Jeśli nie jesteś ze Mną, jesteś przeciwko Nam.

30. 10. 15 r. Szczecin. 

Jadąc pociągiem jak zwykle rozmawialiśmy o wielu sprawach, zadzwonił też nasz prawnik.

  • Niech pan usiądzie wygodnie w fotelu. Zadzwonił do mnie prawnik z NIP i chcą ugody.

Rzeczywiście zatkało nas. Stało się to, co mówił wcześniej Homiel, że będą dzwonić i próbować się dogadywać. Odmówiliśmy oczywiście. 

  • Co by było, gdybym zaczął się dogadywać ?
  • Nie jesteś godny, by być z Nami, jeśli się dogadujesz z nimi.
  • Jeśli nie jesteś ze Mną, jesteś przeciwko Nam.
  • Czy wezwą mnie w końcu  na świadka ?
  • Ten sąd odbędzie się z tobą bez ciebie.
  • ??? – jak to możliwe ?
  • Nie ten wygrywa, kto ma rację, lecz ten, kto ma wiarę.
  • Czy nie rozumiesz, że będą walczyć z całym Niebem ?

Czy nie rozumiesz, że będą walczyć z całym Niebem ? Pięknie to powiedział Homiel. Z całym Niebem to nikt nie wygra, pomyślałam. Piotr chyba nie zagłębił się zbytnio w te słowa, gdyż zaczął jak zwykle  komentować je po swojemu, ale w pewnym momencie, zupełnie nagle … zamilknął.

  • Wiesz co usłyszałem ?
  • Trwaj we Mnie i niczego się nie obawiaj.

Nie wiem dlaczego skuliłam się w sobie … Może ze strachu ? Doszło do mnie, że być może od początku nie rozmawiamy z Homielem. Kto mówi bowiem; trwaj we Mnie ? Jeśli nie jesteś ze Mną, jesteś przeciwko Nam ?

  • Jak myślisz, czy szef NIP zadzwoni do ciebie osobiście ? – spytałam Piotra.
  • Diabeł tego nie czyni, ma na to swoje sługi – od razu odpowiedział „Homiel”.

Dyrektorowi NIP kończy się niedługo kadencja, będą kolejne wybory. Ostatnie wybory wygrał z dużym poparciem. 

  • Czy następnym razem też będzie miał takie poparcie ?
  • Wyschło jego źródełko …
  • Są tacy, którzy mu służą, lecz inni widzą.

Lecz inni widzą...  Widzą jego nieprawość ! Od razu przypomniałam sobie sprzątaczkę, która nas ostrzegała, że z chwilą realizacji dostawy zaczniemy mieć poważne problemy. A więc co niektórzy wiedzą i widzą co się w tej firmie dzieje.



31. 10. 15 r. Szczecin. 

Zbliża się Święto Zmarłych. Oglądam ostatnio cykl dokumentalny „Medium z Long Island”.  http://www.tlcpolska.pl/programy/medium-z-long-island/  Widzę ludzi szukających kontaktu ze swoimi zmarłymi. Widzę, jak za każdym niemal razem wychodzą od Teresy Caputo naładowani pozytywną energią, nadzieją, a niektórzy są wręcz uwolnieni od cierpienia. Choć stają się szczęśliwsi, to ja jednak mam wątpliwości. Kiedy ból po stracie jest nie do zniesienia, czy to naprawdę jest złe po śmierci swoich bliskich szukać pocieszenia ?

  • To trudne.
  • Ale Kościół jest przeciwny ?
  • Pamiętaj, że pod latarnią jest najciemniej, nawet dogmaty kościelne ustalają urzędnicy.
  • Ponoć ludzie po śmierci rodzą się ponownie średnio co 70 lat ? – przeczytałam o tym w pewnym artykule.
  • Ciekawe skąd to wiedzą ? – zaśmiał się.
  • Ilu Was nas teraz słucha ?
  • Wielu.

Jeśli wielu, to trzeba to wykorzystać, pomyślałam. A ponieważ martwi nas sytuacja w Europie … spytałam … 

  • Co będzie z nią dalej ?
  • Będą wracać Polacy w te pędy.
  • Co się stanie ?
  • Stanie się skrajność, ta fałszywa demokracja musi odejść.
  • Dlaczego fałszywa ? Przecież to wolność ?
  • Właśnie, ta wolność na wszystko.
  • Czy to będzie konflikt z islamem ?
  • Konflikt ze słońcem.

Wiem jedno … Jeśli prośby i błagania nie pomagają (na przykład orędzia, które  przez niemal przez wszystkich są lekceważone), by przywrócić porządek Niebo potrafi zastosować naprawdę drastyczne metody. Fałszywa demokracja Wolność na wszystko… Jak dotąd nie spotkałam się z doskonalszym określeniem upadku moralności i etyki współczesnej Europy.

Przekleństwo Imperium: Destrukcja. Obraz Thomasa Cola z 1836 roku.

Rozmawialiśmy także o sprawie NIP.

  • Widać, że rzeczywiście im się gotuje – zażartowałam przypominając sobie telefon prawnika.
  • I jeszcze jak !
  • Dlaczego ?
  • Rozliczyć się muszą, a idzie nowa władza.
  • Z brudami brylować nie mogą.
  • Zostaw ich w tym kotle i nie podawaj im ręki.
  • Jako wojownik ręki diabłu nie podasz, ale go zniszczysz.
  • Bo ty jesteś jak wrzód na dupie dla nich teraz Piotrusiu – kontynuowałam żartobliwie.
  • … I nawet usiąść nie mogą – dokończył Homiel
  • Czy faktycznie taka mała w sumie sprawa może spowodować abdykację ?
  • … Ich los jest przesądzony, a ty jesteś pieczęcią.
  • Rozpocznie się proces ich niesławy, to będzie początek wszystkiego co się będzie łamać ...
  • . Bóg wybrał cię jako narzędzie, więc czyń swoją powinność.



Dopisane 06. 11. 2016 r.

  • Jeśli nie jesteś ze Mną, jesteś przeciwko Nam – Mocne słowa, ale trzeba wziąć pod uwagę w jakim kontekście one padły. Walka z NIP to walka ze Złem.

03-03-2016

Zdanie pochodzi z Ewangelii Mateusza 12, 20 (i Łk 11, 23): „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza”.

Podobnie brzmiące zdanie, ale akurat mające zupełnie przeciwne znaczenie, znajdujemy w Mk 9, 40: „Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”.

Skąd w Ewangeliach taka sprzeczność? Każde zdanie w Biblii jest wypowiedziane w jakimś kontekście. No, może prócz mądrościowych sentencji. Także te dwa, przeciwne sobie zdania Jezus wypowiedział w innych okolicznościach. Pierwsze w sytuacji, gdy oskarżano Go, że wypędza złe duchy mocą Belzebuba, władcy złych duchów. W tym wypadku jest stwierdzeniem, że Jego oskarżyciele próbują zniszczyć Jego dzieło i dlatego nie chce on mieć z nimi nic wspólnego. Ich działalność jest wroga Bożemu Królestwu, choć chcą uchodzić za tych, którzy troszczą się o sprawy Boże.

W drugim wypadku chodziło o sytuację, w której ktoś nie chodzący za Jezusem, w Jego imię wyrzucał złe duchy. Uczniowie zabraniali mu, ale sam Jezus nie był temu przeciwny twierdząc, że ktoś, kto się na niego powołuje nie będzie o Nim mówił źle. W tym wypadku ów człowiek nie działał przeciw Jezusowi i królestwu, nie przeciwstawiał się Bożym zamysłom… http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/842d0

  • Trwaj we mnie i niczego się nie obawiaj – Jezus wielokrotnie używa tych słów. 

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poprosicie, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.

Mija rok, kiedy padły te słowa i ciągle jesteśmy przed ostatecznym rozwiązaniem. Z wielkim zainteresowaniem i niedowierzaniem obserwujemy co się teraz dzieje, a muszę powiedzieć, że dzieje się ciekawie. 


  • Pamiętaj, że pod latarnią jest najciemniej, nawet dogmaty kościelne ustalają urzędnicy – nie chcę tego komentować, bo małą mam wiedzę na ten temat, ale chcę przetoczyć fragment artykułu dot. książki Ostatnie rozmowy” – wywiadu, jaki z Benedyktem przeprowadził niemiecki dziennikarz, Peter Seewald.

Jednak najbardziej rozczarowujące są tłumaczenia Benedykta, dlaczego nie podejmował reformy kurii rzymskiej. Tym bardziej, że doskonale wiedział, że kuria to stajnia Augiasza. Przypomnijmy tekst Drogi Krzyżowej w Rzymie, którą kardynał Ratzinger napisał na życzenie Jana Pawła II w marcu 2005 roku. I słynne zdanie: „Jak wiele jest brudu w Kościele i to właśnie również pomiędzy tymi, którzy poprzez kapłaństwo powinni całkowicie do niego należeć”. Co więcej, kard. Ratzinger jako prefekt Kongregacji Wiary, a więc przez 25 lat najbliższy współpracownik papieża Wojtyły, znał kurię jak własną kieszeń. Znał jej ciemne strony. Gdy zostawał papieżem w kwietniu 2005 wszyscy sądzili, także i piszący te słowa, że nowy papież zrobi porządki. Dlatego właśnie, że zna kościelne struktury od podszewki. Benedykt nie tylko nie zreformował kurii, która w czasie jego pontyfikatu stała się źrodłem największych kryzysów, ale chaos pogłębił. Jak się tłumaczy? Ano tak: „Nie mogłem się zająć zagadnieniami długoterminowymi, na przykład reformą kurii. Na coś takiego można się zdecydować, mając rezerwę czasową”. Podobne tłumaczenie, czyli postrzegania swego pontyfikatu jako przejściowego, pada w książce jeszcze dwa razy.

http://www.newsweek.pl/opinie/abdykacja-benedykt-xvi-wywiad-rzeka-kuria-rzymska,artykuly,396844,1.html



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Bóg schodzi na dół, ściąga koronę i żyje pośród ludzi.

28. 10. 15 r. Warszawa.

Za tydzień rozprawa sądowa, a wezwania nie ma. Piotr spytał Homiela, czy długo będzie trwała sprawa, czy to będzie jedno posiedzenie.

  • Oczekuj brutalności sądu.
  • Wobec kogo ?
  • Oooo … Jakiś ty –  chciał chyba powiedzieć durny, co nie byłoby takie dziwne będąc zmęczonym i lekko zniecierpliwionym wiecznie tymi samymi pytaniami. Przecież wizje są jednoznaczne, choć Piotr ciągle w nie wątpi.
  • Czy anioł może tak mówić ? – spytałam ze śmiechem.
  • Ja mogę … Dopóki … wskazał palcem w Górę.
  • . Szef nie widzi – dokończył Piotr.
  • Czy Piotr stanie przed sędzią ? – spytałam Homiela wprost.
  • Nie.

Według Homiela Piotr nie będzie zeznawał (może też dlatego nie dostał wezwania), ale będzie zeznawał jego pracownik, młody chłopak, który już na samą myśl trzęsie się ze strachu. Piotr przygotowując go do tego spotkania usłyszał …

  • Bądź twardy, bądź opoką, bądź dla nich skałą.
  • … Przecież go uczę. 
  • Jako dobry pasterz pamiętaj, że też masz do czynienia z wilkami.
  • Nie martw się … Masz do pomocy …  – i pokazał białe psy pilnujące owiec. Podhalańskie owczarki nazywane są stróżami owiec … 

151384_110525_wypas_29_34

  • Czy jestem dobrym pasterzem ?
  • Najlepszym. Zanim pomyślisz o sobie, pomyślisz o innych.
  • Czy jestem blisko Boga ?
  • Na wyciągnięcie ręki i nigdy nie byłeś dalej, tylko nie wiedziałeś.


