Po owocach go poznacie.

07. 10. 19 r. Warszawa.

Spotykamy się po kościele. Tak jak Ojciec nakazał, każdy był u siebie.

  • A mogę chodzić tam gdzie Ola ?
  • Absolutnie nie.
  • Siedzi jak paw, widziałaś ?
  • ……. – roześmiałam się.

Kiedy na mszę idziemy do mojego kościoła, Piotr siedzi zakładając nogę na nogę i wygląda jakby przyszedł posłuchać wykładu, a nie spotkać się z Ojcem. Ostatnio zauważyłam to kątem oka i trochę się zirytowałam. Nie chciałam jednak przy wszystkich zwracać mu uwagi, a po wyjściu już o tym nie pamiętałam.

  • Musisz chodzić jednak do swojego.
  • Ja cię tam chcę i ludzie tam cię chcą.
  • Ludzie pewnie się zastanawiają dlaczego cię nie ma.

Piotr tak długo chodzi do „Serca Jezusowego”, że wszyscy go tam znają. Co rano spotyka te same twarze, kiwają sobie głową na przywitanie, podają czasami ręce.

  • Ola jest u Aleksandry szczęśliwa.
  • Z tobą co prawda bardziej, ale daje sobie radę.
  • …….
  • Ojcze, jak rozpoznać prawdziwego proroka ? Jest ich tylu teraz … 
  • Po owocach go poznacie.
  • Ale zanim będą owoce to wiele lat może upłynąć.
  • A ty biegniesz na 100 metrów ?

Piotr zagapił się na mnie, ale widać było jasno, że myślami był zupełnie gdzie indziej …

  • Ojciec mówi do ciebie …
  • Zapomniałaś trochę o AJ.
  • Aaaa … – … zaskoczył mnie znowu.
  • No … Nie wiem jak dalej, nie wiem jaka chronologia… Jest świadek, który umiera na placu… Jakaś kobieta rodzi …, to wszystko jednocześnie ? Nie wiem jak to połączyć …
  • Masz krzyż w głowie, myślisz po chrześcijańsku.

No i bęc. Zrozumiałam, że po hebrajsku to podstawa. 

  • Boję się właściwie tylko jednego. Boję się, że nic nie będzie, nic się nie wydarzy. 
  • Nie bój się, jesteś prowadzona.
  • … Ojciec mówi, że jest zadowolony z twojego pisania.
  • Spełniam twoje prośby dla uwiarygodnienia.

Ojciec przypomniał historię o szafarzu.

Usłyszała konkretny męski głos, łagodny, ale stanowczy. Te słowa, a przede wszystkim sam fakt, że usłyszała Ojca tak nią wstrząsnęło, że prawie sama go zaprowadziła do kościoła. Ceremonia została sfilmowana; https://youtu.be/lq_JvidMttw  

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/05/na-wszystko-idzie-pora-i-czas/
  • Teraz widzisz, że słyszę twoje prośby, pragnienia.
  • Zastanów się, że nie tylko słucham co mówisz, ale spełniam twoje prośby nie krzywdząc innego.

Szafarz to jedna z kilku tutaj historii, która dają świadectwo Wszechmocy Ojca.

Hmm… Ojciec mnie zadziwia. Powiem tak po ludzku, bo nie umiem tego inaczej wyrazić. Kiedyś ktoś napisał, że zwątpił. Poprosiłam wtedy Ojca, aby dał jej znak.

  • My jej pomagamy i nie martw się.
  • Pamiętaj ile z wielu przeszło przez most.

I wtedy ta osoba dostaje wizję z mostem.

Potem wracam z pracy, czytam Pani bloga i .. utwierdzam się w przekonaniu, że ten sen to jakiś przekaz...  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/11/pamietaj-ile-z-wielu-przeszlo-przez-most/ 

To są prawdziwe cuda …


Wieczorem.

