16. 07. 16 r. Szczecin.
Piotr ma często do mnie żal, że mówię mu prawdę prosto z mostu. Robi focha i się nie odzywa kilka godzin. Homiel zniecierpliwiony tym faktem powiedział mu parę słów, dając tym samym ciekawą lekcję …
- Każdy przyjaciel, który chce cię zalizać, jest twoim wrogiem.
- Nie uczysz się.
To prawda … Znam historię matki, która tak kochała ślepo swojego syna, że nie była w stanie zauważyć jego złej natury. Kiedy syn trafił do więzienia, ciągle twierdziła, że jest niewinny i karmiła go tym przeświadczeniem, choć niewinny nie był.
- Lecz granicę między przyjacielem, a zalizaniem bardzo trudno dostrzec.
- Ze względu na własną niewygodę.
- To prawda oczywista, ale niewygodna.
Ta matka nie dostrzegając zła tkwiącego w swoim synu nie dostrzegała ułomności także w sobie. Przyznając, że jest zły, przyznałaby, że popełniła błąd latami go „zalizując”. Będąc kiedyś na wywiadówce przeżyłam lekki szok. Wychowawczyni zaczęła narzekać na jedną z uczennic, słusznie zresztą, ponieważ mając dwanaście lat już prowokowała chłopców do seksualnych zachowań. Reakcja jej matki była zdumiewająca. Zaczęła dosłownie drzeć się na nauczycielkę i wymachiwać ręką, że dziewczyna ma prawo robić co jej się chce. Pamiętam to do dzisiaj, choć minęło wiele już lat. Już wtedy wiedziałam, że matka robi jej wielką krzywdę, a nie rozmawiałam jeszcze z Homielem … Dzisiaj słysząc Jego słowa przypomniałam sobie tę kobietę.
Spytałam Homiela …
- Czy mógłbyś mi pomóc w pisaniu o Fatimie ?
- Nie trudź się w szukaniu słów ode Mnie.
- Przekazuję to, co istotne.
- Przeceniasz moje możliwości.
- Prawdziwa modlitwa to nauka.
Homiel zmusza mnie do ciągłego myślenia i znowu musiałam przyznać Mu rację. Szukając informacji, zagłębiając się w słowa Fatimskie, czy jakiekolwiek inne związane z Niebem to jak … modlitwa. Gdy czytasz o Bogu, to myślisz o Bogu …
Wieczorem znowu poprosiłam o wskazówki dot. Fatimy.
- Wkrótce wiadro napełni woda.
- No i co to ma znaczyć ? – pytam bezradnie.
- Tak powiedział – Piotr wzruszył ramionami.
- Zobaczyłem takie cedrowe, stare wiadro.
- Nie wszystko wiesz, co napiszesz.
- Nie wszystko – przyznałam rację. A kto na tym świecie wie wszystko ? … Powiedzmy sobie szczerze.
- Nie przeżyłabym wojny – chciałam wrócić do wczorajszej rozmowy.
- Kiedy oglądam coś o tym w telewizji, to już padam trupem, energia mi siada.
- Nie będzie ci to dane.
- Za bardzo cię kochamy.
- Za bardzo jesteś w Nas, a My w tobie.
- A i o ciebie zadbałem mroczny rycerzu – powiedział do Piotra.
- Mroczny rycerz ? – pytam ze śmiechem. Niedawno oglądaliśmy film o takim samym tytule.
- To nie ten z filmu ?
- To ten, który po cichu wymierza sprawiedliwość, nawet w nocy.
- ???
17. 07. 16 r. Szczecin.
Córka mówi do mnie, że umyła szklany wazonik i wyrzuciła wszystkie pióra, które w nim leżały.
- Wyrzuciłaś piórka Homiela !? – powiedziałam zaskoczona.
