Nie porównuj ich zdania z Moim słowem.

09. 04. 19 r. Warszawa.

Mając nieco więcej czasu napisałam do znajomego księdza, że oprócz samego piekła jest też przedsionek piekła.

- Ale co z tymi co są w piekle ? 
- Piotr widział co to jest piekło. 
- Jest jeszcze przedsionek piekła jako ostrzeżenie co to jest piekło. 
- ……… – robię wielkie oczy. 
- Tam trafiają ci, którym się szanse daje, a w piekle nie ma już nic. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/10/przestrzegac-dekalog-to-jedno-a-glosic-to-drugie/

Otrzymałam odpowiedź.

Zatroskałam się w sobie po tych słowach. Komu bardziej wierzyć, Kościołowi czy Ojcu ? Późnym wieczorem, kiedy Piotr leżał na łóżku wykończony bólem serca po egzorcyzmach, kiedy była już dookoła całkowita cisza, kiedy sam Ojciec zaczął mówić do Piotra, wtedy na koniec spytałam…

  • I co ja mam mu odpowiedzieć ?
  • Niech on zostanie ze swoją nauką, a ty ze swoją wiedzą.
  • Skupcie się na wspólnym wrogu.
  • Ty go nie przekonasz, a i on cię nie przekona.

Po godzinie Piotr poczuł się znacznie lepiej, zaczął nawet żartować z naszego wyjazdu do Ustronia.

  • Gdyby nie zawał faktycznie nigdy byśmy tego miejsca nie odkryli, a tam jest tak super.
  • Czy jesteś zadowolony z tego zawału ?
  • Jak Ty to robisz, Ojcze ? Miałem zawał i w sumie jestem zadowolony. 
  • Dlatego jestem Bogiem.
  • Mógłbym robić wszystko w jedną minutę, ale robię powoli jak człowiek.
  • Czasami sobie pomagam.
  • Jak ?
  • Czarami ! – … i się roześmiał soczyście.
  • ……..
  • Ta Nike była taka dumna z siebie … Mówiła jestem taka dumna i głaskała się po brzuchu… – Piotr się zamyślił.
  • Nie pytasz kogo nosi w brzuchu ?
  • No kogo ?
  • Ciebie. Nowe twoje Ja – wtrącam się. Doszłam do tego właśnie w tej chwili.
  • Ciesz się, że nie rodzi cię słonica.
  • Słyszę, że Ojciec znowu się śmieje… A to dlaczego ? – Piotr zdziwiony.
  • Bo ciąża trwa 3 lata.
  • Chyba dwa… – poprawiam.
  • Przenoszona trzy.
  • Muszę to sprawdzić – myślę od razu.

W internecie jest napisane wyraźnie; trwa dwa lata. Oczywiście Ojciec zażartował i wiem dlaczego. Piotr dowiedziawszy się o 40-tygodniowej ciąży zaznaczył na wiszącym na ścianie kalendarzu odpowiednim numerem każdy kolejny tydzień. Podchodzi często do kalendarza i narzeka, że czas się wlecze i długo trzeba czekać.


Cofając się do początków dziennika napotykam zdania, które dzisiaj rozumiem znacznie lepiej, wydają się zdecydowanie bardziej sensowne i pasujące do „ciąży”. Bo jak ciąża, to i narodziny.

- Nowy człowiek się narodzi, wróci do korzeni. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/07/wszyscy-sa-slabi-chodzi-o-to-zeby-dobrze-wybierali/
- Zrobisz porządek w Talmudzie. 
- A co ma chrześcijaństwo do Talmudu? - spytałam, bo o Talmudzie wiedziałam jedynie tyle, że jest powiązany z religia hebrajską, choć nawet i tego nie byłam pewna. 
- Nie rozdzielaj włosa na czworo. 
- Ale jak ma uporządkować Talmud, w jaki sposób? - ciągle byłam zdziwiona co ma jedno z drugim. 
- Zadrży las, zaśpiewa wiatr, narodzi się nowy... www.rozmowyzniebem.pl/wp/2017/10/01/zaufaj-mi/ 
- W 100% należysz do Nas. 
- Ty już umarłeś jako Piotr D...., czas na narodziny nowego. 
- Będzie huk przy twoim nazwisku. I twoim imieniu. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/05/03/modlitwy-nie-ida-na-darmo-maja-ogromna-sile/ 
- Miałem niesamowity przekaz...
-  Czas twojego zniewolenia się zakończył. 
- Narodzisz się na nowo. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/06/12/holocaust-trwa-a-z-drugiej-strony-maja-wszystko/
- Rozmawiałem nad ranem z Ojcem. Powiedział mi... 
- Do tego ciała powróci cała stara dusza. Narodzi się na nowo. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/09/18/nie-szukaj-mnie-na-gorze-skoro-jestem-kolo-ciebie/
- Nadchodzi twoje Ja. 
- Moje ja ?! - Piotr zdziwiony – Przecież jestem. 
- Nie ty, nadchodzi imię twoje. Myślałeś, że tak sobie przyjdzie ? Ono wejdzie jakbyś się narodził. Możliwości nieograniczone, wiedza nieograniczona, ale czy będziesz chciał z tego korzystać kiedy będziesz czuć wszystko ? 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/11/25/zaufaj-mi-jak-ja-ci-zaufalem/
-  Co znaczą słowa o ciąży, Ojcze ? 
- Narodziny, radość w domu. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/08/04/wszystko-jest-dla-mnie-dla-mojej-chwaly/
- Ty też wyjedziesz. 
- A gdzie ? 
- Ale nie w ten świat. Wyjedziesz na chwilę. 
- Urodzisz się na nowo.

