Mówisz, że ta czara prawie pełna ?

30. 06. 25 r. Warszawa.

Wieczorem. Piotr ogląda „Wiadomości” i ni stąd ni zowąd mówi …

  • A wiesz, że tą bliznę na obrazie Maryi w Częstochowie to nie Szwedzi, a Husyci zrobili ? … Obraz ponoć przyjechał z Węgier.
  • ??? … – prostuję się powoli.

Wczoraj Jadwiga, teraz to … Mam silne poczucie, aby coś natychmiast sprawdzić. Czy obraz Maryi ma związek z Jadwigą ?

Otwieram bezpośrednio stronę internetową z Jasnej Góry i czytam … https://news.jasnagora.pl/aktualności/historia-z-jasną-górą-w-tle-czyli-o-św-jadwidze/

Ojcem Jadwigi był wspomniany już rodowity Węgier, matką Elżbieta Bośniaczka, a babką Elżbieta Łokietkówna. Jednym z bliższych współpracowników Ludwika Węgierskiego był Władysław Opolczyk. Wiarę chrześcijańską Elżbieta Łokietkówna przekazywała swojemu synowi i synowej, ci natomiast dbali o to, by ich córka Jadwiga oprócz starannego wychowania przygotowującego do władania państwem, była także bogobojna i głęboko wierząca. Opolczyk, bliski współpracownik ojca Jadwigi, także kochał Matkę Bożą. Do tego wysnuć można wnioski, że wspierał Jadwigę. W tym miejscu te „nitki” się splatają – w roku 1384 Jadwiga przyjeżdża do Polski, a niedługo potem sprowadzony zostaje tutaj wizerunek Matki Bożej. Miało to miejsce na krótko przed koronacją Jadwigi. Obraz przywozi do Częstochowy Władysław, książę opolski. Profesor Wojciech Kurpik, konserwator dzieł sztuki i rektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, jest zwolennikiem koncepcji, że obraz sprowadzono z Węgier. Obraz miał być częścią wiana Jadwigi. Otrzymała go w spadku po babce. Teorii tyczących tego, czy dzieło było własnością księcia, czy też Łokietkówny jest więcej niż jedna, ale zbadanie ich lepiej chyba pozostawić wytrawnym historykom, bo jak to było naprawdę, to chyba tylko Jadwiga z Opolczykiem wiedzą… Wracając jednak do tego, co interesuje nas najbardziej, do Częstochowy, gdzie są już paulini, trafia obraz Matki Bożej, a wraz z nim jego cudowny „nimb”. (…)Jadwiga dokładała starań, by „promować” Matkę Bożą i Jej wizerunek. W swoich działaniach była na tyle skuteczna, że na 650 lat po jej śmierci ludzie z całego świata pielgrzymują na Jasną Górę właśnie do Matki Bożej. 

Nie miałam o tym pojęcia. Wszystko nabiera sensu. Długo się zastanawiałam, dlaczego tak skomplikowana koronka była potrzebna, aby spotkać sie z Maryją w Częstochowie przy tym obrazie.  Przecież nasze spotkanie mogło zdarzyć się gdziekolwiek, nawet w moim pokoju, a jednak tam. 

p.s. Bardzo polecam wysłuchać tej autentycznej historii;

  • Mówisz, że ta czara prawie pełna ? – Ojciec przerywa moje zamyślenie.
  • Tak …

Ojciec nawiązuje do tekstu, który przygotowuję.

Spojrzałem na moją kawę i zobaczyłem naczynie szklane jak menzurka. Było wypełnione prawie do końca. Nad nią krople wody ... 
-Tyle nam zostało jeszcze tych kaw. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/07/05/ostatnie-dni-spokoju/ 
  • Już jest pełna, widzę jak się prawie przelewa.
  • No to trzeba łyknąć trochę i od nowa – ja na to.
  • Nie da się.
  • Usłyszałem znowu paczuli
  • Hmm … Paczuli to symbol Chasydów dla nas, odkrycia, tak to trzeba rozumieć.
  • Będzie płakał, kiedy wejdzie i zobaczy wszystko z Góry.
  • ??? … A kto ?
  • I co wtedy zrobimy ?
  • ……. – milczymy.
  • Paczuli jest na każdym kroku. I nie chodzi tylko o elektroniczne wiadomości.
  • Czyli, nie tylko komputer ? Ale nikt nas nie śledzi – ostatnio zwracam na to szczególną uwagę.
  •  Ojcze … Ten obraz Maryi …
  • Wiano twoje ?
  • ... ??? … Wooow … Moje ?
  • Wiesz, dlaczego masz problemy z wysławianiem się ? – mam tak czasami.
  • Przechodzisz z węgierskiego na polski.
  •  ??? … – roześmiałam się krótko i zamilkłam … To takie …. Brakuje mi słów.

Czarna Madonna w Częstochowie, Czarny Krzyż na Wawelu … Zaangażowałam AI, aby podrążyć głębiej. 

Wnioski; 
Oba dzieła są anonimowe. Nie wiemy, kto je stworzył, ale ich styl i technika pozwalają wskazać kręgi artystyczne (Gotyk małopolski/śląski vs. Bizancjum/Ruś/Węgry). 
Oba powstały w XIV wieku, czyli dokładnie w czasach królowej Jadwigi, i oba są wykonane z drewna lipowego + polichromii. Choć różnią się formą (rzeźba vs. malarstwo), oba reprezentują najwyższą klasę sztuki średniowiecznej Europy Środkowej.
Na podstawie danych technicznych i stylistycznych nie można wysunąć wniosku, że obraz i krucyfiks wyszły spod ręki tego samego autora czy tej samej pracowni. Krucyfiks reprezentuje gotyk środkowoeuropejski. Obraz reprezentuje ikonę bizantyjską, najpewniej sprowadzoną z Rusi lub Węgier. Oba dzieła różnią się nie tylko formą, ale i całkowicie odmienną tradycją artystyczną.
Punkty wspólne. 
Drewno lipowe – zarówno podłoże obrazu, jak i materiał krucyfiksu. 
Polichromia temperowa – w obu przypadkach zastosowano naturalne pigmenty i technikę tempery. 
Złocenia – obecne w obu dziełach, choć w różnym stylu (gotycki realizm vs. bizantyjska ikona). 
Średniowieczne technologie – oba powstały w XIV wieku, więc użyto zbliżonych metod konserwatorsko-artystycznych. 
Krucyfiks wawelski. 
Należał bezpośrednio do Jadwigi – przywiozła go ze sobą z Węgier (dworu andegaweńskiego) do Krakowa. Stał się jej osobistym krzyżem modlitwy, przed którym spędzała wiele godzin. Według legendy, Chrystus przemówił do niej z tego właśnie krzyża.
Obraz Matki Bożej Częstochowskiej. 
Tu sprawa jest bardziej złożona. 
Jedna z teorii (m.in. prof. Wojciech Kurpik) mówi, że ikona wchodziła w skład wiana Jadwigi albo była jej własnością odziedziczoną po babce, Elżbiecie Łokietkównie. Według innych przekazów obraz miał należeć do księcia Władysława Opolczyka, ale i on działał w orbicie politycznej dynastii Andegawenów (czyli rodziny Jadwigi). 
W każdym razie związek rodu Andegawenów z ikoną jest bezsporny – stąd lilie andegaweńskie na szacie Maryi. Można więc powiedzieć, że choć historycy dyskutują o szczegółach, tradycja polska silnie łączy obraz z Jadwigą i uważa go za część jej dziedzictwa. 

Można więc śmiało powiedzieć, że oba przedmioty należały do św. Jadwigi – krzyż dosłownie i osobiście, obraz natomiast jako część jej rodu i wiana, które poprzez Opolczyka trafiło na Jasną Górę.
Ale Jadwiga miała przechlapane – … widząc minę Piotra zreflektowałam się, że chyba coś źle powiedziałam. 
-Nie patrz, że miała przechlapane, ale patrz na to, co zrobiła w swoim krótkim życiu. 
-Jej efekty widać do dzisiaj. 
-Całą szkatułę złota dała i uprawiała sakralne życie.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/03/23/gdzie-twoja-wiara/ 

Prawdziwi przyjaciele nigdy się nie rozstają …

29. 06. 25 r. Warszawa.

Piotr mi się przygląda …

  • Wyglądasz na zamożną kobietę … – ubrałam się elegancko, tylko tyle.
  • Zobacz … Jak pozory mogą mylić …
  • ……. – roześmiałam się głośno.
  • Odejścia bywają bolesne, ale prawdziwi przyjaciele nigdy się nie rozstają …
  • ??? … – spoważniałam.
  • Nawet, gdy ich dzieli odległość i czas.
  • Jakie piękne słowa … – pomyślałam.
  • I dlaczego takie słowa ? – pomyślałam.

