III Tajemnica Fatimska – nowe dokumenty.

Skoro jest to setna rocznica Fatimy poszukaj, może coś jeszcze znajdziesz. Papież nie wszystko powiedział.

Um Caminho Sob o Olhar de Maria: Biografia da Irmã Maria Lúcia de Jesus e do Coração ImaculadoDroga pod spojrzeniem Maryi” to biografia siostry Łucji napisana przez współsiostry zakonne w Coimbrze. Napisana została na podstawie jej listów i niepublikowanego dotąd dzienniczka duchowego. Książka została wydana przez Carmelo Coimbra w 2013 r. Książka przełomowa, choć niezauważona. (!)

Do biografii został dołączony dokument przedstawiający jeszcze jedną wizję Łucji.

W tych to okolicznościach około godziny 4 po południu 3 stycznia 1944 roku relacjonuje Łucja, podczas modlitwy w kaplicy klasztornej przed tabernakulum; Poprosiłam Jezusa, aby mi dał poznać jaka jest Jego Wola, Poczułam wtedy, że pomocna dłoń, kochająca i matczyna dotyka mojego ramienia. Podniosłam wzrok i zobaczyłam kochaną Mamę w Niebie. Pani powiedziała: „Nie bój się, Bóg zechciał przetestować twoje posłuszeństwo, wiarę i pokorę. Pozostań w pokoju i pisz to, co ci każą, ale nie to, co zostało ci dane by zrozumieć jego znaczenie. Polecił, abym zachowała to, co napisze w zaklejonej kopercie i bym napisała na zewnątrz: można otworzyć dopiero w 1960 roku

Poczułam się w duchu zalana przez tajemnicę światła, którym jest Bóg, i w Nim widziałam i słyszałam: ostrze włóczni, z którego jakby odrywa¸się płomień dotyka osi Ziemi. Ona drży: góry, miasta, miasteczka i wsie z ich mieszkańcami zostają pogrzebani. Morza, rzeki i chmury wychodzą ze swoich granic, przepełniają się, zalewając i tworząc trąby powietrzne, domy i ludzie w niepoliczalnych ilościach; to oczyszczanie świata, z powodu grzechu w którym jest zanurzony. Nienawiść, chciwość, prowokują wyniszczającą wojnę!

Poczułam wtedy szybkie bicie serca i w mojej duszy głos, który mówił:”W tym czasie, jedna wiara, jeden chrzest, jeden Kościół, Święty, Katolicki, Apostolskina wieki, Niebo! To słowo Niebo” wypełniło moje serce spokojem i szczęściem, tak bardzo, że nie zdając sobie sprawy z tego pozostała powtarzając przez długi czas:”. Niebo, Niebo”.

Oryginalnie zapisana wizja i powiększony fragment; Poczułam się w duchu zalana przez tajemnicę…

Morza, rzeki i chmury wychodzą ze swoich granic, przepełniają się, zalewając… to jest właśnie ta część III Tajemnicy Fatimskiej, na którą w Fulda niby powołuje się Jan Paweł II (lub ktoś z jego otoczenia) oraz ksiądz Ks. Fuentes mówiąc o znikających z ziemi narodach.

Zachęcona słowami końcowymi Niebo, Niebo, siostra Łucja spisała dalszą część Trzeciej Tajemnicy, przekazaną 13 lipca 1917, która została oficjalnie ujawniona przez Jana Pawła II w 2000 r. „3 stycznia przeszła największa siła nadprzyrodzonego, napisałam i zrobiłam to bez trudu, klęcząc na łóżku, które służyło mi za stół. Zdrowaś Mario.” (Droga pod spojrzeniem Maryi, strona 267). https://ipco.org.br/sai-luz-impressionante-complemento-da-mensagem-de-fatima/

Nie bój się, Bóg zechciał przetestować twoje posłuszeństwo, wiarę i pokorę. Pozostań w pokoju i pisz to, co ci każą, ale nie to, co zostało ci dane by zrozumieć jego znaczenie„. Polecił, abym zachowała to, co napisze w zaklejonej kopercie i bym napisała na zewnątrz: „można otworzyć dopiero w 1960 roku„.

Czytając dokładnie ten tekst wydaje się, że polecenie Maryi jest jasne. Zapisana tajemnica nie może być otwarta, a tym samym upubliczniona przed 1960 rokiem!. Jak wiadomo dokumenty docierają do Watykanu w kwietniu 1957 roku i jak wiadomo ówczesny papież Pius XII zapoznaje się z treścią tajemnicy jeszcze w tym samym roku. Jak na moje oko nakaz Maryi został po prostu zignorowany, koperta została otwarta. Po raz drugi zignorowano nakaz w 2000 roku, kiedy to w końcu upubliczniono III Tajemnice Fatimską, ale tylko jej pierwszą część.

Antonio Socci, dociekliwy i nieustępliwy dziennikarz twierdzi, że „Trzecia Tajemnica składa się z dwóch części: 1) jednej wizji, napisanej i wysłanej wcześniej (wyjawionej oficjalnie w 2000 roku), 2) drugi tekst (aneks), w którym siostra Łucja opisuje interpretację wizji, przedstawioną jej przez Matkę Bożą.

Michael Hesemann – niemiecki historyk i publicysta specjalizujący się w historii Kościoła, autor wielu publikacji i bestsellerów przedstawił ciekawe wyjaśnienie w wywiadzie https://onepeterfive.com/interview-dr-michael-hesemann-fatima-expert/

Trzecia Tajemnica została całkowicie opublikowana, to na pewno. Pamiętajmy jednak, że siostra Łucja napisała kilka listów do papieży – do Piusa XII, Pawła VI i Jana Pawła II, i oczywiście jeden lub drugi nawiązuje do trzeciego tajemnicy. Trzecia Tajemnica została całkowicie opublikowana, ale oczywiście nie listy siostry Łucji do papieży!!! (…) Jeśli faktycznie III tajemnica ma dodatkowe informacje, które mają niepokojące przesłanie, oczywiście Kościół zawaha się je publikować, aby uniknąć jakiegokolwiek sensacji. I na pewno nie lubi publikować przerażających apokaliptycznych wiadomości. Weźmy na przykład oryginalne transkrypty Wielkiej Tajemnicy La Salette, które w końcu zostały wysłane do Watykanu już w 1851 roku. Zostały one dopiero odkryte przypadkowo w archiwach Kongregacji Nauki Wiary – a to W 1999 roku!


W marcu 2017 roku, czyli 100 lat po Fatimie, Jose Maria Zavala wydaje książkę; El secreto mejor guardado de fatima „Najpilniej strzeżona tajemnica Fatimska”- Badania 100 lat później.

Zavala przedstawia jeszcze jeden nieznany dokument, który zadziwił wielu badaczy. https://infovaticana.com/2017/03/29/el-tercer-secreto-de-fatima-un-papa-con-ojos-de-demonio/

Zavala otrzymał anonimowy e-mail na swojej stronie internetowej. Nie było ani tekstu, ani tematu; tylko załącznik. E-mail znajdował się w folderze spamu. Otworzył go i po chwili wahania otworzył też załącznik. Był to napis w języku portugalskim, zatytułowany JMJ.

