Miłosierni miłosierdzia dostąpią …

10. 12. 22 r. Warszawa.

Siedzimy na kawie, Piotr zaczyna mówić, ja zaczynam się wzruszać …

  • Dawno nie rozmawialiśmy Ojcze …
  • Kiedy piszesz, to już rozmawiasz.
  • Piszesz do Mnie list …
  • Mimo wszystko to nie to samo … – pomyślałam.
  • Ojciec śpiewa … Pośród kniei unosi się światło …
  • ……… – nie znam piosenki, może to piosenka Ojca …
  • Chrystus nadchodzi …
  • ……… – podniosłam głowę, że może to już, już …
  • Niedługo święta …
  • Aaaa … O to chodzi …. – pomyślałam.
  • Powiedz swojej żonie …
  • Nigdy nie jesteś samotna … Ani sama.

  • Jak nie Gruby, to kto inny, możesz Mi wierzyć.
  • …….. – roześmiałam się za Grubego.
  • … Ojciec spojrzał surowym wzrokiem na tych oszustów – Piotr pokazał, co zobaczył.
  • Powiem ci, że zapłacą za wszystkich.
  • Nawet narzędzie, jakie wykorzystuję do jakiegoś celu, też może się stępić.
  • Młotem rozbić po ciężkiej pracy.

Zamyśliłam się, to ciekawe. Oszuści „na wnuczka” stali się dla Ojca narzędziem, ale nie będzie dla nich litości. 

  • Od poniedziałku będę miał kłopoty. Idzie śnieżyca, a mam ludzi w Polsce porozsyłanych, jadą samochodami …
  • Chandler … Kłopoty to moja specjalność Tak słyszę … Nie wiem co to Chandler …
  • …….. – roześmiałam się głośno.
  • Znana książka
  • Jak sobie wymyślisz, to będziesz miał …
  • …….. – książka wymyślona, kłopoty wymyślone …
  • Zobacz co się stało z Krysią … Gdybym był na miejscu, to nic by się nie stało. Co to będzie, jak jak naprawdę odejdę ? Jestem głównym filarem w tej rodzinie …
  • Stwierdzasz, że jesteś niezastąpiony ?
  • Będzie, jak zaplanowałem.
  • … Dzisiaj miałam sen, w którym przemieszczałam się z miejsca na miejsce, nie miałam gdzie spać … Bez domu byłam …
  • Nigdy nie jesteś bezdomna.
  • „Bezdomna” tak mogą mówić ludzie, którzy żyją tu na ziemi.
  • Ty masz swój dom.
  • Gdybym ci powiedział, w którym pałacu mieszkasz, nie uwierzyłabyś. 
  • Pomyśl w którym, jest ich siedem. 
  • ….??? … – rozdziawiam buzię szeroko. 
  • … Dobrze, że nie pojechałeś wczoraj w nocy, twoje serce by tego nie wytrzymało – wolę zmienić temat.
  • Ojcze, nie wytrzymałoby ? – pyta.
  • Miałbyś zasłabnięcie.
  • Noooo …  właśnie.
  • To dlatego biletu nie mogłem zabukować.

To fakt i dziwne. Próbowaliśmy zabukować lot, ale za nic nasz komputer nie chciał przyjąć płatności. Zmieniliśmy nawet komputer myśląc, że to u nas jakaś awaria, ale na innym stało się identycznie. Piotr zdecydował się jechać PKP i kiedy dzwoniliśmy po taxi, tam znowu jakaś awaria. Czekania na połączenie w kolejce było na 5 minut, które się przesunęło do pół godziny. W końcu, kiedy emocje opadły nieco i się uspokoił, Piotr zrezygnował z wyjazdu w ogóle.

  • Nie mógł wyjechać tak, jak nie mógł sprzedać audi.
  • Przyjaciela się nie sprzedaje, są stopieni ze sobą od początku do końca.

Popijamy kawę w zwolnionym tempie, nigdzie się nie spieszymy …

  • Uwolnij Grzegorza od jego myśli.
  • I jeśli mogę coś dodać, to od ciężkich (myśli).
Piotr napotkał sąsiada, który nie odzywał się do nas od kilku co najmniej lat. Był totalnie przygnębiony, więc Piotr pyta co się stało. I tak od słowa do słowa okazało się, że Grzegorz wcześniej wziął dofinansowanie na założenie fotowoltaiki. Za kilka dni przychodzi komisja, która ma sprawdzić realizację. Nie zdążył tej inwestycji zrealizować. Kara 10 tysięcy, na koncie 100 złotych. Grzegorz jest chory na raka, okazało się także. Ma jakieś guzy, które przerzucają się same w różne części ciała. Piotr niewiele myśląc 
- … Pożyczę ci. 
Ooo Boże !, to niemożliwe … – Grzegorz zszokowany, prawie się rozpłakał. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/03/06/zemsta-jest-dla-glupcow/ 

Wieczorem.

Wczoraj córka spotkała Grzegorza na ulicy i ten w żalu przyznał, że wypadły mu z przodu dwa zęby. Nagle !!! Zrozumieliśmy, że musi żyć w wielkim stresie, bo nie tylko dręczy go choroba, ale i myśl, że ma jeszcze dług do spłacenia … Po słowach Ojca Piotr do niego zadzwonił …

  • Nie musisz oddawać teraz … Oddasz, kiedy oddasz …
  • Ooo Boże ! …, to niemożliwe – Grzegorz znowu …
  • . Poczułem w nim wielką ulgę, nie wierzył, co słyszy … Ojcze, co Ty na to ?
  • Ola, rozdaje pieniądze nie swoje !
  • …….. – śmiech.
  • (Grzegorz) Dostał wielki prezent pod choinkę.
  • Teraz siedzi i myśli jak to się stało …
  • Widzisz ? To jest władza.
  • Dajesz i uszczęśliwiasz.
  • W imię Moje …
  • Ale nic się tak nie rozdaje dobrze, jak nie jest swoje …
  • ……….. – roześmiałam się.
  • Łanie ? – Piotr mnie szturcha.
  • Łanie – potwierdzam.
  • Niech wam Bóg błogosławi za wasze dobre serce …
  • ……… – nie wiedzieliśmy, co powiedzieć.

Zrobiliśmy tylko to, czego oczekiwał od nas Ojciec i sami się wzruszyliśmy. Dawanie to piękna rzecz …, choć teraz jesteśmy „wygoleni” dosłownie do zera. Kiedy padło hasło „216”, Piotr zaczął odkładać dla mnie pieniądze, tak na wszelki wypadek. A kiedy pojawili się jeszcze oszuści … Krysia odkładała pieniądze na zabieg dentystyczny, który ma za tydzień. Może tak by nie rozpaczała, gdyby nie właśnie dentysta. Oczywiście Piotr dał jej pieniądze, by mogła się uspokoić. I kiedy tak o tym myślę …

  • Piotr, błagam cię, błagam cię … Ty już nic nie odkładaj … Zobacz co się dzieje, kiedy zaczynasz odkładać … Ojciec nie chce, abyś odkładał … Nie widzisz tego ?
- Ale my mamy szczęście ! Niby nie mamy nic, a mamy wszystko – Piotr w zamyśleniu. 
- Więc chwal Imię Pana. 
- Kiedy słyszę twoje plany, to Mi skóra cierpnie. 
- Chcesz odbudować finanse dla Oli ? 
- A Ja, to co ? 

Nie wierzę co słyszę. Okazuje się, że Piotr nadal odkłada pieniądze, ale tak, abym nic nie wiedziała. A jeszcze niedawno zarzekał się, że koniec z tym. Ręce opadają. 
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/03/21/chwal-imie-pana/ 

Siedzimy przed TV nadal myśląc o splocie tych wszystkich wydarzeń ostatnio … Myślimy i oglądamy TV …

  • Ojcze, a jak uwolnić Ukrainę od tego zła ? – pytam.
  • Powoli, powoli …
  • Doświadcza tego samego, co zafundowali innym i to nie na taką skalę.
  • ??? !!! A Niemcy ?
  • Ich czas zapłaty dopiero nadejdzie.
  • Wojna ? Niemożliwe … – pomyślałam.
  • Nie oczekuj sprawiedliwości swojej, tylko Mojej.
  • ??? !!!
  • Podczas modlitwy o 15.00 Ojciec mi powiedział odnośnie Grześka …
  • Miłosierni miłosierdzia dostąpią …

Wasz Dom nie tutaj.

06. 12. 22 r. Warszawa.

Opowiadam Piotrowi jak zaatakowali Jana Pawła II. Złość mnie ogarnęła i wściekłość …. 

  • Wypuścili zagony, co Ola ?
  • Bałamucą wszystkich.
  • Pamiętaj, że im bardziej pokaże (ę) się im na świecie, tym efekt będzie bardziej piorunujący.

p.s. Wpisałam tu dwie formy, ponieważ nie jestem pewna jak było w oryginale; „e”, czy „ę” ma tu wyjątkowo wielką wagę. Zeszyt mam w Szczecinie, niestety. Dzisiaj tego nie sprawdzę. 

  • Bałamucenie na bardzo szeroką skalę.
  • Droga donikąd, w ślepą uliczkę.
  • Hmm … Ciekawe, czy można się wycofać z takiej drogi.
  • Zawsze można, to jak z samochodem.
  • Ze ślepej ulicy można się wycofać, ale sama wiesz, że cofając się też można zginąć, Ola.

