Nie znasz możliwości diabła.

03. 02. 16 r. Warszawa.

Siedzieliśmy rano na kawie. Piotr zaczął opowiadać, że zgłosili się do niego kolejni Ukraińcy z prośbą o pracę. Zatrudnia już kilku, a ci kilku ściągnęło następnych. Tłumaczyli się tym, że tylko Piotr płaci na czas, a wszyscy dookoła oszukują.

  • Chcą normalności – powiedział Homiel –
  • A ty się boisz Ojca.

Zaśmiałam się. Rzeczywiście w sytuacji, w jakiej się znajdujemy, czyli pod czujnym okiem całego Nieba Piotr nie zrobi niczego, co mogłoby być wbrew Niebu. Nie skończyłam się jeszcze śmiać, kiedy Homiel pokazał Piotrowi 

  • Drugi scenariusz – … jak to określił.

Piotr przez chwilę przed oczami zobaczył film ze swojego drugiego, alternatywnego życia. Nie wiem co zobaczył, ale chyba nie było to zbyt przyjemne, bo powiedział …

  •  Ale teraz jestem dobry przecież.
  • Nie znasz możliwości gacka.
  • Co się stało, że to nie ten drugi scenariusz teraz leci ? – pyta zaciekawiony. 
  • Dokonałeś wyboru.

Dokonał wyboru … W mojej głowie od razu analiza sytuacji kiedy do tego mogło dojść. Po chwili przypomniałam sobie sytuację, która wydarzyła się „wieki temu”.

http://osaczenie.pl/wp/2016/03/09/poczatek-wojny/  
- Miałem sen, właściwie nie sen, to wizja, była tak realistyczna, że kiedy się zbudziłem, byłem zdziwiony, że leżę w łóżku. Jest duże pomieszczenie wyglądające jak muzeum, ma poziome gabloty, za jedną z gablot stoi facet ubrany jak mój tato, twarz jest cała z wypryskami, pomarszczona, z wybroczynami na gębie, krótkie kręcone włosy średniej długości. Powiedział stojąc za gablotą; 
- Chodź ze mną - w jednym ułamku sekundy stanął przy mnie. Odczep się, czego ty chcesz ode mnie - powiedziałem.  
- Jak to nie wiesz?  
- Nie wiem. 
- Przecież jesteś moim synem, zawsze byłem w tobie odparł. 
- To nieprawda - zacząłem krzyczeć, ale ten nie słuchał. Zignorował to. Klęknął przede mną i wyciągnął dłoń do mnie. 
- Podaj mi dłoń, będziemy razem rządzić. 
- Nie, to niemożliwe, nigdy! - krzyknąłem. Zwiałem od niego. Czułem w nim ogromne zło. Chciałem jak najdalej od niego uciec i zbiegłem piętro niżej. Wszedłem do jakiegoś mieszkania, gdzie było kilka kolejnych pomieszczeń. Usłyszałem wtedy głos jakby spoza tego budynku, kogoś, kto obserwował całą sytuację z Góry.  
- Nie możesz wiecznie uciekać, musisz walczyć.

Człowiek musi wiedzieć kim jest, jakie ma zasady i wybrać właściwie. Przypomnieliśmy sobie to wszystko siedząc przy kawiarnianym stoliku. Rozmawialiśmy jak trudno wybierać między dobrem a złem… i nagle zdarzyło się coś kompletnie nieoczekiwanego. Do rozmowy wtrącił się znowu sam gacek.

  • Wiesz co teraz słyszę ?
  • Likude ma 

Nastawiłam ucho, bo nie zrozumiałam słów. Piotr powtórzył jeszcze raz, powiedział to spokojnie, ale z wielką siłą, przeciągając środkową samogłoskę.

  • Likuuuuuude ma !!!!!
  • Wy chcecie mnie powstrzymać ?
  • Nie przeciwstawi mi się nawet ten na służbie !!!

Natychmiast zdałam sobie sprawę, że dzieje się coś wyjątkowego. Gorączkowo zaczęłam szukać długopisu i szybko na serwetce zapisałam usłyszane słowa.

