22. 09. 19 r. Warszawa. Część II.
Kiedy Ojciec zwrócił mi uwagę, że nie pamiętam co pisałam, oczywiście przyznałam rację. Tym bardziej z większą intensywnością i uwagą zaczęłam czytać swój własny dziennik jeszcze raz i jeszcze raz. Dzięki temu natrafiłam na fragment, który mnie zastanowił.
- Jesteśmy aniołami pierwszej pieczęci. - Jest was więcej ? - O wiele. - Jak wygląda pieczęć ? - … Zobaczyłem konia, jeźdźca, włócznię zabijającego smoka ... Jest srebrna. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/04/30/odloz-wszystko-we-mnie-jak-ja-odlozylem-w-tobie/
Przecież pierwsze pieczęcie to ewidentnie nawiązanie do AJ.
6;1 I ujrzałem: gdy Baranek otworzył pierwszą z siedmiu pieczęci, usłyszałem pierwsze z czterech Zwierząt mówiące jakby głosem gromu: «Przyjdź!» I ujrzałem: oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. I dano mu wieniec, i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać.
p.s. Dzisiaj wiemy, że to symbol zarazy, ale ciekawa jest też i ta interpretacja; Chrystus jest władcą dziejów, a klęski są zwiastunami dnia gniewu Bożego. Rzeczywiście tak jest.
U Piotra obraz jeźdźca się nie zgadza. Bardziej przypomina …
19;11 Potem ujrzałem niebo otwarte: a oto – biały koń, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sądzi i walczy. a z nią Fałszywego Proroka, co czynił wobec niej znaki, którymi zwiódł tych, co wzięli znamię Bestii i oddawali pokłon jej obrazowi. Oboje żywcem wrzuceni zostali do ognistego jeziora, gorejącego siarką. (….) 21 A inni zostali zabici mieczem Siedzącego na koniu, [mieczem], który wyszedł z ust Jego. Wszystkie zaś ptaki najadły się ciał ich do syta.
Męczy mnie to od dawna …
- Chrześcijanie twierdzą, że to Maryja rodzi Jezusa. Hebrajczycy, że to kobieta rodząca Mesjasza. Dla nas Mesjasz to oczywiście Jezus, ale… – przełknęłam ślinę, nie byłam pewna. -Zauważ, że pasł rózgą żelazną i wymierzanie kary (On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga) kompletnie nie pasuje do Jezusa. On taki nie jest. Sam mówiłeś, że to chodząca dobroć. Co to jest ta rózga żelazna ? - Miecz ? – Piotr - Może … Ta rózga żelazna występuje w AJ trzy razy … AJ 2;26 A zwycięzcy i temu, co czynów mych strzeże do końca, dam władzę nad poganami, 27 a rózgą żelazną będzie ich pasł: jak naczynie gliniane będą rozbici – 28 jak i Ja to wziąłem od mojego Ojca - i dam mu gwiazdę poranną. 29 Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. AJ 12;15 A z Jego ust wychodzi ostry miecz, by nim uderzyć narody: On paść je będzie rózgą żelazną i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga. AJ 19;11 Potem ujrzałem niebo otwarte: a oto - biały koń, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sądzi i walczy. 12 Oczy Jego jak płomień ognia, a wiele diademów na Jego głowie. Ma wypisane imię, którego nikt nie zna prócz Niego. 13 Odziany jest w szatę we krwi skąpaną, a imię Jego nazwano: Słowo Boga. 14 A wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych koniach - wszyscy odziani w biały, czysty bisior. 15 A z Jego ust wychodzi ostry miecz, by nim uderzyć narody: On paść je będzie rózgą żelazną i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga. W tych trzech przypadkach mowa jest o tej samej osobie. Czy ten jeździec to naprawdę Jezus ? http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/18/ja-stworzylem-ten-swiat-na-moje-podobienstwo/
- Ojcze… – zawahałam się.
- Kim jest jeździec na białym koniu ?