-Trzymajmy się jednego. Jest jeden Bóg Ojciec. 
-Jest Jego Syn i Duch Święty. Maryja, królowa światów, Matka Chrystusa. 
-Tego scenariusza się trzymamy. 
-Kierujcie się pierwotną wiedzą, niech was nic nie wiedzie w ślepą uliczkę.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/03/kierujcie-sie-pierwotna-wiedza-niech-was-nic-nie-wiedzie-w-slepa-uliczke/ 
  • Mimo wszystkiego bądź dobrej myśli, za dużo wiesz, żebyś była smutna.
  • Obiecuję ci, że zrobimy show.
  • Będzie szok ?
  • Potworny, nie będą wiedzieli gdzie się schować i jak to podważyć.
  • ……… – wierzę w to głęboko i się uspakajam.
  • Ja wszystko zawdzięczam Ojcu, wszystko ! – Piotr wybucha.
  • I się okaże, że te złe rzeczy to też Ja, a gdzie wolna wola ?
  • Takie alibi cwaniaka …, ale niech mu będzie.
  • Nie myślałem, że będzie tak ciężko.
  • Myślałeś, że w ciepełku przetrwasz ? Róże, żonka, dom ?
  • Odpowiedź jest prosta.
  • Wasz Dom nie tutaj.
  • To gdzie chcecie być ?
  • Tu, czy tam ?
  • Macie to, co Mój Syn miał.
  • Też nie chciał.


07. 12. 22 r. Warszawa.

  • Znowu rano usłyszałem Bachmut.
  • Ciekawe dlaczego … Czym się różni od Chersonia ?
  • Może to punkt zwrotny ….
  • … Putin się nie boi, Ojcze – stwierdzam po obejrzeniu jego przemówienia.
  • Nie przypominam sobie, by miał ostatnio spokojne noce.
  • To, co pokazuje kamera, a co prawda …
-Słyszę …. Bachmut, Bachmut. 
-O co chodzi Ojcze z tym Bachmutem ? 
-Zobaczysz. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/09/najwazniejsze-czasy-dla-ludzkosci-to-czasy-chrystusa/


09. 12. 22 r. Warszawa.

Ktoś napisał wczoraj, że 8 grudzień i nic się nie stało. To samo powiedziałam Ojcu …

  • Dzień się jeszcze nie skończył …

No i faktycznie. Stało się.

Wczoraj, godzina 20.00. Dzwoni do nas syn i nie wiem dlaczego szeptem pyta, czy na pewno jesteśmy w Warszawie. Oczy w słup, bo dlaczego zadaje tak dziwne pytanie. Nie zdążył odpowiedzieć, odłożył słuchawkę. Zdenerwowaliśmy się potężnie i sami zaczęliśmy wydzwaniać do Szczecina.

Co się okazało. Do Krysi zadzwoniła kobieta, miała mój głos (!?). Ponoć krzyczałam do słuchawki, że Piotr potrącił kobietę i trzeba dać jej 50 tysięcy, aby nie zgłosiła tego na policję. Do rozmowy przyłączył się też „policjant” potwierdzając, że faktycznie doszło do wypadku.

  • Mamo ratuj nas !!! – krzyczała.

Krysia wpadła w panikę, powiedziała, że nie ma aż tyle … 

  • Ale masz jeszcze euro – powiedziała ta kobieta, niby ja. (!!!)

Umówili się, że ktoś podjedzie pod dom i odbierze. I tak zrobiła. Przygotowała kopertę i oddała człowiekowi w kapturze. Tak się składa, że nasz syn mieszka niedaleko i często wychodząc z psem na spacer sprawdza przy okazji, czy u Krysi wszystko w porządku. Zrobił tak i tym razem. Trafił do niej zaledwie kilka minut po podaniu koperty. Gdy usłyszał, co się stało, pierwsze co zrobił, to oczywiście zadzwonił do nas. Stąd ten dziwny telefon. Dopiero wtedy Krysia zrozumiała, że została oszukana na tzw. „wnuczka”. Wybuchła wielkim szlochem …

  • Gdy tylko usłyszałam, że coś wam grozi, oddałam wszystko, co miałam … Nie pomyślałam …

Piotr potwornie się zestresował, ubierał się w pośpiechu, by natychmiast jechać, nawet w nocy. Wyglądał tak źle, że się przeraziłam jego sercem, czy to wytrzyma. Zatrzymałam go w drzwiach niemal siłą. Słuchając relacji samej Krysi zrozumieliśmy, że byli doskonale do tego „skoku” przygotowani. Znali szczegóły, których nie mogli znać, choćby fakt, że miała odłożone trochę euro. Podrobili mój głos, wiedzieli dokąd mają przyjechać, kilka innych drobiazgów, które świadczyły o tym, że jesteśmy w jakiś sposób od dawna monitorowani. Byli tak dobrze przygotowani, że każdy mógłby się na to nabrać. 

Nie jesteśmy w stanie zasnąć.

  • Nie rozumiem dlaczego nie dostałem żadnego ostrzeżenia … – Piotr się głowi.
  • Zazwyczaj dostaję jakieś wizje, słowa … – mówi rozżalony..
  • To jest po to, by milczała.
  • To ją nauczy, bo niestety wiele rzeczy będzie wiedzieć.
  • To jest lekcja bolesna, ale niezbędna.

A więc jak zwykle … Nic nie dzieje się bez przyczyny i bez powodu … I to nas uspokoiło.

 

Truciznę można wypłukać.

04. 12. 22 r. Warszawa.

Kilka dni byliśmy w Szczecinie, rozmów żadnych. Dzisiaj wracamy do Warszawy w przepełnionym pociągu, rozmów żadnych. Kiedy na chwilę zostajemy sami …

  • Będąc w Szczecinie przestałaś odliczać.
  • …….. – wzdycham … Rzeczywiście, pochłonęły mnie sprawy przyziemnie.
  • Wiesz jakie to dobre ?
  • Hmm … – zamyśliłam się … Rzeczywiście, odliczanie stresuje.

Już nie jesteśmy sami, zakładam słuchawki, słucham najnowszego Glasa. Elektryzują mnie pierwsze 4 minuty https://youtu.be/HoIvR6QhjsM?t=103 Nachylam się do Piotra i szeptem ….

  • Glas mówi, że wrócił starodawny demon, Baaal …
  • I z czym ci się to kojarzy ?Ojciec od razu …
  • Eliasz …

Bóg polecił mu udać się do Achaba i zapowiedzieć, że kraj dotknie susza z powodu niewierności Jahwe. Było to wyzwanie rzucone czcicielom Baala, właściwie samemu Baalowi, którego uważano za dawcę życia. Doświadczenie to miało przekonać mieszkańców, kto jest Panem i Bogiem: Baal czy Jahwe. (…)

Odtąd wszystkie pokolenia Izraela czekały na powrót Eliasza. Bóg przez proroka Malachiasza zapowiadał jego przyjście na końcu czasów: Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego (Ml 3,23). Eliasz pojawił się w osobie Jana Chrzciciela, by zapowiedzieć oczekiwanego Mesjasza. To o nim Chrystus Pan powiedział: A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść (Mt 11,14). (!!!) Eliasz pojawił się we własnej osobie jeden raz – na górze Tabor – w momencie przemienienia: Tam [Jezus] przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim (Mt 17,2-3). https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2007/Przewodnik-Katolicki-27-2007/Wiara-i-Kosciol/Eliasz



05. 12. 22 r. Warszawa.

Rozmawiamy przy kawie.

  • Glas mówi też o powszechnej apostazji wszędzie … – nawiązuję do wczorajszego video …
  • A pamiętasz, jak usłyszałem apostazja ?
28. 10. 20 r. Warszawa. Rano na kawie … 
-Sprawdź co znaczy apostazja. 
-A co ? – zaciekawił mnie natychmiast.
-Ojciec mi powiedział „apostazja”. Zobaczyłem Jezusa z promieniami, które wychodziły z Jego serca i wtedy usłyszałem …
-… Apostazja.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/25/apostazja/ 

I w tym momencie usłyszałam tuż przy uchu głośny, dziwny dźwięk. Zabrzmiał jak gnieciony, duży, sztywny papier, może karton …, taka do mnie myśl doszła. Za mną były ustawione na półce książki i pomyślałam po chwili, że może to jakaś wielka książka się przewróciła, ale nic takiego się nie stało. Piotr patrzył na mnie zaskoczony, że próbuję znaleźć coś za sobą, że czegoś szukam.

  • Cholera …. Nie słyszałeś ? – zdziwiona jestem mocno, bo było to naprawdę mocne.
  • Otworzył się przy twoim uchu wymiar … – powiedział zaskoczony tym, co zobaczył.
  • ??? ……… – wolę nie pytać. 

Wieczorem.