Treść dokumentu;

Teraz chcę wyjaśnić trzeci fragment tajemnicy; ta część to apostazja Kościoła. Nasza Pani pokazała nam w wizji kogoś, kogo ja opisałam jako Ojca Świętego, przed którym wielka rzesza ludzi kłaniała się i oddawała cześć. Ale była różnica z prawdziwym Ojcem Świętym, wzrok demoniczny, on miał złe oczy. Potem, kilka chwil później zobaczyliśmy tego samego Papieża wchodzącego do Kościoła, lecz ten Kościół to był Kościół piekielny. Nie można opisać brzydoty tego miejsca, przypominał warownię z betonami, z narożnikami pokruszonymi, z oknami jak oczy i miał iglice na dachu budynku. Szybko wznieśliśmy wzrok do Naszej Pani, która powiedziała: zobaczyliście apostazję Kościoła. Ten list może być otwarty przez Ojca Świętego, ale musi być ogłoszony po Piusie XII przed 1960 r. W czasie panowania Jana Pawła II kamień węgielny z grobu Piotra musi być wyjęty i zawieziony do Fatimy. Ponieważ dogmat wiary nie jest zachowany w Rzymie, autorytet będzie wyjęty i złożony w Fatimie. Katedra Rzymska musi zostać zniszczona, a nowa zbudowana w Fatimie. Jeżeli (minie) 69 tygodni, po tym jak ten rozkaz (został dany), Rzym będzie kontynuował obrzydliwość/to co budzi wstręt/, miasto zostanie zniszczone. Nasza Pani powiedziała, że to wszystko jest w napisane u Dn 9,24-25 i Mt 21,42-44.”

Problem w tym, że ten sam dokument pojawia się w internecie już w 2010 roku. Najpierw w 21. kwietnia 2010 r.

https://www.traditioninaction.org/Questions/Snap/B354_Data3sec_1.html

i 27 kwietnia 2010 r.

http://www.traditioninaction.org/Questions/B352_Secret.html

Jak twierdzi edytor tej strony Atila S. Guimarães, otrzymał on faksem nieznany tekst od jednego z jego czytelników z Portugalii. Ten niepodpisany tekst został napisany podobno przez samą siostrę Łucję w klasztorze Tuy w dniu 1 września 1944 roku lub 1 kwietnia 1944 roku – nie jest jasne, czy numer wskazujący miesiąc wynosi 9 lub 4. Odcisk linii papilarnych Łucji został umieszczony na dole strony jako gwarancja jego autentyczności.

Ten jeden dokument poruszył i podzielił środowisko badaczy zajmujących się III Tajemnicą Fatimską. Sam Antono Socci zauważa, że data wizji widoczna na papierze jest dość szczególna; 1 kwiecień (jeśli to 1.04). Nasuwa się pytanie, czy ktoś zrobił sobie dowcip? 

Ani Zavala (autor książki), ani Guimarães nie mieli dostępu do oryginału tekstu. Obaj mieli dokument w formacie cyfrowym. Zavala poprosił Begona Slocker de Arce, ekspertkę grafologii, uznaną przez hiszpańskie Towarzystwo Grafologiczne o zbadanie dokumentu. Jej raport, bardzo szczegółowy (zajmuje dwadzieścia stron książki) stwierdza: „Dokument z pewnością jest autentyczny, odpowiadający pierwszej i drugiej części tajemnicy fatimskiej, napisany własnoręcznie przez Siostra Łucja dos Santos w swoim Trzecim wspomnieniu z dnia 31 sierpnia 1941”.

Marco Tosatti, dziennikarz, znany badacz Fatimy i Watykanu pisze; Wnioskuję wyraźnie, że jest to list napisany tą samą ręką. Rozmawiałem z prezydentem Hiszpańskiego Towarzystwa Kaligrafii I Grafologii Tomas Alonso de Corcuera, który to potwierdził. To numer jeden w Hiszpanii jako ekspert, profesor i wykładowca Policji w Madrycie”. Alonso de Corcuera stwierdził, że ten tekst został napisany tą samą ręką, która napisała ponad 70 lat temu inne części Tajemnicy Fatimskiej, mianowicie Siostra Łucja dos Santos, widząca z Fatimy. http://www.marcotosatti.com/2017/04/08/fatima-presentazion

Z kolei inny grafolog, Robert D. Kullman – analityk ds. dokumentów kryminalistycznych stwierdził; zauważamy różnice w pisaniu pomiędzy pismami s. Łucji a kwestionowanym dokumentem są tak jaskrawe, że nie można stwierdzić, że pisma pochodzą od tej samej osoby. Więcej badań grafologicznych przemawiających przeciwko prawdziwości dokumentu; http://www.tldm.org/news/lucys_writing.htm 

Jak zauważa Antonio Socci w analizie grafologicznej istnieje jednak pewien problem: ekspertyzy nie dokonano na oryginalnym tekście. Po drugie „katedra” w odniesieniu do bazyliki San Pietro (rzeczywiście katedrą rzymską jest San Giovanni in Laterano). Dlatego uważam, że jest to kolejny fałszywy tekst Trzeciej Tajemnicy. Te apokryfy rozmnażają się, ponieważ obecnie coraz wyraźniej widać, że czegoś brakuje w tekście wizji ujawnionej przez Watykan w 2000 roku.

Jeśli są tak skrajne raporty to trzeba przyjrzeć się dokumentowi z innej strony.

Marco Tosatti; Nie ulega wątpliwości, że gdyby dokument był autentyczny, byłoby imponujące odwoływanie się do Jana Pawła II, którego istnienia w 1944 roku nie można było sobie wyobrazić.

I jeszcze coś… odcisk linii papilarnych na dole dokumentu. Na żadnym ze znanych oficjalnie dokumentów napisanych przez Łucję nie ma takiego odcisku. http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20000626_message-fatima_pl.html

Na koniec… dokument po raz pierwszy pojawia się na stronie, która nie odcina się od teorii spiskowych. To tam twierdzi się między innymi, że siostra Łucja została zamordowana i zastąpiona duplikatem, co osobiście uważam za kosmiczną bzdurę. Ta teoria już krąży po internecie i niepotrzebnie sieje zamęt. 

Wiele wskazuje więc na to, że mamy do czynienia ze świetnym fałszerstwem. Tylko dlaczego ktoś miałby to zrobić? Badacze wysuwają hipotezę, że tekst został upubliczniony po to, by zdyskredytować lub podważyć ideę, że istnieje jeszcze nieodkryta część Tajemnicy i że dotyczy to kryzysu w Kościele.


