Skoro jest to setna rocznica Fatimy poszukaj, może coś jeszcze znajdziesz. Papież nie wszystko powiedział.
„Um Caminho Sob o Olhar de Maria: Biografia da Irmã Maria Lúcia de Jesus e do Coração Imaculado – Droga pod spojrzeniem Maryi” to biografia siostry Łucji napisana przez współsiostry zakonne w Coimbrze. Napisana została na podstawie jej listów i niepublikowanego dotąd dzienniczka duchowego. Książka została wydana przez Carmelo Coimbra w 2013 r. Książka przełomowa, choć niezauważona. (!)
Do biografii został dołączony dokument przedstawiający jeszcze jedną wizję Łucji.
W tych to okolicznościach około godziny 4 po południu 3 stycznia 1944 roku – relacjonuje Łucja, podczas modlitwy w kaplicy klasztornej przed tabernakulum; Poprosiłam Jezusa, aby mi dał poznać jaka jest Jego Wola„, „Poczułam wtedy, że pomocna dłoń, kochająca i matczyna dotyka mojego ramienia. Podniosłam wzrok i zobaczyłam kochaną Mamę w Niebie. Pani powiedziała: „Nie bój się, Bóg zechciał przetestować twoje posłuszeństwo, wiarę i pokorę. Pozostań w pokoju i pisz to, co ci każą, ale nie to, co zostało ci dane by zrozumieć jego znaczenie„. Polecił, abym zachowała to, co napisze w zaklejonej kopercie i bym napisała na zewnątrz: „można otworzyć dopiero w 1960 roku„
Poczułam się w duchu zalana przez tajemnicę światła, którym jest Bóg, i w Nim widziałam i słyszałam: ostrze włóczni, z którego jakby odrywa¸się płomień dotyka osi Ziemi. Ona drży: góry, miasta, miasteczka i wsie z ich mieszkańcami zostają pogrzebani. Morza, rzeki i chmury wychodzą ze swoich granic, przepełniają się, zalewając i tworząc trąby powietrzne, domy i ludzie w niepoliczalnych ilościach; to oczyszczanie świata, z powodu grzechu w którym jest zanurzony. – Nienawiść, chciwość, prowokują wyniszczającą wojnę!
Poczułam wtedy szybkie bicie serca i w mojej duszy głos, który mówił:”W tym czasie, jedna wiara, jeden chrzest, jeden Kościół, Święty, Katolicki, Apostolski– na wieki, Niebo!„ „To słowo „Niebo” wypełniło moje serce spokojem i szczęściem, tak bardzo, że nie zdając sobie sprawy z tego pozostała powtarzając przez długi czas:”. Niebo, Niebo”.
Oryginalnie zapisana wizja i powiększony fragment; Poczułam się w duchu zalana przez tajemnicę…
Morza, rzeki i chmury wychodzą ze swoich granic, przepełniają się, zalewając… to jest właśnie ta część III Tajemnicy Fatimskiej, na którą w Fulda niby powołuje się Jan Paweł II (lub ktoś z jego otoczenia) oraz ksiądz Ks. Fuentes mówiąc o znikających z ziemi narodach.
Zachęcona słowami końcowymi Niebo, Niebo, siostra Łucja spisała dalszą część Trzeciej Tajemnicy, przekazaną 13 lipca 1917, która została oficjalnie ujawniona przez Jana Pawła II w 2000 r. „3 stycznia przeszła największa siła nadprzyrodzonego, napisałam i zrobiłam to bez trudu, klęcząc na łóżku, które służyło mi za stół. Zdrowaś Mario.” (Droga pod spojrzeniem Maryi, strona 267). https://ipco.org.br/sai-luz-impressionante-complemento-da-mensagem-de-fatima/
Nie bój się, Bóg zechciał przetestować twoje posłuszeństwo, wiarę i pokorę. Pozostań w pokoju i pisz to, co ci każą, ale nie to, co zostało ci dane by zrozumieć jego znaczenie„. Polecił, abym zachowała to, co napisze w zaklejonej kopercie i bym napisała na zewnątrz: „można otworzyć dopiero w 1960 roku„.