Piotr się zdenerwował, odwrócił głowę, oczy pełen łez …

  • Nie bez powodu Ojciec to powiedział.
  • A dlaczego ?
  • …….. – Piotr wzrusza ramionami, wiadomo dlaczego.
  • Nawet nie wiesz, jak szybko lekarstwo nadeszło.

Szybka zmiana tematu i potwierdzam. Imigranci=lekarstwo sprawdza się na moich oczach.

Rynek na Pogodnie w Szczecinie to miejsce wybitnie lewackie. Do tego stopnia, że moja córka kiedyś płacąc przy kasie została na głos wyśmiana, gdy sprzedawczyni zauważyła u niej w portfelu zdjęcie Maryi i Jezusa. No i teraz społeczność tego rynku ma problem; https://x.com/MurzynfrogXXX/status/1939081049625026793?s=19

  • A pamiętasz, jak miałem wizję, że na naszej ulicy ludzie siedzą w domu, a po ulicy chodzą ciemnoskórzy ?
  • Wooow … Zgadza się. To było z 2 lata temu, wtedy nikt ci nie uwierzył – sama jestem zaskoczona.

A opowiadał całej rodzinie mówiąc; zobaczycie, będą tu emigranci. Przestał szybko mówić, gdy wszyscy zaczęli pukać się w czoło, że chyba zwariował. Wtedy bowiem nic na to nie wskazywało, by mogliby się pojawić. Zwróciłam uwagę dzisiaj, iż to kolejne jego widzenie przyszłości, które się sprawdziło mniej więcej po 2 latach.

  • I co dalej widzisz z nimi ?
  • Hmm …. – zamyślił się.
  • Mieszkający w Polsce cudzoziemcy zaczęli się nas bać. Wyzwiska i agresja to codzienność. Inny kolor skóry, akcent albo ubranie wystarczą, żeby narazić się na kłopoty.… – powiedział wolno.
  • Hmm … Ciekawe co … – pomyślałam.
  • Wczoraj modliłem się dłużej i na koniec usłyszałem …
  • Wreszcie.
  • No widzisz ? A ty tak … – nie mam siły go strofować.
  • Masz pozdrowienia, Ola.
  • ……… – prostuję się słysząc inny ton Piotra.
  • Za swoją niezłomność, wytrwałość, oddanie.
  • Słowa te przekazał ci Jahwe.
  • … ???!!! … – prostuję się bardziej, dreszcze po plecach.
  • Bądź pozdrowiona.
  • To, co Piotr powiedział odnośnie odległości i czasu, dotyczy nas.
  • ??? … – szukam w pamięci.
  • Ani odległość, ani czas nie ma wpływu.
  • Jadwiga ….
  • …  Ojcze, jaka tam Jadwiga … – machnęłam ręką zaskoczona.

Na spacerze.

  • Ojcze, mogę spytać, czy Izraelici doszli aż do Japonii ? … Jak twierdzi jeden taki
  • Oni ledwo doszli z Egiptu do ziemi swojej …
  • ……… – roześmiałam się głośno.
  • … Ciągle mam w głowie, że jestem w wodzie z plecakiem i się rozglądam. W mętnej wodzie …
  • Mętna woda, czyli nic nie widzisz, nic nie jest pewne, same brudy …

  • Pomoc przyjdzie niespodziewanie jak Ramirez.
  • … ??? ….
  • Widzę ten film „Nieśmiertelny” – wyjaśnia. 
  • Ramirez to nauczyciel … Muszę to zapisać, bo zapomnę – staję, wyciągam zeszyt, zapisuję.
  • I dopisz paczuli.
  • ……… – dopisałam.
  • Gdy pojedziecie w góry, będą za wami tęsknić.

Wybieramy się do Ustronia na parę dni. Może to ostatni raz …

  • Naprawimy, co zło zniszczy.
  • Time is up.

Niesamowite słowa, znowu się zatrzymuję, zapisuję. Zaskakuje konkretyzm. Zło zniszczy – czas przyszły, czyli najgorsze, co uczyni, jeszcze przed nami.

  • Gdy będziecie jechać, nie spieszcie się.
  • Ooo, pamiętasz jak ostatnim razem, gdy tak Ojciec mówił, to kamień uderzył w szybę ?
  • Tym razem nie o kamień chodzi … Ale mało to wariatów na drodze ?
  • …… – śmiech, ale pomyślałam, że muszę to zapamiętać.

Nakarmię was wiedzą …

27. 06. 25 r. Warszawa.

Gdy podałam nr tablicy rejestracyjnej Skody, która ponoć nas śledzi od kilku miesięcy, zrobiłam to celowo. Chciałam zobaczyć, co się stanie. Rano dzisiaj jej nie było, wczoraj stała w innym miejscu i nie ruszyła za Piotrem. Zachowała się inaczej niż zwykle. I co to ma znaczyć ? Paczuli, czy nie paczuli ?

  • Ojcze, to nie ta Skoda – Piotr chyba lekko rozczarowany.
  • Też jestem zdziwiony.
  • …….. – roześmiałam się serdecznie.
  • Robiliśmy z siebie głupka tymi domysłami.
  • Dajecie Mi wielką radość …
  • A jednak was podsłuchują.

Nie wiem, co o tym mamy myśleć. Dajemy sobie z tym spokój. Będzie Skoda rano, nie będzie, mamy to gdzieś.

  • Wiesz, co mi pokazują od 3 dni ? Pamiętasz tą wizję z plecakiem ?
  • ……… – patrzę na niego i patrzę …
  • Wczoraj poprawiałam …
  • Robiłaś erratę ….
  • Taaak, poprawiałam dziennik i właśnie o niej czytałam …
  • Żartujesz ? – zdziwiony.
  • W każdym razie pokazują mi, na jakim etapie jestem teraz w życiu. Jestem sam z plecakiem w wodzie, rozglądam się dookoła i nie widzę już Ojca, ani lądu. Bardzo żałowałem, że nie dałem Ojcu plecaka. Głupi byłem jak but. Szkoda gadać …
  • Fajna ta wizja … – przyznaję.
  • Biegliśmy szybko obaj, Ojciec koło mnie, bardzo szybko, najpierw przez pola, potem lasy, aż dotarliśmy do wysokiego urwiska, które było na pół kilometra, stanęliśmy na chwilę i rzuciliśmy się do wody na główkę. Ojciec płynął strasznie szybko, ja ledwo nadążałem, wtedy Ojciec przystanął i chciał od mnie plecak, żebym mógł lepiej płynąć, ale nie dałem. Dam radę powiedziałem, to mi odpłynął. Wiesz, jak szybko ? Jak kurcze motorówka, ta szybko płynął … A potem pojawił się ląd, piękna plaża z pięknym piaskiem, kolumny … Fajne to było.
  • Dlaczego biegliście ? Ktoś was gonił ?
  • Nie. To jakby zawody.
  • Dlaczego mi nie mówisz takich szczegółów, że przez polana i las, to musi mieć znaczenie. Przez polanę lepiej się biegnie niż prze las. Ty miałeś kilka wizji z lasem, las może znaczyć, że to czas trudności, niepewności, zagubienia …
  • To jest moja droga przy Ojcu.
  • Aaaa … Rozumiem.



28. 06. 25 r. Warszawa.

Sobota, po mszy, na kawie w Arkadii.

  • Ojcze … Dobrze, że jesteś – wzdycham.
  • Nie może być inaczej.
  • Ale siebie zrobiłem w konia, Ojcze. Nie pomyślałam, że to Ty – Piotr rozgląda się dookoła czujnym wzrokiem.
  • To ile mam podejmować prób, by ta skucha się udała ? …
  • . Celebrują te narkotyki, dają się ogłupić, łatwy dopust do kusego … – kusiciela.

Jestem zdziwiona, nagła zmiana tematu. Szybko sobie uświadamiam, że to odniesienie do ostatniej wiadomości, która mnie zdołowała. https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,32052601,szok-na-rosyjskim-lotnisku-rzucil-dzieckiem-o-ziemie-lekarze.html

  • Pamiętasz tą kobietę, co stała przede mną na mszy ? Zobaczyłem nagle, jak się starzeje, kurczy w sobie, robi się cała siwa i zamyka oczy, umiera … Zabrało mi to wiele energii, aż zacząłem łapać powietrze …. Mam tak często … To część Ojca, która jest we mnie.
  • To przywilej.
  • Ale to naprawdę trudne …
  • Nie jesteś tu od bezmyślnego picia kawy, do picia dopaminy.
  • . ??? …. Muszę to sprawdzić – pomyślałam oczywiście.
  • I to są te chwile.

Kawa zwiększa poziom dopaminy poprzez to, że zawarta w niej kofeina blokuje receptory adenozyny w mózgu, co prowadzi do wzrostu stężenia dopaminy i noradrenaliny.Ten mechanizm sprawia, że czujemy się bardziej pobudzeni, czujni, skoncentrowani i odczuwamy lepszy nastrój oraz większą motywację do działania.


