Ci, co z byli z Chrystusem pisali na żywo.

16. 08. 18 r. Warszawa.

Piotr na spotkaniu biznesowym zamiast omawiać warunki umowy wdał się w dyskusję na temat Boga. 

  • Pytam się faceta w pewnym momencie wprost; wierzy pan w Boga ?
  • Tak.
  • A dlaczego pan wierzy ?
  • Bo daje mi znaki.
  • W jaki sposób ?
  • Poprzez Ojca Pio. Kiedy mam problem proszę go o pomoc i dostaję. Zawsze, miałem tak ze sto razy… mówi.
  • To jest pan lepszy ode mnie. Ja nie wierzyłem, ale Go zobaczyłem.
  • Zobaczył pan Go ?
  • Tak.
  • To musi mieć wielkie plany wobec pana.
  • ……..
  • Hmm… Fajna rozmowa. Ale nie wiem czy to dobrze, że o tym tak mówisz otwarcie – miałam wątpliwości.
  • Chwaliłem się tobą Ojcze.
  • Przecież widzę.
  • Mówiłem, że Cię widziałem.
  • Przecież słyszę.
  • Nie wkurzasz się na mnie ?
  • Znam cię.
  • To jest silniejsze ode mnie, lubię Go pokazywać – Piotr się uspokoił.

Wyjście na kawę to jedyna dla mnie okazja, aby jakoś wyglądać. Dzisiaj przed lustrem spędziłam pół godziny nie mogąc się zdecydować co ubrać. Ciekawe, ale za każdym razem kiedy stoję przed lustrem mam wyrzuty sumienia. Nachodzi mnie bowiem myśl, że może Ojciec tego nie chce, abym stała przed lustrem.

  • Dobrze wyglądasz – Piotr łaskawie zwrócił na mnie uwagę.
  • I wiesz o co chodzi .
  • A jak ja wyglądam ? – Piotr zaciekawiony.
  • My o sobie nie mówimy. My jesteśmy.
  • To znaczy, że stoisz wyżej niż ja – powiedziałam ze skwaszoną miną.
  • Chcę powiedzieć, że jesteś kobietą, to jest natura.
  • ……..
  • Zobaczyłem wodospad, który obmywa mnie z brudów. Nagle znika i ktoś unosi mnie do góry…

Wizje Piotra są nieoczekiwane i akurat ta nie ma związku z tym, o czym rozmawiamy. To coś znacznie więcej….


17. 08. 18 r. Szczecin.

Jedziemy do Szczecina. 

  • Wiesz co znaczy błogosławieństwo od Boga ? Że nie jesteśmy głodni, mamy zdrowe dzieci, zdrowych rodziców, sami jesteśmy zdrowi…
  • A gdzie nauka ?
  • ???!!! – znowu zaskoczenie. 

Kiedy zawsze jest dobrze, to człowiek nie ma wyzwań. Nie pokonuje problemów, nie podejmuje trudnych decyzji, trudnych wyborów, nie uczy się. Ciągle o tym zapominam.

  • Czyli mieć trudno w życiu to też błogosławieństwo ?
  • ………

Wczoraj jeszcze raz obejrzałam „Paweł – apostoł Jezusa’. Oglądając doszło do mnie w pełnej prawdzie, że wśród czterech ewangelistów tak naprawdę to tylko Marek i Jan byli naocznymi świadkami działalności Jezusa. Paweł nie znał Jezusa, a Łukasz wiedział wszystko od Pawła. Na ile więc ewangelia Łukasza jest wiarygodna ?