Czytając dokładnie ten tekst wydaje się, że polecenie Maryi jest jasne. Zapisana tajemnica nie może być otwarta, a tym samym upubliczniona przed 1960 rokiem!. Jak wiadomo dokumenty docierają do Watykanu w kwietniu 1957 roku i jak wiadomo ówczesny papież Pius XII zapoznaje się z treścią tajemnicy jeszcze w tym samym roku. Jak na moje oko nakaz Maryi został po prostu zignorowany, koperta została otwarta. Po raz drugi zignorowano nakaz w 2000 roku, kiedy to w końcu upubliczniono III Tajemnice Fatimską, ale tylko jej pierwszą część.
Antonio Socci, dociekliwy i nieustępliwy dziennikarz twierdzi, że „Trzecia Tajemnica składa się z dwóch części: 1) jednej wizji, napisanej i wysłanej wcześniej (wyjawionej oficjalnie w 2000 roku), 2) drugi tekst (aneks), w którym siostra Łucja opisuje interpretację wizji, przedstawioną jej przez Matkę Bożą.
Michael Hesemann – niemiecki historyk i publicysta specjalizujący się w historii Kościoła, autor wielu publikacji i bestsellerów przedstawił ciekawe wyjaśnienie w wywiadzie https://onepeterfive.com/interview-dr-michael-hesemann-fatima-expert/
Trzecia Tajemnica została całkowicie opublikowana, to na pewno. Pamiętajmy jednak, że siostra Łucja napisała kilka listów do papieży – do Piusa XII, Pawła VI i Jana Pawła II, i oczywiście jeden lub drugi nawiązuje do trzeciego tajemnicy. Trzecia Tajemnica została całkowicie opublikowana, ale oczywiście nie listy siostry Łucji do papieży!!! (…) Jeśli faktycznie III tajemnica ma dodatkowe informacje, które mają niepokojące przesłanie, oczywiście Kościół zawaha się je publikować, aby uniknąć jakiegokolwiek sensacji. I na pewno nie lubi publikować przerażających apokaliptycznych wiadomości. Weźmy na przykład oryginalne transkrypty Wielkiej Tajemnicy La Salette, które w końcu zostały wysłane do Watykanu już w 1851 roku. Zostały one dopiero odkryte przypadkowo w archiwach Kongregacji Nauki Wiary – a to W 1999 roku!
W marcu 2017 roku, czyli 100 lat po Fatimie, Jose Maria Zavala wydaje książkę; El secreto mejor guardado de fatima „Najpilniej strzeżona tajemnica Fatimska”- Badania 100 lat później.
Zavala przedstawia jeszcze jeden nieznany dokument, który zadziwił wielu badaczy. https://infovaticana.com/2017/03/29/el-tercer-secreto-de-fatima-un-papa-con-ojos-de-demonio/
Zavala otrzymał anonimowy e-mail na swojej stronie internetowej. Nie było ani tekstu, ani tematu; tylko załącznik. E-mail znajdował się w folderze spamu. Otworzył go i po chwili wahania otworzył też załącznik. Był to napis w języku portugalskim, zatytułowany JMJ.
Treść dokumentu;
Teraz chcę wyjaśnić trzeci fragment tajemnicy; ta część to apostazja Kościoła. Nasza Pani pokazała nam w wizji kogoś, kogo ja opisałam jako Ojca Świętego, przed którym wielka rzesza ludzi kłaniała się i oddawała cześć. Ale była różnica z prawdziwym Ojcem Świętym, wzrok demoniczny, on miał złe oczy. Potem, kilka chwil później zobaczyliśmy tego samego Papieża wchodzącego do Kościoła, lecz ten Kościół to był Kościół piekielny. Nie można opisać brzydoty tego miejsca, przypominał warownię z betonami, z narożnikami pokruszonymi, z oknami jak oczy i miał iglice na dachu budynku. Szybko wznieśliśmy wzrok do Naszej Pani, która powiedziała: zobaczyliście apostazję Kościoła. Ten list może być otwarty przez Ojca Świętego, ale musi być ogłoszony po Piusie XII przed 1960 r. W czasie panowania Jana Pawła II kamień węgielny z grobu Piotra musi być wyjęty i zawieziony do Fatimy. Ponieważ dogmat wiary nie jest zachowany w Rzymie, autorytet będzie wyjęty i złożony w Fatimie. Katedra Rzymska musi zostać zniszczona, a nowa zbudowana w Fatimie. Jeżeli (minie) 69 tygodni, po tym jak ten rozkaz (został dany), Rzym będzie kontynuował obrzydliwość/to co budzi wstręt/, miasto zostanie zniszczone. Nasza Pani powiedziała, że to wszystko jest w napisane u Dn 9,24-25 i Mt 21,42-44.”