Mało ludzi, początek wakacji,

  • Wyspałaś się ?
  • Nooo– właściwie nie wiem, co powiedzieć. 
  • Poniekąd tak.
  • ……… – uśmiecham się, poniekąd.
  • Słyszę Cadyk ... – Piotr robi wielkie oczy.

Sprawdzam;

Cadyk, cadik, sadyk (z hebr. צד=,sprawiedliwy) – charyzmatyczny przywódca jednej z form judaizmu chasydyzmu,zwany także rebe(hebr. רבי) lub admor(hebr. אדמו״ר, akronim od nasz mistrz, nauczyciel i rabi)[

Określenie wzięło się z biblijnej Księgi Przysłów i legendy o Trzydziestu Sześciu Sprawiedliwych (cadyków), którzy swoimi cnotami mają podtrzymywać istnienie świata. Sprawiedliwi mieli ujawnić się w momencie, gdy świat będzie gotowy na zbawienie.

Uważa się, że każdy cadyk ma być mesjaszem dla jego chasydów, niektórzy uważali jednak, że w każdym pokoleniu tylko jeden cadyk jest tym „prawdziwym”.

Cadyk mesjaszem ? Teraz zrozumiałam, że Glazerson nie widzi w tablicach Mesjasza –  Jezusa, a Cadyka.

  • O co chodzi z tym cadykiem ? – Piotr do mnie.
  • Przyjdzie moment, że ktoś ci powie …
  • Chodźcie chwilę, nakarmię was wiedzą …
  • ???
  • Paczuli, pamiętaj.
  • Piotr cadyk ? – pytam po namyśle.
  • Oj Piotr … Będzie Piotr, Piotr cadyk bez dyskusji, bez gadania.
  • A paczuli, no cóż … Paczuli, paczuli …
  • Żeby był cadyk, jest paczuli …

A więc wszystko jasne. To Chasydzi wskażą na człowieka, który chodzi z Bogiem.

Jesteśmy z tobą, pamiętaj.

25. 06. 25 r. Warszawa r.

Dzisiaj bez kawy, nie było na to czasu. Za to wieczorem … Zadzwoniła córka. Ponieważ ma urodziny, jeszcze raz złożyliśmy jej życzenia, a zaraz potem …

  • Pozdrawiamy cię z okazji urodzin, buty to od Nas.

Natychmiast zapłakała. Rano, ledwo wstała, zauważyła to, czego dawno nie miała.

  • Masz pozdrowienia od całego zespołu.
  • Tak kazali mi powtórzyć.
  • ……. – po drugiej stronie słuchawki nadal słyszałam łkanie.
  • Pamiętaj o swoich wizjach, nie były ci dane na darmo.
  • Pomyśl o tym basenie.
  • Pokazali mi, że kąpałaś się w super warunkach, widzę piękne białe domy, luksus.
  • Miałaś wizję z basenem ? – nie pamiętam.
  • No wtedy, gdy wszyscy klaskali i mówię; to mogę iść na basen ? – nadal łka cicho w słuchawkę.
Córka zadzwoniła rano i wzruszając się mocno opowiedziała o swojej nocnej wizji. Ludzie z mojej firmy byli w auli, wszyscy. Ja byłam ubrana prawie na galowo. Gdy weszłam, zaczęli klaskać. Podeszła do mnie kierowniczka i wręczyła mi bukiet kwiatów. Mówi do mnie … Gratuluję, że odchodzisz z pracy. ??? … To ja mogę iść na basen ? Teraz jesteś już przecież wolnym człowiekiem, możesz robić, co chcesz. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/09/11/ktos-cie-uwalnia/ 
  • Słyszę … Ananiasz też pozdrawia ! …. Tak krzyczy …
  • … Nie rozumiem – przestała płakać.
  • Ananiasz to osoba, która pomogła Pawłowi pozbyć się ślepoty … – tłumaczę jej szybko, choć i tak nie ma pojęcia, o czym mówię.
  • Bo ja ciągle się o to modlę, bo mnie cały czas oczy bolą – rozpłakała się znowu …

Wooow … Ale się porobiło … Od kilku lat córka narzeka na swoje oczy, ponieważ warunki, w których pracuje, spowodowały, że ma poważną suchość oka. Wszystko to mija, kiedy jest na urlopie. Gdy wraca do pracy, problem powraca jak bumerang. Lekarz stwierdził stanowczo, że tylko zmiana miejsca pracy może jej pomóc.

  • Jesteśmy z tobą, pamiętaj.
  • Nigdy nie zapominaj i zawsze jesteśmy z tobą. Nie zapomnij.
  • . Czuję to ostatnio mocno, pomagają mi w drobnych sprawach – płacze nadal. Czas zmienić temat, bo się rozklei kompletnie.
  • Rozmowa nasza jest nagrywana – Piotr nagle.
  • ??? … Skąd wiesz ? – pytam.
  • Ktoś słucha ? – córka.
  • Nagrywa.
  • No to nie chce mi się gadać – córka od razu się uspokoiła.
  • A dlaczego nie ? Może się ktoś nawróci ? – żartuję. 
  • Chwała na wysokości Bogu, a na Ziemi pokój ludziom dobrej woli.
  • …. A i tam są ludzie dobrej woli.
  • I teraz pozdrawiamy wszystkich paczuli.
  • ……… – roześmialiśmy się w trójkę.

Długo jeszcze rozmawialiśmy o różnych sprawach. Na koniec …

  • Gdy koleżanka zadzwoniła do mnie z życzeniami, powiedziałam jej, że miałam sen, że jest w ciąży, prawie się rozpłakała. Nie powiedziałam, że tata tak powiedział.
  • No i dobrze … – zdenerwowałam się.
  • Przeczytaj przypowieść o Sa…muelu. Tak słyszę …

Sprawdzam od razu, jest !

Żyła kiedyś kobieta o imieniu Anna, która nie mogła urodzić swojemu mężowi syna. Modliła się więc żarliwie w świątyni do Boga, aby obdarzył ją dzieckiem, a ona wtedy odda to dziecko na służbę Bogu. Bóg wysłuchał jej próśb i urodziła syna. Nadała mu imię Samuel, co oznacza „dany przez Boga”. Gdy chłopiec podrósł, zgodnie z obietnicą przyprowadziła go do świątyni i oddała pod opiekę kapłanowi Helemu. Bóg upodobał sobie Samuela, ponieważ Samuel służył mu wiernie i był uczciwy oraz sprawiedliwy. Pewnej nocy, kiedy Samuel spał, usłyszał wołanie:
– Samuelu, Samuelu!
Samuel przetarł oczy, wstał i z półotwartymi oczami pobiegł do Helego.
– Oto jestem Panie, słucham, czego chciałeś? – zapytał sennie.
– Nie wołałem cię, Samuelu – odpowiedział Heli. – Idź spać.
Samuel wrócił do ciepłego łóżka i zaraz zasnął.
Ale za chwilę znowu usłyszał wołanie.
– Samuelu, Samuelu!
Znów wstał i pobiegł do Helego.
– Oto jestem Panie, słucham, czego chciałeś? – zapytał drugi raz.
– Przecież cię nie wołałem – odpowiedział Heli. – Śpij.
Samuel nie wiedział, co ma myśleć. Przecież wyraźnie słyszał wołanie. I to dwa razy. A Heli mówi mu, że go nie wołał. Wolno wrócił do łóżka i położył się. Tym razem nie mógł już zasnąć. Zastanawiał się, czy słyszał coś, czy jednak mu się przesłyszało. Rozmyślał tak, kiedy usłyszał wołanie po raz trzeci.
– Samuelu, Samuelu!
Teraz był pewien. Nie spał i słyszał wyraźnie, że ktoś go woła. Szybko wyskoczył z łóżka i pobiegł do Helego.
– Oto jestem Panie, słucham, czego chcesz? Wiem na pewno, że teraz mnie wołałeś. – powiedział.
– To nie ja cię wołałem – odpowiedział Heli. – Zdaje mi się, że to Bóg cię woła. Wróć do łóżka i poczekaj, aż głos znowu cię zawoła. A potem odpowiedz: Mów Panie, bo sługa Twój słucha.
Samuel zrobił tak, jak mu kazał Heli. Kiedy głos znowu go zawołał, odpowiedział:
– Mów Panie, bo sługa twój słucha.
Wtedy Bóg przemówił do niego i powołał go na swojego proroka. Samuel z radością posłuchał Boga. Dobrze wypełniał powierzone mu zadania, a cały Izrael słuchał jego słów, ponieważ ludzie wiedzieli, że sam Bóg przemawia przez Samuela.

Zwracam uwagę, że w tej opowieści jest kilka elementów, które dobrze znamy z własnego doświadczenia. 

Pod latarnią najciemniej.

23. 06. 25 r. Warszawa.

Wieczorem.

