Przyjaciel nie robi przyjacielowi przykro.

07. 09. 20 r. Warszawa.

Na kawie siedzi koło nas jakaś para, ale mam pytanie, które jest zbyt ważne, aby na nią zwracać uwagę.

  • Mam prośbę, czy Ojciec mógłby wytłumaczyć. Myślałam, że to dobrze, że wywalasz gacki do piekła, wszystkie. A wczoraj się okazało, że niekoniecznie.
  • ……… – Piotr westchnął, zamyślił się.
  • W modlitwie jest tak. Uwolnij nas od szatana. A ja dodałem ich wszystkich po kolei, dodałem też wiedźmy, czarownice i co mi przyszło do głowy. W myślach stworzyłem lej do piekła i tam ich wrzucałem i zamurowywałem wejście.
  • Wykonywałeś prace nad.
  • Zachwiałeś równowagę.
  • Nie ma dobra bez zła, nie ma zła bez dobra.
  • Czyli po prostu robiłeś ponad miarę, tak to trzeba rozumieć.
  • ……… – spoglądam za okno. Lato, a jest zimno, pada od kilku dni.
  • Nie zdajecie sobie sprawy, wy ludzie z Europy, jakim dobrodziejstwem zostaliście obdarzeni.

Zmartwiałam. Ton Ojca był bardzo rzeczowy i stanowczy. W USA pożary albo wielkie powodzie, huśtawka pogody i kataklizmy, tutaj poza wichurami w miarę spokojnie. Spokojnie zimą i spokojnie latem.

  • Z moją głową coś nie tak. Bardzo męczą mnie ludzie. Najchętniej bym siedział sam.
  • Jesteś Mały, a robisz tyle co duży.
  • ………
  • Dzisiaj już 7 wrzesień. Niedługo rocznica porodu Nike – przypominam.
  • Nic się nie zdarzy – Piotr machnął ręką.
  • Czy we wrześniu coś się zdarzy ?
  • A ty znowu o datach ?
  • Skupiaj się na zdarzeniach.
  • Pewna to jest piętnasta, o której się modlisz.

Wieczorem.

  • Oddałem twoje auto do naprawy. Ja nie wiem co ty zrobisz jak mnie nie będzie … – Piotr zatroskany.
  • Ma Mnie.
  • No tak … Hmm … Ale Ojcze, kto zmieni koła ? – pytam niepewnie, bo Niebo to Niebo, a życie to życie.
  • Byłem chirurgiem, a skąd wiesz, czy nie jestem mechanikiem ?
  • ………. – roześmiałam się. Ojciec oczywiście koła nie zmieni, ale podeśle kogoś, kto to zrobi.

Przygotowywałam nowy tekst i tam są słowa ….

- Ten rok będzie znamienny, powiedz to Oli. 
- Jej wyliczanka tym razem się spełni.
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/09/to-co-w-niebie-teraz-na-ziemi/

Zamyśliłam się nad tym wszystkim, nad przyszłością i …

  • Najbardziej boję się rozczarowania – wypaliłam bezmyślnie.
  • Ojciec zrobił teraz bardzo zdegustowaną minę, jest rozczarowany tobą.
  • Ale wierzę w Ciebie Ojcze ! – poprawiam się szybko.
  • To wierzysz we Mnie, czy nie wierzysz, że się zdarzy ?
  • A jak się nie zdarzy ?
  • Wierzę w Ciebie Ojcze – mówię mocniej.
  • Ale nie wierzysz na przepadłe.
  •  Wierzę – wzdycham.
  • Ale mogłam być szczera ?
  • To była zabójcza szczerość.
  • Masz się prawo martwić, bo nie widzisz tego co Ja.
  • Przykro mi, że zawiodłam.
  • Niech ci nie będzie przykro.
  • Przyjaciel nie robi przyjacielowi przykro.
  • Nie możesz Mnie stawiać pod ścianą.


08. 09. 20 r. Warszawa.