Ten tekst przygotowywałam wczoraj przez wiele godzin. Zmieniałam go z dziesięć razy odkrywając nowe fakty. Na koniec zmęczona chciałam zdać się na Homiela i zapisałam sobie dwa pytania; dlaczego Maryja nie chciała ujawnienia drugiej części (aneksu) do 1960 r. i czy dokument z odciskiem palca jest prawdziwy. Wieczorem pytam o to Piotra, a ten zaczyna się denerwować, że go męczę. Pomyślałam, że dam mu spokój do rana. Dzisiaj siedzimy więc przy kawie i zaczynam główkować jak zacząć…

  • Muszę ci coś opowiedzieć o III tajemnicy fatimskiej…
  • …… – Piotr zaczyna się śmiać.
  • Homiel mi wczoraj powiedział …
  • Nic jej nie mów, dopóki sama ci o tym nie opowie 
  • …… – ręce mi opadają, bo ja tu się męczę, a oni spiskują przeciwko mnie . 

Opowiadam więc o nowym dokumencie dot. rozlewania się oceanów i o tym, który może być fałszywy.

  • On nie jest z dawnych lat … – Piotr się zapatrzył przed siebie – To później zostało zapisane…
  • Tak chyba jest. Ale też jest odcisk palca.
  • Ona nigdy by tego nie zrobiła, czuję, że to hochsztaplerstwo gacka. 
  • …….. – to by się zgadzało z hipotezą naukowców.
  • A ten dokument o wylewaniu się oceanów ?
  • Jest prawdziwy.
  • Dlaczego Maryja nie chciała upowszechnić do 1960 roku ?
  • Największą siłą człowieka jest nadzieja i wiara.
  • Jeśli będziesz wiedziała, że coś jest nieuchronne, poddasz się wszystkiemu.
  • Czyż ty nie żyjesz wiarą i nadzieją, że będziesz chodzić po trawie zielonej ?
  • Czy nie czujesz, że będziesz miała dobre łóżko ?
  • Wyobraź sobie, że zaczynasz rozumieć, że do końca życia będziesz żyła na pryczy.
  • Papieże wiedzą o tym, ale przekazują informacje zdawkowo, bo nic nie jest przesądzone.

I tu muszę coś wyjaśnić. Od jakiegoś czasu Niebo przekazuje mi informacje dotyczące mojego przyszłego mieszkania. Tam mam mieć zieloną trawę i dużo lepsze niż obecnie łóżko. Nie jestem pewna, czy to mieszkanie ma być na tym świecie, czy na tamtym, w każdym razie jest to symbol lepszej przyszłości.

Nic nie jest przesądzone.

CDN …

III Tajemnica Fatimska – krótka historia.

W czerwcu 1943 r. Łucja zapada na ciężkie zapalenie opłucnej. W połowie października 1943 r. biskup Leiria da Silva obawiając się, że umrze nakazuje jej spisanie trzeciej tajemnicy, o której istnieniu wiedział od samej Łucji. Ona jednak nie ma siły, by spełnić wolę biskupa i czyni to dopiero między 12.12.1943 a 9.01.1944 r., dokładnie 3 stycznia 1944 roku. Taka widnieje data na końcu czterostronicowego manuskryptu s. Łucji.

Dzień wcześniej (!) Maryja objawiła się Łucji raz jeszcze, aby umocnić ją i potwierdzić, że była to istotnie wola samego Boga. To ważna informacja pokazuje, że rozmowy z Maryją nie ustały w roku 1917, ale trwały nadal. (!) 9.01.1944 roku Łucja pisze do bp. da Silvy informując go, że Tajemnica Fatimska została ostatecznie zapisana: Napisałam to, o co mnie prosiłeś; Bóg zechciał poddać mnie małej próbie, ale ostatecznie to okazało się Jego wolą: [tekst] jest zapieczętowany w kopercie i jest w notatnikach.

Zapieczętowana teczka przekazana zostaje biskupowi diecezji Leira z wyraźnym jednak zastrzeżeniem, że może zostać ujawniona dopiero w 1960 roku. Dlaczego? Wyjaśniła to Łucja w 1955 w rozmowie z kardynałem Ottaviani; trzecia tajemnica stanie się wyraźniejsza dopiero w 1960 r.

Biskup da Silva i s. Łucja

Biskup Leira uszanuje ten nakaz i nawet nie zapoznając się z treścią tajemnicy przechowuje pismo w sejfie. List z napisem „Sekret Sant’Uffizio” dotarł do Watykanu dopiero 13 lat później, 16 kwietnia 1957 r. Gdy papież Pius XII zapoznał się z treścią sekretnego dokumentu, był bardzo przejęty, wręcz przerażony. Ponownie go zapieczętował i zabezpieczył w osobistym biurku, wewnątrz małej, drewnianej szafki, noszącej inskrypcję Secretum Sancti Officii (‘Tajemnica Świętego Oficjum’).

Fakt ten może potwierdzić pewne wydarzenie. Robert Serrou to dziennikarz, który pracował przez ponad 50 lat jako reporter w Kościele katolickim. W latach 1949-1951 w gazecie codziennej La Croix, a następnie w 2000 roku w Paris Match. Relacjonował Sobór Watykański II. W latach 1969-1972 był także pracownikiem francuskiej telewizji i RTL 1972-1979. Watykański ekspert towarzyszył pontyfikatom pięciu papieży Piusa XII. do Jana Pawła II. Jako pierwszy reporter wraz z fotografem Pierre’em Valssem miał dostęp do prywatnej rezydencji papieża w Watykanie.

14 maja 1957 r. Serrou  (miesiąc po przekazaniu tekstu Trzeciej Tajemnicy do Rzymu dn. 16 kwietnia 1957 r.) przygotowywał fotoreportaż dla „Paris Match” w apartamentach Piusa XII. Widząc mały drewniany sejf, umieszczony na stole i noszący napis Secretum Sancti Officii (Tajemnica Świętego Oficjum) dziennikarz zapytał matkę Pasqualinę Lehnert (Lehnert należała do Zakonu Sióstr Świętego Krzyża z siedzibą w Szwajcarii Menzingen. W 1918 r. Wysłano ją, by towarzyszyła nuncjuszowi apostolskiemu w Bawarii, arcybiskupowi Eugenio Pacelli, przyszłemu papieżowi Piusowi XII. Służyła mu przez 40 lat aż do śmierci. W latach 1939-1958 prowadziła papieskie gospodarstwo domowe wraz z innymi siostrami)

  • Matko, co jest w tym małym sejfie? 
  • Jest tam Trzecia Tajemnica Fatimska.

Fotografia tego sejfu została opublikowana 18 października 1958 r. w „Paris Match”. Serrou potwierdził tym samym, że dokument dot. III TF jest przechowywany w apartamencie papieża, tuż przy jego łóżku.

Szczegóły tej rozmowy Serrou zostały później potwierdzone w liście napisanym do o. Michela 10 stycznia 1985 roku ( list do o. Michel de la Sainte Trinité z 10.01.1985. Zob. WTAF – t. III, s. 486) Serrou napisał: Jest to dokładnie tak jak powiedziała mi matka Pasqualina, pokazując mi mały sejf z napisem ‘Tajemnica Świętego Oficjum’: ‘W nim jest Trzecia Tajemnica Fatimska’.