29. 10. 15 r. Warszawa  

Oglądaliśmy w TV E. Kopacz. 

  • Robiła wszystko dla władzy, nie dla ludzipodsumował ją Homiel.
  • Piotruś pewnie byłby najlepszy – zażartowałam pamiętając, że jest dobrym pasterzem. 
  • Piotruś nie jest od rządzenia, ale od szkolenia.
  • Tam będzie tym, kim tu chciałaby twoja żona – i zanucił refren piosenki. Piotr w pierwszej chwili nie mógł jej sobie skojarzyć, ponieważ Homiel zmienił nieco słowa; zamiast do Wadowic wróć, zaśpiewał do domu wróć.

Piotr się wzruszył i ja się wzruszyłam słuchając jej na YouTubie. Piotr obserwując mnie z boku powiedział w pewnej chwili, że aura, która mnie otaczała powiększyła się do pół metra. Kiedy się uspokoiłam, zmniejszyła się do normalnej wielkości. Mało tego, słuchając tej pieśni moja aura mieniła się kolorami tęczy. Hmm… Ciekawe … Po chwili dopiero uzmysłowiłam sobie jak ważne jest to co oglądamy i słuchamy … Czym karmimy nasze dusze. Ludzie nie mają pojęcia co się z nami wtedy dzieje.

Z tego błogostanu wyrwał nas telefon. Zadzwonił pracownik oznajmiając, że pojawiły się problemy z dostawą.

  • Nie mam siły do tych osłów – zdenerwował się Piotr wpadając od razu w nastrój przyziemnej rzeczywistości.
  • Dlatego pole trzeba ciągle uprawiać.

Po chwili dodał … 

  • Nic nie dzieje się bez Nas i bez zgody Naszej.
  • Bóg nie chce byś mówił zarząd, ale Stwórca, nie zasługuje na to określenie.
  • Na jeden raz może było to dowcipne ….
  • Bóg jest bardzo ludzki, ale uważaj !
  • Bóg schodzi na dół, ściąga koronę i żyje pośród ludzi.

Zabrzmiało to jak upomnienie. Rzeczywiście, Piotr w rozmowach czasami mówiąc o Bogu używa określenia Zarząd lub Szef i wydawało mu się to takie swojskie. Jednak wszystko ma swoje granice. Pokora i szacunek, czy tak wiele Bóg wymaga ? To musiało na Piotra mocno podziałać, ponieważ zatrzymał się w bezruchu … 

  • Zobaczyłem przed sobą jak dwie dłonie pokazują mi złotą drogę, otworzyła się złota ścieżka.

qqqqqqqqqq

  • Będzie ci to dane, bo wybrałeś.
  • Z tej drogi już nie zejdziesz.



Dopisane 04. 11. 2016 r.

  • Bóg schodzi na dół, ściąga koronę i żyje pośród ludzi – można przyjąć to dosłownie. Wielokrotnie Homiel mówił, by każdego napotkanego rozmówcę traktować z szacunkiem… bo nie wiesz z Kim akurat rozmawiasz.

Oglądając dokument „Dotknięcie anioła” (kadr z filmu powyżej) miałam nieodparte wrażenie, że słowa Homiela w tej historii urzeczywistniły się. Koniecznie trzeba obejrzeć ten film.

Tajemnica Tory.

23. 10. 15 r. Warszawa.

Zadzwonił nasz prawnik, otrzymał pismo od prawnika reprezentującego NIP. Pismo było bardzo agresywne, ale przemyślane i widać, że musiano nad nim długo debatować. Piotr się zmartwił, a Homiel od razu zaczął z niego lekko kpić. 

  • Patrzę się i dziwię, bo takiego cię nie pamiętam.
  • Ty, w głębokim zastanowieniu ?!
  • Tyś w tej pozycji ?…
  • Masz miecz, a tak się zachowujesz ?!

Czy te słowa zmobilizowały Piotra? Nie wiem. Nie zmienia to faktu, że sytuacja z NIP zaczyna się komplikować. Co możemy zrobić ? Tylko czekać, bo to nie my rozgrywamy tę partię szachów.


Piotrowi nie było już do śmiechu, a zrobiło się jeszcze poważniej kilka godzin później, kiedy w pewnej chwili usłyszał …

  • Wysłałem cię na posługę.

By w pełni zrozumieć znaczenie tych słów sięgnęłam do internetu. Posługa w chrześcijaństwie jest to urząd powierzany przez biskupa wiernemu, który ma pełnić określone zadania w Kościele (w liturgii i poza nią). W świadomości katolickiej posługi odróżnia się od święceń sakramentalnych. https://pl.wikipedia.org/wiki/Posługa

Co to znaczy w przypadku Piotra ? Będzie działał w Kościele ? Naprawdę trudno mi to sobie wyobrazić. Kiedy oboje się nad tym zastanawialiśmy, odezwał się Homiel z takim tekstem, iż pomyślałam, że musiał się pomylić. Taka wiedza nie może być przecież dla nas.

  • Wielka tajemnica jest przekazana i zawarta w Torze, znają ją nieliczni.
  • Zamknięcie tego wszechświata.
  • Jej obecność i jej czas się wyczerpie.
  • Oooo …. Masz ci los … Dlaczego ? – wyrwało się Piotrowi.
  • Tylko Bóg Ojciec wie.
  • …….???!!!! – Piotr zdziwiony nawet się nie odezwał. Ja notowałam co się dzieje.
  • Tyle widzisz, tyle wiesz i jeszcze się dziwisz ?

Ciągle się dziwimy, nie wiem jak Piotr, ale ja jestem permanentnie zdziwiona. 

Zaczęłam gorączkowo analizować. Wydaje się logiczne, że jeśli Bóg Ojciec stworzył ten wszechświat (w formie hologramu) to może go i zamknąć, gdy na przykład wypełni się jego zadanie. Wystarczy nacisnąć niebiański przysłowiowy guzik i … po wszystkim. Kwestia tylko kiedy… No właśnie … Kiedy ? 

Tora Pięcioksiąg Mojżeszowy, pierwsza część Starego Testamentu w Biblii.
W skład Pięcioksiągu Mojżeszowego wchodzą, określane powszechnie przyjętym nazewnictwem łacińskim, następujące księgi: 1) Genesis (Rodzaju) opisująca stworzenie świata i prehistorię. 2) Exodus (Wyjścia) – przedstawiająca dzieje wyjścia z Egiptu. 3) Leviticus (Kapłańska) – przekazująca zasady prawa kapłańskiego, kultu, powinności religijnych. 4) Numeri (Liczb) rozpoczynająca się od relacji ze spisu ludności, stąd jej nazwa. 5) Deuteronomium (Drugiego Prawa, Powtórzonego Prawa), będąca jakby rekapitulacją prawa, które Mojżesz przyniósł ludowi, w rzeczywistości zaś zawierająca przepisy prawne wprowadzone w 622 p.n.e. przez króla Jozajasza.

Historycy i bibliści przyjmują, że Pięcioksiąg Mojżeszowy na przestrzeni wieków przekazywany był jako tradycja ustna, początki jego powstawania giną zatem w mrokach historii. W obecnym stanie badań wyróżnia się cztery główne źródła Pięcioksiągu Mojżeszowego, zwane nieraz dokumentami:

http://portalwiedzy.onet.pl/69424,,,,piecioksiag_mojzeszowy,haslo.html

Jeśli więc Tora jest znana niemal wszystkim Żydom, jak udało się utajnić datę Wielkiego Końca ? Jakiś czas temu świat obiegła bardzo ciekawa informacja o odkryciu Kodu Biblii;

Jeszcze kilka lat temu świat nie wiedział o istnieniu zaszyfrowanych w Biblii informacjach dotyczących ważnych wydarzeń z przeszłości i tego, co nas czeka. Obecnie naukowcy badają zapisy zawarte w Torze i próbują odczytać ich znaczenie. Choć sceptycy negują istnienie kodu, wszelkie ślady wskazują na to, że w Biblii znajduje się ukryty przekaz, którego część spełniła się niemalże na oczach Michaela Drosnina.

Kod odnalazł przypadkiem doktor Elijahu Rips, matematyk i jeden z największych na świecie specjalistów w dziedzinie teorii grup, działu o kluczowym znaczeniu dla fizyki kwantowej. Odkrycie to potwierdzili wybitni matematycy z Harvardu, Yale oraz Uniwersytetu Hebrajskiego. Co ciekawe, kod został niezależnie złamany przez głównego specjalistę od łamania szyfrów w Departamencie Obrony Stanów Zjednoczonych oraz przeszedł trzystopniową procedurę weryfikacyjną, stosowaną przez jedno z wiodących amerykańskich czasopism matematycznych. http://www.koniec-swiata.org/przepowiednie-ukryte-w-biblli-zostaly-odkodowane-i-ujzaly-swiatlo-dzienne/

Ta teoria jest tak kontrowersyjna, że niemal natychmiast została obalona. Obalona między innymi dlatego, że; Jeszcze poważniejsze argumenty przedstawili bibliści. Dominikanin Paweł Trzopek, dyrektor biblioteki przy École Biblique et Archéologique w Jerozolimie, zaraz po wydaniu pierwszego tomu „Kodu” przypomniał, że nie zachował się żaden pierwotny rękopis Pięcioksiągu, znamy jedynie ich kopie. Skrybowie przepisujący Torę popełniali błędy i poszczególne egzemplarze nieco różnią się od siebie. W którym więc został zaszyfrowany ukryty tekst? Stary Testament redagowano przez kilka wieków, w tym czasie zmieniała się ortografia i język. A przecież wystarczy pominąć jedną literę, by kod przestał działać. Mało tego, uczeni w Piśmie wprowadzali też drobne korekty, by usunąć dwuznaczności, które groziły powstaniem herezji. Na przykład w najstarszych tekstach znajduje się zdanie „Pan stał dalej przed Abrahamem”, co mogło oznaczać, że Bóg poniżył się przed człowiekiem. Dokonano więc poprawki, by to jednak „Abraham stał dalej przed Panem” (Księga Rodzaju 18,22). http://www.focus.pl/sekrety-nauki/kody-biblii-czyli-newsy-miedzy-wersami-10254?strona=2

Jeśli Homiel sugeruje, że data Wielkiego Końca może być zakodowana, to rzeczywiście mogą znać ją nieliczni z nielicznych. Musieliby mieć dostęp do pierwotnej oryginalniej wersji Tory, która spisywana była przez lata w języku aramejskim i hebrajskim. Oficjalnie do dzisiaj najstarszym odnalezionym Pięcioksięgiem jest dzieło powstałe około 850 lat temu, a więc na pewno nie jest to oryginalna wersja. Czy takowa w takim razie w ogóle istnieje? http://historia.focus.pl/swiat/znaleziono-najstarsza-tore-swiata-1267 Nie wiadomo. 

13th-century-torah-scroll

13th century Torah scroll 
Photo Credit: Courtesy Sotheby’s

Istnieje też inna możliwość. Niewykluczone, że tajemnica z Tory została kiedyś odkryta i jest przekazywana ustnie ludziom wąskiego kręgu. Niewykluczone… Muszę przyznać, że Homiel zadał prawdziwą zagadkę, ponieważ tak naprawdę; Ze względu na swoją specyfikę, Tora niewiele wspomina o końcu świata. Są fragmenty, które opisują ten proces, choć to tradycja talmudyczna nadała wyobrażeniu Żydów o końcu świata, dzisiejszy wymiar. …. Ziemia zostanie oczyszczona z wszelkiego zła i dokona się budowa „czystego i świętego” domu dla Pana i jego poddanych (Ez 38 i 39). https://pl.wikipedia.org/wiki/Koniec_świata

Ale!!! Bardzo ciekawy wydaje się werset z Księgi Daniela „(…) ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych”.