Siedzieliśmy na sofie pod kołdrą gapiąc się bezmyślnie w TV. Byliśmy zmęczeni po 8 godzinnej wczorajszej podróży, nie chciało nam się gadać. W pewnej chwili coś mnie zapiekło mocno na nodze, zaczęłam palcem dotykać, wyczułam spuchnięcie. Odkryłam kołdrę i widzę na nodze długie zadrapanie … Piotr patrzy ze zrozumieniem …

  • A wczoraj w pokoju miałem kilkukrotnie kliknięcie głośne, od razu wiedziałem, że to gacek …
  • Ciekawe dlaczego tak atakują, są wszędzie mam wrażenie … – zastanawiam się głośno.
  • Ten papier był tak wyraźny, rzeczywisty i głośny, trudno mi uwierzyć, żeś tego nie słyszał. Każdy by usłyszał … Zabrzmiało dość spokojnie, ale zdecydowanie … 
  • Przez to, co powiedziałaś wczoraj.
  • Widzę napis Baal
  • …….. – kręcę głową, niesamowite to wszystko.
  • Tak usłyszałem, pamiętasz ? Zatruci są dlatego … – Piotr wraca do apostazji.
  • Ale truciznę można wypłukać.
  • Według Glasa przejście na protestantyzm to też apostazja. W sumie nie wiem dlaczego, bo przecież tamci nie wyrzekają się Boga, też wierzą w Chrystusa …
  • A czy wierzą w Maryję ?
  • Jeśli urodziła Chrystusa, jak mogą nie wierzyć ?
  • …….
  •  Zielone Świątki …
  • ???? – nie wiem o co chodzi.
  • Matki Boskiej Zielnej …
  • …….. – nadal nie wiem, o co chodzi.

Masuję nogę, szczypie coraz bardziej …

  • Ważne jest dla Ojca, co piszesz, rób niezachwianie.
  • Dla Ojca jest to ważne.
  • Będą cię negować, podważać na każdym kroku, bo przecież trzeba im wszystko udowodnić.
  • Czy to, że się nie zgadzają znaczy, że piszesz nieprawdę ?
  • Czy ty masz im się podobać, czy Ojcu się podobać ?
  • Ty musisz pisać prawdę, a oni mają wybór.
  • ??? … – dlaczego tak nagle ?
  • Glas nie może się pogodzić, że Bóg pozwala na kilka religii. Kilka religii to dla niego herezja.
  • Wieża Babel, wiele języków.
  • Była jedna, to chcieli sobie cielca.
  • . Ojcze, ale nie byłoby po prostu prościej, gdyby była jedna religia ?
  • ……. – cisza.

Sprawdzam dokładnie wieżę Babel …

Wieża BabelWedług przekazu biblijnego wieża Babel wznoszona była jako znak, dzięki któremu ludzie „nie rozproszą się”. Jahwe sprzeciwił się tym zamiarom. Pomieszał więc budowniczym języki, dzieląc ludzi na różne narody, by przez to uniemożliwić budowę wieży.

  • Ojciec nie chciał, aby zbudowano wieżę.
  • No właśnie …
  • Czyli ksiądz Glas się myli …

Mamy kilka jabłek, wyglądają podobnie, ale tylko jedno jest naprawdę zdrowe i smaczne. Jak sprawdzić które ? Trzeba spróbować każdego, ocenić … Tylko na tle innych widzimy, które naprawdę jest prawdziwe.

  • Myślisz, że coś się stanie jeszcze w tym roku ? – pytam.
  • Ty go nie pytaj, on tego nie wie.
  • Ojcze, to mogę spytać ?
  • Ja ci nie powiem.
  • ………. – śmiech.
  • Zajmij się pisaniem i czytaniem ksiąg.
  • A mogę spytać o to, co się stało dzisiaj ? O ten papier ?
  • Nic złego.
  • Ktoś dał ci znać, że nie jesteś sama. Od kogoś dobrego …
  • Odpowiedź na paznokieć …
  • Aaaaa … – czyli zadrapanie to konkretnie od gacka.
- Dlaczego jest tyle religii ? 
- Dlatego, że powstała wieża Babel, dlatego, że zbudowano Złotego Cielca. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/05/swiety-graal/
- Co z ludźmi, którzy rodzą się np. w małej wsi w Indiach, Chinach i zostali wychowani w buddyzmie, hinduizmie i nie słyszeli o chrześcijaństwie ? 
- Jest wiele religii, ale jeden Bóg. 
- Ale jeśli uważają, że to jedyna słuszna droga ? 
- Następnym razem muszą wybrać.
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/14/nie-ty-mnie-wybrales-lecz-ja-ciebie/

Ty byś chciała, żeby było jak w bajce ?

29. 11. 22 r. Warszawa.

  • Jadę autem rano i mówię; jestem zmęczony życiem i od razu słyszę …
  • Zostało 150.
  • ……… – zmroziło mnie.
  • W pracy ludzie są chorzy …, na grypę chyba tym razem.
  • Tyle jesz tego miodu, zobaczymy jak zadziała miód …

!!! Natychmiast czerwona lampka w głowie …

- Zrób zapasy, powoli. Twój syn wraca ... 
- ........ noooo szczęka mi opadła. 
- Sama mówiłaś – … że dopóki jest na morzu, to się nic nie zdarzy. 
- Kup mąkę, cukier, miód, olej …
- Miód ???!!! – robię oczy, bo przecież było takie orędzie.
- To na wojnę ? 
- Na niepogodę. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/12/05/dobrobyt-nie-jest-za-dobry/

Zapasy … Choć nie zdarzyło się nic takiego (wojna, kataklizm), by zapasy miały sens, to jednak w naszej rodzinie zapasy sprawdziły się idealnie. Choroby, drożyzna, wyjazdy, różne inne sytuacje sprawiły, że z radością korzystaliśmy z naszych zapasów. I przyszło mi do głowy, że rozmowa o zapasach wcale nie musiała dotyczyć ogółu, ale właśnie naszej rodziny. Na tyle przyzwyczailiśmy się do zapasów, że sukcesywnie je uzupełniamy. Miód używamy codziennie i sama jestem ciekawa, czy faktycznie zadziała. Cała firma poważnie się rozchorowała, a my na razie nic, a nic.


Wczorajsze odkrycie z lotto mocno mną potrząsnęło, przyznam otwarcie.

  • Rozumiesz, że Jegomość naprawdę już wylądował ? – sama nie mogę uwierzyć, że właśnie w ten sposób urzeczywistnia się wizja.
  • Czy ja wiem … – Piotr pełen wątpliwości.
  • Pamiętasz jak przeszedłeś z jednej strony na drugą ?
Zaczyna mi coś świtać. Ojciec chce mi powiedzieć, że ta przemiana oznacza też pewien okresu czasu, osadzona jest w pewnym okresie czasu. Przerwa czasowa, która musi być krótka jednak, ponieważ zmiana z prawej na lewo w tej wizji trwała zaledwie sekundy, ale jednak trwała. Ile w realu ma trwać ? Nie mam pojęcia. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/02/26/nawet-jak-kogos-skrzywdzisz-to-tez-rozwoj/
  • Znikasz mi z oczu na chwilę, na jakiś czas … Jegomość też mi znika z oczu. Zauważam go, jak wychodzi z helikoptera, a potem mi znika, bo idzie wokół domu !

  • A to znaczy, że pojawi się dopiero za jakiś czas. Ta wygrana w czwórkę to zwiastun, że za jakiś czas będzie coś więcej …


01. 12. 22 r. Szczecin.

Jedziemy pociągiem do Szczecina, dopiero za Poznaniem w przedziale zostajemy sami i możemy w końcu porozmawiać. Przypominam sobie wydarzenie związane z p. Styki i konsekwencje tej „znajomości” …

  • Dlaczego też takich dziwnych ludzi ściąga ten blog ?
  • Zobaczyłem szufelkę jak gacek ci podsuwa, zagarnia do ciebie.
  • Ale to Jezus i Ojciec ściąga tu ludzi ! – oburzyłam się lekko.
-Bądź cierpliwa. 
-Pokazał łódź, z której zarzucam sieci na ryby, ale -To nie ty te ryby napędzasz. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/30/ja-jestem-ktory-jestem-przysluguje-tylko-jednemu/ 
  • Nie tylko. Kiedy mogą cię zaatakować, to przysyłają innych.
  • Ty byś chciała, żeby było jak w bajce ?
  • Hmm …. – nie da się ukryć, chciałabym.

Przyszło mi do głowy, że to jakaś obowiązująca zasada. Najpierw pojawia się Dobro, po jakimś dołącza się Zło, oby tylko namieszać, zdyskredytować, dla równowagi … 

  • Ojcze, ten kupon i pierwszy śnieg … – chcę zmienić temat.
  • To przypadek ?
  • Miałaś szczęście …
  • …….. – roześmiałam się, bo szczęście to Ojciec przecież.
  • Ludzie u mnie zachorowali, a ja nie. Dzięki Bogu nie zachorowałem …
  • I dzięki miodkowi.

Cisza zapadła na długo … Piotr zaczął mi się wnikliwie przyglądać …

  • Twoja dusza patrzy na mnie – uśmiecha się.
  • No właśnie …. Jak to „patrzy”, jak ty to widzisz ?
  • Dusza to struktura myśląca, boska … – wzruszył się.
  • A co zobaczył zakonnik, że padł trupem ? – pytam. 
  • … Zobaczył postać w płomieniach …, wielką … Płomień nie spalał go, ale otaczał … – Piotr się zapatrzył.
  • Płomień jałowca.

Anioł METATRON Książę Oblicza powiedział mi: Gdy Święty, niech będzie błogosławiony, wziął mnie na służbę, abym służył Tronowi Chwały, Galgallim, Rydwanowi, wszystkiemu co stanowi naturę Szechiny, w jednej chwili przemieniłem się w ciele w płomień: ścięgna moje – w gorejący ogień kości moje – w gorejące węgle janowca powieki moje – w blask błyskawicy gałki oczne – w ogniste pochodnie włosy głowy – w wybuchające płomienie wszystkie moje kończyny – w ogniste skrzydła gorejące całość mego ciała – w palący się ogień.