W 1958 r. na tronie Stolicy Piotrowej zasiadł Jan XXIII. Z treścią Tajemnicy z prywatnego sejfu zapoznał się 27 sierpnia 1959 r. Stwierdził wówczas, że zapowiadane w Orędziu straszliwe kary nie dotyczą jego czasu. Zapieczętowany osobiście dokument przekazał Świętemu Oficjum i polecił, aby był przechowywany wraz z innymi, najbardziej strzeżonymi tajemnicami watykańskimi i zakazał udostępniać na zewnątrz jakichkolwiek informacji na ten temat.

Istnieje pewna teoria, że istniały dwa dokumenty przechowywane w dwóch różnych miejscach.

Watykańska wydanie Posłanie z Fatimy z 26 czerwca 2000 roku, informuje, że Trzecia Tajemnica była przechowywana w budynku, w którym znajduje się Święte Oficjum. Abp Tarcisio Bertone, sekretarz Kongregacji Doktryny Wiary, powiedział: Zaklejona koperta była początkowo pod opieką bp. Leirii. aby zapewnić lepszą ochronę Tajemnicy, koperta została umieszczona w tajnych archiwach Świętego Oficjum 4 kwietnia 1957 roku. „Powyższe fakty potwierdzają, że istniały dwa dokumenty przechowywane w dwóch różnych miejscach, w dwóch różnych archiwach; w prywatywnym sejfie Piusa XII i w archiwum Świętego Oficjum.

Moim zdaniem jeśli Jan XXIII zapoznał się z III TF przechowywaną w małym sejfie na biurku, a potem przekazał Świętemu Oficjum i polecił, aby był przechowywany wraz z innymi, najbardziej strzeżonymi tajemnicami watykańskimi… to znaczy, że to jest ciągle ten sam jeden dokument tyle, że przeniesiony z prywatnego sejfu do archiwum. 

Następny papież Paweł VI, po przeczytaniu orędzia podtrzymał decyzje swoich poprzedników uznając, że dokument ten musi jeszcze przynajmniej przez jakiś czas pozostać tajemnicą Watykanu. Jednakże to Paweł VI był tym pierwszym papieżem, który przybył do Fatimy. Jego jednodniową wizytę w tym miejscu – z okazji 50. rocznicy pierwszego objawienia, 13 maja 1967 r. – dyplomatycznymi zabiegami próbował udaremnić ówczesny premier i dyktator Portugalii Antônio de Oliveira Salazar. Był on niezadowolony z poparcia, jakiego głowa Kościoła udzielał procesowi dekolonizacji na świecie, przede wszystkim dążeniom do przyznania niepodległości koloniom portugalskim, głównie w Afryce. Paweł VI znając orędzie Maryi wzywał „wszystkich synów Kościoła, aby osobiście ponowili poświęcenie się Niepokalanemu Sercu Matki Kościoła; aby też stwierdzając ten wspaniały znak pobożności całym swym postępowaniem starali się coraz doskonalej wypełniać wolę Bożą, naśladować ze czcią Królową Niebios i służyć Jej w duchu synowskim (Paweł VI, Signum Magnum, 1967, § 8).

16 października 1978 roku na Stolicę Piotrową niespodziewanie zostaje wybrany kardynał Karol Wojtyła – Jan Paweł II – po swoim poprzedniku, Janie Pawle I, który ponoć ze względu na krótki czas swojego pontyfikatu nie zdążył zapoznać się z treścią III TF.

Jednakże 26 sierpnia 1978 r. kardynał Monsigniore Luciani, jeszcze nie będąc papieżem, widział się z siostrą Łucją z Fatimy. W książce El diario secreto de Juan Pablo I”(wyd. Planeta,1990) autor, Ricardo de la Cieva y de Hoces, relacjonuje następujące fakty: W swym tajnym dzienniku papież napisał 21 września 1978 r. , osiem dni przed swym męczeństwem:

11 lipca 1977, don Diego Lorenzi towarzyszył mi w koncelebracji w kościele karmelitów w Coimbra. Siostra Łucja, która przebywała w tym klasztorze, chciała się ze mną zobaczyć. Zgodziłem się z pewnymi oporami. Takie sprawy wywołują u mnie pewne zaniepokojenie. To, co powiedziała mi siostra Łucja w lipcu 1977 r. , ciąży mi na sercu. Ta myśl była zbyt uciążliwa, zbyt sprzeczna z całą mą istotą. To było nie do wiary, a jednak przewidywanie siostry Łucji się sprawdziło. Jestem papieżem. Jeśli będę żył, powrócę do Fatimy, by poświęcić świat, a szczególnie ludy Rosji, Świętej Dziewicy według wskazań , które Ona dała siostrze Łucji”. http://www.bibula.com/?p=8426

Jan Paweł I widział się z Łucją, ale czy poznał III Tajemnicę? Nie wiadomo. Podczas tego spotkania Łucja oznajmiła mu, że zostanie wybrany papieżem i dlatego powiedział… To było nie do wiary, a jednak przewidywanie siostry Łucji się sprawdziło. Jestem papieżem.

Twierdzenie, że papież został otruty, bo zamierzał ogłosić III Tajemnicę… jest niedorzeczne.


Dwa dokumenty.

W Książce „Fatima: tragedia i tryumf”, br. François de Marie des Angesznany badacz Fatimy udowadnia, że Watykanowi Łucja udostępniła dwa dokumenty. Pisze do biskupa da Silva; Napisałam to, o co mnie prosiłeś; Bóg zechciał poddać mnie małej próbie, ale ostatecznie to okazało się Jego wolą: [tekst] jest zapieczętowany w kopercie i jest w notatnikach.

W 1917 r. nikt nie mógłby sobie wyobrazić takiej historii: troje pastuszków z Fatimy widzi, słyszy i zapamiętuje objawienia, a Łucja, na polecenie biskupa Leirii i za przyzwoleniem Matki Bożej utrwala je na piśmie, nazywa je wspomnieniami lub dziennikiem.

W Trzecim wspomnieniu, napisanym pomiędzy lipcem i sierpniem 1941 roku, s. Łucja z zadowoleniem stwierdziła istnienie trzeciej części Tajemnicy, ale jak dotąd nic o niej nie napisała. Kilka miesięcy później w swoim Czwartym wspomnieniu, pisanym pomiędzy październikiem a grudniem 1941 r., zdecydowała się odkryć więcej. Powtórzyła prawie słowo po słowie tekst z Trzeciego wspomnienia, ale po końcowych wyrazach „i pewien okres czasu będzie dany światu” – dodała nowe zdanie: Em Portugal se conservara sempre o dogma da fe, etc…

Em Portugal se conservara sempre o dogma da fe, etc. To nowe zdanie można przetłumaczyć jako: „w Portugalii dogmat wiary będzie zawsze zachowany etc…

Słynny wielokropek; Punktem wyjścia do stawiania pytań o dodatkową treść fatimskiego sekretu jest tzw. słynny wielokropek. Pojawia się on w trzecim wspomnieniu siostry Łucji, która opisuje lipcowe objawienie, a w nim dzieli się zawartością pierwszej i drugiej części tajemnicy. Pisze: W Portugalii będzie zawsze zachowany dogmat wiary… Tego nie mówcie nikomu. Franciszkowi możecie to powiedzieć. Wygląda na to, że w trzeciej części tajemnicy fatimskiej istnieje coś, co możemy nazwać podtajemnicą albo tajemnicą drugiego stopnia (p.s. Niektórzy nazywają ja IV tajemnicą) – ukrytą pod znakiem wielokropka. Świadczą o tym słowa: Tego nie mówcie nikomu. Są one dodatkowym zapieczętowaniem jakiejś treści. Całość jest tajemnicą, czyli czymś, co ma zostać nieujawnione.” źródłoMiesięcznik; Egzorcysta nr 5/2017r.

