12. 09. 19 r. Szczecin.
Jedziemy do Szczecina wykończeni. Nie śpię od 1 w nocy, Piotr podobnie, więc nie było sensu czekać do rana przewracając się na boki. Wyjechaliśmy już o 4 rano.
- Dlaczego nie spałeś ? – pytam.
- Gacka miałem – powiedział ciężko.
- Był szary tym razem, strzelił do ciebie, ale ty żyłaś dalej. Przestraszyłem się, że cię nie obroniłem i chciałem kulę wyciągnąć i zacząłem wysysać kulę z dziury w twojej piersi. Kiedy tylko moja ślina dotknęła twojej rany, ona się zasklepiła. Kula wyszła, a rana się zasklepiła.
- Ale to tylko wizja …
- Wizja, ale jakby było naprawdę. Gacki cię nienawidzą.
- Hmm… Za to pisanie chyba …
Chciałam spytać o Nike i 40 tydzień, ale poczułam, że nie ma już sensu.
- Dwa dni temu ksiądz w kościele powiedział, że człowiek ma swoją logikę, a Bóg ma swoją… Uśmiałam się, bo wiedziałam, że to do mnie.
- Tak jak słyszałaś w kościele…
- Nie zrozumiesz Mnie do końca, bo nie znasz Moich planów, ale to się dzieje.
- Ten czterdziesty spełnia się do końca, choć tego nie widzisz.
- Nie czuję tego – Piotr na to.
- Sytuacja cię zaskoczy.
- Trwaj we Mnie jak Ja trwam w tobie.
Wieczorem.
Gapimy się w TV. Trwa przedwyborcza gonitwa.
- Ja bym się nadawał do polityki !
- …….
- Słyszę jak Ojciec się roześmiał. Ojcze, nie wierzysz we mnie ?
- Im bardziej cię pilnuję, tym bardziej w ciebie wierzę.
- ……. – i ja się roześmiałam. Gdyby nie Ojciec to z Piotrem w roli polityka mielibyśmy dyktaturę kościelną, a nie demokrację.
Idę spać z myślą, że boję się rozczarowania.
15. 09. 19 r. Warszawa.
Wracamy do Warszawy. Posprzeczaliśmy się, być może ze zmęczenia. Próbuję rozruszać rozmowę, ale się nie da. Kiedy mija kolejna godzina w ciszy pytam tylko …
- Czy to, że „Polska pod Krzyżem” odbyła się dokładnie w ostatni dzień 40-tego tygodnia ma znaczenie ?
Obejrzałam wczoraj zaledwie fragment i byłam pod wrażeniem. Akurat fragment, gdy ksiądz oddaje Polskę pod opiekę Ojca. To było naprawdę piękne.
- To, że nie widzicie nie znaczy, że się nie dzieje.
- A czas dobrze odmierzony został.
- …….
- Nie wiem jak to będzie dalej ze świętami.
- Do świąt jeszcze daleko.
- A wydarzy się coś ?
- Oczywiście, wydarzenia będą znamienne.
- Czy coś się wydarzy do świąt ?- precyzuję.
- Oczywiście.
- Na pewno sąd – ja na to.
- Sąd popłynie jak woda, bez zbędnej zwłoki.
Czyli nie będzie kolejnej 3-letniej przerwy, a już zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić.
- Musi się coś wydarzyć, bo w przeciwnym wypadku moja wizja z chlebami nie miałaby sensu – rozkładam ręce bezradnie przypominając sobie ją jeszcze raz. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/28/dostarczymy-chleb/
- A dlaczego Jezus w tej wizji miał krótkie włosy ? – tego nie rozumiem.
Dlaczego nie miał długich jak na moim zdjęciu, zdjęciu zrobionym przecież w czasie rzeczywistym.
- Adekwatnie do sytuacji.
- Aaa rozumiem. Kiedy człowiek ma dłuższe włosy to przy ciężkiej pracy je związuje, upina, skraca, żeby nie przeszkadzały – olśniło mnie.
- Miał związane ? – Piotr się pyta.
- Nie miał !
- Ale miał !
- ……. – roześmiałam się, gdyż to mały przytyk do Piotra, który nie miałby ani co skracać, ani tym bardziej wiązać.
- Zapracowani byliśmy, może ty mniej.
- Nie wiedziałaś jak się odnaleźć.
- ……… – roześmiałam się ponownie.
Wszystko dzieje się bardzo szybko i jestem kompletnie zdezorientowana. Stoję jak oniemiała i w myślach zadaję sobie pytania; skąd ci ludzie, co ja tu robię, po co to wszystko i w ogóle o co tu chodzi ???!!! Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Starszy mężczyzna wydaje się bardzo zorganizowany, nadzoruje pracą, jest zdecydowany i stanowczy, doskonale wie co się dzieje. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/28/dostarczymy-chleb/
- To fakt, stałam tam ogłupiała nie rozumiejąc co się dzieje. Oni tak pracowali zaabsorbowani, zajęci, szybcy w swoich ruchach, decyzjach, wiedzieli co mają robić, zgrany duet… A ja nie wiedziałam co mam robić. Co do mnie należy … – wspominam jeszcze raz.