  • Ciekawe, czy ta wizja z pierogami ma sens, powiedział zniknął – przypomniałam sobie nagle. 
Córka miała wizję. Zobaczyła Krysię, jak robi przed świętami pierogi. Podjechał pod jej dom ktoś z naszej rodziny i powiedział; Piotr zniknął !
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/29/jest-zaraza-on-wyplynie/
  • Nie zniknął, a znikniesz. Stanie się to niespodziewanie.
  • Ale warto liczyć …
  • 216 ?
  • Proponuję ci to liczyć codziennie.
  • Nie zapomnij o swojej wizji z koleżanką, która się chowała.
  • I ta rózga Metatrona pójdzie w ruch.
  • Jej nie było do śmiechu.

Napięcie rośnie, nie czujesz ?

27. 11. 22 r. Warszawa.

Nad ranem miałam wizję. Tulimy się mocno oboje wiedząc, że się rozstajemy. W oddali czekają jacyś ludzie. Opowiadam Piotrowi …

  • To już kolejna wizja mówiąca o jakimś końcu – mówi zasmucony.
  • Ciekawe, czy syn mnie zastąpi …
  • Nikt nie jest w stanie cię w tym domu zastąpić, nawet jak są zjednoczenie siły.
  • Jesteś po prostu gospodarzem w całej rozciągłości.
  • I to gospodarzem przez duże „G” ! – podkreślam.

Siedzimy na kawie zupełnie sami na razie, ale to pewnie kwestia czasu, dzisiaj niedziela. Piotr się wzruszył gwałtownie …

  • Co ? – pytam.
  • Przywitałem się z Ojcem na misia.
  • Żeby było jasne … Nie na Honeckera i Breżniewa.
  • ……….. – roześmialiśmy się, słynne zdjęcie.
  • Ojcze, dzień Maryjny to nie „216” …  

Pamiętam, że „Ręce” mają być w Dzień Maryjny, więc sprawdziłam. 216 kończy się 28 kwietnia, w całkiem normalny dzień.

  • I co … Będziesz Mnie uczyć ?
  • Tylko zwracam uwagę – mówię łagodnie.

Rozmawiamy o nietypowym dość zdarzeniu. Nasz syn załatwiał coś w Polsce i wczoraj wrócił do Szczecina nie pociągiem, a „Pankiem”. Odstawił gdzieś auto i niespodziewanie pojawił się w domu. Gdzieś około 22.00 dostajemy telefon. Dzwoni miła nieznajoma nam pani mówiąc, że w aucie został jego portfel z dokumentami. Zadzwoniła, ponieważ na szczęście w portfelu była też firmowa wizytówka. Nawet się nie zorientował ! Ulga wielka dla wszystkich …

  • Wniosek taki, że w Szczecinie nie wszyscy są źli i tam się budzi ruch przeciw lewactwu.
  • Pamiętaj, że PO jest potrzebne, bo nepotyzm byłby wszechobecny.
  • Ja wiem, że chciałbyś ich „zakopać i utopić”.
  • … Ojciec jest niesamowity – Piotr się roześmiał, tak by zrobił.
  • Nie wiedziałem, że jesteś taki pantofel.
  • Dyskutuj ze Mną, podsuwaj Mi swoje pomysły.

Niby żarcik mały, ale od dawna upewniam się, że Ojciec lubi dyskutować, lubi rozważać i lubi się spierać z człowiekiem. Lubi słuchać człowieka. I to jest naprawdę przecudowne.

  • Ojcze, czy to moje naprawdę ostatnie święta ? – Piotr zatroskany.
  • Zdecydowanie tak.
  • Te 216 dni to nie było tak sobie powiedziane.
  • To jest dla niej wskazówka, że będzie coś się działo.

Do kawiarni po cywilnemu weszli ksiądz Sowa i ksiądz, który nie lubi dawać hostii do ust.

Dzisiaj rano podczas eucharystii przeżyliśmy dziwną sytuację. Podczas podawania hostii ksiądz odsuwał rękę z opłatkiem od moich ust w tak dziwny sposób, że aż spojrzałam na niego ostro co on wyprawia. Nie pierwszy to raz, ale dzisiaj było wyjątkowo nieprzyjemnie. Pomyślałam, że chyba robi to celowo, ale Piotr przeżył to samo. W każdym razie bardzo nas do siebie zniechęcił. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/29/imiona-zobowiazuja/ 

Spojrzeliśmy na nich i oboje pomyśleliśmy zapewne o tym samym; czy powinni tu być ? Ale co tam …, nie nasza sprawa. Przychodzą tu regularnie niemal co tydzień.

  • Ciekawe w tym wszystkim jest to, że siedzą tu dwie Moje osoby, które rozmawiają o Mnie, a na dole (w kawiarni) siedzą Moi pracownicy i nie rozmawiają o Mnie.
  • Sowa to nie prawdziwa Sowa, to sroka.
  • . Zobaczyłem srokę, która kradnie złotą łyżeczkę.
  • Prawdziwa Sowa to książki i mądrość.
  • ……. – waham się, czy zapisać.
  • Możesz to zapisać śmiało na bloga.
  • ??? – oczy wybałuszam, Ojciec po raz pierwszy użył słowa „blog”.
  • On się bardziej nadaje do „Sowy i Przyjaciele”.

Głową kręcę, że to niemożliwe słyszeć coś takiego od Boga …, a jednak to prawda.

Bohaterem kolejnej partii nagrań zarejestrowanych w ramach podsłuchów w restauracji „Sowa i Przyjaciele” jest ks. Kazimierz Sowa. Duchowny stwierdził we wpisie internetowym, że nie jest normalną sytuacja, gdy podsłuchiwany musi się tłumaczyć. https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/afera-tasmowa-nagrania-ks-sowa-mowi-ze-sytuacja-nie-jest-normalna,23232.html

  • Dużo o Mnie napisałaś.
  • Dużo …
  • Wiesz ile ?
  • Hmm … Dokładnie to nie wiem, z 20 zeszytów.
  • Jeśli nie wiesz, to ci powiem, że duzio.
  • Jeśli wiesz, to dużo.
  • Czujesz różnicę ?
  • Czytaj je, tam wiele rzeczy zapomniałaś, żeby stworzyć całość.

Codziennie staram się poprawiać swój dziennik i faktycznie zdumiewam się codziennie, że mnóstwo informacji padło, o których zdążyłam już zapomnieć.


Wracamy z niedzielnego spaceru. Otwierając bramę domu …

  • Ileż to razy jeszcze będziemy tu wchodzić ?
  • Nieważne ile.
  • Któregoś dnia odwrócicie się i odejdziecie.
  • Nie martwcie się, tego pilnuje jeden z ważniejszych aniołów.

Dzisiaj ogłoszono początek adwentu. Adwent to początek także Roku Kościelnego.

  • Nie wiedziałam. Myślałam, że początek to w styczniu, jak u wszystkich – przyznaję uczciwie.
  • Ola, napięcie rośnie, nie czujesz ?
  • ???
  • Może się UFO objawi ?
  • Naprawdę ?!! – myślałam o tym wcześniej, o tej cienkiej przesłonie, która już jest cienka.
  • Nie, na niby.
  • . Co sądzisz o dzisiejszej kawie ? O takiej Sowie ?
  • Nie o takiej Sowie się uczyłaś w szkole.
  • … Ten ksiądz musiał bardzo podpaść Ojcu – Piotr podsumował szybko.
  • Nie on jeden, przypomnij sobie o Głódziu … – zwracam uwagę.

Wieczorem.

Piotr poprosił, abym jeszcze raz przetoczyła wizję o Jegomościu. Interesuje go w którym momencie Jegomość wszedł do pokoju. Czy wszyscy byliśmy już w środku, czy po. Dla pewności czytam mu na głos, co zapisałam zaraz po przebudzeniu. Zdecydowanie wszedł, gdy byliśmy w środku. Nie wiem dlaczego jest to dla niego tak ważne, ale czytając zwracam uwagę, że kiedy helikopter siadał na ziemię, zaczął spadać pierwszy śnieg. Zamyśliłam się … Cały czas męczy mnie myśl, czy moja wygrana w lotto to przypadek, czy też nie … 

- Walizeczka, walizeczka, w środku lodzików dużo, kluczyk … 
- Czy ten śnieg to wskazówka daty ? 
- Był niespodziewany ? 
- Zjawił się razem z nim ? 
- Taaak ! – kolejny szczegół ważny. 
- A myślisz, że to był śnieg ? 
- …Noooo kurcze, biały puch, pierwszy śnieg … A może manna z nieba ? – przyszło mi do głowy nagle. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/18/czy-moze-byc-cos-zlego-kiedy-ja-jestem/ 

Coś mnie tknęło. Sprawdzam datę losowania …

18 listopad, sprawdzam coś jeszcze …

Pierwszy śnieg w Warszawie w tym roku pojawił się w piątek 18 listopada. Zima zaczyna powoli zaznaczać swoją obecność w stolicy. Opady zauważalne były m.in. w Wawrze. Uważajcie na drogach, bo może być naprawdę ślisko. https://warszawa.naszemiasto.pl/pierwszy-snieg-w-warszawie-juz-spadl-oto-jak-zima/ar/c1-9094071#:~:text=Pierwszy%20śnieg%20w%20Warszawie%20w,w%20Wawrze.

