23. 02. 16 r. Warszawa.
Na forum FN padły pod adresem Piotra tak obraźliwe słowa, że nawet mnie nie zdenerwowały, ale zasmuciły. W pewnej chwili nie chciało mi się już tam być i pisać. Czułam z tego miejsca wszechobecny brud. Przeczytałam jeden obraźliwy komentarz na głos… Piotr się zaśmiał i machnął ręką …
- Tracisz na nich czas …
- Może masz rację ? – … pomyślałam.
- Homiel ma ci coś do przekazania.
- Nie martw się…
- O Chrystusie też mówili szedaja.
- … Że co? – nastawiłam ucho.
- Szedaja.
Szedaja ?… Pierwsze słyszę. Piotr wzruszył ramionami bezradnie, przekazał co usłyszał i tyle. Zupełnie nie wiedzieliśmy o co chodzi. Myślałam, że się Piotr przesłyszał, ale na wszelki wypadek zaczęłam sprawdzać w internecie. Domyślając się, że powiedział coś po hebrajsku, a może aramejsku zaczęłam szukać odpowiedniego tłumaczenia.
Określenie demon wyprowadza się od greckiego słowa daimon, oznaczającego złą, nieczystą istotę, która odpowiada hebrajskiemu szed â diabłu, szatanowi jako rodzajowi złej istoty.
https://groups.yahoo.com/neo/groups/HIMAWANTI-OM/conversations/topics/188
http://www.iwrit.pl/index.php?ww=1&slowo=szed&tps=on&ccnb=on
Szed (fonetycznie) – diabeł po hebrajsku i pisze się שד. Szed–aja być może znaczy coś więcej, ale dokładnego tłumaczenia nie znalazłam. Homiel w takim razie powiedział;
- Nie martw się, o Chrystusie też mówili diabeł.
… co ma sens. To odkrycie powaliło mnie niemal na kolana, ale godzinę później Homiel powiedział jeszcze coś ciekawego.
- Oczekuj Zwiastowania Pańskiego.
No i znowu do internetu. Zwiastowanie Pańskie. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zwiastowanie_Pa%C5%84skie
Uroczystość liturgiczna Zwiastowania Pańskiego w Kościele katolickim obchodzona jest 25 marca, na 9 miesięcy przed uroczystością Bożego Narodzenia. Tego dnia czci się tajemnicę wcielenia Syna Bożego.
25 marzec… Pod koniec marca 2016 r jest Wielkanoc. Sprawdziłam który to dzień…. Okazuje się, że 25 marzec to nie tylko Zwiastowanie, ale i Wielki Piątek, dzień śmierci Chrystusa. Mamy 2 znaczące wydarzenia jednego dnia. Siedzieliśmy obok siebie w milczeniu i zastanawialiśmy się co z tym fantem zrobić.
- Dotknie to was wszystkich głęboko wierzących.
- Chrystus objawi Swoją chwałę w Swoim Ojcu, Ojciec w Swoim Synu.
Po chwili dodał …
- Nadszedł czas, aby rozdzielić to co duchowe z duchowym, a co materialne z materialnym.
24. 02. 16 r. Warszawa.
Piotr rano był w kościele, a dwie godziny później spotkaliśmy się na kawie. Opowiedział mi wrażenia z porannej mszy.
- Przyjmowałem opłatek i usłyszałem …
- Właśnie rozpływam się w tobie.
Pokiwałam ze zrozumieniem głową … Trudno to nawet skomentować. Siedzieliśmy w ciszy przez chwilę …
- Wiesz co teraz Jezus mówi ?
- Jak to teraz ? – zdziwiłam się… tutaj ? Przy kawie ? Przy ludziach … Ot tak po prostu ?
- Nie martw się, że tak działają, bo działają to na Mnie, nie na ciebie.
- Zanim ciebie znienawidzą, wpierw Mnie nie znienawidzą.
- Bardzo często nie piszesz sama, lecz piszemy razem.
Wow … dokończył wczorajszą naszą rozmowę … Coś pięknego …
Gdy wieczorem Piotr wrócił do domu, zaczęliśmy niemal natychmiast rozmawiać o NIP. W przyszłym tygodniu mamy kolejną rozprawę. Sytuacja jest dość przedziwna, żaden z naszych świadków nie dostał wezwania, nie dostaliśmy ekspertyzy od biegłego, a nasz prawnik chodzi wkurzony, bo nie wie o co chodzi, że tak się dzieje.
- Załatwisz sprawę.
- Jak ?
- Po prostu bądź.
Jeśli ma załatwić sprawę, to na pewno nie podczas najbliższej rozprawy.