Księga Daniela jest częścią Tory. Idąc dalej tym tropem i wczytując się w szczegóły zwróciłam uwagę na tę informację;

Sen Nabuchodonozora ❗ o posągu – Daniel opowiada Nabuchodonozorowi jego sen, w którym posąg zbudowany z różnych materiałów zostaje roztrzaskany przez kamień oderwany od góry. Podaje też wytłumaczenie: różne, coraz gorsze, materiały, z których zbudowany jest posąg, oznaczają kolejne królestwa. Kamień, roztrzaskujący na końcu posąg, to wieczne królestwo Boga, które nadejdzie na końcu czasów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99ga_Daniela

4908b3a3b36b924eca95eb2e609d24c3

Natychmiast sobie przypomniałam Homiela, który kilka tygodni temu wyszeptał imię Nabuchodonozor… imię, z którym wówczas nie wiedziałam co zrobić, ponieważ jak się okazuje Nabuchodonozorów w Biblii było w sumie 4.     http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/28/czysciec-purgatorium/ 

Spytałam dzisiaj, czy właśnie o tego Nabuchodonozora Mu chodziło … Tylko przyklasnął dłońmi. Przewróciłam oczami myśląc w duchu, czy naprawdę musiałam dojść do tego w ten sposób ? Nie trzeba było od razu tak powiedzieć ?

  • Uczysz się.

No niewątpliwie … Ciągle się uczę … Odkrycie, że Tora, święta księga judaizmu wchodzi w zakres świętej księgi chrześcijaństwa jest dla mnie zdumiewającym odkryciem. Tyle nas łączy, a jednak tyle nas dzieli. Jak to jest w ogóle możliwe ?

Homiel przedstawił nieco inną interpretację wizji z pomnikiem; posąg się rozleci, bo nasza wiara jest coraz słabsza, zbudowana ze „słabych materiałów”. Można rzec, że wizja Nabuchodonozora jest wciąż aktualna. 

Byliśmy pod wrażeniem zaistniałej sytuacji. Piotr wieczorem modlił się za cały świat, może przestraszył się wizji dot. końca wszechświata ? Żartuję … Robi to od dawna niezależnie od tego, czy ten koniec będzie, czy też nie. Klęczał przez 40 minut w modlitwie, kiedy poczuł, że klęknęła przy nim Maryja, objęła go za szyję i się przytuliła.

  • Niedługo wrócisz do rodziny.

Niebo to Dom, Oni to Rodzina…  Jakie to w sumie proste … 




Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie.

19. 10. 15 r. Szczecin.

Wczoraj na stacji benzynowej zdarzyła się przedziwna sytuacja.

  • Proszę mi wystawić fakturę – powiedział Piotr do mężczyzny za ladą.
  • … Ale czy pan wie co pan mówił przed chwilą ?
  • Nie rozumiem… ?
  • Mówił pan do mnie w dziwnym języku, nie pamięta pan ? 
  • Nie…
  • Tak, tak… Mówił pan tak dziwnie – zaraz przytaknęła kobieta stojąca za Piotrem.

Piotr się zawstydził i obrócił wszystko w żart. Zaniepokojeni spytaliśmy później Homiela

  • Co to było ?
  • Nie przejmuj się …
  • Czasami przechodzisz na drugą stronę i tego nie kontrolujesz.  

Jakiś czas temu spytałam Homiela jak długo pozostaniemy w mieszkaniu w Warszawie. Już tak się przyzwyczaiłam do co trzyletnich przeprowadzek, że wyczekuję spokojnie tej kolejnej. Odpowiedział, że w przyszłym roku nie będziemy musieli się przeprowadzać, ale będziemy chcieli to zrobić. Dzisiaj otrzymaliśmy maila od właścicielki wynajmowanego mieszkania;

Witam Pana Prezesa serdecznie, muszę napisać bo sytuacja się pokomplikowała a ewentualne następstwa nadchodzących wydarzeń mogą dotknąć i Pana Prezesa… Część członków Wspólnoty Mieszkaniowej przy……….. gorąco popiera projekt modernizacji budynku. Budynek nawet wg mnie wymaga bezwzględnie remontów – problem polega na tym, że środki na remonty zgromadzone na koncie wspólnoty stanowią niewielki procent potrzeb. W związku z czym powstał pomysł odsprzedaży strychu potencjalnym inwestorom, zaś pozyskane w ten sposób środki przekazać na sfinansowanie remontów. Jeżeli wszystko potoczyłoby się zgodnie z zamierzeniem większości modernizacja miałaby miejsce już w nadchodzącym sezonie budowlanym… Przeraża mnie myśl, że mogłabym Pana stracić… Piszę po pierwsze dlatego, że ewentualne wydarzenia dotyczyłyby bezpośrednio Pana, a po drugie bo kiedyś Pan powiedział, żeby Panu dać znać jeśli będę mieć problem… no to mam.

Jak znam Piotra. to nie będzie chciał mieszkać w hałasie i w remoncie, który bezpośrednio nad naszymi głowami może potrwać ponad rok. Wścieka się, kiedy słyszy zbyt głośną muzykę, a co dopiero remont. W związku z tym zaczęliśmy zastanawiać się nad szukaniem czegoś nowego, a może nawet po prostu nad kupnem mieszkania.

  • Nie oczekuj, że znajdziesz swoje miejsce.
  • Syn człowieczy też tego nie miał.

No i tyle na ten temat. Nie znajdziemy swojego stałego miejsca, ponieważ najwyraźniej tego nie chcą.


Piotr wracał dzisiaj wieczorem do Warszawy i zadzwonił do mnie z pociągu …

  • Trochę przysnąłem i kiedy się obudziłem, zobaczyłem małego chłopca na moich kolanach, 3 lata, blondynek, włosy 5-6 cm długie, kiedy się przesiadłem, bo myślałem, że wtedy skończy się wizja… To poszedł za mną. Przestałem zwracać na niego w końcu uwagę i czekałem, kiedy zniknie. Rozmyślałem o różnych sprawach i za każdym razem poprawiał mnie, gdy pomyślałem coś złego.
  • Bóg cię słucha … mówił. 
  • Ten chłopczyk jakby mnie pilnował. Siedział mi na kolanach całą podróż.

Opowiadał przez telefon całkowicie zdumiony i raptem zamilknął …

  • Wiesz co mi powiedział teraz Homiel ?
  • Siedział już w taksówce, ale Go nie widziałeś.
  • . To twój przewodnik z innych światów.
  • Będzie kończył za ciebie wiele spraw.
  • Niech cię nie zwiedzie Jego wygląd.
  • Siła w nim Tego, kto Go powołał.


20. 10. 15 r. Warszawa.

Zbliża się dzień rozprawy i nadal żadnej odpowiedzi. Nawet nasz prawnik się nie odzywa, co bardzo denerwuje Piotra, który jest przyzwyczajony do tego, że ludzie składają mu raporty na bieżąco i w ten sposób ma pełną wiedzę co się dzieje. Prawnik niestety ma swój styl pracy, do którego musimy się przyzwyczaić.

  • To nie na moje nerwy.
  • Nie będzie ci już potrzebny.
  • Musimy przecież ustalić strategię działania.
  • Żadna strategia nie będzie potrzebna.
  • Przecież będzie rozprawa !
  • Wszyscy zostali rozstrzelani, tylko ty jeszcze o tym nie wiesz – nawiązał do wizji Piotra, w której Temida strzela do królowej.
  • Akurat… – żachnął się Piotr.
  • Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie.
  • Ale ci powiedział … – uśmiechnęłam się.
  • Nikt nie dezawuował tych słów.

Dezawuować? Musiałam sprawdzić w słowniku co to znaczy. Dezawuować «pomniejszać czyjeś zasługi lub wartość czegoś»

Homiel dodał, że w tym tygodniu powinniśmy spodziewać się jakieś wiadomości.




Dopisane 29. 10. 2016 r.

Nie jestem w staniej rozwiązać tej zagadki Kim była ta tajemnicza postać i skąd pochodziła. Kilkuletni blondynek, chłopczyk pojawiał się w naszym życiu w późniejszym czasie kilkukrotnie. Warto zwrócić uwagę co powiedział; Bóg cię słucha, Bóg słucha nasze myśli! Wszystko bowiem zaczyna się w naszych głowach. 


– Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie – wiara to nie tylko wiara, że Bóg istnienie. Wiara to pełne Bogu Ojcu zaufanie, a sama wiara bez zaufania wydaje się słowem… pustym. Piszę o tym nie po raz pierwszy, ponieważ właśnie to zaufanie do Boga jest najtrudniejsze do spełnienia. My nieustannie się tego uczymy. Zaufać, kiedy się wali komuś życie? Szalenie trudne, a jednak Homiel dość radykalnie traktuje tych, którzy wątpią. Albo wierzysz (ufasz) albo nie. Wybór należy do ciebie.

ladder

Bóg może wszystko.

15. 10. 15 r. Warszawa. 

Jadąc pociągiem zarzuciłam Piotrowi, że nie chce rozmawiać z Homielem. Tłumaczę mu, że to ważne, a on nie i nie. Homiel w końcu sam nie wytrzymał …

  • Uświęcony niech będzie dzień, kiedy zaczęłaś pisać, ten promyk w otchłani ciemności.
  • Jesteś natchniona w tym co robisz, Duch jest przy tobie.
  • … Każde światło po wypaleniu gaśnie, ale twoje światło będzie świecić wiecznie.
  • ???!!!
  • Widzisz, a ty nie chcesz rozmawiać – skarżę się do Piotra, który zrobił lekkiego focha. 

Kiedy mu już przeszło, zaczęliśmy dyskutować o obecnym synodzie i rozważaliśmy, czy dopuszczać do świętej komunii rozwodników. Osobiście jest to dla mnie niepojęte, że ktoś, kto wierzy i tego pragnie nie może być rozgrzeszany. Homiel jednak …

  • Rzecz to indywidualna …

  • Jeśli będziemy tak rozważać, to zrozumiemy szczęście – pokazał dwóch mężczyzn trzymających się za ręce – Kochających dzieci… Ale kiedy zobaczymy co robią w nocy to byś się odwrócił.

  • Tak niewielu przechodzi przez te drzwi – znowu pokazał wąskie drzwi i tłum ludzi stojących w kolejce, aby przez nie przejść.
  • Czy rozwodnik może iść do komunii ?
  • Nie rozważaj, postępuj.

p.s. O czym mówi dokument końcowy Synodu?; Relacja podkreśla bardzo mocno naukę Kościoła o nierozerwalności małżeństwa sakramentalnego, która jest „nie jarzmem, ale darem Bożym, prawdą opartą na Chrystusie i na Jego więzi z Kościołem” – podkreślił o. Lombardi. Jednocześnie zwraca uwagę, że prawda i miłosierdzie zbiegają się w Chrystusie, skąd wypływa wezwanie skierowane do Kościoła, aby przyjmował rodziny zranioneNie wspominając wprost o dopuszczeniu osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach małżeńskich, dokument synodalny przypomina, że nie są one ekskomunikowane i odwołuje się do rozeznania duszpasterzy, aby przeanalizowali oni całościowo sytuacje takich rodzin.

Na temat homoseksualistów dokument zwraca uwagę, że nie wolno ich dyskryminować, dodając jednak zarazem stanowcze „nie” dla uznania ich związków za małżeństwa. Wypowiada się również stanowczo przeciw jakimkolwiek naciskom z zewnątrz na rzecz zmiany takiego stanowiska.

http://stacja7.pl/synod-o-rodzinie/o-czym-mowi-dokument-koncowy-synodu/


W trakcie naszej jazdy ciągle padał deszcz, spytałam, czy mają u siebie deszcz ? Nie mają, jest słońce i ciepło, dodał …

  • To, że deszcz nie pada, nie znaczy, że się opalamy 
  • Nie tam, lecz tu jest prawdziwy rozwój.
  • Czy anioł może awansować na archanioła ?
  • Bóg może wszystko.
  • Wziął Enocha i zrobił Metatronem.
  • Wywyższył ponad wszystkimi …
  • Natura setek oczu siedzi w Nim, wszystko widzi.