Usłyszałam lekki hałas na zewnątrz, zostawiam go więc na chwilę i podchodzę do okna. Żeby nie zwracać na siebie uwagi, delikatnie tylko przesuwam firankę, aby sprawdzić co się tam dzieje. Okno wychodzi na zaplecze budynku, widzę tam nieduże podwórze i 10 metrów dalej mur. Zauważam, że z nieba delikatnie zaczyna spadać śnieg, białe duże płatki opadają powoli, majestatycznie, ... piękna sceneria. Patrzę wyżej i widzę, że niewielki helikopter na dwie osoby opuszcza się na ziemię. Opada powoli tak jak te płatki śniegu i ląduje naprzeciwko mojego okna. Oczy otwieram ze zdziwienia, ponieważ fantastyczny był to widok.  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/
  • Piotr, to nie może być przypadek ! Ta wygrana coś zwiastuje. Nigdy nie wygrałam w życiu czwórki ! … I akurat wtedy ? To nie jest przypadek. On lądował i był pierwszy śnieg … Potem mi znika z oczu na jakiś czas … Ojcze … Mam rację ?
  • …….. – cisza.
  • Ta wygrana to zwiastun ! – jestem pewna i zdumiona tym odkryciem.
-Jeśli masz te kredyty do stycznia, to święta będą po staremu. 
-Nie. 
-Dlaczego nie ? 
-Do tego czasu coś się stanie. 
-To będzie zwiastun tego, co nadchodzi. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/13/zaden-lament-nie-powstrzyma-tego-co-nadchodzi/ 

I nadejdzie dzień słońca, lecz nie dla wszystkich.

26. 11. 22 r. Warszawa. Część 3.

Zbierając się od stolika …

  • I invite you. 
  • ??? Dokąd ? – zatrzymałam się w ruchach.
  • Do Tomaszowa.
  • Pamiętasz ?!!!! – przypominam Piotrowi natychmiast.

Już w aucie opowiadam Piotrowi o filmie „Prehistoryczna apokalipsa”. O ustaleniach, że asteroida to coś cyklicznego dla naszej planety. To takie Ojca resety.

  • Czyli konstelacje są ważne ! – jest zdziwiony.
  • Noooo …..
  • ………. – roześmialiśmy się, Ojciec odpowiedział identycznie jak w tym kabarecie.

Jedziemy autem, miasto pełne ludzi z zakupami, „black friday” działa jeszcze w sobotę i to widać.

  • Co sądzisz o wolności ?
  • Hmm … Powinna być jednak pod kontrolą – mówię zdecydowanie.
  • Czyli demokracja nie jest dobra ?
  • Pełna demokracja nie. Liberalizm doprowadza do katastrofy, każdy robi co chce … Wszystko dozwolone … I mamy, co mamy …
  • Natura ludzka jest pokrętna, gacek ma łatwy dostęp.
https://wpolityce.pl/swiat/644936-jezus-i-sadomaso-w-parlamencie-europejskim

Jedziemy chwilę w ciszy …

  • I nie uronisz nawet łzy.
  • ??? A czego dotyczy to zdanie ? – pytam niepewnie, bo naprawdę nie wiem.
  • Jak przeczytasz całość, to będziesz wiedzieć.
  • Nawet jak będziesz wiedzieć, to nie uronisz.
  • Pokolenie bałwochwalców.
  • Pokolenie chwalących bałwanów … Synów Enosza i Adama.
  • Plemię, nie pokolenie, bo zostało ono wytrącone w wodach potopu.
  • . Aaaaa …. Chodzi o asteroidę …. „Prehistoryczna apokalipsa” mówi o potopie.
- Brawo biją bałwochwalcowi, synowie Enosza.
- Nie potomkowie Adama, lecz Enosza
- .I to jest człowiek i to jest człowiek.
- Oni myślą, że sobie wszystko zawdzięczają.
-Wychodzi taki Enosz !!!……. 
– spojrzeliśmy się na siebie niepewnie. 
Natychmiast zaglądam do internetu, Enosz postać występująca w Księdze Rodzaju, oraz w dziele rabinicznym zaliczającym się do gatunku midrasz – Księdze Jubileuszów. Większość żydowskich komentatorów uważa, iż w pokoleniu Enosza ludzie zaczęli praktykować bałwochwalstwo. W Targumie jerozolimskim o czasach Enosza powiedziano: „Było to pokolenie, za czasów którego ludzie zaczęli błądzić, robić sobie bożki i nazywać je imieniem Słowa JHWH . 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/29/swiat-czeka-dlatego-musi-isc/
  • I nadejdzie dzień słońca, lecz nie dla wszystkich.
  • Nie uronię …
  • Bóg dotrzymuje swojego przymierza z każdym, z kim zawrze i nie sądźmy nikogo, bo sami będziemy sądzeni.
  • Nie sądźmy nawet tych, co wyglądają najgorzej, bo tylko Ojciec zna prawdę.
  • I choć nie masz niczego, to nie chodzisz naga i głodna, lecz syta.

Wieczorem.

Dowiadujemy się z TV, że została odwołana dyrektorka Teatru Dramatycznego w Warszawie. Kiedy powiedziano dlaczego, to się wściekliśmy, że w ogóle została wybrana.

W Teatrze Dramatycznym w Warszawie z końcem sierpnia pojawiła się szokująca złota rzeźba. Nietypowa instalacja przedstawia waginę i została tam ustawiona z okazji objęcia stanowiska dyrektorki placówki przez Monikę Strzępkę. Teraz Ordo Iuris poinformowało, że sprawdzi czy doszło do naruszenia uczuć religijnych oraz przedstawiania treści pornograficznych. https://warszawa.naszemiasto.pl/rzezba-zlotej-waginy-w-teatrze-dramatycznym-ordo-iuris/ar/c1-8984853

  • Wiesz co … Wiesz co… – brakuje mi prostu słów.
  • Nie jedna, a dwie asteroidy powinny walnąć na to wszystko, co się dzieje – nie wytrzymuję.
  • Uniosłem tą babkę do góry, gacie jej ściągnąłem i tyłek wystawiłem, aby wszyscy to oglądali, wtedy Ojciec mi powiedział …
  • Zostaw ją.
  • Nie tak to załatwimy.
  • Będą szukać łaski Boga i Maryi.

Musi się spełnić, co zapisane, plus Moje niespodzianki.

26. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

Rozmawiamy o asteroidzie …

  • … 216 … Asteroida … UFO … Mamy się jakoś przygotować ?
  • A jak chcesz się przygotować ? – Piotr zniechęcony.
  • Kupię więcej mąki – palnęłam, bo już sama nie wiem.
  • Będzie wielkie branie. 
  • Hmm …
- Widzę całą planetę Ziemię, całą w chmurach … – Piotr przerażony. 
- Zobaczyłem dwie sceny, jedna z filmu „Noe” jak się zbierają chmury nad Ziemią przed potopem i scenę z filmu „Pojutrze”, jak się piętrzyły nad całą Ziemią …Ale czy to symbolika, czy dosłownie ?
-A jak ci było w tym oknie ?
-Bezpiecznie. 
-Czyli nie wszędzie będzie. Będziesz bezpieczna. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/27/wiecznosc-nie-tu-tylko-tam/

  • Ola, Piotr zrobi ładną choinkę, nie wyśmiewuj.
  • ……. – uśmiecham się. Co roku łagodnie wyśmiewam, bo z powodu ilości bombek wygląda jak płacząca wierzba. Istny jarmark.
  • Ma chłop głowę na karku.
  • ……… – roześmiałam się.
  • Kiedy są bite małe dzieci, w Niebie płatki kwiatów spadają. 
  • ??? – …. p.s. mam przed oczami; Jest reakcja po śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Prokuratura otrzymała specjalne polecenie (msn.com)
  • Ty jesteś dobrze nawożonym kwiatem.
  • Chodzi o słowa Ojca, które daje.
  • Z tego wynika, że Piotr to niezły ogrodnik.

Nasza rozmowa schodzi na sąd, który ciągle trwa.

  • Prawnik twierdzi, że nie ma co naciskać, bo sprawa idzie swoją drogą.
  • Wiadomo, przecież to od Ojca zależy …
  • Musi się stać, co zapisane, pisałaś ?
  • Trwaj do sądu i płyń, pisałam.
  • Przecież musi się spełnić, co zapisane, plus Moje niespodzianki.
  • Ale nie zgadza się coś z tym mundialem, co ?
  • Ale to Piotr tak twierdził … No tak … – właśnie się zaczął, a miało niby nie być.
  • Czyli nie tylko miękko, ale czasami są orzechy – … twarde orzechy do zgryzienia.
  • Zobacz, nawet w Niebie zdradzają …
  • ……… – wzdrygnęłam się, niemożliwe.
  • A przecież spadły – …. anioły, które zdradziły.

Nie mam już nic do powiedzenia. Na wszystko jest odpowiedź.

  • Bóg mówi, że kiedyś żył między ludźmi, ale …
  • Znaleźli sobie nowych bożków.
  • Wtedy zabrał swoją Szechinę i w dźwięku trąb wstąpił do Nieba, kiedy ludzie się odwrócili od Ojca.
  • Kto przeciwdziała przeciwko człowiekowi najbardziej ?
  • Aza, Uza, Azazel …
  • Ludzie się odwrócili …
  • Złoto, srebro, klejnoty, perły …
  • Tego szukali i szukają od skraju do skraju, od dołu do szczytu góry …
  • To są te nowe idole człowieka.
  • Ojcze, powiedz … Kim byłeś, gdy żyłeś między ludźmi ?