Problem w tym, że ten sam dokument pojawia się w internecie już w 2010 roku. Najpierw w 21. kwietnia 2010 r.
https://www.traditioninaction.org/Questions/Snap/B354_Data3sec_1.html
i 27 kwietnia 2010 r.
http://www.traditioninaction.org/Questions/B352_Secret.html
Jak twierdzi edytor tej strony Atila S. Guimarães, otrzymał on faksem nieznany tekst od jednego z jego czytelników z Portugalii. Ten niepodpisany tekst został napisany podobno przez samą siostrę Łucję w klasztorze Tuy w dniu 1 września 1944 roku lub 1 kwietnia 1944 roku – nie jest jasne, czy numer wskazujący miesiąc wynosi 9 lub 4. Odcisk linii papilarnych Łucji został umieszczony na dole strony jako gwarancja jego autentyczności.
Ten jeden dokument poruszył i podzielił środowisko badaczy zajmujących się III Tajemnicą Fatimską. Sam Antono Socci zauważa, że data wizji widoczna na papierze jest dość szczególna; 1 kwiecień (jeśli to 1.04). Nasuwa się pytanie, czy ktoś zrobił sobie dowcip?
Ani Zavala (autor książki), ani Guimarães nie mieli dostępu do oryginału tekstu. Obaj mieli dokument w formacie cyfrowym. Zavala poprosił Begona Slocker de Arce, ekspertkę grafologii, uznaną przez hiszpańskie Towarzystwo Grafologiczne o zbadanie dokumentu. Jej raport, bardzo szczegółowy (zajmuje dwadzieścia stron książki) stwierdza: „Dokument z pewnością jest autentyczny, odpowiadający pierwszej i drugiej części tajemnicy fatimskiej, napisany własnoręcznie przez Siostra Łucja dos Santos w swoim Trzecim wspomnieniu z dnia 31 sierpnia 1941”.
Marco Tosatti, dziennikarz, znany badacz Fatimy i Watykanu pisze; Wnioskuję wyraźnie, że jest to list napisany tą samą ręką. Rozmawiałem z prezydentem Hiszpańskiego Towarzystwa Kaligrafii I Grafologii Tomas Alonso de Corcuera, który to potwierdził. To numer jeden w Hiszpanii jako ekspert, profesor i wykładowca Policji w Madrycie”. Alonso de Corcuera stwierdził, że ten tekst został napisany tą samą ręką, która napisała ponad 70 lat temu inne części Tajemnicy Fatimskiej, mianowicie Siostra Łucja dos Santos, widząca z Fatimy. http://www.marcotosatti.com/2017/04/08/fatima-presentazion
Z kolei inny grafolog, Robert D. Kullman – analityk ds. dokumentów kryminalistycznych stwierdził; zauważamy różnice w pisaniu pomiędzy pismami s. Łucji a kwestionowanym dokumentem są tak jaskrawe, że nie można stwierdzić, że pisma pochodzą od tej samej osoby. Więcej badań grafologicznych przemawiających przeciwko prawdziwości dokumentu; http://www.tldm.org/news/lucys_writing.htm
Jak zauważa Antonio Socci w analizie grafologicznej istnieje jednak pewien problem: ekspertyzy nie dokonano na oryginalnym tekście. Po drugie „katedra” w odniesieniu do bazyliki San Pietro (rzeczywiście katedrą rzymską jest San Giovanni in Laterano). Dlatego uważam, że jest to kolejny fałszywy tekst Trzeciej Tajemnicy. Te apokryfy rozmnażają się, ponieważ obecnie coraz wyraźniej widać, że czegoś brakuje w tekście wizji ujawnionej przez Watykan w 2000 roku.