Analizę dwóch dokumentów zachęcam prześledzić bezpośrednio;                   http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/328


Kardynał Ratzinger.

  • 26 czerwca 2000 r; Watykan ogłosił tekst Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, towarzyszyło temu wyjaśnienie teologiczne ówczesnego kardynała Josefa Ratzingera, prefekta Kongregacji Nauki Wiary.

I tak dochodzimy do ostatniego pytania: Jakie jest znaczenie „tajemnicy” Fatimy jako całości (w jej trzech częściach)? Co nam to mówi? Przede wszystkim musimy potwierdzić z kardynałem Sodano: „… wydarzenia, o których mowa w trzeciej części tajemnicy fatimskiej, teraz wydają się częścią przeszłości”. O ile opisywane są poszczególne wydarzenia, należą one do przeszłości. Ci, którzy oczekiwali ekscytujących apokaliptycznych rewelacji o końcu świata lub przyszłym biegu historii, będą rozczarowani. Fatima nie zaspokaja w ten sposób naszej ciekawości, podobnie jak wiara chrześcijańska w ogóle nie może sprowadzać się do przedmiotu zwykłej ciekawości. To, co pozostaje, było już widoczne, gdy zaczęliśmy refleksję nad tekstem „tajemnicy”: wezwaniem do modlitwy jako drogą „zbawienia dla dusz”, a także wezwaniem do pokuty i nawrócenia.

http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20000626_message-fatima_en.html / https://onepeterfive.com/on-fatima-story-pope-emeritus-benedict-xvi-breaks-silence/

A jednak, co jest wielce zastanawiające,  to właśnie stanowisko późniejszego papieża Benedykta w sprawie Fatimy przez ostatnie 16 lat wydaje się znacznie ewoluować. Pytanie dlaczego  

  • 11 maj 2010 r; wypowiedź Ratzingera – Benedykta podczas wywiadu udzielonemu dziennikarzom w trakcie lotu do Portugalii.

Powiedziałbym, że również tutaj, poza tą wspaniałą wizją cierpienia papieża, którą możemy na pierwszy rzut oka przywołać do Papieża Jana Pawła II, wskazano na realia dotyczące przyszłości Kościoła, które stopniowo kształt i stanie się oczywiste. Prawdą jest zatem, że poza chwilą wskazaną w wizji, jest mowa o potrzebie pasji Kościoła, która naturalnie znajduje odzwierciedlenie w osobie papieża, a jednak Papież oznacza Kościół, a więc to cierpienia Kościoła, które są ogłoszone. Pan powiedział nam, że Kościół będzie cierpieć na różne sposoby aż do końca świata.

http://w2.vatican.va/content/benedict-xvi/en/speeches/2010/may/documents/hf_ben-xvi_spe_20100511_portogallo-interview.html

Bylibyśmy w błędzie sądząc, że prorocka misja Fatimy jest kompletna.

…… Bo nie jest kompletna. Homiel skomentował to po swojemu;

  • Wydaje się, że nic się nie dzieje, ale nie wierz w to. To wszystko się dzieje.

CDN…


Wykorzystane źródła;

https://w2.vatican.va/content/benedict-xvi/en/homilies/2010/documents/hf_ben-xvi_hom_20100513_fatima.htm

http://w2.vatican.va/content/benedict-xvi/en/speeches/2010/may/documents/hf_ben-xvi_spe_20100511_portogallo-interview.html

http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20000626_message-fatima_en.html / https://onepeterfive.com/on-fatima-story-pope-emeritus-benedict-xvi-breaks-silence/

http://www.apokalipsa.info.pl/objawienia/sekret_fatimy.htm
http://www.nto.pl/magazyn/reportaz/art/4207511,zamach-na-jana-pawla-ii-minelo-juz-30-lat,id,t.html

http://www.bibula.com/?p=8426

http://www.sekretariatfatimski.pl

http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Koszalinsko_Kolobrzeskie/Studia_Koszalinsko_Kolobrzeskie-r2014-t21/Studia_Koszalinsko_Kolobrzeskie-r2014-t21-s203-212/Studia_Koszalinsko_Kolobrzeskie-r2014-t21-s203-212.pdf

 

Wszystko ma sens, co pcha świat ku dobremu.

02. 04. 17 r. Warszawa.

Opowiadałam Piotrowi o książce „Tajemnice watykańskich proroctw. Jak Kościół bada zjawiska nadprzyrodzone. Książka zaczyna się mocno, bo od opisania egzorcyzmu przeprowadzonego przez samego papieża Franciszka…, przeprowadzanego niemal na oczach całego świata.           https://www.youtube.com/watch?v=vZCzKuz22u0

p. s. fragment książki opisujący ten przypadek;  https://issuu.com/znak/docs/thavis_proroctwa_watykanu_issuu_mal_cdc78542d4d5ce

Ucieszyło mnie, że John Thavis nie miał wątpliwości co do istnienia diabła. Zmartwiło i zaskoczyło natomiast podejście samego Watykanu do tej kwestii.

W dalszej części książki Thavis opisuje m. in. samotną walkę Ojca Rivasa, jednego z egzorcystów.

  • Może wysłać temu człowiekowi zdjęcie Zielonego, by wiedział, że dobrze robi ? Ma to sens Homiel ?
  • Wszystko ma sens, co pcha świat ku dobremu.
  • Hmm … – zamyśliłam się… Jeśli sam Watykan nie zdaje sobie sprawy z kim i czym walczy, to czy może przetrwać ?
  • Homoseksualiści twierdzą, że Jezus kocha ich takimi, jakimi są i nie mają zamiaru się zmieniać – pomyślałam o Watykanie. Z doniesień prasowych wynika, że jest tam ich sporo, niestety. 
  • …… – Piotr się zamyślił. 
  • Słyszę …
  • Straceńcy.

Spytam więc jeszcze raz … Jeśli sam Watykan nie zdaje sobie sprawy z kim i czym walczy, to czy może przetrwać ?

Al. Lenczewska; Słowo Pouczenia.
Al. Lenczewska; Słowo Pouczenia.