Mimo wielu przebytych do tej pory rozmów rzadko się zdarza, by Homiel odkrywał niebiańskie tajniki, więc oboje słuchaliśmy tego z zapartym tchem. W pewnej chwili doszedł do Piotra zupełnie obcy głos, głos jakby spod podłogi …

  • Ja i moi nienawidzimy cię do granic wszechświata.
  • … To gacek – zdziwiłam się, że nam się przysłuchuje. 

Byliśmy zaskoczeni tą nagłą sytuacją. Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy. Chcąc zmienić temat …

  • Czy na Marsie było życie ? – wczoraj oglądałam na ten temat dokument na Discovery. 
  • Kwitło.
  • A co się tam stało ?
  • To co się stanie na Ziemi.
  • A dlaczego to się stało ?
  • Nie pytaj, ale działaj od razu wiedziałam o co chodzi. 
  • Czyli tam też działało zło ? Walczono między dobrem a złem ? Czy tam byli ludzie ?
  • Oni to wy.
  • To co nie udało się tam, uda się tutaj.
  • Czy tam również narodził się Jezus ?

Homiel nie odpowiedział, ale Piotr zaczął się nagle śmiać.

  • Dlaczego się śmiejesz ?
  • Bo pokazał mi minę, to chyba odpowiedź na twoje pytanie.

stock-illustration-54331316-surprised-cartoon-angel

Kiedy Piotr mi ją odtworzył, tym samym rozśmieszył mnie do łez… W pewnej chwili Piotr już zamyślony powiedział …

  • Ojcze boję się …
  • Nie bój się, odnajdź siebie, jestem z tobą.

Kiedy jestem świadkiem takich rozmów, mówiąc szczerze często Piotrowi zazdroszczę. W tym momencie pomyślałam, że mając taki kontakt byłabym w siódmym niebie będąc zarazem na ziemi … I może dlatego zwrócił się też do mnie …

  • Rób to, co Chrystus, nauczaj.
  • Rób to, co twój protoplasta.

Protoplasta. 1. «założyciel rodu». 2. «coś, od czego wywodzi się jakaś rzecz». 




Dopisane 27. 10. 2016 r.

To, że istniało życie na Marsie mówi się w świecie nauki poważnie już od dłuższego czasu. Wystarczy poszukać w internecie. Chciałabym się ponownie skupić dzisiaj na Metatronie, ponieważ w późniejszych rozmowach okaże się, że ta postać, ten anioł będzie kluczowy dla losów tego świata.

  • Bóg może wszystko. Wziął Enocha i zrobił Metatronem. Wywyższył ponad wszystkimi… Natura setek oczu siedzi w Nim, wszystko widzi.

http://www.pantheon.org/articles/m/metatron.html

Mity dot. Metatrona są niezwykle skomplikowane, a istnieją co najmniej dwie oddzielne wersje. Pierwsze wersja powstała, kiedy Bóg stworzył świat i od razu Metatronowi nadał wiele obowiązków. Druga twierdzi, że był pierwszym człowiekiem o imieniu Enoch, pobożnym, dobrym człowiekiem, który wstąpił do nieba kilka razy, aż w końcu został przeobrażony w płomiennego anioła. Są nawet dwie wersje imienia Metatron, jedna pisana z siedmiu liter, druga z sześciu, pozbawiona hebrajskie „Jod”. Kabaliści wyjaśnili, że nazwa zbudowana z sześciu liter reprezentuje Enocha związanego z Metatronem, podczas gdy nazwa z siedmiu liter odnosi się do pierwotnego pochodzenia Metatrona, czyli stworzonego podczas kreacji świata. Pomimo skomplikowanej debaty, pochodzenie nazwy Metatron nie jest jasne. Wiele było prób, by to wytłumaczyć, ale żadna z nich nie jest zadowalająca, ponieważ same słowo nie ma realnego znaczenia lub korzenia w dowolnym języku. Niektórzy autorzy uważają, że może pochodzić od prywatnych medytacji i wizji, a nawet glosolalii https://pl.wikipedia.org/wiki/Glosolalia .

Ten artykuł skupia się na wersji Metatron-Henoch.

Metatron jest jednym z najważniejszych aniołów w niebiańskiej hierarchii. Jest członkiem specjalnej grupy, której pozwolono patrzeć na oblicze Boga, takiego zaszczytu większość aniołów nie posiada. W literaturze Metatron jest często określany jako „Książę oblicza”.

W babilońskim Talmudzie, o Metatronie wspomina się tylko trzy razy, ale te wzmianki są ważne. Wszystkie trzy odnoszą się do kwestii ogromnej mocy Metatrona, co mogło spowodować, że niektórzy ludzie mylą go z samym Bogiem. W późniejszej literaturze został nawet wymieniony jako „mniejszy Jahwe” – poważne bluźnierstwo dla ściśle monoteistycznego judaizmu. Niektórzy autorzy starali się rozwiązać ten problem poprzez pokazanie, jak hebrajskie litery z nazwy mitycznego poprzednika, anioła Yahoel (później całkowicie utożsamiany z Metatronem), były takie same jak te litery w imię Jahwe. Inna legenda mówi, że to sam Bóg tak go nazwał, ponieważ tak go umiłował. Fascynująca legenda opowiada o szczególnie interesującym i słynnym żydowskim heretyku, Elisha ben Avuyah, który widział Metatrona siedzącego obok Boga, zajmującego ten sam rodzaj tronu. To sprawiło, że Elizeusz podejrzewał, że są to dwie równe siły kierujące wszechświatem – Bóg i Metatron. Legenda także wyjaśnia, że założył fałszywe założenie, które rzeczywiście kosztowało Elizeusza utratę pozycji w społeczności żydowskiej. Według tych uczonych, Bóg pozwolił Metatronowi siedzieć obok siebie, bo jako Boży skryba zapisuje dobre czyny narodu izraelskiego. Metatron pełni dwie role: pisarza i adwokata, broniącego narodu Izraela w niebiańskim sądzie.

Henoch, pobożny nauczyciel, pisarz i lider swego ludu, słynie z tego, że wziął udział w tragedii upadłych aniołów (zob Watchers). Żyjąc w czasach wielkich grzechów, po wielkiej powodzi, odwiedził Niebo więcej niż raz. Jednak nadszedł czas na najważniejszą podróż. Pewnej nocy, dwaj aniołowie obudzili go i kazali mu przygotować się do podróży. Zabrali go na swoich skrzydłach i pokazali mu wszystkie niebiosa i ich mieszkańców, łącznie z wypadem do Raju i do miejsca kary i torturowania grzeszników (piekło), które o dziwo jest położone niezbyt daleko od raju. Oglądał aktywność słońca i księżyca, wykonał wycieczkę pocieszenia do zbuntowanych aniołów, do Grigori, z sukcesem zbliżając ich do Boga. Po tej podroży, archanioły Gabriel i Michael poprowadzili go prosto do tronu Bożego. Siedząc obok Boga, Henoch został pouczony w mądrości i za pomocą swoich literackich umiejętności przygotował trzysta sześćdziesiąt sześć książek. Kiedy nauczył się wszystkiego, zdarzyła się wtedy najbardziej istotna rzecz.

Bóg objawił mu wielkie tajemnice – niektóre z nich są nawet trzymane w tajemnicy przed samymi aniołami! Obejmowały one tajemnice Stworzenia, jak długo będzie istnieć nasz świat, co się stanie po jego upadku. Na zakończenie tych rozmów, Enoch powrócił do ziemię na określony czas, aby przekazać każdemu, w tym swoim synom, wszystkiego, czego się nauczył. Po trzydziestu dniach, aniołowie ponownie wzięli go do nieba.

I wtedy doszło do Boskiego przeobrażenia. Dodatkowa mądrość i duchowe cechy spowodowały, że wysokość i szerokość Henocha stała się równa wysokości i szerokość ziemi. Bóg dołączył mu trzydzieści sześć skrzydeł do jego ciała i dał mu trzysta sześćdziesiąt pięć oczu, każde jasne jak słońce. Jego ciało przekształcono w niebiański ogień – ciało, żyły, kości, włosy, wszystko przerodziło się w chwalebny płomień. Iskry wychodziły z niego i burze, trąby powietrzne, grzmoty otoczyły jego postać. Aniołowie ubrali go w piękną szatę , w tym koronę i przygotowali mu tron. Niebiański herold ogłosił, że od tej pory jego imię nie będzie już Enoch, ale Metatron i że wszystkie anioły muszą muszą go słuchać.

Rozmawiam od czasu do czasu z pewnym kapłanem. Wymieniamy się uwagami.  Zdziwiło mnie to, że nic nie wiedział o Metatronie i nigdy o nim nie słyszał. Zdziwiło mnie to dlatego, że ta postać mimo wszystko pojawia się od czasu do czasu na katolickich portalach, takich jak http://kjb24.pl,   Homiel odpowiedział bardzo pięknie na moje zdziwienie; 


  • Są gwiazdy na niebie, których niewielu dostrzeże. Pozwól im, by oglądali swoje gwiazdy.

comment_aig7ce7a2wjx6gdwx0r6mxzmwogtcr1yw400

 

Tak wygląda twarz Zbawiciela.

13. 10. 15 r. Warszawa.

Często mam pretensje do Piotra, że nie chce rozmawiać z Homielem, a mówiąc precyzyjniej, że nie chce pośredniczyć w naszych rozmowach. On stale tłumaczy się i broni przede mną twierdząc, że traci przy tym wiele swojej energii. Faktem jest, że po takiej kilkugodzinnej sesji śpi potem jak małe dziecko i chrapie jak mops … No … Ale co jest ważniejsze ? Tłumaczę mu, iż chyba sobie do końca nie zdaje sprawy z wagi tego, co się dzieje i nie rozumie jak istotne jest, by słowa Homiela poszły w świat.  Ja więc swoje, a Piotr swoje … Często przez to dochodzi między nami do niepotrzebnych sporów. W końcu jednak chyba mnie usłyszano na Górze, bo …

  • Jesteś agresorem, który jest obrońcą.
  • Karmisz innych,  niewinnych i pokrzywdzonych …
  • Najwyższy pułap obrony masz w sobie.
  • Ojciec nigdy nie dopuści do tego, żebyś poszedł gdzieś za kogoś, bo masz zbyt wielu innych …
  • To byłoby marnotrawstwo …
  • Pilnuj wszystkich.
  • Nie do tego cię przeznaczyłem …
  • Masz prowadzić owce Moje.

Obejrzałam dzisiaj film „Tajemnice historii: „Człowiek zwany Jezusem”; W tym odcinku znajdziecie odpowiedzi na wiele pytań w tym: Jak Jezus wyglądał naprawdę? http://vod.pl/programy-tv/tajemnice-historii-czlowiek-zwany-jezusem/sph2dyy Informatycy odtworzyli na podstawie całunu twarz Jezusa.

Spytałam się Homiela, czy te zdjęcia są prawdziwe.

  • Czy tak wyglądał Jezus ?
  • Tak wygląda twarz Zbawiciela.

Zwróciłam uwagę, że nie użył słowa „wyglądał” – czas przeszły, ale „wygląda” – czas teraźniejszy. Tak ciągle wygląda. Hmm … Kiedy pewnego razu spytałam Homiela, czy Jezus narodzi się na nowo odpowiedział …

  • Czy może narodzić się ktoś, kto żyje pośród was ?

Tu też użył słowa w czasie teraźniejszym. Mogłabym w takim razie powiedzieć; On ciągle żyje. 



14. 10. 15 r.  Warszawa. 

Ostatnio Homiel siedzi cicho, mało mówi, tylko wtrąca od czasu do czasu jakieś pojedyncze słowa.

