09. 03. 16 r. Warszawa.
Od kilkunastu dni próbuję się dowiedzieć co znaczy szedaja i likudema. Wiem, że te słowa nie padły przypadkowo…, bo tu nic nie dzieje się przypadkowo. Ponieważ jestem uparta i staram się drążyć temat do końca, męczy mnie ta nierozwikłana sprawa. Dlatego niedawno zwróciłam się do kilku biur tłumaczeń specjalizujących się m. in. w języku hebrajskim z prośbą o przetłumaczenie dwóch słów;
1. szedaja (słowa Homiela) 2. likudema (słowa diabła).
Choć udało mi się samodzielnie przetłumaczyć, że szed to diabeł, likud – zjednoczenie, to jednak wcale nie byłam tego pewna i chciałam u profesjonalistów dowiedzieć się jak brzmi pełne i prawidłowe tłumaczenie. Niestety nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. W internecie znalazłam kontakt do osoby, która urodziła się w Izraelu i mieszka obecnie w Polsce. Zadzwoniłam do niej i poprosiłam o przetłumaczenie. Powiedziała, że jeśli nie da rady, to jej mama z Izraela na pewno da radę. Ulżyło mi i pomyślałam, że w końcu natrafiłam na właściwą osobę. Wysłałam więc do niej maila i dostałam w tym samym dniu odpowiedź.
Muszę przyznać, że zbiła mnie z tropu. Wydawało mi się oczywiste, że to hebrajski i niewiele różni się od staro-hebrajskiego, a to się okazuje wcale nie takie proste. Kobitka „zmusiła” mnie do sprawdzenia informacji na ten temat;
W ewolucji współczesnego hebrajskiego wyróżniamy 4 rodzaje pisma: – kwadratowe <rozwinęło sie z niego współczesne> -średniowieczne urzędowe style -rabiniczne <używane głównie przez rabinów, zwane także raszi> -kursywne<dało początek lokalnym odmianom>.
Alfabet starohebrajski zwany także paleohebrajskim- to pismo używane przez Izraelitów od ok. 1000 p.n.e., do ok. VI p.n.e., choć inskrypcje mogą pochodzić jeszcze z V i VI w. p.n.e. Niestety zachowało się bardzo mało inskrypcji starohebrajskich… większa częśc albo uległa zniszczeniu, albo zapisywano na materiałach nietrawałych <papirus>. Najstarszy dokument piśmiennictwa starohebrajskiego to tzw. kalendarz z Gezer pochodzący z epoki Saula lub Dawida<ok.1000 p.n.e.> Jest to coś w rodzaju kalendarza rolniczego, choć według niektórych uczonych była to tabliczka jakiegoś ucznia. Podobieństwo między starohebrajskim a hebrajskim współczesnym jest choćby takie że oba zawierają 22 znaki. W starohebrajskim nawzy ich prawdopodobnie odpowiadały nazwom obecnym. Różnice między pismami polegają na kształcie liter. Współczesne pismo hebrajskie to w gruncie rzeczy starożytne kwadratowe pismo hebrajskie. Pismo to czyta sie od prawej ku lewej. Litery są cieniowane, tłuste i o ładnych proporcjach. Na pismo nowohebrajskie miały ogromny wpływ czasy babilońskie czyli język i pismo aramejskie.
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=950
Siedzieliśmy wieczorem na kanapie przed telewizorem nie rozmawiając ze sobą. Byłam totalnie pochłonięta sprawą „szedaja”. Mózg mi parował i dalej kombinował gdzie znaleźć odpowiedź.
- Co tak milczysz ?
- Eeee…. – z rezygnacją w głosie opowiedziałam o moich wysiłkach w szukaniu rozwiązania, co Piotra kompletnie rozbawiło, bo dawno już o „szedaja”, a tym bardziej o „likudema” zapomniał.
- …. Że ci się chce – i dalej się śmieje.
I wtedy sobie przypomniałam o Homielu. Ostatnim „rzutem na taśmę” spytałam …
- Homiel, co znaczy szedaja ?
- …….. – nie odpowiedział. Po chwili dopiero …
- Obejrzyj dokładnie …
- …. Zobaczyłem przed oczami tego aktora grającego Jezusa w „Pasji” – Piotr zdziwiony …
- ???!!! – spojrzeliśmy na siebie gałami wielkimi jak talerze.
W jednej chwili jednocześnie poderwaliśmy się z tapczana i doskoczyliśmy do komputera. Piotr ściągnął film i niemal klatka po klatce … Aż nagle…
Szedaja = z pomocą diabła (według tłumaczenia w filmie).