  • No to Ojcze … Z okazji dnia Ojca … Tak bardzo Cię kocham, że ….
  • Że hej
  • Że hej … – …. wzruszenie zatkało mi gardło.
  • Jak bardzo, pokazujesz w codziennym różańcu.
  • Eeee … To nic takiego ….
  • Jeszcze chwila, to się spotkamy.
  • No to ja umrę niedługo !
  • Masz bardzo „szerokie” myślenie …
  • A ty gdzie się spieszysz ? Masz tyle jeszcze do zrobienia.

Widząc, że nasza rozmowa może potrwać dłużej …

  • A mogę Ojca o coś spytać ? … A miało coś  do lata się zacząć … 
  • Chcesz powiedzieć, czy coś przespaliśmy ? Zastanów się, co znaczy do lata …
  • ……… – spojrzeliśmy się na siebie.

Do lata to do lata, chyba to nie jest skomplikowane. Ale przy Ojcu nigdy nic nie wiadomo pamiętając o paczuli. W każdym razie do lata zaczęła się wojna z Iranem. Czy Ojcu o to chodziło ?

  • Pokazałem w firmie zrobioną Pietę, ludzie byli w szoku, że tak się zmieniła. Mówię ci … Tomek miał to zrobić. Sam to powiedział. Nie wiedział, jak ma się do niej zabrać, przez to nie mógł zasnąć i nad ranem dostał olśnienia. Powiedział, że to był jak przebłysk olśnienia, po kolei zobaczył w głowie, co ma robić. Ojciec mu pokazał …
  • . Wzruszył się, gdy zobaczył na Piecie łzy … Udało się je odsłonić … Ojciec go wybrał, ewidentnie – przyznaję po namyśle.
  • Żydzi są w szoku twoimi informacjami, które piszesz.
  • …. Tak teraz usłyszałem ! Co ty tam piszesz !? – Piotr się zdenerwował.

  • Nooo …. Wszystko, co wiem – wzruszam ramionami zdziwiona, dlaczego jest zaskoczony. Przecież Ojciec sam chciał, aby pisać, to po co te okrzyki ?
  • Robi się ciepło w waszym domu …
  • No ciepło, dzisiaj 30 stopni …
  • Przecież Ojcu chodzi nie dosłownie, rany boskie ! … – Piotr się znowu zdenerwował.

Wiem, że nie dosłownie, ale chcę tym celowym bagatelizowaniem trochę go uspokoić.

  • Obudzisz się zaskoczona.
  • ... Ale tak … jutro ?
  • Nieee, pewnego ranka – Piotr dokończa.
  • Bądź otwarty i zwarty. Daj im siebie, póki jeszcze jesteś.
  • Komu ? – pytam dla pewności.
  • Ludziom.


24. 06. 25 r. Warszawa.

Wczoraj Piotr zauważył, że Skoda, która stawała przez długi czas pod domem, nagle powróciła. Gdy zaczęliśmy o niej rozmawiać otwarcie, Skoda zniknęła. Dzisiaj powróciła.

Pojawiła się mniej więcej na początku tego roku. Długo nie zwracaliśmy na nią uwagi, ponieważ nic to dziwnego, że stoi, bo zawsze ktoś parkuje naprzeciwko naszego domu. Zaczęłam się nad nią zastanawiać wtedy, gdy zaczęły się nasze rozmowy o podsłuchiwaczach, a także dlatego, że skoda bardzo dziwnie się zachowywała. Podjeżdża rano około 7.00, parkuje nie wyłączając silnika, ma zapalone światła i rusza z miejsca wtedy, kiedy Piotr wychodzi z domu. Codziennie regularnie oprócz weekendu, aż w końcu oboje zwróciliśmy na to uwagę. Kierowca to mężczyzna w sile wieku ubrany w marynarkę. Tyle udało mi się zauważyć. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/09/07/wszystkie-karty-sa-rozlozone/ 
  • Tym razem przygotowałam sobie telefon, aby zrobić zdjęcie. I rzeczywiście. Ledwo Piotr wyszedł, auto ruszyło z miejsca, ominęło Piotra i pojechało. Nie wiem, co o tym myśleć.
  • Ojcze, co sądzisz o tej Skodzie ? – pytam na kawie.
  • Ciekawa ta Skoda … Że też musi tu stawać, zadziwiająco dziwne.
  • ……. – roześmiałam się. Naprawdę to dziwne.
  • Ojcze, dogadują się na Biskim Wschodzie. Izrael i Iran zawarły rozejm. Oto możliwy scenariusz dla Teheranu – Wiadomości
  • Oby.
  • A nie jest tak, że ma się wypełnić, co zapisane ?
  • Musi. Po to jest zapisane.
  • Problem ludzi polega na tym, żeby właściwie je (słowa) odczytali.
  • Zapisane przez proroków nawiedzonych przez Ducha.
  • A czy ta Skoda to paczuli ?
  • Śledzą was nieustająco.
  • Jeśli tak, to musi być jakiś … idiota !palnęłam.
  • Dlaczego ?
  • Tak się chyba nie śledzi ! 
  • Pod latarnią najciemniej.

W domu sprawdzam swoje zapiski odnośnie Skody i zauważam, że Ojciec nie potwierdza jednoznacznie, że to na pewno „nasze paczuli”. Mówi, jakby wymijająco. Ponieważ mam zdjęcia, mam widoczną tablicę rejestracyjną (WCI …….), spróbuję sprawdzić to sama. Co mówi AI ?

Škoda Kodiaq jest chętnie wykorzystywana przez służby mundurowe, w tym policję, na całym świecie. Jej przestronne wnętrze, wysoka ocena bezpieczeństwa (5 gwiazdek w Euro NCAP), oraz opcje adaptacji do różnych potrzeb, czynią ją odpowiednim wyborem dla służb ratowniczych. 

WCI – w Ciechanowie działa ekspozytura Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), co oznacza obecność instytucji uznawanej za służbę specjalną. Została uruchomiona na początku 2025 roku, decyzją Ministerstwa Obrony Narodowej, wraz z innymi oddziałami w miastach takich jak Siedlce, Olsztyn czy Przemyśl (ciechanowinaczej.pl). 

Ekspozytura SKW w Ciechanowie zajmuje się m.in. ochroną obiektów wojskowych, zapobieganiem aktom sabotażu i działalności wywiadowczej obcych służb (ciechanowinaczej.pl). Warto podkreślić, że SKW to wojskowa służba kontrwywiadowcza, zaliczana do grona służb specjalnych podlegających ministrowi obrony narodowej (tygodnikciechanowski.pl) Często korzystają z cywilnych numerów rejestracyjnych, takich jak tablice wojewódzkie (np. WCI dla Ciechanowa), aby nie rzucać się w oczy. 

Pojazdy mogą być zarejestrowane na fikcyjne podmioty, instytucje lub osoby trzecie. Pojazdy mogą być zarejestrowane w jednej jednostce (np. w Ciechanowie), ale wykorzystywane w terenie operacyjnym – np. w Warszawie, Gdańsku, czy Białymstoku. Obce służby mogą prowadzić działania w Polsce tylko w porozumieniu z polskimi służbami, np.: ABW (Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego), SKW (Służba Kontrwywiadu Wojskowego), Policja, CBŚP, Straż Graniczna. Współpraca może dotyczyć np.:działań antyterrorystycznych, ścigania międzynarodowych przestępców, zabezpieczania wizyt oficjeli (np. prezydenta USA), wymiany informacji wywiadowczych.

Robi się naprawdę ciekawie …

Co myślisz ? Dojrzała ta chwila ?

17. 06. 25. Szczecin.

Rozmawiamy o niedawnych wydarzeniach, które zwiastują tylko jedno.

  • Dużo tych przesłanek, co ?
  • Co myślisz ? Dojrzała ta chwila ?
  • …….. – kiwam tylko głową.
  • Trzeba szybko otworzyć bramy do jego głowy, żeby był mądrzejszy.
  • . Widzę pierwszy kłos, który wyrasta na czarnej ziemi, ma gigantyczne ziarna, kłos …
  • Czy ta odpowiedź cię satysfakcjonuje ?
  • … Nadal nie jestem pewna, Ojcze – rozkładam ręce bezradnie. 

  • Widziałaś Trzaskowskiego z satanistami ? – Piotr zmienia temat.

Oficjalna delegacja satanistów na Paradzie Równości w Warszawie. Promowana przez organizatorów na grafikach i oficjalnie zgłoszona. Jak widać organizatorzy nie kryją się już w najmniejszym stopniu, że jednym z ich celów jest destrukcja wszystkiego, co stanowi nośnik chrześcijańskiej cywilizacji. Obok maszerują przedstawiciele partii Lewica” – zwrócił uwagę Rafał Buca, członek Młodzieży Wszechpolskiej. Co istotne, w Paradzie wziął udział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który niedawno przegrał wybory prezydenckie. https://dorzeczy.pl/kraj/741723/skandal-w-warszawie-satanisci-na-paradzie-rownosci.html

  • Trucizna w nich jest straszna.
  • Nie straszna, a głęboka. Przeniknęła ich dusze i serca.
  • Jak to usunąć ? – pytam. 
  • ……. – cisza.
  • Zobaczyłem, jak prąd w nich wchodzi …
  • Wszystkie inne zabiegi są daremne.