Kupiliśmy w Ikei ładny dywan, ale dopiero po zakupie patrząc na jego gabaryty stwierdziliśmy, że do naszego auta się nie zmieści. 

  • Małe to autko. 
  • Ale twoje wielkie cztery litery wiozło.
  • Ale jesteś Homiel !!! – Piotr oburzony, a ja się śmiałam.
  • Byłeś tak gruby jak Oli opiekun.
  • ……… – no teraz to ja byłam oburzona.
  • Twój Grubas spojrzał na Homiela z wyrzutem … Musiałabyś widzieć Jego minę …! – tym razem to Piotr zaczął się śmiać.

Jimmy Caviezel udzielił wywiadu w TVP1. Uderzyły mnie pewne słowa.

  • Warto ryzykować swoją reputację w imię wiary, niezależnie od wszystkiego Bóg będzie was wspierał. https://www.youtube.com/watch?v=Vb3bH2vOYnY&feature=youtu.be
  • Ech … – westchnęłam. Jeszcze wczoraj się zastanawiałam, po co się tak wygłupiać pisząc o Niebie i tak niewielu w to wierzy. Teraz pomyślałam … Ja mu przekazałam słowa, a on dał mi odpowiedź. Jego słowa były odpowiedzią na moje wątpliwości.


03. 04. 17 r. Warszawa.

Piotr złożył do ubezpieczyciela wniosek o odszkodowanie z tytułu operacji i pobytu w szpitalu. Ostatnim razem otrzymaliśmy całkiem niezłe odszkodowanie, bo ok. 4 tys. zł.

  • Tym razem oddadzą nam więcej, czy mniej niż ostatnio ? – pytam.
  • Mniej więcej.
  • …….. rozśmieszył mnie. Nie nadążam za Jego inteligencją. 

  • Dzisiaj rano miałem dziwną wizję. Jestem na ostatnim piętrze wielkiego wieżowca, albo wieży. Trzymam na ręku małego, trzyletniego chłopca, blondynka. Widzę, że przez ściany przedostają się jakieś dziwne roboty jak talerze. Jak tylko dotykają ściany, ona się dematerializuje. Jeden rozwaliłem ręką, ale zaraz pojawiły się trzy następne. Kazałem chłopcu schować się pod kołdrę i mnie posłuchał, był bardzo grzeczny. Wziąłem kij baseballowy i zacząłem te talerze rozwalać. Ale robi się coraz gorzej, pojawia się ich cała chmara. Chwytam chłopca na rękę i nie wiem jakim cudem spadam na same dno wieży, chowam się do kanałów podziemnych i myślę, że mnie tam nie znajdą … Ale się mylę, pojawiają się za mną, jakby mnie wyczuli. Nie wiem co już robić, ale w pewnym momencie dochodzi do mnie, że to ja sam też jestem bronią. A wtedy całe moje ciało zostaje otoczone złotą zbroją, nawet chłopczyk, którego miałem na ręku został otoczony moją zbroją … Wyleciałam jak proca znowu ku górze, przebiłem dach wieży i dopadłem do robota matki, która wysyłała te mniejsze. Rozłożyłem ręce i wybuchła ze mnie energia, która zniszczyła wszystko …

  • … Ten sen był bardzo realny …
  • Bo działo się naprawdę, atakowali cię.
  • Tego chłopca czułem cały czas, nawet dzisiaj w pracy siedział koło mnie.
  • I teraz też jest.
  • Naprawdę ?
  • Uwierz Mi, skoro tak jest.

Wieczorem.

  • Ledwo przyjechałem, a musiałem dzisiaj wydać mnóstwo pieniędzy na inwestycje.
  • Łatwiej się wydaje, bo to nie twoje – zażartowałam przypominając sobie słowa Homiela, że firma należy już do Nieba, a nie do Piotra.
  • Traktuj je jak swoje.
  • Od kiedy to ?
  • Odkąd zrozumiałeś, że My to ty.
  • Ty to My.
  • …  Co byś zrobiła, gdybyś dostała kilka milionów ? – pyta mnie Piotr.
  • Hmm … – zastanowiłam się.
  • Wydałabym na blog, żeby go przetłumaczyć, udoskonalić, wydać książkę …
  • A nie chciałabyś mieć mieszkania ?
  • A o tym nie pomyślałam !
  • Ola o Niebie, ty o ziemi.
  • ……… – uśmiechnęłam się. .. Piotr zawsze jest trzeźwy, choć ma najbardziej „nieziemskie” doświadczenia na świecie … 
  • Dziękuję ci Ojcze za to dzieło, za tę koronkę, za możliwość spotkania Caviezela.
  • Dzieło jeszcze nieskończone.
  • … ???!!!



Dopisane 18. 11. 2017 r.

– Bo działo się naprawdę, atakowali cię – atak nie musi objawiać się fizyczną obecnością diabła, to jest prawdziwa rzadkość. Atakiem jest zazwyczaj natłok dziwnych wokół sytuacji. Nagłe problemy w pracy, domu, rodzinie, pomówienia, kłótnie z byle powodu, wrogość otoczenia, nieudane transakcje, kradzieże, choroby, złe samopoczucie… i wiele innych zjawisk, nad którymi człowiek zaczyna się zastanawiać… co się dzieje ???!!! Homiel wtedy mówi…

  • Ta energia musi się przetoczyć.

Działanie diabła poprzez wpływ na wydarzenia jest bardzo skuteczne. Pytanie dlaczego…?

Natura ludzka jest słaba. Gdy człowiekowi wali się świat, jego zaufanie do Boga się chwieje, a wielu je szybko traci. Diabeł doskonale o tym wie, ponieważ zna człowieka równie dobrze jak Niebo. Czy przejdziemy tę próbę… wszystko zależy od nas, od siły naszej wiary. Zło musi się przetoczyć, nic nie trwa wiecznie. 


  • I teraz też jest – mały chłopiec, blondyn pojawiający się w wizjach (motyw także wykorzystany w filmie” Exodus”- Bogowie i królowie”) jak się okazuje nie jest nieznany innym ludziom.

Jest 1930 rok. Kalabria, na południu Półwyspu Apenińskiego. Natuzza ma wtedy sześć lat i z młodszym rodzeństwem wygrzebuje ze śmietników resztki jedzenia. Na noc dzieci chowają się pod mostami, w cichych zaułkach małej Paravati. Mama dzieci odsiaduje wtedy karę za kradzież kury, a ojciec jest w Argentynie, skąd nigdy nie wróci. Pewnego dnia do gromadki dzieciaków dołącza chłopczyk. Jest w wieku Natuzzy, ma piękne niebieskie oczy. Natuzza chętnie gra z nim w piłkę i kule. Przy nim zapomina o swoim dramacie. Chłopak pojawia się w najtrudniejszych chwilach. Kim jest? „Wybrałem cię w łonie twej matki, zanim się urodziłaś. Zakochałem się w tobie, a ty we Mnie. (…) Kiedy byłaś dziewczynką, bawiłem się z tobą, jak robiłby to ziemski ojciec. Wychowywałem cię” – wyjaśni Jezus Natuzzie w czasie jednego z widzeń, już po latach.

https://pl.aleteia.org/2017/11/16/natuzza-evolo-stygmatyczka-ktora-grala-z-jezusem-w-pilke/


Otrzymałam wczoraj ważną i ciekawą wiadomość. 