  • Ile wydarzeń opisanych w ewangeliach nie jest prawdziwych ?
  • …….. – Piotr spojrzał na mnie ostro i się spocił. Dopiero jego spojrzenie uzmysłowiło mi, że zadając to pytanie kroczę po grząskim gruncie.
  • Nic nie słyszę…
  • Szkoda… – … ale szczerze mówiąc to mi ulżyło.
  • Źle zadajesz pytanie. Każde oddzielne…
  •  Aaaa rozumiem… Powinnam pytać o każde zdarzenie oddzielnie… – takiej odpowiedzi się nie spodziewałam i zaczęłam myśleć szybko nie mogąc przepuścić okazji, aby się dowiedzieć.
  • Ci co z byli z Chrystusem pisali na żywo.
  • !!!!!! A więc jednak spisywali na żywo !!! – pomyślałam. Słynne źródło „Q”, które według badaczy biblijnych istnieć musiało.
- Jak Ewangeliści mogli zapamiętać słowa Jezusa po kilkunastu latach i je zapisać ? Kiedy my nie pamiętamy już po kilkunastu minutach ?
- Skąd znasz słowa modlitwy „Ojcze nasz” ? 
- Od rodziców – odpowiadam zaskoczona. 
- A oni ? 
- Od swoich. 
- A oni ? 
- No wiadomo, ale te słowa są zapisane w Biblii, czyli mieli do czego sięgać… 
- Tak dojdziesz do źródła… 
- Czyli ktoś je na bieżąco spisywał ! 
- Już ci powiedziałem. 
- Rozumiem… – i poczułam się jakbym dokonała odkrycia stulecia. 
Modlitwa została spisana i potem przekazywana z pokolenia na pokolenie. Tak było też z Ewangelistami, ktoś zapisywał słowa Jezusa ( naukowcy nazywają to źródłem Q) i przekazywano je dalej. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/09/26/zaprawde-powiadam-ci-bracie-ujrzysz-swiatlosc-ojca-naszego/
Odkrycie Ewangelii Tomasza wzmocniło hipotezę o istnieniu źródła Q, gdyż jej odkrycie udowodniło, iż we wczesnym chrześcijaństwie istniał gatunek ewangelii złożonej z samych powiedzeń (logiów) Jezusa, za jaki uważa się właśnie źródło Q. Odkrycie pokazało, że rekonstrukcja źródła Q jest przedsięwzięciem, które posiada naukowe podstawy. Dopuszcza się możliwość, że Ewangelia Tomasza mogła korzystać ze źródła Q. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelia_Tomasza 

Tak jak przepuszczałam, musi istnieć lub istniało najstarsze źródło, na którym opierali się wszyscy inni. Naprawdę nie sposób normalnemu człowiekowi zapamiętać słów Jezusa nie zapisując ich na bieżąco. Mamy czterech twórców ewangelii. Czy to jeden z nich jest autorem najstarszego źródła…? Pewnie nigdy się nie dowiemy. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/01/25/niezwykla-wielkanoc/
  • Ci co żyli później, pisali ze słyszenia, co nie znaczy, że źle pisali.
  • Bije dzwon, ale nie wiesz w którym kościele.
  • Rozmowa z Piłatem… Czy to się zdarzyło ? Powiedział; Czy jesteś królem ?
  • …….. – Piotr spojrzał na mnie teraz z politowaniem. Pewnie pomyślał, że zdurniałam do reszty.
  • To spotkanie odbyło się ponoć w cztery oczy – tłumaczę mu.
  • Jezus nie miał okazji, nie miał kiedy przekazać tej rozmowy uczniom… Jeśli nie miał to nikt nie o tym nie wiedział. Chyba, że zrobił to sam Piłat, przekazał to komuś, nawet nieświadomie. Co jest bardzo możliwe, bo w ewangelii jest to opisane jako proces sądowy – analizuję.
  • Ale z drugiej strony… Jest relacja Caviezela podczas kręcenia filmu. Właśnie podczas kręcenia tej sceny przeszedł przez niego Duch Święty.

  • Z moich doświadczeń odczytuję to jako potwierdzenie, prawdę. Miałam takie doznanie nie raz… Dobrze analizuję ?
  • Bardzo.
  • A chodzenie po wodzie ?… – spytałam.

Ledwo skończyłam pytanie zrozumiałam, że nikt by tego nie wymyślił. Bo nikt w tamtych czasach nie wpadłby na pomysł, że to jest w ogóle możliwe, więc ktoś to faktycznie widział i opisał. To tak jak okno w mojej ścianie. Niemożliwe, a było. Sama nie byłabym w stanie tego wymyślić.