Oglądamy „Milionerzy”. Pada pytanie; co to jest paruzja. Podskakuję z radości, bo wiem. Wszyscy to wiedzą… tak myślałam. https://tech.wp.pl/milionerzy-czym-jest-paruzja-uczestnik-musial-skorzystac-z-kola-ratunkowego-6432819400771713a

Kiedy okazało się, że nawet publiczność nie znała odpowiedzi strasznie zrobiło mi się Jezusa żal. Żal zrobiło mi się Ojca. Tyle poświęcenia, tyle bólu i wydaje się, że wszystko na nic. Doszło do mnie jak niewiele ludzie wiedzą o Ojcu, o Chrystusie, w ogóle Ich nie znają …

- Dla wielu ludzi już Mnie nie ma. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/09/dla-wielu-ludzi-juz-mnie-nie-ma/
  • I dlatego to musi być mocne co się wydarzy. Nie ma innego wyjścia, ludzie już nie wierzą – jestem zdołowana.
  • Popatrz na słońce w tym ważnym momencie.
  • Światło, które nadejdzie oślepi wszystkich, tak mocne będzie.
  • To będzie też znak dla Hebrajczyków, że to już.
  • Ale co to za światło ?
  • Przecież chcesz show.
  • Ale zaraz zaczną tłumaczyć, że to odbłysk ze słońca, czy coś innego.
  • Potrwa dłużej.
  • I co się stanie z tobą ?
  • Zniknę – Piotr.
  • Ale to ktoś musi widzieć.
  • Będą widzieć.
  • A potem wrócisz ?
  • Tak.


Dopisane 07. 06. 2020 r.

  • Przecież chcesz show.

Słowa dotyczą także AJ i to wydarzenie jeszcze przed nami.


  • Dla wielu ludzi już Mnie nie ma.

Znajomy mieszkający w Wielkiej Brytanii wysłał mi maila. Pokażę tylko fragment, ale żeby zrozumieć kilka słów wyjaśnienia. Wykonuje obecnie pewne zlecenie w brytyjskim więzieniu. Codziennie jest sprawdzany przez strażników co wnosi i co wynosi …

Ciągle mi się wydaje, że Niebo jest takie oczywiste. Choć ludzie już nie wierzą, to jednak coś tam wiedzą. Takie maile utwierdzają mnie w prawdzie, że się po prostu mylę. Wizja Jana musi się wypełnić właśnie dlatego. Nie widzę już innego wyjścia. W kościele codziennie słyszę modlitwy o ustanie pandemii … Kiedy inni proszą, ja już milczę. 

12 przemyśleń nt. „Po owocach go poznacie.”

  1. Mi Oblicze z Całunu towarzyszy podczas codziennej modlitwy „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci zbolałe Najświętsze oblicze Twego Umiłowanego Syna …”. Ten Obrazek mam pod modlitwą (w modlitewniku zrobionym na własne potrzeby) i codziennie go widzę.

  2. Dziś na topie temat z matury (język polski). Polecam lekturę przepięknego wiersza Anny Kamieńskiej Daremne.
    Interpretacja: Do nieba idzie się z niczym… Cytat z Ojca

  3. Przeczytałem dzisiaj.
    Świat może Mi zapłacić jakimkolwiek złem, jednak wszystko mu wybaczę, bo – aby przyjść na świat i odkupić go – miałem Ją: pokorną i wielką Królową Świata. Świat Jej nie zna, lecz to przez Nią otrzymał Dobro i będzie go miał jeszcze więcej na przestrzeni przyszłych wieków.
    Od poniedziałku 08.06 br. przez kolejne 7 następujących dni mojego uczestnictwa na Mszy porannej o 8, jak będę w kościele, bo czasem mam przerwę dzień lub kilka, będę prosił za wszystkich tu obecnych: autorkę, piszących i czytających. Jeżeli ktoś chciałby, aby i jego dotyczyła pomoc Boża po przez te moje intencje, niech poprosi Ojca aby i jego uwzględnił w tej mojej prośbie. Jak modliłem się za fajnego znajomego księdza to Tata potem z nim rozmawiał i teraz wie, i nie musi już wierzyć. Wiedza jednak zobowiązuje to i ostrożnie z tym pędem i prośbami. O 8 też w pobłogosławię w imię Boga Najwyższego: Ojca, Syna i Ducha Świętego błogosławieństwem dla Wszystkich tu obecnych.
    List do Filipian Flp 2,4

  4. „Dla wielu ludzi już Mnie nie ma.”

    Wczoraj robiłam dzieciom urodziny i przyjechała do mnie rodzina, a ponieważ mieszkamy dość daleko dawno się nie widzieliśmy przez tego koronawirusa.
    Niedawno kupiłam zamówiony u malarza obraz „twarz Jezusa z całunu ” i byłam ciekawa jakie zrobi na nich wrażenie. Zakochałam się w tym spojrzeniu Boga i mimo, że mam Go już jakiś czas to, to spojrzenie jest dla mnie żywe i budzące ciągle nowe odczucia.