Musiało to zabrzmieć bardzo idiotycznie, bo obie natychmiast zaczęłyśmy się histerycznie śmiać. Musiałam jej coś wyjaśnić. Gdy jestem sama, często proszę o znak od mojego Grubaska, czy jest blisko mnie. I wtedy na podłodze znajduję zazwyczaj małe, białe piórka. Choć mogą pochodzić z poduszek, czy kołdry na wszelki wypadek składałam je do szklanego naczynia. A skąd mam wiedzieć, czy są, czy nie są akurat Jego ? Córka zaczęła się śmiać jak szalona twierdząc, że dziwaczeję, ale ja wzruszyłam tylko ramionami. Naprawdę dziwaczeję … ? Zaczęłam się sama nad sobą zastanawiać. Po południu na wszelki wypadek pytam się Mojego …
- Jakie masz pióra … ?
- Moje pióra, jeśli mam, nie są białe. Są złote.
- Jakiż to anioł ma złote pióra ? – od razu zaczęłam się zastanawiać. I dlaczego powiedział … Jeśli … ?
- Jak to jest Homiel, że raz macie skrzydła, raz nie macie ?
- To wyższa matematyka. Nie wszyscy mają skrzydła.
- Kiedyś powiedziałeś, że służą do poruszania się.
- Skrzydła … – pokazał jak parasol, chronią i bronią.
Piotr siedział przy swoim komputerze i robił przelewy. Widzę, że się zamyślił …
- Coś mnie zastanowiło …
- Co ?
- Łużycka 13, Gdańsk … Dostałem fakturę od firmy z tego adresu.
- No i?
- Tam była moja pierwsza firma, w której byłem zatrudniony 20 lat temu … Chyba zamykam jakiś cykl … Ile muszę takich cykli jeszcze zamknąć ?
- To pytanie do Ojca Najwyższego.
- Pamiętasz „Spotkanie trzech drzew” ? – pytam się Piotra.
- To niesamowite, spotkały się w jednej osobie, w osobie Chrystusa.
- Właśnie. Zamykasz cykle. Coś się kończy, coś się zaczyna … Czy to ważne zamykanie cykli ?
- To jak zamykanie za sobą drzwi.
- …. Homiel, co jest ważniejsze dobro, czy sprawiedliwość ?
- Najważniejsza jest litość, a sam litości doznasz.
- Litość ?
- Litość ma też uczyć.
- Naucz nas czegoś dzisiaj.
- Czy mam uczyć drzewo, które rośnie prosto ? – do mnie.
- Kto to wymyślił ?
- Twój mąż napisał wiele przypowieści.
Spojrzeliśmy na siebie kompletnie zaskoczeni.
Dopisane 18. 04. 17 r.
Wkrótce wiadro napełni woda – Homiel nawiązuje do gromadzenia się wiedzy. Kropla do kropli, to dawkowanie informacji. Dzisiaj wracając pociągiem do Warszawy próbowałam się dowiedzieć nieco więcej, co dokładnie miał na myśli;
- Nie trwóż się tym, czego do końca nie wiesz.
No cóż… trochę mnie uspokoił, ale zaczęłam jeszcze szukać powiązań w samej Biblii.
Księga Izajasza; Wielkość Boga. Kto zdołał zbadać ducha Pana? Kto w roli doradcy dawał Mu wskazania? Do kogo się On zwracał po radę i światło, żeby Go pouczył o ścieżkach prawa, żeby Go nauczył wiedzy i wskazał Mu drogę roztropności? Oto narody są jak kropla wody u wiadra, uważa się je za pyłek na szali. Oto wyspy ważą tyle co ziarnko prochu.
Sprawdziłam, czy z cedra robiono wiadra w czasach Chrystusowych. Księga Izajasza; Cuda nowego wyjścia. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie.