Wtedy zabrał swoją Szechinę … Kim mógł być ? Jeśli w dźwięku trąb wstąpił, to chyba tylko Jezus, no bo kto jeszcze ?

Poprzez Wcielenie Syn Boży osobiście zamieszkał wśród ludzi. W nomenklaturze rabinicznej można powiedzieć, że Szechina zeszła z nieba na ziemię. Jak mówi Zachariasz (Łk 1,68): „Pan, Bóg Izraela, nawiedził lud swój”. Przez swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie Jezus Chrystus odnowił dzieło stworzenia, dokonując jego odkupienia. Tak więc Jezus Chrystus, Słowo Boże, które zstąpiło na świat, stał się najpełniej Szechiną i przebłagalnią, czyniąc się przewodnikiem ludzi i działając dla ich zbawienia. Dopełniając dzieła zbawczego poprzez wniebowstąpienie, na zawsze połączył niebo z ziemią, zapewniając Kościołowi nieustanne wylanie Ducha Świętego. https://apologetyka.katolik.pl/szechina-zydowskie-przeczucie-tajemnicy-trojcy-swietej/

  • A mogę spytać … Ferie, czy wakacje ?
  • Nie ferie. Definitywnie wakacje.
  • Skończyłaś tą szkołę.
  • Oczywiście, że nie ferie …. – teraz doszło do mnie, że ferie to przecież krótka przerwa w trakcie roku szkolnego. A wakacje definitywnie są po szkole.
  • To będą zajęcia eksternistyczne.
  • ???
  • Indywidualne … Będziesz pochłonięta jedną stroną.
  • Dopełnisz dzbanek do końca, a potem rozlejesz ludziom.
  • Hmm … Pytając, czy wakacje miałam na myśli, czy długo, czy krótko, bo ferie to krótko – wyjaśniam Piotrowi, bo ma taką minę, jakby nie wiedział o co chodzi.
  • Rozumiesz ? Skończyła się jedna nauka, następują wakacje, czyli przerwa…, i teraz trzeba czekać … Nie wiadomo ile – dokończyłam.

Wiem jedno już. Wakacje nie znaczy tak jak u nas dosłownie dwa miesiące. Dla Nieba może być i dwadzieścia lat.

  • Eksternistycznie to może być w każdej chwili, to zależy jak się umówimy.
  • To, co ci nie przekazał ten mało pojętny (Piotr), dowiesz się od profesora.
  • ……… – Piotr złapał się gwałtownie za splot słoneczny …
  • Powiedziałem mało pojętny i wtedy poczułem, że mi pulsują na piersi imiona Ojca … Chyba się sprzeciwił w ten sposób. Ojciec powiedział dokładnie mało wiedzący, nie mało pojętnyZaczęły się błyszczeć imiona Ojca ! … – kręci głową z wrażenia.
  • Przemówiło to do ciebie ? Ciesz się.
  • … Ojciec nie lubi jak siebie deprecjonujesz, bo to tak, jakbyś deprecjonował Ojca.

CDN …

Zadbamy, by Ojca było na wierzchu.

23. 11. 22 r. Warszawa.

  • To co leci, jest bardzo twardą skałą. Połowa może się spalić przechodząc przez atmosferę, ale moim zdaniem się nie spali, bo to jest bardzo twarda skała. Wygląda jak pocisk – Piotr nagle.
  • Hmm … Pocisk … – kojarzy się z jednym.
  • Chciałabyś, żeby było inaczej ?
  • To musi się wydarzyć.
  • Sama chciałaś, to leci, co chciałaś.

To, że coś uderzy, to tylko kwestia czasu. W marcu jak garncu Nie musi to być marzec, z tego wynika.

  • Wyobraź sobie, że wybucha przy elektrowni …
  • Woow …. To byłby problem. Słyszałeś, co powiedział dzisiaj ksiądz ? – na porannej mszy.
  • Że nawet księża chcą dopasować Kościół do ludzi, a nie ludzi do Kościoła ?
  • Masz się nie martwić.
  • Zadbamy, by Ojca było na wierzchu.
  • Prawa Ojca.

  • Czyli uderzy … – wzdycham.
  • Jak się czułaś przy oknie ? Pytam po raz kolejny …
  • Byłaś głodna ?
  • Coś ci brakowało ?
  • Poza strachem, jak się czułaś ?
  • Jak się czułaś, gdy wyszłaś ?
  • Pełen spokój i porządek.
  • A ty trwaj do tego, co cię zastanie i niczym się nie przejmuj – …. do Piotra.


24. 11. 22 r. Warszawa.

Spóźniliśmy się na poranną mszę, wchodząc słyszę z ust księdza …

  • Unia Europejska szykuje się na uderzenie asteroidy, myśli nad budową kopuły … Wszyscy musimy się przygotować, ale nie bójmy się …
  • …….. – tylko spojrzeliśmy się na siebie.

Niedawno NASA przeprowadziła skuteczną operację trafienia asteroidy stworzonym przez siebie urządzeniem, ale nie słyszałam, aby Unia cokolwiek w tym kierunku robiła. https://cordis.europa.eu/article/id/430037-trending-science-can-we-stop-an-asteroid-from-crashing-into-europe/pl

  • Maryja powiedziała mi rano, żebym się modlił, abym miał większą ochronę … – Piotr na kawie.
  • ……… – zdziwiłam się, bo myślałam, że ma ochronę i bez modlenia.
  • Wczoraj znowu mi kazali wyciągnąć kartkę z księgi i było o aniołach czuwających …
  • Czuwających …, może o tą ochronę chodzi ?

Powyżej nich wszystkich są czterej Książęta wielcy, nazywani Czuwającymi95 i Świętymi96, najbardziej wyniesieni, najchwalebniejsi, najstraszliwsi, najdroźsi, najwspanialsi, najszlachetniejsi, najwięksi przywódcy ze wszystkich Synów Wysokości. I nikt nie jest im podobny spośród wszystkich Książąt wysokości, i nikt nie jest im równy spośród wszystkich aniołów Posługujących, gdyż każdy z nich, pojedynczo, dorównuje wszystkim innym 2 zebranym razem. A mieszkanie ich jest naprzeciw Tronu Chwały i jego blask przypomina blask Tronu Chwały, a promieniowanie ich oblicza jest 3 promieniowaniem Szechiny. Są wspaniali dzięki potędze, wychwalani 4 chwaleniem Szechiny. Co więcej, Święty, niech będzie błogosławiony, nie czyni niczego w swoim świecie zanim nie zasięgnie ich rady, dopiero później coś czyni, jak napisano: 44 ‘Postanowieniem Czuwających – wyrocznia Ostateczne rozstrzygnięcie – Świętych’ Księga Daniela 4: 14

  • Dzisiaj mi pokazano, dlaczego tylko niektórzy dostają dar od Ojca. Pokazali mi jak ręką odsuwam zasłonę i wtedy Krystyna może widzieć i rozmawiać z Edziem. On się odezwał, ale jego głos zabrzmiał tak, jakby pochodził z daleka i z samego dna … Krysia się przestraszyła … Jednym słowem, gdyby każdy miał dar, to byśmy mieli tu kongo balongo …
  • ……… – roześmiałam się. Po polsku chaos.

Siedzimy w ciszy. Zastanawiam się, dlaczego wygrałam te 200 zł. Przydadzą się, konto puste …

  • Jakie to szczęście, że nie muszę pracować.
  • Żebyś miała puch, ktoś musi mieć bruk.
  • Dla równowagi.

Bruk nie w sensie upadku, a bycie blisko ziemi. Inaczej; codzienna harówka.


Dokończyłam serial dokumentalny na Neflixie – „Prechistoryczna apokalipsa”. Fragment ostatniego odcinka był dla mnie najbardziej interesujący …

https://www.youtube.com/watch?v=om2sKVwdMII

Żaden obiekt w Göbekli Tepe nie wzbudził większego zainteresowania niż Filar 43 w Enclosure D, popularnie znany jako „Kamień Sępa”. Niedawno stał się obiektem zainteresowania całego świata, twierdząc w recenzowanym artykule, że jego płaskorzeźba jest szczegółowym zdjęciem nocnego nieba w dniu 10 950 p.n.e., kiedy Ziemia została zniszczona przez uderzenie komety (Sweatman & Tsikritsis, 2017). Pomysły te, choć spotkały się z przychylnością dziennikarzy naukowych, spotkały się z chłodnym przyjęciem ze strony zespołu archeologicznego odpowiedzialnego za wykopaliska na tym stanowisku (Notroff, 2017). Więc co tak naprawdę jest przekazywane przez przekonujące obrazy filaru, stworzone aż 11 500 lat temu? Czy naprawdę pokazuje moment uderzenia komety, czy też może istnieć bardziej realistyczne rozwiązanie tej zaskakującej tajemnicy?

Zidentyfikowanie głównego sępa filaru zawsze będzie centralnym punktem tej debaty, świadomość, która zaprząta umysły każdego badacza, który badał kamień, odkąd hiszpański archastronom Juan Antonio Belmonte zidentyfikował rzeźbionego skorpiona jako reprezentację konstelacji Skorpiona (Belmonte , 2010). Bliskość sępa do skorpiona sugeruje niektórym, że jest to Strzelec ((Burley, 2013; Hancock, 2015: 318-27), podczas gdy innym jest to Cygnus (Vahradyan i Vahradyan, 2103; Collins, 2014: 98-104 ).