    Na mojej rodzinie zrobił wrażenie nijakie.. Nudny Jezus, znamy Go już 2000 lat, więc jakie może robić wrażenie. Jezus pozostał niewidzialny..bo jest tyle ciekawszych tematów..

    „strasznie zrobiło mi się Jezusa żal.”

    Wieczorem gdy to spojrzenie jest jeszcze głębsze, bo światło słoneczne się nie odbija od obrazu, czułam się tak, jakby Jezus ścigał mnie wzrokiem szukając rozpaczliwie kogoś, kto na Jego spojrzenie odpowie..

    „(W domu pełnym ludzi.) – „Jestem jednak przy Tobie”.
    – „Nie obwiniam cię. Wiem, co Mi nie przeszkadza pragnąć twego skupienia, twego spojrzenia utkwionego w moim, jak człowiek, którego pozostawiono w bolesnej samotności, wtedy gdy rzucony w przelocie uśmiech przyniósłby mu ulgę.” „On i ja” G.Bossis.

    Pomyślałam sobie, że mam za dużą wyobraźnię i wyolbrzymiam to wszystko ale jak przeczytałam dzisiejszy wpis na blogu, to znów przekonałam się jaki On w Trójcy Jedyny jest niesamowity..

    Dzięki temu zrozumiałam też jedną rzecz.
    Odmawiam koronkę do Świętego Oblicza i jest tam takie zdanie:

    „Okaż nam, Panie, Oblicze Twoje. 
    A będziemy zbawieni. ”

    Wydawało mi się to zdanie bez sensu, bo jak samo ukazanie Oblicza ma mnie zbawiać. Bardziej pasowałyby mi słowa: odbij, odciśnij, wyryj Panie Oblicze Twoje w moim sercu na zawsze, a będę zbawiona.

    Zrozumiałam teraz, że można patrzeć na to Oblicze i nic nie widzieć​, że łaską jest Go widzieć i kochać swoją duszą i trzeba o tą łaskę prosić dla innych.

      1. Gdy zamówiłam ten obraz, znajomy podesłał mi fragmenty orędzi, których nie znałam ( jak zwykle przez „Przypadek”): 

        ” Ktokolwiek będzie miał w swoim domu Mój Boski Portret i odnosić się będzie do Niego z pobożnością i miłością, zachowany będzie od kary. Tak jak starożytni Hebrajczycy, którzy naznaczyli swe domy krzyżem zrobionym krwią paschalnego baranka, zachowani byli przez Anioła Zniszczenia, tak podobnie stanie się w tych smutnych czasach tym, którzy uczczą Mnie przez wystawienie Obrazu Mego Oblicza”

        „Uczyńcie dar z Mojego Oblicza lub rozdawajcie wszystkim znanym i nieznanym. Czynowi temu niech towarzyszy umyślne wezwanie ofiarowania i pragnienia dobra z waszego serca”
        „Obraz ten przyniesie korzyści duchowe wam, którzy rozpowszechniają Go, i spowoduje szybką przemianę w tych, którzy przyjmą Mnie z miłością i wdzięcznością.” 
        W celu złagodzenia kar, które spadną na świat, Ojciec Przedwieczny życzy sobie nabożeństwa do Świętego Oblicza Swego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, i adoracji tegoż Oblicza”.

        „Armia Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa” Rudolf Szaffer.

      2. Jest nas więcej…
        I ja przez „przypadek” mam Oblicze z Całunu. Także zaczytuję się w „On i ja” G. Bossis, jestem córką duchową Ojca Pio i wiele wiele innych podobieństw… Czasami jak czytam i odnajduję to pokrewieństwo ducha to aż serce rośnie.
        Trafiłam na ten blog zupełnie przez zbieg okoliczności.
        Pozdrawiam serdecznie wszystkich!
        Dobrze tu u Was

        1. Bardzo to cieszy, że jesteśmy razem jedną duchową rodziną :)), a nasz Jezus przychodzi niepostrzeżenie do naszego wieczernika że słowami ” Pokój wam!”

Możliwość komentowania jest wyłączona.