W ciągu 2 dni zwolnili się dwaj pracownicy, znaleźli pracę na lepszych warunkach w innych firmach. Piotr zbytnio się nie przejął, bo byli najsłabsi z całej grupy. Zdziwił się jedynie, że stało się to tak nagle. Jeden zdecydował się w poniedziałek, drugi dzisiaj. Zdziwiło nas takie tempo. Co się dzieje?
- Zabieramy ci te sierotki – powiedział Homiel.
- Czy to jakoś zaważy na naszej firmie ?
- To nie jest już wasza firma.
- Zabrałem ci chłopców, zostawiłem mężczyzn.
- A gdyby chcieli wrócić ?
- Będą rozważać.
- Dlaczego to jest tak ważne, żeby nie przyjmować ich z powrotem ?
- Wolna głowa, wolne myśli.
- Wasze wszystkie doczesne sprawy bardzo przyspieszą.
- Przed opuszczeniem zaopatrz ich w trzos.
- Przecież dobry pasterz, który daje owce do drugiego stada, daje ją nakarmioną.
Homiel, na rany… Może w dawnej Jerozolimie tak było, przemknęło mi przez myśl. To było akurat najmniej istotne w tej chwili, czy dać pracownikom na odchodnym pieniądze, czy nie… Zastanowiło mnie bowiem co innego. Dlaczego Homiel wzmacnia firmę usuwając dwa najsłabsze ogniwa w całej drużynie ? Dlaczego usuwają ich z naszej drogi ? Czyżby chcieli, by Piotr miał więcej czasu na inne sprawy ? Coś się szykuje, tylko co ?
- Tak jak roślina czerpie wodę, tak nadszedł czas wciągnąć światło – pokazał grubą łodygę, która pije wodę.
…. A więc miałam rację … Usuwają przeszkody Piotrowi, by mógł się skupić na wiedzy, którą Piotr będzie zdobywał ?
- Tę wiedzę nie będziesz ode Mnie czerpał, ale od Syna Człowieczego.
Zatkało mnie, co dalej nastąpi ? Co ma Piotr do zrobienia ?
- Mogę przekazywać to dalej ? – pytam myśląc ciągle o założeniu bloga i opublikowaniu dziennika.
- Musisz. Czas rozprostować skrzydła.
Dopisane 08. 01. 2017 r.
Szedaja to preludium do jednego z najpiękniejszych doświadczeń, jakie było mi doznać w swoim życiu.
- Nie martw się, o Chrystusie też mówili diabeł – Z wielu powodów usiłowali osłabić autorytet Jezusa wśród ludu. Posługiwali się także oszczerstwami, jak w tym przypadku. „Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy”, jest opętany, posługuje się magią, jest czarodziejem. Nieustannie wystawiali Go na próbę, zastawiali pułapki, aby zobaczyć, czy w nie wpadnie – zauważył Papież. http://www.idziemy.pl/wiara/rozeznanie-i-czujnosc/
- Nadszedł czas, aby rozdzielić to co duchowe z duchowym, a co materialne z materialnym – nie rozumiem jeszcze sensu tego zdania. Homiel nakazał czekać.
- To nie jest już wasza firma – Homiel ze śmiechem często mówi, że firma jest Nasza, ty ją tylko administrujesz. Ma oczywiście na myśli, że cokolwiek się w niej dzieje, nie dzieje się bez ich woli i wiedzy.
- Wolna głowa, wolne myśli. Wasze wszystkie doczesne sprawy bardzo przyspieszą – jestem zaskoczona jak prorocze dzisiaj okazały się te słowa. Zapomniałam o tej rozmowie, a teraz widzę jak realizuje się w pełni.
- Zabrałem ci chłopców, zostawiłem mężczyzn – W październiku Piotr miał zawał, poważne zagrożenie życia. To spowodowało długą nieobecność Piotra w firmie. Pozostawienie mężczyzn, nie chłopców pozwoliło na normalne jej funkcjonowanie.
-
Przed opuszczeniem zaopatrz ich w trzos. Przecież dobry pasterz, który daje owce do drugiego stada, daje ją nakarmioną – oczywiście Piotr to zrobił, wypłacił odprawę i dodał coś więcej od siebie.
- Tę wiedzę nie będziesz ode mnie czerpał, ale od Syna Człowieczego – Homiel, ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu zapowiedział nam niedawno, że musi ustąpić miejsca, że już nie będzie stale przy nas… ponieważ lepszy od Niego nadchodzi nauczyciel.
Nie martw się, że tak działają… bo działają to na Mnie, nie na ciebie. Zanim ciebie znienawidzą, wpierw Mnie nie znienawidzą – Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził (J 15:18)
Wiedz o tym, że dlatego, świat cię ma w nienawiści. Mnie on wpierw prześladował, to prześladowanie jest znakiem, że wiernie idziesz moimi śladami. (dzienniczek św. Faustyny)