19. 06. 25 r. Szczecin.

W nadmiarze domowych spraw padły znamienne słowa …  

  • Godzina „W” zbliża się do ciebie.
  • … ??? … Zaraz, tak czuję.
  • Hmm … A jak czujesz, że zaraz ? – zaciekawił mnie. 
  • Bo poczułem piątek. Dzisiaj mamy czwartek i poczułem piątek. Dlatego zaraz …

Wierzę mu na słowo, bo  nie mam pojęcia jak można poczuć piątek. 



21. 06. 25 r. Szczecin.

Przyjechaliśmy do Szczecina głównie dlatego, że pan Tomek skończył pierwszy etap rekonstrukcji naszej Piety. 

07. 04. 25 r. Warszawa. 
Mamy stary, przedwojenny kredens i zdecydowaliśmy się go odrestaurować. Ktoś polecił nam pana Tomka, który okazało się, że mieszka w Bydgoszczy. Mimo to zadzwoniliśmy, umówiliśmy się i przyjechał. Mebel jest tak duży, że zajmuje prawie całą ścianę i rzuca się w oczy od razu, ale to nie on przyciągnął uwagę pana Tomka, gdy wszedł do salonu. Spojrzał na Pietę, która stała na kredensie. Zapatrzył się, zachwycił. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/07/09/idz-z-wiatrem-bo-ja-jestem-wiatrem 

Przed …

Po … Wyszło pięknie.

Wszyscy ludzie to twoi bracia, pamiętaj o tym.

12. 06. 25 r. Warszawa.

Wczoraj wieczorem miałam silne uczucie, by rano iść do kościoła. Nie zdążyliśmy na początek mszy i wchodząc do kościoła usłyszeliśmy coś, co bardzo dobrze znamy;

(Iz 6,1-4.8) I usłyszałem głos Pana mówiącego: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?” Odpowiedziałem: „Oto ja, poślij mnie!”

Spojrzeliśmy na siebie z niepokojem. Dodatkowo dowiaduję się, że dzisiaj nowe święto kościelne; Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana. Nowa tradycja w Kościele   


Pięć minut później do kościoła wchodzi Giertych … Piotr  tak skrzywił się na jego widok, że lada moment, a dostanie trwały szczękościsk … Świat się kończy, gdy „diabeł” przychodzi na mszę, pomyślałam. Największy hejter w naszej Rzeczpospolitej siedzi w ławce i się modli. Bardzo byłam ciekawa, o co … Wszyscy obserwują w mediach, jak niezwykle desperacko walczy, aby podważyć ważność wyborów i myśli zapewne, że modląc mu się uda …


Wychodząc z kościoła ..

  • Gdy brałem hostię, usłyszałem …
  • Wszyscy ludzie to twoi bracia, pamiętaj o tym.
  • Będziesz poddany próbie kolejnej.

I co tu dużo mówić … Kościół jest dla wszystkich. Spojrzeliśmy na pana G. nieco łagodniejszym wzrokiem myśląc jednocześnie, że dotychczasowe próby nie kończyły się dla nas zbyt pozytywnie. 

https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2025-09/muzyka-i-pokaz-dronow-rozswietlily-plac-swietego-piotra.html

Wieczorem.

  • Znowu usłyszałem Elrondzie. Goliłem się i słyszę … 
  • Golisz się Elrondzie …. ?

Drugi raz Elrond nie może być bez powodu. Sprawdzam tą fikcyjną postać i pierwsze, co mi się rzuca w oczy, to informacja, że Elrond jest pól-elfem. Czyli w połowie człowiekiem, połowie elf …, co by nawet pasowało, gdyby elf równał się anioł.

  • A paczuli ? … Wreszcie. Tyle osób pracowało nad tym.
  • …. Koronka bardzo trudna, wspaniała … – mówię po krótkiej analizie. 
  • Dzisiaj jest pascha.
  • Dzisiaj ? Może dlatego, że piątek – pomyślałam. 


14. 06. 25 . W drodze do Szczecina.

Jedziemy tym razem PKP. Stojąc na peronie i widząc masę ludzi czekających na pociąg wychodzę z założenia, że dzisiaj niestety nie porozmawiamy. Chwilę później siedzimy w przedziale w 5 osób, raptem Piotr nachyla się do mnie i …

  • Słyszę kameduła. Sprawdź …

„Kameduła” to członek zakonu kamedułów, czyli katolickiego zakonu monastycznych pustelników. Kameduli mieszkają w pojedynczych pustelniach i skupiają się na modlitwie, kontemplacji i życiu w zgodzie z regułą zakonu – czytam.

  • To ja ?Piotr szeptem.
  • Elrond kameduła.

Oczywiście wyciągam zeszyt i zapisuję nie zwracając uwagi, że inni patrzą zaciekawieni. Piotr rozsiadł się na siedzeniu wygodnie, zamilkł, ale na krótko. Przybliża się znowu i szeptem …

  • Wszystkie konie biegają, ale zasobniki nie są pełne do końca.

Widząc, że to ważne, powstrzymałam go przed dalszym mówieniem, wyszliśmy na korytarz.

  • Żniwa. Żniwiarze. Na Bliskim Wschodzie wszystkie figury rozstawione.
  • Powstanie strefa wykluczenia.
  • Strefa Gazy.
  • …. W Strefie Gazy koń rozsypuje kule zielonego koloru, które wyglądają jak jabłka, ale według mnie to bomby. Trzeci koń się rozpędza, a czwarty koń za nim, widzę 2-3 bomby.
  • Nie jesteś pewny ?
  • Bo widzę, jak jeździec rzucił dwa „jabłka” i potem sięga jeszcze po coś do worka. Ten worek to sakwa z ciemnej skóry …
  • I to jest ostateczne i nieodwołalne.

  • Paczuli …
  • Znowu paczuli ?…
  • Jesteś czytana …, ze zrozumieniem, biorą to bardzo poważnie i czekają na twoje wpisy.
  • Paczuli czeka ….
  • . Zobacz, mam ciarki na całym ciele, na nogach. Paczuli czekają, liczą, że zahaczysz o to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. Ale …. Dopóki jestem, nic nie będzie …
  • Nic nie będzie na Wschodzie ?
  • W Polsce….
  • Jesteś pewny ?
  • Widziałaś wizje ? Czułaś się bezpiecznie ?
  • Taaa …. – uspokoiłam się.
  • . Chyba czytają też Araby …
  • Nie sądzę.
  • To dlaczego słyszę arabski ?
  • No bo wojna jest z Arabami.
  • W promocyjnej cenie dostałaś (informacje), a miało nie być w podróży.
  • Dziękuję Ojcze – cieszę się jak dziecko.
  • I zobacz, co dostałaś. Surprise.
  • Ojcze …. – chciałam popytać dalej.
  • Tron we krwi. Początek armagedonu. Z małego państwa. Zjednoczy całą ligę arabską.
  • Napisz świadomie.
  • …. ??? … – zabrzmiało bardzo poważnie.
  • Napisz, że najpierw dwie bomby, a po jakimś czasie trzecia, jako odpowiedź …. Wiesz, że ten atak planowali chyba już w maju ? Nataniahu ma doradców, są w garniturze i ma tych z brodami. Twoje pisma czytają … Historycy żydowscy, słyszę … Talmud ... Sprawdzają zgodność, są od tego szanowani ludzie, z którymi się liczą.
  • Tym wpisem przygwoździsz ich do ściany.
  • …. ??? … Pamiętam jak Ojciec mówił, że Żydzi się przeliczą.
  • Napisz to, co usłyszałaś, a nie to, co pamiętasz.
  • …. Widzę mrowisko, wkładasz kij, mieszasz, mrówki wchodzą ci na rękę.
  • …….. – zamyśliłam się.
  • … I katastrofa gotowa.

Słysząc o katastrofie i pamiętając, że to natura ma wpłynąć na wojnę, od razu pytam …

  • A Ukraina ?
  • Rzeka krwi widzę to. Ale front nie będzie się przesuwał.
  • Hmm … To może być wielki kryzys …
  • W kontekście wszystkiego będzie drożyzna.
  • . Słyszę jeszcze … 
  • Jom Kipur.

Jom Kipur (pl. Dzień Pojednania) to jedno z najważniejszych świąt żydowskich o charakterze pokutnym, obchodzone dziesiątego dnia miesiąca tiszrej (wrzesień/październik). W tym roku to 1/2 październik.

Ale jest jeszcze wojna Jom Kipur6 października 1973 roku arabska koalicja sił egipskich i syryjskich przypuściła niespodziewany atak na Izrael w święto Jom Kipur – żydowskie święto pokuty.