  • Wczoraj podczas egzorcyzmów pokazali mi, że te końskie ogony, które są zaplecione w kołtuny, to gacki to robią.
- Oczywiście trzeba uważać na konie z plecionką na grzbiecie. 
- ???!!! – nie wierzę własnym uszom. 
- A kto to robi Homiel ? – Piotr raz mówi Ojcze, raz Homiel. Chyba łatwiej mu pytać mówiąc Homiel. 
- Na pewno nie ksiądz, ani nikt z Nas. Na pewno nie ksiądz, ani nikt z Nas. Zamyśliłam się. Słynne historie o koniach z włosami w warkoczyki. Nie wiadomo kto je zaplata, kiedy to robi i jak to robi. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/01/18/sluchajac-mego-syna-bedziesz-wiedzial-co-jest-prawda-bo-on-jest-prawda/ 
  • A egzorcyzmy powodują, że kołtuny się same rozplątują. Ich grzywy pięknie się układają i tak falują jak włosy u modelek w reklamach. Taką moc mają egzorcyzmy. Gacki odpadają od wszystkiego. A konie wracają do swojego koloru. Zobaczyłem jak konie stają się białe, choć Ojciec stworzył wszystkie kolory.

Myślę, że to widzenie to symbolika. Choć same kołtuny to ciekawa rzeczywistość, to jednak zmiana ubarwienia jest już czystą symboliką https://spartanskie-wychowanie.pl/nocna-julia-i-radzieccy-naukowcy/ , http://zagadkowe-zjawiska-swiata.blogspot.com/2011/06/konska-zmora.html. https://zaswiatycze.wordpress.com/2015/10/23/sen-mara-bog-wiara/

  • Dzisiaj Ojciec powiedział mi w aucie, że mam uporządkować swoje sprawy.
  • Taaaaak ? – zdenerwowałam się.
  • Ale jakie ?! Popytaj.
  • ……… – wzruszył ramionami.
  • Posłuchaj. Henoch wrócił do domu po 30 dniach na miesiąc. Przygotował wszystko przed odejściem ostatecznym, ale wiedział kiedy. Ponad 1000 osób się zebrało, aby to oglądać. Czyli on odchodził dwa razy. Raz z aniołami, drugi raz na oczach wielu ludzi. Ta twoja wizja z trzewikami złotymi… Dostałeś wiadomość, że wracasz do Domu. Ale teraz pytanie, czy to chodzi o pierwsze odejście, czy drugie ? Pamiętaj, że musisz wrócić, bo przecież będziesz „kapturem”.
  • Nie wiem – Piotr krótko i zwięźle.
  • Jesteś niezłym detektywem. Rozważanie godne uwagi.
  • I fajnie to słuchać.
  • Znaleźć drogę do celu to jest sukces tego życia.

Przygotowując obiad myślałam nad słowami Ojca, że nasze zapasy to namiastka. Przyszło mi do głowy, że to faktycznie namiastka, jeśli miałyby być dla całej rodziny. I w tej chwili nie wiedziałam, czy ta namiastka to za mało dla rodziny, czy za mało na długi czas.

Piotr podczas obiadu miał wizję …

  • Siedzimy przy stole, cała rodzina i twój tata mówi …
  • To niebywałe, żeby w tych czasach tak jeść. Jedzenie tego w tych czasach to niezwykłe.

Chyba dostałam odpowiedź. Jednak chodzi o rodzinę.

