29. 04. 20 r. Warszawa.
Kawa w domu, msza w TV. Dzisiaj urodziny Piotra.
- Obudziło mnie o 5 rano mocne stuknięcie w podłogę. Trzy razy ! – Piotr przeciera oczy z niewyspania.
- Urodziny !
- Dlaczego te są takie ważne ?
- A teraz naprawdę się zacznie.
- Hmm… Ciekawe dlaczego … – pytam jeszcze raz.
- Teraz się zacznie to wszystko co pisałaś.
- Ciekawe dlaczego … – nie odpuszczam.
- Zyskasz na powadze.
- Chciałbyś jeszcze raz to życie swoje przejść ? – pytam Piotra.
- To już było, a teraz ważne co będzie.
- Ostatni etap twojego bytowania.
- Nie życia ?
- Bytowania.
- Nic cię już nie dosięgnie, tak Ojciec to sprawi.
30. 04. 20 r. Szczecin.
Wyjeżdżamy do Szczecina jak zwykle bardzo rano. Myślałam, że rozmowy nie będzie, ale …
- Ciekawe, że do mnie dzwonił …. Po trzech latach ! I taka wizja ! Do Domu wracam … – Piotr w zamyśleniu.
- … Ojciec mówi, że on…
- Jest zwiastowaniem małej fali i zwiastowaniem dużej fali.
- Hmm … Faktycznie ! Pierwsza mała fala to moje serce. On zadzwonił przed zawałem, dał mi namiary i potem poszło gładko … I teraz znowu on … – Piotr aż zbladł z wrażenia.
- Co oznacza, że będziesz miał wizytę.
- To znaczy, że przemiana nie dokona się na dole, ale na Górze.
- Woooow – oboje jesteśmy pod wrażeniem.
- Czyli co…. Znowu zawitasz u Ojca ?!
- Zejdzie na dół ten drugi.
- ……… – patrzę na Piotra ogromnymi oczami.
- Teraz wszystko jasne. I wtedy staniesz się kapturem ! – jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem.
- To wszystko rzeczywiście może być za kilka miesięcy. Przemiana ma trwać od urodzin do urodzin. Ale to nie chodzi o twoje urodziny ziemskie, ale Nike. Dla nas bazą jest to, co zapisane w AJ. Wskrzeszenie świadka w AJ trwa 3 dni i pół dnia. To u nas trzy i pół roku. „Przywróć imię moje” było 3 lata temu … – analizuję głośno.
- To ile mamy czasu ? – Piotr.
- Nie martw się, z wszystkim zdążymy.
- … Znowu pokazali mi twoje lakierki w galerii …
Dzisiaj miałem bardzo ciekawą wizję. Szliśmy pod rękę przez galerię handlową, było pełno tam marmuru. Była właściwie prawie pusta. Zwróciłem uwagę, że miałaś na nogach brązowe lakierki, dokładnie były brązowo złote, miały złotą różę na wierzchu. Była grawerowana. Ale ty się fatalnie czułaś w tych butach, jakby ci uwierały, nie chciałaś na siebie nimi zwracać uwagi. Ciągle jęczałaś, że chcesz je zdjąć. I wtedy zadzwonił mój telefon. Wyświetliła mi się w telefonie twarz mojego taty, Edzia, więc odbieram. Odzywa się kobieta i mówi … Łączę rozmowę. Powiedziała jak za komuny, łączę rozmowę … I wtedy odzywa się męski głos … - Piotr, wracasz do domu. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/25/prorok-wybrany-przez-ojca/
- Ale jak cię wezmą ?
- Sprawy techniczne zostaw Nam.
- Hmm … A może się mylimy ? Może to o twoje kwietniowe urodziny chodzi ? Mamy w sumie trzy możliwości … Twoje urodziny, czyli od kwietnia. „Przywróć mi imię moje”, czyli od sierpnia. Albo urodziny Nike, czyli od września … – analizuję mimo że nie powinnam. Znowu bawię się w daty.
- Któraś z tych wersji jest pewna.
- To która ?
- To dojdź, która…
- ………. – wzdycham zmęczona samym myśleniem.
- Ale układanka !… Nikt nie jest w stanie tego zrozumieć nie będąc w środku wypadków – przyznaję po chwili.
- Ale tobie się udało.
- Naprawdę ?
- Bene.. Najpierw było zimno, ciepło, a teraz gorąco. Znasz tą grę ?
- … I kiedy zejdzie ten z Góry, będziesz już kapturem – mówię na koniec.
Cisza. Długa cisza.
- Pogadajmy jeszcze – szturcham Piotra.
- Słyszę …
- Zamyślony jestem. Zapatrzony.
Rozejrzałam się. Piękne widoki dookoła, żółte łany rzepaku.
- Niedługo rozstajesz się z tym światem.
- …….. – poderwaliśmy się, bo co to oznacza ?
- Wiesz co słyszę ?
- Et nomini patris … i coś tam dalej …
- …….. – sprawdzam w internecie.
- In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti – … w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
02. 05. 20 r. Szczecin.