  • Powiedz coś – poprosiłam Homiela.
  • Coś.
  • Powiedz coś inteligentnego – poprosiłam śmiejąc się.
  • Coś inteligentnego.
  • Czy On się z nami nie nudzi ? – zażartowałam do Piotra.
  • Nie mamy w naszym życiu żadnych przygód – i spojrzałam na nas siedzących w kołdrze na wielkiej sofie przed telewizorem. Wyglądaliśmy jak dobrze zgrane, „stare” małżeństwo.
  • To nie tasiemiec brazylijski – odpowiedział.
  • Czy nie denerwuje cię, że wszystko notuję ? – spytałam spisując jednocześnie naszą rozmowę.
  • Widocznie taka twoja rola.

Ta rozmowa bardzo mnie rozśmieszyła, ponieważ Homiel gada dokładnie tak, jak często odpowiada mi Piotr, kiedy chce mnie zbyć jak natrętną muchę. Oczywiście przypomniałam sobie zdanie … 

  • Jaki człowiek taki anioł.
  • ………
  • . A ty wiesz, że Oni często schodzą na ziemię ? – wypalił Piotr nagle. 
  • Jak smuga światła, właśnie to widzę …



Dopisane 25. 10. 2016 r.

  • Jesteś agresorem, który jest obrońcąTo odniesienie do osobowości Piotra, który z natury jest zdecydowanie żołnierzem niż księgowym. Kiedyś usłyszał od znajomego; dobrze, że nie jesteś premierem, od razu wojnę byś wywołał, żeby wprowadzić swój porządek. Wtedy śmieliśmy się z tego, ale autor tych słów nawet nie wie, jak blisko był prawdy opisując charakter Piotra.

  • Karmisz innych… niewinnych i pokrzywdzonych… najwyższy pułap obrony masz w sobie Piotr ma w sobie niesamowite pokłady sprawiedliwości zwłaszcza wobec osób niewinnych i pokrzywdzonych. Budzi się w nim coś takiego… nie wiem jak to nazwać… czułość i chęć ochrony. „Karmienie” ma tu podwójne znaczenie, dosłowne i symboliczne… karmić duchowo…

  • Ojciec nigdy nie dopuści do tego, żebyś poszedł gdzieś za kogoś, bo masz zbyt wielu innych… to byłoby marnotrawstwo… Pilnuj wszystkich. Nie do tego cię przeznaczyłem… masz prowadzić owce MojeMuszę wyjaśnić, gdyż nie będzie to zrozumiałe. Piotr spotkał na swojej drodze kogoś bardzo chorego i pokrzywdzonego. Był tak nim poruszony, że w przypływie chwili ofiarował swoje życie za jego życie. Jednakże z tych słów wynika, że taka ofiara byłaby w jego przypadku zwykłym marnotrawstwem z prostego powodu. Dzięki swoim doświadczeniom może uratować znacznie więcej ludzi niż jedną duszę.


Dopisane 26. 10. 2016 r.

Rzadko mi się zdarza, by Homiel nakazał mi wrócić do wpisu i go uzupełnić. Stało się tak wczoraj wieczorem.

  • Tak wygląda twarz Zbawiciela – Nie tylko chodzi o czas teraźniejszy, ale o samo znaczenie słowa „Zbawiciel”. Już wcześniej zastanawiałam się, dlaczego nie powiedział po prostu Jezus czy Chrystus, ale właśnie Zbawiciel; Ten, kto wybawia z teraźniejszych i/albo przyszłych niebezpieczeństw i nieszczęść. Odpowiedniego słowa hebrajskiego znaczącego „zbawiciel” używa się w ST głównie w odniesieniu do sędziów i innych przywódców, których Bóg wzbudzał w czasach kryzysów narodowych, aby wybawili Jego lud z nieszczęść (np. Ne 9,27). Było ono także używane w stosunku do Boga, który posługiwał się owymi wybawicielami jako wykonawcami swoich zamierzeń. We wczesnych pismach NT rzadko pojawia się słowo „Zbawiciel” (Flp 3,20; Łk 1,47; 2,11: Dz 5,31; 13,23) w sensie wybawiciela w czasach ostatecznych. Wszystkie inne przykłady pochodzą z późniejszych pism NT: raz w tekście deutero-pawłowym (Ef 5,23), sześć razy w Liście św. Judy i w Drugim Liście św. Piotra (Jud 25; 2 P 1,1.11; 2,20; 3,2.18) i dwukrotnie w pismach Janowych (J 4,42; 1 J 4,14) w jedynym w swoim rodzaju zwrocie „Zbawiciel świata”. Termin ten pojawia się także dziesięć razy w listach pasterskich (1 Tm 1,1; 2,3; 4,10; 2Tm 1,10; Tt 1,3.4; 2,10.13; 3,4.6). Słowo „zbawiciel” ma także konotacje polityczne. Ptolemeusz I był nazywany „Zbawicielem” w tym samym znaczeniu, jakie miał inny tytuł: „Dobroczyńca” (por. Lk 22,25). Wraz z przyjęciem kultu cesarza na wschodnich obszarach cesarstwa: rzymskiego, cesarze przyjęli tytuł „Bóg i Zbawiciel”. Użycie tego rodzaju tytułu w odniesieniu do cesarzy może tłumaczyć, dlaczego NT początkowo niechętnie używał tytułu „Zbawiciel” i dlaczego stał się on powszechny dopiero w II w. po Chr. W listach pasterskich czterokrotnie się podkreśla, że prawdziwym Zbawicielem nie jest Cezar, lecz Chrystus. W tym wypadku tytułu tego nie używa się już w sersie wybawiciela czasów ostatecznych, lecz Chrystusa, który przynosi teraźniejsze, osobiste dobrodziejstwa, takie jak oczyszczenie z grzechu. http://biblia.wiara.pl/slownik/67ea4.Slownik-biblijny/slowo/ZBAWICIEL

Reasumując, Chrystus nie tylko wciąż żyje pośród nas, ale przynosi teraźniejsze, osobiste dobrodziejstwa i nieustannie oczyszcza nas z grzechów.

Kołacz, a otworzą ci.

04. 10. 15 r. Szczecin.

W mediach poruszenie. Jeden z księży; Krzysztof Charamsa z watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary ogłosił, że jest gejem i ma narzeczonego. Motywacje działań księdza nie są jasne. Mamy do wyboru wersję oficjalną – sprzeciw wobec homofobii Kościoła, ale nasuwają się jeszcze inne interpretacje: próba wpłynięcia na odbywający się w Rzymie synod poświęcony rodzinie, bądź – najbardziej przyziemna, materialistyczna wersja – chęć wypromowania własnego nazwiska i przygotowywanej książki. http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-ksiadz-charamsa-ogral-media,nId,1898418

Spytałam Homiela …

  • Co Ty na to ?
  • Skażony diabeł.

hhh

To dość przerażające biorąc pod uwagę fakt, że pracował w Kongregacji Nauki Wiary, instytucji odpowiedzialnej za dbanie o prawowierne głoszenie i obronę wiary katolickiej w całym Kościele. Do jej kompetencji należą wszystkie sprawy, dotyczące doktryny wiary lub moralności. Kongregacja odpowiada za weryfikację pism teologicznych pod kątem zgodności z wiarą katolicką oraz wykładowców teologii, którzy zostali oskarżeni o błędne poglądy, publikuje deklaracje dotyczące konkretnych pytań z zakresu wiary i moralności, śledzi i weryfikuje prywatne objawienia, czuwa również nad pracami Papieskiej Komisji Biblijnej i Międzynarodowej Komisji Teologicznej. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kongregacja_Nauki_Wiary

Hmm…. typowe strategiczne posunięcie diabła. Rozwalić centrum wiary od środka. 


Nie wiem o co chodzi, ale kiedy jestem w Warszawie, bardzo często mam migreny. Mam na to odpowiednie tabletki, ale ostatnio pomaga mi także Piotr. Kiedy siedzi na przeciwko mnie potrafi dokładnie opisać co się dzieje w mojej głowie. Dzisiaj na kawie …

  • Widzę, że cię głowa boli … Widzę czarne pasmo z prawej strony.

Rzeczywiście z prawej strony miałam silne pulsowanie, którego nie mogłam w żaden sposób usunąć. Pulsowało nie do wytrzymania, ale w pewnym momencie poczułam, że ból rozlewa się na całe czoło, jakby ktoś wylał na mnie olej. Po chwili nastała cisza. 

  • Co takiego zrobiłeś ?
  • Poprosiłem Homiela o pomoc. Zobaczyłem białą dłoń, długą i smukłą, która zanurzyła się w twojej głowie (p.s. znowu) i wyciągnęła te czarne smugi, potem palcami roztarł to w dłoni i wyrzucił. Powinnaś mieć też lepiej z okiem, bo zaczepił o twoje oko.

Zastanowiło mnie to …

  • Dlaczego Homiel nie zrobi tego sam z siebie, trzeba poprosić ?
  • Kołacz, a otworzą ci.

a52592fbd453768d59ac8c69a0be3170

9 [JK] I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.



05. 10. 15 r. Szczecin. 

Odwieźliśmy teściową do Połczyna Zdrój i wracając trochę sobie porozmawialiśmy.

  • Wieczorem chyba piekło widziałem, albo coś widziałem, nie wiem… Jakieś dziwne istoty na trzech nogach, dwie z przodu, jedna z tyłu.
  • Może to ogon ?
  • Nie wiem, ale jaki tam ruch był!!! Obraz był biało czarny, nie kolorowy – powiedział z przejęciem… – Widziałem postacie, które się tam przesuwały.
  • Zostałem wywyższony, żebym cię prowadził – Homiel nieoczekiwanie wtrącił się.

Myśląc logicznie …. Człowiek, który jest rzucony w łapska gacka musi mieć wyjątkowo mocnego anioła, więc nie byłabym zaskoczona, gdyby to była prawda.


Rozmawialiśmy oczywiście o NIP, zostało 3 tygodnie do rozprawy, a nadal nie mamy żadnego zawiadomienia. Piotr opowiedział o swojej wizji;

  • Widziałem dziś autentycznie armię demonów, szli w szeregu jak jak wojsko. Jeden zaczął mi się przyglądać. Był dużo większy, nie miał oczu, ale oczodoły, wykrzywione zęby, chude paskudztwo, pokiereszowana twarz… Przeszedł obok mnie. Wtedy wytworzyłem gigantyczną energię, która ich sprasowała do kwadratu, zamknąłem to z góry i z dołu, otworzyła się ziemia i wrzuciłem do symbolicznego piekła. Oni lecąc gadali ze sobą, ja to usłyszałem. Ich dowódca powiedział…
  • Dopóki on tu jest, to nie przejdziemy.
  • Nie przechodzą ci, co ich widzisz, ale przechodzi cała masa, których nie widzisz – powiedziałam spokojnie.
  • Wywalasz ich do piekła ? Jak to robisz ?
  • Ty tego nie zrozumiesz. Kiedy się modlę, egzorcyzmuję globalnie całą ziemię, biorę w swoją dłoń i oczyszczam.
  • To, co czynisz dzieje się naprawdę, rób to dalej, nie zaniechaj tego nigdyodpowiedział Homiel.
  • Mówiąc wywalasz ich do piekła co robisz ?
  • W czasie modlitwy widzę planetę ziemską, światło z mojej dłoni w tempie setek kilometrów na sekundę opasa całą ziemię, łapię ich wszystkich do worka, otwieram ziemię i wrzucam ten worek do środka… Gdy modlę się do Chrystusa… To mówię zawsze „Któryś cierpiał za nas rany…” i widząc Jego rany na krzyżu widzę kroplę krwi, która spada na ziemię… Widzę jaką to wytwarza wielką energię i … to pali gacki.
  • Czy możesz się spytać, czy modlitwa to jedyna droga ? Co takiego jest w modlitwie, że ma takie działanie ?
  • Wiara… Jak inaczej chcesz walczyć, kiedy przeciwnika nie widzisz albo jak zobaczysz i nie możesz go dotknąć ?
  • Wiem o co chodzi, ale jak to przetłumaczyć zwykłemu człowiekowi ?
  • Uczy się niewielu, a bardzo wielu jest dla tych niewielu.
  • … Nie wiem o co Mu chodzi… – wzruszył Piotr ramionami. 
  • …. Homiel mówi, że w mojej firmie jest wielu, którzy to rozumieją.
  • Ale to twoja zasługa, uświadomiłeś ich – tego jestem akurat na 100% pewna. 
  • Czyli można, to kwestia czasu.
  • … Ale to oni też sami przeżyli pewne rzeczy – przypomniałam sobie pewne wydarzenia.
  • No właśnie, przyszedł niedawno do mnie R. zadziwiony i zszokowany, powiedział;
  • Usłyszałem słowa, kiedy liczyłem pieniądze i nie wiedziałem co dalej robić  – p. s. miał trudną sytuację finansową. 
  • … I co pan usłyszał ?
  • Nie trać wiary.