To było coś nie-praw-do-po-do-bne-go!!! Czasami są takie chwile w naszych rozmowach z Homielem, że z wrażenia uginają mi się kolana. Oglądając ten fragment nie tylko ugięły mi się kolana, ale poczułam powiew kosmosu na swoich plecach. To była dla nas niesamowita chwila. Staliśmy nad komputerem zawieszeni w amoku … Puszczałam ten fragment z dziesięć razy, zakryłam oczy rękoma i tylko szeptałam to niemożliwe, niemożliwe …
Odsunęłam w końcu Piotra od komputera, nałożyłam słuchawki na uszy i postanowiłam jeszcze sprawdzić, czy w tym filmie znajdę również słowo; likudema, które wypowiedział w rozmowie gacek.
Czyli nie likudema, ale likunheda (albo likuheda). Piotr dokładnie nie dosłyszał, co zdarza się, kiedy słyszy słowa całkowicie mu nieznane, a tym bardziej w obcym języku. Pełne filmowe zdanie brzmi;
– Czy naprawdę wierzysz… że jeden człowiek może unieść brzemię grzechu całego świata ?
W naszej rozmowie http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/23/dla-nas-cenniejszy-jest-jeden-ktory-wie-co-chce-niz-20-niezdecydowanych/ gacek powiedział;
- Likuuuuuunheda !!!!! – (pełny) ciężar grzechu?
- Wy chcecie mnie powstrzymać? Nie przeciwstawi mi się nawet ten na służbie!
Ewangelie opisują, że Chrystusa lżono i nazywano diabłem. „Szedaja” to potwierdza.
Ewangelie opisują dość dokładnie kuszenie Jezusa nie w Ogrodzie Oliwnym, ale na pustyni. Co prawda kończą się zdaniem sugerującym, że takie kuszenie było i później; Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu (Łk 4,1-13), to jednak w ewangeliach o kuszeniu w ogrodzie raczej nic konkretnego nie ma.
Modlitwa i trwoga konania
36 Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił». 37 Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. 38 Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!» 39 I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty». 40 Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? 41 Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe». 42 Powtórnie odszedł i tak się modlił: «Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!» 43 Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich były senne.44 Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa.45 Potem wrócił do uczniów i rzekł do nich: «Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. 46 Wstańcie, chodźmy! Oto blisko jest mój zdrajca».
Skąd więc słowo liku(n)heda w tej scenie? Wyobraźnia scenarzysty?… zastanawiałam się nad tym. Przypomniałam sobie, że scenariusz „Pasji” opiera się na wizjach Anny Katarzyny Emmerich i tam trzeba byłoby znaleźć odpowiedź.
Reszta groty wypełniona była (…) strasznymi obrazami grzechu, a złe duchy napadały ze wszech stron z szyderstwem i złością. Jezus przyjmował wszystko na siebie, choć brzemię to było olbrzymie. Serce Jego, jedyne ze wszystkich serc, przepełnione było doskonałą miłością Boga i ludzi, więc ten bezmiar ohydy, ta obrzydliwość i ciężar wszystkich grzechów przejmowały to serce przerażeniem i smutkiem bez miary.(…)
Szatańskie ataki Gdy już cały ten bezmiar winy i grzechów ludzkich (…) przesunął się przed duszą Jezusa, a On za to wszystko zgodził się być ofiarą przebłagalną i sam błagał o zesłanie na Niego wszelkich mąk i kar, zaczął szatan trapić Go różnymi pokusami, jak niegdyś na pustyni. (…) http://www.pch24.pl/w-ogrodzie-oliwnym,22381,i.html
Podsumowując; liku(n)heda i szedaja, słowa, które Piotr usłyszał to nie tylko słowa aramejskie, ale mogły też faktycznie paść podczas ostatnich kilku godzin życia Chrystusa.
Homiel!!!! Mistrzostwo świata! Z tych wszystkich rozmów z Tobą uważam to odkrycie za wydarzenie roku!
Po kilku godzinach podekscytowana opowiadałam Piotrowi… co oznacza „liku(n)heda”.
- Trzeba z nim walczyć… – pokiwał głową stanowczo głęboko się zamyślając. Zamilkł i zmrużył oczy.
- …. Usłyszałem rechot na dole … Z dołu – powiedział nagle Piotr.
- Rzucam ci wyzwanie !!!
- Przyjmuję – Piotr odpowiedział natychmiast bez zastanowienia.
- Z nim się nie dyskutuje – stanowczo wtrącił się Homiel uznając, że to było naprawdę głupie posunięcie.
- Te słowa nie mają mocy ! – anulował w ten sposób ten absurdalny układ.
Po raz kolejny byliśmy świadkami starcia się Nieba i Piekła… To był niesamowity dzień i niesamowite doświadczenie.
Dopisane 16. 01. 2017 r.
Homiel określił film „Pasja” jako nośnik prawdy i rzeczywiście nasze opisane doświadczenie jest na to dowodem. Do końca życia będzie robić na mnie piorunujące wrażenie.