- Jak myślisz, dlaczego zostałaś wezwana do pomocy ? Pomyśl.
- No właśnie nie wiem… – wzruszyłam się.
- To do ciebie, białowłosy – … do Piotra.
- To zastanów się kim ona jest, a ty na nią krzyczysz.
Dopisane 20. 05. 2020 r.
- Do świąt jeszcze daleko – wirus pojawił się oficjalnie w listopadzie 2019 roku. Podejrzewam jednak, że ta rozmowa dotyczy także świąt tego roku.
I jeszcze jedno. Otworzono kawiarnie, restauracje, bary… My również postanowiliśmy to uczcić pytając najpierw, czy możemy iść.
- Pamiętajcie, wirus ciągle działa.
@Anonim
Ja jestem Katolem. Silnie utożsamiam się z Kościołem katolickim, żyję sakramentami.
Celem jest moja zgoda na formowanie mnie przez Boga, nie moje własne formowanie się.
„Odszukuj w nich tylko to, co jest zgodne z twoją drogą powołania”
Zgadzam się np ze zdaniem, które być może pochodzi od O. Pio wg owego Sławka:
„Nic nie obiecuj, bo nic nie dotrzymasz, tylko chciej” – pragnij Boga, a On ci da to, czego potrzebujesz, by do Niego dotrzeć.
„Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. ” J4
@Vitek, Czytelnik
Ok, dzięki za ostrzeżenie. Szkoda więc czasu, lepiej się z dziećmi pobawić 🙂
A co z Ufo np wg Sławka? Dla mnie to obcy temat.
„Czy nie uważasz, że jest dużo programów ? – … o UFO. Rzeczywiście wczoraj oglądaliśmy, przedwczoraj …
No to będzie kolejny szok.”
To dopiero się namiesza.
Jackowski ma przebłyski „To potrwa trzy i pół roku”:
https://youtu.be/L5vb5UtZKpE?t=1029
Dzięki Anonim za nakierowanie na Sławka od Ojca Pio :). Bardzo ciekawa historia, której nie znałam.
https://youtu.be/p1Zdq1zgcmI
Osoba O.Pio jest mi bardzo bliska, bo jestem Jego córką duchową.
Kiedyś się nią stałam jadąc na „przypadkową” pielgrzymkę do San Giovanni Rotondo do Ojca Pio, o którym nie miałam bladego pojęcia.
Pamiętam, że przed aktem oddania się Ojcu Pio jako duchowych dzieci pewna zakonnica opowiadała naszej grupie, że Ojciec Pio upomni się o swoje dziecko, gdy w pewnym momencie życia ono zbłądzi.
I tak u mnie było..gdy wplątałam się w okultyzm, to właśnie Ojciec Pio się o mnie upomniał i zapoczątkował proces mojego nawrócenia.
Potem przeczytałam jego 600- stronicową biografię, dlatego temat bilokacji czy obecności kobiet w Jego celi mnie nie dziwi.
Zastanawiające, że niedawno niespodziewanie przyszedł do mnie do pracy znajomy z relikwiami Ojca Pio do ucałowania..
@Aga
Miło mi że coś komuś podeszło, to budujące i zachęcające dla mnie żeby tu coś robić dalej bo myślałem że zakrakałem tu wszystkich i słabo to wszystko z tego mojego powodu tutaj wygląda.
Dzięki.
Dajcie sobie spokój ze Sławkiem i jego „starszym bratem w wierze” Wiesławem Matuchem. Głoszą teorię reinkarnacyjnej pętli, w której niby utknęliśmy. Nie wchodząc w szczegóły ich podejście jest sprzeczne z nauczaniem Ojca na blogu. Jest jeden punkt wspólny – że ta rzeczywistość to swego rodzaju symulacja. Wg Sławka zostaliśmy zmanipulowani i uwięzieni tutaj przez Lucyfera, a po śmierci fizycznej wmawia się nam, że musimy wracać na Ziemię i odpokutować. Wg rozmów z niebem wszystko jest planem Boga. Co wybieracie?
Jak na ironię Wiesław uważa się za prawdziwą iskrę z Polski (bo tak mu powiedział o. Pio). Kiedyś sądziłem, że to iskra kategorycznie fałszywa, dzisiaj traktuję to nieco inaczej. Czy to nie jest jak z tą niebiańską mądrością „Pan Bóg nie daje więcej niż człowiek może unieść” – że Pan Bóg daje każdemu taką iskrę, jaką człowiek jest w stanie zaakceptować (lub nieładnie mówiąc – na jaką zasłużył). Rewelacje Sławka poruszą wyobraźnię zwłaszcza tych, którzy karmią się teoriami spiskowymi, a przy okazji przemycą trochę treści sprzyjających rozwojowi duszy. A może właśnie oni (ci od teorii spiskowych) na wieść o Eliaszu parskną śmiechem? A co z iskrą ks. Skwarczyńskiego? – to dla tych, którzy kurczowo trzymają się tradycji wiary i pewnie dalej będą się trzymać po ujawnieniu Eliasza.