Konstelacje gwiazd, które są wspomniane w filmie i powiązano je z uderzeniem asteroidy, a więc i z wielkim kataklizmem, coś mi przypomniało.

-Kiedy podczas mszy zamknąłem na chwilę oczy, zobaczyłem konstelację gwiazd. Była w postaci Małego Wozu, tylko dyszel był wykrzywiony. Nie rozumiem dlaczego to zobaczyłem.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/09/22/wroce/

Konstelacje według słów Ojca mają swoje znaczenie i dawni ludzie o tym wiedzieli.

-Twój umysł otwiera się na wiedzę, kiedy jest pewna konstelacja gwiazd. 
-Nie zawsze należy przekazywać wiedzę, na wszystko jest czas. 
-Kiedy położysz ziarno na wyschniętej glebie i tak nie wyrośnie. 
-Stopniowana wiedza bardziej cieszy i uczy. 
-Ma cię uczyć, a nie szokować. 
-… Mądrala jak zwykle – wzdycha Piotr z powątpiewaniem. 
-To jest prawda w całym kosmosie i we wszystkich światach. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/03/13/nie-patrz-na-wyjatki-bo-nie-dostrzezesz-ogolu/ 
- We wszechświecie, jaki by nie był, gdzie by on nie był, musisz zrozumieć, że wszędzie panuje porządek.
-  I choć wydaje się, że te gwiazdy są chaotycznie rozrzucone, to powiadam ci, że tak nie jest. 
Zapadliśmy w zadumę. Faktycznie … Gdyby tak zastanowić się nad tym mocniej, jak to możliwe, że konstelacje są takie jakie są ?
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/02/07/masz-mnie-wiec-coz-ci-wrogi/

1. Henoch (hebr. Chanoch, od chanech = poświęcić) – według tradycji biblijnej, był szewcem; syn Jareda (Rdz 5,18); żył w siódmym pokoleniu po Adamie, tj. jeszcze przed potopem, w szczególnej przyjaźni z Bogiem; miał się też urodzić już obrzezany i żyć 365 lat. Dzięki skromnemu, moralnemu i pełnemu pobożności życiu znalazł się wśród dziewięciu sprawiedliwych mężów, którzy zasłużyli sobie na wniebowstąpienie. W towarzystwie aniołów spacerował po raju, zgłębiając mądrości niedostępne zwykłym śmiertelnikom; m.in. poznał zasady obliczania roku przestępnego, astronomicznych cykli; posiadł wiedzę na temat konstelacji gwiezdnych (!)

- Myślisz, że te gwiazdy palą się tak sobie ? 
- One są po coś Mój synu.
 
Fragment z księgi Henocha; Ma on władzę na niebie nad nocą i dniem, aby Zapalać światło jaśniejące dla ludzi: słońce i księżyc i gwiazdy i wszystkie moce niebios, które poruszają się po swoich orbitach. Zanim słońce i konstelacje zostały stworzone, zanim gwiazdy nieba zostały utworzone, jego imię zostało nazwane przed Panem Duchów. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/11/05/kiedy-mrok-w-glowie-trudniej-swiatlu-sie-przebic/

2. Biblia również naucza, że Bóg umieścił gwiazdy w rozpoznawalnych grupach, które nazwał konstelacjami (gwiazdozbiorami). Biblia wspomina o trzech z nich: Orionie, Niedźwiedzicy (Wielka Niedźwiedzica) oraz „Skręconym Wężu” (najprawdopodobniej Smoku) w Joba 9.9; 26.13; 38.31-32 oraz Amosa 5.8. Te same fragmenty wskazują również na grupę Plejady i Gwiazdozbiór Południa (Joba 9.9). Bóg jest tym, który trzyma „za sznurki” te konstelacje; On je stworzył. W Ks. Joba Bóg wskazuje również na „Mazarot” [nazwa ta pojawia się jedynie w tłum. Biblii Brzeskiej- przyp. tłum.], który często tłumaczony jest jako zbiór gwiazd południowych. I przez wielu uważany jest za odniesienie do dwunastu gwiazd zodiaku [co występuje w tłum. Biblii Warszawskiej- przyp. Tłum.].

- Kręci mi się w głowie - … i położył się na łóżko. 
- Widzę kosmos, jakieś gwiazdozbiory, coś się tworzy, coś ... Głowa mnie boli... Za dużo tego wszystkiego naraz... I ciągle słyszę bębny, bum, bum bum... Jakby się dawne wojska do wojny szykowały ... - opowiada patrząc w sufit ... https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/01/13/czas-jest-wylacznie-we-wladzy-ojca/

Niech się dzieje twoja wola Ojcze …

21. 11. 22 r. Warszawa.

Jej dzisiejsza wizja związana jest niewątpliwie z wizją wcześniejszą. Jeśli jest w pustym świecącym domu, to znaczy, że była w świecie, w którym żyje Edziu, czyli po drugiej stronie. Obok Napara zobaczyła 4 nowych „przyjaciół”, którzy dopiero rosną i się przygotowują. Hmm …. Zdaje się, że w przyszłości będzie jej potrzebna większa ochrona.



22. 11. 22 r. Warszawa.

Jakiś czas temu Piotr wygrał przetarg na dostarczenie sprzętu do budynku, który niedługo ma zostać otwarty przez jednego z ministrów obecnego rządu. Terminy są bardzo napięte, wszystkim zależy na czasie. Niestety … Jednemu z naszych podwykonawców nagle zmarł tata i jutro pogrzeb … i produkcja wstrzymana … Piotr załamany, nie dało się tego przewidzieć.

  • Miałem dzisiaj wizję. Szedłem przez pole i wiedziałem, że w zbożu chowają się 3 lwy. Nie wiedziałem tylko, gdzie są. Miałem też wizję z wężami, jak się wiły. Jeden był zielony, widziałem jak oddycha, zamienił się w psa czarnego, który podszedł do wózka dziecięcego i go obsikał.
  • Ciekawe … Niedługo Boże Narodzenie … A wózek to oznaka narodzin dziecka lub czegoś nowego …
  • Dobrze słyszałaś o „216” ? Nie pomyliłaś się ?
  • Głucha nie jest.
  • ……… – roześmiałam się i ucieszyłam, że słyszę Ojca.
  • Fajnie wygrywać ?
  • Fajnie !

Od jakiegoś czasu puszczam raz w tygodniu Jakpota. Jeśli mają przyjść jakieś pieniądze, to tylko w ten sposób. Kilka dni temu kupiłam jeszcze raz, wczoraj sobie o nim przypomniałam, sprawdziłam … Po raz pierwszy w życiu miałam czwórkę ! Wyszło około 200 złotych.

  • Lepiej tyle niż nic. A coś by zrobiła, gdybyś miała o wiele więcej ?
  • Książka !
  • Uparciuszek. Chciałabyś powtórzyć ?
  • Jasne ! – bo jak nie, jak tak ?
  • Więcej, czy mniej … ?
  • Więcej oczywiście …
  • Pomyślimy …
  • ……..
  • Co znaczy kakofonia ? 

«Nieprzyjemnie brzmiąca mieszanina dźwięków» «mieszanina form, kolorów, treści itp. »https://sjp.pwn.pl/slowniki/kakofonia.html

  • Tak mnie zewsząd atakują – Piotr kiwa głową ze zrozumieniem.

Wieczorem.

  • Naprawdę fajnie tak wygrywać … – ciągle jestem zdziwiona.
  • Widzę kulki w kształcie piłki nożnej, biało czarne. Ojciec trzyma je w rękach, wyciąga do ciebie …
  • Którą wybierasz ?
  • Prawą – …. bo po prawicy.
  • Którą byś nie wybrała, będzie to samo.
  • Widzę tam cyfry.
  • To będzie strzał, ale nie taki jak Lewandowskiego 
  • ………. – roześmialiśmy się. Trwa akurat mundial, oglądamy oczywiście.
  • Pewny.

Artykuł z Jerusalem podający datę uderzenia asteroidy zbliżoną do naszej daty mocno mnie zaskoczył. Nasza data to 14 marzec 2023, ich 11 marzec. https://www.israel365news.com/360235/nasa-warns-asteroid-could-impact-the-earth-in-five-months/

  • To tak na poważnie z tym marcem będzie Ojcze ?
  • W marcu jak garncu.
  • …….. – no i nie wiem teraz. Będzie albo nie będzie.
  • Bardzo wielu ludzi jest wartych zachowania.
  • Tych niedobrych, nienaprawialnych zostawię z aniołem, który był wymieniony w kościele.
  • Wooow … – wiedziałam, że to nie przypadek !

1. czytanie (Ap 14, 14-20) Sąd ostateczny jako żniwo i winobranie Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła Ja, Jan, ujrzałem: oto biały obłok – a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie i w ręku ostry sierp. I wyszedł inny anioł ze świątyni, wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: «Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora dokonać żniwa, bo dojrzało żniwo na ziemi!» A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta. I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, i on miał ostry sierp. I wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do trzymającego ostry sierp: «Zapuść Twój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały!» I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu – ogromnej. I wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni na odległość tysiąca i sześciuset stadiów.