Nike, ciąża, narodziny, zaczynam rozumieć… 

  • No więc wyjeżdżamy – Piotr się cieszy.
  • Twoja żona prosiła mnie o mikroklimat.
  • …….. – śmieję się.
  • Poprosiłam Ojca, żeby chociaż deszczu nie było wtedy, a szykuje się śnieg.
  • Tobie dałbym deszcze, a jej słońce.
  • Dziękuję ci Ojcze.
  • Podziękujesz jak dojedziesz.
  • O ! – roześmiałam się znowu, ale zaraz miałam pewne podejrzenia. Chyba będzie nie tak, jak chciałabym.

W ciągu dnia obejrzałam nową prelekcję ks. Glasa. Moim zdaniem była świetna i chciałam o tym powiedzieć Piotrowi. https://www.youtube.com/watch?v=VZMBYRVa9GE

  • Kiedy mówiłaś zobaczyłem… Poczułem, że będzie na ziemi wielki potop.
  • On oczyści wszystko.
  • Ooook. To trzeba będzie w góry uciekać.
  • Ty nie uciekaj, pan Bóg sam weźmie cię do swojej łodzi i ludzi twoich.
  • Nie o zasługi chodzi, ale o czystość i niewinność.
  • Ludzie muszą wiedzieć, że ten potop od Ojca będzie.
  • I będą wiedzieć.

Wielki potop to i III Tajemnica Fatimska i część apokalipsy Jana.


10. 04. 19 r. Warszawa.

Piotr jest w dużo lepszym stanie niż wskazywałoby to co powiedział.

  • Straszne miałem wczoraj egzorcyzmy, prawie mdlałem. Końcówkę zrobiłem na leżąco. Serce mnie bolało. Zazwyczaj gdy kładę na prawym ręku daną osobę, widzę ją jak hologram, w drugiej dłoni mam swój krzyż. Trzymając krzyż jednocześnie palce dwa wkładam do tej osoby, do ciała i wyciągam  z niej brudy jakie ma. Wczoraj po raz pierwszy zobaczyłem jak moje palce się rozpływają w tej osobie, wychodzą jakieś promienie jak błyskawice. Końcówki palców się rozpłynęły… i może to mnie tak osłabiło. Strasznie potem bolało mnie serce. Wtedy zobaczyłem dłoń Ojca, którą kładzie na moim sercu. Gładził serce. Gładząc zrobił mi krzyżyk na czole.
  • …….. – zmartwiałam.
  • Ojciec trzymał mnie za serce. Stanął za mną z tylu i objął i trzymał.
  • Nie wolno podchodzić z przodu. Należy obejmować z tyłu.
  • …….. – ciekawe dlaczego.
  • Krzyżyk na czole robi się komuś przed śmiercią, to namaszczenie.
  • Raczej przed drogą.
  • Aaaa. Bo wyjeżdżamy w czwartek to dlatego – Piotr na to.
  • Jakoś nie przypominam sobie, żebym dawał ci znak wcześniej – … gdy gdzieś wyjeżdżaliśmy.
  • ……..
  • Ojciec to jest jajcarz – Piotr się uśmiecha zmęczony.
  • Nikt Mi wcześniej tak nie powiedział.
  • Ojcze, wczoraj myślałem, że nie dam rady.
  • Ty nie dasz ? To kogo mam posłać ?
  • Pracuj, to może ci pozwolę myć te sedesy na Górze, a nawet podłogi ci pozwolę myć.
  • ……..
  • Ciekawe co Ojciec jeszcze wymyślił… Sorry, zaplanował – poprawia się szybko.
  • Wybacz, nie powiem ci co zaplanowałem.
  • Czy ktoś z Tobą wygrał kiedyś ?
  • To zależy co miał na myśli.
  • …….. – wyciągam długopis, aby szybko zapisać.
  • Nie pisz tego, po co ci to.
  • Ja wiem co pisać, a co nie.
  • Wiemy.
  • …….. – Piotr machnął ręką zrezygnowany.
  • Wygrać z Tobą, to przegrać.
  • Mówisz jak prorok.

Piotr poszedł na egzorcyzmy, ale szybko wrócił.

  • Ojciec powiedział…
  • Masz pisać co słyszysz.
  • Ksiądz tego nigdy nie zrozumie.
  • Jest ci dane to wiedzieć..
  • …… – szczęka mi opadła, ale poczułam wielką ulgę. Od wczoraj tego było mi właśnie trzeba. Wsparcia.
  • Masz pisać pod dyktando Kościoła, czy pisać prawdę ?
  • Gdybyś miała pod dyktando Kościoła, to weź katechizm i przepisz.
  • Pisz to co słyszysz, są to słowa od Ojca i nie patrz na cenzurę ludzi, bo prawda nigdy wtedy nie ujrzy dnia.
  • Jeśli chcesz, by ksiądz uznał to co piszesz, to niech ci podyktuje.
  • Nie porównuj ich zdania z Moim słowem.
  • Więc on lepiej wie niż Ja, który stworzyłem jego ?
  • Dusza jest nieśmiertelna do pewnego etapu.

I koniec kropka, chciałoby się powiedzieć.



Dopisane 24. 12. 2019 r.

Ojciec spytał mnie kilka dni temu co napiszę z okazji Bożego Narodzenia. Zaskoczył mnie, jak zwykle. Długo nad tym myślałam i nie chciałabym pisać banałów, więc po prostu napiszę od serca.

Życzę nam wszystkim, aby w naszej duszy i w naszych sercach Chrystus i Jego Ojciec narodził się na nowo. Odrodził się na nowo jak Feniks z popiołów naszej niewiary. Powróćmy do Niego, powróćmy do Domu.