- To ten, który po cichu wymierza sprawiedliwość, nawet w nocy – nie chodzi o to, że Piotr biega z mieczem po ulicach i bawi się w Batmana. Piotr bardzo często podczas snu lub na jawie ma wizje, w których walczy z diabłem. Co ciekawe te wizje, ich historia przebiega zazwyczaj w nocy. Wtedy idzie na całość i wymierza sprawiedliwość.
Nadprzyrodzeni posłańcy, przybywający do człowieka z polecenia Boga, nigdy nie posiadają w Biblii skrzydeł. Ich ludzki wygląd to konsekwencja pełnionej wśród ludzi misji. Także w najwcześniejszych przedstawieniach ikonograficznych posłańcy Boga nie mają ani skrzydeł, ani aureoli. Aniołowie przedstawiani na ścianach katakumb, sarkofagach czy mozaikach, nie różnią się niczym od innych postaci. Ukazywano ich jako mężczyzn, zazwyczaj młodych, ale były też wizerunki dojrzałych i brodatych aniołów. Wyjątkowo w Księdze Daniela (Dn 9, 21) autor wizji przedstawia pojawienie się posłanego przez Boga Gabriela słowami: „lecąc w [szybkim] locie zbliżył się do mnie w czasie wieczornej ofiary”. Najprawdopodobniej podkreśla się tutaj fakt szybkiego przybycia anioła, ale pojawienie się anioła określone jako „latanie” sugeruje, że być może miał on skrzydła. Jeśli jest to właściwe rozumienie lekcji znajdującej się w tekście masoreckim (która nota bene sprawia uczonym wiele trudności w interpretacji) byłaby to pierwsza wzmianka o aniele ze skrzydłami. Oczywiście lot Gabriela mógł się odbywać także bez skrzydeł.
http://kjb24.pl/ktoz-jak-bog/z-pisma/skrzydla-aniolow/
Jeśli uczonym sprawia problem fakt posiadania lub nieposiadania skrzydeł, to Homiel udzielił konkretnej odpowiedzi. Czasami są, czasami ich nie ma. Muszę przyznać rację uczonym, że mają wątpliwości. Piotr widzi skrzydła niezmiernie rzadko. Zazwyczaj widzi Homiela jako wysokiego, młodego mężczyznę w białej szacie, sandałach, czasami w zbroi i z mieczem u boku.
W odniesieniu do wyglądu fizycznego, anioły często opisane są jako postacie ze skrzydłami. Wizerunek cherubina z rozpostartymi skrzydłami okrywał wieko arki przymierza (2 Księga Mojżeszowa 25.20). Izajasz, w swojej wizji tronu niebiańskiego, widział uskrzydlonego serafina, a każdy z nich miał sześć skrzydeł (Księga Izajasza 6.2). Ezechiel również miał wizję z uskrzydlonymi aniołami. Izajasza 6.1-2 opisuje anioły posiadające ludzkie atrybuty- głos, twarze i stopy. Głosy anielskie w kilku fragmentach Biblii słyszane są jako śpiew chwały i uwielbienia dla Boga. Jeden z najpełniejszych opisów anioła pochodzi z Księgi Daniela 10.5-6: „A gdy podniosłem oczy i spojrzałem, oto był mąż, ubrany w szatę lnianą, a biodra miał przepasane pasem ze złota z Ufas. Ciało jego było podobne do topazu, oblicze jego jaśniało jak błyskawica, a oczy jego jak pochodnie płonące, ramiona i nogi jego błyszczały jak miedź wypolerowana, a dźwięk jego głosu był potężny jak wrzawa mnóstwa ludu.” Anioł, który ukazał się przy grobie Jezusa, został podobnie opisany: „A oblicze jego było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg” (Ew. Mateusza 28.3). https://www.gotquestions.org/Polski/wyglad-aniolow.html
Zwróciłam uwagę na wspomnienie o pasie. Na pasie są wytłoczone imiona danego anioła.
- Twój mąż napisał wiele przypowieści – Oryginalny autor legendy trzech drzew jest nieznany, jest to stara angielska przypowieść.