Jeśli są tak skrajne raporty to trzeba przyjrzeć się dokumentowi z innej strony.
Marco Tosatti; Nie ulega wątpliwości, że gdyby dokument był autentyczny, byłoby imponujące odwoływanie się do Jana Pawła II, którego istnienia w 1944 roku nie można było sobie wyobrazić.
I jeszcze coś… odcisk linii papilarnych na dole dokumentu. Na żadnym ze znanych oficjalnie dokumentów napisanych przez Łucję nie ma takiego odcisku. http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20000626_message-fatima_pl.html
Na koniec… dokument po raz pierwszy pojawia się na stronie, która nie odcina się od teorii spiskowych. To tam twierdzi się między innymi, że siostra Łucja została zamordowana i zastąpiona duplikatem, co osobiście uważam za kosmiczną bzdurę. Ta teoria już krąży po internecie i niepotrzebnie sieje zamęt.
Wiele wskazuje więc na to, że mamy do czynienia ze świetnym fałszerstwem. Tylko dlaczego ktoś miałby to zrobić? Badacze wysuwają hipotezę, że tekst został upubliczniony po to, by zdyskredytować lub podważyć ideę, że istnieje jeszcze nieodkryta część Tajemnicy i że dotyczy to kryzysu w Kościele.
Ten tekst przygotowywałam wczoraj przez wiele godzin. Zmieniałam go z dziesięć razy odkrywając nowe fakty. Na koniec zmęczona chciałam zdać się na Homiela i zapisałam sobie dwa pytania; dlaczego Maryja nie chciała ujawnienia drugiej części (aneksu) do 1960 r. i czy dokument z odciskiem palca jest prawdziwy. Wieczorem pytam o to Piotra, a ten zaczyna się denerwować, że go męczę. Pomyślałam, że dam mu spokój do rana. Dzisiaj siedzimy więc przy kawie i zaczynam główkować jak zacząć…
- Muszę ci coś opowiedzieć o III tajemnicy fatimskiej…
- …… – Piotr zaczyna się śmiać.
- Homiel mi wczoraj powiedział …
- Nic jej nie mów, dopóki sama ci o tym nie opowie …
- …… – ręce mi opadają, bo ja tu się męczę, a oni spiskują przeciwko mnie .
Opowiadam więc o nowym dokumencie dot. rozlewania się oceanów i o tym, który może być fałszywy.
- On nie jest z dawnych lat … – Piotr się zapatrzył przed siebie – To później zostało zapisane…
- Tak chyba jest. Ale też jest odcisk palca.
- Ona nigdy by tego nie zrobiła, czuję, że to hochsztaplerstwo gacka.
- …….. – to by się zgadzało z hipotezą naukowców.
- A ten dokument o wylewaniu się oceanów ?
- Jest prawdziwy.
- Dlaczego Maryja nie chciała upowszechnić do 1960 roku ?
- Największą siłą człowieka jest nadzieja i wiara.
- Jeśli będziesz wiedziała, że coś jest nieuchronne, poddasz się wszystkiemu.
- Czyż ty nie żyjesz wiarą i nadzieją, że będziesz chodzić po trawie zielonej ?
- Czy nie czujesz, że będziesz miała dobre łóżko ?
- Wyobraź sobie, że zaczynasz rozumieć, że do końca życia będziesz żyła na pryczy.
- Papieże wiedzą o tym, ale przekazują informacje zdawkowo, bo nic nie jest przesądzone.
I tu muszę coś wyjaśnić. Od jakiegoś czasu Niebo przekazuje mi informacje dotyczące mojego przyszłego mieszkania. Tam mam mieć zieloną trawę i dużo lepsze niż obecnie łóżko. Nie jestem pewna, czy to mieszkanie ma być na tym świecie, czy na tamtym, w każdym razie jest to symbol lepszej przyszłości.
Nic nie jest przesądzone.
CDN …