Na koniec jazdy.

  • Paczuli … Napisz to wszystko, wielu paczuli będzie to czytać.
  • A jak widzisz w Polsce ? … – pytam jeszcze raz.
  • Konie nie biegają nad Polską, widzę jak omijają ciebie, rodzinę … Tak jak w tym filmie o epidemii, zombi omijały.

Poznaj tajemnice(ę) błękitnej zatoki.

11. 06. 25 r. Warszawa.

  • A może to wszystko nieprawda z tymi Chasydami ? – Piotr z nadzieją.
  • Przecież ci powiedziano, że zostałeś namierzony.
-Miałem wizję, że mi auto ukradli. Byłem na ulicy, wysiadłem na chwilę z auta i w tym momencie dwaj faceci władowali się do samochodu, wpakowali tam jakąś babkę i kazali jej prowadzić, a sami wyszli. Byłem niedaleko i nie zdążyłem zareagować i widzę, że ta babka jedzie w moim kierunku, stanęła na światłach de facto przy mnie, więc doskoczyłem i ją za kudły wyciągnąłem z auta, rzuciłem na jezdnię jak lalkę. Ona tylko z jakimś takim żalem do mnie … 
-Namierzyli pana !!! Mój mąż jest szefem IPN !!! https://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/06/07/gora-synaj/
  • Ona zabrała ci auto, czyli twoje życie chciała przejąć …No i  co mamy z tym zrobić ?
  • Nic, mamy Ojca, a jak pamiętasz, Ojciec był rozbawiony.
  • Rzeczywiście był … A ta twoja wizja … Zniszczyłbyś ich ?

Wczoraj opowiedział ze szczegółami o wizji, którą miał z 15 lat temu. Przypominam sobie, że rzeczywiście o tym już opowiadał, ale mówiąc uczcicie była tak niedorzeczna wówczas dla mnie, że kompletnie ją wtedy zbagatelizowałam.  Dzisiaj pasuje idealnie.

  • Duża otwarta sala, jak aula. Po prawej stronie jest audytorium, 16 mężczyźni lat 55 – 60, siwe włosy, inteligentni, mądrzy. Siedzą jak w amfiteatrze, obserwują. Oddzieleni byli ode mnie lustrem weneckim. Przede mną siedziało kilku młodych facetów lat 23 -20. Na przedzie jeden, za nim reszta. To wyglądało jak przesłuchanie.
  • I ten jeden spytał mnie, a w zasadzie powiedział, bym coś zmienił na świecie. Wyciągam rękę z otwartą w niego dłonią i już chcę coś zrobić, ale obróciłem się w prawo i swoją dłoń skierowałem na lustro weneckie. I to lustro zmieniło się w pył, który powoli opadł. Nie było przy tym huku, hałasu. Oni siedzieli spokojnie. Powiedziałem … 
  • Jeśli będziecie mnie śledzić, obserwować, wszystkich was zniszczę.
  • Wstaję i wychodzę na ulicę, skręcam, obracam się jeszcze do tyłu i widzę, że nikt mnie nie śledzi. Przyjęli to, co powiedziałem za pewnik, znali moje możliwości.
  • … Miałeś tyle wizji, dlaczego akurat tą zapamiętałeś ?
  • Bo długo trwała.

  • Po co niszczyć, to jest domena zła. Mamy Ojca, to po co.
  • Ptaki ćwierkają, wszystko cię zaskoczy, więc bądź zaskoczona, oniemiała z zachwytu, płacz, pojąć będzie trudno.
  • Kołowrotek się kręci i mówię ci, że główna ryba wychodzi …
  • Główna ryba to ty ?
  • Ale jak się rybę wyłowi, to ona zdycha – Piotr przytomnie.
  • Właśnie Ojcze, to chyba nietrafne porównanie …
  • A może ta ryba ma płuca ? … Elrondzie …
  • ??? … Widzę tego z władcy pierścienia … Ja Elfem ? – Piotr zdziwiony, nie rozumie.
  • Katastrofa wisi w powietrzu, kolonie upadną, deszcze meteorytów uaktywnią drzemiącego giganta.
  • ??? … A kiedy ? – ja oczywiście. 
  • Poznaj tajemnice(ę) błękitnej zatoki.

Chwila ciszy …

  • Jestem w domu Trzaskowskich, mają tam ciche dni, jego żona … antyklerykał, tak słyszę. Nienawidzi wszystko, co kościelne … W domu furia, wściekłość, a plany miała przeolbrzymie … Zdejmowanie krzyży to jej pomysł był … A Tusk się boi.

Dlaczego mnie to nie dziwi ? Kiedyś Ojciec powiedział, że to żona Trzaskowskiego jest jego mentorem. 

Wczoraj pan Trzaskowski ogłosił program swojego nowego ruchu. Jedno słowo spowodowało, że pomyślałam, iż sobie właśnie nagrabił. Znajdziemy to, co nas łączy, stworzymy dekalog wspólnej Polski, dekalog wartości, pragnień, marzeń, które są wspólne dla Polek i Polaków - powiedział w sobotę Rafał Trzaskowski podczas inauguracji swojego ruchu "Wspólna Polska". https://www.wnp.pl/parlamentarny/spoleczenstwo/trzaskowski-stworzymy-dekalog-wartosci-ktore-sa wspolne-dla-polek-i-polakow,102410.html 

-Człowiek nie ma pojęcia o czym mówi ! Słowo „dekalog” przynależy do Jednego. On, czy jego żona chce dekalog. 
-Ta marionetka ! 
- Wow … - zatkało mnie. 

W wywiadzie Małgorzata Trzaskowska poparła pomysł „tęczowego piątku” w szkołach i przedstawiła swój pomysł na „wychowanie obywatelskie”, które miałoby być alternatywą publicznej edukacji.– Część tych szkód [w edukacji] można naprawić z poziomu samorządu. Można wprowadzić wychowanie obywatelskie, które sprawi, że dzieci będą bardziej świadome tego, jak działa państwo i społeczeństwo. PiS próbuje z pomocą Kościoła zmienić szkołę tak, żeby kształtować konkretnie sformatowanych wyborców, a nie niezależnych, zdolnych do samodzielnej refleksji obywateli. Musimy to zatrzymać, bo inaczej efekt tych działań będzie niszczący dla polskiej przyszłości. To muszą być różnorodne działania – powiedziała Trzaskowska. – 

Mam duży żal do Kościoła jako potężnej instytucji wpływającej na opinię części społeczeństwa. Uznaję otwarte powiązanie polskiego Kościoła z władzą za zaprzeczenie wartościom, których miał być wzorem: skromności, empatii, pomocy słabszym. Kościół nie zdał egzaminu, gdy PiS atakował sądy czy prawa kobiet, gdy protestowali niepełnosprawni czy mamy dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Dlatego nie wysłałam Stasia na komunię i nasze dzieci nie chodzą już na religię. Widzę też, że wielu znajomych wokół nas zerwało relacje z Kościołem. A ci, którzy je utrzymują, robią to często tylko z powodu presji starszego pokolenia – stwierdziła była urzędniczka warszawskiego ratusza. https://www.tvp.info/48297287/trzaskowska-mam-do-kosciola-zal-a znajomi-chodza-pod-presja-starszych-wieszwiecej 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/15/przebudzenie-bedzie-straszne 

A było tak blisko …. „Przywitajcie Pierwszą damę”


Poznaj tajemnice(ę) błękitnej zatoki. Zaangażowałam ponownie AI, po ostatnich doświadczeniach. Ciekawe ma wnioski.

Określenie „Błękitna Zatoka” nie jest powszechnie kojarzone bezpośrednio z asteroidami ani wulkanami, ale możemy zbadać możliwe interpretacyjne, naukowe lub metaforyczne powiązania między tymi koncepcjami: „Błękitna Zatoka” jako metafora kosmosu/uderzenia asteroidy „Błękitna zatoka” mogłaby poetycko reprezentować ziemską atmosferę lub oceany, zwłaszcza widziane z kosmosu. Uderzenie asteroidy w region morski (taki jak Zatoka Meksykańska) mogłoby zamienić spokojną, błękitną przestrzeń w miejsce kataklizmu – jak na przykład: Krater Chicxulub (Półwysep Jukatan, Meksyk): 

Utworzony przez asteroidę około 66 milionów lat temu, prawdopodobnie nad płytkimi morzami, i powiązany z masowym wymieraniem dinozaurów. Opisany poetycko, mógłby to być „Błękitna Zatoka zamieniona w ogień” w wyniku gwałtownego uderzenia asteroidy. Wulkany + Woda = Potencjał wybuchowy Jeśli „Błękitna Zatoka” odnosi się do zbiornika wodnego w pobliżu wulkanów podwodnych lub nadmorskich, może: Być częścią kaldery wulkanu, która wypełniła się wodą morską, tworząc błękitną lagunę lub zatokę. Reprezentować podwodną aktywność wulkaniczną, jak w: Santorini, Grecja: Zapadnięta wyspa wulkaniczna z zalaną kalderą (w zasadzie „błękitna zatoka”). Wulkan Tonga (2022): Podwodna erupcja na południowym Pacyfiku doprowadziła do tsunami, z dramatycznymi zdjęciami satelitarnymi błękitnego morza zakłóconego przez pióropusze popiołu. 