Homiel ma rację, tylko wiara, a dokładnie głębokie przeświadczenie, że Bóg JEST to najlepsza broń w walce ze Złem. Inaczej człowiek nie jest w stanie z nim wygrać, nie ma takiej broni na tym świecie, która potrafiłaby unicestwić diabła.




Dopisane 22. 10. 2016 r.

III tajemnica fatimska mówi o rozłamie w Kościele. Zwróciłam uwagę na poniższą informację;

W mailu z 2012 roku Podesta przyznał, że pomógł założyć dwie katolickie organizacje, których celem jest wywołanie zmian w Kościele katolickim. Była to odpowiedź na korespondencję od Sandy’ego Newmana, szefa lewicowej organizacji Voices for Progress, w której pisze on o „potrzebie +Katolickiej Wiosny+, w której katolicy sami wystąpią o zakończenie średniowiecznej dyktatury i wprowadzenie nieco demokracji, szacunku dla równości płci w Kościele katolickim”, a także proponuje, by to ludzie od Clinton „zasiali nasiona rewolucji”. W artykule relacjonującym korespondencję Podesty dziennik „Catholic Herald” przypomniał, że pierwsza z wymienionych przez Podestę organizacji określana jest przez swych krytyków jako „koń trojański” mający na celu doprowadzenie do zmian w nauce Kościoła, a jej dyrektor Fred Rotondaro opowiada się za kapłaństwem kobiet, antykoncepcją, a także stwierdził kiedyś, że „seks gejów pochodzi od Boga”; natomiast „Catholics United” krytykowała biskupów, którzy odmawiali udzielania komunii politykom wspierającym aborcję. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Oburzenie-wypowiedziami-otoczenia-Clinton-ws-katolikow,wid,18543913,wiadomosc.html?ticaid=117f02

Zło jest niesamowicie inteligentne. Działa powoli, ale skutecznie.


  • Wiara… Jak inaczej chcesz walczyć, kiedy przeciwnika nie widzisz albo jak zobaczysz i nie możesz go dotknąć? Uczy się niewielu, a bardzo wielu jest dla tych niewielu – To prawda, uczy się niewielu. Nikomu nie życzę, by doświadczał na własnej skórze co znaczy walka z diabłem. Co prawda nie ma to jak uczyć się poprzez doświadczenia, ale w tym przypadku najlepiej uczyć się poprzez historie wielu innych ludzi. Ilu jednak ma na tyle oleju w głowie, by potraktować je poważnie? … Niewielu…    

  • Nie trać wiary – Słowa, które usłyszał nasz pracownik. To zadziwiające, ale połowa naszej firmy namacalnie doznała obecności Boga, jakby to było zaraźliwe. icon_cool-Kopia Uwierzyli, a wtedy „otworzyły się szeroko drzwi”. 

Wojna w imię Boga jest przeciwko Bogu.

02. 10. 15 r. Szczecin. 

Początek października i czekamy co się wydarzy w związku z NIP.

  • Powzięto wiadomość, bądź stanowczy i zimny.

Powzięto wiadomość… dość szczególne określenie, myślałam nawet, że Homiel się pomylił… A właściwie co to znaczy ? Pojęcie „powzięcia wiadomości o wydaniu decyzji” o którym mowa w art. 241 § 2 pkt 1 O. p należy rozumieć jako dowiedzenie się o wydaniu decyzji i o zawartym w niej rozstrzygnięciu.

http://interpretacja-podatkowa.pl/interpretacja/pokaz/21-ordynacja-podatkowa/28-postepowanie-podatkowe/471-wznowienie-postepowania/472-wznowienie-z-urzedu-lub-na-zadanie-strony/115267-podstawa-skargi-kasacyjnej-przeslanki-wznowienia-postepowania-skarga-kasacyjna-tresc-decyzji-wydanie-decyzji-wznowienie-postepowania.html

Homiel odparł, że jest już zniecierpliwiony roztrząsaniem ciągle tego samego. Według Niego sprawa została rozstrzygnięta, ale my tego jeszcze nie wiemy. 

  • Homiel coś kręcisz. Czy możesz mnie oszukać ?
  • Czy przyjaciel może oszukać przyjaciela ? 
  • I co teraz ?
  • Będą się karać, powzięli pismo, które jest decyzją powtórzył.
  • Widziałem twarz tego kierownika dzisiaj, głęboko nabierał głęboko powietrze – Piotr widział nie osobiście tylko w wizji.
  • Ciekawe, czy widziałeś co było, co będzie, czy co jest ? Nic nie wiesz, wszystko dzieje za twoimi plecami, niestety … – zamyśliłam się. 
  • Czekaj i obserwuj
  • Jak tak analizuję to wszystko z NIP … Test to coś niesamowitego … 

Te wszystkie  sprawdzające sie wizje, wydarzenia… Homiele prowadzą jak po sznurku. 

  • … Na pewno gdyby mogli, to by cię zniszczyli – mówię do Piotra mając na myśli NIP. 
  • Nie zdajesz sobie sprawy, jaka armia u wrót by chciała cię zmiażdżyć.
  • A sam sobie nie poradzę ?
  • Nie wiedziałbyś skąd jesteś atakowany.
  • Nie przypuszczałbyś, lecz nie mogę ci zdradzić, bo zmienisz swoją energię w ich, a tego nie chcemy.
  • Czyli nasza walka ma polegać na bronieniu się, nie na atakowaniu ?
  • Tsunami wraca do właściciela, nie trzeba wysyłać, trzeba odbić.
  • Tu chodzi ludzi, czy gacki ?
  • Ludzi. Dla nich  jesteś celem numer 1. 
  • Oni nie przegrywają, wymyślili, że to oni stanowią prawo.
  • Co jest dla mnie najbardziej niebezpieczne w tym momencie ? – spytał Piotr.
  • Twoje myśli.

Zgadza się. Piotr niewiele może zrobić, ale w myślach mógłby sobie nieźle pofolgować i roznieść całe towarzystwo na strzępy. Homiel wielokrotnie podkreślał jak ogromne znaczenie mają ludzkie myśli. Już w naszej głowie rozpoczyna się wojna o nasze dusze.

  • Spytaj się o radykalnych islamistów – szturchnęłam łokciem Piotra. Zapomniałam, że przecież Homiel doskonale mnie słyszy. 
  • Nawiedzone małpy.
  • …. Co z nimi robić ? Jakie jest wyjście. Nawiedzone … No właśnie nawiedzone przez gacka, no bo przez kogo ? 
  • Natura wszystkich przywoła do porządku.
  • Kataklizm jakiś się szykuje ?
  • Rzucą karabiny, zamienią na motyki, żeby kopać i rośliny uprawiać, bo z głodu będą umierać –  chyba zmiana klimatu idzie, nadeszła mnie odkrywcza myśl. 
  • Ale nim zajmą się motyką, to minie mnóstwo czasu – powiedziałam przytomnie.
  • To się mylisz, zmiany będą raptowne.

Mówiąc małpy, a wiem, że nie mówi w ten sposób bez powodu, przypomniałam sobie o pewnym eksperymencie. http://joemonster.org/art/19718

Tsunami wraca do właściciela, nie trzeba wysyłać, trzeba odbić sprawdza się tu stara, dobra, niebiańska zasada, którą ludzie kiedyś zauważyli i odnotowali; zła energia wraca do tego, kto ją wysłał, ze zdwojoną siłą. 


Zrobiliśmy sobie przejażdżkę, widząc kolejny piękny dom Piotr powiedział … 

  • Taki i ja mógłbym mieć …
  • Gdybyś wiedział to co Ja …
  • No to powiedz …
  • Nie mogę.
  • Ok. No to chociaż powiedz, czy ciągle będziemy się przeprowadzać od mieszkania do mieszkania ?
  • Od radości do radości.

To prawda … Zamyśliłam się kiwając głową … Każde następne mieszkanie, które braliśmy było lepsze od poprzedniego i dawało nam radość.


Irytują mnie ludzie, którzy nie próbują myśleć i za wszystko obwiniają Boga. Czytam na przykład;

. Ci aniołowie mają nas w głębokim… poważaniu. Gdyby było inaczej świat byłby inny.

Czytam to Piotrowi na głos i Homiel się lekko wkurzył, takie  przynajmniej miałam  wrażenie …

  • Wszędzie Boga obwiniają, a gdzie wasze działanie ?
  • On dał wam wszystko … A wy ?
  • … A nam się nawet modlić nie chce – dokończył Piotr.

Tę rozmowę prowadziliśmy podczas oglądania wiadomości i migawek z pola walki w Syrii. Piotr usłyszał tak mocne słowa, że ciarki mnie przeszły …

  • Toczy się wojna, zobacz …
  • Zaprawdę powiadam wam, że zabijacie się w imię Boga, lecz nie Bóg, a Ten na dole jest adresatem tych czynów.
  • Wojna w imię Boga jest przeciwko Bogu.
  • Co robić ?

  • Niewielu już wierzy w siłę modlitwy…



Dopisane 20. 10. 2016 r.

Przełom XIX i XX wieku to okres, w którym doszło do zasadniczego podziału wśród fizyków. Zwolennicy Newtona byli wprawdzie nadal silni, ale na arenę nauki światowej wkroczyli wówczas fizycy kwantowi. Twierdzili oni, że świat wygląda inaczej, niż dotąd sądzono, a w fizyce występują zjawiska, których nie można wytłumaczyć w sposób zaproponowany przez Newtona. Fizyka kwantowa zmieniła nasze postrzeganie rzeczywistości. Medycyna zakłada, że organizm człowieka jest kontrolowany przez enzymy i hormony, a nie przez świadomość czy emocje. Jednak trudno w ten sposób wytłumaczyć całość ludzkich zachowań oraz niedomagań organizmu. Intelektualne wahadło przesuwa się teraz w stronę holizmu. Tymczasem lekarze wolą badać każdą pojedyńczą komórkę. Nie wiedzą natomiast, jak komórki porozumiewają się między sobą i co robią z informacjami, które otrzymują . Wola, wiara… czy te czynniki mogą mieć wpływ na proces zdrowia?

http://www.nieznanyswiat.pl/nieznany-świat/artykuły/1006-medycyna-jutra?showall=&limitstart=

Przyszła pora, aby zastanowić się nad tym, jak to jest możliwe. Jednym z największych odkryć fizyki kwantowej jest tzw. pole punktu zerowego. Chodzi o wymianę energii pomiędzy cząsteczkami subatomowymi. Wszystkie one uczestniczą w rodzaju tańca, wysyłając i przyjmując energię. W czasie tej wymiany energii powstaje wirtualna cząsteczka, która istnieje zaledwie chwilę. Nie ma mowy więc o jakichś wartościach energetycznych, ale jeśli pomnożymy je prze wszystkie cząsteczki subatomowe uczestniczące w takim procesie na obszarze całego wszechświata, otrzymany niewyobrażalna ilość energii, która tkwi, gdzieś tam w pustej przestrzeni na zewnątrz. Wszyscy jesteśmy częścią tego ogromnego Pola. Jesteśmy ze sobą połączeni we wszechświecie. Lynne McTaggart, autorka głośnej książki The Field.