#TrevignanoRomano, 8/9/2020 Drogie dzieci, dziękuję wam, że jesteście tu na modlitwie i odpowiedzieliście na moje wezwanie w waszych sercach. Moje dzieci, widzę, że boicie się głodu, który wkrótce nadejdzie, ale wzywam was do przygotowania się do życia wiecznego, ponieważ jest ono ważniejsze. Drogie dzieci, wszystko upadnie: niebo zabarwi się czerwienią, ziemia zadrży, jak nigdy dotąd. Dzieci, nie ma sensu myśleć o karierze, o gromadzeniu dóbr materialnych; bo to wszystko nie będzie już miało sensu. Dzieci, morza i grad wejdą do miast, niszcząc plony; to jest ziemia grzechu, a natura buntuje się; wszystko to nadejdzie, aby każdy mógł uklęknąć przed Bogiem, uznając Go za jedynego Boga. Moje dzieci, Jezus płacze, ponieważ grzech i obrzydliwość weszły do ​​Kościoła; płacze, ponieważ kocha swój Kościół i pomimo profanacji jest zawsze obecny w smutku i płaczu. Czas ucieka. Proszę dzieci, nie ma już czasu; bądźcie nawróconymi. Patrz często na Niebo: w tej chwili moi aniołowie walczą z upadłymi aniołami; ale wy módlcie się, módlcie się, módlcie się i walczycie na ziemi o prawdę; nie poddawajcie się zmianom, ponieważ nie pochodzą one od Boga. Dzieci, <moja reszta> nie będzie musiała się niczego bać, ponieważ moi aniołowie i archaniołowie będą was chronić. Módlcie się za Amerykę, która wkrótce wypije gorzki kielich. Teraz zostawiam was z moim Świętym Błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen.”

 

12 przemyśleń nt. „Przyjaciel nie robi przyjacielowi przykro.”

  1. … Trójca Święta daje wam czas ze względu na Maryję
    Mamy w tym udział
    (intencje Mszy Św.) lub pomijając te słowa
    … i Nasz !!!
    7 marca 2021r. godz. 9:09 Przekaz nr 1054

    1. Nieco dalej jest kontrowersyjny tekst o szczepieniu. Ja nie mam takich informacji od Taty (… Kto z was świadomie się temu podda, takim szczepieniom, takim zabiegom, to będzie sądzony przez Bożą Sprawiedliwość).
      Co wobec tego zrobić?
      Zapytać we własnym sercu: Tato co ja mam zrobić?
      Oraz po tym pytaniu zawierzyć się w ufności Bogu, bo to zawierzenie ma nazwę a zwie się ono wiarą. Kiedy stoi się w szczerości i otwartości jak dziecię przed rodzicem to czy TEN rodzic swoje ukochane dziecko zignoruje?
      p.s. przerobione mam takie zachowanie i polecam tak przed Tatą stanąć.

      1. „Nieco dalej jest kontrowersyjny tekst o szczepieniu. Ja nie mam takich informacji od Taty (… Kto z was świadomie się temu podda, takim szczepieniom, takim zabiegom, to będzie sądzony przez Bożą Sprawiedliwość).”

        No to idąc tym tokiem rozumowania trzeba sobie to jasno powiedzieć, ze wielu ludzi ma „przerąbane”, łącznie z 2 papieżami na czele, którzy się szczepili. https://i.imgur.com/l683iC8.gif

        Dorzućmy do tego jeszcze wszystkich tych, którzy biorą hostię na rękę, nie klęczą i chodzą do Kościoła w maseczce.
        Czy naprawdę sądzicie, że Ojciec jest tak bezlitosny i tak bezrozumny ? Kiedy sam przewidział, że człowiek będzie walczył z wirusem, bo taka jest kolej rzeczy? Przecież powiedział, że zanim wymyślą szczepionkę, wirus będzie już inny.

      2. Na dokładkę dodam, że w jednej z rozmów pada takie stwierdzenie, że to sam wirus jest bardzo niebezpieczny. On może modyfikować cos w genach na przyszłość i co gorsza, on sie dopiero rozpędza.

        1. Czyli tak, tytoń szkodzi i tytoń żuć rozumnie można.
          Nic nowego, ale myślmy sami o tym wszystkim i nie dajmy się zastraszać.
          Nie wolno Nam jedynie plunąć nim w twarz rozmówcy, bo to nieetyczne byłoby a i niegrzeczne.
          Mamy tutaj dowody na bycie przy źródle a będą niedługo następne zdarzenia i to spektakularne.
          Wiemy co robić, to róbmy to.