Interpretacja łączona Można sobie wyobrazić „Błękitną Zatokę” jako: Spokojne błękitne morze lub region zatoki (np. Zatoka Meksykańska), Nagłe zakłócenie przez uderzenie asteroidy (jak Chicxulub), Lub zakłócenie przez wulkan podwodny, uwalniający gazy i powodujący potężne erupcje lub tsunami.

Nie idziesz fałszywym tropem.

10. 06. 25 r. Warszawa.

  • Jaki ja jestem zmęczony …
  • Pracą ?
  • Nie tylko … Siedzimy teraz przy kawie, a ja już przemieszczam się po wszechświecie. Przelatuję między planetami … Nie zrozumiesz – machnął ręką, po czym zastygł.
  • … Biały pokój jest za wszechświatem. Między światami …
  • Miejsce wybrańca …, tak słyszę.
A może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień do Tomaszowa? Może tam jeszcze zmierzchem złotym ta sama cisza trwa wrześniowa… W tym białym domu, w tym pokoju, gdzie cudze meble postawiono, Musimy skończyć naszą dawną rozmowę, smutnie nie skończoną. 

Biały domek, biały pokój …. Przecież my to wszystko znany. 

Nad ranem miałem bardzo głęboką wizję; Starszy człowiek z długą białą brodą, ubrany na biało (biała długa szata) prowadził mnie za rękę. Szliśmy długą białą aleją do białego domu. Kiedy weszliśmy do środka, pokoje, które powinny być małe zrobiły się ogromne, z kolumnami, wszystko białe. Boże, jesteś taki czysty, a ja Was ubrudzę. Poczułem się zawstydzony całą sytuacją. Było mi tak tak wstyd, tak bardzo wstyd… czułem się tak brudny i niegodny tego, by wejść do tego pomieszczenia. Zakryłem rękoma oczy… Nie miałem siły podnieść głowy i spojrzeć w oczy staremu człowiekowi…. http://osaczenie.pl/wp/2016/04/16/nautilus/ https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/20/ilu-pamieta-o-mnie 
  • … Ten pokój obmywa z każdej drobiny brudu, niebywała czystość, to jest pomieszczenie między światami …. Nie wiem … Może, żeby przejść do innego wymiaru, trzeba się oczyścić najpierw ? Ta białość jest od Boga. Widzę kogoś, ktoś siedzi w środku po turecku, ma ręce zgięte przed siebie, jakby odpychał coś …
  • … Tylko nie mów mi, że to jakiś kurcze buddysta … – warknęłam pod nosem.
  • A teraz wiszę w powietrzu … Unoszę się w powietrzu, nogi wyprostowane, ręce rozłożone jak na krzyżu. Znika sufit tego pomieszczenia i pojawia się ogromne światło, zabiera mnie, otacza mnie całego i wciąga mnie w siebie. To światło jest ciepłe jak pierzyna.
  • Znam to uczucie … – przypominam swoje spotkanie z Jezusem.
Rozmarzyłam się … Przypominam sobie to uczucie, gdy przyszedł wtedy. Jego energia była tak gęsta i przepełniona miłością, że przytuliłam się do niej jak do miękkiej poduszki. Poczułam tak wielkie ukojenie, spokój, błogość, aż oczy mi się same zamknęły i „odleciałam” na chwilę. Stan, którego na żywo nigdy nie doznałam. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/07/gosc-w-domu-bog-w-domu 

  • Dziwnie postrzegam teraz siebie, mam bezemocjonalny wzrok …
  • Też to znam – pomyślałam.
  • No i znowu słyszę paczuli ...
  • Podsłuchują was tam, gdzie się da, czyli wszędzie. Cóż im z tego ?
  • … Chasydzi to jeszcze w tym roku ? – pytam będąc ciągle pod wrażeniem wczorajszych odkryć.
  • Bądź pozdrowiona w ufności do Ojca, wkrótce doczekasz się tego, co niespodziewane.
  • Paczuli … Długo było, ale warto było ?
  • Oooo tak.
  • I gdybyś chciała wiedzieć wszystko od razu, jaka to satysfakcja ?
  • Masz satysfakcję, że doszłaś do tego ?
  • Rozumiesz, dlaczego wiesz niewiele, a dowiadujesz się sama z czasem ?
  • Sama bez wskazówek, bez pomocy nie dałabym rady.
  • Bądź pewna, że Bóg jest, był i będzie dla ciebie.
  • … Nie byłam pewna z tym paczuli – jestem wzruszona. 
  • Nie ma nic gorszego, niż być pewnym wszystkiego.
  • Deszyfracja, dobra enigma.
  • … Widzę Chasydów tańczących, cieszą się, bo coś wiedzą.

Doznałam teraz dziwnego uczucia. Spojrzałam na zeszyt, na swoje notatki, dotknęłam palcami tekstu, który zapisałam i poczułam wielką, złocistą pod palcami energię. Przecież to najprawdziwsze słowa Ojca, święte …, pomyślałam. 

  • Poczuj chwilę chwały, co zapisałaś, a nie zmartwienie.
  • Jedyne zmartwienie może być, że tak mało.
  • A co do Żydów … Są bardziej mądrzy, niż myślisz.
  • Ich mozaika się zamknęła.
  • …. Widzę jak układali mozaikę, kostka Rubika się ułożyła.
  • …….. – wyprostowałam się.
-Układałem kostkę Rubika.  
-Kiedy ułożę, stanie się.  

04. 22 r. Warszawa. 
-Widzę anioła, który siedzi obok. Bawi się kostką Rubika, układa ją …Piotr odwraca głowę udając, że go nie widzi. Niepotrzebnie zupełnie, bo nikt go nie widzi. Najpierw śmiać mi się chce, bo skąd w Niebie kostka Rubika, ale coś mnie tknęło …Układa mówisz ?
Tak, ma już 3 strony ułożone, szybko to robi 
-… Jak skończy, to będzie przyspieszenie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/09/14/bedzie-na-nowo/ 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/28/nie-uciekniesz-przed-przeznaczeniem/ 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/08/07/kostka-rubika 
  • Widzę taką zwykłą kostkę Rubika w różnych kolorach, a teraz zrobiła się cała złota i się mieni. Blask z niej bije. Z mozaiki utworzyła się twarz, płaskorzeźba. Wygląda jak na monetach starodawnych wyryta twarz cesarzy … 
  • Patchouli to …
  • Nie idziesz fałszywym tropem. Paczuli … szpiegowanie.
  • Wooow … Dlaczego noszą Chasydzi sześcian ?
  • Dlaczego sześcian, a nie trójkąt ?
  • … Właśnie … Czeka nas praca, praca, praca …

Zaniemówiliśmy. Myślę, że wczorajsze odkrycie dotarło do świadomości Piotra właśnie w tej chwili, wczoraj jeszcze trochę to bagatelizował.

  • Cały czas słyszałem paczuli. Myślisz, że to fajne tak ciągle słyszeć ? Myślałem, że śmierdzę ! Byłem tym naprawdę zmęczony.

Wracam do domu, otrzymuję informację od Jedenastki. Rozmowa z AI na temat paczuli.

Dziękuję za doprecyzowanie! 
W języku hebrajskim słowo "פַּצָ’לוּחִ’י" (patchluchi/patshaluchi) lub "פַּצָ’לוּחִ’ים" (patchluchim) w izraelskim slangu może mieć negatywne konotacje – oznacza osobę wścibską, ciekawską, a czasem wręcz szpiega albo kogoś, kto się wtrąca w nie swoje sprawy. 

Czyli: 
W izraelskim slanguפצ’לוח’י” może być używane jako określenie osoby, która podgląda, podsłuchuje, szpieguje albo się wtrąca. 
Nie jest to jednak standardowe słowo w języku hebrajskim — raczej kolokwialne, slangowe. 

Podsumowanie:
 "Patchulli" w języku hebrajskim slangu może oznaczać coś w stylu „szpieg” lub „wścibski”.

Sztuczna inteligencja potwierdziła, co powiedział Ojciec. Nie znajduję słowa, które mogłoby wyrazić, co właśnie czuję. Siadłam z wrażenia. Paczuli to po prostu inaczej szpieg.

Kto by przypuszczał, że rozwiązanie przyjdzie właśnie ten w sposób. Zaczęło się od wizji Jedenastki … Niesamowite, jak Ojciec to robi. 

Ktoś cię uwalnia.

09. 06. 25 r. Warszawa.