Taka jest mądrość Ojca.

14. 09. 15 r. Szczecin.

Piotr bardzo poruszony opowiadał o wczorajszych wydarzeniach.

  • Modląc się wczoraj  rozłożyłem szeroko ręce tak, jak Jezus ma ręce na krzyżu. Po chwili pojawił się przede mną chyba On sam, bo czułem Go. Rozłożył szeroko ręce tak samo jak ja … Dotykał swoimi dłońmi moich dłoni, razem tak tkwiliśmy przez chwilę.

Hand of Christ reaching down from heaven to grab the hand of man

  • A w nocy miałem wizję. Szliśmy razem wąską udeptaną ścieżką, po bokach były bagna, zarośla. Rozglądam się i widzę węża tak wielkiego jak pyton, wynurzył się z tego bagna i obserwował nas swoim wielkim czarnym okiem, był okropny. Obserwował nas uważnie czekając na nasz błąd, czy spadniemy z tej ścieżki, czy nie. Znalazłem jakiś kamień i uderzyłem w niego z całej siły, ten zaczął się wić wściekły, był cały ubłocony, zgniłe rośliny wisiały na nim, obrzydliwie to wyglądało. Już wiedziałem, że gacek ciągle nas obserwuje.

Oglądaliśmy TV. Wiele się dzieje na świecie, mnóstwo uchodźców islamskich i chrześcijańskich z Afryki najeżdża Europę, a w samym Watykanie Franciszek ogłasza kontrowersyjne tezy. Dzieje się, dzieje … Po internecie krążą przeróżne proroctwa.

  • Czy Franciszek będzie ostatnim ?
  • Kończy dzieje apostolskie kościoła.
  • ????
  • Dzieje apostolskie ?
  • Wczytaj się, a zrozumiesz.

Co miał na myśli ? Uznał Franciszka za apostoła ? Poszukałam trochę w internecie;

Kościół rzymskokatolicki postrzega Piotra jako pierwszego papieża, którego Bóg wybrał jako fundament swojego kościoła (Mt 16:18). Utrzymuje, że Piotr miał prymat nad pozostałymi apostołami. Kościół rzymskokatolicki twierdzi, że jakiś czas po wydarzeniach zapisanych w Dziejach Apostolskich apostoł Piotr został pierwszym biskupem Rzymu oraz że biskup Rzymu był akceptowany przez kościół pierwszych wieków jako władza centralna nad innymi zborami. Naucza, że Bóg przekazał apostolską władzę tym, którzy zajmowali stanowisko biskupa Rzymu po Piotrze. Nauka dotycząca tego, że Bóg przekazał apostolską władzę Piotra następującym po nim biskupom nazywa się “sukcesją apostolską”.

http://www.gotquestions.org/Polski/Piotr-pierwszy-papiez.html

Kilka dni temu spytałam, czy Watykan przetrwa. Odpowiedział nie, co mnie bardzo zafrapowało. Spytałam co dokładnie znaczy „nie”. Wg Homiela Watykan w obecnej formie może nie przetrwać, dojdzie do rozłamu w Kościele Katolickim.

  • Nie po raz pierwszy…

Ale zaznaczył, nie do upadku chrześcijaństwa. Pozostaną kraje o wielkiej tradycji, które nie dopuszczą do tego, by Kościół dostosował się do oczekiwań otaczającego nas świata. 

  • Cóż z tego, że społeczeństwa żyją w pokoju i dobrobycie skoro postępują w zepsuciu?




Dopisane 10. 10. 2016 r.

  1. Benedykt XVI w wywiadzie z Seewaldem przyznał, że rozbił tzw. gejowskie lobby w Watykanie. „Czterech lub pięciu” wyższych duchownych próbowało przejąć władzę w Stolicy Apostolskiej. – Powiedziano mi o tej grupie, którą już rozwiązano – powiedział i dodał: „Czy powstaną inne takie grupy? Nie wiem, ale w Watykanie nie ma teraz takiego problemu”.

http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/a/ukazal-sie-wywiadrzeka-z-benedyktem-xvi-papiez-przyznal-ze-w-watykanie-istnialo-gejowskie-lobby,10609324/

2. Głośny skandal jaki wywołał polski ksiądz Krzysztof Charamsa pracujący w Watykanie to jak kamyk rzucony w wielką hałdę śniegu na zboczu góry, albo uruchomi lawinę, albo utknie nie zauważony.

Duchowny zaapelował do uczestników synodu, aby zajęli się sprawą osób i rodzin homoseksualnych, które w jego ocenie są prześladowane, spychane na margines i cierpią. Podkreślił, że czyni to w przełomowym – jego zdaniem – momencie w historii Kościoła, jakim jest pontyfikat papieża Franciszka. Zapowiedział napisanie listu do papieża oraz publikację książki po włosku i po polsku.

Ogłosił też manifest, w którym zażądał, aby Kościół odstąpił od homofobicznego języka i aby anulował dokumenty przedstawiające błędną – jego zdaniem – interpretację homoseksualizmu. Potępił irracjonalną homofobię panującą – wg niego – w całym Kościele katolickim, szczególnie zaś w Kongregacji Nauki Wiary, gdzie pracował przez ostatnich 12 lat.

Ujawnienie swej orientacji, wyjaśnił, dedykuje „wielu fantastycznym księżom homoseksualistom”. Opisał ich jako „wspaniałych kapłanów”. „Potępiam paranoiczną homofobię Kościoła” – dodał. Ksiądz Charamsa podkreślił, że „nie można nienawidzić mniejszości seksualnych, bo tak nienawidzi się części ludzkości”.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Ksiadz-Krzysztof-Charamsa-wyznaje-jestem-gejem-Szybka-reakcja-Watykanu,wid,17886742,wiadomosc.html?ticaid=117e14

3. Ojciec Święty Franciszek przedstawia niestandardowe jak na Kościół podejście do homoseksualizmu. Nie traktuje go jako wroga, ale „nowe wyzwanie”. Tak określił tę orientację na spotkaniu z przełożonymi generalnymi zakonów. http://natemat.pl/87483,papiez-franciszek-zwiazki-homoseksualne-to-nowe-wyzwania-ktore-czasem-trudno-zrozumiec

4. W niedawnym wywiadzie przeprowadzonym na pokładzie samolotu jedno z pytań dotyczyło mocnych słów Franciszka przeciwko rozwodom, których użył, gdy mówił o wojnie światowej przeciwko małżeństwu. Papież odpowiedział, nawiązując do treści adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia”.