Urodziny Piotra były bardzo skromne i bez wydarzeń i wcale mnie to nie dziwi. Choć przemiana ma trwać od urodzin do urodzin czułam przez skórę, że to nie o 29 kwiecień chodzi. Siedzimy wieczorem w trójkę i o tym rozmawiamy. Córka ledwo co rozumie, nie jest we wszystko wtajemniczona.
- Wyznacznikiem dla nas jest zawsze AJ. Masz urodziny co roku i one nie mają znaczenia. Dla Nieba najważniejsze są dwa momenty; „przywołaj imię Moje” i Nike, jej ciąża. Narodził się mężczyzna, ktoś został zabrany do Nieba. To chyba o to chodzi – myślę głośno.
- Tym razem się nie pomyliłaś co do urodzin.
- Inne urodziny nie miałyby sensu.
- A więc Nike ?
- Od urodzin, do urodzin.
- Hmm… Wiesz co słyszę ? Rozmawiam teraz z Maryją. Powiedziała, że się mną zajmie.
- Po raz drugi będzie zawierzenie.
- ……… – robię zdziwioną minę.
- Chodzi o mnie i Chrystusa, tak mówi.
Drugie ? A kiedy było pierwsze ?
- Biorę cię od dzisiaj pod swoją opiekę i na krótko.
- Później nie będziesz potrzebował opieki.
- Hmm … Czy to jest związane z AJ ? – pytam mając na myśli, czy znajdę tam zapisany ślad tej opieki.
- Pośrednio tak.
- Chyba gacki nie będą miały do mnie dostępu, bo najbardziej boją się Maryi – Piotr się cieszy.
Widząc, że rozmawia z Maryją nie mogę nie skorzystać.
- Czy Maryja jest w Trevignano ?
- …….. – cisza.
Córka się rozbeczała na całego, nie spodziewała się takich „atrakcji”. Zdarzyło się to chyba przy niej po raz pierwszy. Wszyscy byliśmy poruszeni i wzruszeni i żeby jakoś dojść do siebie włączyliśmy TV, a tam informacja … 3 maja 2020 na Jasnej Górze – Zawierzenie Polski Chrystusowi i Matce Bożej. Spojrzeliśmy na siebie i córka znowu w płacz.
- Świetny to ruch to zawierzenie Polski, zobaczyłem świeczkę w kopule.
Dopisane 18. 11. 2020 r.
Ostatnim razem pisałam o wizji dot. 144 tysięcy i nadszedł mail.
Dzisiejsze czytanie:
” I ujrzałem między tronem z czworgiem Zwierząt, a kręgiem Starców stojącego Baranka jakby zabitego, a miał siedem rogów i siedmioro oczu, którymi jest siedem Duchów Boga wysłanych na całą ziemię.” Ap5.6
Zwróciło moją uwagę to: „wysyłanych na całą ziemię”.
A to jest wcześniej:
„A z tronu wychodzą błyskawice i głosy, i gromy, i płonie przed tronem siedem lamp ognistych,
które są siedmiu Duchami Boga.” Ap4.5
A to mi się kojarzy z Menorą.
Czy to nie jest podobne do tego:
„Wiesz, że oni wszyscy czekają na mnie ? Czekaja anioły… Są wysocy, duża grupa, w długich szatach, ale bez skrzydeł, czekają, aż to się zacznie. Stoi tam w tle Chrystus, a po lewej wiedzę tron i blask z niego…”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/18/objawie-cie-swiatu/
I do tego:
„Siedem filarów, siedem pałaców.
A one czego są symbolem ?
A ten jeden jest prosty. To siódmy pałac.
…
Jesteśmy siebie coraz bliżej.
Obudzę Siebie w tobie.
Nie jestem jeszcze obudzony ?
Nie jesteś jeszcze aktywny, nie tak jak Ja chcę.
To kiedy będę ?
W najpiękniejszy dzień roku, a więc możesz być i nie będziesz
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/04/pokazemy-swiatu-cuda/
Piękne sa słowa Ojca, trzeba przyznać. Ponoć najpiękniejszy dzień (okres/czas) w roku to Boże Narodzenie.
Fragment wypowiedzi eksperta od zdrowia publicznego:
„Jeśli marzą nam się rodzinne wielopokoleniowe święta, to konieczna jest samoizolacja na dwa tygodnie przed świętami (…)
Innymi słowy: albo przedświąteczne szaleństwo zakupowe, albo rodzinne święta. Nie da się tych dwóch rzeczy pogodzić w sytuacji epidemii”.
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/pawel-grzesiowski-jak-w-tym-roku-beda-wygladaly-swieta-bozego-narodzenia/0snntfw,2b83378a
ciekawe co weźmie górę?
O ile dobrze pamiętam, to doszło już raz do spotkania „Tych Dwojga” twarzą w twarz – to była wizja Piotra?
Spotkanie, ale nie wcielenie. Musza się połączyć.
Czyli z tego wynika, że Piotr na chwilę obecną jest już całkowicie przemieniony i gotowy?
Raczej ten na Górze, bo jak patrzę na Piotra to nie wydaje mi się 🙂 🙂 🙂
Aby był przemieniony, musi dojść do połączenia i na to czekamy.