Córka zadzwoniła rano i wzruszając się mocno opowiedziała o swojej nocnej wizji.

  • Ludzie z mojej firmy byli w auli, wszyscy. Ja byłam ubrana prawie na galowo. Gdy weszłam, zaczęli klaskać. Podeszła do mnie kierowniczka i wręczyła mi bukiet kwiatów. Mówi do mnie …
  • Gratuluję, że odchodzisz z pracy.
  • ??? … To ja mogę iść na basen ?
  • Teraz jesteś już przecież wolnym człowiekiem, możesz robić, co chcesz.

Czy to jej dusza tak się chce wyrwać na wolność, czy to wizja zwiastująca przyszłość ? Zapisuję na wszelki wypadek.


Od Jedenastki dostałam wiadomość; (p. s. zaznaczam słowa- klucze)

Pamiętam bardzo wyraźnie jedną wizję.

Poszłam spać i przez kilka godzin podczas snu mówiono mi, pokazywano słowa apache parquet i wiele kolumn cyfr. W końcu o 3 wybudziłam się i od razu zapisałam te słowa, bo nie miałam pojęcia o ich istnieniu, a angielskiego nie znam. Pytała pani, co to może oznaczać. Nie miałam pojęcia. Ale to było istotne. poszukałam co to jest. Takie proste tłumaczenie dla laika, który się nie orientuje w temacie. A piszę, bo uważam, chociaż to nic nie wnosi dla sprawy, to ci ludzie, którzy panią namierzyli, właśnie korzystają z plików parquet.

W skrócie. Korzystają z tego wielkie firmy, organizacje rządowe itp. Koduje się słowa, które kogoś interesują. Czyli np Żydzi, którzy mają swoje źródła i wiedzą, że najważniejsze dla nich są dwa słowa. Eliasz i sześcian (przykładowo). Wpisują te dwa słowa (np w języku hebrajskim, swoim którym operują na co dzień). Zaznaczają żeby internet przeszukał „wszystko ” (wikipedie , blogi, media społecznościowe, maile itp) w wybranych językach (pl, en, es,….) . Nie muszą nawet tego słowa tłumaczyć. Tych danych jest terabajty. I właśnie te wszystkie dane zebrane z całego świata zapisują sobie do apache parquet. Tam wszystko kompresują do małych rozmiarów i dzięki tym plikom mogą analizować, filtrować, wyszukiwać, zestawiać i w prosty sposób tworzyć dowolne kombinacje. Jednym zdaniem mogą: pracować z danymi z różnych źródeł i w różnych językach — wszystko można zapisać i później analizować w jednym miejscu. Do tego służą właśnie apache parquet. Nie trzeba znać obcych języków.

Czytając pomyślałam, że to ważne, a nawet bardzo ważne. Niezmiernie rzadko się zdarza, aby Niebo przekazywało informację właśnie w ten sposób. Nigdy nie słyszałam o apache parquet, to już wyższa informatyka dla mnie, ale patrząc na ten wyraz przez dłuższą chwilę nagle, jak błyskawica przypomniałam sobie o paczuli.

Apach(cz)e – paczuli, podobnie brzmiące słowa. Do tej pory w Google wpisywałam po prostu paczula (po polsku), ale tym razem postanowiłam wpisać pachula i zadać pytanie sztucznej inteligencji. Mała zmiana, a zmieniła wszystko. 

Apache Parquet to kolumnowy format przechowywania używany w ekosystemach big data, takich jak Apache Hadoop. Został zaprojektowany do wydajnego przechowywania i pobierania danych, oferując zalety, takie jak wysokowydajna kompresja i schematy kodowania dla złożonych danych. „Patchouli” to termin związany z zarządzaniem poprawkami systemu operacyjnego i nie jest bezpośrednio związany z Apache Parquet.

Patchouli to lekki planer zarządzania poprawkami dla systemów operacyjnych. Posiada intuicyjny interfejs internetowy. Wszystkie dane będą przechowywane w jednym pliku patchouli.boltdb w bieżącym katalogu roboczym. https://github.com/typomedia/patchouli

  • Ooooo my gooood …. – pomyślałam widząc rezultat. Po raz pierwszy widzę znaczenie paczuli (patchouli) inne niż zapach. Gdyby nie Anny wizja, być może nigdy bym tego nie odkryła.
-Ojciec mi mówi, że jak następnym razem będę kupował wodę to z zapachem paczuli. 
-Czego ? Paczuli ? – pierwsze słyszę. Od razu sprawdzam w internecie. Uśmiecham się szeroko, paczula faktycznie istnieje. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/12/07/jestes-podroznikiem/

Kiedy Piotr wraca do domu, od razu mu o tym mówię.

  • Taaak ? Niesamowite – uświadamia sobie wagę sytuacji.
  • To jedyny logiczny punkt wspólny z nami. Nie jakiś tam zapach … Wcale nie chodzi o zapach. 
  • Ci, co obserwują, pachną paczuli.
  • … ??? …. Pachną ? … Znowu … ? – zwątpiłam.
Pytam AI dalej. Czy może być używany do inwigilacji ?

Nie bezpośrednio. Patchouli:nie jest zaprojektowany jako narzędzie szpiegowskie ani narzędzie do zbierania informacji o użytkownikach,nie ma funkcji lokalizacji geograficznej, śledzenia GPS, monitoringu aktywności użytkownika, itp.,nie wysyła danych na zewnątrz, chyba że administrator systemu go tak skonfiguruje (np. przez własne skrypty lub dodane narzędzia do logowania).

Ale… czy można go tak użyć ?

Teoretycznie, każde oprogramowanie z dostępem do systemu operacyjnego może zostać zmodyfikowane lub użyte w sposób złośliwy, jeśli:administrator doda do niego dodatkowe skrypty lub moduły szpiegujące,ktoś uzyska zdalny dostęp do systemu i wykorzysta narzędzie wbrew jego przeznaczeniu, środowisko, w którym działa Patchouli, jest celowo tak skonfigurowane, by zbierać dane.

Czyli: Patchouli sam w sobie nie jest narzędziem do inwigilacji, ale może zostać wciągnięty w taki scenariusz, jeśli zostanie zintegrowany z innymi narzędziami.

Co ciekawe, gdy wpisuję w Google tylko Patchouli, nadal pojawiają się informacje tylko o perfumach lub samym zapachu.

Dzisiejsze odkrycie znaczenia paczuli spowodowało kolejne emocje i zmęczenie i ulgę, że nareszcie wiemy, o co chodzi. Niemal codziennie Piotr mówił o paczuli, już nawet wszystkiego nie zapisywałam  zniechęcona brakiem rozwiązania.

  • Spytaj się Ojca o paczuli, czy to jest to …
  • Słyszę …
  • Szpiegowanie. Przecież ci mówiłem.
  • No taaaak, ale w życiu bym się nie dowiedziała, gdyby nie Jedenastka. Ojcze, dech zapiera …
  • To niedobrze.
  • A dlaczego ?
  • Na bezdechu długo nie wytrzymasz.
  • … I jeszcze ta wizja naszej córki …
  • A ja miałem nad ranem wizję, że zostawiam auto w garażu i odjeżdżam.
  • . Jeśli zostawiasz, to czym odjeżdżasz ? – szybka logika.
  • No wiem, ale tak czułem. Paczuli słyszałem prawie codziennie, myślałem, że śmierdzę i mam kupić nową wodę !
  • . Ja pierdzielę …. Nie sądziłam, że paczuli ma jakikolwiek związek ze szpiegowaniem – wyrwało mi się bezradnie, jestem ciągle w lekkim szoku.
  • No wreszcie.
  • To dzięki Jedenastce,
  • Dzięki podpowiadaniu.
  • Fakt, jej wizja. Gdyby nie wizja … Gdyby nie Ojciec … – wzdycham. 
  • Oni jadą, jak po swoje.
  • Po ciebie ? – do Piotra.
  • . Słyszę Kornel … Mam wrażenie, że chodzi o „Pułkownika Kornel”, to pseudonim. Widzę Klosa …
-No dobra, a co by było, gdybym umarł na serce, na ząb ? Ktoś inny musiałby być …
-Hans Klos jest jeden. Nie ma sobowtóra. 
-....... - roześmiałam się. 
Piotr co tydzień ogląda Klosa, zna już na pamięć wszystkie dialogi. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/03/15/wszystko-co-znalas-sie-konczy/
  • Wreszcie paczuli … To niekoniecznie musi być zapach, ale oni też pachną.
  • Dawno o tym Ojciec mówił.
  • Czas twojego zapachu się kończy.
  • Zawsze czymś pachnę, czyli czas mojego bycia się kończy.
  • Ktoś cię uwalnia.
  • Ja sobie tego nie mogę wyobrazić, że ktoś od nich się tu pojawi – Piotr zdecydowanie.

Długo siedzimy w oszołomieniu. Tak zagmatwanej zagadki jeszcze nie mieliśmy.