Siedząc na kanapie oglądałam TV. Piotr był w drugim pokoju. W pewnym monecie odwracam głowę w prawo. Właściwie mówiąc dokładniej coś zmusiło mnie, bym obróciła głowę w prawo. Zobaczyłam w białej ścianie czarny kwadrat. Wyglądało to jak okno w ścianie. Zwróciłam uwagę, że to „okno” jest kwadratowe, nie kuliste, nie prostokątne, czy jakiś inny kształt, a kanty „okna” są bardzo ostre. Jeśli mogłabym określić co w tej danej chwili czułam, to nie jestem w stanie opisać tego słowami. W słowniku nie ma takiego słowa, które mogłoby to opisać. Chyba przestałam oddychać, znieruchomiałam, zapatrzyłam się na to w osłupieniu i zaskoczeniu całkowitym… To było niesamowite, nieziemskie, nieprawdopodobne, niezwykłe i wiele innych słów na n… http://osaczenie.pl/wp/2016/05/02/prawda/
  • A dlaczego nie miałoby nie być ?
  • …….
  • Dlaczego Maria Magdalena nie była na ostatniej wieczerzy ? Dlaczego jej nie pozwolił być ? Takie były zwyczaje? A może Jezus nie chciał, aby usłyszała, że pośród nich jest zdrajca, który go wyda ? Gdyby wiedziała zrobiłaby wszystko, aby go powstrzymać ? Mogła przeszkodzić planowi ? – pytania sypały mi się jak z rękawa.
  • Ty też zostałeś zdradzony.
  • Powiedz, strasznie boli ?
  • Pomagasz, a on cię zdradził.
  • ……. – kiedy nie dostałam odpowiedzi zrozumiałam, że mam już nie pytać.
  • Gdybyś wiedział, że cię Marcin zdradzi pomagałbyś mu ? – pytam zaciekawiona.
  • Jezus też wiedział i nic nie zrobił – przypominam mu. 
  • Chyyyba tak… Nie kierowałbym się kalkulacją, a sercem.
  • Dlatego jesteś wielki, Mały.
  • Co czuł Jezus do Judasza ? –  pytam.
  • Rozgoryczenie.
  • Kara przyszła z Góry, nie od Chrystusa.
  • …….
  • Czy ewangelia tak zwana „według Tomasza” powinna być dołączona do tych czterech ? –       https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelia_Tomasza
  • Po co sobie mieszasz w głowie ?


Dopisane 18. 04. 2019 r.

Ale z drugiej strony... Jest relacja Caviezela podczas kręcenia filmu. Właśnie podczas kręcenia tej sceny przeszedł przez niego Duch Święty.

Doskonale wiem o czym J. Caviezel mówi i jakie to jest uczucie. Bardzo specyficzne i można porównać do energii w postaci jakby chłodnego powietrza, które przechodzi przez cały organizm. To, że aktor podczas kręcenia tej sceny doznał obecności Nieba jest dla mnie osobiście znakiem i potwierdzeniem, że działo się to naprawdę.


- Przyjmij ten film jako bazę twojej wiedzy. Film jest bardzo prawdziwy. 
- On sam nie kręcił i nie rozważaj czy tak było, czy nie było. 
- Twoja książka to narodziny prawdy. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/02/20/kto-zabil-jezusa/
  • Kara przyszła z Góry, nie od Chrystusa – dlaczego Ojciec zaznaczył, że los Judasza został przypieczętowany przez Ojca, a nie samego Jezusa ?

Jan, naoczny świadek wydarzeń, opisuje: „Jezus powiedział: «To ten, dla którego umoczę kawałek chleba i podam mu». Umoczywszy więc kawałek chleba, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka chleba wstąpił w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: «Co masz czynić, czyń prędzej»” (J 13, 26−27).

W kilku filmach dokumentalnych na temat życia Chrystusa spotkałam się ze stwierdzeniem, że to sam Jezus podając chleb zadecydował o losie Judasza i przejęcie przez szatana. Błąd. 


  • Źle zadajesz pytanie. Każde oddzielne… –  udzielona wskazówka otworzyła mi wiele możliwości. To wtedy postanowiłam przeanalizować wszystkie cztery ewangelie od początku zadając Ojcu konkretne pytania. Dzisiaj wiem, że i to było „ukartowane”, ponieważ opisując dokładnie doświadczenia Piotra, jego wizje, rozmowy, sposób zachowania, reagowania… dużo łatwiej będzie zrozumieć samego Jezusa. W każdym razie wiele ciekawych informacji pojawi się w naszych rozmowach i słowa Twoja książka to narodziny prawdy nabiorą nowego znaczenia. To nie będzie wiedza rewolucyjna, ale wyjaśniająca i uzupełniająca.