@Aga
Proszę nie iść tą ślepą drogą (Sławomir Piwowarczyk i Wiesław Matuch), nie po to trafiliśmy tutaj aby karmić się z fałszywych źródeł…
Jeśli piszę źle, proszę mnie poprawić Pani Aleksandro.
Najlepszy komentarz.
Po owocach ich poznacie.
A na to trzeba czasu.
@Czytelnik
Czyli już to przerobiłeś i uważasz, że nie warto w to brnąć?
Jeszcze tego nie rozeznałam, dopiero liznęłam temat.
Na początku do rozmowyzniebem też miałam dystans, głównie z powodu wędrówki dusz, której Kościół nie uznaje ale potem dostałam „odgórne” potwierdzenia, że ten blog jest od Boga.
Dziś rano prosiłam Ojca Pio o rozeznanie:
Fragmenty z „Słowo pouczenia” A. Lenczewska:
„Barbarzyństwo dzisiejszych ludzi polega na tym, że niczego nie chcą zgłębić, a po wszystkim się prześlizgnąć – co gorsza w poczuciu zadowolenia z siebie i posiadania pełnego rozeznania.
…
Dlatego też najważniejszym, co może uczynić człowiek, jest jego otwarcie się na Mój głos i moje wezwanie przekazywane na różne sposoby, ale zawsze odpowiednio do możliwości właściwych każdemu człowiekowi.
Całą swą istotą fizyczną i duchową chłoń Moje światło, jakie jest ci dawane w każdej chwili i okoliczności. NIE ZNIEWALAJ SIĘ PRZYKŁADEM I POUCZENIAMI ŚWIĘTYCH. Odszukuj w nich tylko to, co jest zgodne z twoją drogą powołania, z twoją strukturą duszy i sposobami, jakimi cię prowadzę. Wiele nieporozumień i zła wynikło z tego, że niektórzy, doceniając doskonałość drogi, jaką ich prowadziłem, uznali, że jest to jedyna droga najdoskonalsza dla każdego i zawsze. A tak nie jest.
MOJE BOGACTWO PRZEJAWIA SIĘ TEŻ W RÓŻNORODNOŚCI.”
@Anonim
Skorzystałam też z modlitwy do Świętej Rany Ramienia Jezusa, której nie znałam, a należę do armii Najdroższej Krwi Chrystusa, więc znakomita modlitwa uzupełniająca 🙂
@Tak, przerobiłem i uważam że szkoda czasu bo czas nagli i nie ma go tak dużo aby trwonić go na fałszywych proroków. Ale każdy ma wolną wolę i może zmarnować czas bezpowrotnie. Jest tyle zdrowych i wartościowych, budujących źródeł. Lepiej budować niż burzyć, tworzyć niż niszczyć, dawać światło niż siać zamęt. Gacek nie śpi byśmy pobłądzili, pracuje na wielu płaszczyznach, kto wytrwa do końca będzie zbawiony…
@ Aga
No to jeszcze raz dzięki, Co do drogi i prawdy to powiem że jest różna i niejednorodna ma nakierować na kierunek w którym iść. Dla KATOLA ta nasza prawda to herezja. Dla Ż.P. to też herezja dla Skwarczyńskiego to DOPIERO herezja. Dla egzorcysty profesora z którym rozmawiałem też herezja. A ja mam FIZYCZNE przeżycia na to że dzieje się, mocno i wyraźnie. W co iść, we własne serce i tam tak jak Pani to zrobiła szukać prawdy. Prawda jest różna w zależności od naszego poziomu poznania. Formowanie się jest prawdziwe i to jest cel.
Podaje ten link warunkowo, tylko dla przyswojenia sobie tych zagadnień.Trzeba co nieco wiedzieć, ale nade wszystko – ZAWIERZYĆ się całkowicie Duchowi Świętemu w indywidualnej drodze po której każdy ma iść, TO WAŻNE. Nie samowolka i własna twórczość. Przestrzegam przed eksperymentami, jesteśmy naczyniem glinianym, kruchym i atrakcyjnym dla szmaciarstwa, oraz przykro to powiedzieć ale i głupim !!!
https://www.vismaya-maitreya.pl/nasze_doswiadczenia_swietlisty_kobierzec_czyli_merkaba.html
p.s. ta merkaba to jakby w dwu wymiarze gwiazda Dawida
Myślę też że i to warto zaliczyć, bo ścieli się w ten deseń … Aszurowie, UFONole, rózga żelazna, dominacja, stary porządek i ci co (..?..) się nie załapią.
https://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_vasamazula_credo_mutwa_i_tajemna_wiedza_afryki_cz1.html
i to
https://www.youtube.com/watch?v=AzIHWLQWl9w
Tutaj dopiero będzie potrzebna owa ufność i zażyłość a sekundnik powolutku cyk, cyk, cyk. Jednak jest dalej czas na szybką i zdecydowaną już teraz decyzję. Czego szukać, w co uderzać oraz gdzie bezpiecznie i permanentnie przycumować.
No właśnie nie wiem… – wzruszyłam się.
W-z-r-u-s-z-y-ł-a-m – no bo kto i dlaczego tak ma?
:-).