111

Zauważyłam już wcześniej, że diabeł nigdy nie wymienia konkretnych imion, mówi; ona, on, ten, ta. Mówiąc ten na służbie miał na myśli Piotra.

  • Gdyby nie twój uświęcony miecz, tak byś nie podskakiwał warknął.

Włosy stanęły nam dęba, bo sytuacja wyjątkowa. Natychmiast włączył się Homiel.

  • Cóż znaczy miecz bez właściwej ręki ? Ręka z kijem – powiedział twardo.

I w ten sposób staliśmy się nieoczekiwanie świadkiem dyskusji między Dobrem a Złem, a ja tylko spisywałam na serwetkach co się dzieje. 

Nie wiem co Homiel dalej zrobił, ale gacek się już nie odezwał. Mam nadzieję, że schował się do swojej przepastnej dziury i zamknął za sobą drzwi. Będąc w lekkim szoku kontynuowaliśmy rozmowę już w trojkę.

  • Dla nas cenniejszy jest jeden, który wie co chce, niż 20 niezdecydowanych.
  • Dacie radę ?
  • Walczymy …

Zdumiewające to wszystko …  Po południu próbowałam rozszyfrować słowa „likudema” albo „likude ma” (napisane fonetycznie oczywiście, czyli tak jak Piotr usłyszał). Nie jestem też pewna, czy usłyszał dobrze, czasami zdarza mu się coś przekręcić. Z relacji wielu egzorcystów wynika, że diabeł przemawia często po aramejsku, hebrajsku lub łacinie. To co słyszeliśmy na pewno nie było w języku, jaki znaliśmy.

1. Likud (hebr.: ליכוד ; dosłownie: Unia, Zjednoczenie lub Konsolidacja) – prawicowa, nacjonalistyczno – konserwatywna partia polityczna w Izraelu. http://www.wikiwand.com/pl/Partie_polityczne_Izraela

2. Wpisując ליכו do słownika; http://www.iwrit.pl/index.php mamy tłumaczenie; zjednoczenie.

3.Teraz pozostaje przetłumaczyć całość; likude ma (albo me).

Utknęłam i nie wiem co dalej. Czuję, że to nie to.


Wieczorem.

Rozmawialiśmy o tym, co rano się wydarzyło. Kiedy mowa była o gacku, od razu przypomniała nam się Magda, dawna wspólniczka. Zaczęliśmy o niej wspominać, choć Homiel już wcześniej prosił, by do niej nie wracać ani myślami ani słowami. W końcu sam rzucił parę słów …

  • Pokonany żałobnik.
  • Czy to zło w jej osobie będzie dalej kogoś męczyć ?
  • Ona była zadaniowcem. Ty byłeś jej zadaniem.

Żałobnik ? Jak zrozumieć takie określenie w jej przypadku ? 1. osoba w żałobie; 2. uczestnik pogrzebu, uroczystości żałobnych. Ktoś kogoś stracił i rozpaczał… i dodatkowo został odrzucony… przegrany całkowicie. Magda nie wykonała swojego zadania.

Byliśmy zmęczeni dzisiejszymi wrażeniami. Siedzieliśmy w ciszy, wkrótce Piotr powiedział głośno będąc jednocześnie głęboko zamyślonym …

  • Bóg ma w sobie równowagę, miłość i sprawiedliwość, a Chrystus to czysta miłość.
  • Piękne to słowa, a mówię to nie od Siebie …
  • Widzisz ? Ty też potrafisz coś powiedzieć.

Nie od siebie ?To od Kogo ? 




Dopisane 23. 12. 2016 r. 

– Piękne to słowa, a mówię to nie od Siebie… to dość niestandardowe określenie „mówić nie od siebie” i sprawdziłam, czy występuje też w Biblii. Słowa Jezusa;

  • Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? J, 18, 33-40.
  • Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. J. 8, 44.
  • Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. J, 14.
  • Słowa, które do was mówię, nie od siebie mówię, ale Ojciec, który jest we mnie. J, 13-15 .

 



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/