Jeśli jesteśmy połączeni we wszechświecie to możliwe jest wg fizyki kwantowej przekazywanie energii obcej osobie nawet z daleka. Jesteśmy częścią wielkiego Pola i sami wytwarzamy takie pole. Jeśli fizyka kwantowa potwierdza fakt, że wszyscy jesteśmy częścią wszechświata i na nasze zdrowie ma też wpływ jakość informacji z zewnątrz, w takim razie czy modlitwa / medytacja może nam pomóc w uzdrawianiu?

Pomysł wprowadzenia modlitwy na oddziale kardiologii wywołało furię ortodoksów naukowych. Tymczasem w wyniku eksperymentu przeprowadzonego w szpitalu w San Francisco okazało się, że w przypadku chorych, w intencji których modliły się wytypowane grupy ludzi, znajdujące się niekiedy w odległości kilkuset kilometrów od kliniki, konieczność leczenia antybiotykami okazała się pięciokrotnie niższa niż w zespołach kontrolnych, obrzęk płuc spowodowany niewydolnością serca trzykrotnie mniejszy, a żadnego z pacjentów nie trzeba było podłączać do sztucznego płuca.

Inne doświadczenie, tzw. eksperyment Spindrifta wykazał, że modlitwą można leczyć również… zainfekowane ziarna żyta (osiągnięto bardzo wymierne rezultaty), zaś w przypadku ludzi udowodniono, że skuteczność modlitw nie zależała od religii, w ramach których się odbywały ani od stopnia ich uszczegółowienia. Najwidoczniej więc w tego rodzaju przypadkach doszło do uaktywnienia się pozytywnych energii wywierających wpływ na zdrowie, przy czym nie mogły to być energie samych chorych, którzy o modlitwach wznoszonych w ich intencji często w ogóle nie wiedzieli.

Natura się nie myli. By na własne oczy zobaczyć w jaki sposób nasze myśli wpływają na naszą rzeczywistość, warto przypomnieć sobie eksperymenty japońskiego uczonego Masaru Emoto, który badał cząstki wody. https://pl.wikipedia.org/wiki/Masaru_Emoto

dr-masaru-emoto-water-i41-2

Jeśli mamy wpływ na naszą rzeczywistość, jeśli możemy uzdrowić siebie, możemy uzdrowić innych… to możemy uzdrowić też cały świat.

Religia, dr Emoto powiedział, powinno być świętym miejscem, gdzie ludzie mogą naprawdę czuć zbawienie. Nic nie wynika z konfliktów zbrojnych, które nie tylko doprowadzają do zabijania się nawzajem, ale również sprawiają, że są atakowani niewinni cywile. To nie wojsko zmienia świat, ale świadomość ludzi. http://hado.com/ihm/subscription/why-photographs-of-water-crystals-1/ 

religion

Pisałam ten tekst i Piotr mówi do mnie.

  • Homiel ma do ciebie parę słów.
  • Powiadam ci, że z modlitwą nic się nie równa. Jak znajdziesz w niej radość już wiesz o co chodzi.
  • Modlitwa to płacz człowieka za Bogiem.
  • Tak zawsze było?
  • Tu nie ma było. To ciągle jest.

To nie czystość czyni człowieka wielkim, ale krwawiące serce.

28. 09. 15 r. Warszawa.

W piątek, 3 dni temu ponownie otrzymaliśmy do odebrania w In post awizo dot. przesyłki sądowej. Przez weekend zachowaliśmy tym razem spokój i nawet o tym staraliśmy się nie myśleć, a dzisiaj okazało się, że to przetarg z Grudziądza… !!! I znowu ktoś się pomylił pisząc przesyłka sądowa. Nie mam wątpliwości, że Homiel nas ćwiczy, a październik tuż, tuż.

  • Otworzyłeś puszkę …
  • Trzymaj się z dala, zostaw ich, naszym celem jest abdykacja – powiedział Homiel.

Miał chyba na myśli puszkę pandory. Zastanowiło mnie słowo abdykacja, ale szybko zorientowałam się jaki ma to sens. Homiel odniósł się do wizji z siedzącą przy stole królową. Abdykacja znaczy ustąpienie z tronu. Podejrzewam, że w całej tej sprawie nie chodzi o wygranie finansowego zadośćuczynienia, ale ustąpienie ze stanowisk szefów firmy. Zaprawdę,  plany mają dość konkretne. Ciekawe, czy Im się to uda … 


Piotr opowiedział o starciu z architektem w pewnej kolejnej państwowej firmie. Podczas negocjacji był on bardzo nieprzyjemny i agresywny. Powiedział coś takiego, co Piotra dosłownie zmroziło.

  • Napsułem im krwi, dopiekłem jak mogłem.

Mówił o firmie budowlanej, z którą architekt współpracował. Piotr od razu poczuł, że jest to sytuacja bardzo podobna do NIP. Skupił się więc na facecie i tylko powiedział po chwili…

  • W łóżku pan nie umrzesz…. To panu przepowiadam.

Nie ma być może osoby, na której takie słowa nie zrobiłyby wrażenia, a jeszcze wypowiedziane spokojnie i zdecydowanie wrażenie musiałoby być wtedy piorunujące. Pracownicy spotkawszy go kilka dni później powiedzieli, że się architekt bardzo zmienił i kazał pozdrowić prezesa. Hmm…  Paś owce moje to nie klepanie po ramieniu i mówienie jakiś ty fajny, to mówienie czasami brutalnej prawdy i ciągła nauka.  


O możliwościach, jakie ma Piotr wiem właściwie tylko ja. Nawet najbliższa rodzina nie jest wtajemniczona. Wczoraj zadzwoniła córka z płaczem, że wypadają jej włosy. Piotr najpierw się wściekł, że jada byle co, a potem …

  • Ty masz jakieś włosy podoczepiane… Po bokach, na górze i z tyłu … – zaczął opisywać co właśnie widzi.

Po drugiej stronie słuchawki zapadła cisza. Córka zbaraniała, ponieważ nikt o tym nie wiedział.

Śmiałam się na całego, ale córka była lekko przerażona i widać było, że zrobiło to na niej piorunujące wrażenie, gdyż się szybko rozłączyła. Przy okazji poprosiłam, by „przejrzał” jeszcze naszego syna, który obecnie znajduje się na oceanie tysiące kilometrów od Polski. Zobaczył u niego szare płuca (dużo pali)…

  • Ma też problemy z żołądkiem, bierze biało – niebieskie kapsułki i ma problem z kręgosłupem.

Wkurzyłam się na całego. Może czasami lepiej nie wiedzieć ?



30. 09. 15 r. Warszawa.

Kończy się wrzesień i nic o NIP nie słychać, żadnych wiadomości, żadnego telefonu.

  • Byłbym zdziwiony, gdyby przyszło coś z NIP.
  • Ja też byłbym zdziwiony, ale ten wybuch nadejdzie – odpowiedział Homiel śmiejąc się.

Zażartowałam sobie w pewnym momencie z łysiny Piotra, ale ON na to …

  • Podoba Mi się twoja fryzura, ale brakuje ci …- … i pokazał sześć kropek wytatuowanych na łysej głowie.

Oczywiście znowu robię wielkie oczy, bo co oznaczają kropki ? Zaczęłam szukać w internecie.

Golisz głowę, robisz kropki na głowie i … praktykujesz buddyzm, a nie trenujesz sztuki walki. Zresztą dawniej tylko mała część mnichów to byli mnisi – wojownicy (no trzeba było mieć takich, żeby skutecznie ściągać daniny od chłopów, którym dzierżawiono ziemie nadane klasztorowi, i chronić bogactw klasztoru przed rabusiami). http://www.sfd.pl/SHAOLIN-t47006-s2.html

Ogolona głowa z kropkami = zakonnik wojownik. To chcecie zrobić z Piotra? Już to widzę …

Homiel nieoczekiwanie powiedział …

  • To nie czystość czyni człowieka wielkim, ale krwawiące serce.

Od razu nasunęło mi się pytanie, kiedy mamy krwawiące serce?  Kiedy cierpimy, czy kiedy współczujemy ?



01. 10. 15 r. Szczecin.

Jechaliśmy pociągiem do domu i cały czas mieliśmy za towarzysza młodego chłopaka. Kiedy już wyszedł …

  • Pomyślałam, że to nie przypadek. Ciekawe dlaczego nie jechaliśmy tym razem sami ? – spytałam Piotra.
  • Gdybyś tylko wiedział, że cię uchroniłem – powiedział ze śmiechem Homiel.

Długo nie mogłam się uspokoić, tak mnie rozśmieszył. Piotr nie wiedział, że miałam przygotowanych 10 skomplikowanych pytań, które  chciałam mu zadać podczas naszej jazdy … No i nie udało się. Homiel mówi, że musi chronić Piotra przede mną, bo czasami jest za słaby na bycie pośrednikiem.

  • Jesteś bardzo dobrym człowiekiem, ale musisz wiedzieć, że Piotr też ma ograniczone możliwości.
  • Dobra, dobra, tym mnie nie zwiedzie.
  • … Powiedział, że jak będziesz namolna, to nie pozwoli krzywdy mi zrobić, ale ciebie też będzie broni ć… Noooo Homiel jesteś kochany – zaśmiał się Piotr.
  • W twoich ustach jak to zabrzmiało !
  • Muszę to zanotować. 
  • Powiedział to taki miecznik !  
  • Ten, co nie zna litości – Homiel był zupełnie rozbawiony.
  • Miecznik To ryba ? – pyta mnie Piotr. 

Sprawdziłam w internecie, miecznik to także rzemieślnik wykonujący miecze.

Piotr nie chciał więc rozmawiać, za to zajął się oglądaniem samochodów. Często je ogląda marząc o kupnie któregoś z nich. Takie hobby, marzenie o nowym luksusowym samochodzie … 

  • Wiesz co mi powiedział ?
  • Fajne te auta, szkoda, że tylko możemy oglądać …
  • Ale cię drażni ! – zaśmiałam się.
  • Nie możemy kupić ?
  • Ani ty, ani Ja nie chcielibyśmy za to pokutować, trzeba wracać do Swoich.
  • Ciekawą rzecz powiedział ….Chciałbyś wrócić do siebie ? – zastanowiły mnie natychmiast Jego słowa. 
  • Wspaniale jest tutaj być z wami, ale Mój Dom gdzie indziej.
  • Tęsknisz ?
  • Myślę – …. kurcze, zrobiło mi się Go autentycznie żal.
angel_art_print_framed_and_signed__ascending__spir_ca4448895c64f4eb0ff6d948004cde61
Guardian Angel Art Print, Ascending Angel, From The Original Oil Painting, Signed by Marina Petro

Wasza siła to wasza jedność.

25. 09. 15 r. Warszawa.