        2. Mam pytanie/komentarz. Skoro wirus może modyfikować coś genetycznie, co raczej ma skutki długofalowe, to wobec tego jak długo ma trwać AJ?
          Jeśli covid to jeździec, oznacza to że AJ już trwa, przynajmniej od roku albo dłużej.
          W AJ mowa o 3,5 roku, ale pytanie czy 3,5 roku ma trwać wielki ucisk, czy cała AJ?
          Choć może i wirus jest tak wredny, że i w pozostałe 2 lata może wykończyć organizm. Powikłania po grypie też są w miarę prędkie.

          1. Hiszpanka trwała 2 lata.

            „Na razie jest koń zaraza, on nie odejdzie. Mało tego, dojdzie do tego trzech pozostałych”
            Kon zaraz zaczął działać widocznie w listopadzie 2019 r. Musi dojść wojna, głód, śmierć. Wojna się szykuje, koń głodu gotowy i ten ostatni. Ile w sumie może to jeszcze potrwać ? Rok za mało, dwa lata chyba za mało.

          2. Wojna, zwłaszcza atomowa może być błyskawiczna. Katastrofy naturalne również. A głód jako następstwo wojny czy katastrof nastąpi również błyskawicznie. Wystarczą przerwy w dostawie prądu czy ropy i wszystko stoi. Sklepy momentalnie są puste.

  2. O wojnie na bliskim wschodzie:

    „Jak podaje Daily Star, zgodnie z przepowiednią do wojny dojdzie między Iranem a Arabią Saudyjską. Będzie ona miała rzekomo miejsce jeszcze przed zakończeniem pandemii koronawirusa.
    W konflikt między oboma państwami wmieszają się Stany Zjednoczone. W konsekwencji rozpocznie się globalny konflikt, który – zgodnie z treścią przepowiedni – przyniesie światu „wielką walkę i ciemność”. Negatywne skutki wojny ma dotkliwie odczuć m.in. Izrael.
    Cytat z przepowiedni poniżej:
    – Król Persji sprowokuje króla Arabii, a król Arabii pójdzie do Edomu, aby otrzymać od nich radę. A król Persji pójdzie i zniszczy cały świat, a wszystkie narody świata będą drżeć i wpadać w panikę, padać na twarze i odczuwać skurcze jak przy porodzie, a Izrael zadrży i wpadnie w panikę i zapyta: „Gdzie pójdziemy?” – cytuje treść przepowiedni Daily Star.

    „Królestwo Persji” ma oznaczać Iran, a enigmatyczny „Edom” – Stany Zjednoczone lub „Zachód” w ogólnym rozumieniu. Jako datę rozpoczęcia konfliktu autor przepowiedni wskazał koniec panującej na świecie plagi, utożsamianej przez interpretatorów z pandemią koronawirusa.”

    http://www.messing.org.pl/artykuly,3012,czy-jestesmy-w-przededniu-wybuchu-gigantycznej-wojny-na-bliskim.html

  3. „Nie ma dobra bez zła, nie ma zła bez dobra.”
    Ciekawe. Św Augustyn mówił, że zło samo w sobie nie istnieje, zło nie ma „bytu”, to co postrzegamy jako zło, to brak dobra, tak jak np. cień jest brakiem światła.

    1. No jest to dość znany dylemat pojęcia dualizmu.
      Tyle, że jakie to ma znaczenie, czy uznamy że szatan jest zły, czy też, że nie ma w nim dobra.
      W tym sensie stwierdzenie „Nie ma dobra bez zła, nie ma zła bez dobra”, oznacza, że by coś wartościować i poznawać musi być skala oparta na jakiejś różnorodności.
      Gdyby jedynym kolorem była biel, to nic byśmy nie widzieli.

Możliwość komentowania jest wyłączona.