- A co ci da odpowiedź ?
Wzdycham. Da mi pewność. Czuję, że to nie Jezus, a z drugiej strony wszędzie czytam, że Jezus. Wszędzie w źródłach chrześcijańskich, bo Żydzi piszą wprost, że Mesjasz.
- Pytasz o nowe, a nie znasz starego.
- Mój Syn nadejdzie w chwale.
- Czy sądzisz, że mógłby to zrobić ?
- Chrystus nadejdzie, ale nadejdzie w chwale.
- Mój Syn nadejdzie w chwale, ale porządek kto inny zrobi.
- Za mało wycierpiał ?
- Już wiesz kto ?
- Być brutalnym… Chrystus ?
- ???!!! – oczy otwieram szeroko …
- No właśnie ! To mi w ogóle do Niego pasuje ! On taki nie jest – prawie się popłakałam ze wzruszenia.
- Chrystus ma w sobie tylko i wyłącznie miłość.
- Dla największego niegodziwca dał się przybić, więc miałbym Go wysłać ?
- ???!!!
- Więc już wiesz kto to zrobi ?
- I wiesz co on zrobi ?
- Chrystus kocha człowieka ponad życie.
- ……… – nie odzywam się z wrażenia niesamowitości tej wiedzy.
- I prawda zajrzała do człowieka.
- Czy Chrystus wymierzy sprawiedliwość ?
- Nieeee …
- Więc kto może to zrobić ?
- ………. – dech mi zaparło.
- Czyli dobrze czuję Jezusa. Czułam, że to nie On, to nie w Jego charakterze, naturze… To po prostu nie On ! On taki nie jest – poczułam to bardzo głęboko.
- Nie dziwota, skoro jesteś tak blisko.
- Z Ojcem nie ma żartów – Piotr.
- Z Nami nie ma żartów.
- Żarty się skończyły.
Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Jedna z tajemnic AJ została właśnie odsłonięta.
Po egzorcyzmach…
- Chciałem ci od razu powiedzieć, ale Jezus kazał mi nie przerywać modlitwy. Mam ci przekazać, że masz słuchać swojej intuicji, po to ci ją dano. Powiedział, że …
- Jesteś ze Mnie.
- Dobrze Mnie czujesz.
- I tak jak On nastawiłabyś policzek.
- Musisz sobie więcej ufać, nie musisz pytać, bo ty już wiesz.
Może i czuję mocniej, ale mimo wszystko są kwestie, których nie chcę opierać tylko na swojej intuicji. Muszę mieć pewność, muszę mieć potwierdzenie. Jeździec na koniu to właśnie taka kwestia.
- Miałem dzisiaj w kościele wizję. Kiedy ksiądz mówił „oto ciało Moje” zobaczyłem jak na ziemię spadają cztery wielkie tablice z przykazaniami, były podwójne i otaczają szczelnie ziemię z każdej strony. Kiedy ksiądz powiedział „oto kielich krwi mojej” zobaczyłem jak te tablice zamykają ziemię tak jak kwiat zamyka swój kielich. Tablice całkowicie zakryły ziemię. Nie było miejsca na nic …
Miałam wątpliwości kim jest Syn Człowieczy z księgi Henocha czy to nie Zbawiciel jednak ale znalazłam jakoś tak przypadkowo ( bo ciężko się to czyta ) jeszcze taki fragment z 71, kiedy Henoch jest w niebie:
„14 Podszedł do mnie anioł i głośno pozdrawiając mnie rzekł: „Ty jesteś Synem Człowieczym, który narodził się do sprawiedliwości.
Sprawiedliwość zamieszka w tobie i nie opuści cię sprawiedliwość
Przedwiecznego.”
Jest jeszcze podobny fragment w Księga Henocha 62 :
„2 Pan Duchów posadził go na tronie swej chwały. Wylano nań ducha
sprawiedliwości. Słowo jego ust zabijało wszystkich grzeszników i
wszyscy niegodziwcy zostali unicestwieni przed nim.