Piotr znowu mówił o NIP. Zdziwiony brakiem rozwoju sytuacji opowiadał o wszystkich dotychczasowych wizjach związanych z tą sprawą. Zauważył, że w swoich wizjach każdy szczegół jest ważny. Nie zwróciliśmy na to wcześniej uwagi, ale wizyjne historie działy się w nocy, a kończyły w dzień. Jakby na koniec miało nastąpić światło … A światło to Niebo … Wg Piotra pewnie wiele się w NIP dzieje, ale nie musimy o tym wiedzieć. Homiel widocznie był zadowolony jego „nagłym” odkryciem, bo …

  • Mistrzuuuniu nasz ! – klaskał śmiejąc się.
  • Czy dostali już wiadomość, informację w tej sprawie ?
  • Nie jedną … Decyzje dostali brutalne.
  • Brutalne ? On nie używa takich słów – spytałam Piotra niepewnie.
  • Słowo jest adekwatne do tego, co dostali.
  • Może zapłacą w takim razie ?
  • Konsylium lekarskie co rusz się zbiera jak w operacji sobie poradzić.
  • Konsylium, czyli chcą coś reanimować, naprawić … – zaczęłam głośno analizować. 
  • Czy Homiel nie mógłby ci powiedzieć wprost co się dzieje, a nie wysyłać wizje ?
  • To jest właśnie wprostodpowiedział, co mnie oczywiście natychmiast rozśmieszyło. Trzeba być bowiem nieco inteligentnym, by te „wprost” móc rozszyfrować. 
  • Przecież do szkoły podstawowej chodziłaś – … no i zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej.
  • . Wiesz, że rzeczywiście mogło się coś zacząć dziać w NIP… – zamyśliłam się po chwili.
  • Nie zaczęło, ale się dzieje.
  • Jak to sprawdzić ?
  • …. Homiel… Mówienie obrazami to mówienie wprost, a czy to jest łatwiejsze niż mówić słowami ?
  • Obrazem znacznie więcej przekazuję, wszystko ma znacznie.
  • Nie wiedziałem, że się tam tak dzieje – Piotr znowu o NIP.
  • Ojej … Zaskoczony ? zadrwił lekko Homiel, co mnie oczywiście znowu bardzo rozśmieszyło, gdyż nijak ma się to do obrazu anioła, jaki nam serwuje cała angelologia. 
  • On z ciebie lekko kpi …. Najlepszy numer to jak szliśmy po ten list, wiesz jak było mi potem wstyd ?!
  • Patafil i Filopat.
  • Co to ? – nie słyszałam tego wcześniej.
  • Jakaś bajka chyba ?

ssss

Sprawdziłam w internecie i widząc te dwa ludziki rozpłakałam się ze śmiechu …  Patrząc na nas z boku właśnie tak musieliśmy wyglądać idąc do In postu. Kiedy się uspokoiłam, kontynuowaliśmy rozmowę dalej.

  • No dobra, czy uda się z NIP ?
  • Czy wierzysz w koronkę ?
  • Wierzę, bardzo.
  • Po co pytasz ?
  • Spytaj się Homiela, czy często ingerują w takie niesprawiedliwości
  • .. Pokazał komornika i tego chłopa z traktorem.
  • Jak jest dobre, ostre narzędzie, to można wszystko wyrzeźbić.
  • Narzędziem nie jesteś ty Piotr, jesteście wy.
  • Od początku razem myślicie.

To prawda. Wszystko robimy razem. Myślimy, analizujemy, doświadczamy, przeżywamy …

  • Dawno nie dostaliśmy takiej lekcji, jeśli będziesz podważać Jego słowa, to On się zapłacze przez ciebie – zażartowałam.
  • Chcą mnie wychować.
  • Na kogo ?
  • ……… 
  • Kto ci powiedział, że tylko Tam jest wojna, tu też jest.
  • Spytaj się co znaczy ten sen (p. s. ktoś napisał do mnie list, że tata umrze za 3 lata) Od kogo to ?
  • Ten, który chce jej zguby.

Pomilczeliśmy kilka minut. Piotr sobie przypomniał moją dzisiejszą migrenę.

  • Chyba cię już nie boli …
  • A skąd wiesz, że mnie głowa już nie boli ? Widzisz to ?

Opisał mi co się stało. 

  • Wkładam ci kulę światła i nagle widzę chudą, piękną dłoń, która wchodzi ci do głowy… Dłonią, taką chudą i wąską, przeciągnął przez twoją głowę, na ręku zobaczyłem paski czegoś czarnego, po prostu włożył rękę w twoją głowę, wyciągnął i strzepnął, posypał się popiół. Powiedział teraz ty. I wtedy wpuściłem ci kulę światła… Wpuszczam kulę i ją rozszerzam, ona poszerzając się i krążąc wypycha wszystko. Ale takiej techniki jak ta ręka nie widziałem…
  • A nie mógł tego zrobić wcześniej ?
  • Homiel mówi, żebyś wiedziała, że są, masz fakt namacalny, że głowa cię mniej boli.
  • A ja mogę się tak uzdrawiać sama ? Czy to jest niemożliwe ?
  • Wasza siła to wasza jedność.
  • Musicie być razem, bo twój mąż to widzi.
  • .Takiej techniki nie widziałem jeszcze – Piotr był ciągle pod wrażeniem chudej, pięknej ręki.
  • Jeszcze wiele rzeczy nie widziałeś, uczysz się.
  • Czy ja widzę to, co widzę naprawdę … ?
  • Widzisz to, co widzisz.

Znowu milczeliśmy przez chwilę. Piotr powtórzył wczorajszą rozmowę z Ojcem;

- Czy ty Mnie kochasz Piotr ? 
- Czy ty Mnie kochasz ?
-  …. no jasne... 
- Paś owce Moje. 
  • Nie mogę uwierzyć jak ty z Nim rozmawiasz nawiązałam do odpowiedzi „no jasne”.
  • No taaak… Ojcze jesteś wszystkim… Jesteś światłością tego świata – zwrócił się do Boga bezpośrednio przepraszając za swoją… , nawet nie wiem jak to nazwać… głupotę ?
  • Dziękuję ci za te słowa.
  • ???!!! 
  • Teraz powiedział ?
  • Tak.

Zaskoczył mnie znowu.

  • Gdyby stanął tak przede mną,  nie wiedziałabym o co pytać.
  • Po co pytać ? Wystarczy być, sama obecność jest ukojeniem, w Nim jest wszystko, po co pytać ?… Chrystus jest super facet (p. s. facet ? !!! ), tyle cierpiał, nikt by tego nie wytrzymał, nikt by się do tego nawet nie zbliżył…. A jak Bóg to przeżywał !!! To jest po stokroć jeszcze gorsze wiedząc co się stanie.
  • …….
  • Nie jestem w stanie opisać Ojca, jestem zbyt prymitywny. On wszystko wie, On wszystko widzi, może nas być miliardy … On wszystko wie …
  • A ty Mu nie ufasz.
  • Taki jestem głupi.
  • To nie ma nic wspólnego z głupotą, to jest wiara.
  • Wygodnie ci jest być głupim.
  • To świetne wytłumaczenie… – przyznałam.
  • Ciężko jest człowiekowi, który niewiele wie, ale nie tobie.
  • Nigdy nie mów, że jesteś głupi, bo jesteś cwany i wygodny.
  • Wszyscy cię znają na wylot – śmiałam się głośno wiedząc oczywiście, że Homiel ma rację. 
  • Ty nigdy świętym nie będziesz, ty nigdy nie będziesz plackiem leżał w kościele.
  • Ja wiem, że modlitwa jest ważna, ale wolę w czynie się realizować.

Piotr jest niereformowalny … Nie wiem, jakie mają wobec niego plany, ale łatwo Im nie będzie.




Dopisane 14. 10. 2016 r.

  • Ten, który chce jej zguby – anioł nie przepowiada śmierci, by nie siać strachu i paniki. To jest pewna wskazówka dla tych, którzy różnymi kanałami dowiadują się o dacie swojego końca. Najlepiej w to nie wierzyć, ponieważ z doświadczenia wiem, że mamy w swoim życiu kilka „punktów zerowych”, które są dla naszego życia niebezpieczne.

  • Kto ci powiedział, że tylko Tam jest wojna, tu też jest – chodzi o wojnę między dobre złem w Niebie i na ziemi.

Homiel wymieniając komornika i rolnika wskazał na bardzo głośną ostatnią sprawę. Warto przeanalizować krótko cały proces tej koronki. Niewątpliwie narzędziem (jak to określa Homiel) w tej sprawie okazał się bohaterski rolnik Radosław Zaremba. 

  1. Pracownik łódzkiego komornika zabrał traktor rolnikowi mimo, że ten nie miał długów. Dług ma natomiast jego sąsiad, który mieszka pod nr 42a. Komornik zabrał ciągnik z posesji nr 42.

Pracownik łódzkiego komornika we wsi Kulany pod Mławą (woj. mazowieckie) pojawił się 7 listopada 2014 r. Miał nakaz egzekucji długu. W asyście policjantów zarekwirował ciągnik warty ponad 100 tys. zł. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zarekwirował traktor nie dłużnika, lecz jego sąsiada. Nikogo nie przekonały faktury zakupu ciągnika, ani dowód rejestracyjny, w którym jest napisane, kto jest właścicielem pojazdu. Zostały mi tylko kluczyki i pusty garaż – mówi rolnik Radosław Zaremba. To nie koniec wątpliwości dotyczących działań pracowników komornika Jarosława K. Traktor zamiast trafić na licytację komorniczą, został wstawiony do komisu. Czy to było celowe działanie?

2. W trakcie śledztwa do prokuratury wpływały zawiadomienia od kolejnych osób, które także, jak rolnik spod Mławy, poczuły się pokrzywdzone działaniami komorniczymi – chodziło m.in. o postępowania egzekucyjne prowadzone przez tę samą łódzką kancelarię na terenie Warszawy i Łodzi, a także Brzezin i Zgierza. W sumie w 2015 r. wpłynęły zawiadomienia dotyczące 13 przypadków działań komorniczych, w tym z udziałem asesora Michała K. Z początkiem 2016 r. śledztwo rozszerzono o 24 przypadki postępowań egzekucyjnych, które kilka tygodni wcześniej w piśmie do śledczych wskazało Ministerstwo Sprawiedliwości jako wymagające sprawdzenia.

3. Jarosław K. to łódzki komornik, o którym zrobiło się głośno na początku ubiegłego roku, gdy asesor z jego kancelarii zajął, zabrał i sprzedał ciągnik niezadłużonemu rolnikowi spod Mławy. Radosław Zaremba stracił traktor, choć długi miał jego szwagier, z którym mieszkali przez płot. To niejedyna taka sprawa, którą wtedy opisywaliśmy w „Wyborczej”. Zgłosiło się wówczas do gazety kilkoro innych poszkodowanych osób. Za długi członków rodziny tracili między innymi samochody. Kluczkowski od prawie roku zawieszony jest w swoich obowiązkach. Trwa postępowanie dyscyplinarne prowadzone przez komisję dyscyplinarną przy Krajowej Radzie Komorniczej. Kluczkowskiemu zarzucono między innymi brak nadzoru nad pracą kancelarii i jego asesorów. Trzech z nich też jest zawieszonych i ma dyscyplinarki.

4. Ministerstwo sprawiedliwości właśnie podjęło działania mające ukrócić bezkarność komorniczej sitwy. Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości i zapowiadają reformę całego systemu komorniczego. Dodają także, że „zero tolerancji dla błędów komorników”. Ustawa, na mocy której teraz pracują komornicy pochodzi sprzed prawie 20 lat. Właśnie powstał specjalny zespól, który przygotuje nowe przepisy.

http://www.tvp.info/23707543/ministerstwo-sprawiedliwosci-zapowiada-zero-tolerancji-dla-bledow-komorniczych  


Wkładam ci kulę światła i nagle widzę chudą, piękną dłoń, która wchodzi ci do głowy… Dłonią, taką chudą i wąska, przeciągnął przez twoją głowę, na ręku zobaczyłem paski czegoś czarnego, po prostu włożył rękę w twoją głowę, wyciągnął i strzepnął, posypał się popiół.                     Jestem na 1000 procent przekonana o holograficzności naszego świata, więc dla mnie włożenie ręki w hologram… jest absolutnie możliwe. Nasz materia nie jest dla nich żadną barierą.  

Hologramu mózgu, kadr z filmu Iron Man III.