To co Bóg pokazuje, jest nieomylne.

19. 10. 19 r. Warszawa.

Minął siedemnasty. W naszych rozmowach głównym tematem jest oczekiwanie.

  • Pytam się Ojca rano, czy spotkam się ze wszystkimi, gdy tam pójdę.
  • Ze Mną ci nie wystarczy ? … odpowiedział.
  • ……. – roześmiałam się.
  • Ojciec powiedział jeszcze, że zanim mnie weźmie, zabezpieczy wszystkich.
  • …….. – zamyśliłam się. Tyle spraw jest nadal otwartych, rodzina, firma. To  musi jeszcze potrwać.

Wczoraj porządkując swój dziennik zauważyłam niesamowitą sprawę.

- Oni najchętniej wymazaliby cię z pamięci – odezwał się Homiel. 
- Powiadam ci, nie mają czym oddychać, a najgorsze przed nimi. 
- Kto ich zaatakował ? 
- Swoi – czyli prawdopodobnie jakiś urząd, bo NIP jest insynuacją państwową. Swój zaatakował swojego. 
- Swoi i nie swoi. 
- Czuję jak trzęsie się ziemia. Widzę drugą ciemną falę tym razem z błotem… Może po rozprawie, jeśli wygramy zgłosimy to do NIK-u?
-  Nie będzie takiej potrzeby. 
- Wiesz co mówi Homiel…? Pytam Go dlaczego czuję trzęsienie tej fali. 
- Ty nie znasz, ale oni już znają. 
- Ale co? Pokazał mi kokardki obwiązanych dokumentów. Może to opinie rzeczoznawców? – przyszło mi do głowy. 
- Homiel pokazał mi teraz słowo VAT, litery gwałtownie się rozszerzają. Zobaczyłem jak ci dwaj mężczyźni trzymają szerokie kieliszki w ręku, które pękają i zostają same knoty. 
- Czyli już nie celebrują? – spytałam. 
- Dawno zapomnieli, jeśli cię to pocieszy wreszcie się boją. 
- Taaak ? 
- Szukają winnych. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/02/23/grzesznik-ktory-szuka-oparcia-w-chrystusie/

To rozmowa z 6 maja 2016 roku. Dopiero półtora roku później dowiedzieliśmy się, że w wyniku wykroczenia dotyczącego VAT usunięto dyrektora finansowego. Znaleźli winnych. Wczorajsze odkrycie bardzo mnie wzruszyło, bo to kolejny raz pokazał mi Ojciec, że co mówi, to się sprawdza. Więc cała reszta… to tylko kwestia czasu.

  • Wkrótce pokażę ci, co masz robić, bo jesteś ze Mnie.
  • I nie płacz, bo twoje łzy Mnie ranią.
  • Skończymy tą książeczkę.
  • ……… – znowu się wzruszyłam.
  • Ta sprawa z NIP jest nieprawdopodobna wręcz.
  • Czas na głównego gacka.
  • Czas, aby opinia publiczna się dowiedziała.
  • To ogłoszenie będzie ponad miarę. Wytłuszczone.
  • Ja się o to postaram.
  • Przypomniałem sobie tą wizję jak dyrektor odchyla do tyłu głowę przestraszony. On coś wie więcej.
  • Nic nie wie więcej.
  • Ty wiesz, bo Ja ci pokazałem.
  • Bo to Ja ci pokazuję, a Ja z prawdy jestem.
  • To co Bóg pokazuje, jest nieomylne.

Jesteśmy w sklepie, Piotr poprawia włosy …

  • Czy Piotr dba o ciebie ?
  • Tak – śmieję się.
  • Jaką ocenę byś mu wystawiła ?
  • Nie ma takiej oceny.
  • Czyli 5+ ?
  • ……. – kiwam głową ze śmiechem.
  • Zapiszę sobie.
  • … Kupię ci to – pokazuje jakiś sweter.
  • Szata nie zdobi człowieka.
  • A co ?
  • Oj Mały… Wnętrze.

Wieczorem.

Ktoś podrzucił mi mailem fragment tekstu, który mnie zaskoczył. To fragment rozmowy kogoś, kto również słyszy Jezusa.

Jak wtedy we śnie widziałeś św. Henocha. Na ile wyglądał ? 
Trudno było powiedzieć, ale tak na 60 choć czuć było, że ma trochę więcej, trudno to powiedzieć, jednak był czerstwy nie mówiąc o sile i wielkości. 
Sprawdźcie w Piśmie ile miał św. Henoch gdy został wzięty do Nieba gdzie zachowany jest na Czasy Ostatnie i już bardzo niedługo zejdzie na ziemię jako jeden z Dwóch Świadków, razem z Eliaszem. I Eliasz i Henoch żyją, w cudowny sposób utrzymywani przy życiu. Są można rzec u wrót Raju. Są na wyżynach niebieskich. 
Dziękuję Panie Jezu. Chwała Tobie Chryste. 
http://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/10/1-x-2017-cz-2-jeszcze-o-adamie-i-ewie.html

Widząc wiek 60 lampka mi się zapaliła w głowie i zaczęłam szukać o Henochu coś więcej.