Wszystko jest zawarte – to wszystko, co powiedziałem wczoraj innymi słowami, bo mówiłem spontanicznie i trochę na gorąco – w «Amoris laetitia», wszystko. Mówimy o małżeństwie jako związku mężczyzny i kobiety, ponieważ tak stworzył ich Bóg, na obraz Boga, jako mężczyznę i kobietę. Na obraz Boga, a nie człowieka: mężczyznę z kobietą. Razem. I stają się jednym ciałem, kiedy łączą się przez małżeństwo. Taka jest prawda. Musimy być uważni, by te idee do nas nie przeniknęły. Bo małżeństwo najpierw jest obrazem Boga, mężczyzna i kobieta stanowią jedno ciało. Niszcząc to, plami się lub zniekształca obraz Boga” – powiedział Ojciec Święty.

Mówiąc z kolei o ideologii gender Franciszek przyznał, że osoby z zaburzeniami tożsamości płciowej potrzebują pomocy duszpasterskiej. Jednakże promowanie ideologii gender w szkołach jest niegodziwością – podkreślił Franciszek. https://ekai.pl/wydarzenia/watykan/x103966/konferencja-prasowa-w-samolocie/https://ekai.pl/wydarzenia/watykan/x103933/franciszek-odpowiadal-na-pytania-dziennikarzy/

Małe podsumowanie; walka wewnątrz Kościoła trwa. Rzeczywiście to wyzwanie. Jak szeroko otworzyć watykańskie drzwi, aby nie zostały wyrwane z zawiasów???? 

Przekażmy sobie znak pokoju – kampania, która podzieliła kościół. http://metrocafe.pl/metrocafe/7,145523,20680148,przekazmy-sobie-znak-pokoju-kampania-ktora-podzielila-kosciol.html

Z ubolewaniem stwierdzam, że w fałszowanie niezmiennej nauki Kościoła włączyły się również niektóre środowiska katolickie”. Stanowisko Metropolity Krakowskiego w sprawie kampanii „Przekażcie sobie znak pokoju” . W związku rozpoczętą kampanią społeczną „Przekażcie sobie znak pokoju”, czuję się w obowiązku przypomnieć naukę Kościoła katolickiego na temat homoseksualizmu, ponieważ jest ona ukazywana w sposób rozmyty lub wręcz zmanipulowany. Kościół w sprawie homoseksualizmu jest cierpliwy i miłosierny dla grzeszników oraz jednoznaczny i nieprzejednany wobec grzechu. Wychowując swoich wiernych do szacunku dla każdego człowieka, jasno naucza, że nie może to nigdy prowadzić do aprobowania aktów homoseksualnych lub legalizowania związków jednopłciowych. Ta prawda moralna, zawarta w Katechizmie (por KKK 2357-2359) i w nauczaniu papieży, obowiązuje w sumieniu każdego katolika. Niestety jasno widać, że kampania, która odwołuje się do nauki chrześcijańskiej, ma na celu nie tylko promowanie szacunku dla osób homoseksualnych, ale również uznanie aktów homoseksualnych oraz związków jednopłciowych za moralnie dobre. Z ubolewaniem stwierdzam, że w fałszowanie niezmiennej nauki Kościoła włączyły się również niektóre środowiska katolickie, których wypowiedzi i publikacje odeszły od Magisterium. Powołując się wybiórczo na wypowiedzi papieża Franciszka, przemilcza się te, w których Ojciec Święty tłumaczy, że w sprawie homoseksualizmu „powtarza tylko naukę zawartą w Katechizmie” (wywiad z o. Antonio Spadaro).

http://krakow.gosc.pl/doc/3436453.Metropolita-krakowski-o-kampanii-spolecznej-Przekazmy-sobie

Jeszcze słowa Papieża.

Jeśli jest gej, który ma dobrą wolę i szuka Boga, kim jesteśmy, żeby to oceniać ?

Czyż nie ma racji?  Przypominając sobie dziwne znaki związane z wyborem Franciszka; uderzenie pioruna, mewę… potem atak mewy na gołębia… zaczynam się zastanawiać. Zwracam się do Homiela z pytaniem co dalej z Kościołem, Franciszkiem…   http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/papiez-franciszek-tajemnicze-znaki-przed-wyborem-nowego-papieza/mq958vz

Symbol czasów ostatecznych, jak chcą internauci, czy może odwieczne prawo natury? Jedno jest pewne, warto wsłuchać się w słowa papieża o potrzebie niesienia pokoju i chrześcijańskiej miłości do każdej najdalszej Galilei współczesnego świata. http://wpolityce.pl/polityka/184063-papieskie-golebie-pokoju-zaatakowane-przez-mewy-symbol-czasow-ostatecznych-czy-jednak-prawo-natury-zobacz-zdjecia

  • Czym jest mewa ? Zastanów się – pomyślałam, że łowcą, ale ponieważ nie byłam pewna, nie odezwałam się.
  • Czym się żywi gołąb a mewa ? – zapytał mnie inaczej, widocznie moje myśli szły w złym kierunku. Gołąb ziarnem, mewa odpadami. Gołąb wydaje się szlachetniejszy, tak pomyślałam.
  • Czy papież jest gołębiem ?
  • Gołębia już tam nie ma.
  • Kościół się dzieli.
  • Walczymy.
  • Czy Franciszek długo będzie na tronie ?
  • Nie mogę tej kurtyny odsłonić, pytasz o przyszłość.
  • Czy się mylę stojąc po stronie Franciszka ? – ciągle w niego wierzę.
  • A co tym możesz wiedzieć… Stajesz po stronie Białego, bo czyni dobrze – pokazał, że i gołąb i mewa są białe. Trudno rozróżnić, która biel jest bielsza, czyli prawdziwa. 

Zamyśliłam się po tych słowach głęboko. Przypomniałam sobie słowa Homiela w pewnej naszej rozmowie, że Franciszek czyni wolę Ojca. Wtedy usłyszałam nagle swoje myśli.                 Bóg Ojciec chce uzdrowić Kościół, a czasami, żeby coś uzdrowić, trzeba coś zburzyć. Homiel musiał moje myśli czytać, bo odezwał się Piotr.

  • Wiesz co zobaczyłem ? Zobaczyłem jak obcinasz mieczem rękę naszej córki, kiedy zaczęła czernieć od robali. Zrobiłaś to zdecydowanie i stanowczo – przypomniał mi tym samym pewną wizję, którą miałam za czasów apogeum naszej walki z diabłem. Żeby ocalić córkę, musiałam jej odciąć całą rękę. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/11/2005-rok/ 
  • Czyli o to chodzi – dokończyłam rozumiejąc już sens słów Homiela. 
  • Wiesz co zobaczyłem teraz ? Judasza …
  • Wydał Jezusa …
  • … Spełniła wolę Ojca – …  i efekty znamy. 
  • Taka jest mądrość Ojca.

Niebo chce, by Kościół został uzdrowiony. By jednak tak się stało, jest gotowy do drastycznych i stanowczych kroków, nawet do podziału samego Kościoła. To, co chore odpadnie, zostanie zdrowy rdzeń. To skomplikowana koronka, która może trwać latami. Cokolwiek będzie się działo, zaufajcie Ojcu.