zobaczyłem piękne słonce. Odwróciłem się do rodziców, coś tam powiedziałem i potem znowu spojrzałem w okno. A wtedy zobaczyłem wielką falę wysoką na wiele metrów, która szła w stronę domu, byłem przerażony. Kiedy doszła do domu właściwie nic nie uszkodziła, tylko trochę go naruszyła. Zaraz po niej przyszła ogromna fala i wiedziałem, że tego nie przeżyjemy. Zalała nas woda, ale dom obrócił się do góry nogami i zamienił się w łódź, obrócił się do góry nogami jeszcze raz i kiedy fala odeszła dom stanął na swoim miejscu z powrotem. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/21/wkrotce-zadziwmy-swiat/
  • Czytasz o tych rabinach i ciągle jesteś smutna.
  • ……….. – w duszy przyznałam rację. Cieszę się, że co zapisane w końcu się zacznie, a z drugiej strony boję się, że wszystko się zmieni.
  • Cieszysz się i się boisz ?
  • Przecież Ja jestem.
  • Przejrzysz się w lustrze czasu – do Piotra.
  • Co to znaczy ?
  • Wkrótce zobaczysz. Wkrótce znaczy zaraz.
  • A zaraz znaczy 100 lat – pomyślałam uspakajając sama siebie.

Może powinnam się cieszyć, ale jednak poczułam niepokój. Rano wchodząc do domu Krysi ktoś zwrócił mi uwagę na maleńki ogródek tuż przy naszej furtce. Przebiśniegi ! Krystyna radowała się i dziwiła na przemian, bo ich nie sadziła „i nie wiem skąd się w ogóle wzięły !”.

Przypomniałam sobie …

- Stracisz troszkę kontaktu z mężem. Makabra… – pomyślałam. 
- Na długo ? 
- Piotr będzie przebiśniegiem. 
- Oznaczać to będzie wiosenkę dla świata.
-  Pierwszy przejdzie przez śnieg.
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/06/26/4959/ 

Późnym wieczorem oglądamy pochód ludzi popierających ustawę sędziowską. Pochód ludzi pokrzywdzonych przez sądy. No i oczywiście kiedy o sądach mowa, zaczynamy rozmawiać o NIP.

  • Gdyby nie Ojciec to na pewno byśmy przegrali. A ci tutaj to mają pecha – Piotr zdecydowanie.
  • Nic przede Mną się nie ukryje – … niesprawiedliwość sędziów i niegodziwość ludzi.
  • To w sumie … straszne – powiedziałam trochę żartem.
  • Właśnie, że to dobre.
  • Nikt przez to sito się nie prześlizgnie.



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/