-Czas trochę pożnąć. 
-Pożnąć ? Dobrze słyszałeś ? … Żniwa zrobić ? 
-Tak, w czasie twojego leżenia zboże wyrosło, musisz pożnąć. 
-Ojciec mi pokazuje sierp. Zboże ? A nie chwasty ? Zboże, piękny ten sierp … – Piotr się zapatrzył. 
-Czas pożnąć, Mały. 
-Mały ? – dziwię się. 
-Ojciec z Synem zasiał, pożnij. 
-Ale chleb już gotowy. 
-Pożnij ! 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/08/czas-troche-poznac/ 
  • Ojcze, jeśli coś uderzy, to dostaną jednocześnie dobrzy i źli.
  • Jak ci się podobało zakończenie „Władcy pierścieni” ? 
  • Ciągle chcesz Mnie poprawiać.
  • Ale jestem otwarty na twoje propozycje.
  • ……… – nie ośmielam się nawet myśleć, bo i tak Ojciec wie, co myślę.

Siedzimy w milczeniu. Piotr przytłoczony sytuacją tkwi w bezruchu …

  • Jadąc do domu w aucie usłyszałem …
  • Męczą ci oni (gacki).
  • Chcesz z nich zrezygnować ?
  • I wtedy zobaczyłem scenę z filmu „Egzorcyzmy Emily Rose”, jak mówiła do niej Maryja … Też powiedziałem …
  • Niech się dzieje twoja wola Ojcze …
  • Hmm … – no właśnie.

Zwiastowanie już było.

20. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

W kawiarni niedaleko nas siedzi pan Mularczyk z PIS.

  • … On jest w porządku – Piotr wpatrując się w niego.
  • Nie zdajesz sobie sprawy, jakie mają (PIS) wsparcie ze strony, której nie czują – … czyli od Ojca.
  • Zobaczyłem jak walczą …
  • Ciekawe … A co zobaczyłeś dokładnie ?
  • Zobaczyłem jak psy w zaprzęgu ciągną sanie, czasami się pogryzą między sobą, ale cel jest jeden. Prą ciągle do przodu, do celu.
  • A jak widzisz PO ?
  • Widzę osła z „Pasji”. Widzę rozkładającego się osła wtedy, gdy Judasz się powiesił … Tylko smutek i płacz.

Oglądałam „Pasję” nie wiem już ile razy, a dopiero niedawno doszło do mnie oświecenie, że rozkładający się osioł to ten sam, na którym Jezus wjechał do Jerozolimy. Nie przypadkowo symbolicznie połączono go z Judaszem. Zdrada i odrzucenie.

  • A Konfederacja ?
  • Człowiek skłócony sam ze sobą. Nie wie, co mówi.

Rozmowa obrazami to zawsze jedno z ciekawszych doświadczeń.

  • Czy twój kolega z wizji coś zwiastuje ?
  • Zwiastowanie już było.
  • … ??? …
-Co to znaczy zwiastowanie pańskie ? Zobaczyłem anioła, stał tutaj – i machnął ręką wskazując na kąt w pokoju. Był duży pod sufit. Pytam; kto ty jesteś ?
-Teraz twoim przewodnikiem i opiekunem.
- Kim ty jesteś ? 
-Gabriel.
- ???!!! 
-Zapowiadam ci Zwiastowanie Pańskie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/07/zapowiadam-ci-zwiastowanie-panskie/
  • Kto by się spodziewał, że „bonanza” to taka zagadka.
  • Cóż to za nowa łamigłówka uruchomiła się u naszej Oli ?
  • Któryż to trójkąt bermudzki do rozwiązania ?
  • Ojcze, a te urodziny Jezusa … Czy jestem chociaż blisko prawdy ?
  • Zwolnij Mnie od odpowiedzi.
  • W Niedziele zwykle odpoczywam.
  • …. Bonanza …. Zdarzenie, korzyść … No to grać w totka ?
  • Nie wiem, to Ojciec wie. Ojciec gra w karty znaczone, wszystko widzi, to wie.
  • To nie jest uczciwe – śmieję się.
  • Przepraszam … A masz źle ?
  • No nie.
  • To co jest nieuczciwe ?
  • . Powiedział, że wyglądasz młodo. Tak samo miałam w wizji, kiedy przeszedłeś na lewą moją stronę. Co to znaczy ?
  • Przerwa czasowa. Bo wszystko się zmieni.
  • Hmm …. A dlaczego z prawej na lewo ?
  • Bo nie z lewa na prawo …
  • ………. – śmiech.

Zapadła cisza.

  • To co ? Koniec na dzisiaj ?
  • Końca nigdy nie będzie.

Kurcze, Ojciec zwykle tak kończy rozmowę, że ręce opadają ze wzruszenia ….


Idziemy na spacer. Minus 4 dzisiaj, ale pogoda cudowna. Mijamy Pałac Ujazdowskich …

  • Ja się nie dziwię, że tak chorowano kiedyś. Musiało im być bardzo zimno bez ogrzewania. A pamiętasz w Niedzicy ? Kobieta opowiadała, że tam strasznie zimno było i ciężkie warunki.
  • A pamiętasz tego ducha, który mnie budził ? – przypomniałam sobie nagle.
  • To musiała być kobieta, delikatnie gładziła moje włosy i to dwa razu z rzędu, na równe nogi mnie postawiło … – do tej pory pamiętam tą chwilę.
  • Inka nie wiedziała jak się zbliżyć, żebyś nie przestraszyć.
  • Samotna, zdradzona, sprzedana za pieniądze.
  • ………. – no zamurowało, aż stanęłam w miejscu. Czyli legenda to wcale nie legenda.
  • Dlaczego tam tkwi ciągle ?
  • Nie może uwierzyć …
  • ………. – smutno mi się zrobiło.
  • Została zamordowana ? – Piotr zaciekawiony.
  • Ponoć. A jak ją widzisz ?
  • Dziwne, bo na przemian w dwóch sukienkach. W długiej do ziemi, a raz krótkiej spódniczce skórzanej jak ma Indianka. Błąka się w tym zamku. Chodzi po schodach góra, dół. Pamiętaj o Ince. Wstaw się za nią, może ją Ojciec zabierze w końcu.

Idziemy dalej.

  • Ojcze, oglądałam film o Watykanie – „Dziewczyna z Watykanu„. 
  • Ty się dowiedziałaś, a Ojciec wie.
  • Jeśli Kościół ma upaść, to się nie dziwię. Szkoda tej biblioteki watykańskiej …
  • Nie czytają …

Wieczorem. Siedzę nad „bonanzą”, sprawdzam w internecie znaczenie, itd.

  • Oni są niesamowici. Wpadłbyś na to, by pokazać „bonanzę” ?
  • Bo jesteśmy inteligentni.
  • Bardzo … Zauważ coś. Nawet ten twój kolega z podstawówki nie był przez przypadek. Był po to, by ci pokazać, że z sercem jest w porządku. Szef kardiologii ! A właściwie nie tylko w porządku, co fakt, że to już nie ma znaczenia.
  • Był podekscytowany, że słyszy „Bonanza”. Gapił się na radio jak zaczarowany.



Dopisane 30. 04. 2023 r.

Nieoczekiwanie wspomnienie o Ince spowodowało, że w moich oczach legenda stała się prawdą. https://podroze.onet.pl/polska/z-dreszczykiem/zamek-w-niedzicy-i-tajemnica-skarbu-inkow/0yysssg https://geekweek.interia.pl/historia/news-przeklete-zloto-inkow-kto-strzeze-skarbu-w-niedzicy,nId,4702451

Poniżej nieopublikowany fragment z dziennika.


Wspominamy nasze wyjazdy, także ten do zamku w Niedzicy,

  • A pamiętasz, jak tam cię duch zaczepił ?
  • Wooow – wolałam sobie tego nie przypominać.

W zamku spędziliśmy trzy noce. Jest tam taka możliwość, ponieważ bezpośrednio w zamku znajduje się mały hotelik. Starodawne otoczenie sprawia, że to naprawdę ciekawe doświadczenie. No więc śpię, środek nocy. Budzę się gwałtownie, bo ktoś (!) gładzi moje włosy rozrzucone na poduszce. Gładzi, jakby je czesał. Dosłownie zesztywniałam. Nie pisnęłam jednak, nie darłam się w niebo głosy, ale leżałam sztywna w całkowitej ciszy. Mój mózg tylko analizował co się dzieje. Nie mogłam zasnąć do rana.

Druga noc, zasnęłam ze zmęczenia. Ta sama sytuacja budzi mnie znowu, tym razem stawia na równe nogi. Bardzo niemiłe uczucie, choć sam gest wydawał się bardzo miły. Był bardzo kobiecy, tak bym go określiła.

O tym zamku, że „straszy” to już krążą legendy, książki powstały … Ale nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że to tak straszliwie dosłowne jest.  Powinnam się już niczemu nie dziwić, ale jednak ten dotyk ducha pamiętam do dzisiaj. Widzę, że Piotr się uśmiecha pod nosem.

  • Faktycznie to kobieta.
  • Ciekawe … Dlaczego tam została ?
  • Mówi…
  • Nie zabita, a zdradzona…
  • …. – rozdziawiam buzię. 
  • Rozpacz ją zostawiła.
  • Wiesz co ? Ona ma umiejętność poruszania rzeczy ! Widzę to – dziwi się.
  • Czyli kumuluje energię ?
  • Dokładnie !
  • Nie zabita, zdradzona… powtarza.