3 W owym dniu wszyscy królowie i możnowładcy i wielmoże i ci, którzy
posiadają ziemię, powstaną, żeby zobaczyć, jak on zasiada na tronie
swej chwały i jak sprawiedliwie osądza się wobec niego
sprawiedliwych i nikt nie wypowiada wobec niego żadnego kłamstwa.
4 Spadnie na nich ból, jak [na] kobietę w czasie trudnego porodu,
kiedy jej dziecko wychodzi na świat i doświadcza bólu rodzenia.
5 Jedni spojrzą na drugich i przerażą się. Pospuszczają oblicza i
przejmie ich ból, gdy ujrzą Syna Człowieczego siedzącego na tronie
swej chwały.
6 Potężni królowie i wszyscy panowie ziemscy będą wielbić,
błogosławić i wysławiać tego, który posiada wszystkie tajemnice.
7 Albowiem od początku Syn Człowieczy był ukryty i Najwyższy
zachował go przed swą mocą mocy i objawił go [ tylko] wybranym.”
Czy chodzi o tą samą osobę? Czyli Chrystus nie będzie sądził, tylko inny Wybrany? – mocne..
” 14 A wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych koniach – wszyscy odziani w biały, czysty bisior. ”
Co to za wojska z niebios? Aniołowie czy kosmici?
Ostatnio mam dziwaczne sny z UFO.
Tak? Homiel, a może tyś UFO ? – zażartowałam.
Jestem Posłańcem Bożym do prowadzenia Piotra.
Do twoich snów nie tylko my mamy dostęp.
Jak nie można cię pokonać, trzeba ci zamieszać.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/03/03/jestem-poslancem-bozym-do-prowadzenia/
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/02/133/
p.s. dziękuję za Henocha 🙂
Czytam teraz równolegle „Poemat Boga – Człowieka” oraz zainspirowany przez Pani wskazanie „Byłem w niebie”. Chcę tutaj wszystkim napisać bo Pani o babci Jadzi z kościoła już wie, że poznałem babcię osiemdziesięcioletnią w kościele na mszy zawsze razem byliśmy obok siebie i polubiliśmy się (była po prostu dziewczyną mojego dziadka z czasów jego dorosłego życia a teraz już zmarłego – taki traf, jak się w trakcie znajomości dowiedziałem). Nie tak dawno babcia zmarła (na Mszy jak była już w domu opieki w Mikołowie) a ja uzyskałem dla nie odpust zupełny na warunkach koronki przed Przenajświętszym Sakramentem i proszę sobie wyobrazić że na mszy w której poleciłem ją za babcie na wymienionych wcześniej warunkach, przyszła osoba, nie widziałem jej, czułem że jest i to właśnie ona jest, ale inna, młoda, była ze mną na mszy za jej Duszę. Czytam w „Byłem w niebie” że właśnie w Niebie tak jest a ja to przeżyłem i powiem że wiem że tak jest. I to jest piękne.
To księga apokryficzna …
Interpretacja, że Chrystus jest jeźdźcem wymierzającym sprawiedliwość zawsze wydawała mi się nie w porządku. Teraz przynajmniej widzę jakieś potwierdzenie moich przypuszczeń.
Ten dzisiejszy wpis bardzo dobrze współgra z przytoczonym przeze mnie proroctwem z youtuba, o mesjaszu-zakonniku, który stanie na czele Polski.
W AJ sekwencja wydarzeń jest następująca – jeździec na koniu zwycięża władców tego świata, szatan zostaje skrępowany, nastaje tysiącletni okres życia w duchu Chrystusa.
Jak dla mnie to obraz tego co wydarzy się w trakcie III WŚ i po niej.
A po 1000 lat szatan zostaje wypuszczony i wtedy dochodzi do wojny ostatecznej i sądu ostatecznego wszystkich żyjących i zmarłych.