Tobie zaś przyśnił się św. Henoch i poznałeś we śnie, że jest gigantycznego wzrostu. Trudno Ci było dokładnie określić. Miał 2,5 – 3,5 metra wzrostu, przy tym nie wydawał się wcale niezgrabny, „nieforemny” jak dzisiejsi wasi ludzie o wzroście wykraczającym znacznie poza to co uznajecie za normę.  
Miał dobrą i ciepłą twarz i dobre, szczere niebieskie oczy < już przy przepisywaniu nanoszę pewną korektę. Pamiętam, że o czy były niebiesko-szare>. Krótko ostrzyżony jak rekrut, wcale się jednak z takim nie kojarzył. A skoro niedługo ma przyjść wraz z Eliaszem. 
- Różnica pomiędzy nim a Adamem jest taka, że on nie umarł a Adam umarł. Zatem we śnie spadającego pochwycił Cię nie zmarły święty, ale żywy człowiek bytujący u wrót nieba. Zachowany na Czasy Ostatnie. 
- Miał twarz Panie jakby wysmaganą wichrami nieba, nieba jednak nie w znaczeniu Raju, trochę surową, ale dobrą. 
- I on Cię obroni gdyby była potrzeba nadzwyczajnej interwencji. 
- Czy ludzie powinni modlić się do św. Henocha, przez jego wstawiennictwo. 
- Oczywiście. Jego czas się zbliża. Eliasz jest dla wszystkich Żydów. Henoch dla pozostałych, nie Żydów. 
- Panie, czy wyglądał podobnie gdy zabrałeś go z tego świata nie pozwalając mu umrzeć? - Tak, dziecko, podobnie!:) 
- Wedle Pisma miał dokładnie 365 lat. Jak go widziałem we śnie, miał lekkie, może cienkie zmarszczki i widać było, że był blondynem, a włosy, choć już trochę siwe nie były jeszcze całkiem siwe. Można rzecz, że wyglądał czerstwo. Nie na starca, choć na pewno trzeba powiedzieć iż był w średnim wieku. 
Tak, i Henoch i inni mieli naturalną siłę, większą niż wasi siłacze. Tak, nie obawiałby się z gołymi rękami [rzucić się na, odeprzeć] lamparta, niedźwiedzia, czy lwa.
http://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2017/10/1-x-2017-cz-2-jeszcze-o-adamie-i-ewie.html

Szczęka mi opadła.

- Dlatego musi się stać, co ma się stać. 
- A najlepiej, aby było głośno o tobie. 
- Przygotujemy cię. 
- Twarz odpowiednią już masz. ………przyglądam się Piotrowi „na nowo”. Rzeczywiście ma taką twarz, która wzbudza respekt.  
- Wiesz, że masz szaroniebieskie oczy ? – jestem zdziwiona. 
- Bzdury, zawsze miałem niebieskie. 
- No właśnie … – i nie drążę dalej tematu, bo widzę, że się zdenerwował. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/04/22/musi-byc-regulaminowo/ 

Kolor oczu to jedno. Dalszy opis jest idealny niemal w każdym punkcie. Zaczęłam czytać inne przekazy i szybko przestałam. Niektóre jego treści są w ogóle niezgodne z tym co my słyszymy i tak przedziwne, że aż dziwaczne.

  • No i co teraz ? Dlaczego ten człowiek to zobaczył ?
  • Ale wyłapujesz tam segment, tam segment … – np. u Adama.
  • Nic nie jest do końca pewne, to też lekcja dla ciebie.
  • ……..
  • Ty nic nie mów, Ja sam cię wyniosę.
  • Gdyby oni wiedzieli, kto tu zamieszkał …
  • Mieszkamy w trójkę.
  • ……..
  • Ojcze, pytają mnie dlaczego tak preferuję Żydów ?
  • Dlaczego ściągasz buty, gdy się modlisz ?
  • Nie wiem, robię to podświadomie – przyznałam.
  • Czy ściągasz buty w kościele ?
  • Nie.
  • A kto ściąga buty?
  • Muzułmanie.
  • To zastanów się.
  • A może każdy z was modli się do Mnie ?

bo Bóg jest jeden i nie dzieli, a łączy ludzi.




Dopisane 15. 06. 2020 r.

  • Nic nie jest do końca pewne, to też lekcja dla ciebie.

Przyznam, że było to dla mnie wielkie zaskoczenie. Nie wspomniałabym o tym opisie Henocha, gdyby nie fakt, że w późniejszych rozmowach Ojciec do niego nawiązywał. Nie wspomniałabym również ze względu na samego pana Cypriana, którego przekazy, (przynajmniej te, które ja czytałam), są sprzeczne z tym co my wiemy. Dodatkowo ostatnie jego działania, https://anna-od-jezusa.pl.tl/Kwiecie%26%23324%3B-%233.htm czyli rzucanie klątwy na episkopat (a także na Morawieckiego, policję) całkowicie go w moich oczach dyskredytuje. Nie chodzi o to na kogo, chodzi o sam fakt rzucania klątwy. To już nie Niebo działa i powinien o tym wiedzieć. A z drugiej strony opisał Henocha tak dokładnie, że mnie zamurowało. Jak to jest, że tak jest … ? 

  • Co byś powiedział Ojcze o tym panu i jego klątwie ?
  • Te słowa nie mają siły, słabe to.
  • Ale on opisał Henocha.
  • Pięć minut prawdy, pozostała część godziny same błędy.